Stwardnienie rozsiane a nerwica - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Stwardnienie rozsiane a nerwica

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 134 ]

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Rumpelstiltskin przewaznie sa to okolice skroni ale nie zawsze.Dzis bol zaczal sie z tylu glowy i promieniowal do karku,nie moglam nawet schylic glowy do przodu ani przekrecic na boki.To nie jest typowy bol glowy ani migrenowy,nie mam przy tym swiatlowstretu.Po prostu uczucie sciskania i klucia szpilkami.Ten bol utrzymuje sie bardzo dlugo,nawet kilka godzin po  zazyciu srodka przeciwbolowego.W takich momentach nasilonego bolu odczuwam zwiekszone zawroty glowy.Staram sie odstawic Afobam ale nie daje rady bez niego.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Rumpelstiltskin przewaznie sa to okolice skroni ale nie zawsze.Dzis bol zaczal sie z tylu glowy i promieniowal do karku,nie moglam nawet schylic glowy do przodu ani przekrecic na boki.To nie jest typowy bol glowy ani migrenowy,nie mam przy tym swiatlowstretu.Po prostu uczucie sciskania i klucia szpilkami.Ten bol utrzymuje sie bardzo dlugo,nawet kilka godzin po  zazyciu srodka przeciwbolowego.W takich momentach nasilonego bolu odczuwam zwiekszone zawroty glowy.Staram sie odstawic Afobam ale nie daje rady bez niego.

Nie ma lekko w ciężkim czołgu. Wygląda na SM. Pamiętaj co Ci pisałem. SM to nie wyrok.

68 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-04 22:49:08)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

To moje wyniki,chyba nie sa najgorsze.



            Badanie    Parametr    Wynik    Jednostka    L    H    Norma


      morfologia     Leukocyty    4,46    tys/?l    3,80    10,00    N
                        Erytrocyty    4,56    mln/?l    3,70    5,10    N
                        Hemoglobina    14,3    g/dl    12,0    16,0    N
                        Hematokryt    42,7    %    37,0    47,0    N
                         MCV    93,6    fl    80,0    99,0    N
                         MCH    31,4    pg    27,0    35,0    N
                        MCHC    33,5    g/dl    32,0    37,0    N
                        Płytki krwi    251    tys/?l    140    440    N
                         RDW-SD    42,2    fl    36,4    46,3    N
                          RDW-CV    12,5    %    11,6    14,8    N
                          PDW    13,6    fl    9,0    17,0    N
                          MPV    11,2    fl    9,0    13,0    N
                         P-LCR    33,3    %    13,0    43,0    N
                         PCT    0,28    %    0,17    0,35    N
                         Neutrofile    2,45    tys/?l    2,50    7,00    L
                         Limfocyty    1,42    tys/?l    1,00    3,50    N
                         Monocyty    0,52    tys/?l    0,20    1,00    N
                        Eozynofile    0,05    tys/?l    0,10    0,50    L
                        Bazofile    0,02    tys/?l    0,00    0,10    N
                    Monocyty    11,7    %    0,0    14,0    N
                        Eozynofile    1,1    %    1,0    5,0    N
                         Bazofile    0,4    %    0,0    2,0    N
Próby wątrobowe    AST    12,8    U/l    0,0    32,0    N
                         ALT    12    U/l    0    33    N
                        Bilirubina całkowita    0,42    mg/dl    0,30    1,20    N
                        Fosfataza zasadowa    109,0    U/l    35,0    105,0    H
                        GGTP    15,2    U/l    0,0    40,0    N
                         Lipidogram (CHOL, HDL, LDL, TG)    Cholesterol całkowity    193,70    mg/dl    115,00    190,00    H
                         Cholesterol HDL    54,80    mg/dl              
                         Cholesterol LDL    125,14    mg/dl              
                         Trójglicerydy    68,80    mg/dl              
                         PT (INR)    INR    1,06         0,80    1,20    N
                        Wskaźnik protrombiny    96    %    80    120    N
                        Czas protrombinowy    11,9    sek    10,4    13,0    N
                       CRP, ilościowo    CRP    1,46    mg/l    0,00    5,00    N
                       RF, ilościowo    RF    <10    IU/ml    0,00    14,00    
Odczyn Waalera-Rosego    Odczyn Waaler-Rose    =16    IU/ml

69

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Trzeba poczekać na opis z rezonansu.
Miałaś stany lękowe przed wystąpieniem objawów choroby?

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Rumpelstiltskin nie mialam wczesniej zadnych stanow lekowych.Wszystko zaczelo sie od momentu wystapienia pierwszych objawow choroby a teraz bardzo sie nasililo :-(

71

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

brzoskwineczka współczuje Ci.Masz maleńkie dzieci,które przez cały czas Cię potrzebują a w tym stanie którym teraz jesteś,Tobie samej przydała by się pomoc.Bez względu na to czy to nerwica czy SM lub jeszcze coś innego,to objawy bardzo utrudniają życie.
A co do tego rezonansu,to kiedy masz mieć robiony całego ciała?Teraz prywatnie?Czy w lipcu?Bo jeśli byś miała mieć robiony w lipcu i to ma być całego ciała,to myślę,że ten teraz 12 maja powinnaś sobie odpuścić,po co się tyle naświetlać skoro dopiero co miałaś robiony.Takie naświetlanie w takich dawkach jest bardzo szkodliwe.

72

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
żanetka napisał/a:

brzoskwineczka współczuje Ci.Masz maleńkie dzieci,które przez cały czas Cię potrzebują a w tym stanie którym teraz jesteś,Tobie samej przydała by się pomoc.Bez względu na to czy to nerwica czy SM lub jeszcze coś innego,to objawy bardzo utrudniają życie.
A co do tego rezonansu,to kiedy masz mieć robiony całego ciała?Teraz prywatnie?Czy w lipcu?Bo jeśli byś miała mieć robiony w lipcu i to ma być całego ciała,to myślę,że ten teraz 12 maja powinnaś sobie odpuścić,po co się tyle naświetlać skoro dopiero co miałaś robiony.Takie naświetlanie w takich dawkach jest bardzo szkodliwe.

Łoj. A w jaki sposób można się naświetlić podczas badania rezonansem magnetycznym?

73

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

A jeśli o mnie chodzi to odebrałam wczoraj wyniki które robiłam z krwi na toksokarozę i jej nie mam tak jak to stwierdziła zielarka,natomiast jeśli chodzi o glistę to mam ją nadal mimo,że się na nią leczyłam.Więc nie potwierdziła się diagnoza jaką postawiła mi zielarka.Mam już dosyć tych pasożytów i tej całej boreliozy.A przede wszystkim tych objawów które ciągle mi dokuczają.Ciągłe mdłości,które nie pozwalają mi się wyspać,bóle brzucha,zawroty głowy też są okropnie dokuczliwe i ciągłe uczucie zmęczenia oraz brak sił.Zaakceptowałam to wszystko,pogodziłam się z tym w pewnym stopniu,dzięki temu mogę jakoś w miarę normalnie funkcjonować a właściwie wegetować,ale jest ciężko,dlatego szukam sposobu,wyjścia z tego.Niestety przypomina to walkę z wiatrakami.

74

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Oj sorry pomyliłam rezonans z tomografią.

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko a ty probowalas jakis naturalnych sposobow na pozbycie sie tych pasozytow?moze jakas dieta?z tego co pamietam kwas z kapusty kiszonej  dzialala zabojczo na pasozyty ale nie wiem na jakie.Raczej nie powinien zaszkodzic.
Ja nie jestem w stanie pogodzic sie z takim stanem rzeczy,moze faktycznie gdyby nie ten brak sil i zmeczenie byloby lepiej a tak zmeczenie pociaga za soba brak checi do wszystkiego.Moj optymizm zyciowy umarl smiercia naturalna...Najgorsze jest to,ze wszyscy znajomi mowia mi dasz rade,jak nie ty to kto....A ja juz nie daje rady :-( Rozumiem doskonale twoja wegetacje :-( Przykre jest to,ze tyle osob cierpi :-( A co do rezonansu to 12 maja mam MRI calego ciala prywatnie,a w lipcu na fundusz ale tylko glowy.Ja chce sprawdzic czy nie mam innych problemow zdrowotnych tymbardziej ze pojawily sie u mnie problemy z nerkami i krew w moczu :-( Moze i jestem teraz przewrazliwiona ale wiem tez,ze jesli ja o siebie nie zadbam nikt tego za mnie nie zrobi.To moja taka mala walka o normalnosc...Chce znalezc przyczyne a do tego najpierw szukam przyczyn fizycznych. Z tego co wiem rezonans nie jest szkodliwy,to pole magnetyczne.

