Potrzebuję rady w sprawie męża - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Potrzebuję rady w sprawie męża

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 99 z 99 ]

66 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-01-24 22:16:53)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Napisałam wyraźnie i kilka razy, co według mnie powinna zrobić Autorka.
Przede wszystkim się usamodzielnić.

Ja widzę w tej historii dużo znaków zapytania. Może zdradza, może nie, może jest seksoholikiem, może nie.
Szkoda, że mąż się nie może wypowiedzieć.

Może moje poglądy są utopijne, jednak ja według nich żyję i jak do tej pory (zaraz będzie, że się chwalę, ale co mi tam) jestem szczęśliwa, a moje małżeństwo udane. Jak widać, nie tylko ja uznałam, że Autorka przesadza - ale również inne użytkowniczki.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-01-24 22:10:14)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Cyngli, masz rację, znamy relację jednej strony, zawsze tak jest. I odnosimy się do tej relacji, skoro innej nie mamy. O mężu i stosunkach między nimi wiemy tyle, ile autorka nam powie. I tego się trzymamy. Czasem snujemy przypuszczenia. Ale nigdy nie mamy pewności.
Nic do Ciebie nie mam, zwyczajnie i po ludzku zirytowało mnie Twoje mało empatyczne podejście w tym wątku, gdzie po zaledwie jednym poście już wydedukowałaś sobie, że autorka popada w paranoję i (z nudów może) posądza (wspaniałego może) męża o niecne uczynki. No przecież Ty ją do specjalisty wysyłałaś smile i z Twojej klawiatury padly słowa o desperacji, obsesji, cwanej babce, zimnej kalkulacji, oskubywaniu z majątku i - najciekawsze - "Na jego miejscu, to już bym dawno dała nogi za pas..." smile
No rzeczywiście, cóż za bezstronność big_smile
Dla mnie to jest jasne, że trzymasz stronę męża i o tym m.in napisałam. Masz prawo, ale to jednak irytujące, że tak się biednym żuczkiem przejęłaś, skoro, jak słusznie zauważyłaś: "Ale tak naprawdę tylko oni wiedzą, jak jest w ich małżeństwie".

68

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Może wam troszke przerwę te przepychanki. Wydaje mi sie, że tutaj raczej chodzi o rady dla autorki co ma teraz zrobić niż takie przepychanki. Tylko tyle z mojej strony smile

69

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
michal3108 napisał/a:

Może wam troszke przerwę te przepychanki. Wydaje mi sie, że tutaj raczej chodzi o rady dla autorki co ma teraz zrobić niż takie przepychanki. Tylko tyle z mojej strony smile

No to czekamy, aż zaproponujesz - co Twoim zdaniem powinna zrobić Autorka.

70

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
michal3108 napisał/a:

Może wam troszke przerwę te przepychanki. Wydaje mi sie, że tutaj raczej chodzi o rady dla autorki co ma teraz zrobić niż takie przepychanki. Tylko tyle z mojej strony smile

Dostała rady; znaleźć pracę, uniezależnić się od męża, obserwować (owszem), nie fundować sobie trzeciego dziecka w tej sytuacji, nie ulegać presji w związku z jego fantazjami erotycznymi,  przeanalizować przyczyny kryzysu? (może mąż nawet nie wie że mają kryzys) i rozmawiać z mężem.
A powyższa dyskusja, tak przy okazji.
Szkoda, że autorka tematu zamilkła.

71

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

przyszedł michal i zarządził spokój, bo przestraszył się, że się baby za łby wezmą big_smile
Luzik, ja czasem lubię i bardzo potrafię przywalić z grubej rury komuś, kto usilnie mi działa na nerwy, ale Cyngli akurat lubię (jej nowego nicka jakoś mniej) choć pewnie jej trudno w to będzie uwierzyć, bo ona taki niedowiarek trochę jest. A że czasem zupełnie się z nią nie zgadzam... Samo życie. Wolę to niż w kółko słodkie pitu pitu i towarzystwo wzajemnej adoracji.

72

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
adiaphora napisał/a:

przyszedł michal i zarządził spokój, bo przestraszył się, że się baby za łby wezmą big_smile
Luzik, ja czasem lubię i bardzo potrafię przywalić z grubej rury komuś, kto usilnie mi działa na nerwy, ale Cyngli akurat lubię (jej nowego nicka jakoś mniej) choć pewnie jej trudno w to będzie uwierzyć, bo ona taki niedowiarek trochę jest. A że czasem zupełnie się z nią nie zgadzam... Samo życie. Wolę to niż w kółko słodkie pitu pitu i towarzystwo wzajemnej adoracji.

