Czy nadal starać się o kobietę? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy nadal starać się o kobietę?

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 160 z 160 ]

131

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Dobra, to może jakąś kolejkę ustalmy? big_smile

P.S. Szkoda, że pewnie niedługo zamkną wątek sad

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Mrs.Happiness napisał/a:

Dobra, to może jakąś kolejkę ustalmy? big_smile

P.S. Szkoda, że pewnie niedługo zamkną wątek sad

Dlaczego? Przecież autor własnie sie dowiaduje jak starac sie o kobiete :-D

133

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Drogi Trojanie
Czas mojej nie obecności poświęciłem na rozważania odnośnie nas.
Przez jakiś czas patrzyłem się smutno w pizdu i rozmyślałem. Płakałem krzyczałem waliłem pięściami nie wiedziałem.
W końcu wyszedłem nago na balkon aby skąpać swe ciało w promieniach słońca, dostać zastrzyk pierwotnej i oczywistej energii.
Z mojego zamyślenia wyrwał mnie wrzask matek na placu zabaw, zwiewały z dzieciakami albo zakrywały im głowy
Przyszedł deszcz- pomyślałem smutno. i Zrozumiałem co oznacza deszcz...
Niestety, ja bym tak nie mógł.
Nie mógł znieść myśli ze kiedy idziemy za trzymając się za ręce, albo jak bym sobie wesoło rzygał, a twój zamglony jak po dopalaczach wzrok odpływa gdzieś w nieznane. Nie zniósł bym tego że będąc ze mną myślisz o niej. Ta mała wredna lafirynda która darzysz uczuciem zawsze by stała pomiędzy nami. Zawsze pierwsza zawsze ważniejsza. Nie zniósł bym tego że ta włochata podstępna pinda jest ważniejsza ode mnie.
Nie potrafię być tą drugim.
Możesz mnie znienawidzić ale taki już jestem
Dziewczyny jest cały wasz
Ja odchodzę... z tego wątku.Smutno pozdrawiam

134

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

No, jeden z głowy :>

Już jestem o krok bliżej w kolejeczce po gładkie krocze <diabelski śmiech>

135 Ostatnio edytowany przez Trojan (2016-07-05 15:01:35)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Elle88 napisał/a:

O chwila.. To ja pomagałam autorowi najwięcej , chyba też zasługuję na kilka minut wycia pod moim oknem ?????????????????
Dziękuję.


Autorze, czy zajął byś się też depilacją miejsc intymnych?
Wiem, że Agacie na pewno pęsętą byś anus wyskubał, ale ja aż tyle nie wymagam, natomiast na pewno wyobrażam sobie taki zabieg na jachcie.

Mogę na ciebie liczyć???

Jak na wilka morskiego przystało - Preferuję kapitański zarost, sorry sad

136

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:
Elle88 napisał/a:

O chwila.. To ja pomagałam autorowi najwięcej , chyba też zasługuję na kilka minut wycia pod moim oknem ?????????????????
Dziękuję.


Autorze, czy zajął byś się też depilacją miejsc intymnych?
Wiem, że Agacie na pewno pęsętą byś anus wyskubał, ale ja aż tyle nie wymagam, natomiast na pewno wyobrażam sobie taki zabieg na jachcie.

Mogę na ciebie liczyć???

Jak na wilka morskiego przystało - Preferuję kapitański zarost, sorry sad

Whaaaaaaat yikes

Agata ma tajgę "Tam" ??
Zboczony jesteś.

137

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Elle88 napisał/a:
Trojan napisał/a:
Elle88 napisał/a:

O chwila.. To ja pomagałam autorowi najwięcej , chyba też zasługuję na kilka minut wycia pod moim oknem ?????????????????
Dziękuję.


Autorze, czy zajął byś się też depilacją miejsc intymnych?
Wiem, że Agacie na pewno pęsętą byś anus wyskubał, ale ja aż tyle nie wymagam, natomiast na pewno wyobrażam sobie taki zabieg na jachcie.

Mogę na ciebie liczyć???

Jak na wilka morskiego przystało - Preferuję kapitański zarost, sorry sad

Whaaaaaaat yikes

Agata ma tajgę "Tam" ??
Zboczony jesteś.

