Napisałam w którymś z postów, że nasz wątek to takie „forum w pigułce.” Zebrali się tu ludzie wyjątkowi, mający za sobą pewien bagaż doświadczeń , w przeważającej mierze – rozwodowy.
Ale jednocześnie ludzie mający w sobie bardzo dużo dobrej energii , którą chętnie w dodatku dzielą się z innymi.
Wiemy już co nieco, jak życie się kręci, jak chwile dobre przeplatają się ze złymi. Nic odkrywczego w tej chwili nie napisałam, wiem! 
Ale dlaczego ten wątek jest cudowny?
Dlatego, że zgromadzili się tutaj ludzie wyciągający wnioski ze swoich doświadczeń, chętni słuchać i gotowi do przemiany.
Na innych wątkach jest podobnie, ale to tutaj czuję się „jak w domu.” 
Myślę, że traumę związaną ze zdradą mojego_ślubnego_niewiernego_Tomasza emocjonalnie w większości przepracowałam. Nie ukrywam, że bardzo pomogła mi Wasza obecność na tym wątku. Za co dziękuję.
Czy można powiedzieć, że stworzyliśmy taki … łańcuch pozytywnej energii?
Mój status to dalej formalnie_zamężna_z_wyznaczonym_terminem_rozprawy. Trochę to wszystko trwa.
Wniosek, jaki mam w tej chwili, będący jednocześnie świadomym wyborem, jest taki: It’s over.
Już wspominałam, że wieczystych ślubów czystości nie składałam i jak każdy na jakimś tam etapie swojego życia zechcę zapewne zejść ze swojej wieży samotności. To nie jest, mam nadzieję, nienormalne . 
Nowych ludzi poznaje się wszędzie. Wśród znajomych, podczas podróży, coraz częściej w internecie. Są tu na forum Moje niesamowite historie , w których opisywane są okoliczności poznania męża czy żony, z których można czerpać inspirację. 
Ze względu na ramy czasowe nie zakładałam konta na żadnym portalu randkowym.
Wcześniej też byłam też wierną Penelopą czekającą na powrót Odyseusza do domu.
Oh, silly, me, silly me!
Randkowanie w internecie tak jakby ... kłóciłoby się z moimi zasadami.

Ale … może w przyszłości sobie założę takie konto. Kto wie, kto wie...
Jakieś tam wstępne „przemyślenia” o funkcjonowaniu tych portali już Wam tu przedstawiłam.
Przymierzałam się już jakiś czas temu do stworzenia profilu na tym wątku licząc na Wasze wsparcie. Oczywiście mój profil musi być z przymrużeniem oka . Jak wiele moich wypowiedzi tutaj. Choć wiem, że znamy się już na tyle, że potraficie powiedzieć, kiedy piszę poważnie, a kiedy żartuję. 
Nie bez powodu przyśniło mi się zdanie, które tu powtórzę:
A boy is drawing in his room.
Ja myślę, że moja fota na portalu randkowym MUSI się wyróżniać. 
Przyśnił mi się jeszcze … zaczarowany ołówek .*

Zacznijmy od tego, potem przejdziemy do profilu, gdzie określimy moją osobowość i zainteresowania i co tam się jeszcze wpisuje. O pomoc w redagowaniu poproszę … moje net-przyjaciółki i net-chłopaków.
Ma być oryginalnie.
*Snake, masz pod ręką ołówek i kawałek białego papieru? I trafia Ci się nudna przerwa w pracy?
Podejmiesz to ... wyzwanie? 