76

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Zanetko a ty probowalas jakis naturalnych sposobow na pozbycie sie tych pasozytow?moze jakas dieta?z tego co pamietam kwas z kapusty kiszonej  dzialala zabojczo na pasozyty ale nie wiem na jakie.Raczej nie powinien zaszkodzic.
Ja nie jestem w stanie pogodzic sie z takim stanem rzeczy,moze faktycznie gdyby nie ten brak sil i zmeczenie byloby lepiej a tak zmeczenie pociaga za soba brak checi do wszystkiego.Moj optymizm zyciowy umarl smiercia naturalna...Najgorsze jest to,ze wszyscy znajomi mowia mi dasz rade,jak nie ty to kto....A ja juz nie daje rady :-( Rozumiem doskonale twoja wegetacje :-( Przykre jest to,ze tyle osob cierpi :-( A co do rezonansu to 12 maja mam MRI calego ciala prywatnie,a w lipcu na fundusz ale tylko glowy.Ja chce sprawdzic czy nie mam innych problemow zdrowotnych tymbardziej ze pojawily sie u mnie problemy z nerkami i krew w moczu :-( Moze i jestem teraz przewrazliwiona ale wiem tez,ze jesli ja o siebie nie zadbam nikt tego za mnie nie zrobi.To moja taka mala walka o normalnosc...Chce znalezc przyczyne a do tego najpierw szukam przyczyn fizycznych. Z tego co wiem rezonans nie jest szkodliwy,to pole magnetyczne.

Niektóre barwniki roślinne nie wchłaniają się w przewodzie pokarmowym i barwią mocz na czerwono, a zawarte w nich szczawiany nasilać kamicę nerek.
Jeśli to nie barwniki roślinne czy leki powodują zabarwienie moczu to nie jest dobrze.

Sok z kiszonej kapusty jest bazą dla mikstury na boreliozę.
Nie baw się we wróżby tylko poszukaj na forach internetowych poświęconych boreliozie.
Choroba nie zwalnia Cię od myślenia. Miałem i mam styczność z ludźmi w dużo gorszym stanie niż ten w którym Ty teraz jesteś i nie oczekują oni tego żeby myśleć za nich.

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko jak sie czujesz?

78

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko Byłam wczoraj u lekarza.Pokazałam wyniki,które są wyższe niż przed leczeniem i dostałam skierowanie do poradni specjalistycznej chorób zakaźnych.Pani doktór powiedziała,że nie wie co dalej robić,a w tej poradni może wykonają mi jeszcze jakieś dokładniejsze badania.Ogólnie jestem ciągle słaba,zmęczona,i śpiąca.Ale ten stan trwa już tak długo,że się przyzwyczaiłam.Rano wstaję,codziennie idę do pracy,w drodze powrotnej,zakupy,i powrót do domu.Jakieś porządki,czasami muszę pomóc dziecku przy lekcjach.Na szczęście większość robi sama.Starsza córka często wyciąga mnie do centrów handlowych.Lubię tak z nią chodzić,przymierzamy,oglądamy,kupujemy.W weekend majowy byliśmy wszyscy na działce.Odwiedziłam kuzynki,było fajnie.Wiesz jak to piszę to wszystko wygląda tak w miarę normalnie,ale niestety tak nie jest.Każdy widzi mnie tylko z zewnątrz a nikt nie wie tego co odczuwam w środku.Bardzo lubię czytać książki,więc każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie.To taki mój świat w który uciekam.
Ale bywały dni dużo gorsze,kiedy nie byłam w stanie nic robić nie mówiąc o jakimkolwiek wyjściu.Pójście do pracy było jak wejście na szczyt a kiedy wracałam do domu od razu się kładłam,to był prawdziwy koszmar.Dlatego teraz jeśli tylko mogę wykorzystuję ten czas na robienie tego co lubię.
Ale się rozpisałam o sobie.A czy Ty miałaś robione badanie moczu? I ta krew wyszła podczas badania? może masz jakąś nadżerkę.Najlepiej żeby to zobaczył lekarz.Chociaż gdzie się teraz słyszy, to większość tylko się skarży na tych lekarzy.
A czy Ty masz w ciągu dnia takie chwile,że czujesz się lepiej?Myślę,że u Ciebie choroba to swoją drogą,ale mając takie maleństwa w domu,to nic dziwnego,że jesteś zmęczona.Każdy by był.Za pracę w domu przy dzieciach też powinni płacić,to jest praca 24 godz na dobę.Ja byłam bardziej zmęczona,kiedy zajmowałam się małym dzieckiem,niż kiedy szłam na 8 godz do pracy.A moja teściowa potrafiła powiedzieć.W domu siedzisz,nie narobisz się i jeszcze narzekasz.

79

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczka Znalazłam taki artykuł w którym jest napisane; W niektórych przypadkach stwardnienie rozsiane mogło zostać błędnie zdiagnozowane, a w rzeczywistości jest to borelioza,której nie towarzyszy jeszcze stwardnienie rozsiane.Często taka ,,fałszywa'' diagnoza SM jest utrzymywana przez lata,mimo ,że objawy wskazują,iż nie jest to SM.Szczególnie należy być czujnym przy tzw.początkowym stadium SM,bo jeśli utrzymuje się ono zbyt długo to mogło dojść do błędnej diagnozy.Także lekka postać SM,która się nie rozwija przez lata powinna budzić zainteresowanie.Należy jednak pamiętać,iż stwardnienie rozsiane jest wywołane m.in.przez boreliozę i w przypadku kiedy potwierdzi się obecność SM,to zwykle należy się także spodziewać boreliozy,nawet jeśli testy medyczne nie potrafią jej wykryć.
Borelioza-poprzez uszkodzenie układu immunologicznego,metabolizmu,prowadzi do najcięższych schorzeń,jak;
-choroba Haschimoto
-SM-stwardnienie rozsiane
-(RZS)reumatoidalne zapalenie stawów
-celiakia
-cukrzyca typ 1 i 2
-infekcje pasożytnicze,wirusowe
-trudne do zdiagnozowania choroby wielosystemowe,chroniczne zmęczenie
-bezsenność
Objawy przewlekłej boreliozy;
-gorączka,poty,dreszcze z nieznanych powodów,zmiana masy ciała,
-zmęczenie napadowe lub stałe,ociężałość,słaba wytrzymałość fizyczna,
-bezsenność,płytki sen,
-bezdech nocny,
-wypadanie włosów z nieznanych powodów,
-drętwienie kończyn lub tylko palców,
-drętwienie języka,zwłaszcza jego czubka lub warg,zaburzenia smaku,
-bóle gardła,bóle bioder,bóle i kurcze mięśni,
-tiki mięśni twarzy lub innych mięśni,
-bóle głowy,zwykle części potylicznej,
-bóle i obrzmienia stawów,często zmienne i wędrujące,
-sztywność stawów i kręgosłupa szyjnego,trzeszczenie szyi,
-podrażniony pęcherz lub zakłócenia działania pęcherza moczowego,
-bóle i podrażnienia żołądka,refluks żołądkowo-przełykowy,
-zmiany rytmu wypróżnień (zaparcia lub biegunki),
-bóle w klatce piersiowej i w żebrach,
-przeszywające bóle,
-krótki oddech,kaszel,zadyszka,
-skoki pulsu i ciśnienia krwi,
-bloki serca lub inne arytmie(zwykle zmienne i oporne na leczenie),szmery w sercu,
-kardiomiopatia przerostowa,
-kłucia,mrowienia o zmiennym charakterze,utrata czucia,palenie skóry,
-zapalenie nerwu trójdzielnego,paraliż twarzy,
zaburzenia widzenia;podwójne rozmyte widzenie,czarne plamy w polu widzenia,nadwrażliwość na światło(zwykle badanie okulistyczne nie wykazuje zmian),
-zaburzenia słuchu;dzwonienie w uszach,bóle uszu,nadwrażliwość na dźwięk,
-nasilona choroba lokomocyjna,zawroty głowy,utrata równowagi,
-zła tolerancja alkoholu i nasilenie się objawów po alkoholu,
-zaburzenia koncentracji i otępienie;trudności w znalezieniu potrzebnego słowa,problemy z rozumieniem czytanego tekstu,trudności w rozumieniu dłuższych zdań,liczne wypadki, z nieuwagi,zapominalstwo,luki pamięciowe dezorientacja,uczucie odrealnienia,
-zmiany nastroju,drażliwość,depresja,
-drżenie rąk i innych części ciała,
-czterotygodniowa cykliczność symptomów;dwa tygodnie lepiej,dwa tygodnie gorzej,
-nadwrażliwość skóry,bolesność na dotyk,
-nadwrażliwość na chemikalia i zapachy,
-nietypowe ataki padaczkowe,
-zapalenie wątroby,porażenie nerwów obwodowych,

