Zakupy - pierwotny instykt łowcy? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

"Ludzie w pogoni za superokazją zachowują się tak samo jak żyjący na sawannie homo sapiens, który musiał szybko podejmować decyzje – uciekać czy walczyć, polować czy zostać w obozowisku – i nie myśleć za dużo. Choć minęły tysiące lat, nasz mózg niewiele się zmienił. Wciąż jest gotowy do walki i rywalizacji. Na co dzień pozostaje w uśpieniu, ale niekiedy włącza się instynkt łowczego. Tak dzieje się, kiedy ogarnia nas gorączka zakupów.

– Zaczynają działać procesy grupowe. Człowiek jest zwierzęciem społecznym. Gdy znajdzie się w nietypowej dla siebie sytuacji i nie wie, jak się zachować, robi to, co robią ludzie dookoła. Indywidualne hamulce wtedy puszczają – tłumaczy dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z SWPS Sopot, autor książki „Pieniądze w umyśle”. A im większe przeceny i bardziej atrakcyjne wyprzedaże, tym większe emocje i tym łatwiej o bijatyki."
źródło: Neesweek"

Czyżby człowiek, mimo ewolucji nadal kierował się we wszystkim instynktem? Jak myślicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Chyba jednak nie jestem zwierzęciem społecznym wink, bo nie tylko nie ogarnia mnie gorączka zakupów, nie poluję na okazje, ale też takie tłumne polowania wręcz omijam z kilometra. Mało tego, w kwestii zakupów kieruję się własnym i tylko własnym rozumem. Jednym słowem na mnie to nie działa, więc teorię o instynkcie podczas zakupów w moim przypadku można chyba między bajki włożyć wink.

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?
Olinka napisał/a:

Chyba jednak nie jestem zwierzęciem społecznym wink, bo nie tylko nie ogarnia mnie gorączka zakupów i nie poluję na okazje, ale też takie tłumne polowania wręcz omijam z kilometra. Mało tego, w kwestii zakupów kieruję się własnym i tylko własnym rozumem. Jednym słowem na mnie to nie działa, więc teorię o instynkcie podczas zakupów w moim przypadku można chyba między bajki włożyć wink.

Mam podobnie. Jak widzę tłumne polowania, to omijam szerokim łukiem, jeśli coś mi naprawdę potrzebne, to kupię nawet nieco drożej, ale zabijać się nie będę...

Natomiast sprawia mi radochę przypadkowe znalezienie czegoś, czego akurat potrzebuję lub będę potrzebowała w najbliższym czasie i o tym wiem, w okazyjnej cenie big_smile

4

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?
santapietruszka napisał/a:

Natomiast sprawia mi radochę przypadkowe znalezienie czegoś, czego akurat potrzebuję lub będę potrzebowała w najbliższym czasie i o tym wiem, w okazyjnej cenie big_smile

Teraz to ja mogę napisać, że mam podobnie smile. Nie kupuję czegoś wyłącznie dlatego, że jest tanie, ale jeśli coś jest mi potrzebne, a akurat zdarzy się cenowa okazja, to tylko cieszy big_smile. Czasem jak sobie coś upatrzę, to potrafię nawet trochę poczekać, zwłaszcza jeśli wiem, że dana sieć/sklep regularnie organizuje atrakcyjne akcje promocyjne. Niedawno na przykład upatrzyłam sobie półki wiszące do swojego pokoju, były dosyć drogie, a potrzebowałam dwie, w tym przypadku cierpliwość się opłaciła - chwilę zaczekałam, dzięki czemu kupiłam je o 30% taniej.

5 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-12-17 00:44:05)

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?
Olinka napisał/a:

Czasem jak sobie coś upatrzę, to potrafię nawet trochę poczekać, zwłaszcza jeśli wiem, że dana sieć/sklep regularnie organizuje atrakcyjne akcje promocyjne. Niedawno na przykład upatrzyłam sobie półki wiszące do swojego pokoju, były dosyć drogie, a potrzebowałam dwie, w tym przypadku cierpliwość się opłaciła - chwilę zaczekałam, dzięki czemu kupiłam je o 30% taniej.

