Moje zdrady (Netkafejka) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Strony Poprzednia 1 225 226 227 228 229 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14,691 do 14,755 z 15,189 ]

14,691

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

"Z piątku na sobotę, idzie raz va banque[...]"

Dobry wieczór! Dobry i ciepły...
Excop, nocną wartę samotnie pełniący, nawołuje Starrówkowiczów... Głodny pewnie...
Chyba nic dziś dobrego nie przyniosłam. Trochę mi tylko pomidorowej zostało, więc jeśli chcesz...

Lubię jak przemawiasz do mnie jak starszy brat, Excopie. Wtedy ten świat wydaje się trochę mniej niegościnny i dostrzega się w nim jeszcze jakieś naturalne prawa.
Żeby na nowo wyjść do ludzi, trzeba trochę w norce wśród korzeni posiedzieć, podumać, poprzyglądać się życiu, które w swej najgłębszej istocie jest piękne i szuka pełni.
A ja jestem nieuważna, nie słucham lecz ślizgam się tylko po docierających do mnie dźwiękach. Żeby ochronić to, co najważniejsze, spłyciłam całą resztę. Ale cena za to jest wysoka. Wszystko we mnie wydaje się jakieś pouszkadzane, wadliwe, niesprawne...  Jadę na takim stand by'u. Niby świeci się dioda życia, ale wewnętrzny krytyk powstrzymuje aktywację...

Przepraszam, za te nocne wynurzenia. Spadek energii i tyle...

Dobrej i spokojnej nocy, Starrówko!

Zobacz podobne tematy :

14,692 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-03-07 06:36:22)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

"Z piątku na sobotę, idzie raz va banque[...]"

Dobry wieczór! Dobry i ciepły...
Excop, nocną wartę samotnie pełniący, nawołuje Starrówkowiczów... Głodny pewnie...
Chyba nic dziś dobrego nie przyniosłam. Trochę mi tylko pomidorowej zostało, więc jeśli chcesz...

Lubię jak przemawiasz do mnie jak starszy brat, Excopie. Wtedy ten świat wydaje się trochę mniej niegościnny i dostrzega się w nim jeszcze jakieś naturalne prawa.
Żeby na nowo wyjść do ludzi, trzeba trochę w norce wśród korzeni posiedzieć, podumać, poprzyglądać się życiu, które w swej najgłębszej istocie jest piękne i szuka pełni.
A ja jestem nieuważna, nie słucham lecz ślizgam się tylko po docierających do mnie dźwiękach. Żeby ochronić to, co najważniejsze, spłyciłam całą resztę. Ale cena za to jest wysoka. Wszystko we mnie wydaje się jakieś pouszkadzane, wadliwe, niesprawne...  Jadę na takim stand by'u. Niby świeci się dioda życia, ale wewnętrzny krytyk powstrzymuje aktywację...

Przepraszam, za te nocne wynurzenia. Spadek energii i tyle...

Dobrej i spokojnej nocy, Starrówko!

Ja zaś, cierpię na bezsenność. Budzę się o pierwszej, drugiej, a w porywach o trzeciej nad ranem. Wtedy poczytuję moje książki lub zaglądam tu.
Leki nie działają, bo głowa pełna przeszłością.
Byłem wczoraj u byłej żony na cmentarzu i wykrzyczałem, by dała mi spokój i nie stała wciąż między mną i moją obecną żoną. W tyle miałem obecnych przy swoich bliskich, bo oni i tak lepiej wiedzą o przyczynach śmierci tej poprzedniej.
Nie trać ducha, Zorzeńko! Życie bowiem, "To nie jebajka. To jebitwa".
Od dzieciństwa znam tę rubasznie brzmiącą metaforę naszych przejść. Ojciec mi ją opowiedział prawie pół wieku temu. smile

14,693 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-03-07 12:04:56)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Ja zaś, cierpię na bezsenność. Budzę się o pierwszej, drugiej, a w porywach o trzeciej nad ranem. Wtedy poczytuję moje książki lub zaglądam tu.
Leki nie działają, bo głowa pełna przeszłością.
Byłem wczoraj u byłej żony na cmentarzu i wykrzyczałem, by dała mi spokój i nie stała wciąż między mną i moją obecną żoną. W tyle miałem obecnych przy swoich bliskich, bo oni i tak lepiej wiedzą o przyczynach śmierci tej poprzedniej.
Nie trać ducha, Zorzeńko! Życie bowiem, "To nie jebajka. To jebitwa".
Od dzieciństwa znam tę rubasznie brzmiącą metaforę naszych przejść. Ojciec mi ją opowiedział prawie pół wieku temu. smile

Dzień siódmy i dobry! 
Zwłaszcza dla tych, co czasem ze snem na łóżku wygniecionym w atłasie nocy nie mogą się uporać...