Agata dba tam o siebie sama

138

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:

Witam, mam (dla mnie spory) problem. Na samym początku nadmiernie że jestem chłopakiem (18 lat), być może forum dla kobiet nie jest odpowiednim miejscem na szukanie pomocy dla faceta, ale męskich forów o tematyce związków raczej nie ma.

W marcu poznałem dziewczynę, na początku była to przyjaźń, ale wiadomo że jak spędziliśmy że sobą całe dnie, oboje świetnie czując się w swoim towarzystwie, to przerodziło się to w coś większego. Od połowy kwietnia zostaliśmy parą, spotykaliśmy się już głównie w łóżku (bez żadnego seksu, wspólne leżenie, oglądanie filmów, rozmowy, śniadania, pocałunki itp.), na początku maja Agata (tak miała na imię ta dziewczyna) zaproponowała seks (była to jej inicjatywa, ja wcześniej tematu nue podejmowalem), zgodzilem się ale żeby zrobić to s kilku krokach, nie od razu (w sensie pierw spędzić ze sobą cały dzień nago itd.). Przez całą majówkę zmierzalismy w stronę seksu klasycznego (oralny uprawialismy), I w przed dzień kiedy mieliśmy TO zrobić ona stwierdziła że zrywa że mną, i że jest zainteresowana tylko przyjaźnią. Ja byłem i jestem w niej kompletnie zakochany i pomimo że ona tego nie akceptowała zdarzyło się parę razy np. Stać po jej domem kilka godzin, męczyć telefonami. Potem się jeszcze spotykaliśmy jako przyjaciele, ponieważ ja bym nie przeżył że świadomością że już się z nią nie zobaczę, było mi z tym strasznie źle, po każdym spotkaniu oboje czuliśmy się coraz gorzej, ona to widziała i nie chciała się już widzieć że mną, ale ja nalegalem. W czerwcu kiedy powiedziała że się że mną już nie spotka, załamalem się kompletnie, bo poczułem że znikł cały sens życia, spotkania na które czekałem całymi dniami i o których tylko przez cały czas myślałem. Po znajomościach załatwiłem sobie psychotropiy, cały dzień przeżywałem niczym zombie, nie czując kompletnie nic, prócz senność, nawet nauczyciele za każdym razem jak wchodziłem na lekcje odsyłali mnie do pielęgniarki, najgorsze jednak że i tak jak budzilem się rano, zanim wziąłem kolejna dawkę czułem chęć zakończenia życia, po dwóch tygodniach na psychotropach, miałem próbę samobójczą, z której wyszedłem cało tylko dzięki przyjacielowi. Potem Agata się dowiedziała o moich problemach, zgodziła się na spotkania, ale potem ponownie stwierdziła że to mnie tylko jeszcze bardziej krzywdzi. Obecnie wyjechała na całe wakacje za granicę, nie mam prawie z nią kontaktu, jedynie pisałem z nią niedawno, ale napisała mi wprost że ta relacja nie ma sensu i po wakacjach i tak nie da mi tego co bym chciał.

Ja jestem w stanie zrobić dla niej wszystko, poświęcić się w 100%,  siebie, swój czas, swoje marzenia dla jej marzeń, każde pieniądze -  wszystko. Tylko czy jest sens się jeszcze w ogóle starać? Czy mam jakiekolwiek szanse?

Domyślam się że będzie trudno odpowiedzieć, bo informacje które podałem się bardzo ogólne i nie m ich za wiele. Jeśli jednak ktoś zechce mi pomóc,  chętnie napisze więcej i bardziej szczegółowo.

Oj chłopaku - źle to wszystko rozegrałeś,zależało Ci na  dziewczynie,to trzeba było się bardziej stara. Namawiała Ciebie na seks,a Ty w sumie wymigałeś się, a ona może oczekiwała czegoś zupełnie innego? ale pomijając to, zamiast walczyć o nią jak facet,to Ty zachowałeś się jak dzieciak, jak ona w takim układzie ma traktować Ciebie poważnie? chciałeś się zabić? przez jedną dziewczynę? co mało jest innych? masz dopiero 18 lat,problemy dopiero przed Tobą i co, za każdym razem kiedy coś Ci nie wyjdzie będziesz myślał o samobójstwie? Zacznij myśleć rozsądnie, jak dorosły,przecież nim niby jesteś. Nie atakuj jej telefonami,sms-ami może sama coś zrozumie, tym bardziej, że chciałeś się dla niej "zabić". Przeczekaj,aż wróci wtedy sam się przekonasz czy warto??

