Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 79 ]

Temat: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Witam
Jestem nowa na forum.

Chciałabym poprosić Was o radę, ponieważ od dłuższego czasu cierpię z powodu niskiej samooceny oraz słabej psychiki.Uważam się za osobę gorszej kategorii, rzadko wierzę w powodzenie moich działań, z reguły zakładam z góry,że nic się nie powiedzie zanim zacznę działanie. Wynika to głównie z negatywnych doświadczeń i niepowodzeń w przeszłości.Uważam się za osobę mało inteligentną i nic nie wartą, mimo że skończyłam studia oraz studia podyplomowe oraz kilka kursów. Regularnie uprawiam sport ( nawet z wieloma sukcesami w amatorskich zawodach), jednak w kwestii psychiki niewiele mi to pomaga. Nie mam zbyt wielu przyjaciół, nie mam pracy, mieszkam z rodzicami.Nigdy nie potrafiłam odnaleźć swoich mocnych stron ani zalet. Jedyne, co usłyszałam od znajomych, to to, że jestem uparta - może to i pozytywna cecha...

Czy znacie jakiś sposób, by poczuć się lepszą, atrakcyjniejszą osobą? Pragnę zrobić w życiu karierę, odnosić sukcesy. Proszę o poradę dotyczącą mojego samodzielnego działania, gdyż moi znajomi i rodzina twierdzą podobnie - że raczej jestem beznadziejna, więc mi nie pomogą. Raczej sama wolałabym ich przekonać,ze tak nie jest. Na wielokrotne sesje z psychologiem nie mam pieniędzy, więc to też odpada i muszę liczyć na samą siebie.

Dziękuję i pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Nie wiem z jakiego miasta jesteś ale mozesz spróbować iść do terapeuty (nie psychologa)na fundusz. Z tego co wiem, nie trzeba skierowania. Może tylko od razu nie będzie terminów,  więc poczekasz trochę.

3

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Do psychologa trzeba, do psychiatry nie trzeba.

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Witaj. Przede wszystkim to Ty sama musisz umieć w sobie odnajdywać pozytywne cechy. Nie wolno uzależniać się od opinii innych ludzi na nasz temat. To my sami musimy wiedzieć co potrafimy, co lubimy, w czym jesteśmy dobrzy. Zacznij od dostrzegania małych sukcesów w życiu codziennym. Potem o wiele łatwiej będzie Ci to przychodzić. Wizyty u psychologa mogą być darmowe, trzeba jedynie trochę poszukać.

5

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Jakby co to podaj mi na PW województwo, w którym mieszkasz a ja Ci dam namiary na psychologów. Zajmuję się zawodowo rozliczaniem z NFZ, więc trochę się na tym znam.
Ewentualnie możesz wejść na stronę wojewódzkiego oddziału NFZ mającego pod sobą Twoje województwo i tam poszukać sama.

6

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
zaklopotana123451 napisał/a:

. Nie wolno uzależniać się od opinii innych ludzi na nasz temat .

I na tym chyba polega mój problem. Chyba za bardzo opieram własną ocenę siebie na opiniach innych ludzi...

7

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Dlaczego mówią o Tobie, że jesteś uparta? Czy dlatego, że upierasz się przy swoim zdaniu i nie słuchasz argumentów? Czy raczej chodzi o to, że jesteś pilna, pracowita, wytrwale trenujesz i dążysz do wyznaczonych celów? Jakie masz relacje z rodzicami? Czy czujesz się kochana, czy są raczej toksyczni? Czy od dziecka wmawiali Ci że jesteś do niczego?
Sama widzisz, że masz na swoim koncie sukcesy, z których możesz być dumna.  A może masz wśród znajomych osobę pozytywną i godną zaufania, której mogła byś się zwierzyć z tego co czujesz i która by Cię wspierała?

8

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
takiwiatr napisał/a:

Dlaczego mówią o Tobie, że jesteś uparta? Czy dlatego, że upierasz się przy swoim zdaniu i nie słuchasz argumentów? Czy raczej chodzi o to, że jesteś pilna, pracowita, wytrwale trenujesz i dążysz do wyznaczonych celów? Jakie masz relacje z rodzicami? Czy czujesz się kochana, czy są raczej toksyczni? Czy od dziecka wmawiali Ci że jesteś do niczego?
Sama widzisz, że masz na swoim koncie sukcesy, z których możesz być dumna.  A może masz wśród znajomych osobę pozytywną i godną zaufania, której mogła byś się zwierzyć z tego co czujesz i która by Cię wspierała?

  Opinia osoby upartej dotyczy w moim przypadku chyba obydwu tych zachowań, głównie wytrwałości w dążeniu do celu, choć niektórzy twierdzą też,że nie chcę słuchać argumentów oraz ich rad ( o które sama proszę), choć uważam że w tym przypadku nie mają racji, bo ja owszem chcę ich słuchać, tylko realizacja w praktyce słabo mi wychodzi. Z rodzicami miałam raczej zawsze dobre relacje, nie przypominam sobie,żeby w dzieciństwie wmawiali mi,że jestem do niczego, choć teraz są już w mocno podeszłym wieku i trochę drażni mnie,że na starość jakby zaczęli zbyt mocno ingerować w moje sprawy, uważając, że stałam się nieodpowiedzialna.
  Mam przyjaciela któremu często się zwierzam, jednak on też ma ograniczoną cierpliwość i to moje "marudzenie" jedynie pogarsza stosunki między nami.

9 Ostatnio edytowany przez jawaisen (2016-07-30 21:49:26)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Nie trzeba mieć pieniędzy - zapytaj czy przy Waszym kościele jest możliwość umówienia z psychologiem z poradni rodzinnej. Zapewniam, że rozmowy nie mają charakteru religijnego.