Ja nie mam pretensji, każdego trzeba czasem utemperować, jeśli zachodzi konieczność.
A gdyby każdy mi przytakiwał, to żadna dyskusja by nie miała sensu.

73

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

jak nie masz to się choć uśmiechnij, bo inaczej to może być ściema big_smile

74

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
adiaphora napisał/a:

jak nie masz to się choć uśmiechnij, bo inaczej to może być ściema big_smile

Uśmiecham się tongue

75 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-01-24 22:52:45)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

pffffff! śmiejesz mi się w nos, ale niech będzie smile

edit: wszystkim mówię dobranoc i idę stąd, skoro walki w kisielu nie będzie nic tu po mnie wink

76

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Cyngli napisał/a:
adiaphora napisał/a:

przyszedł michal i zarządził spokój, bo przestraszył się, że się baby za łby wezmą big_smile
Luzik, ja czasem lubię i bardzo potrafię przywalić z grubej rury komuś, kto usilnie mi działa na nerwy, ale Cyngli akurat lubię (jej nowego nicka jakoś mniej) choć pewnie jej trudno w to będzie uwierzyć, bo ona taki niedowiarek trochę jest. A że czasem zupełnie się z nią nie zgadzam... Samo życie. Wolę to niż w kółko słodkie pitu pitu i towarzystwo wzajemnej adoracji.

Ja nie mam pretensji, każdego trzeba czasem utemperować, jeśli zachodzi konieczność.
A gdyby każdy mi przytakiwał, to żadna dyskusja by nie miała sensu.

Haha troche groźnie to wyglądało smile Ale i tak liczyłem, że bardziej mi sie dostanie. Jest zasada nie wchodź między kłócące sie kobiety big_smile
Josz to wszystko najlepiej konkretnie przedstawiła. Tylko ta obserwacja i czekanie raczej autorki nie pocieszy. Teraz co? Ma czekać i jeśli jej mąż okaże sie jak Blacha z innego tematu i bohatersko sie przyzna?(oczywiście nie sugeruje, że zdradza bo dowodów nie ma jednoznacznych). Ale autorka nie ma chyba innego wyjścia jak "trzymać rękę na pulsie".

77

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
michal3108 napisał/a:

Haha troche groźnie to wyglądało smile Ale i tak liczyłem, że bardziej mi sie dostanie. Jest zasada nie wchodź między kłócące sie kobiety big_smile
Josz to wszystko najlepiej konkretnie przedstawiła. Tylko ta obserwacja i czekanie raczej autorki nie pocieszy. Teraz co? Ma czekać i jeśli jej mąż okaże sie jak Blacha z innego tematu i bohatersko sie przyzna?(oczywiście nie sugeruje, że zdradza bo dowodów nie ma jednoznacznych). Ale autorka nie ma chyba innego wyjścia jak "trzymać rękę na pulsie".


Dlatego uważam, że kasia-bruneta działa na oślep, bo znalazła się w patowej sytuacji.

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Mąż jeśli ma Cię zdradzić to i tak zdradzi, jeżeli jest sprytny to zdradzi Cię tak że nigdy się o tym nie dowiesz. Zresztą uważam że zdradza Cię już od jakiegoś czasu, a ty tak naprawdę siedzisz z nim ze względu na kase. Może i tam coś czujesz wewnętrznie do niego myśląc że to miłość ale skoro sama wspominałaś o tym że to jakiś swego rodzaju deal - cokolwiek to wg Ciebie oznacza - to serio nie rozumiem po co w ogóle te twoje roszczeniowe postawy wobec niego i ta cała sytuacja którą tutaj poruszasz? Skoro to deal to powinnaś siedzieć i czekać na męża który się wyszaleje poza domem seksualnie z tymi kulkami analnymi które zapewne nawet nie są dla Ciebie i cieszyć się z tego co masz - dostęp do konta, dom i spokojne życie kobiety rodem ze średniowiecza. Ja bym tak nie potrafiła. I gdybym była na twoim miejscu dawno pogoniłabym człowieka, choć ja bym się tak nie upodlała jak ty.