139

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Ale ona dobrowolnie tego wszystkiego po przecinku AKURAT od ciebie nie chce .
Którego fragmentu tego zdania  nie rozumiesz?

Teraz nie chce. Spokojnie, umiem przekonać ludzi by mi dali kolejną szanse, muszę się z nią tylko spotkać. Zwłaszcza że do zwykłej znajomości łatwiej przekonać.



Ha ha ha ha

Ludzie ta dyskusja nie ma sensu.
Dziewczyna uciekła, nie odzywa sie ale to tylko teraz przecież. Jak ja pomęcze, sterroryzuje to na pewno się zgodzi na spacer i kino. A jak nie to powiem jej, że się zabije.
Ja coś robie na siłe ?! Ja wymuszam ?! Jak możecie ! I tak nie zmienicie mojej decyzji !!!

140 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-07 12:44:52)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
kanouga napisał/a:
Trojan napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Ale ona dobrowolnie tego wszystkiego po przecinku AKURAT od ciebie nie chce .
Którego fragmentu tego zdania  nie rozumiesz?

Teraz nie chce. Spokojnie, umiem przekonać ludzi by mi dali kolejną szanse, muszę się z nią tylko spotkać. Zwłaszcza że do zwykłej znajomości łatwiej przekonać.



Ha ha ha ha

Ludzie ta dyskusja nie ma sensu.
Dziewczyna uciekła, nie odzywa sie ale to tylko teraz przecież. Jak ja pomęcze, sterroryzuje to na pewno się zgodzi na spacer i kino. A jak nie to powiem jej, że się zabije.
Ja coś robie na siłe ?! Ja wymuszam ?! Jak możecie ! I tak nie zmienicie mojej decyzji !!!

Ja młodego troche rozumie. Młody nawet może i ma racje i jego dziewczyna teraz robi wielki błąd. Niestety w dorosłym życiu każdy ma prawo mylić sie na swój rachunek w tym jego była dziewczyna. Wszyscy forumowicze radzą mu dobrze zeby dał sobie siana. Jeśli młody nadal będzie "walczył" (czytaj kastrował sie & robił z siebie idiotę) to zrozumie ze mieliśmy racje "in a hard way".

BTW. Robi mi sie niedobrze jak widzę egzaltowane wyznania lasek które mówią, ze sie cieszą, ze facet "walczył" o nią X-miesięcy czy tez X-lat. Niedobrze mi sie robi rownież jak wyobrażam sobie tych pantoflarzy, którzy tak długo potrafią sie płaszczyć zeby ta wreszcie "łaskawie" dała sie do cycka dotknąć.... Obrzydlistwo!

141 Ostatnio edytowany przez Conjin (2016-07-07 12:50:15)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Wypłacz się, wygadaj, wykrzycz, idź z kumplami na piwo, zapisz się na siłownię, znajdź pracę na wakacje, rób cokolwiek. Serio. To wreszcie minie. Najpewniej nie będzie to dziś ani za tydzień. Ale w końcu zdystansujesz się do sprawy i zapomnisz. Nic na siłę. Tak tylko sobie zaszkodzisz i pogrążysz się w jakieś rozpaczy i bezsilności.

Z drugiej strony młodość ma swoje prawa - w tym prawo do mylenia się i robienia błędów. Czegoś Cię to może nauczy na przyszłość, zahartuje.

142

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Tomek4811 napisał/a:
kanouga napisał/a:
Trojan napisał/a:

Teraz nie chce. Spokojnie, umiem przekonać ludzi by mi dali kolejną szanse, muszę się z nią tylko spotkać. Zwłaszcza że do zwykłej znajomości łatwiej przekonać.