Trochę tego jest,jeśli chodzi o mnie to oprócz trzech ostatnich miałam już wszystkie.Na szczęście nie wszystkie na raz.Ale,żyjąc z tym od paru lat to chyba każdy przyzna,że to koszmar i wegetacja nie życie.Ale są też momenty piękne i dla nich warto żyć.
Wypisałam te objawy dla Ciebie Brzoskwineczko,żebyś mogła sprawdzić,czy masz jakieś z nich.Co oczywiście wcale nie musi oznaczać,że masz boreliozę.

80 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-09 23:24:06)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko sporo z tych objawow moglabym przypisac sobie.Powiedz mi prosze,czy na takie badanie moze dac skierowanie lekarz rodzinny?
Ciesze sie bardzo,ze starasz sie normalnie funkcjonowac i tak naprawde podziwiam cie :-) Ja tego jeszcze nie potrafie,te ostatnie pol roku moge spokojnie wyjac sobie z zyciorysu.Ja juz przestalam starac sie udawac ze wszystko jest ok,jednak nie oczekuje od nikogo litosci.Robie tylko to co musze,przestalam przejmowac sie balaganem czy innymi drobnostkami.Troche tez to co mnie spotkalo nauczylo pokory.Nie jestem roszczeniowa wobec nikogo,nie oczekuje takze,ze wszyscy rzuca sie by mi pomagac.Chcialabym,zeby moje dolegliwosci sie wyciszyly,abym mogla zaznac choc odrobine radosci w tym zyciu.Ja czuje sie roznie.Sa lepsze momenty w ciagu dnia,kiedy zapominam o wszystkim.Trwaja one jednak zdecydowanie za krotko,by naladowac sie pozytywna energia.Nigdy wczesniej nie odczuwalam tak duzego zmeczenia jak teraz.Dom i dzieciaki dawaly mi szczescie i poczucie spelnienia.Teraz jest innaczej.Chwilami mam ochote uciec gdzies i nie miec tylu obowiazkow.Najgorsze sa wieczory a zwlaszcza moment zasypiania.Chyba nieswiadomie wracam do momentu kiedy to sie zaczelo,a byl to wlasnie pozny wieczor.Sam moment kladzenia sie spac nasila lek.Co do badania moczu to mialam robione i wlasnie wyszla krew.Badanie mialam powtarzane kilkakrotnie.Czekam teraz na usg pecherza i nerek.Chociaz raczej nie bedzie potrzebne skoro bede miala rezonans.
Co do Ciebie to bardzo dobrze,ze masz swoje chwile zapomnienia i robisz to co sprawia ci przyjemnosc...Ja juz nie pamietam kiedy mialam chwile dla siebie.I co zauwazylam,ja po prostu nie umiem odpoczywac.Nawet jak leze czy cos ogladam mam ciagle poczucie,ze w tym momencie moglabym zrobic cos pozytecznego.Ale z tym tez walcze.Tak jak wspomnialam wczesniej,staram sie nie przejmowac drobnostkami.
Dbaj o siebie i daj znac kiedy bedziesz w tej poradni.

81 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2015-05-10 18:19:18)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko, moja mama od kilkunastu lat choruje na SM. Zdaje sobie sprawę co oznacza rzut, złe samopoczucie, stany depresyjne i lękowe.

Dieta jest bardzo ważna przy tej chorobie, ale również aktywność fizyczna. Moja mama funkcjonuje dużo lepiej od kiedy regularnie spaceruje, wykonuje ćwiczenia (delikatne rozciąganie, unoszenie nóg, ćwiczenia z piłką itp.), uczęszcza na basen (średnio pływa, ale w wodzie czuje się dużo dużo lepiej!). Chodzi też do kriokomory dosyć regularnie i bardzo sobie chwali efekty - jest znacznie bardziej rozluźniona - zarówno psychicznie, jak i fizycznie, gdyż towarzyszą jej w chorobie napięcia mięśni oraz bóle spastyczne. Dwa razy w roku uczęszcza na rehabilitacje, w ramach której ma masaże oraz różne drobne zabiegi.

Przede wszystkim jednak najważniejsza jest Twoja psychika. Miałam 10 lat kiedy moja mama zaczęła chorować, obecnie mam 23, a moja mama 56 lat. Nie jeździ na wózku, nie jest kaleką, normalnie pracuje i nie jest na rencie. Fakt, ma dolegliwości bólowe czy problemy z chodzeniem albo wzrokiem/mową/pamięcią/psychiką, jednak walczy, nie poddaje się. Fakt - bierze betaferon, ale ponadto a może przede wszyzstkim pracuje nad sobą - dieta, aktywność fizyczna. Po każdej sesji rehabilitacyjnej moja mama funkcjonuje o niebo lepiej niż przed. Na początku, kiedy dowiedziała się o swojej chorobie owszem, była zdruzgotana, załamana - a bylo to tyle lat temu, kiedy każdy mówił, że sm = wózek, warzywo. Nie poddała się mimo to i była dalej dzielną matką oraz żoną, nie załamała rąk. Jej płacz może trwał 2 dni? A potem wzięła się w garść. Pamiętam, że jako dzieciak nieraz masowałam mamie obolałe kończyny i mówiłam przy tym: mama nie łam się, masz po co żyć, masz nas, nie pozwolimy Ci na żaden wózek. I co? Niektóre jej koleżanki, zdiagnozowane w podobnym czasie załamały się, siedzą w domu na rencie od kilku lat i brną w ślepą uliczkę depresji i załamywania. A po innych nawet choroby nie rozpoznasz jeżeli się dobrze nie przyjrzysz.

Trzymam za Ciebie kciuki kochana smile

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

szarykotek dziekuje :-)

Staram sie pracowac nad soba,zeby sie nie zalamywac.Sa lepsze i gorsze dni.Chcialabym osiagnac taki etap,w ktorym wogole nie pomysle o chorobie tylko bede po prostu zyc.Chcialabym znow cieszyc sie z tego co mam mimo bolu,leku.Chcialabym znow widziec wszystkie pozytywy,tylko nie wiem czy jeszcze potrafie...:-( Kazdego dnia walcze o to,by jakos w miare normalnie go przezyc.Wiem,ze nastawienie psychiczne jest bardzo wazne.

Niby to wszystko wiem,a tak naprawde trudno to zrealizowac :-( Moze potrzeba mi wiecej czasu na akceptacje tej sytuacji...

83

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko A jak Twoje badanie?jak wyszło?Bo to chyba dziś miałaś mieć robiony rezonans.No tak, ale pewnie na wyniki będziesz musiała trochę poczekać.Mam nadzieję,że wszystko okaże się OK.Nie może być inaczej.

