Nieźle. Napisz Pan jeszcze, że jesteśmy zakałą społeczeństwa, nie potrafimy usiąść na sedesie właściwą stroną i kupujemy w Biedronce. Po co się ograniczać
A to jakaś hańba kupować w Biedronce?:P
68 2016-07-23 20:45:23 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-23 21:33:52)
W Słupsku na pewno. To chyba jedyne miasto w Polsce, w którym władze dopuściły do tego, że Biedronka szpeci Stary Rynek stojąc na samym jego środku w budynku po jednej z kulturalnych stolic - ulubionym przez mieszkańców kinie (!).
Piękny widok, prawda? Wychowałem się chodząc do tego kina (jestem pasjonatem X muzy), a teraz codziennie przechodzę tamtędy w drodze do i z pracy
Żyletki w sercu...
EDIT: Chociaż autor tego demota trochę popłynął, bo nie było to jedyne kino w mieście, ale alternatywą pozostało wtedy małe kino studyjne, w którym jest może kilkadziesiąt miejsc - co w 90-tysięcznym mieście uchodzi za trochę słabe. Potem zlitowali się i zrobili nam Multikino, ale ten potworek nadal straszy i rozwala wystrój miasta.
Rzeczywiście, "ładny" widok Ale wygląda prawie jak wizytówka Waszego nowego prezydenta
Rzeczywiście, "ładny" widok
Ale wygląda prawie jak wizytówka Waszego nowego prezydenta
Chodzą słuchy, że nasz obecny prezydent ma zamiar naprawić błędy swoich poprzedników i wywalić ze Starego Rynku to paskudztwo. Noooo, gdyby tak się stało człek ten zyskałby w moich oczach dozgonny szacunek
Zlikwiduje "biedrońkę"?;)
Hmm wszelakie portale randkowe to nie jest dobry sposób na poznania dziewczyny, przerobiłem już kilka z nich i wiem co mówię, konkurencja na takich portalach jest przeogromna i zwyczajnie w świecie wiadomości giną śmiercią naturalną w skrzynce pocztowej u kobiet.
Co innego polecać portal randkowy samotnej pannie a co innego polecać portal samotnemu mężczyźnie.
A w kwestii miejsca zamieszkania to proponowałbym może jakąś przeprowadzkę?
W małych miejscowościach ten problem jest że szalenie trudno jest kogoś poznać, zwłaszcza facetowi.
A w dużej miejscowości łatwo kogoś poznać? Ludzie "giną w tłumie". Miłość można spotkać zarówno w dużych, jak i małych miejscowościach. Można i nie poznać zarówno tu, jak i tu
A w dużej miejscowości łatwo kogoś poznać?
Ludzie "giną w tłumie". Miłość można spotkać zarówno w dużych, jak i małych miejscowościach. Można i nie poznać zarówno tu, jak i tu
Na pewno jest łatwiej kogoś poznać w większym mieście niż mniejszym bo na logikę rzecz biorąc w dużym mieście jest też dużo więcej osób a co za tym idzie istnieje większe prawdopodobieństwo że natrafimy na kogoś idealnego dla nas.
Żeby nie było to co ja pisze jest poparte życiowym doświadczeniem, urodziłem się co prawda w dużym mieście ale też pomieszkiwałem w mniejszych miejscowościach a to też dlatego że lubię podróżować jakby kogoś to interesowało.
75 2016-07-23 22:12:50 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-23 23:22:45)
Hmm wszelakie portale randkowe to nie jest dobry sposób na poznania dziewczyny, przerobiłem już kilka z nich i wiem co mówię, konkurencja na takich portalach jest przeogromna i zwyczajnie w świecie wiadomości giną śmiercią naturalną w skrzynce pocztowej u kobiet.
À propos - mogę liczyć na odpowiedź na moje PW? Czy zaginęło w odmętach zapomnienia?
Co innego polecać portal randkowy samotnej pannie a co innego polecać portal samotnemu mężczyźnie.
Moim zdaniem w obu przypadkach jest taka sama bryndza, tylko z innych powodów.
