Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada" - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

1

Temat: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Czasami żałuję, że nie jestem mężczyzną. Z prostego powodu - męzczyzna nie musi się czaić z pożądaniem, pójście do łóżka na 2 czy 3 randce nie splami jego godności, nie straci przez to szacunku kobiety.
Pisałam w innym dziale, że poznałam kogoś. Ostatnie spotkanie skończyło się namiętnymi pocałunkami, odważnymi pieszczotami, szeptami, że mnie pragnie, pytaniami, czy pójdziemy do niego, całą postawą dał mi do zrozumienia, czego chce. Problemem nie jest to, że ja tego nie chce. Chce i to bardzo, pierwszy raz w życiu czuję tą osławioną chemię od pierwszej chwili, gdy go zobaczyłam. Całą sobą dałam mu do zrozumienia, że jego pragnienia są moimi, ale nie zgodziłam się, wygrały resztki zdrowego rozsądku i jakieś wpojone myślenie, że to za wcześnie... Powiedziałam mu otwarcie, że nie wydaje mi się, by odebrał mnie już po wszystkim jako wartościową kobietę. Myślicie, że dobrze zrobiłam, mówiąc szczerze, dlaczego odmawiam? Stwierdził, że poczeka.

Chciałabym bardzo wiedzieć, czy zależy mu na czymś więcej niż tylko seksie i czy jego postępowanie to potwierdza, dzwoni codziennie, coraz częściej chce się spotykać, za wszystko płaci, napomyka o wypadach w przyszłości, gdzie moglibyśmy się wybrać, czego spróbować razem, szuka pomysłów na wspólne spędzanie czasu. Strasznie się boję, że to wszystko się skończy, gdy tylko skonsumujemy znajomość, a chcąc nie chcąc zaczęłam się angażować.
Dlatego chciałam zapytać, jak wy radzicie sobie bądź radziłyście w podobnych sytuacjach?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Zujac te kosc wczesniej czy pozniej sie nia zakrztusisz wiec wypluj ja od razu smile
Ja tam nie widze nic zlego w kobiecie ktora umie cieszyc sie seksem na pierwszej randce. Czy na drugiej czy na trzeciej smile Seks nie jest problemem. Problem ma sie wtedy kiedy nie umie sie seksu oddzielic od zwiazku. To ze facet byl na nas wczoraj cholernie napalony nie znaczy od razu ze spedzi z nami reszte zycia. A kobiety niestety czesto wpadaja w takie myslenie.
Ja bedac w przeszlosci bez partnera jak mialam ochote na seks i facet dal mi do zrozumienia ze jest zainteresowany to wchodzilam w to. A jak mialam ochote sie tylko na kawie czy filmie spotkac to mowilam ze jest to randka w ktora ne wliczone jest sniadanie nastepnego dnia. I uwierz mi faceci bardzo respektowali takie postawienie sprawy. Respektowali na tyle ze jak kiedys z jednym mezczyzna,kolega wybralam sie na spacer po plazy wieczorem to on uprzejmie mnie zapytal czy zgadzam sie na pocalunek. Nie pchal sie od razu z lapami ale zapytal czy sie zgadzam. Odpowiedzialam ze nie i kontynuowalismy spacer dalej w calkiem milej atmosferze. Wbrew pozorom nadal jestesmy kolegami.
Wierze w uczciwe postawienie sprawy na samym poczatku .I trzymanie sie tego.

3

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Problem ma sie wtedy kiedy nie umie sie seksu oddzielic od zwiazku. To ze facet byl na nas wczoraj cholernie napalony nie znaczy od razu ze spedzi z nami reszte zycia. Prawdziwa prawda smile Jako nastolatka, też tak myślałam smile A okazuje się, że kobiety traktują seks wiążąco, jak jakąś pieczęć, gdy tymczasem dla facetów jest ot kolejny etap związku, wcale nie znaczy że bardziej wartościowy czy wiążący niż poprzedni czy następny o zgrozo! (ślub).
Nie będę powtarzać po Sadie bo właściwie napisała wszystko co mnie mądrość życiowa nauczyła.