10

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

A ja bym zaczęła od zdobycia pracy. Jakiejkolwiek. Niekoniecznie zgodnej z kierunkiem i poziomem wykształcenia. Pozwoli Ci to:
- po pierwsze zdobyć swoje pieniądze - będziesz wtedy mogła iść prywatnie do psychologa
- po drugie - zajmie Ci czas, bo mam wrażenie, że masz go za dużo i przeznaczasz go niepotrzebnie na rozmyślania nad swoimi niedoskonałościami
- po trzecie - będzie to pierwszy krok do spełnieni swojego celu o zrobieniu kariery...

11

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
bbasia napisał/a:

A ja bym zaczęła od zdobycia pracy. Jakiejkolwiek. Niekoniecznie zgodnej z kierunkiem i poziomem wykształcenia. Pozwoli Ci to:
- po pierwsze zdobyć swoje pieniądze - będziesz wtedy mogła iść prywatnie do psychologa
- po drugie - zajmie Ci czas, bo mam wrażenie, że masz go za dużo i przeznaczasz go niepotrzebnie na rozmyślania nad swoimi niedoskonałościami
- po trzecie - będzie to pierwszy krok do spełnieni swojego celu o zrobieniu kariery...

Ale być może nie znajdzie sobie pracy, jeśli psycholog nie da jej "kopa", więc może niech próbuje jednak póki co na NFZ.

12

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:
bbasia napisał/a:

A ja bym zaczęła od zdobycia pracy. Jakiejkolwiek. Niekoniecznie zgodnej z kierunkiem i poziomem wykształcenia. Pozwoli Ci to:
- po pierwsze zdobyć swoje pieniądze - będziesz wtedy mogła iść prywatnie do psychologa
- po drugie - zajmie Ci czas, bo mam wrażenie, że masz go za dużo i przeznaczasz go niepotrzebnie na rozmyślania nad swoimi niedoskonałościami
- po trzecie - będzie to pierwszy krok do spełnieni swojego celu o zrobieniu kariery...

Ale być może nie znajdzie sobie pracy, jeśli psycholog nie da jej "kopa", więc może niech próbuje jednak póki co na NFZ.

Przecież pisze od początku, żeby na fundusz poszła. Tam nie trzeba nawet skierowania. Zobaczy, że jej to coś pomoże. Samemu , nawet jak się wie o co chodzi, czasem trudno ruszyć z miejsca.

13

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:
bbasia napisał/a:

A ja bym zaczęła od zdobycia pracy. Jakiejkolwiek. Niekoniecznie zgodnej z kierunkiem i poziomem wykształcenia. Pozwoli Ci to:
- po pierwsze zdobyć swoje pieniądze - będziesz wtedy mogła iść prywatnie do psychologa
- po drugie - zajmie Ci czas, bo mam wrażenie, że masz go za dużo i przeznaczasz go niepotrzebnie na rozmyślania nad swoimi niedoskonałościami
- po trzecie - będzie to pierwszy krok do spełnieni swojego celu o zrobieniu kariery...

Ale być może nie znajdzie sobie pracy, jeśli psycholog nie da jej "kopa", więc może niech próbuje jednak póki co na NFZ.

Przecież pisze od początku, żeby na fundusz poszła. Tam nie trzeba nawet skierowania. Zobaczy, że jej to coś pomoże. Samemu , nawet jak się wie o co chodzi, czasem trudno ruszyć z miejsca.

Do psychologa trzeba, do psychiatry nie. Napisałem powyżej smile

14

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

Ale być może nie znajdzie sobie pracy, jeśli psycholog nie da jej "kopa", więc może niech próbuje jednak póki co na NFZ.

Przecież pisze od początku, żeby na fundusz poszła. Tam nie trzeba nawet skierowania. Zobaczy, że jej to coś pomoże. Samemu , nawet jak się wie o co chodzi, czasem trudno ruszyć z miejsca.

Do psychologa trzeba, do psychiatry nie. Napisałem powyżej smile

A właśnie że do psychologa nie, raczej do terapeuty, przecież chodziła by tam jakiś czas, może parę miesięcy. Tu się ktoś musi znać na rzeczy.

15

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Tak czy siak trzeba się udać do poradni psychologicznej, w ramach której jest kontrakt z NFZ. A tam zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych skierowanie jest wymagane.

16

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:

Tak czy siak trzeba się udać do poradni psychologicznej, w ramach której jest kontrakt z NFZ. A tam zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych skierowanie jest wymagane.

Dziwne, u nas nie ;/ , wiem, bo sama chodziłam i weszłam tak "z ulicy",bez żadnego skierowania.

17

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

Tak czy siak trzeba się udać do poradni psychologicznej, w ramach której jest kontrakt z NFZ. A tam zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych skierowanie jest wymagane.

Dziwne, u nas nie ;/ , wiem, bo sama chodziłam i weszłam tak "z ulicy",bez żadnego skierowania.

A kiedy to było? Dawniej faktycznie nie respektowano tego przepisu. Teraz jest inaczej, bo na świadczenia nałożone jest sprawdzenie systemowe, które weryfikuje, czy wprowadzono dane o skierowaniu. Bez tego poradnia nie dostanie kasy za świadczenia.
Rozmawiasz z byłym pracownikiem NFZ, tak że spoko smile

18

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Z przyjacielem rozmawiaj o swoich sukcesach, choćby drobnych, i o pozytywnych postanowieniach, możliwe, że będzie Cię jeszcze do tego motywował, a pomarudzić możesz tutaj.
Ludzie którzy lubią udzielać dobre rady zwykle oczekują, że będziemy postępować dokładnie według ich wskazówek.
Rodzicom być może dokuczają choroby i przez to stają się zgryźliwi, a przez to, że jesteś w domu i nie wychodzisz do pracy to nie mają okazji
żeby za Tobą zatęsknić.
Zastanów się co możesz w tym momencie zrobić dobrego dla siebie: poszukać pracy, pójść na jakiś kurs, zadbać o wygląd... Zrób jakiś krok do przodu, choćby najmniejszy, a później następny i następny... Na pewno potrafisz, jesteś przecież uparta...