79

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Myślę, że Wasza sytuacja jest nieciekawa. Sporo pracy Cię czeka, bo powinnaś popracować nad swoim poczuciem wartości. W Twoich słowach da sie wyczuć pełną zależność od męża i strach. Co skutkuje brakiem zaufania (telefon, laptop, podejrzenia zdrady), a wynika to z tego, że masz o sobie słabą opinię.
Tak jak wcześniej radziły poprzedniczki powinnaś wyjść do ludzi, znaleźć pracę (2500 zł netto to dobra pensja na start- wiec nie porównuj się na starcie do zarobków męża). Z resztą znam wiele ludzi po studiach, którzy zarabiają mniej.
Myślę,ze jak małżonek zauważy Twoją niezależność sam zacznie się pilnować. Do tego powinniśmy pamiętać, że jeśli siebie nie kochamy, to ciężko nam kochać innych, jak ich odbierać ich miłość.

80

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Cyngli ,  moim zdaniem w takich okolicznościach , gdzie sa jakiekolwiek podejrzenia , żona jak najabardziej ma prawo przejrzeć sobie korespondencje męża , telefon , smsy itd . Ma do tego pełne prawo by prześwietlić że tak powiem . Moja mama gdyby tego nie zrobiła , to pewnie o zdradzie mojego taty dowiedziałaby się za późno jakby już doszło do najgorszego ,Więc na prawde nie pisz takich rzeczy . Poza tym to wiadome ,ze jakas prywatnośc musi być . to jak najbardziej popieram .Ale w takich sytuacjach gzie jest podejrzenie zdrady , wręcz nawet trzeba przejrzec wszytsko .

81

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Cyngli napisał/a:
rojka napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Potrzebuję specjalisty, bo uważam, że zaufanie w związku to podstawa? Bo nie kontroluję męża na każdym kroku i nie obwąchuję go, gdy wraca z pracy? smile
Współczuję takiego myślenia i życia w ciągłym stresie.

Kiedyś myślałam podobnie  no może bez słów " ma prawo " ale moje myślenie uległo przemianie wink.

Żona generalnie poza tym co jej się prawnie należy nie ma prawa do niczego więcej.
Ślub zawarty na papierze nie daje uprawnień do posiadania człowieka.
Każdy człowiek ma prawo do swojej prywatności .

A z błogiej nieświadomości może nas wyrwać intuicja której warto słuchać.

Zgadzam się.

Przecież nikt nie sugeruje, że Autorka ma być głucha i ślepa na jakieś tam ''znaki'', ale czytanie czyjejś korespondencji uważam za uwłaczające - ktoś może uważać inaczej, szanuję to.
Wąchanie faceta po jego powrocie z pracy też mnie śmieszy.

Jeżeli uważa, że mąż jest uzależniony od seksu, a sama kocha męża i pragnie mu pomóc, to powinni się udać oboje na terapię. Takie jest moje zdanie. Inaczej pozostaje dalsze tkwienie w tym, albo rozwód - co chyba nie wchodzi w grę ze względu na to, że Autorka nie jest samodzielna finansowo - jej słowa.

Przecież myślenie Autorki opiera się tylko na tym: ''zdradza mnie/co zrobić, żeby mnie nie zdradził''. Mnie by to zamęczyło, nie potrafiłabym normalnie funkcjonować z takim myśleniem. Idąc dalej - idea łączenia się w pary straciłaby jakikolwiek sens, bo po co się wiązać ze świadomością, że facet i tak mnie zdradzi...

Tu się zgodze z tą terapią . Masz racje co do tego wink i z tym wąchaniem też hehe . No nie  ... wachanie to akurat jest dla mnie paranoja z leksza;)

82

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
mariola856 napisał/a:

nie wierze ze to pisze dorosła kobieta

..i tyle na ten tamat. to nawet nie jest moim zdaniem pradziwe...

83

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

LadyM15 , wiesz , ja myśle ,ze jest prawdziwe. Poza tym poznałam kiedys kobiete , która była grubo po 50 tce - pani mgr farmacji , wykształcona kobieta , ale .... czasami miałam wrażenie ,że ona ma 18 lat ....

84 Ostatnio edytowany przez ladyM15 (2016-01-27 01:09:32)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Zazdroscic czy wspolczuc...?Ale kobieta ktora ma dwoje dzieci, wlasna firme. stale kontroluje swoja wage itd ma czas na grzebanie w telefonie meza i przegladaniu jego prywaty...Moze problem tkwi w jej niskiej samoocenie..
A jakbym miala odpowiedziec na chlodno, to: tak ,zdradza Cie..

85

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Cyngli napisał/a:
Paweło napisał/a:
Cyngli napisał/a:

A mąż wyraża zgodę na to, byś mu w jego prywatnych wiadomościach grzebała?