Jak silne musi być w Tobie, to co się wydarzyło, by pokonać naturalną potrzebę odpoczynku, Braciszku! Chcąc zadać to pytanie, czuję się, jak spychacz wjeżdżający w zagon kwitnących truskawek, ale jednak je zadam... Czy Ty, przed laty, miałeś czas i sposobność przeżyć tę Jej śmierć do końca? Do ostatniego guzika Jej ulubionej koszuli?

14,694 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-03-08 14:16:59)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:
Excop napisał/a:

Ja zaś, cierpię na bezsenność. Budzę się o pierwszej, drugiej, a w porywach o trzeciej nad ranem. Wtedy poczytuję moje książki lub zaglądam tu.
Leki nie działają, bo głowa pełna przeszłością.
Byłem wczoraj u byłej żony na cmentarzu i wykrzyczałem, by dała mi spokój i nie stała wciąż między mną i moją obecną żoną. W tyle miałem obecnych przy swoich bliskich, bo oni i tak lepiej wiedzą o przyczynach śmierci tej poprzedniej.
Nie trać ducha, Zorzeńko! Życie bowiem, "To nie jebajka. To jebitwa".
Od dzieciństwa znam tę rubasznie brzmiącą metaforę naszych przejść. Ojciec mi ją opowiedział prawie pół wieku temu. smile

Dzień siódmy i dobry! 
Zwłaszcza dla tych, co czasem ze snem na łóżku wygniecionym w atłasie nocy nie mogą się uporać...

Jak silne musi być w Tobie, to co się wydarzyło, by pokonać naturalną potrzebę odpoczynku, Braciszku! Chcąc zadać to pytanie, czuję się, jak spychacz wjeżdżający w zagon kwitnących truskawek, ale jednak je zadam... Czy Ty, przed laty, miałeś czas i sposobność przeżyć tę Jej śmierć do końca? Do ostatniego guzika Jej ulubionej koszuli?

To nie temat dla publicznego forum.
Jeśli pozwolisz, prywatnie opowiem, Siostrzyczko.
Dziś, jutro, a może za tydzień.

14,695

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

To nie temat dla publicznego forum.
Jeśli pozwolisz, prywatnie opowiem, Siostrzyczko.
Dziś, jutro, a może za tydzień.

Będę wypatrywać gołębia pocztowego...
Tymczasem mocno Cię ściskam, Bracie z Gór Zielonych!

14,696

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Hop! Na górę. Dzień dobry.

14,697

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Odbierz pocztę, Zorzeńko. smile

14,698

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Odbierz pocztę, Zorzeńko. smile

Dobry wieczór,

Melduję, że Hedwiga przyfrunęła pod wieczór.
Rychło odeślę ją z odpowiedzią, Braciszku...

14,699

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór,

Siedzę i pojadam migdały...
To niepokój. Jeszcze nie strach...
https://youtu.be/dnxCxHLAqn8

14,700

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór. Czy wszyscy zdrowi?

14,701

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Zaliczyłam pobyt w rejonie zagrożonym. Wróciłam  do domu ,mija 14 dzień obserwacji wszystko  w porządku. Ukłony zostawiam i pozdrowienia.

14,702

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

Dobry wieczór. Czy wszyscy zdrowi?

Dzwoneczku, moja rozlegle rozłożona w rejonie Puszczy Zgorzeleckiej, rodzina, ma się dobrze.
A u Ciebie, O'drobinko?

14,703

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

to dobrze Excopku. U mnie też zdrowo.
pstryk

14,704

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Piąteczek, piątunio. Hop więc, na górę!
Witajcie w stanie wyjątkowym.