4 Ostatnio edytowany przez Koliber (2012-05-04 13:33:33)

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"
Eolias napisał/a:

Myślicie, że dobrze zrobiłam, mówiąc szczerze, dlaczego odmawiam? Stwierdził, że poczeka.

no pewnie że dobrze

Catwoman napisał/a:

Problem ma sie wtedy kiedy nie umie sie seksu oddzielic od zwiazku. To ze facet byl na nas wczoraj cholernie napalony nie znaczy od razu ze spedzi z nami reszte zycia. Prawdziwa prawda smile Jako nastolatka, też tak myślałam smile A okazuje się, że kobiety traktują seks wiążąco, jak jakąś pieczęć, gdy tymczasem dla facetów jest ot kolejny etap związku, wcale nie znaczy że bardziej wartościowy czy wiążący niż poprzedni czy następny o zgrozo! (ślub).

to zależy...jak jest napalony to można to wykorzystać na swoją korzyść i tak go zaczarować ze będzie chciał spędzić tę resztę zycia z nami tongue

ja traktuje seks wiążąco, nie wiem czy dlatego ze jestem kobietą czy tak po prostu mam, no i też nigdy sie na swoim myśleniu nie przejechałam, myślę ze trzeba stawiać na to czego się chce

5

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Ciężki temat.Bo jeśli facetowi nie zależy to i seks po pól roku nie pomoże .A jeśli zależy to na pierwszej randce może i jest ryzykiem ale na 3,4 ...ja bym dlugo nie wytrzymała jesli facet był by idealnie w moim guście-psychicznym,fizycznym...

6

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Dziękuję za wasze opinie. Dziś mielismy się spotkać, ale poprosiłam go o trochę czasu. Wyjaśniłam, że to wszystko dla mnie za szybko się dzieje. Niestety już żałuję, bo zaczął mnie przepraszać, że nie potrafił się opanować. Tymczasem zaczynałam się już godzić z tym, że po wyścigach i wszystko skończy się, zanim właściwie się zaczęło.
Do tej pory mężczyźni pytali mnie- tak jak pisze Sadie- czy mogą to tamto, nie rozmyślałam tyle, a tu taki człowiek dosłownie "szyty na miarę". Świadomie lub nie - topi ten mój lodowiec emocjonalny.  I dla mnie jest problemem oddzielanie seksu od związku. Nie podchodzę do tego jak do sportu i nigdy tak nie podchodziłam, chociaż na pewno żyłoby mi się łatwiej. Dla mnie sam akt jest formą deklaracji i obdarzeniem kogoś ostatecznym zaufaniem. Nie jestem zbyt nowoczesna pod tym względem tongue

Pechowa29, pozdrawiam rówieśniczkę smile

Koliberku, ja już wiem, że dla mnie seks z tym mężczyzną będzie wydarzeniem życia i wpadne po uszy. Dlatego chciałabym mieć chociaż minimum nadziei, że czar nie pryśnie po jednej nocy i wierzyć, że i dla niego to coś znaczy. Twierdzi, że tak, ale mi trudno uwierzyć w dobre słowa, a i nawet czyny...

7 Ostatnio edytowany przez fairytale (2012-05-05 18:08:24)

Odp: Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Myślę, że sama odpowiedziałaś sobie na zadane pytanie... Kobiety powstrzymują pożądanie, bo boją się że facet chce tylko jednego. Boja się, że jeżeli ulegną od razu to on dostanie to co chciał i straci zainteresowanie. To od Ciebie zalezy więc czy chcesz tylko seksu - wtedy nie ma problemu, bo przecież nie jest to dla Was wiążące w żaden sposób... bo tak już jest, że dla niektórych seks nie jest równoznaczny z tym, że chcą czegoś więcej wink niektórzy z kolei łączą seks z jakimiś głębszymi uczuciami i później gdy jest już "po" a facet odchodzi to jest lament, że on chciał tylko jednego. No cóż, czasami faceci chcą tylko jednego, czasami czegoś więcej i cięzko jest to stwierdzić na samym początku znajomości, wiec odpowiedz sobie na pytanie czego chcesz Ty i postępuj zgodnie z wlasnymi pragnieniami. Jeżeli wiesz, że nie potrafisz oddzielić seksu od emocji i łatwo się przywiązujesz to poczekaj, poznaj faceta... abys później nie załowała, że jednak oczekiwałaś czegos więcej. I nie chodzi o to, co wypada, a co nie. Chodzi o to, abyś czuła się dobrze z tym co robisz i niczego nie żalowała smile

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Pragnienia kobiety vs. "wypada/nie wypada"

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024