19

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:

A kiedy to było? Dawniej faktycznie nie respektowano tego przepisu. Teraz jest inaczej, bo na świadczenia nałożone jest sprawdzenie systemowe, które weryfikuje, czy wprowadzono dane o skierowaniu. Bez tego poradnia nie dostanie kasy za świadczenia.
Rozmawiasz z byłym pracownikiem NFZ, tak że spoko smile

Raz dokładnie w 2009 a potem - już na dłużej bodajże w 20012,13? Nie tak dawno temu. Na NFZ. Aż się sama dziwiłam, że nie chcieli skierowania.

20 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-31 11:03:16)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

A kiedy to było? Dawniej faktycznie nie respektowano tego przepisu. Teraz jest inaczej, bo na świadczenia nałożone jest sprawdzenie systemowe, które weryfikuje, czy wprowadzono dane o skierowaniu. Bez tego poradnia nie dostanie kasy za świadczenia.
Rozmawiasz z byłym pracownikiem NFZ, tak że spoko smile

Raz dokładnie w 2009 a potem - już na dłużej bodajże w 20012,13? Nie tak dawno temu. Na NFZ. Aż się sama dziwiłam, że nie chcieli skierowania.

To by się zgadzało. Jakoś tak w 2013 lub w 2014 - jak sięgam pamięcią, wprowadzili centralnie odrzucanie świadczeń bez danych o skierowaniu.

21

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:

To by się zgadzało. Jakoś tak w 2013 - jak sięgam pamięcią, wprowadzili centralnie odrzucanie świadczeń bez danych o skierowaniu.

Być może coś się zmieniło. To od internisty teraz to skierowanie, czy od kogo?

22

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

A kiedy to było? Dawniej faktycznie nie respektowano tego przepisu. Teraz jest inaczej, bo na świadczenia nałożone jest sprawdzenie systemowe, które weryfikuje, czy wprowadzono dane o skierowaniu. Bez tego poradnia nie dostanie kasy za świadczenia.
Rozmawiasz z byłym pracownikiem NFZ, tak że spoko smile

Raz dokładnie w 2009 a potem - już na dłużej bodajże w 20012,13? Nie tak dawno temu. Na NFZ. Aż się sama dziwiłam, że nie chcieli skierowania.

To by się zgadzało. Jakoś tak w 2013 lub na początku 2014 - jak sięgam pamięcią, wprowadzili centralnie odrzucanie świadczeń bez danych o skierowaniu.

23 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-31 11:08:56)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

To by się zgadzało. Jakoś tak w 2013 - jak sięgam pamięcią, wprowadzili centralnie odrzucanie świadczeń bez danych o skierowaniu.

Być może coś się zmieniło. To od internisty teraz to skierowanie, czy od kogo?

Przepraszam, problem z internetem i edycja spowodowała wklejenie dwóch różnych postów.
Skierowanie od dowolnego lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, czyli takiego, który przyjmuje na NFZ albo od takiego, który pracuje dla przychodni/szpitala który ma kontrakt z NFZ.
Najszybciej od internisty, choć może to być też np. psychiatra.
Natomiast nie wiem, czy gdybyś teraz nie poszła do tej poradni, nie potraktowaliby Twojego przypadku jako kontynuacji leczenia.

Tutaj potwierdzenie tego co napisałem ze strony ZIP (Zintegrowanego Informatora Pacjenta).
https://zip.nfz.gov.pl/ap-portal/user/m … o?view=060

24

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:

Przepraszam, problem z internetem i edycja spowodowała wklejenie dwóch różnych postów.
Skierowanie od dowolnego lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, czyli takiego, który przyjmuje na NFZ albo dla takiego, który pracuje dla przychodni/szpitala który ma kontrakt z NFZ.
Najszybciej od internisty, choć może to być też np. psychiatra.
Natomiast nie wiem, czy gdybyś teraz nie poszła do tej poradni, nie potraktowaliby Twojego przypadku jako kontynuacji leczenia.

To chyba lepiej do internisty najpierw.
Bo do psychiatry tez trzeba mieś skierowanie, czyli dwa razy ta sama robota. Do internisty po skierowanie do psychiatry a ten da skierowanie do poradni psychologicznej smile
No tak, jeśli to np kontynuacja leczenia, porady po paru latach to skierowania może i nie trzeba.

25 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-31 11:13:43)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

Przepraszam, problem z internetem i edycja spowodowała wklejenie dwóch różnych postów.
Skierowanie od dowolnego lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, czyli takiego, który przyjmuje na NFZ albo dla takiego, który pracuje dla przychodni/szpitala który ma kontrakt z NFZ.
Najszybciej od internisty, choć może to być też np. psychiatra.
Natomiast nie wiem, czy gdybyś teraz nie poszła do tej poradni, nie potraktowaliby Twojego przypadku jako kontynuacji leczenia.

To chyba lepiej do internisty najpierw.
Bo do psychiatry tez trzeba mieś skierowanie, czyli dwa razy ta sama robota. Do internisty po skierowanie do psychiatry a ten da skierowanie do poradni psychologicznej smile
No tak, jeśli to np kontynuacja leczenia, porady po paru latach to skierowania może i nie trzeba.

Co prawda dane o skierowaniu i tak będą musieli jakieś wpisać i teraz pytanie czy sobie z tym jakoś poradzą, czy po prostu przerzucą jednak to na pacjentów i każą skierowanie donosić. Tym bardziej że minęły już jednak trzy lata.
Poza tym skierowanie dotyczy konkretnego problemu medycznego/psychologicznego. Jak zgłaszasz się już z innym, to musisz i tak mieć nowe.

Do psychiatry (poradnia zdrowia psychicznego) skierowania mieć nie trzeba. Tu się nic nie zmieniło. Możesz się rejestrować bez załatwiania papierka. Szczegóły w linku powyżej.

26

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Ach ta biurokracja.

27

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:

Ach ta biurokracja.

Prawda, prawda. Dlatego m.in. odszedłem z NFZ na rzecz pracy dla prywaciarza wink

28

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ach ta biurokracja.