14,705

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Nikt piątkowo, "piątki" mi nie przybił.
Trochę mi smutno z tego powodu. sad

14,706 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-03-24 07:48:17)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Na górę więc!
Dzień dobry, w chłodny, acz słoneczny poranek. smile

14,707

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.
(zdrowa ale zestresowana)

14,708

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
(zdrowa ale zestresowana)

Takie czasy, Dzwoneczku.
Nigdy wcześniej chyba, nie miałem tak czystych paznokci dłoni i stóp.
Szoruję je, ile wlezie. Dłonie, po każdym wyjściu z chałupy, według Beaty Kozidrak, 30 sekund.
Szarym mydłem i nową co rusz, szczoteczką. smile

14,709

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Też się melduję zdrowa i podobnie jak Okruszynka zestresowana.
Natomiast dom powoli zaczyna błyszczeć jak psu... wink

14,710 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-03-26 01:20:48)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór,

I ja melduję się posłusznie. System pracy zdalnej spowodował, że będąc w domu nie wychodzę z pracy.
U mnie odwrotnie niż u Luc. Na biurku, pod i obok rosną Himalaje papierów...

Mimo restrykcji ściskam z całą siłą i przytupem,
ab

PS 1 Chciałabym poinformować, że chyba już ze mną lepiej mentanie i emocjonalnie. I że wracam do żywych z martwych. Martwych jak cholera...

PS 2 Kilka dni temu minęła rocznica naszej StarrKafejki. Wypadałoby to ufetować...

14,711 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-03-26 10:14:30)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

Dobry wieczór,

I ja melduję się posłusznie. System pracy zdalnej spowodował, że będąc w domu nie wychodzę z pracy.
U mnie odwrotnie niż u Luc. Na biurku, pod i obok rosną Himalaje papierów...

Mimo restrykcji ściskam z całą siłą i przytupem,
ab

PS 1 Chciałabym poinformować, że chyba już ze mną lepiej mentanie i emocjonalnie. I że wracam do żywych z martwych. Martwych jak cholera...

PS 2 Kilka dni temu minęła rocznica naszej StarrKafejki. Wypadałoby to ufetować...

Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Cieszę się, że lepiej się czujesz, Zorzeńko. smile
Ponoć to, co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Stare powiedzenia noszą w sobie ludową prawdę. smile

Przydałby się nasz Starrszef w tym momencie.

14,712

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Cieszę się, że lepiej się czujesz, Zorzeńko. smile
Ponoć to, co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Stare powiedzenia noszą w sobie ludową prawdę. smile

Przydałby się nasz Starrszef w tym momencie.

Dobry wieczór Starrówko,

Jak to dobrze, że tu przynajmniej możemy zrobić bibę na 150 osób : - )
Zastanów się Braciszku nad menu na tę uroczystość.

Bardzo trudny to czas... I dziwny...
I potrzebuje człek pewności, a pewność niepewna...

Co robicie w te dni? Jak dajecie sobie radę?

14,713

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.
ja niestety muszę pracować. pracuję z największą grupą ryzyka.
stres siedzi mi na ramionach, mały ale ciągle obecny. na pewno sto razy mniejszy niż taki, jaki mają lekarze, medycy i pielęgniarki.
wracam do domu to biegnę w las. wybieguję wszystko, choć czasem nie wszystko uda się wybiegać.
i oglądam memy, te najprawdziwiej dobre w swej śmieszności. trochę pomaga.
i szydełko... pomaga bardziej.
o i tak.

14,714 Ostatnio edytowany przez starr (2020-03-27 22:14:41)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim co są, co byli i tym co, mam nadzieję, będą... smile

Za Excopem: Hop na górę!
(dzięki Excop, Jesteś wielki!)