Nie wiem, ja tu nie widzę szaleńczo zakochanej kobiety, tylko cwaną babkę, co sobie na zimno kalkuluje, co zrobić, by facet z nią został...
Choćbyś piątkę dzieci urodziła, jak Cię mąż zacznie mieć dość, to i tak odejdzie. A im bardziej będziesz szaleć i go oskarżać, tym szybciej on będzie miał Cię dość.

Jakie on Ci daje powody do obsesyjnej zazdrości? Bo pachnie inaczej, jak wraca z pracy? Bo się podoba kobietom? No proszę Cię.

Przecież napisała iż on jej też przegląda !!!!!!!! Nie musi więc wyrazić zgody, masz coś na sumieniu ?

Ale w innych celach. Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.

-----------------------------

Autorko, skoro to tylko deal, to po co się męczyć. Rozstańcie się i niech każde idzie w swoją stronę.
Pytasz mnie, czy mam coś na sumieniu? Nie, nie mam.

paulo71, może napiszesz, na czym opierasz tę pewność?

Nie ważne w jakich ważne że robi. jakie cele to on tylko wie. Chyba ze podszywasz się pod kobietę i jestes jej mężem.

86 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-01-27 20:55:50)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Paweło napisał/a:
Cyngli napisał/a:
Paweło napisał/a:

Przecież napisała iż on jej też przegląda !!!!!!!! Nie musi więc wyrazić zgody, masz coś na sumieniu ?

Ale w innych celach. Przynajmniej ja tak to zrozumiałam.

-----------------------------

Autorko, skoro to tylko deal, to po co się męczyć. Rozstańcie się i niech każde idzie w swoją stronę.
Pytasz mnie, czy mam coś na sumieniu? Nie, nie mam.

paulo71, może napiszesz, na czym opierasz tę pewność?

Chyba ze podszywasz się pod kobietę i jestes jej mężem.

Masz obsesję, idź do psychiatry, serio.

87 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-01-27 21:03:27)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

4 osoby złapałem w tym jedna była zdradzającą żoną a trzy mężami poszły wyzwiska na moje konto a 3 dni niedługo później zostały zbanowane nawet bez mojej ingerencji smile

88 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-01-27 21:40:20)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Paweło napisał/a:

4 osoby złapałem w tym jedna była zdradzającą żoną a trzy mężami poszły wyzwiska na moje konto a 3 dni niedługo później zostały zbanowane nawet bez mojej ingerencji smile

No cóż, w moim przypadku tak nie będzie. Jestem tu zarejestrowana od 2012 roku i sporo osób stąd poznało mnie już poza forum.

89

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Cyngli napisał/a:

No cóż, w moim przypadku tak nie będzie. Jestem tu zarejestrowana od 2012 roku i sporo osób stąd poznało mnie już poza forum.

Cyngli Ty chyba nie zrozumiałaś tytułu wątku.
Dzięki Tobie wątek zmierza w innym kierunku.
Ja autorce się nie dziwię, że martwi się o swoją przyszłość a także dzieci.
Według mnie to jest normalne.
Wypomina się jej, że ma postawę żądaniowo-roszczeniową, że jest zazdrosna etc.
Zawszę tłumaczę swojej żonie, że jak się kocha kogoś to jest się w jakimś stopniu o tą osobę zazdrosnym.
Inaczej mówiąc jeżeli nie kochałbym żony to nie byłbym o nią zazdrosny.
A jeżeli nie byłbym o nią zazdrosny to pozwoliłbym jej na puszczanie się http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif
Autorka wątku potrzebuje rady w sprawie męża a nie wiadra pomyj wylewanych na jej głowie.
Natomiast skoro piszesz, że jesteś zarejestrowana na forum od 2012 roku i sporo osób Ciebie zna to ja byłbym bardziej wymagający co do Twoich postów.
A tak na marginesie to ja również zarejestrowałem się na forum w 2012 roku, ale tylu postów co Ty nie mam.
Ja ich nie nabijam bez potrzeby bo to mnie nie interesuję.

90

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Pojęcia nie mam skąd ten atak ma Cyngli.
Rozumiem że można wpisywać tylko slodkopierdzace posty radzace autorce jak jeszce bardziej sfrajerowac męża?
Jak ktoś widzi że nie halo jest z autorką a nie z jej pracującym mężem to ma zakaz mówienia?

91 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-01-28 10:37:37)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
Lexpar napisał/a:
Cyngli napisał/a:

No cóż, w moim przypadku tak nie będzie. Jestem tu zarejestrowana od 2012 roku i sporo osób stąd poznało mnie już poza forum.