84

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Ja dziś byłam wyznaczyć się na wizytę do zakaźnika,termin mam na 29 października.Nie wiem czy śmiać się czy płakać.Mogę oczywiście iść prywatnie,termin będzie prawie od ręki,jednak wtedy wszystkie badania też będą płatne.
Pytałaś Brzoskwineczko o te badania na boreliozę czy lekarz rodzinny może dać na nie skierowanie.Niestety nie może,trzeba zrobić je samemu jeśli wynik wyjdzie dodatni,wtedy lekarz może dać skierowanie do zakaźnika,a zakaźnik może dać skierowanie na bezpłatne badania.Samo życie.(hi hi)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
żanetka napisał/a:

Ja dziś byłam wyznaczyć się na wizytę do zakaźnika,termin mam na 29 października.Nie wiem czy śmiać się czy płakać.Mogę oczywiście iść prywatnie,termin będzie prawie od ręki,jednak wtedy wszystkie badania też będą płatne.
Pytałaś Brzoskwineczko o te badania na boreliozę czy lekarz rodzinny może dać na nie skierowanie.Niestety nie może,trzeba zrobić je samemu jeśli wynik wyjdzie dodatni,wtedy lekarz może dać skierowanie do zakaźnika,a zakaźnik może dać skierowanie na bezpłatne badania.Samo życie.(hi hi)

O masakra! Juz nie mam sil do tego wszystkiego,liczylam,ze chociaz to badanie moge zrobic na fundusz.Tak sie zastanawiam po co sa te skladki...Mowisz pazdziernik-no po prostu slow brak.
Ja dzis mialam rezonans,ale wynik niestety za tydzien:-(
A mi doszla kolejna dolegliwosc-bardzo bola mnie oczy :-( i w prawym oku trace ostrosc widzenia...Mam tylko nadzieje ze minie.
Dzis skonczylam brac zastrzyki z wit B12 :-) czuje sie po nich duzo lepiej i chcialabym,zeby tak zostalo :-) Nie cierpna juz mi rece ani nogi-to cudowne uczucie ;-)
A Ty moja droga jak sie masz? Mam nadzieje,ze tez jest lepiej u Ciebie.Czy Twoje dolegliwosci wystepuja codziennie?czy nasilaja sie np.po wysilku lub przy duzym zmeczeniu czy raczej wystepuja niezaleznie od wszystkiego?

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Dzis jest straszny dzien.Widzenie i ostrosc wzroku w prawym oku pogarsza sie z dnia na dzien :-( do tego bole i zawroty glowy :-( Przy zaslonieciu oka lewego widze tylko rozmazany obraz i wszystko w odcieniach szarosci....Jutro okulista,zobaczymy co dalej...

87

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Dzis jest straszny dzien.Widzenie i ostrosc wzroku w prawym oku pogarsza sie z dnia na dzien :-( do tego bole i zawroty glowy :-( Przy zaslonieciu oka lewego widze tylko rozmazany obraz i wszystko w odcieniach szarosci....Jutro okulista,zobaczymy co dalej...

To są zaburzenia somatomorficzne. Przyczyna tkwi w prawej półkuli mózgu.

88 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-13 21:31:10)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Rumpelstiltskin
sugerujesz hipochondrie?

89

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Rumpelstiltskin
sugerujesz hipochondrie?

Nie odpowiem. Proszę o inny zestaw pytań smile

90

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczka Bardzo Ci współczuje,ja też miałam zaburzenia widzenia,rozmazany obraz,i podwójne widzenie,ale kolory widziałam normalnie.Chciała bym Cię pocieszyć,ale nie wiem co powiedzieć.Może jutro okulista coś stwierdzi.Ja też byłam u okulisty jak to wszystko się działo ale na badaniu nic nie wyszło.Wiem ,że przy boreliozie takie,rzeczy nie wychodzą podczas badania okulistycznego.Nie wiem jak jest w przypadku SM.A czy Ty bierzesz jakieś leki na stwardnienie?
Nie daj sobie wmówić żadnej hipochondrii.Myślę,że jak już będziesz miała wyniki tego wczorajszego badania,to w końcu jakąś diagnozę postawią.Nie mogą Cię tak zostawić,żebyś się męczyła nie wiedząc dokładnie co Ci jest.
Ja najgorsze mam ranki,po południu i wieczorem jest najlepiej.Moje objawy dopadają mnie na zmianę.Przez parę dni mam zawroty,jak osłabną,coś się dzieje ze słuchem,taki roźdźwięk w uszach,innym razem robi mi się słabo albo ręce mam jak bezwładne,mnóstwo mam różnych dolegliwości.Czasami robi mi się coś takiego dziwnego przy zasypianiu,taki straszny szum w głowie jak by samolot startował i nie mogę się wtedy ruszyć.Na szczęście nie zdarza się to często,ale tak jak już pisałam przestałam z tym walczyć,jak coś się dzieje,myślę sobie,trudno najwyżej stracę przytomność,ktoś się mną zajmie.Może teraz tak piszę,a tak naprawdę nie nauczyłam się z tym żyć tylko odczuwam to łagodniej niż kiedyś.Sama już nie wiem.
Jutro idę po psychologa,chodziłam do jednej pani psycholog prawi 3 lata.Te wizyty już się skończyły jutro idę do innej.Mam mieć 5 takich spotkań w ramach funduszu.
Brzoskwineczko daj znać jak będziesz po wizycie u okulisty.A jeśli nic nie stwierdzi a nadal będziesz miała takie dolegliwości to nie czekaj na nic tylko jedź do szpitala,ja dwa razy miałam takie coś ,że zaniewidziałam na jeno oko,po prostu widziałam taką białą plamę jak by słońce mnie oślepiło bardzo się przestraszyłam,położyłam się a po paru minutach to przeszło,za nm to się zadziało,przed oczami przelatywały mi takie kryształki.Jak powiedziałam o tym lekarzowi rodzinnemu ,stwierdził,że to może była migrena, a jak byłam u neurologa powiedział,że powinnam wtedy natychmiast zgłosić się do szpitala,bo możliwe,że miałam stan przed udarowy,i jak mogłam to zlekceważyć,oj nastraszył mnie wtedy porządnie.
Jestem teraz Brzoskwineczko z Tobą.Trzymam za Ciebie kciuki.Będzie dobrze.

91

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

od miesiaca walcze z pulsowaniem w głowie ,czuje taki ucisk w głowie
pulsowanie zwieksza sie gdy sie stresuje
jakimi lekami zwalczyc to pulsowanie?do jakiego lekarza sie udac?

92

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko co u Ciebie?Jak po wizycie u okulisty?Czy te zaburzenia wzroku przeszły?Przestałaś pisać (wiem,że masz dużo obowiązków),i tak się zastanawiałam,czy czasem coś się nie stało.Jak będziesz mogła to się odezwij.

93

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

leila a czy sprawdzałaś jakie masz ciśnienie?może masz za wysokie i to od tego.Najlepiej jeśli zgłosisz się do lekarza pierwszego kontaktu,i powiesz mu o swoich dolegliwościach, a on może da Ci skierowanie do neurologa.

94 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-19 15:59:13)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko bylam w szpitalu :-( To niestety nie hipochondria...Mialam pozagalkowe zapalenie nerwu wzrokowego.Dostalam 5 kroplowek Solu Medrolu.Poki co poprawa niewielka.Bardzo malo widze na to oko,wiec bede starala sie na biezaco informowac tylko nie moge duzo pisac.Okreslili to juz jako rzut SM :-( Zrobili mi takaze badania na borelioze,wynik za tydzien.

95

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko Bardzo mi przykro,że tak Ci się porobiło.Nawet nie potrafię sobie wyobrazić przez co musisz przechodzić,jak bardzo musisz cierpieć.A co lekarze na to wszystko?Czy przepisali Ci jakieś leki?Jak nie pisałaś,to tak przypuszczałam,że pewnie położyli Cię do szpitala.Może teraz się już Tobą zajmą jak należy.Znam neurologa który zajmuje się SM.ponoć dobry lekarz.Sama byłam u niego dwa razy,i byłam zadowolona z wizyty.On jako pierwszy lekarz,podszedł poważnie do moich problemów zdrowotnych,i dał mi skierowanie na tomografię,oraz przepływy domózgowe czy coś takiego.Podała bym Ci nazwisko ale nie wiem czy tu można,podawać takie rzeczy.On pracuje w szpitalu i przyjmuje nie tylko prywatnie,ja byłam u niego państwowo.Podobno dobrze potrafi dobrać leki.A czy masz już wyniki z tego rezonansu?I czy z Twoim wzrokiem jest jakaś poprawa? Jeżeli nie możesz osłabiać wzroku,to może na razie nie odpisuj,żebyś sobie jeszcze bardziej nie zaszkodziła.

96

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwinko- ja przed leczeniem nerwicy też miałam utratę ostrości widzenia. Pomogła paroksetyna.