Drugi tydzień pracuję w domu. Początkowo miałem obawy, że to mnie zdołuje jeszcze bardziej, że w ogóle Świat szczarnieje, ale jak się okazuje jest lepiej. Dziwne czasy, no i jak widać się wpasowałem...
Mam tylko innego rodzaju obawy, że przez te dwa tygodnie nabawiłem się od siedzenia przed kompem w domu, jakiś przykurczy mięśni około kręgosłupowych. Teraz w łykend pewnie będą dwa dni terapii, od tych przykurczów, w pozycji horyzontalnej. Do pracy mamy, tak zostało zaplanowane, wrócić 15 kwietnia. Biorąc pod uwagę totalny brak ruchu, że zacząłem już popuszczać paska, zamówiłem dla siebie drugie krzesełko... Do tego czasu na jednym, na pewno, przestanę się mieścić...
Cieszę się, że wszyscy odzywający się, nie dają szansy korona wirusowi (kurde, jak to się pisze?) i bywają big_smile

Znowu moją muzyczką na co dzień jest: https://www.youtube.com/watch?v=QEKqKq0 … tG1IuQylGA

14,715

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:

Dzieńdobrywieczór wszystkim co są, co byli i tym co, mam nadzieję, będą... smile

Za Excopem: Hop na górę!
(dzięki Excop, Jesteś wielki!)

Drugi tydzień pracuję w domu. Początkowo miałem obawy, że to mnie zdołuje jeszcze bardziej, że w ogóle Świat szczarnieje, ale jak się okazuje jest lepiej. Dziwne czasy, no i jak widać się wpasowałem...
Mam tylko innego rodzaju obawy, że przez te dwa tygodnie nabawiłem się od siedzenia przed kompem w domu, jakiś przykurczy mięśni około kręgosłupowych. Teraz w łykend pewnie będą dwa dni terapii, od tych przykurczów, w pozycji horyzontalnej. Do pracy mamy, tak zostało zaplanowane, wrócić 15 kwietnia. Biorąc pod uwagę totalny brak ruchu, że zacząłem już popuszczać paska, zamówiłem dla siebie drugie krzesełko... Do tego czasu na jednym, na pewno, przestanę się mieścić...
Cieszę się, że wszyscy odzywający się, nie dają szansy korona wirusowi (kurde, jak to się pisze?) i bywają big_smile

Witaj długo oczekiwany. smile
U mnie w rodzinie, zdrowo na razie.
Muzyczka zapodana, to miód na moją okaleczoną duszę.
Zaglądaj częściej, Szefie. smile

14,716 Ostatnio edytowany przez starr (2020-03-28 23:44:40)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

/.../
Muzyczka zapodana, to miód na moją okaleczoną duszę.
Zaglądaj częściej, Szefie. smile

Ray Wilson panrawitsia? big_smile big_smile
no to powtórka smile
https://www.youtube.com/watch?v=ujd85jLbnOc

albo powtórka z konertu w naszej trójce
https://www.youtube.com/watch?v=eUp2MAtxpfs

14,717

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:
Excop napisał/a:

/.../
Muzyczka zapodana, to miód na moją okaleczoną duszę.
Zaglądaj częściej, Szefie. smile

Ray Wilson panrawitsia? big_smile big_smile

Wsio, co russkoje, nrawitsa mnie w kulturie. smile

14,718

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór Starrówko po zmianie...

O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
ja niestety muszę pracować. pracuję z największą grupą ryzyka.
stres siedzi mi na ramionach, mały ale ciągle obecny. na pewno sto razy mniejszy niż taki, jaki mają lekarze, medycy i pielęgniarki.
wracam do domu to biegnę w las. wybieguję wszystko, choć czasem nie wszystko uda się wybiegać.
i oglądam memy, te najprawdziwiej dobre w swej śmieszności. trochę pomaga.
i szydełko... pomaga bardziej.
o i tak.

Okruchu Złota Najcenniejszy! Uważaj na siebie! Niech wszystkie Moce z Góry dadzą Ci siedem tarcz i siedem mieczy, by walczyć o człowieka tam, gdzie jesteś. A las i perlisty śmiech niech odkażają całe to zło, co się rozpanoszyło na Ziemi. Szydełkiem zaś, wydziergaj nadzieję. Niebieską, szmaragdową i perłową... 

W moim domowym więzieniu słucham teraz najbardziej tego: https://youtu.be/5TNMNR0w6Ng
Jeśli razem z Wielkim Wybuchem powstały czas i przestrzeń, to kiedy w głuchej pustce wszechcświata pojawił się dżwięk? I co to był za dzwięk?

14,719

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

Dobry wieczór Starrówko po zmianie...