Cyngli Ty chyba nie zrozumiałaś tytułu wątku.
Dzięki Tobie wątek zmierza w innym kierunku.
Ja autorce się nie dziwię, że martwi się o swoją przyszłość a także dzieci.
Według mnie to jest normalne.
Wypomina się jej, że ma postawę żądaniowo-roszczeniową, że jest zazdrosna etc.
Zawszę tłumaczę swojej żonie, że jak się kocha kogoś to jest się w jakimś stopniu o tą osobę zazdrosnym.
Inaczej mówiąc jeżeli nie kochałbym żony to nie byłbym o nią zazdrosny.
A jeżeli nie byłbym o nią zazdrosny to pozwoliłbym jej na puszczanie się http://emotikona.pl/emotikony/pic/036.gif
Autorka wątku potrzebuje rady w sprawie męża a nie wiadra pomyj wylewanych na jej głowie.
Natomiast skoro piszesz, że jesteś zarejestrowana na forum od 2012 roku i sporo osób Ciebie zna to ja byłbym bardziej wymagający co do Twoich postów.
A tak na marginesie to ja również zarejestrowałem się na forum w 2012 roku, ale tylu postów co Ty nie mam.
Ja ich nie nabijam bez potrzeby bo to mnie nie interesuję.

Lexpar, masz prawo do tej opinii - a ja mam prawo zrozumieć wątek tak, jak mam na to ochotę.
Pozwól jednak, że będę się wypowiadała w jakich tematach będę chciała, a komentarz na temat ilości moich postów pominę wymownym milczeniem.


-------------------

Co się zazdrości i bycia roszczeniowym tyczy - zazdrość jest ok, ale nie OBSESYJNA - jeżeli Autorka planuje zajść w kolejną ciążę tylko po to, by zatrzymać męża przy sobie, lub ewentualnie przy rozwodzie dowalić mu gigantyczne alimenty na trójkę dzieci - to sorry, ale jeśli to nie jest bycie roszczeniowym, cwanym, to co to jest?

Ja po prostu w tych postach nie widzę załamanej, zakochanej szaleńczo w mężu kobiety, której się świat zawalił. I nie zamierzam się więcej z tego tłumaczyć.

92

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Kochani- debatujecie i debatujecie, a  AUTORKI od 5 dni nie ma - pewnie bigos gotuje - he he he 5 dni trzaaa by był jak trzaaaa , odpuście sobie........ona i tak jest przekonana, że jest wzorem tego co facet powinien pragnąć, choc czasem nie pachnie, ale co tam... przecież dba o dom............ żenada w poglądach zwyczajnie - bleee

93

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Najbardziej mi się podobało "jestem po studiach, znam swoją wartość, nie będę w markecie robić". Ale w garach to już możesz? I bycie na czyimś utrzymaniu już nie jest porażką? Roszczeniowość, chłód, kontrola, totalny brak zaufania i niepewność siebie - tyle jestem w stanie powiedzieć o Autorce opierając się na Twoich postach Kasia. Myślę, że małżonek wolałby ciepłą, uśmiechniętą żonę która będzie go traktować jak partnera a nie maszynkę finansową i gówniarza którego trzeba kontrolować. Cyngli - 100 % racji w każdym poście.

94

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
chomik9911 napisał/a:

Najbardziej mi się podobało "jestem po studiach, znam swoją wartość, nie będę w markecie robić". Ale w garach to już możesz? I bycie na czyimś utrzymaniu już nie jest porażką? Roszczeniowość, chłód, kontrola, totalny brak zaufania i niepewność siebie - tyle jestem w stanie powiedzieć o Autorce opierając się na Twoich postach Kasia. Myślę, że małżonek wolałby ciepłą, uśmiechniętą żonę która będzie go traktować jak partnera a nie maszynkę finansową i gówniarza którego trzeba kontrolować. Cyngli - 100 % racji w każdym poście.

Podpisuję się pod tym. Ja byłabym szczęśliwa, mając na rękę "marne" 2500zł, bo żaden pieniądz nie śmierdzi. Ale to już trzeba by się usamodzielnić, by to zrozumieć. A zdobycie wykształcenia wyższego nie jest żadną sztuką.
Co do męża - jego zachowanie jest faktycznie podejrzane i na moje najprawdopodobniej hasa sobie na bok, ale który facet by nie hasał, mając żonę z takim podejściem?