Ha ha ha ha

Ludzie ta dyskusja nie ma sensu.
Dziewczyna uciekła, nie odzywa sie ale to tylko teraz przecież. Jak ja pomęcze, sterroryzuje to na pewno się zgodzi na spacer i kino. A jak nie to powiem jej, że się zabije.
Ja coś robie na siłe ?! Ja wymuszam ?! Jak możecie ! I tak nie zmienicie mojej decyzji !!!

Ja młodego troche rozumie. Młody nawet może i ma racje i jego dziewczyna teraz robi wielki błąd. Niestety w dorosłym życiu każdy ma prawo mylić sie na swój rachunek w tym jego była dziewczyna. Wszyscy forumowicze radzą mu dobrze zeby dał sobie siana. Jeśli młody nadal będzie "walczył" (czytaj kastrował sie & robił z siebie idiotę) to zrozumie ze mieliśmy racje "in a hard way".

BTW. Robi mi sie niedobrze jak widzę egzaltowane wyznania lasek które mówią, ze sie cieszą, ze facet "walczył" o nią X-miesięcy czy tez X-lat. Niedobrze mi sie robi rownież jak wyobrażam sobie tych pantoflarzy, którzy tak długo potrafią sie płaszczyć zeby ta wreszcie "łaskawie" dała sie do cycka dotknąć.... Obrzydlistwo!

Pojebany znak naszych czasów. Gówniażeria bombardowana seksem i cyckami z każdej strony jeśli nie ma tego na co dzień, ma do wyboru brać to siłą (zachowania związane z molestowaniem i gwałty) albo płaszczyć się latami.

143 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-07 13:21:44)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Jacenty89 napisał/a:
Tomek4811 napisał/a:

BTW. Robi mi sie niedobrze jak widzę egzaltowane wyznania lasek które mówią, ze sie cieszą, ze facet "walczył" o nią X-miesięcy czy tez X-lat. Niedobrze mi sie robi rownież jak wyobrażam sobie tych pantoflarzy, którzy tak długo potrafią sie płaszczyć zeby ta wreszcie "łaskawie" dała sie do cycka dotknąć.... Obrzydlistwo!

Pojebany znak naszych czasów. Gówniażeria bombardowana seksem i cyckami z każdej strony jeśli nie ma tego na co dzień, ma do wyboru brać to siłą (zachowania związane z molestowaniem i gwałty) albo płaszczyć się latami.

Nie do końca sie zrozumieliśmy. Tego kwiatu na prawdę jest pół świata! Jest całe mnóstwo kobiet, które bedą skakaly pod sufit w zamian za zainteresowanie młodego! Na prawdę! Zamiast wiec marnować, czas i energe dla jakiejś kobiety z urażona duma niech sobie lepiej znajdzie inna która go doceni! Wg mnie młody potrafi być dobrym i kochającym facetem tyle tylko, ze na dzień dzisiejszy zły cel sobie wybrał.

Jeszcze raz powtarzam. O względy sie nie walczy. Jeśli musisz walczyć o względy to już na wstępie przegrałeś. Walczyć można o związek jeśli obie strony tego wyraźnie chcą. Kobiety które chcą, zeby o nie walczyć nie są godne moejej uwagi. Nie będę sie płaszczył.

144

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Niedawno byl temat na forum. Kobieta pisała w nim: Starał się o mnie 4 lata, po tym zostaliśmy parą. Po roku bycia razem ślub, mijają dwa lata, a ja zakochałam się w innym.
To tak w skrócie. No i.. Podsumujcie sobie te słowa.

145

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Akaya napisał/a:

Niedawno byl temat na forum. Kobieta pisała w nim: Starał się o mnie 4 lata, po tym zostaliśmy parą. Po roku bycia razem ślub, mijają dwa lata, a ja zakochałam się w innym.
To tak w skrócie. No i.. Podsumujcie sobie te słowa.

Dokładnie! Ale są jeszcze bardziej perfidne sztuki, wampiry energetyczne, które czerpią przyjemność z faktu bycia adorowana. Ten gatunek jest szczególnie popularny na portalach i przed takimi należy sie wystrzegać.

Młodego na prawdę bardzo dobrze rozumiem. Kiedys sie tez na zabój zakochałem w kobiecie, ktora nie odwzajemniała mojego uczucia. Dla większości to zapewne zwykła kobieta. Dla mnie była super special. Straciłem dla niej głowę do tego stopnia ze złamałem moja zasadę zeby natychmiast odpuścić. Koniec był żałosny. Widzę ze młody podąża ta sama ścieżka i jego koniec będzie równie żałosny.