O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
ja niestety muszę pracować. pracuję z największą grupą ryzyka.
stres siedzi mi na ramionach, mały ale ciągle obecny. na pewno sto razy mniejszy niż taki, jaki mają lekarze, medycy i pielęgniarki.
wracam do domu to biegnę w las. wybieguję wszystko, choć czasem nie wszystko uda się wybiegać.
i oglądam memy, te najprawdziwiej dobre w swej śmieszności. trochę pomaga.
i szydełko... pomaga bardziej.
o i tak.

Okruchu Złota Najcenniejszy! Uważaj na siebie! Niech wszystkie Moce z Góry dadzą Ci siedem tarcz i siedem mieczy, by walczyć o człowieka tam, gdzie jesteś. A las i perlisty śmiech niech odkażają całe to zło, co się rozpanoszyło na Ziemi. Szydełkiem zaś, wydziergaj nadzieję. Niebieską, szmaragdową i perłową... 

W moim domowym więzieniu słucham teraz najbardziej tego: https://youtu.be/5TNMNR0w6Ng
Jeśli razem z Wielkim Wybuchem powstały czas i przestrzeń, to kiedy w głuchej pustce wszechcświata pojawił się dżwięk? I co to był za dzwięk?

W sumie, czekam na ten dźwięk sprzed niespełna 14 miliardów lat. To musiało być zniewalające i zachwycające.
Podobnie do scen w kontynuacji "2001 Odyseja kosmiczna". Ucieczki spod grawitacji Jowisza, który zasilony przez materię obcych, zamienił się w gwiazdę.
I Europa, stapiana przez swojego Szefa.
Niby popłuczyny po oryginale. Dające jednak więcej pola dla naszej wyobraźni, niż pierwsza odsłona.

Witaj, Siostrzyczko od Zygmunta III. smile

14,720

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Czyli, wracamy na górę!
Witajcie, moi drodzy. smile

14,721

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Czyli, wracamy na górę!
Witajcie, moi drodzy. smile

No i co? Nie ma nikogo?
Hop, na górę! smile
Witajcie, którzy zechcą zajrzeć. smile

14,722

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:
Excop napisał/a:

Czyli, wracamy na górę!
Witajcie, moi drodzy. smile

No i co? Nie ma nikogo?
Hop, na górę! smile
Witajcie, którzy zechcą zajrzeć. smile

No i, znów tam, gdzie miejsce tego tematu.
Witam Państwa.

14,723

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Nikt nie zaszczycił mnie pogawędką.
Trochę zawiedzionym się czuje. sad
Wracamy na górę.

14,724

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Ja czytam. Jestem tu tylko sąsiadką, więc wpadam powiedzieć "Dzień dobry".  U mnie w kafejce też cisza, wszyscy się rozeszli do swoich pieleszy. Mam nadzieję, że to znak tego, że poukładało im się.

14,725 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-04-06 09:51:06)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witaj Symbi.
Byłem dziś przy poczcie osiedlowej, by rachunki popłacić.
Żuchwa o chodnik trzasnęła, gdy zobaczyłem długość kolejki. Wpuszczają po jednej osobie. A tam, ze czterdzieści ich było. Licząc po 5 minut na osobę, wyszło mi ponad trzy godziny czekania
Objechałem całe miasto. Wszędzie to samo.
Zrezygnowany, wróciłem do domu.
Jutro, o 6.00 zajmę miejsce bliżej drzwi wejściowych, by 1. godzinę odczekać do otwarcia placówki. smile

14,726

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dlatego chwalę sobie płatności bankiem internetowym. Nie miałam przekonania na początku, ale to było jakieś 16 lat temu. Każdy ma jednak inne przyzwyczajenia.

14,727

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Symbi napisał/a:

Dlatego chwalę sobie płatności bankiem internetowym. Nie miałam przekonania na początku, ale to było jakieś 16 lat temu. Każdy ma jednak inne przyzwyczajenia.

Jestem starej daty już i do internetowej bankowości wciąż nie mam zaufania.
Jak to w przeszłości bywało bowiem? Papier to papier, byle z pieczątką. To we mnie zostało. smile

14,728

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

W "rozmowach" z urzędami też stawiam na pieczątki.

14,729

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień doberek smile
Witaj Symbi. Przyda się świeża krew, bo tu wszystko zwolniło.