Czy Wy w ogóle robicie coś razem? Przeżywacie jakieś wspólne miłe i ekscytujące chwile? Przecież bez tego związek nie ma racji bytu...

95 Ostatnio edytowany przez Ona_82 (2016-02-02 00:08:29)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

hohoho
ale sie porobiło

odn kwoty 2500++to malo?
nie kazdy tyle ma?
są rodzinyktore mają 1200 na eke bo jedno pracuje
trzeba oplaty zrobic?a gdzie na zycie?

a jak pani autorce posta mało to niech idzie do pracy
innej niz ta co biznes kiepsko idzie

jak mnie wku..jak ktoś tak pisze
nie bede za tyle robic
ale od meza "doic"to jak najbardziej
i teksty że mysli pani o 3 .dziecku,zeby w razie czego płacił na dzieci i panią?
no no nieźle pani kalkuluje
  lepiej isc do pracy jakiejlkolwiek mieć zajecie niż mysleć- CO ZNOW MAŁŻONEK ROBI I Z KIM...
wykonczy sie pani tym,może to urojenia?moze ON ucieka z domu,a że po pracy nie chce sexu, to nie znaczy ze zdradza

?


co do porno
co w tym złego?
nie lepiej zeby facet oglądal w domu?
lepsze to niz miałby na boku gdzies sex uprawiac

mi sie wydaje ze mąż  może miec dosc zrzędzenia pani
nie ma ochoty sie kochac bo wie ze pani nie lubi porno,nie chce pani tak jak na filmie a on może własnie tak z wlasną zona by chcila sie kochac jak we filmach?


takze moze warto sie przelamac?
moze mąz pani czeka na to?

porno dla ludzi jest
chyba ze pani wili "grezczny"sex pod kolderka po ciemku
sex tylko dla prokreacji

niestety czesto sie słyszy,czyta oburzenie kobiet
jak to tak mozna?
sex to temat tabu itd
ok,nie kazdy ma ochote ogladac czy rozmawiac na ten temat z innymi


ale odbieglam od tematu

pisala pani ze jest w domu,przy garach.pranie,sprzątanie i opieka nad dziecmi
a mąż jest od zarabiania na dom
  u kazdego inny podział

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
tyszanka82 napisał/a:

hohoho
ale sie porobilo

odn kwotz 2500++to malo?
nie kazdy tyl;e ma?
s rodzony ktore mają 1200 na eke bo jedno pracuje
trzeba oplaty zrobic?a gdzie na zycie?

a jak pani autorce posta mało to niech idzie do pracy
innej niz ta co biznes kiepsko idzie

jak mnie wku..jak ktos ytak pisze
nie bede za tyle robic
ale od meza "doic"to jak najbardziejk
i teklsty ez mysli pani o 3 zeby w razie zcego płacił na dzieci i panią?
nlo no nozele pani kalkuluje
  lepiej isc do pracy kjakiejlkolwiek miec zajecie niz myslec CO ZNOW MAŁŻONEK ROBI I Z KIM...
wykjonczy sie pani tym,moze to urojenia?moze ON ucieka z domu,to zeb po pracy nie chce sexu to nie zn ze zdradza

co do spr poczty,smsow---
hmm
ja czasem patrzyłam tez na kom meza,nie ze jestem jako zazdrosna
mój mąż tez miczasem czytał

ale ja ufam jemu,zdarzylo mi sie zagladac
ale nie czytam juz

moj mąż zas mi mowi o wszystkim
wiem,ze ma w pracy kontakt z innymi kobietami
ze zartuje z numi,mowi na kazdy temat
potem opowiada mi o tym

na poczatku znajomosci,potem po slui bylam jeszcze zazdrosna
bardzo
ale juz patrze na to z dystansem
   
moze pani autorka postu tez powinna wrzuci na luz
zamiast atakowac zapytac KOCHANIE CO TAM W PRACY?o czym ciekawym rozmawiales?


co do porno
co w tym zlego?
nie lepiej zeby facet oglądal w domu?nawet jakby sobie mial za przeproszeniem "konia trzepac" ?
lepsze to niz miałby na boku gdzies sex uprawiac

mi sie wydaje ze mąż pani moze miec dosc zrzedzenia pani
nie ma ochoty sie kochac bo wie ze pani nie lubi porno,nie chce pani tak jak na filmie a on mzoe tak by z walsna zoana chciał

mnie na poczatku tez burzylo ze mój ogladal pono i sam sie czasez adiowqolala
ale uwazam ze lepsze to niz ialby poza domem
i niech soie ogląda
ja nawet zaczela ogladac z nim
nie lubie scen z "lodem" czy analem bo ten widok jakos mnie razi
ale sex sam w sobie nie
  "loda
wole jzu mezowi zrobic
i sam mowi ze poki ma w domu to co lubi a ja moge sama od siebie zrobic nie korci go aby na bok isc

takze moze warto sie przelamac?
moze mąz pani czeka na to?