Na faceta najczęściej nie spojrzy pies z kulawą nogą, a kobiety będą się zmagać z tonami spamu i wiadomości od ludzi niezrównoważonych.
A w kwestii miejsca zamieszkania to proponowałbym może jakąś przeprowadzkę?
W małych miejscowościach ten problem jest że szalenie trudno jest kogoś poznać, zwłaszcza facetowi.
87-tys. miasto, które kiedyś było stolicą województwa i być może znowu będzie, połączone paktem o dwumieście z jedną z najatrakcyjniejszych miejscowości turystyczno-uzdrowiskowych w kraju (w tej chwili w Ustce człek potyka się wręcz o dziewczyny i to z całej Polski) nie jest małą miejscowością.
Jak ktoś nie chodzi na ludzkie spędy, imprezy, ma pracę, w której nie obcuje się z kobietami, a poza pracą samotnie spędza czas, ma małe szanse na znalezienie niewiasty nawet w stolicy kraju naszego pięknego.
Tom94 napisał/a:Hmm wszelakie portale randkowe to nie jest dobry sposób na poznania dziewczyny, przerobiłem już kilka z nich i wiem co mówię, konkurencja na takich portalach jest przeogromna i zwyczajnie w świecie wiadomości giną śmiercią naturalną w skrzynce pocztowej u kobiet.
À propos - mogę liczyć na odpowiedź na moje PW? Czy zaginęło w odmętach zapomnienia?
Ja żadnego PW nie mam
77 2016-07-23 23:19:17 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-23 23:23:42)
Brainless napisał/a:Tom94 napisał/a:Hmm wszelakie portale randkowe to nie jest dobry sposób na poznania dziewczyny, przerobiłem już kilka z nich i wiem co mówię, konkurencja na takich portalach jest przeogromna i zwyczajnie w świecie wiadomości giną śmiercią naturalną w skrzynce pocztowej u kobiet.
À propos - mogę liczyć na odpowiedź na moje PW? Czy zaginęło w odmętach zapomnienia?
Ja żadnego PW nie mam
Śpieszę wyjaśnić, że to forum nie ma klasycznego systemu prywatnych wiadomości. Wysyłasz je przez funkcję "wyślij e-mail przez forum". Sprawdź w ustawieniach konta.
alexandra-3m napisał/a:Brainless napisał/a:À propos - mogę liczyć na odpowiedź na moje PW? Czy zaginęło w odmętach zapomnienia?
Ja żadnego PW nie mam
Śpieszę wyjaśnić, że to forum nie ma klasycznego systemu prywatnych wiadomości. Wysyłasz je przez funkcję "wyślij e-mail przez forum". Sprawdź w ustawieniach konta.
Już sama sobie wysłałam, żeby przetestować
O, ja też dostałem! ;))
Brainless napisał/a:alexandra-3m napisał/a:Ja żadnego PW nie mam
Śpieszę wyjaśnić, że to forum nie ma klasycznego systemu prywatnych wiadomości. Wysyłasz je przez funkcję "wyślij e-mail przez forum". Sprawdź w ustawieniach konta.
Już sama sobie wysłałam, żeby przetestować
No, to jakby co, ponawiam propozycję, jak chcesz pogadać to śmiało się odezwij.
81 2016-07-23 23:55:14 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-07-23 23:55:29)
alexandra-3m napisał/a:Brainless napisał/a:Śpieszę wyjaśnić, że to forum nie ma klasycznego systemu prywatnych wiadomości. Wysyłasz je przez funkcję "wyślij e-mail przez forum". Sprawdź w ustawieniach konta.
Już sama sobie wysłałam, żeby przetestować
No, to jakby co, ponawiam propozycję, jak chcesz pogadać to śmiało się odezwij.
A Ty, nie możesz zacząć rozmowy pisanej przez e-mail'a?
Brainless napisał/a:alexandra-3m napisał/a:Już sama sobie wysłałam, żeby przetestować
No, to jakby co, ponawiam propozycję, jak chcesz pogadać to śmiało się odezwij.
A Ty, nie możesz zacząć rozmowy pisanej przez e-mail'a?
Mogę. Ale to nie ja narzekałem, że nikt się nie wypowiada w założonym wątku.