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko a ty skad jestes? Poprawa nastepuje bardzo powoli ale jest.Dzis bylam na kontroli i niestety najprawdopodobniej nie odzyskam pelnej ostrosci wzroku na to oko.Mam poczekac jeszcze tydziec i na nastepnej kontroli zadecyduja czy jest koniecznosc dalszego brania sterydow.Wyniki rezonansu mam."W istocie bialej okolokomorowo widoczne liczne ogniska o sr.5mm o wysokim sygnale w T2 i FLAIR z cechami wzmocnienia kontrastowego,ognisko w ciele modzelowatym sr.11mm odpwiadajace zmianom demienilizacyjnym stwardnienia rozsianego.I chyba wszystko jest juz jasne :-( Poki co staram sie byc dobrej mysli.Nienajlepiej znioslam te sterydy,jestem cala opuchnieta i wykonczona.A juz nie wspomne o strachu.....

98

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Zanetko a ty skad jestes? Poprawa nastepuje bardzo powoli ale jest.Dzis bylam na kontroli i niestety najprawdopodobniej nie odzyskam pelnej ostrosci wzroku na to oko.Mam poczekac jeszcze tydziec i na nastepnej kontroli zadecyduja czy jest koniecznosc dalszego brania sterydow.Wyniki rezonansu mam."W istocie bialej okolokomorowo widoczne liczne ogniska o sr.5mm o wysokim sygnale w T2 i FLAIR z cechami wzmocnienia kontrastowego,ognisko w ciele modzelowatym sr.11mm odpwiadajace zmianom demienilizacyjnym stwardnienia rozsianego.I chyba wszystko jest juz jasne :-( Poki co staram sie byc dobrej mysli.Nienajlepiej znioslam te sterydy,jestem cala opuchnieta i wykonczona.A juz nie wspomne o strachu.....

Bardzo mi przykro. Ściskam Cię mocno i życzę dużo siły.
Postaraj się o jakieś wsparcie psychologiczne, podobno pomaga. Wsparcie rodziny też jest ważne, jeżeli nie najważniejsze.
Jeszcze raz pozdrawiam.

99

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Brzoskwineczko Bardzo Ci współczuję.Życie bywa okropnie niesprawiedliwe.Teraz kiedy masz maleńkie dzieci,które Cię potrzebują,Ty sama zachorowałaś.Wierzę jednak,że jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce.Napisała bym do Ciebie na pocztę,ale nie wiem jak się to robi.A nie chcę tu publicznie zbyt dużo ujawniać.Ja ten tydzień,też miałam nie ciekawy.Bardzo dokuczały mi zawroty głowy.W czwartek na wizycie u mojej pani psycholog,dostałam wskazówki jak sobie radzić,w sytuacjach lęku i niepokoju.Przesłała mi na pocztę pewne wskazówki i nagranie które mam codziennie odsłuchiwać przez tydzień.Później chyba jeszcze coś mi dośle,to wszystko ma trwać 8 tyg.Nie wiem czy pomoże,bo na razie słuchałam tego drugi dzień i za każdym razem usypiam w trakcie odtwarzania tego nagrania.Śpię przez parę minut i się budzę,więc część tego przesypiam.Wysłała bym Ci to wszystko na pocztę gdybym miała do niej dostęp.Może jutro założę sobie gg i prześlę Ci nr.A Ty jeśli będziesz, chciała to podasz mi adres Swojej poczty.
Jeśli będziesz mogła,to napisz jak się czujesz.

100

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko podam ci stary mail publicznie zebysmy mogly byc w kontakcie,daj znac prosze i napisz mi wszystko w mailu.U mnie bez zmian,a nawet chyba gorzej niz bylo,tez bardzo mecza mnie zawroty glowy,nie wiem juz czy to poczatek jakiejs infekcjii czy konsekwencje tego zapalenia nerwu wzrokowego

czekam na wiadomosc
anetaslonko23@tlen.pl

101

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Hej Brzoskwineczko napisałam do Ciebie na pocztę.

102

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

U mnie niewielkie zmiany,caly czas czuje sie slabo....Nie wiem czy to sie kiedys zmieni...
Nurtuje mnie jedna rzecz,wynik boleriozy mam graniczny i nie bardzo wiem jak sie do tego odniesc...czy musze powtarzac badanie za jakis czas?I czy wynik graniczny jest rownoznaczny z negatywnym?
Czekam na dzien,w ktorym znow zaswieci dla mnie slonce....:-(

103

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
żanetka napisał/a:

Brzoskwineczka Znalazłam taki artykuł w którym jest napisane; W niektórych przypadkach stwardnienie rozsiane mogło zostać błędnie zdiagnozowane, a w rzeczywistości jest to borelioza,której nie towarzyszy jeszcze stwardnienie rozsiane.Często taka ,,fałszywa'' diagnoza SM jest utrzymywana przez lata,mimo ,że objawy wskazują,iż nie jest to SM.Szczególnie należy być czujnym przy tzw.początkowym stadium SM,bo jeśli utrzymuje się ono zbyt długo to mogło dojść do błędnej diagnozy.Także lekka postać SM,która się nie rozwija przez lata powinna budzić zainteresowanie.Należy jednak pamiętać,iż stwardnienie rozsiane jest wywołane m.in.przez boreliozę i w przypadku kiedy potwierdzi się obecność SM,to zwykle należy się także spodziewać boreliozy,nawet jeśli testy medyczne nie potrafią jej wykryć.
Borelioza-poprzez uszkodzenie układu immunologicznego,metabolizmu,prowadzi do najcięższych schorzeń,jak;
-choroba Haschimoto
-SM-stwardnienie rozsiane
-(RZS)reumatoidalne zapalenie stawów
-celiakia
-cukrzyca typ 1 i 2
-infekcje pasożytnicze,wirusowe
-trudne do zdiagnozowania choroby wielosystemowe,chroniczne zmęczenie
-bezsenność
Objawy przewlekłej boreliozy;
-gorączka,poty,dreszcze z nieznanych powodów,zmiana masy ciała,
-zmęczenie napadowe lub stałe,ociężałość,słaba wytrzymałość fizyczna,
-bezsenność,płytki sen,
-bezdech nocny,
-wypadanie włosów z nieznanych powodów,
-drętwienie kończyn lub tylko palców,
-drętwienie języka,zwłaszcza jego czubka lub warg,zaburzenia smaku,
-bóle gardła,bóle bioder,bóle i kurcze mięśni,
-tiki mięśni twarzy lub innych mięśni,
-bóle głowy,zwykle części potylicznej,
-bóle i obrzmienia stawów,często zmienne i wędrujące,
-sztywność stawów i kręgosłupa szyjnego,trzeszczenie szyi,
-podrażniony pęcherz lub zakłócenia działania pęcherza moczowego,
-bóle i podrażnienia żołądka,refluks żołądkowo-przełykowy,
-zmiany rytmu wypróżnień (zaparcia lub biegunki),
-bóle w klatce piersiowej i w żebrach,
-przeszywające bóle,
-krótki oddech,kaszel,zadyszka,
-skoki pulsu i ciśnienia krwi,
-bloki serca lub inne arytmie(zwykle zmienne i oporne na leczenie),szmery w sercu,
-kardiomiopatia przerostowa,
-kłucia,mrowienia o zmiennym charakterze,utrata czucia,palenie skóry,
-zapalenie nerwu trójdzielnego,paraliż twarzy,
zaburzenia widzenia;podwójne rozmyte widzenie,czarne plamy w polu widzenia,nadwrażliwość na światło(zwykle badanie okulistyczne nie wykazuje zmian),
-zaburzenia słuchu;dzwonienie w uszach,bóle uszu,nadwrażliwość na dźwięk,
-nasilona choroba lokomocyjna,zawroty głowy,utrata równowagi,
-zła tolerancja alkoholu i nasilenie się objawów po alkoholu,
-zaburzenia koncentracji i otępienie;trudności w znalezieniu potrzebnego słowa,problemy z rozumieniem czytanego tekstu,trudności w rozumieniu dłuższych zdań,liczne wypadki, z nieuwagi,zapominalstwo,luki pamięciowe dezorientacja,uczucie odrealnienia,
-zmiany nastroju,drażliwość,depresja,
-drżenie rąk i innych części ciała,
-czterotygodniowa cykliczność symptomów;dwa tygodnie lepiej,dwa tygodnie gorzej,
-nadwrażliwość skóry,bolesność na dotyk,
-nadwrażliwość na chemikalia i zapachy,
-nietypowe ataki padaczkowe,
-zapalenie wątroby,porażenie nerwów obwodowych,

