Elle88 napisał/a: Oczywiście dla Ciebie to oznaka męstwa 
Nie - raczej przyjemność widzenia min kobiet, kiedy dzięki bacznej obserwacji ich zachowań stawiasz się w roli, do jakiej one same są przyzwyczajone. To bardzo proste, a zarazem super skuteczne.
Mając w zanadrzu kobiety do seksu (za fryte i na skinienie) odbierasz kobiecie to, czym ona może w pewien sposób kontrolować faceta, tudzież trzymać go na dystans czyli seks. To konfuzja numer 1. Konfuzją numer 2 jest fakt, że , w przeciwieństwie do większości facetów, nie jesteś nachalny tylko ciężar konwersacji i jej podtrzymania przerzucasz na kobietę - to ona ma pisać, odzywać się jako pierwsza etc. Konfuzja numer 3 to pokazanie ale w subtelny sposób, że wokół Ciebie są inne kobiety.
Jest to idealne odwrócenie ról bo w klasycznym układzie to facet wie, że kobieta ma łatwy dostęp do seksu, wie, że musi podtrzymać konwersację oraz wie, że wokół atrakcyjnej kobiety krąży stado facetów.
Jedyny warunek żeby to działało to prezentować sobą wartość czyli to, o czym pisałem wiele razy - combo wyglądu, posiadania ($$) lub perspektyw i w najmniejszym stopniu bycia w miarę inteligentnym (ale to większości kobiet do niczego u faceta nie jest potrzebne - chodzi raczej o poglądy i przekonania, aby wiedzieć gdzie się zmierza w życiu i jaki cel chce osiągnąć).
Lwica_ napisał/a:Ale w życiu i relacjach między ludźmi liczy się też szereg zupełnie innych rzeczy, o których Ty, płytki samiec traktujący kobiety jak towar na wystawie, nie ma bladego pojęcia.
Decydując się na związek z przystojnym i zaradnym życiowo ($$) facetem musisz mieć świadomość, że na twoje miejsce czeka kilka innych kobiet. Tak to działa i będzie działało zawsze, choćby zaklinać rzeczywistość. Rzecz ma się w tym, że duża cześć mężczyzn przez zaniedbanie siebie i swojego umysłu nie ma alternatywy i trzyma się tego co jest.
Gruby błąd.
Lwica_ napisał/a:Kochałeś kiedyś kogoś prawdziwie? Czy będąc z tą osobą myślałeś o młodszych laskach? Sam sobie odpowiedz.
Kiedy napisałem tu kiedyś, całkiem niedawno, że moim ideałem jest poznać kobietę, która przysłoni mi inne poleciało wielkie morze hejtu...
I tak - kochałem 