Krejzolka82 napisał/a:Brainless napisał/a:No, to jakby co, ponawiam propozycję, jak chcesz pogadać to śmiało się odezwij.
A Ty, nie możesz zacząć rozmowy pisanej przez e-mail'a?
Mogę. Ale to nie ja narzekałem, że nikt się nie wypowiada w założonym wątku.
Ty to naprawdę jesteś!!!
Po co wspominasz pisemnie o tamtym wątku?
Serio, nie znasz się nic a nic na kobietach.
84 2016-07-24 00:25:07 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-07-24 00:25:41)
Brainless napisał/a:Krejzolka82 napisał/a:A Ty, nie możesz zacząć rozmowy pisanej przez e-mail'a?
Mogę. Ale to nie ja narzekałem, że nikt się nie wypowiada w założonym wątku.
Ty to naprawdę jesteś!!!
Po co wspominasz pisemnie o tamtym wątku?
Serio, nie znasz się nic a nic na kobietach.
Wspominam pisemnie, bo ustnie na forum się nie da
Oj znam się, ja znam. Wystarczająco, żeby wiedzieć, że nadepnąłem koleżance na odcisk i starasz się teraz doczepić do wszystkiego, co piszę. Z drugiej strony liczne znaki przestankowe świadczą o tym, że pojawiły się emocje. A gdzie emocje, tam jest ogień
Ponieważ złożyłem obietnicę w moim pierwszym poście na forum, że postaram się nie robić tu zbyt wielkiego zamieszania, definitywnie kończę off-top i przepraszam moderatorów. Takie off-topy personalno-nietematyczne są wysoce nieprofesjonalne, mimo że fajnie jest czasem sobie pogadać. Tak że wiecie, ten teges, dalsze wrzucanko na PW Wyłączam funkcję off-topu i wypowiadam już tylko merytorycznie.
Krejzolka82 napisał/a:Brainless napisał/a:Mogę. Ale to nie ja narzekałem, że nikt się nie wypowiada w założonym wątku.
Ty to naprawdę jesteś!!!
Po co wspominasz pisemnie o tamtym wątku?
Serio, nie znasz się nic a nic na kobietach.Wspominam pisemnie, bo ustnie na forum się nie da
Oj znam się, ja znam. Wystarczająco, żeby wiedzieć, że nadepnąłem koleżance na odcisk i starasz się teraz doczepić do wszystkiego, co piszę. Z drugiej strony liczne znaki przestankowe świadczą o tym, że pojawiły się emocje. A gdzie emocje, tam jest ogień
Ponieważ złożyłem obietnicę w moim pierwszym poście na forum, że postaram się nie robić tu zbyt wielkiego zamieszania, definitywnie kończę off-top i przepraszam moderatorów. Takie off-topy personalno-nietematyczne są wysoce nieprofesjonalne, mimo że fajnie jest czasem sobie pogadać. Tak że wiecie, ten teges, dalsze wrzucanko na PWWyłączam funkcję off-topu i wypowiadam już tylko merytorycznie.
Hahaha. Nie mogę!!!!
Na nic mi nie nadepnąłeś bo nie miałeś (jeszcze!) sposobności!!!
Minął tydzień roboczy i co tam, autorze, u Ciebie? Milczysz od tygodnia, pewnie w wirze obowiązków służbowych, jak mniemam.
Witam. Fajnie, że pytasz. Co u mnie? Źle. Wróciłem do pracy, a po pracy pustka... I cztery ściany. Ciągle mam wrażenie, że wszystko przechodzi obok mnie, że nie wykorzystuję swojej młodości. Smuci fakt, że przejdę się przez park, a tam idą zakochańce, a ja się głowię, co robię nie tak, że mnie takie piękne chwile omijają. Chyba coś w życiu przeskrobałem.