Trochę tego jest,jeśli chodzi o mnie to oprócz trzech ostatnich miałam już wszystkie.Na szczęście nie wszystkie na raz.Ale,żyjąc z tym od paru lat to chyba każdy przyzna,że to koszmar i wegetacja nie życie.Ale są też momenty piękne i dla nich warto żyć.
Wypisałam te objawy dla Ciebie Brzoskwineczko,żebyś mogła sprawdzić,czy masz jakieś z nich.Co oczywiście wcale nie musi oznaczać,że masz boreliozę.

chyba mam wszystkie możliwe tu wymienione objawy!
lekarz powiedział że na SM jestem za stara,inaczej to pwiedział,mam 56 lat a męczę się już 13 lat!
wierzę wam że ciężko żyć z chorobą którą ie wiadomo czym leczyc
ja robiłam baanie na boleriozę 13 lat temu,wynik ujemny,pacjent chory!
mam już dośc takiego jęczenia,wiecznego wkurzenia,brak sił,chęci do niczego
w rezonansie też mi wyszły zmiany demalizacyjne(pewnie zle napisałam)
uciekają mi słowa
ja to juz starsza al jak pisze netka ma 4 dzieci to jest porażka na całej linii,współczuje ci bardzo
ja już nie wiem co dalej robić?
kiedyś wygadana,wesoła,pracowita,elokwentna a dziś wrak człowieka
pozdrawiam chorowitki

104

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
Rumpelstiltskin napisał/a:
brzoskwineczka32 napisał/a:

Dzis jest straszny dzien.Widzenie i ostrosc wzroku w prawym oku pogarsza sie z dnia na dzien :-( do tego bole i zawroty glowy :-( Przy zaslonieciu oka lewego widze tylko rozmazany obraz i wszystko w odcieniach szarosci....Jutro okulista,zobaczymy co dalej...

To są zaburzenia somatomorficzne. Przyczyna tkwi w prawej półkuli mózgu.

taki ciężki nick ale bardzo mądrze pisze

105

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

PIGWA bardzo mi przykro :-( Widze,ze takich osob jak my jest bardzo duzo :-( a czy ty bierzesz jakies leki? i jakie badania mialas robione? czy przez te 13 lat byly lepsze okresy?

106

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Hej Brzoskwineczka! Ciesze się,że się odezwałaś.Pisałam do Ciebie na pocztę ale nie wiem czy to podochodziło, a byłam ciekawa co u Ciebie.Jeśli chodzi o wyniki z boreliozy to sama nie wiem co Ci powiedzieć.Ja kiedyś miałam robione badania w dwóch różnych laboratoriach w odstępie chyba 9 dni między jednym badaniem ,a drugim i wyniki wyszły mi zupełnie inne.W jednym wyszło,że nie mam boreliozy a w drugim normy były bardzo przekroczone.Pisałam w tej sprawie do obydwu laboratorium, aby mi wyjaśnili tak dużą rozbieżność między wynikami,które były robione tą samą metodą,i w odstępie tylko kilku dni.oba laboratoria twierdziły,że ich wyniki są bezbłędne.Zgłosiłam to nawet do sanepidu.(w końcu chodziło o moje zdrowie)a ja nie wiedziałam w które wyniki wierzyć.jednak objawy mówiły same za siebie.Może udaj się ze swoimi wynikami do lekarza zakaźnika,tylko potrzebne będzie Ci skierowanie i wtedy on da Ci skierowanie na dokładniejsze badania.A jaką metodą robiłaś te badania? Elisem? Czy wester-blotem? A czy w ogóle pokazywałaś te wyniki jakiemuś lekarzowi?i jeśli możesz to napisz jaki wyszedł Ci wynik i jakie są normy(każde laboratorium ma swoje).
Wiem że można mieć boreliozę a wyniki niestety tego nie pokazują.
Zakupiłam sobie ostatnio dwie książki jedna to ,,Naturalne leczenie boreliozy" Autor pisze jak wyleczył się z tej choroby za pomocą zioła szczeci.A druga książka to ,,Pokonać boreliozę" To jest leczenie metodą Buhnera.O tej metodzie jest dużo w internecie.Też jest to leczenie ziołami.

107

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
PIGWA napisał/a:
Rumpelstiltskin napisał/a:
brzoskwineczka32 napisał/a:

Dzis jest straszny dzien.Widzenie i ostrosc wzroku w prawym oku pogarsza sie z dnia na dzien :-( do tego bole i zawroty glowy :-( Przy zaslonieciu oka lewego widze tylko rozmazany obraz i wszystko w odcieniach szarosci....Jutro okulista,zobaczymy co dalej...

To są zaburzenia somatomorficzne. Przyczyna tkwi w prawej półkuli mózgu.

taki ciężki nick ale bardzo mądrze pisze

O dziękuję za komplement.
To co opisujesz to objawy neuroboreliozy. Jest często mylona z SM. Po leczeniu antybiotykami u niektórych występuje tzw zespół poboreliozowy. Lekarze sami się w tym gubią. Na palcach jednej ręki można policzyć tych którzy wdrażają postępowanie, które prowadzi do pełnego powrotu do zdrowia. Większość męczy się tak jak Ty wierząc dochtórom że już nic lepszego zrobić się nie da.

Koleżanki z tego wątku dostały instrukcje. Nawet nie zaczęły z tym cokolwiek robić. Wolą się nad sobą użalać, pisać jakie to są bidne i schorowane.

108

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Autor opisuje BORELIOZĘ OCZNĄ.
Infekcja boreliozy powoduje dolegliwości oczne.Najpowszechniejszymi z nich są tzw.plamy przed oczami,uczucie ucisku w gałkach ocznych i zaburzeni widzenia.Pojawiają się choroby nerwu wzrokowego,zapalenie nerwu wzrokowego i siatkówki,zapalenie spojówek,zapalenie rogówki,błony naczyniowej czy ciała szklistego oraz inne formy chorób zapalnych dalszych segmentów,zwłaszcza na wysoce endemicznych obszarach.Chroniczne i ostre zapalenie przedniej części błony naczyniowej jest prawdopodobnie najczęstszym powikłaniem.Jest to zapalenie przednich błon tęczówki i naczyniówki.Ból i  zaczerwienienie to jego główne objawy.Zazwyczaj krętki ograniczają się do zasiedlenia błon i płynu,ale czasem wnikają w głębiej położone tkanki,gdzie pojawiają się bardziej patologiczne stany.
POWIKŁANIA USZNE -również są powszechne .Główne problemy to brzęczenie bądź dzwonienie w uszach,nadwrażliwość na dźwięk,choroba lokomocyjna,zawroty głowy i kłopoty z utrzymywaniem równowagi.Nagła czuciowo-nerwowa utrata słuchu może również wystąpić.Zawroty głowy są obecne u 8-30% osób z boreliozą.Brzęczenie lub dzwonienie w uszach i zawroty głowy są prawdopodobnie najpowszechniejszymi dolegliwościami.

109

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

BORELIOZA ZAPALENIA SERCA
Powikłania sercowe występują u około 10% zainfekowanych.przeważnie objawiają się jako zaburzenia rytmu lub przewodności,zapalenie wsierdzia i mięśnia sercowego bądź zapalenie osierdzia.Najpowszechniejszym problemem jest częściowa blokada przedsionkowo-komorowa.Czasami pojawia się całkowita blokada,co jest znacznie groźniejsze.Trzy główne objawy to ból klatki piersiowej,palpitacje serca i duszności.
Są trzy podstawowe lokalizacje fizjologiczne krętek przy boreliozowym zapaleniu serca.Na wczesnym etapie infekcji umiejscawiają się wokół naczyń krwionośnych( w świetle,bądź przestrzeni okołonaczyniowej)otaczających serce.Wraz z postępem choroby atakują monocyty w sercu.Ostatecznie gromadzą się na włóknach kolagenowych,oplatując je,

110

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Rumpelstiltskin dlaczego uwazasz,ze nie nic z tym nie robie? Wrecz przeciwnie korzystam z rad....a uzalanie sie nad soba to inny temat :-( po prostu mi ciezko zyc z tymi dolegliwosciami,co nie znaczy ze nie robie nic w kierunku poprawy komfortu mojego zycia.