146

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Każdy musi się sparzyć, żeby na przyszłość wiedzieć jak to boli.

147

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Autorze jestem pewien że po wakacjach wszystko przemyślała i przy pierwszej sposobności rzuci ci się w ramiona!

Tak poza tym, twoja podświadomość nie chce zaakceptować tego że może to być przeszłość, przecież byłem taki super, każdy krok przemyślałem, tyle dobrego zrobiłem. Ona się pogubiła, chcę ją tylko nawrócić na dobrą drogę.

Wyobraź sobie że masz kota, z którym jest dobry kontakt, któremu kupiłeś karmę. Niestety, kot przy kolacji karmy ani ruszy. Nie możesz się z tym uporać, jak to, karma taka droga a on jej nie chce? Co robisz? ano bierzesz kota, otwierasz mu pyszczek i wpychasz karmę. Kot najedzony! Sukces!

Sugerując swojej lubej (i rodzinie big_smile) obiad - sugerujesz coś bardzo podobnego smile.

148

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Przepraszam, że się tak wtrącę do tematu. Śledzenie też jest stalkingiem? Jeśli tak, to czy łatwo coś takiego udowodnić? Przecież dwie osoby mogły się spotkać w jednym miejscu przez przypadek.

Noooo odpuść sobie trojan, mną pizła narzeczona o ziemie po 10ciu latach i nawet nie chce ze mną żadnego kontaktu utrzymywać koleżenskiego... nie podając przyczyny, myślę, że układa sobie już życie z kimś innym! Boli jak dzikie ale wiem, ze jakbym próbował ją gdzieś zaczepiać na dworze, a mógłbym to robić bo wiem gdzie chodzi, to skończyło by się to jeszcze większym bólem sad

149

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Żałosny napisał/a:

Przepraszam, że się tak wtrącę do tematu. Śledzenie też jest stalkingiem? Jeśli tak, to czy łatwo coś takiego udowodnić? Przecież dwie osoby mogły się spotkać w jednym miejscu przez przypadek.

Chyba rozumiesz różnicę, pomiędzy śledzeniem ( działanie celowe ), a przypadkowym spotkaniem ?
Można udowodnić, nie ma problemu, mało tego śledzony może wystąpić o zakaz zbliżania art. 41a § 4 kk, wtedy nawet przypadkowe spotkanie, może mieć nieprzyjemne skutki dla śledzącego.

150 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-07 21:36:09)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
enlikkufri napisał/a:

Autorze jestem pewien że po wakacjach wszystko przemyślała i przy pierwszej sposobności rzuci ci się w ramiona!

Tak poza tym, twoja podświadomość nie chce zaakceptować tego że może to być przeszłość, przecież byłem taki super, każdy krok przemyślałem, tyle dobrego zrobiłem. Ona się pogubiła, chcę ją tylko nawrócić na dobrą drogę. (...)

Ja bym się wcale nie śmiał. Miałem takie przypadki. Ale tutaj mówimy o latach a nie miesiącach. Kluczem do tego jest znów chirurgiczne zerwanie wszystkich kontaktów i pokazanie, że ja sobie radzę. Najlepiej przy pomocy nowej dziewczyny która będzie w młodego wpatrzona jak w obrazek.

Jeszcze raz powtórzę, że nic tak bardzo nie kastruje faceta jak błaganie o względy u kobiety która go odpycha. Totalna masakra. Mówię bo znam to z własnego doświadczenia hmm

diana-1971 napisał/a:

(...)
Chyba rozumiesz różnicę, pomiędzy śledzeniem ( działanie celowe ), a przypadkowym spotkaniem ?
Można udowodnić, nie ma problemu, mało tego śledzony może wystąpić o zakaz zbliżania art. 41a § 4 kk, wtedy nawet przypadkowe spotkanie, może mieć nieprzyjemne skutki dla śledzącego.