Prawda, prawda. Dlatego m.in. odszedłem z NFZ na rzecz pracy dla prywaciarza wink

I jak, chwalisz sobie zmianę?

29 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-31 11:37:25)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ach ta biurokracja.

Prawda, prawda. Dlatego m.in. odszedłem z NFZ na rzecz pracy dla prywaciarza wink

I jak, chwalisz sobie zmianę?

Jeśli chodzi o samą pracę, to musiałem jeszcze zmienić jednego prywaciarza na drugiego (choć to taki pół-prywaciarz). W pierwszym niestety korporacyjne podejście zniszczyło naszą ewentualną współpracę (mimo tego, że praca fajna, ciekawa i angażująca i do pomocy kumaty i fajny zespół), w drugim jest już ok - przynajmniej od strony samych obowiązków służbowych i formy współpracy. Jeśli chodzi o relacje interpersonalne - no cóż, tu jest zupełnie inna historia i zastanawiam się nad tym, czy z nowym rokiem przedłużę umowę z aktualnym pracodawcą (szerzej opisałem to w mym osobistym wątku w tym dziale).

Jeśli chodzi o stronę polityczną - to każdy prywaciarz lepszy od państwowego, jako liberał zawsze będę tak uważać smile

30

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:

szcze zmienić jednego prywaciarza na drugiego (choć to taki pół-prywaciarz). W pierwszym niestety korporacyjne podejście zniszczyło naszą ewentualną współpracę (mimo tego, że praca fajna, ciekawa i angażująca i do pomocy kumaty i fajny zespół), w drugim jest już ok - przynajmniej od strony samych obowiązków służbowych. Jeśli chodzi o relacje interpersonalne - no cóż, tu jest zupełnie inna historia i zastanawiam się nad tym, czy z nowym rokiem przedłużę umowę z aktualnym pracodawcą (szerzej opisałem to w mym osobistym wątku w tym dziale).

Jeśli chodzi o stronę polityczną - to każdy prywaciarz lepszy od państwowego, jako liberał zawsze będę tak uważać smile

Nie czytałam tamtego wątku, ale zrób jak czujesz. Grunt, aby iść do przodu.
Ciekawe, co zrobi Autorka tematu, Autorko jesteś jeszcze?

31

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
rossanka napisał/a:
Brainless napisał/a:

szcze zmienić jednego prywaciarza na drugiego (choć to taki pół-prywaciarz). W pierwszym niestety korporacyjne podejście zniszczyło naszą ewentualną współpracę (mimo tego, że praca fajna, ciekawa i angażująca i do pomocy kumaty i fajny zespół), w drugim jest już ok - przynajmniej od strony samych obowiązków służbowych. Jeśli chodzi o relacje interpersonalne - no cóż, tu jest zupełnie inna historia i zastanawiam się nad tym, czy z nowym rokiem przedłużę umowę z aktualnym pracodawcą (szerzej opisałem to w mym osobistym wątku w tym dziale).

Jeśli chodzi o stronę polityczną - to każdy prywaciarz lepszy od państwowego, jako liberał zawsze będę tak uważać smile

Nie czytałam tamtego wątku, ale zrób jak czujesz. Grunt, aby iść do przodu.
Ciekawe, co zrobi Autorka tematu, Autorko jesteś jeszcze?

Autorka już się chyba częściowo sama zdiagnozowała, więc nie jest tak najgorzej. Pytanie, czy sama weźmie się w garść, czy jednak z pomocą innych.
W każdym razie pisz śmiało Autorko, co Ci leży na wątrobie. Takie pisanie naprawdę pomaga, sam to przerabiam smile

32

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Jestem, jestem. dziękuję za wsparcie oraz za zainteresowanie tematem.
Co do znalezienia "jakiejkolwiek" pracy być może byłoby to możliwe, jednak przez całe życie miałam "jakiekolwiek" prace ( m.in. 3 lata w ochronie) i wcale nie poczułam, by był to krok w kierunku zrobienia kariery. Wręcz przeciwnie - im więcej takich prac w CV, tym trudniej potem dostać się na dobre stanowisko, gdyż w ogłoszeniach na dobre stanowisko wymagane jest przeważnie tzw. "doświadczenie w zawodzie". Więc mamy błędne koło... Mam również doświadczenie w działalności gospodarczej (kiedyś dwa własne biznesy), niestety na kolejną nie mam kasy...
Dawno myślałam o wybraniu się do psychoterapeuty, jednak wątpię, czy moja doktor rodzinna potraktuje taką sprawę poważnie, bo gdyby lekarze wysyłali pacjentów do psychologa z powodu niskiej samooceny i marnych szans na dobrą pracę, to by musieli pół Polski tam wysłać chyba... :-).
Ale spróbuję, jeśli się nie uda, to spróbuję u psychiatry, może on wypisze. Trochę obawiam się psychiatry, bo podobno oni wszystkie problemy leczą psychotropami, a to oznaczyłoby szlaban na prowadzenie samochodu, na sport ( kolarstwo), a także marne szanse na znalezienie pracy - bo kto przyjmie pracownika na psychotropach...? Tak więc wegetacja w domu na lekach...
Co do tych małych sukcesów - to trudne, ale staram się.Wszystkie wartościowe kursy są raczej drogie, a co do zmian w wyglądzie, to sama nie wiem co miałabym zmienić... Botoksu chyba jeszcze nie potrzebuję...

33

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Według mnie gorzej niż "jakiekolwiek prace" wyglądają w CV spore luki pomiędzy okresami zatrudnienia.
Za dużo szukasz wymówek a za mało starasz się wdrożyć jakieś konkretne działania...