111 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-06-17 21:49:50)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko badanie robilam metoda western-blot,wyniku jeszcze nie konsultowalam.
Bolerioza IgM p 100 +
Bolerioza Igm p41 +
Bolerioza IgM39<c.o.
Wynik graniczny=6 punktow
cokolwiek to oznacza
Kochana nie sprawdzalam poczty bo dosc dlugo bylam w szpitalu.Teraz mam wiecej czasu wiec przejrze.dam ci znac na maila.

112

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Jeśli chodzi o to użalanie to odebrałam jak by było skierowane do mnie.nawet bardzo mnie to zdenerwowała.

113

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zdenerwowało.

114 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-06-17 21:49:20)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zanetko wkoncu to ja jestem hipohondryczka :-)szkoda tylko ze z takimi objawami :-(

115

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
Rumpelstiltskin napisał/a:

To co opisujesz to objawy neuroboreliozy. Jest często mylona z SM. Po leczeniu antybiotykami u niektórych występuje tzw zespół poboreliozowy. Lekarze sami się w tym gubią. Na palcach jednej ręki można policzyć tych którzy wdrażają postępowanie, które prowadzi do pełnego powrotu do zdrowia. Większość męczy się tak jak Ty wierząc dochtórom że już nic lepszego zrobić się nie da
.

wiec co Twoim zdaniem powinnam zrobic z tym? jak zinterpretowac ten wynik?powinnam powtorzyc badanie?

116

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:
Rumpelstiltskin napisał/a:

To co opisujesz to objawy neuroboreliozy. Jest często mylona z SM. Po leczeniu antybiotykami u niektórych występuje tzw zespół poboreliozowy. Lekarze sami się w tym gubią. Na palcach jednej ręki można policzyć tych którzy wdrażają postępowanie, które prowadzi do pełnego powrotu do zdrowia. Większość męczy się tak jak Ty wierząc dochtórom że już nic lepszego zrobić się nie da
.

wiec co Twoim zdaniem powinnam zrobic z tym? jak zinterpretowac ten wynik?powinnam powtorzyc badanie?

Cechą neuroboreliozy jest wielopostaciowość, więc na przyszłość nie pleć bzdur. Naczytałaś się regułek i je cytujesz.

Dlaczego u jednych krętki wywołują boreliozę a u innych nie? Bo silny układ immunologiczny poradzi sobie z krętkami.
Czasem układ odpornościowy jest na tyle silny że nie dopuszcza do rozwoju choroby ale też nie zwalcza krętków definitywnie i rozwój choroby może nastąpić nawet po kilkunastu latach, w momencie kiedy układ odpornościowy jest przez dłuższy czas osłabiony.

Przywrócenie pełnej odporności to warunek niezbędny tego aby wrócić do zdrowia.
Człowieka ze słabym układem odpornościowym może wykończyć każda infekcja. Ten z silnym przeżyje nawet zakażenie wirusem Ebola.
Przywrócenie nie pełnej odporności to proces wieloetapowy i trwający miesiące a czasem lata. Choć bywa że nie jest to już możliwe.
Do tego trzeba systematyczności i samozaparcia a nie stękania i kwękania na forum, oraz pieprzenia co drugi dzień o nowej "cudownej" metodzie na boreliozę.

Nie dziw się że ktoś to bierze za hipochondrię bo robisz dokładnie tak jakbyś miała jej wzorcowe objawy.

117

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
Rumpelstiltskin napisał/a:

Cechą neuroboreliozy jest wielopostaciowość, więc na przyszłość nie pleć bzdur. Naczytałaś się regułek i je cytujesz.

Mysle ze pogubiles sie w tym wszystkim.Jezeli odpowiadasz komus na pytanie,sprawdz kilkakrotnie do kogo kierujesz swoja wypowiedz.

118

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Mysle ze pogubiles sie w tym wszystkim.Jezeli odpowiadasz komus na pytanie,sprawdz kilkakrotnie do kogo kierujesz swoja wypowiedz.

Cholerka, faktycznie już się gubię w tym, która z was ma SM a która boreliozę.
Przeczytałaś to co pisze dr Terry Wahls, która wyleczyła się z SM?
Zapoznałaś się z protokołami witaminowymi Klennera? Są w nich dokładne wytyczne jak postępować w przypadku SM.

119

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Rumpelstiltskin zapoznalam sie z tym i stopniowo to wdrazam w zycie.Zadalam ci pytanie co oznacza wynik graniczny boleriozy?Mozesz mi to dokladniej wyjasnic?

120 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-06-18 14:04:28)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica
brzoskwineczka32 napisał/a:

Rumpelstiltskin zapoznalam sie z tym i stopniowo to wdrazam w zycie.Zadalam ci pytanie co oznacza wynik graniczny boleriozy?Mozesz mi to dokladniej wyjasnic?

WB tylko w klasie IgM. Wynik graniczny tak naprawdę nic nie mówi.
IgG swiadczy o starej infekcji. Przeciwciała mogą się utrzymywać przez wiele lat. IgM to odpowiedź na to że krętki siedzą sobie cicho a w sprzyjających momentach wychodzą z komórek. Wtedy IgM może być taki jak w przypadku "świeższej" infekcji.
Dlaczego Cię o tym nie informują, tylko miotasz się pełna wątpliwości?

Kwestia druga jest taka że w przypadku wyniku granicznego, diagnozę stawia się raczej na podstawie objawów jakie opisuje pacjent, jego samopoczucia.
U Ciebie objawy mogą wdkazywać zarówno na SM jak i boreliozę, ale żaden z dochtorów nie wziął pod uwagę koinfekcji. Borelioza wraz z inną infekcją powoduje czasem demielinizacje w mózgu.

Czy ktoś Ci o tym wszystkim mowił? Czy wyjaśniał Ci w prosty sposób?

121

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Nikt mi niczego nie wyjasnial,stad moje watpliwosci.Badania robilam w szpitalu,pytajac lekarza o wynik,stwierdzil,ze wszystko jest dobrze-tylko tyle.Dla mnie wynik graniczny nie jest rownoznaczny z ujemnym.

122

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Hej! Wiem,że są  osoby którym wynik wychodzi ujemny a niestety są chorzy.Wtedy u takich osób brane są pod uwagę objawy.

123

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Hej Brzoskwineczko! Jak tam samopoczucie?
U mnie nie ciekawie,coraz częściej dopadają mnie bóle w klatce piersiowej,i pod żebrami.Ostatnio nie wiedziałam czy iść do pracy czy prosto do przychodni.Bardzo tracę na wadze,jestem tym przerażona,a dziś jeszcze zaczął drętwieć mi palec u ręki.Staram się jakoś trzymać ale za dużo tego wszystkiego mi się nawarstwia.Chcę żyć a nie wegetować.
Obawiam się,że mój koszmar powraca.Mam nadzieję,że u Ciebie lepiej.

124 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-06-21 19:49:56)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Witaj Żanetko,u mnie troszke lepiej .Moj przypadek jest o tyle dziwny,ze nawet jesli nasilaja mi sie dolegliwosci to nie wiem co jest od czego :-( tez mam ciagle bole w klatce piersiowej i nie wiem czy jest to z powodu tej arytmii,czy ma to podloze nerwicowe czy jakies inne.Powoli oswajam sie z sytuacja,ze moje zycie sie zmienilo i nic juz nie bedzie takie jak kiedys...niestety:-( gdy mam gorszy dzien,mowie sobie,ze nic sie nie dzieje,mecze sie z tym juz od pol roku i nadal zyje,wiec mowie sobie,ze dam rade..troche pomaga ale nie zawsze.Nie znalazlam jeszcze zlotego srodka na moje dolegliwosci ale powoli staram sie wrocic do normalnosci,stosuje sie do rad jakie tu dostalam,poki co nie ma jakiejs poprawy ale nie jest tez gorzej.Duzo spaceruje,nawet gdy nie mam sily.Staram sie zajmowac czyms innym,zeby nie myslec o dolegliwosciach,czasami wychodzi,czasami nie.Najgorszy problem mam z zasypianiem,dlugo nie moge zasnac,czuje wtedy straszny niepokoj,ze cos moze sie wydarzyc i tez staram sie z tym walczyc....Powiedz mi kochana,czy ty bierzesz teraz jakies leki?i co z tymi ziolkami?czy bedziesz miala kontrolne badania?I co lekarze planuja zrobic dalej?

