Forumowiczki niby wiem co powinnam zrobić, a jednak nie potrafię. Mam pewnego kolegę przez długi czas bardzo dobrego kolegę, dużo pisaliśmy, widywaliśmy się, owszem była dość długa historia ale przez ostatni czas nasz kontakt bardzo się sprecyzował. W sumie nie łączyła nas jakaś powazna relacja ale też nie było to na zasadzie zwykłego koleżeństwa zbyt duzo rozmów nie zawsze koleżeńskie. Było okej do pewnego czasu. Jak ostatnim razem pisaliśmy tak zwyczajnie zgadaliśmy się że pogadamy następnego dnia bo w tym danym momencie oboje byliśmy zajęci. Dwa dni czekałąm aż się odezwie on nic. Napisałąm do niego więc i odpowiedzi się nie doczekałam do dziś.
A wiem że czas ma i że brak kontaktu nie oznacza że jemu cos się stało.
Jak to odebrać, co o tym myślec. Poradźcie coś proszę.
Moim zdaniem jeśli facet ci nie odpisuje, a ty WIESZ (a więc dyskutujemy o faktach), że nic mu nie jest i ma czas, to oznacza jedno: on ci w ten sposób daje "delikatnie" i nie wprost (żeby cię nie zabolało) do zrozumienia, że nie jest już zainteresowany kontaktem z tobą.
Najprawdopodobniej zajęty jest jakąś kobietą "w realu".
Napisałaś dwie wiadomości pod rząd i nie otrzymałaś odpowiedzi?
Odpuść.
Świat na tym jednym facecie się nie kończy.
Moim zdaniem jeśli facet ci nie odpisuje, a ty WIESZ (a więc dyskutujemy o faktach), że nic mu nie jest i ma czas, to oznacza jedno: on ci w ten sposób daje "delikatnie" i nie wprost (żeby cię nie zabolało) do zrozumienia, że nie jest już zainteresowany kontaktem z tobą.
Najprawdopodobniej zajęty jest jakąś kobietą "w realu".
Napisałaś dwie wiadomości pod rząd i nie otrzymałaś odpowiedzi?
Odpuść.Świat na tym jednym facecie się nie kończy.
Zero odpowiedzi. Wiem że powinnam odpuścić ale jest strasznie trudno. On się pewnie już nie odezwie
No i OK, niech się nie odzywa. Przeżyjesz. Wiadomo, że człowiek się przywiązuje, ale tak się bardzo często zdarza.
Może też być tak, że za jakiś czas on sobie o tobie "przypomni", bo się poczuje samotny albo z tamtą mu nie wyjdzie, a z tobą to się tak fajnie przecież rozmawiało...
Decyzja należy do ciebie, czy będziesz jeszcze zainteresowana kontaktem z nim.
O przyjaciół trzeba dbać. Tych wirtualnych też.
Dwie wiadomości z twojej strony i koniec. Trzecia to byłoby już narzucanie się.
Pamiętaj!
Czy to jest ciągle ten sam chłopak, co i w poprzednich Twoich wątkach ?
http://www.netkobiety.pl/t100634.html
No i OK, niech się nie odzywa. Przeżyjesz. Wiadomo, że człowiek się przywiązuje, ale tak się bardzo często zdarza.
Może też być tak, że za jakiś czas on sobie o tobie "przypomni", bo się poczuje samotny albo z tamtą mu nie wyjdzie, a z tobą to się tak fajnie przecież rozmawiało...
Decyzja należy do ciebie, czy będziesz jeszcze zainteresowana kontaktem z nim.
O przyjaciół trzeba dbać. Tych wirtualnych też.
Dwie wiadomości z twojej strony i koniec. Trzecia to byłoby już narzucanie się.
Pamiętaj!
Dzięki
Czy to jest ciągle ten sam chłopak, co i w poprzednich Twoich wątkach ?
http://www.netkobiety.pl/t100634.html
Pewnie pytasz po to aby zaraz odpowiednio skomentować, no chyba że się mylę i mi coś konstruktywnego powiesz.
Tak, ten sam. Nie mam zbyt szybkiego tempa w nowych znajomościach
Nie chodzi mi o tempo nowych znajomości czy o częstotliwość.
Chodzi mi o to, że wzrokowo skojarzyłam Twój nick, i że zakładałaś już podobne tematy.
Zastanawiam się po co to robisz, skoro znając już dotychczasowy przebieg spraw i komplikacji z tym chłopakiem, można udzielić Ci bardziej trafnych rad.
Dodatkowo regulamin forum jasno określa takie sytuacje.
Niestety - moim zdaniem nie da się nic konstruktywnego w Twojej sytuacji ani powiedzieć, ani zrobić.
Nie ma lekarstwa ani sposobu na brak wzajemności, na lekceważenie.
Nie da się zmusić kogoś do kontaktu, do zabiegania, do uczuć - o ile on sam w sobie tego ni chce i tego nie czuje.
Czytając Regulamin Forum i zapoznając się z naszymi zasadami wiedziałabyś, że problemy jednego związku opisujemy w jednym wątku. Nie tylko nie ma potrzeby mnożenia tematów o tej samej relacji, ale też łatwiej jest udzielić właściwej odpowiedzi posiadając więcej danych. Ponadto pisanie postów jeden pod drugim również łamie zasady. Jeśli chcesz coś dopisać, użyj funkcji "edytuj".
Ten wątek zostaje zamknięty, a Ciebie proszę o kontynuowanie dyskusji w poprzednim.
Z pozdrowieniami, Olinka