88 2016-07-30 10:40:19 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-07-30 10:43:09)
Witam. Fajnie, że pytasz. Co u mnie? Źle. Wróciłem do pracy, a po pracy pustka... I cztery ściany. Ciągle mam wrażenie, że wszystko przechodzi obok mnie, że nie wykorzystuję swojej młodości. Smuci fakt, że przejdę się przez park, a tam idą zakochańce, a ja się głowię, co robię nie tak, że mnie takie piękne chwile omijają. Chyba coś w życiu przeskrobałem.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jest piękny dzionek - jak masz czas to wyjdź i zamień z kimś parę słów. Nie myśl o tym, bo przez tworzysz wokół siebie nieciekawą aurę. Moim zdaniem za bardzo myślisz o "zakochańcach", a za mało o poznawaniu ludzi. Za to radzę Tobie działanie rozpocząć dzisiaj - już teraz.
I stawiaj na chill
Taaak, żeby to było takie proste poznać kogoś - niestety, nie w moim mieście. A po drugie, nieśmiałość się "włącza"...
Ajjj i tłumaczenia
Przeczytaj sobie moje posty z okolic września zeszłego roku - też podobnie myślałem - słowo
Kwestia zależy od chęci - jak zechcesz to zrobisz to.
Nie mówię, żebyś zaczepiał każdą osobę na ulicy, ale troszkę musisz się przełamywać, uczyć i poznawać.
I tak, tak, tak - wiem, łatwo mi mówić, ale jak się przełamiesz to sam zobaczysz, że wiele rzeczy jest łatwych.
Szczerze - wczoraj poznałem malarkę trochę starszą ode mnie - sprzedawała swoje prace, a z racji hobby - rysunku - przegadałem z nią dwie godziny i wymieniłem kontaktem, a wszystko zaczęło się od pytania "W jakiej cenie obraz z wilkiem ?"
I zaufaj mi, że mieszkam w mieście niewiele mniejszym od Twojego i też w kwestii aktywności nic się nie dzieje
Jak jesteś nieśmiały to spróbuj badoo - z pewnością po typach osób jaki tam jest szybko pewne rzeczy zauważysz, jakie są tam typy dziewczyn
Przede wszystkim - Zrób pierwszy krok - nie szukaj tłumaczeń i powodów, tylko rób wszystko, żeby osiągnąć to co chcesz. Siedzenie tutaj nie pomoże
Zacytuję post użytkowniczki Oldorando, która mi bardzo pomogła
Lucyferze...
W tym miejscu podziele sie z toba moja obserwacja z tego forum...
Tego, jaki strzal w glowe serwuja sobie faceci w podobnym stanie emocjonalnym do ciebie...
Stosunek ambiwalentny.
Rzucam wedke, i czekam, co sie nawinie....
( a owszem, cos sie nawinie), tylko wiesz, jak to jest z winem...nie ma nieciekawych kobiet, tylko wina czasem brak....
Innymi slowy i w praktyce:
Wchodzisz na neta, i rzucasz haslo- wabik, zaczepke, a dalej nie inwestujesz nic. Patrzysz, co sie " przyklei", ( oszczedzasz sobie poczucia przeinwestowania), a z 50, 500 tak poznana kobieta nnabierasz przekonania, ze wszystkie to desperatko, pustaki, i nimfomanki....( czyli psujesz sobie glowe sam, jeszcze bardziej)
Pomysl najpierw dokladnie czego chcesz, czego szukasz, jaka kobieta/relacja jest dla ciebie satysfakcjonujaca.
Potem pomysl, jak mozesz wyselekcjonowac taka kobiete sposrod innych.
Potem pomysl, gdzie/jak mozesz ja spotkac
Potem pomysl, czym mozesz ja zwabic, przekonac do siebie.
Wiem, ze to kupa roboty, dlatego pytam, czy chcesz sie podjac.
Bo, jesli nie, mozesz sobie " oblatywac", i wbijac sie w poczucie beznadziei.Podam ci przyklad z czapy, pierwszy z brzega...
Zagajasz do 100 kobiet, pytaniem, czy chca sie bzykac.
Z tego 20 sie zgodzi...
Z tego 80 nie poznasz wcale
Z tych 20, wszystkie beda latwe.
W ten sposob, bedziesz mogl powiedziec, z reka na sercu, ze poznajesz TYLKO latwe kobiety....