A no tu to nie mam podobnie big_smile Nie umiem czekać - i bałabym się, że mi wykupią big_smile
Ale że jestem na zakupie mieszkania - mam nadzieję, że nie zapeszę sobie tongue - znalazłam okazyjnie mieszkanie miesiąc temu jakoś, przeglądając oferty właściwie z ciekawości, bo nie sprzedałam jeszcze domu... i wariatka, zaklepałam sobie big_smile bo się bałam, że mi wykupią big_smile liczę na forum, które będzie trzymać kciuki, że mi 1000zł rezerwacji nie przepadnie big_smile
Mimo to uważam, że czekam cierpliwie, jak na siebie. Bo zasypiając nie myślę o tym, co gdzie ustawię i jak daleko tam do sklepu, tylko o zupełnie czymś innym smile

6

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Nie no, towar jednostkowy to zupełnie inna kategoria, zdecydowanie nie podlega czekaniu big_smile.
Jeśli chodzi o mieszkanie, to zanim podpisałam umowę przedwstepną, byłam cała chora, że mnie ktoś podkupi. Nawet zapewnienie właścicieli, że jak tylko wrócą (akurat wyjeżdżali na kilka dni), to zaraz podpisujemy, na niewiele się zdało. Byli jednak słowni smile. Podobnie mam z upatrzonym samochodem (tych nie cierpię szukać, bo to jak poszukiwanie igły w stogu siana) czy innymi rzeczami, które są na rynku w ilości sztuk jeden, a w najlepszym wypadku mocno ograniczonej. W takiej sytuacji nie ma mowy o żadnym czekaniu big_smile.

Za Twoje lokum, a właściwie 1000 zł opłaty rezerwacyjnej, ta mała część forum w osobie Olinki już trzyma kciuki wink.

7 Ostatnio edytowany przez bbasia (2016-12-17 19:32:53)

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

No widzicie? Opisane przez was przypadki to jednak jest echo instynktu łowcy. Tylko nie tego "codziennego" ale etap ekskluzywny smile big_smile
To tak jakby pierwotny człowiek trufli szukał smile

8 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-12-17 19:41:48)

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Nie pojechałam dzisiaj po świetlówkę, którą muszę wymienić, bo niedobrze mi się zrobiło, jak sobie pomyślałam, ile ludzi będzie dzisiaj w jakimś Leroy Merlin czy innej Castoramie...
Więc tak sobie siedzę przy małej lampce i myślę, że coś nie tak jednak z moim instynktem łowcy big_smile Bo pewnie jest teraz pełno promocji, a mnie się polować nie chce big_smile


Olinka napisał/a:

Za Twoje lokum, a właściwie 1000 zł opłaty rezerwacyjnej, ta mała część forum w osobie Olinki już trzyma kciuki wink.

Dziękuję smile Jeśli mogę jeszcze prosić, to proszę o trzymanie kciuków za to, żebym mogła ustawić w tym mieszkaniu choinkę big_smile bo w tym tygodniu ma się wszystko wyklarować - znaczy ja dostaję zaliczkę za dom, lecę wpłacić zaliczkę na mieszkanie i dostaję do niego klucze big_smile tylko ciągle się boję o tym myśleć jak o zrealizowanych już rzeczach big_smile

9

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Ostatnio tumy w sklepach mnie przerażają i odstraszają.. Wolę spokojne i szybkie zakupy..
Ale wg mnie coś faktycznie jest w instynktach łowcy i polowaniu na zakupach wink
Np na lumpach.. wg mnie człowiek się cieszy jak mu sie uda upolować jakąś perełkę wink
A okazje w sklepach też są wabikiem, tylko szkoda, że często są sztucznie napędzane...