OK. Nawet gdyby to nie było karalne to jakie racjonalne korzyści miałoby to przynieść dla śledzącego? To jest już totalne looserstwo.

https://thumbs.dreamstime.com/z/looser-gesture-man-white-background-expression-emotion-33239860.jpg

151

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:

Najpewniej macie rację, ale ja się nie poddam, spróbuję ponownie, tu nie chodzi o mój ból psychiczny - przecierpie. Ja ją kocham,  zmienię się, tym razem będę silny i zdecydowany. Mogę udawać.. Jeśli się uda, jeśli pokocha mnie na nowo i wróci do mnie, skończy się ból, a żar w sercu o którym piszesz będzie mnie uszczęśliwić.

Dlaczego miałbym czekać do końca życia, skoro ono jest tylko jedno - nie należy go próbować wykorzystać?

Sorry, ale to jest bardzo złe co chcesz zrobić. Dziewczyna z jakiegokolwiek powodu, ale nie chce z Tobą być. Nie zamęczaj jej psychicznie i daj spokój. Takie coś jest mega złe. Nie rób tego.

152 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-07 23:42:01)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
alisesa napisał/a:

(...)Sorry, ale to jest bardzo złe co chcesz zrobić. Dziewczyna z jakiegokolwiek powodu, ale nie chce z Tobą być. Nie zamęczaj jej psychicznie i daj spokój. Takie coś jest mega złe. Nie rób tego.

To wszystko przez:
1. Wichrowe wzgórza i inne bzdetne powieści o błędnych rycerzach
2. Kobiety które się naczytały tych opowieści
3. Facetów którzy naczytali się tych opowieści

Trzeba plenić. Nie ma wyboru. Bo te wszystkie opowieści o walce o serce ukochanej mają tyle wspólnego z rzeczywistością co Avatar big_smile

153

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Okej, kolacja to może zły sposób, ale chyba mogę jej w jakiś sposób zaoferować coś co sprawi jej przyjemność jednocześnie na tyle delikatnie by miała możliwość odmowy?

Próbowałem z innymi i to kompletnie nie wychodzi, tylko krzywdze inne dziewczyny, bo nie jestem w stanie przestać myśleć o Agacie.

Jeśli widziałbym że jest szansa na powrót do przeszłości chętnie bym się starał choćby i rok, ona jest dla mnie kimś naprawdę wyjątkowym, znam wiele różnych dziewczyn, ale jeszcze nikt nigdy nie wywoływał u mnie takich emocji.

154

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:

Okej, kolacja to może zły sposób, ale chyba mogę jej w jakiś sposób zaoferować coś co sprawi jej przyjemność jednocześnie na tyle delikatnie by miała możliwość odmowy?

Próbowałem z innymi i to kompletnie nie wychodzi, tylko krzywdze inne dziewczyny, bo nie jestem w stanie przestać myśleć o Agacie.

Jeśli widziałbym że jest szansa na powrót do przeszłości chętnie bym się starał choćby i rok, ona jest dla mnie kimś naprawdę wyjątkowym, znam wiele różnych dziewczyn, ale jeszcze nikt nigdy nie wywoływał u mnie takich emocji.

Możesz jej wysłać bukiet. Jakiś fajny. Ale nie zbliżaj się do niej. Przez posłańca. Wyślij bukiet. Napisz że czekasz i NIE CZEKAJ!!!! ZAPOMNIJ!!! ZAND EROVER!!!

155

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Tomek4811 napisał/a:
Trojan napisał/a:

Okej, kolacja to może zły sposób, ale chyba mogę jej w jakiś sposób zaoferować coś co sprawi jej przyjemność jednocześnie na tyle delikatnie by miała możliwość odmowy?

Próbowałem z innymi i to kompletnie nie wychodzi, tylko krzywdze inne dziewczyny, bo nie jestem w stanie przestać myśleć o Agacie.

Jeśli widziałbym że jest szansa na powrót do przeszłości chętnie bym się starał choćby i rok, ona jest dla mnie kimś naprawdę wyjątkowym, znam wiele różnych dziewczyn, ale jeszcze nikt nigdy nie wywoływał u mnie takich emocji.

Możesz jej wysłać bukiet. Jakiś fajny. Ale nie zbliżaj się do niej. Przez posłańca. Wyślij bukiet. Napisz że czekasz i NIE CZEKAJ!!!! ZAPOMNIJ!!! ZAND EROVER!!!