34 Ostatnio edytowany przez Perełka80 (2016-07-31 19:23:48)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Konkretne działania podejmuję od 10 lat - dlatego moje CV wygląda tak jak wygląda - ochrona na przemian z pracami dorywczymi i pomocniczymi, przez co gdy aplikuję na konkretne stanowiska - moje CV jest z marszu odrzucane (pomimo wyższego wykształcenia technicznego), a ja wciąż stoję w miejscu. A nie chciałabym, by moje całe życie tak wyglądało. Zmywak lub opiekun osób starszych za granicą też słabo mnie inspiruje, poza tym nie mogę wyjechać z e względu na rodziców...
Dodam,że aplikowałam nawet na wolontariat,żeby zdobyć doświadczenie. Nie przyjęto mnie. Zgadnijcie z jakiego powodu... :-)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Perełko, wydaje mi się, że Twoim problemem jest to, że nie szukasz pracy, która jest dla Ciebie stworzona, tylko szukasz byle czego. Albo w ogóle nie wiesz, co chciałabyś w życiu robić. O wiele lepiej jest poświęcić więcej czasu na odkrycie tego, niż branie co popadnie. W taki sposób ciężko odnaleźć coś, co będzie nam sprawiać radość, można się tylko załamać.
Myślisz bardzo stereotypowo. Lekarz psychiatra nie daje jedynie takich leków, które ogłupiają. To już w bardzo ciężkich przypadkach. Większość lekarstw jest takich, że normalnie można jeździć samochodem, czy uprawiać jakiś sport. Ale niekoniecznie lekarstwa muszą być Ci potrzebne. Najlepiej jest zacząć od psychologa. Wtedy zobaczysz, czy jesteś w stanie poradzić sobie bez żadnych lekarstw. A trzeba zaznaczyć, że lekarstwa jedynie tłumią objawy. A przyczyna dalej tkwi w człowieku, więc najlepsze jest dojście do przyczyny problemu. Lekarz rodzinny ma obowiązek dać Ci skierowanie do psychologa. Nawet nie musisz mu się za dużo tłumaczyć, bo to tak naprawdę nie jest jego sprawa. Mówisz mu jedynie, że chcesz np. skierowanie do psychologa z powodu problemów rodzinnych, czy osobistych.  Nie musisz nikomu się tłumaczyć, że chodzisz do psychologa, czy psychiatry. W pracy też tego nie wymagają, chyba że ktoś był przez jakiś czas ubezwłasnowolniony i był w szpitalu psychiatrycznym (ale nie jestem tego pewna).
Więcej wiary w siebie i walcz o siebie. Jeśli nie podoba Ci się aktualne Twoje życie, jesteś w stanie je zmienić na lepsze. Powodzenia! smile

36

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

zaklopotana123451 muszę przyznać Ci rację. Nie wiem, jaka praca jest dla mnie stworzona i nie wiem, co właściwie chciałabym robić. Nigdy właściwie tego nie widziałam, po prostu taka już jestem. Wszyscy mówią,ze skoro w tym wieku tego nie wiem, to się już nie dowiem, bo podobno to się wie już w szkole podstawowej. Tymczasem w mojej szkole podstawowej nauczyciele nie zwracali na to żadnej uwagi, kazali się po prostu uczyć i tyle. Więc uczyłam się, będąc najlepszą uczennicą w kolejnych szkołach, a teraz okazało się, że jednak nie nauczyłam się właściwie niczego...

37

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

zaklopotana123451 muszę przyznać Ci rację. Nie wiem, jaka praca jest dla mnie stworzona i nie wiem, co właściwie chciałabym robić. Nigdy właściwie tego nie widziałam, po prostu taka już jestem. Wszyscy mówią,ze skoro w tym wieku tego nie wiem, to się już nie dowiem, bo podobno to się wie już w szkole podstawowej. Tymczasem w mojej szkole podstawowej nauczyciele nie zwracali na to żadnej uwagi, kazali się po prostu uczyć i tyle. Więc uczyłam się, będąc najlepszą uczennicą w kolejnych szkołach, a teraz okazało się, że jednak nie nauczyłam się właściwie niczego...

W szkole podstawowej? big_smile Ja chciałem być reżyserem filmowym big_smile
Swoją drogę zawodową odkryłem dopiero, jak poszedłem na zastępstwo na miesiąc do rejestracji szpitala, będąc świeżo po studiach.

38

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Brainless napisał/a:
Perełka80 napisał/a:

zaklopotana123451 muszę przyznać Ci rację. Nie wiem, jaka praca jest dla mnie stworzona i nie wiem, co właściwie chciałabym robić. Nigdy właściwie tego nie widziałam, po prostu taka już jestem. Wszyscy mówią,ze skoro w tym wieku tego nie wiem, to się już nie dowiem, bo podobno to się wie już w szkole podstawowej. Tymczasem w mojej szkole podstawowej nauczyciele nie zwracali na to żadnej uwagi, kazali się po prostu uczyć i tyle. Więc uczyłam się, będąc najlepszą uczennicą w kolejnych szkołach, a teraz okazało się, że jednak nie nauczyłam się właściwie niczego...

W szkole podstawowej? big_smile Ja chciałem być reżyserem filmowym big_smile
Swoją drogę zawodową odkryłem dopiero, jak poszedłem na zastępstwo na miesiąc do rejestracji szpitala, będąc świeżo po studiach.

Nie śmiej się,  ja wiedziałam już jak byłam w 5 klasie. Tzn nie dokładny zawód,  ale w jakim kierunku iść i dokładnie to robię.

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Wielka bzdura! Drogę zawodową można odkryć w każdym wieku, trzeba jedynie jej mądrze szukać. A na samym początku trzeba zadać sobie różne pytania. Np: Co sprawia mi radość? Co mi dobrze wychodzi? Przy jakich czynnościach czas na chwilę dla mnie się zatrzymuje? To są bardzo ważne pytania i trzeba na nie szczerze odpowiedzieć. A jeśli wiemy co lubimy, to trzeba o to walczyć! Szukać sposobów na osiągnięcie tego. Wszystko jest możliwe, a blokady są jedynie w naszych głowach. Świat naprawdę chce nam dać to, czego pragniemy. Musimy jedynie wyciągnąć po to ręce.

