Witam może ktoś coś podpowie .A mianowicie jakiś czas temu poznałam mężczyznę był pacjentem oddziału na którym pracuje.jakies uśmiechy pogadanki.Poprosil o numer tel nie dałam sam wcisnal mi karteczkę że swoim w dłoń. Zaczęliśmy pisać najpierw na luzie A potem że spotkanie jak wyjdzie że szpitala .Spodkanie z kochankiem jakieś buziaczki serduszka podczas pisania .Wyszedł pisał obiecywał spodkanie po kwarantannie.Dzwonil .Był moment że dzwonił prosił żebym przyjechała płakał.Nie nie pojechałam. Mną drugi dzień normalne pisanie A następnego najpierw fajna wiadomość o spotkaniu jakaś b7zka z uśmiechem i całkiem A za parę minut że jednak nic nie bedzie.powiedzialam okej rozumiem ......poprosił o k9ntakt do mojej koleżanki z oddziału.dalam namiar..A on za chwile pisze że sie spotkamy żebym się nie denerwowala.nie odpisałam za chwile zaprosił mnie na fejsbuku do znajomych dodam ma tylko tam rodzinę. Nic już nie rozumiem Co wy na to? Ps.jest 10 lat mlodszy.
Z tego co napsałaś też nic nie można zrozumieć.
Z tego co napsałaś też nic nie można zrozumieć.
A już myślałam, że tylko ja mam obniżony intelekt wieczorową porą. Nic nie zrozumiałam
4 2022-01-06 01:10:42 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-01-06 01:11:02)
Strach go oblecial.. chwilowo:)
Po ile macie lat?
5 2022-01-06 11:19:17 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-01-06 11:26:21)
Przypomina to wakacyjną miłość, która ma swoje prawa i czas trwania. To jedno. A tak patrząc z boku, to ty nie zrobiłaś kompletnie nić, żeby dalej to pociągnąć. Ba stosowałaś chłodnik, a niech to on nadskakuje i się stara. W końcu przestał się starać.
Warto przemyśleć swoje zachowanie przed kolejnymi relacjami z mężczyznami.
Czy to oddział psychiatryczny?
Czy to oddział psychiatryczny?
Też tak pomyślałam, a autorka raczej była też pacjentką, nie pielęgniarką.
Nie oddział ortopedyczny
To opisz jaśniej swój problem.
Też pomyślałem, że to oddział o wyżej wskazanej specjalizacji. Chyba trzeba jeszcze raz opisać całą historię z uwzględnieniem zasad gramatyki i ortografii bo inaczej nie będziemy mogli w niczym pomóc.
Autorko, o ile nie jesteś trollem, to uznaj, że pisanie nie jest -delikatnie mówiąc - Twoją najmocniejszą stroną.
To co tu zamieściłaś to jeden wielki bełkot bez żadnego sensu.
Więc tym sposobem nie dogadacie się nawet jeśli obydwoje będziecie na 'tak'.