Excop napisał/a:

Jestem starej daty już i do internetowej bankowości wciąż nie mam zaufania.
Jak to w przeszłości bywało bowiem? Papier to papier, byle z pieczątką. To we mnie zostało. smile

Braciszku, powinieneś się przekonać do bankowości internetowej. To niesamowicie ułatwia życie.
A jak potrzebujesz papier, to też do zrobienia. Drukujesz dowód przelewu i masz papier wink
Nie wyobrażam sobie robić dziś (nie mam na myśli czasów epidemii) płatności na poczcie. Mam ich tyle i o różnych porach, że spędzałabym na poczcie kupę czasu.
A w czasie epidemii, to już w ogóle niesamowite ułatwienie.
Spróbuj.

14,730

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
luc napisał/a:

Dzień doberek smile
Witaj Symbi. Przyda się świeża krew, bo tu wszystko zwolniło.
.

To wszystko, to ja rozumiem.
Również przez cierpienia i nagabywania codzienne w postaci "A co z moją sprawą?"
"Idź do banku i żądaj wyjaśnień, upierdliwcze!"
Tak, na prosty, chłopskiego pochodzenia rozum, powinienem odpowiedzieć.
Nie robiłem tak, bo obiłbym gościa, który wiedział na ten temat więcej, niż ja wtedy. smile
Wychowany zostałem za średniego Gomułki i wczesnego Gierka.
Papier z pieczątką, podstawą dla mnie pozostanie już do końca. smile

14,731 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-04-08 22:08:32)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór Państwu,

Witamy w naszych progach Miłą Sąsiadkę Symbi. Wprawdzie bez wstępniaka w postaci utworu muzycznego, ale wybaczamy, bo wszak czasy są ciężko zawirusowane, to i okoliczności specjalne. Ważne, że z misją pokojową przybywasz, Symbi.

Excop napisał/a:

Papier z pieczątką, podstawą dla mnie pozostanie już do końca.

Bracie z Gór Zielonych! Ty jesteś po prostu analogowy! I to jest piękne, kontaktowe, relacyjne, prawdziwe. I takim pozostań zanim ten świat się całkiem zdygitalizuje i spłaszczy jak LCD...

Nie wiem, jak radzicie sobie z myślami o świętach i brakiem tego radosnego oczekiwania na NOWE, ale ja czuję, że jeśli nie wystrugam sobie wielkanocnego sensu tępym kozikiem mego istnienia, to te świąteczne dni przefruną jak szpaki nad ogołoconą z owoców czereśnią...

Mocno Was ściskam, mimo że nie wolno,
a.b

PS A muza? Jest i muza hiszpańskiego barda, rzeźbiarza, malarza i poety. W ubiegłą sobotę zaraza porwała jego muzyczny oddech do Niebieskiej Filharmonii...  https://youtu.be/Z618TX2874A

14,732 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-04-11 17:26:00)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

Dobry wieczór Państwu,

Witamy w naszych progach Miłą Sąsiadkę Symbi. Wprawdzie bez wstępniaka w postaci utworu muzycznego, ale wybaczamy, bo wszak czasy są ciężko zawirusowane, to i okoliczności specjalne. Ważne, że z misją pokojową przybywasz, Symbi.

Excop napisał/a:

Papier z pieczątką, podstawą dla mnie pozostanie już do końca.

Bracie z Gór Zielonych! Ty jesteś po prostu analogowy! I to jest piękne, kontaktowe, relacyjne, prawdziwe. I takim pozostań zanim ten świat się całkiem zdygitalizuje i spłaszczy jak LCD...

Nie wiem, jak radzicie sobie z myślami o świętach i brakiem tego radosnego oczekiwania na NOWE, ale ja czuję, że jeśli nie wystrugam sobie wielkanocnego sensu tępym kozikiem mego istnienia, to te ś CHF wiąteczne dni przefruną jak szpaki nad ogołoconą z owoców czereśnią...