125

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Cieszę się,że u Ciebie chociaż troszkę lepiej.Dobrze,że jakoś sobie radzisz.Zobaczysz,jeszcze wszystko będzie dobrze,każde dolegliwości kiedyś mijają.A Ty jesteś silną kobietą,może nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy,ale tak jest. Podziwiam Cię za to .Nie poddajesz się,walczysz,najważniejsze,że się nie załamujesz tylko idziesz do przodu.Nie każda droga w życiu jest prosta,ale to nie znaczy,że jest nie do przebycia.
Ja teraz nie biorę leków,oprócz tych na serce.Próbuję się też trochę uodpornić organizm,biorę witaminy i tran.Ziół na razie nie biorę.Niedługo będę miała urlop więc wtedy zajmę się moim zdrowiem.Piłam czystek na tą moją nieszczęsną boreliozę,ale ostatnio przestałam.Fakt,że trochę zaniedbałam to swoje nieszczęsne zdrowie i muszę to nadrobić.
Nie poddam się tak jak i Ty.Będziemy się wspierać,i damy radę.(hi hi)

126

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Oczywiscie ze damy:-) Razem wszystko jest prostsze....Pokonamy to wszystko...Cudownie,ze jestes.Dziekuje ci za to.Dodajesz mi duzo sil i wiary,ze wszystko bedzie dobrze....

127

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Nienawidze tej choroby,zawsze jak mam lepszy dzien potem znow jest to samo i znajduje sie w punkcie wyjscia   :-(  Znika wtedy moj optymizm i uczucie ze dam rade....Przeraza mnie mysl,ze moze byc jeszcze gorzej,dobija mnie fakt ze przestaje sobie radzic ze zwyklymi rzeczami,nawet kubek z herbata musze trzymac obiema rekami....znow czuje to dretwienie,mrowienie:-(

128

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Hej! Brzoskwineczko
Bardzo Ci współczuję,że znów się gorzej poczułaś.Znam to uczucie bardzo dobrze,sama mam tak bardzo często,że kiedy poczuję się lepiej to zaraz musi się coś zadziać,żebym pewnie za długo nie była szczęśliwa.Najgorsze jeśli tak do końca nie ma pewności co dolega.Ja w tym tygodniu też przechodziłam pewne piekło,niepokoją mnie te bóle pod żebrami w okolicy serca i mdłości,niska waga.Ciągle na zmianę coś mi dolega,chce mi się wtedy płakać i wszystko traci sens.Już sama nie wiem gdzie udać się po pomoc.Mam kilka lat wyciętych z życiorysu,i nie jest prawdą,że tylko się nad sobą użalam jak to niektórzy mi tu zarzucają.Przecież się leczyłam,byłam w szpitalu,stosowałam się do zaleceń lekarzy a jednak nadal jestem chora,cierpiąca, i pozostawiona samej sobie.
Kiedyś myślałam,że jeśli człowiekowi coś dolega,to wystarczy iść do lekarza,porobić badania,on przepisze leki,i będzie się mną zajmował dopóki nie wyzdrowieje.Tak niestety nie jest.Co prawda wiem co mi dolega ale tylko dlatego,że sama znalazłam przyczynę,pewnie gdybym nie porobiła tych badań do dziś nie wiedziałabym co mi jest.A z drugiej strony,co z tego,że wiem jeśli i tak stoję w miejscu.Po wyjściu ze szpitala zostałam sama ze sobą,lekarze odmówili mi dalszego leczenia,pomimo złych wyników,ponieważ takie są standardowe wytyczne i tego się trzymają.Co mi pozostało?Szukanie po internecie i praktykowanie na sobie tego co inni podpowiadają,jednak bez kontroli i opieki lekarskiej.
Mam nadzieję Brzoskwineczko,że czujesz się chociaż troszeczkę lepiej.Tak bardzo bym chciał jakoś nam pomóc, a tym czasem jestem taka bezradna.Pisz tu jeśli tylko poczujesz taką potrzebę.Nie zawsze mogę napisać,ale zawsze tu zaglądam i czytam.pamiętaj ,ze cały czas jestem z Tobą,choć tak nie wiele mogę.

129 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-07-04 22:46:44)

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Wczoraj mialam straszny kryzys,swiatelka w tunelu brak....Postanowilam zaczac jakas terapie zeby sie z tym uporac....Z jednej strony Sm z drugiej nerwica...juz nie wiem jak zyc,co robic zeby bylo dobrze,stosuje sie do rad,zaczelam diete,kupilam nawet specjalnie w tym celu ksiazke,biore witaminy a mimo wszystko czuje sie fatalnie.Zrezygnowalam z uzywek,napojow gazowanych....juz nie wiem co dalej robic zeby zyc normalnie...Co zrobic zeby zniwelowac ataki nerwicy,przez ktore nasilaja mi sie objawy Sm? :-( Ciagle czuje bol w klatce piersiowej,jest mi duszno,mam uderzenia goraca,skoki cisnienia,bole glowy...biore afobam.leki na poprawe ukrwienia mozgu,pije melise,biore witaminy z grupy B....nic nie pomaga....Czy jedynym wyjsciem sa psychotropy? A dodatkowo to widmo ze jestem ciezarem dla rodziny....wiem ze wszyscy juz maja dosc,ja tez :-(

130

Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica

Witaj Brzoskwineczko!
Co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Straszne jest to wszystko,przez co przechodzimy. Ja też ostatnio nie najlepiej się czuję. Utrata wagi,bardzo mnie niepokoi,do tego bóle po lewej stronie,też mam uderzenia gorąca i co trochę straszne mdłości.Porobiłam sobie badania,mam podwyższoną bilirubinę, amylazę i cholesterol. Zrobiłam też badania na boreliozę,,wyniki będę miała w przyszłym tygodniu.
Do tego doszły problemy jelitowo-żołądkowe.Co zjem to przeze mnie przelatuje.Jestem wykończona. Tak podsumowując mam boreliozę,candidę,heliko bakter,glistę, do tego problemy z trzustką i jelitami,mdłości,zawroty głowy,bóle brzucha.Przy takim obciążeniu organizmu,pewnie nie powinnam się dziwić,ze jestem wykończona.Mój organizm jest wycieńczony.Próbuje się jakoś trzymać,ale jest mi coraz ciężej.Byłam dziś z wynikami u pani doktór,dostałam jakieś kapsułki z karczocha i kreon. Oraz skierowanie na usg jamy brzusznej,które wyprosiłam,pani doktór nie widziała potrzeby żeby je robić ponieważ robiłam rok temu. Jest mi naprawdę ciężko.Jednak dopóki starczy mi sił, nie poddam się.Będę chodziła do pracy,zajmowała się domem. Przykro mi tylko,że tak mało kto mnie rozumie, nie ma przy mnie kogoś kto by mi pomógł i wspierał mnie.Wiem,że większość moich dolegliwości wzięła się od bolerki , która po powoli wszystko we mnie niszczy,osłabia.
A co do nerwicy Brzoskwineczko,to ona ma to do siebie,że lubi uderzać w najmniej spodziewanym momencie,kiedy już się lepiej czujemy, i wydaje nam się ,że wychodzimy na prostą ,wtedy ona o sobie przypomina.Już nie raz tak miałam,że lepiej się czułam,byłam taka szczęśliwa,robiłam plany na kolejny dzień,a tu niespodzianka,kolejnego dnia nie jestem w stanie nic robić,ponieważ objawy są bardzo nasilone,tracę nad tym kontrolę.Mam czasami wrażenie jak by,ktoś czuwał nade mną,abym za długo nie cieszyła się swoim zdrowiem,kiedy dopadają mnie jakieś dolegliwości,przeważnie jest jakaś która,dominuje nad innymi,i kiedy ona przechodzi w jej miejsce pojawia się inna.
A czy Ty bierzesz jakieś leki na to SM ? Bo wydaje mi się,że powinnaś być chyba pod stałą kontrolą lekarza i przyjmować leki,które hamują czy też spowalniają rozwój choroby.Jeżeli masz możliwość,chodzenia na jakąś terapię,to też polecam.Ona nie wyleczy nas ze wszystkiego,ale często pomoże jakoś łagodniej,przez to przejść.Tylko nie zawsze od razu trafi się na dobrego specjalistę.

Posty [ 66 do 130 z 134 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Stwardnienie rozsiane a nerwica

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024