Skoro tylko takie spotykasz, ( w roznym wieku, statusie, wyksztalcenia), to bedziesz bredzil, ze WSZYSTKIE sa latwe....
Kumasz?
To TY decydujesz, jakie kobiety poznajesz.
To od ciebie zalezy....ty musisz wiedziec, czego szukasz...
Inaczej, ( opierajac sie na czynniku zewnetrznym) bedziesz " trafial" wciaz, na cos, czego nie szukales...
Nie siedzę w domu jak święta krowa. Przeciwnie - dzień w dzień jeżdżę na rowerze, patrzę, obserwuję i zawsze staram się jakąś okazję wyłapać, gdy widzę dziewczynę, która idzie sama. Ale potem włącza się lampka - przecież pewnie jest zajęta, co ja jej powiem (cześć, co słychać?), a jak się zająknę? I tak niestety jest. Błahostki, ale to mnie m.in. blokuje.
92 2016-07-30 11:35:47 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2016-07-30 11:40:11)
Właśnie o to mi chodzi - nie zarzucam Tobie lenistwa, brońcie bogowie, ale Ty musisz nauczyć się ową lampkę zgasić.
Od siebie dodam - jak nie masz kontekstu, żeby rozpocząć dialog, to szczerze nie zaczynaj
Skoro biegasz i jeździsz na rowerze to w tym kręgu osoby poznawaj, zawsze temat otwierający już masz. I jak napisałem - powinieneś poznawać nowe osoby, a nie zastanawiać się czy są w związku, jak się zachowasz itd. Jak coś spieprzysz to co ? A bratku powiem szczerze, że na tym polu to jeszcze sporo spieprzysz, ale dzięki temu spora nauka idzie. Nie leć myślami o tym, że masz się pchać w związek i przede wszystkim przestań bać się podstawowej rzeczy - porażki ... ale który głos jest w Tobie silniejszy to zależy od Ciebie ... skoro jednak zajmujesz się sportem, to chyba potrafisz siebie przełamywać na wyższy poziom
Nie siedzę w domu jak święta krowa. Przeciwnie - dzień w dzień jeżdżę na rowerze, patrzę, obserwuję i zawsze staram się jakąś okazję wyłapać, gdy widzę dziewczynę, która idzie sama. Ale potem włącza się lampka - przecież pewnie jest zajęta, co ja jej powiem (cześć, co słychać?), a jak się zająknę? I tak niestety jest. Błahostki, ale to mnie m.in. blokuje.
Czyli to jednak nie "miasto takie złe" tylko "nieśmiałość się włącza" jak przychodzi co do czego?
Nie, powiem Ci, że wyłapywanie dziewczyn na ulicy na początek to słabe trochę jest. Takie rzeczy są zarezerwowane dla osobników z większą pewnością siebie i z większym doświadczeniem.
Wróć do naszej dyskusji z pierwszych stron tematu, tam Ci radziliśmy najlepiej, moim zdaniem.
Wykorzystaj swoje hobby do tego, aby spotkać się z ludźmi.
To już jest ponad moje siły. Od dziś przestaję szukać i trudno - jak się nie znajdzie, to jej strata. Wtedy, kiedy człowiek potrzebuje najbardziej kogoś, wtedy najmocniej dostaje po dupie.
95 2016-08-01 16:04:52 Ostatnio edytowany przez Brainless (2016-08-01 16:05:12)
To już jest ponad moje siły. Od dziś przestaję szukać i trudno - jak się nie znajdzie, to jej strata. Wtedy, kiedy człowiek potrzebuje najbardziej kogoś, wtedy najmocniej dostaje po dupie.
Widzę już zmianę podejścia na nieco lepsze (bo jednak nie robisz kobietom łaski tym, że jakiejś szukasz, a to można wyczytać z Twoich słów). Jeszcze tylko brakuje deklaracji o tym, że skupisz się na sobie i jednocześnie będziesz więcej wychodził do ludzi, jednocześnie nie szukając.
W razie, jak Cię najdzie ochota do wygadania, pisz tutaj albo na e-maila.
