Witam
Byłem w związku 5 lat.
Z tego związku mam córkę 3letnią.
Moje problemy z partnerką zaczęły się jak zaszła w ciążę. Niestety nie mogliśmy razem zamieszkać, byłem takim weekendowym facetem i ojcem.
Zaczęło mi przeszkadzać zbyt mało seksu, przed ciążą było jak najbardziej ok.
Przyjeźdźałem a ona wciąż była zmęczona, nie wyspana, bo dziecko bo dom. Zaczęły się kłótnie, ona płakała, że jej nie wspieram, nie pomagam.
Zacząłem trochę pomagać, myłem naczynia, czasem zabrałem małą na spacer. Ale ciagle było tak samo, seks był raz w tygodniu (kiedyś jak przyjeżdżałem na piątek-niedziela to był każdego wieczoru i za dnia też często).
W pracy zagadała do mnie dziewczyna, poznałem ją pół roku temu.
Zakochałem się, ale ona ma męża i małe dziecko.
Zakończyłem mój związek, co prawda miałem wątpliwości, chyba kocham je obie, nie wiem.
Ta druga dostała ultimatum, ma odejść od męża.
Ale co jak nie odejdzie?
Co robić
Jak to co robić? Znikaj z tego forum gościu, bo czytać takich bzdur nie mozna. Ręce opadają na takie historie i na takich ludzi. I to w takim wieku...po prostu szkoda czasu i prądu na komputer, żeby coś mądrego odpisać.
Jak to co robić? Znikaj z tego forum gościu, bo czytać takich bzdur nie mozna. Ręce opadają na takie historie i na takich ludzi. I to w takim wieku...po prostu szkoda czasu i prądu na komputer, żeby coś mądrego odpisać.
popieram
znowu wysyp trolli?
Może trzeba odpuścić obie?
Szczególnie tą z obcym dzieckiem i innym mężem.
A czego chce ta druga? Chce do Ciebie odejśč? Też będziesz wekendowym kochankiem?
Czy masz inny, bardziej rozbudowany plan życia z nią?
Ja mówię poważnie:(
A wiek, mam 25 lat
Zakochałem się, od tamtej nie miałem tego czego mi potrzeba
Co mam robić, bo jestem w kropce.
A może wrócić do dziecka i partnerki?
Facet przed 40tką, potrzebujący seksu, bo kobieta w ciąży, znajduje dupę do bzykania. Dupa ma męża i dziecko, on jej stawia ultimatum,żeby rodzinę zostawiła, bo jemu trzeba seksu. Matka jego dziecka mu tego seksu daje za mało. A o dziecku ani słowa - oto w skrócie charakterystyka tego trolla.
Ja mówię poważnie:(
A wiek, mam 25 latZakochałem się, od tamtej nie miałem tego czego mi potrzeba
Co mam robić, bo jestem w kropce.
A może wrócić do dziecka i partnerki?
Ja też zapytałam poważnie. Co mężatka na Twoje ultimatum?
8 2017-01-01 22:06:07 Ostatnio edytowany przez Juliettka (2017-01-01 22:37:02)
Wez się utop najleliej...
a ona wciąż była zmęczona, nie wyspana, bo dziecko bo dom. Zaczęły się kłótnie, ona płakała, że jej nie wspieram, nie pomagam.
Zacząłem trochę pomagać, myłem naczynia, czasem zabrałem małą na spacer.
O, ja, i nie doceniła? Naczyń umytych? No, ja Cię proszę... Dobrze, że się rozstaliście...
10 2017-01-01 22:17:19 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-01-01 22:18:17)
rojka napisał/a:Może trzeba odpuścić obie?
Szczególnie tą z obcym dzieckiem i innym mężem.
A czego chce ta druga? Chce do Ciebie odejśč? Też będziesz wekendowym kochankiem?
Czy masz inny, bardziej rozbudowany plan życia z nią?Niby chce ale nie odchodzi
Z tamtą też planowałem...ale wkurzało mnie to, że jej się nie chce
Pomyliłeś nicki, mam wrażenie?
Jak się troluje, to trzeba ogarniać, nie każdy potrafi...
Juliettka napisał/a:rojka napisał/a:Może trzeba odpuścić obie?
Szczególnie tą z obcym dzieckiem i innym mężem.
A czego chce ta druga? Chce do Ciebie odejśč? Też będziesz wekendowym kochankiem?
Czy masz inny, bardziej rozbudowany plan życia z nią?Niby chce ale nie odchodzi
Z tamtą też planowałem...ale wkurzało mnie to, że jej się nie chce
Pomyliłeś nicki, mam wrażenie?
Jak się troluje, to trzeba ogarniać, nie każdy potrafi...
Boże... Serio? Juliettka?
Juliettka napisał/a:rojka napisał/a:Może trzeba odpuścić obie?
Szczególnie tą z obcym dzieckiem i innym mężem.
A czego chce ta druga? Chce do Ciebie odejśč? Też będziesz wekendowym kochankiem?
Czy masz inny, bardziej rozbudowany plan życia z nią?Niby chce ale nie odchodzi
Z tamtą też planowałem...ale wkurzało mnie to, że jej się nie chce
Pomyliłeś nicki, mam wrażenie?
Jak się troluje, to trzeba ogarniać, nie każdy potrafi...
Nie nie po prostu chcialam odpowiedziec w "Jego imieniu" bo tak jak bym bylego czytała, ale zrezygnowalam
Mam nadzieję, że z żadną nie będzie
Tego Ci życzę Kamilu
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ile osób wokół krzywdzisz
Córkę
Była partnerkę
Męża tamtej kobiety
I ich dziecko
Z uwagi na fakt, że dalsze istnienie wątku (z wiadomego powodu ) nie ma sensu, zostaje on zamknięty.