Tylko to nie będzie nic wyjątkowego w tym przypadku - jak jesz że chodziliśmy że sobą dostawała ogromny bukiet róż co tydzień (co tydzień inny)

156 Ostatnio edytowany przez Tomek4811 (2016-07-08 00:48:47)

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:

(...)
Tylko to nie będzie nic wyjątkowego w tym przypadku - jak jesz że chodziliśmy że sobą dostawała ogromny bukiet róż co tydzień (co tydzień inny)

No to napisz jej kartkę pocztową. I wyślij. Jedyna opcja dla Ciebie na dzień dzisiejszy to rozstać się z klasą. Jeśli się rozstaniesz z klasą to masz szanse za kilka lat. Jak będziesz ją zamęczał i prześladował to już nigdy nie da Ci szansy.

BTW. Jak będziesz cały czas na nią czekał to też będziesz looser. Będziesz dla niej atrakcyjny tylko wtedy jak będziesz atrakcyjny i dla innych kobiet. Pytanie tylko czy za te kilka lat jak odcierpisz swoje to będziesz chciał do nie wrócić.

157

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?

Trojan, a ty masz przyjaciół, kolegów, jak tak to przedyskutuj z nimi swój problem, może jak face 2 face zostaniesz naprostowany, to przyniesie jakiś skutek, coś dotrze.
A jak chcesz po swojemu to spoko, jak wpadniesz na jakiś świetny nie inwazyjny pomysł to pisz, może chociaż uda się dopracować te twoje pomysły, pamiętaj co dwie głowy to nie jedna.
Stwierdziłem, że nie warto tłumaczyć czemu masz odpuścić, podobnie zresztą jak w innych podobnych tematach, autorzy i tak mają takie porady w D. i dalej dążą do "samozagłady".
Więc pomyślałem ze nie ma co się spuszczać, jak autor nie chce że może lepiej pomóc dopracować te niebanalne pomysły, może przedłuży to agonię, a może coś pomorze.
Pisz jakie masz plany, pomyślimy jak to usprawnić, tak na poważnie, z humorem ale na poważnie.
Pozdro

158

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
zabpth napisał/a:

Trojan, a ty masz przyjaciół, kolegów, jak tak to przedyskutuj z nimi swój problem, może jak face 2 face zostaniesz naprostowany, to przyniesie jakiś skutek, coś dotrze.
A jak chcesz po swojemu to spoko, jak wpadniesz na jakiś świetny nie inwazyjny pomysł to pisz, może chociaż uda się dopracować te twoje pomysły, pamiętaj co dwie głowy to nie jedna.
Stwierdziłem, że nie warto tłumaczyć czemu masz odpuścić, podobnie zresztą jak w innych podobnych tematach, autorzy i tak mają takie porady w D. i dalej dążą do "samozagłady".
Więc pomyślałem ze nie ma co się spuszczać, jak autor nie chce że może lepiej pomóc dopracować te niebanalne pomysły, może przedłuży to agonię, a może coś pomorze.
Pisz jakie masz plany, pomyślimy jak to usprawnić, tak na poważnie, z humorem ale na poważnie.
Pozdro

Rozmawiałem już o tym z kilkoma kolegami, chyba wszyscy obiecali mi że przywala mi w łeb jeśli się zaraz nie ogarnę.

Co do pomysłów,  jak będę miał coś ciekawego to napewno napiszę

159

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
Trojan napisał/a:

Rozmawiałem już o tym z kilkoma kolegami, chyba wszyscy obiecali mi że przywala mi w łeb jeśli się zaraz nie ogarnę.

A do kiedy dali Ci termin z tym ogarnięciem

160

Odp: Czy nadal starać się o kobietę?
zabpth napisał/a:
Trojan napisał/a:

Rozmawiałem już o tym z kilkoma kolegami, chyba wszyscy obiecali mi że przywala mi w łeb jeśli się zaraz nie ogarnę.

A do kiedy dali Ci termin z tym ogarnięciem

Albo od razu, albo że jeśli usłyszą że zrobiłem znowu coś dla Agaty po wakacjach itp.

Posty [ 131 do 160 z 160 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy nadal starać się o kobietę?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024