96 2016-08-01 18:21:39 Ostatnio edytowany przez Manzanita (2016-08-01 18:22:33)
Nieźle. Napisz Pan jeszcze, że jesteśmy zakałą społeczeństwa, nie potrafimy usiąść na sedesie właściwą stroną i kupujemy w Biedronce. Po co się ograniczać
Padłam
Podczytuję sobie m.in. ten wątek i chciałam zapytać, czy komus oprócz Brainless udało się dzięki swojemu hobby już nie powiem poznac swoją druga połówkę, ale nawiązać dłogotrwałe znajomości z fajnymi, wartościowymi ludźmi?
Próbowałam zakumplować się z różnymi osobami mającymi zainteresowania zbliżone do moich i jakoś się to nie udało.
Brainless napisał/a:Nieźle. Napisz Pan jeszcze, że jesteśmy zakałą społeczeństwa, nie potrafimy usiąść na sedesie właściwą stroną i kupujemy w Biedronce. Po co się ograniczać
Padłam
![]()
![]()
![]()
Podczytuję sobie m.in. ten wątek i chciałam zapytać, czy komus oprócz Brainless udało się dzięki swojemu hobby już nie powiem poznac swoją druga połówkę, ale nawiązać dłogotrwałe znajomości z fajnymi, wartościowymi ludźmi?
Próbowałam zakumplować się z różnymi osobami mającymi zainteresowania zbliżone do moich i jakoś się to nie udało.
Znam takie osoby w swoim otoczeniu. A jakie masz zainteresowania, jeśli można spytać?
Rysunek, a ściślej mówiąc - portrety.
Rysunek, a ściślej mówiąc - portrety.
Hobby bardzo fajne, ja jestem pozbawiony talentu rysowniczego, więc zazdroszczę. A jak wyglądają Twoje próby zakumplowania?
Ponieważ w moim otoczeniu nie było osób rysujących/malujących, założyłam konta na trzech sewisach dla twórców. Wystawiłam tam parę moich obrazków, komentowałam prace inych użytkowników, prosiłam o porady i wskazówki, starałam się jakoś "pociągnąć" te wszystkie rozmowy... Wszyscy byli uprzejmi, w porządku ludzie. Naturalną koleją rzeczy potworzyły się tam grupki znajomych, a ja zostałam z boku.
Ponieważ w moim otoczeniu nie było osób rysujących/malujących, założyłam konta na trzech sewisach dla twórców. Wystawiłam tam parę moich obrazków, komentowałam prace inych użytkowników, prosiłam o porady i wskazówki, starałam się jakoś "pociągnąć" te wszystkie rozmowy... Wszyscy byli uprzejmi, w porządku ludzie. Naturalną koleją rzeczy potworzyły się tam grupki znajomych, a ja zostałam z boku.
A zlotów na tych serwisach nie organizują?
Zdaje mi się, że na jednym z nich chyba były jakieś zloty.
Zdaje mi się, że na jednym z nich chyba były jakieś zloty.
Czemu nie pojechałaś?
Z tego co pamiętam, nie był to zlot w takim stylu jak np. na forach motocyklistów: zwołuje się zaprzyjaźniona grupa forumowiczów z danego regionu i fru Były to warsztaty dla fotografów czy coś takiego, więc całkowicie nie moja bajka.
Z tego co pamiętam, nie był to zlot w takim stylu jak np. na forach motocyklistów: zwołuje się zaprzyjaźniona grupa forumowiczów z danego regionu i fru
Były to warsztaty dla fotografów czy coś takiego, więc całkowicie nie moja bajka.
Ja np. na zloty też nie jeździłem. Najczęściej nie było kasy na szaleństwa.
Za to byłem zapraszany, zarówno przez koleżanki z forum o skokach (wtedy już nie były moimi koleżankami, a zapraszały mnie wprost do rozpoczęcia randkowania) do ich miejsc zamieszkania, jak i przez koleżankę, którą poznałem na forum o filmach, z tego drugiego zaproszenia skorzystałem i skończyło się na całkiem miłym pobycie w stolicy. Z nią przyjaźnię się do dziś
Zapraszały mnie też osoby poznane na czacie czy gg, ale to już inna para kaloszy.