40

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
zaklopotana123451 napisał/a:

Wielka bzdura! Drogę zawodową można odkryć w każdym wieku, trzeba jedynie jej mądrze szukać. A na samym początku trzeba zadać sobie różne pytania. Np: Co sprawia mi radość? Co mi dobrze wychodzi? Przy jakich czynnościach czas na chwilę dla mnie się zatrzymuje? To są bardzo ważne pytania i trzeba na nie szczerze odpowiedzieć. A jeśli wiemy co lubimy, to trzeba o to walczyć! Szukać sposobów na osiągnięcie tego. Wszystko jest możliwe, a blokady są jedynie w naszych głowach. Świat naprawdę chce nam dać to, czego pragniemy. Musimy jedynie wyciągnąć po to ręce.

Zazdroszczę optymizmu życiowego smile Szkoda, że jest tak mało takich ludzi. Taki optymizm potrafi być cholernie zaraźliwy :]

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

To właśnie inni ludzie nauczyli mnie tego optymizmu i jestem im bardzo za to wdzięczna. smile

42 Ostatnio edytowany przez Perełka80 (2016-07-31 22:24:38)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Owszem, wiele o tym czytałam, jednak mnie to raczej nie dotyczy. To co lubię robić i to co sprawia mi radość nie może być wykorzystane w żaden sposób jako praca zawodowa. Najbardziej lubię jeździć na rowerze , uwielbiam rywalizację - sportową i każdą inną. Niestety nie można na tym zarobić ani grosza...A na zawodowego sportowca jestem za stara...
W dzieciństwie i wczesnej młodości uwielbiałam też konie i jazdę konną, ale to raczej też hobby do którego się raczej dopłaca, niż na nim zarabia.

43 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2016-07-31 22:40:53)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

No widzisz, więc wiesz co lubisz. A co byś powiedziała o takiej pracy, która jest w jakiś sposób powiązana z Twoimi pasjami? Coś związanego z kolarstwem lub jazdą konną. Trzeba tylko zastanowić się, jak możesz przybliżyć się do tego, co lubisz robić i jednocześnie pracować w tym. Wbrew pozorom to wszystko jest możliwe. Najpierw szukasz sposobu, a jak znajdziesz to dążysz do celu. Jesteś w stanie to osiągnąć! smile
Ja np. nie pracuję w tym zawodzie, co jest konkretnie moją największą pasją, ale w swojej pracy wykorzystuję swoją pasję. I to jest piękne uczucie. Też tak możesz!

44

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Owszem, takiej pracy szukam od wielu lat. Niestety raczej taka nie istnieje. Mój pierwszy własny biznes dawno temu ( otwarty jeszcze podczas studiów) był związany własnie z rowerami. Nie przetrwał z powodu wysokich kosztów oraz słabszego zainteresowania rowerami zimą... Ale skoro przez tyle lat niczego nie wymyśliłam, to raczej teraz już mnie nie olśni...

45 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2016-07-31 23:07:06)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

A może wtedy za mało wierzyłaś w siebie? Może przychodziły takie myśli, że i tak to się nie uda? A może warto spróbować jeszcze raz? Nie wolno poddawać się w dążeniu do marzeń. Jak nie jednym, to innym sposobem.

46

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Wierzyłam w siebie cały czas, tylko w pewnym momencie nie miałam już z czego dopłacać do tego biznesu,żeby go dalej utrzymywać (wysokie koszty). Chętnie bym spróbowała kolejny raz, ale nie mam pieniędzy na otwarcie nowego biznesu ( ktoś musiałby finansować te moje próby). Szukałam w różnych instytucjach wspierających otwarcie działalności, ale one wszystkie wymagały zabezpieczeń lub chociaż wkładu własnego. W końcu przecież nikt nie da mi dużej kwoty pieniędzy ot tak - na ładne oczy...

47

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Trzeba też umieć poddać sie w pewnych kwestiach albo powiedzieć sobie dość we właściwym momencie.
Może to co teraz czujesz to nie jest to co piszesz tylko moment w którym godzisz się z tym ze nie wyszło.
Kase = realizm . Może warto przemyśleć wszystko jeszcze raz i poszukać innej drogi.

48

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Mam chyba niefarta,ze mam taką mało użyteczną społecznie pasję, jak jazda na rowerze. Może jest ona użyteczna, ale jedynie dla samego użytkownika... Gdyby moją pasją było np. budowanie domów - sprawa byłaby prosta.
Myślałam o założeniu klubu lub szkółki kolarskiej, ale w naszych realiach to trudne (większość klubów pada z braku sponsorów), a jeszcze trudniejsze jest zrobić to tak, by przynosiło to jakiś dochód.

49

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Wcale nie jest taka mało użyteczna, zajęcia typu spinning cieszą się sporym powodzeniem. Być może mogła byś zostać instruktorką?

50

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Oczywiście,że bym mogła, ale to wymaga ukończenia drogiego kursu na dodatek odbywającego się w innym mieście ( a więc konieczność wyjazdu). To że jeżdżę na rowerze lepiej niż niejeden fitness-instruktor raczej dla nikogo się nie liczy i nikt bez kursu pewnie nie dopuści mnie do wykonywania tego zawodu.

51

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Wątek rozpoczęłaś pytaniem:

(...) Czy znacie jakiś sposób, by poczuć się lepszą, atrakcyjniejszą osobą? (...)

Pierwszym krokiem jest wycofanie się z gry p.t. "Tak, ale...".
Drugim zaniechanie używania przy każdej okazji słowa "NIE" z wszelkimi dodatkami/dalszym ciągiem.
Trzecim - sporządzenie uczciwej listy swych zalet.
Czwartym - czytanie jej codziennie (kilkukrotnie w ciągu dnia) do czasu, gdy uwierzysz, że jesteś wartościowym człowiekiem.

52

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

Oczywiście,że bym mogła, ale to wymaga ukończenia drogiego kursu na dodatek odbywającego się w innym mieście ( a więc konieczność wyjazdu). To że jeżdżę na rowerze lepiej niż niejeden fitness-instruktor raczej dla nikogo się nie liczy i nikt bez kursu pewnie nie dopuści mnie do wykonywania tego zawodu.