porno dla ludzi jest
chyba ze pani wili "grezczny"sex pod kolderka po ciemku
sex tylko dla prokreacji

niestety czesto sie slyszy,czyta oburzenie kobiet
jak to tak mozna?
sex to temat atbu itd
ok,nie kazdy ma ochote ogladac cxzy rozmawiac na ten temat z innymima pawo
ale ja tam uwazam ze w samej gadce o sexie nie ma ni złego
nie tzreba od arzu opoiadac o swoich pozycjach i referencjaxh tylko tak na luzie

ale odbieglam od tematu

pisala pani ze jest w domu,przy garach.pranie,sprzaytanie i opieka nad zdiecmi
a mąż jest od zarabiania na dom
  u kazdego inny podział

Ja niearz sie z mezem klocilam ze mam dosc ze ja ciagle gary itd
a on tylko wraca z pracy i komputer i gry..
do tej pory gra
ale on mowi-chcesz siez amienic?to idz do pracy

mogalbym ale ja wiem ze nie znajde takiej by zarobic tyle ile ON
a mamy 4 dzieci i nie jest zle,bo stac nas na wyjazdf ..coprawda nad PL morze jezdzimy bo dzieci tam chca ale dajemy rade
z MOPSu nie korzystamy,zasilku nie otrzymujemy
..ale ja np jkak mam dosc ze daja moi naczybia do zlewu mimo ze zmywarka jest i mozna wsadszic tam juz nie złoszcze sie tak
oni zlewaja ja tez
nie jestem perfelkcyjna i nie mam zaairu bycx
maż nawija w praxy z innymi kobirtami?ok
a ja sobie np wchodziłam  na zcata i pisalam z innymi facrtami
mowilam mojemu o tym
nie ukrywam bo po co
skutek taki ze nagle zaczał byc zazdrosny

ale po co pisze o sobie?
po to by pani uswiadomc jakos ze mozna inaczej
nie trzeba meza o zdarde osadzac
tylko inaczej dzialac
niech pani da na luz
zajmie sie czyms zamiast rozmyuslac co maz robi i z kim
niech pani Go zaskoczy
jak dzieci spia..usiasc z mezem,tak pop prostu zrobic mu np masaz ,zapytac jak sie czuje...napewno bedzie zaskoczony
mzoe sex...niech pani wykaze inicjatywe
co pani szkodzi sprobowac?
nie pytacx o inne kobiety

O masakra to w naszym ojczystym języku? yikes

97 Ostatnio edytowany przez Ona_82 (2016-02-02 00:09:19)

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
zgubionemarzenia napisał/a:
tyszanka82 napisał/a:

hohoho
ale sie porobilo

odn kwotz 2500++to malo?
nie kazdy tyl;e ma?
s rodzony ktore mają 1200 na eke bo jedno pracuje
trzeba oplaty zrobic?a gdzie na zycie?

a jak pani autorce posta mało to niech idzie do pracy
innej niz ta co biznes kiepsko idzie

jak mnie wku..jak ktos ytak pisze
nie bede za tyle robic
ale od meza "doic"to jak najbardziejk
i teklsty ez mysli pani o 3 zeby w razie zcego płacił na dzieci i panią?
nlo no nozele pani kalkuluje
  lepiej isc do pracy kjakiejlkolwiek miec zajecie niz myslec CO ZNOW MAŁŻONEK ROBI I Z KIM...
wykjonczy sie pani tym,moze to urojenia?moze ON ucieka z domu,to zeb po pracy nie chce sexu to nie zn ze zdradza

co do spr poczty,smsow---
hmm
ja czasem patrzyłam tez na kom meza,nie ze jestem jako zazdrosna
mój mąż tez miczasem czytał

ale ja ufam jemu,zdarzylo mi sie zagladac
ale nie czytam juz

moj mąż zas mi mowi o wszystkim
wiem,ze ma w pracy kontakt z innymi kobietami
ze zartuje z numi,mowi na kazdy temat
potem opowiada mi o tym

na poczatku znajomosci,potem po slui bylam jeszcze zazdrosna
bardzo
ale juz patrze na to z dystansem
   
moze pani autorka postu tez powinna wrzuci na luz
zamiast atakowac zapytac KOCHANIE CO TAM W PRACY?o czym ciekawym rozmawiales?