Mocno Was ściskam, mimo że nie wolno,
a.b

PS A muza? Jest i muza hiszpańskiego barda, rzeźbiarza, malarza i poety. W ubiegłą sobotę zaraza porwała jego muzyczny oddech do Niebieskiej Filharmonii...  https://youtu.be/Z618TX2874A

Ja już przeżyłem wszystko. Miłość i uniesienia, śmierć dziecka i żony, odejście rodziców i teściów, również przed laty.
Kolejną, trudną miłość, przeżywam.
Boję się o nią oraz o moje dzieci i wnuki. I tylko to odwodzi mnie od lekceważenia zagrożenia.
Miałem moje pociechy odwiedzić, ale kolejne zakazy odwiodły mnie od tego.
Siedzimy we dwoje i gapimy się w telewizor lub sięgamy ponownie po wielokrotnie przeczytane już książki.
Ja robię zakupy, bo żona jest słabszego zdrowia.
Przy okazji, w dupie mam czystość szyb okiennych i stopień zakurzenia dywanów.
Wkurza mnie nakładanie rękawiczek gumowych.
To mordęga!

Piękna ballada w pięknym języku hiszpańskim.
Chciałem odnaleźć tłumaczenie, ale nie udało mi się.

Hartu ducha i - mimo wszystko, pogodnych chwil w te święta Ci życzę, Siostrzyczko! smile

14,733

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim co są, co byli i tym co, mam nadzieję, będą...:)

Wszystkim Starrkafejkowym bywalcom i tym co zza szybki zaglądają życzę zdrowych, przede wszystkim, poza tym zdrowych i jeszcze raz zdrowych, słonecznych, jajecznych, bezpiecznych Świat Wielkanocnych, trochę innych w tym roku, ale jednak Świąt.
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/92583960_3212338725465700_5076545996914163712_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=l0uDJoi-p9sAX9S3i-F&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=ebb83511e714b0be33c5abf7320775fb&oe=5EB671EA

14,734

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Wszystkim Starrowiczom, obecnym i niegdysiejszym - spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy.

14,735 Ostatnio edytowany przez random.further (2020-04-12 12:20:09)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile
Wielu niesamowitych wrażeń, spełnienia marzeń, bezkresnej... (do wstawienia).
Spokojnych snów, radosnych poranków. Byście znaleźli szczęście, gdziekolwiek ono będzie...

https://images92.fotosik.pl/347/1649437063233b29.jpg

14,736 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2020-04-12 22:26:58)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Przyszłam z koszykiem pełnym dobrych życzeń. Niech ten trudny chociaż świąteczny czas wyzwoli w nas pokłady nadziei , nauczy kochać siebie ze zdwojoną siłą . Mimo wszystko ,na przekór wszystkiemu  bądźmy  dla siebie  dobrzy.

14,737

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Nadziei...

14,738

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile
https://www.youtube.com/watch?v=RqSbN-tkC1g

14,739

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór Droga StarrBraci,

Pośród memów dotyczących obecnej sytuacji znalazłam taki oto: "Czy w waszych rodzinach też jest tak, że po chleb wysyłacie tego, na kim najmniej wam zależy?"  ; - ))))))

14,740

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

"...jeszcze będzie przepięknie!
Jeszcze będzie normalnie!"

pstryk.

14,741

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Bry wieczór.

aurora borealis napisał/a:

Pośród memów dotyczących obecnej sytuacji znalazłam taki oto: "Czy w waszych rodzinach też jest tak, że po chleb wysyłacie tego, na kim najmniej wam zależy?"  ; - ))))))

O rany big_smile
Mój mąż sam się wysyła. Chyba mu na sobie najmniej zależy :-))

14,742

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry. smile

luc napisał/a:

Bry wieczór.

aurora borealis napisał/a:

Pośród memów dotyczących obecnej sytuacji znalazłam taki oto: "Czy w waszych rodzinach też jest tak, że po chleb wysyłacie tego, na kim najmniej wam zależy?"  ; - ))))))

O rany big_smile
Mój mąż sam się wysyła. Chyba mu na sobie najmniej zależy :-))

Ja również sam się wysyłam. Dziś już w maseczce, by nie podpaść wszystko widzącym. smile

14,743

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim co są, co byli i tym co, mam nadzieję, będą... smile

Mam nadzieję, że wszyscy zdrowi. 

"...jeszcze będzie przepięknie!
Jeszcze będzie normalnie!"