10

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Lubię okazje, ale raczej nie przyciąga mnie sam znak "%". Podczas wyprzedaży kupuję niemal wyłącznie to, co już kilka tygodni wcześniej wpadło mi w oko. Zawsze najpierw zastanawiam się nad tym, ile w normalnych warunkach byłabym skłonna zapłacić za dany przedmiot. Jako że nie znoszę tłumów, z wyprzedaży korzystam głównie w sklepach internetowych.

11

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?
bbasia napisał/a:

No widzicie? Opisane przez was przypadki to jednak jest echo instynktu łowcy. Tylko nie tego "codziennego" ale etap ekskluzywny smile big_smile
To tak jakby pierwotny człowiek trufli szukał smile

Haha, to o truflach genialne! big_smile
Może i coś w tym jest, ale po krótkim zastanowieniu się doszłam do dwóch wniosków - nie mam tendencji do kupowania dla samego kupowania, czyli tylko dlatego, że coś jest tanie/tańsze, a ponadto nie znoszę tłumu, chaosu i zamieszania, które pojawia się podczas wyprzedaży. Jeśli jednak skorzystanie z cenowej okazji nie wymaga ode mnie zwierzęcych zachowań, to oczywiście będę cieszyć się z dobrze zrobionego interesu, za to jeśli wymaga - zrezygnuję lub zapłacę cenę regularną. 

Zahaczę jeszcze o słynny amerykański Black Friday, kiedy to ludzie o mało nie pozabijają się, żeby złowić jakąś okazję. Ja po prostu nie wyobrażam sobie co to musiałoby być i jaka cena, żebym skusiła się, aby wziąć w tym udział. Aż mnie wzdryga na samą myśl big_smile.

santapietruszka napisał/a:

Jeśli mogę jeszcze prosić, to proszę o trzymanie kciuków za to, żebym mogła ustawić w tym mieszkaniu choinkę big_smile

To trzymamy i za choinkę, masz mieć! big_smile

12

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?
Olinka napisał/a:

Jeśli jednak skorzystanie z cenowej okazji nie wymaga ode mnie zwierzęcych zachowań, to oczywiście będę cieszyć się z dobrze zrobionego interesu

A widzisz! W tej radości to coś właśnie jest smile Nie przechodzimy nad tym tak obojętnie, tylko chcemy się pochwalić, podzielić, poinformować innych gdzie takie okazje są. Tak samo jak kobieta pierwotna cieszyła się i pokazywała kobietom z rodziny gdzie dobre korzonki znalazła smile

13 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-12-19 15:53:55)

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

nie no bijatyki... bez przesadyzmu smile Bic to sie moge o jedzenie w obliczu kleski glodu, walczac o przetrwanie, a nie o jakies szmaty czy inne pierdoly.
Lubie przeceny i promocje, jak kazdy, bo nikt nie lubi przeplacac, ale z tego powodu nie kupuje drugiej sokowirowki ani kolejnego kubka czy wazonu.  Nie znosze tloku w sklepach i tu tez nie bede oryginalna big_smile Mialam w weekend jechac na zakupy, ale jak oczami wyobrazni zobaczylam te dzikie tlumy z wozkami i obledem w oczach to mi sie odechcialo. Zakupy zywnosciowe to jedyne zakupy, ktorych nie cierpie robic, niezaleznie czy dzien powszedni czy swieta. Ale maz za to jest przeszczesliwy, mowiac, ze uwielbia ze mna na takie zakupy chodzic, bo wlacza mi sie turbonaped i w mgnieniu oka juz stoimy przy kasie smile
Zaraz wlasnie wybieram sie na duze zakupy. Mam nadzieje, ze nie bedzie tloku. Tak, wiem, nadzieja matka glupich...  sad

14

Odp: Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Od jakiegoś czasu zakupy mało mnie interesują, polowania na okazję tym bardziej. Teraz uczę się kupować z głową rzeczy dobrej jakości, potrzebne rzeczy, a nie bo może mi się przyda,  potem i tak leży nie używane. Bardziej leniwa jestem więc biegać po sklepach mi się nie chce i jeszcze się bić. To nie dla mnie :-)

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Zakupy - pierwotny instykt łowcy?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024