co do porno
co w tym zlego?
nie lepiej zeby facet oglądal w domu?nawet jakby sobie mial za przeproszeniem "konia trzepac" ?
lepsze to niz miałby na boku gdzies sex uprawiac

mi sie wydaje ze mąż pani moze miec dosc zrzedzenia pani
nie ma ochoty sie kochac bo wie ze pani nie lubi porno,nie chce pani tak jak na filmie a on mzoe tak by z walsna zoana chciał

mnie na poczatku tez burzylo ze mój ogladal pono i sam sie czasez adiowqolala
ale uwazam ze lepsze to niz ialby poza domem
i niech soie ogląda
ja nawet zaczela ogladac z nim
nie lubie scen z "lodem" czy analem bo ten widok jakos mnie razi
ale sex sam w sobie nie
  "loda
wole jzu mezowi zrobic
i sam mowi ze poki ma w domu to co lubi a ja moge sama od siebie zrobic nie korci go aby na bok isc

takze moze warto sie przelamac?
moze mąz pani czeka na to?

porno dla ludzi jest
chyba ze pani wili "grezczny"sex pod kolderka po ciemku
sex tylko dla prokreacji

niestety czesto sie slyszy,czyta oburzenie kobiet
jak to tak mozna?
sex to temat atbu itd
ok,nie kazdy ma ochote ogladac cxzy rozmawiac na ten temat z innymima pawo
ale ja tam uwazam ze w samej gadce o sexie nie ma ni złego
nie tzreba od arzu opoiadac o swoich pozycjach i referencjaxh tylko tak na luzie

ale odbieglam od tematu

pisala pani ze jest w domu,przy garach.pranie,sprzaytanie i opieka nad zdiecmi
a mąż jest od zarabiania na dom
  u kazdego inny podział

Ja niearz sie z mezem klocilam ze mam dosc ze ja ciagle gary itd
a on tylko wraca z pracy i komputer i gry..
do tej pory gra
ale on mowi-chcesz siez amienic?to idz do pracy

mogalbym ale ja wiem ze nie znajde takiej by zarobic tyle ile ON
a mamy 4 dzieci i nie jest zle,bo stac nas na wyjazdf ..coprawda nad PL morze jezdzimy bo dzieci tam chca ale dajemy rade
z MOPSu nie korzystamy,zasilku nie otrzymujemy
..ale ja np jkak mam dosc ze daja moi naczybia do zlewu mimo ze zmywarka jest i mozna wsadszic tam juz nie złoszcze sie tak
oni zlewaja ja tez
nie jestem perfelkcyjna i nie mam zaairu bycx
maż nawija w praxy z innymi kobirtami?ok
a ja sobie np wchodziłam  na zcata i pisalam z innymi facrtami
mowilam mojemu o tym
nie ukrywam bo po co
skutek taki ze nagle zaczał byc zazdrosny

ale po co pisze o sobie?
po to by pani uswiadomc jakos ze mozna inaczej
nie trzeba meza o zdarde osadzac
tylko inaczej dzialac
niech pani da na luz
zajmie sie czyms zamiast rozmyuslac co maz robi i z kim
niech pani Go zaskoczy
jak dzieci spia..usiasc z mezem,tak pop prostu zrobic mu np masaz ,zapytac jak sie czuje...napewno bedzie zaskoczony
mzoe sex...niech pani wykaze inicjatywe
co pani szkodzi sprobowac?
nie pytacx o inne kobiety

O masakra to w naszym ojczystym języku? yikes

Przepraszam,szybko pisałam
nie zwróciłam uwagi na to,ze literki przestawione
i nie zawsze wciskałam litera +shift
usuwam posta
proszę mi wybaczyć

jak moge usunąć swojego posta?

98

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża

Dziękuje za wszystkie posty. Wyciągnęłam z nich wnioski, jestem na etapie rozglądania się za pracą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

99

Odp: Potrzebuję rady w sprawie męża
kasia-bruneta napisał/a:

Dziękuje za wszystkie posty. Wyciągnęłam z nich wnioski, jestem na etapie rozglądania się za pracą. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

nie rozglądaj się tylko szukaj big_smile

powodzenia

Posty [ 66 do 99 z 99 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Potrzebuję rady w sprawie męża

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024