Dobry pomysł.  Może warto zainwestować w ten kurs?Długo trwa, daleko to inne miasto?Jeśliby miał on zaowocować w przyszłości,  to może warto zrobić? Miała byś nowy zawód i większe możliwości.

53

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Wielokropek napisał/a:

Wątek rozpoczęłaś pytaniem:

(...) Czy znacie jakiś sposób, by poczuć się lepszą, atrakcyjniejszą osobą? (...)

Pierwszym krokiem jest wycofanie się z gry p.t. "Tak, ale...".
Drugim zaniechanie używania przy każdej okazji słowa "NIE" z wszelkimi dodatkami/dalszym ciągiem.
Trzecim - sporządzenie uczciwej listy swych zalet.
Czwartym - czytanie jej codziennie (kilkukrotnie w ciągu dnia) do czasu, gdy uwierzysz, że jesteś wartościowym człowiekiem.

Wielokrotnie próbowałam sporządzić listę swoich zalet, ale nigdy mi się to nie udało. Jeśli ktoś  ich nie zna to po prostu ich nie zna, niezależnie od tego ile lat spędziłby nad kartką papieru próbując je wypisać. Próbowałam też pytać o to znajomych,ale oni milczą jak zaklęci albo się obrażają,nie rozumiem tego, dlatego myślę,że coś jest jednak ze mną nie tak.... :-(
Stąd własnie moja niska samoocena.
Co do kursu - gdybym miała środki na inwestycje - chętnie bym je zainwestowała, tylko niekoniecznie w zawód, za który trzeba zapłacić kilka tys zł, żeby potem zarabiać ... 6 zł za godzinę...

54

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

(...) Wielokrotnie próbowałam sporządzić listę swoich zalet, ale nigdy mi się to nie udało. Jeśli ktoś  ich nie zna to po prostu ich nie zna, niezależnie od tego ile lat spędziłby nad kartką papieru próbując je wypisać. (...)

Znalazłam, czytając Twe posty:
- uparta (mająca swoje zdanie i broniąca go)
- wysportowana
- mająca pasje
- ufna
- szczera
- wytrwała
- słuchająca innych
- poszukująca
- ...
- ...
Dopisuj kolejne swe cechy i nie bądź zbyt krytyczna smile

55

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

No racja, takie cechy charakteru posiadam. Więc jednak mam jakieś zalety :-).
Dziękuję.
Po prostu niektóre z nich uznawałam jako wady, ale rzeczywiście - mogą być zaletami :-)

56

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:
Wielokropek napisał/a:

Wątek rozpoczęłaś pytaniem:

(...) Czy znacie jakiś sposób, by poczuć się lepszą, atrakcyjniejszą osobą? (...)

Pierwszym krokiem jest wycofanie się z gry p.t. "Tak, ale...".
Drugim zaniechanie używania przy każdej okazji słowa "NIE" z wszelkimi dodatkami/dalszym ciągiem.
Trzecim - sporządzenie uczciwej listy swych zalet.
Czwartym - czytanie jej codziennie (kilkukrotnie w ciągu dnia) do czasu, gdy uwierzysz, że jesteś wartościowym człowiekiem.

Wielokrotnie próbowałam sporządzić listę swoich zalet, ale nigdy mi się to nie udało. Jeśli ktoś  ich nie zna to po prostu ich nie zna, niezależnie od tego ile lat spędziłby nad kartką papieru próbując je wypisać. Próbowałam też pytać o to znajomych,ale oni milczą jak zaklęci albo się obrażają,nie rozumiem tego, dlatego myślę,że coś jest jednak ze mną nie tak.... :-(
Stąd własnie moja niska samoocena.
Co do kursu - gdybym miała środki na inwestycje - chętnie bym je zainwestowała, tylko niekoniecznie w zawód, za który trzeba zapłacić kilka tys zł, żeby potem zarabiać ... 6 zł za godzinę...

Jeśli tak, to dlaczego zastanawiasz się nat tym kursem, skoro on później gwarantuje niskie zarobki, bo już nie rozumiem.
W takim razie nie ma co się nad nim zastanawiać,

57 Ostatnio edytowany przez Perełka80 (2016-08-01 16:50:41)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Temat kursu pojawił się w rozważaniach dotyczących połączenia mojej "nieużytecznej społecznie" pasji ( kolarstwo) z pracą zarobkową. I muszę przyznać -  nawet, gdy obserwuję moich znajomych - potwierdza się fakt, że najwięcej zarabiają ci, którzy łączą swoją pasję z pracą zarobkową. Niestety moja pasja jest taka, że gdybym chciała ją połączyć z pracą, wymagałoby to sporych nakładów finansowych ( a środków takowych na chwilę obecną nie posiadam) a zyski byłyby niepewne.
Innym rozwiązaniem jest... po prostu zmienić pasję...Ale chyba nie da się tego zrobić - ot tak - na zawołanie.

58

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

Temat kursu pojawił się w rozważaniach dotyczących połączenia mojej "nieużytecznej społecznie" pasji ( kolarstwo) z pracą zarobkową. I muszę przyznać -  nawet, gdy obserwuję moich znajomych - potwierdza się fakt, że najwięcej zarabiają ci, którzy łączą swoją pasję z pracą zarobkową. Niestety moja pasja jest taka, że gdybym chciała ją połączyć z pracą, wymagałoby to sporych nakładów finansowych ( a środków takowych na chwilę obecną nie posiadam) a zyski byłyby niepewne.
Innym rozwiązaniem jest... po prostu zmienić pasję...Ale chyba nie da się tego zrobić - ot tak - na zawołanie.

Zmienić pasji się nie da, ale da się znaleźć nowa. Albo robić coś bez pasji tylko dla pieniędzy a w międzyczasie szukać czegoś innego.

59 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-08-01 17:18:01)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

EDIT: Jeśli chodzi o cechy pozytywne autorki to:

Ja bym jeszcze dodał inteligentna, miła, posiadająca dużą świadomość społeczną i potrafiąca wysławiać się poprawnie w naszym ojczystym języku, co niestety w naszych czasach przestaje być czymś, co powinno być normalne smile

Jakie szkoły i kursy skończyłaś dokładnie, jeśli można to wiedzieć? (w sensie jaka specjalność oczywiście, a nie adresy wink)

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Perełko, z tego co piszesz wnioskuję, że Ty jednak pasji nie masz. Masz może jakieś hobby, ale nie pasję. Jeśli miałabyś pasję, nawet do głowy nie przyszłoby Ci, żeby ją zmienić. A jeżeli chodzi o pracę, to jeżeli robi się to, co się kocha, to nie oczekuje się koniecznie za to dużo pieniędzy, ważniejszy jest rozwój i radość z możliwości pracowania w tym, co lubimy. Oczywiście trzeba zarabiać, ale np. ja mając do wyboru nudną dla mnie pracę, ale która przynosi dużo pieniędzy, a mając drugi wybór - pracę, która przynosi mało pieniędzy, ale spełniam się w niej, jestem szczęśliwa. To wybieram oczywiście drugą opcję. Zastanów się, czy to na pewno jest Twoja pasja.

61

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

(...) niektóre z nich uznawałam jako wady, ale rzeczywiście - mogą być zaletami :-)

Mogą być zaletami? yikes Mogą?

Można zaprzeczyć każdej zalecie, przypominając sobie różne wpadki/błędy (np. kilka razy spóźniłaś się, więc uznać, że nie jesteś punktualną), a jako zaletę potraktować tylko taką pozytywną cechę, które występuje u Ciebie zawsze i wszędzie, bez względu na jakiekolwiek okoliczności. Można, tylko... po co? Jednak na pewno takie myślenie i taki sposób postępowanie czemuś służy.

62

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
zaklopotana123451 napisał/a:

Perełko, z tego co piszesz wnioskuję, że Ty jednak pasji nie masz. Masz może jakieś hobby, ale nie pasję. Jeśli miałabyś pasję, nawet do głowy nie przyszłoby Ci, żeby ją zmienić. A jeżeli chodzi o pracę, to jeżeli robi się to, co się kocha, to nie oczekuje się koniecznie za to dużo pieniędzy, ważniejszy jest rozwój i radość z możliwości pracowania w tym, co lubimy. Oczywiście trzeba zarabiać, ale np. ja mając do wyboru nudną dla mnie pracę, ale która przynosi dużo pieniędzy, a mając drugi wybór - pracę, która przynosi mało pieniędzy, ale spełniam się w niej, jestem szczęśliwa. To wybieram oczywiście drugą opcję. Zastanów się, czy to na pewno jest Twoja pasja.

Zbytnie uproszczenie sprawy moim zdaniem.

63

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Nie zamierzam rezygnować ze swojej pasji, jaką jest kolarstwo, ani zmieniać jej na inną - tak jak pisałam, raczej się nie da... I tak, jak pisałam - od dawna szukam pracy, która byłaby zgodna z moją pasją lub chociaż takiej, która dawałaby mi radość i możliwość rozwoju. I dlatego ubolewam nad tym,że wszystkie prace które miałam, były nudne i mało ambitne, oraz nad tym, że większość prac "powszechnie dostępnych" to właśnie takie prace. Mając wybór, o którym wspomniała w swoim poście zaklopotana123451, zapewne też wybrałabym pracę nieco niżej płatną,ale taką, w której mogłabym się spełniać, a przede wszystkim taką, w której ( w pracy lub chociaż po pracy) mogłabym oddawać się swojej pasji. Niestety jak na razie nie mam zbyt wielkiego wyboru...
Z drugiej jednak strony mam swoje lata, rodzice nie są wieczni, a przeraża mnie perspektywa życia za pensję w wysokości 1000 zł miesięcznie, bo za te pieniądze nie byłabym chyba w stanie nawet opłacić rachunków...

Odnośnie szkół i kursów jakie ukończyłam to: Studia inżynierskie na Politechnice ( kierunek Transport), studia podyplomowe - kierunek BHP, kurs pracownika ochrony osób i mienia - licencja II stopnia, kurs zabezpieczenia imprez masowych, kurs młodszego ratownika wodnego, kurs kasjera walutowego.

64

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa
Perełka80 napisał/a:

Nie zamierzam rezygnować ze swojej pasji, jaką jest kolarstwo, ani zmieniać jej na inną - tak jak pisałam, raczej się nie da... I tak, jak pisałam - od dawna szukam pracy, która byłaby zgodna z moją pasją lub chociaż takiej, która dawałaby mi radość i możliwość rozwoju. I dlatego ubolewam nad tym,że wszystkie prace które miałam, były nudne i mało ambitne, oraz nad tym, że większość prac "powszechnie dostępnych" to właśnie takie prace. Mając wybór, o którym wspomniała w swoim poście zaklopotana123451, zapewne też wybrałabym pracę nieco niżej płatną,ale taką, w której mogłabym się spełniać, a przede wszystkim taką, w której ( w pracy lub chociaż po pracy) mogłabym oddawać się swojej pasji. Niestety jak na razie nie mam zbyt wielkiego wyboru...
Z drugiej jednak strony mam swoje lata, rodzice nie są wieczni, a przeraża mnie perspektywa życia za pensję w wysokości 1000 zł miesięcznie, bo za te pieniądze nie byłabym chyba w stanie nawet opłacić rachunków...

Odnośnie szkół i kursów jakie ukończyłam to: Studia inżynierskie na Politechnice ( kierunek Transport), studia podyplomowe - kierunek BHP, kurs pracownika ochrony osób i mienia - licencja II stopnia, kurs zabezpieczenia imprez masowych, kurs młodszego ratownika wodnego, kurs kasjera walutowego.

A jak u Ciebie ze znajomością języków obcych?

65

Odp: Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Angielski, niemiecki w stopniu podstawowym - tyle co ze szkoły... :-(

Posty [ 1 do 65 z 79 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Niska samoocena, słaba psychika-brak kasy na psychologa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024