... tak, to dobry motyw na dzisiaj
https://www.youtube.com/watch?v=dUcWiRwtUxw

14,744

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witam.
Zatęskniłam. Dobrze , że jesteście.
Przyniosłam bukiet pastelowych tulipanów i drugi utkany z serdeczności ; dla Wszystkich i każdego z osobna.

14,745

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

zdrowam.
pstryk.

14,746

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

zdrowam.
pstryk.

yes,yes,yes... big_smile
Poczuj frazę big_smile
https://www.youtube.com/watch?v=cEXhZ8PwM-Y

14,747

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór!

O, jak pięknie zaludniła nam się StarrKafejka! Trochę tak, jakbyście wracali z dalekich podróży.
Cieszę się, że w zdrowi i w równowadze :- )))

Z wielką radością posyłam Wam znalezisko - muzyczną widokówkę. Wprawdzie jest dedykowana dzieciom, jako wstęp do spotkania z prekolumbijską sztuką Nazca, ale myślę, że i dorosłym też się spodoba. Nie traćmy nadziei...  Koliber i deszcz: https://youtu.be/6SitltpqVuY
Dorzucam też babkę cytrynową. Niezgorsza : - )))

14,748

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile

aurora borealis napisał/a:

Dobry wieczór!

O, jak pięknie zaludniła nam się StarrKafejka! Trochę tak, jakbyście wracali z dalekich podróży.
Cieszę się, że w zdrowi i w równowadze :- )))

Z wielką radością posyłam Wam znalezisko - muzyczną widokówkę. Wprawdzie jest dedykowana dzieciom, jako wstęp do spotkania z prekolumbijską sztuką Nazca, ale myślę, że i dorosłym też się spodoba. Nie traćmy nadziei...  Koliber i deszcz: https://youtu.be/6SitltpqVuY
Dorzucam też babkę cytrynową. Niezgorsza : - )))

Aurora, Ty wiesz czym mnie skusić big_smile
Przestałem eksperymentować na sobie. Trzymam się ustaleń i zawierzam sobie zbytnio. Poprzednie doświadczenia przekonało mnie, że lekarze wiedzą lepiej... W kazdym razie wraca mi poczucie humoru i potrafię się znowu śmiać. Świat co prawda nadal nosi nutę szarości, ale pewnie straci ją gdy więcej będzie słońca.
Na razie jest nieźle i chyba w dużej mierze spowodowane to jest tym, że z domu do pracy mam jakieś pół metra. Niczego nie muszę na siłę robić ze sobą, byle zalogować się na slacku o 08:30 i wylogować 16:30...
Nie muszę się golić - teraz robię to jak Birkut smile mogę być w pracy w pidżamie i nikomu nic do tego... smile

W czasie jak mnie nie było zmieniłem pracę... to było prawie dwa lata temu. (masakrycznie to brzmi - jak ten czas zleciał, a ja ciągle taki sam big_smile). Robię to samo, co w poprzedniej, ale zmieniłem kierunek z Nadarzyna na Piaseczno. Dziesięć kilosów bliżej mam do dojechania. Razem ze mną przeszły cztery osoby, więc czuję się poniekąd trochę jak w starej...

Tak Auroro, to jak powrót z dalekiej podroży... I jest babka cytrynowa na stole... smile Dzięki

Na posłuchanie coś z krainy progresywnego rocka. Zakochuję się w takiej muzyce od nowa...
https://www.youtube.com/watch?v=q_j1MXXqj1w

14,749 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-04-21 16:55:18)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
starr napisał/a:

Aurora, Ty wiesz czym mnie skusić big_smile
Przestałem eksperymentować na sobie. Trzymam się ustaleń i zawierzam sobie zbytnio. Poprzednie doświadczenia przekonało mnie, że lekarze wiedzą lepiej... W kazdym razie wraca mi poczucie humoru i potrafię się znowu śmiać. Świat co prawda nadal nosi nutę szarości, ale pewnie straci ją gdy więcej będzie słońca.
Na razie jest nieźle i chyba w dużej mierze spowodowane to jest tym, że z domu do pracy mam jakieś pół metra. Niczego nie muszę na siłę robić ze sobą, byle zalogować się na slacku o 08:30 i wylogować 16:30...
Nie muszę się golić - teraz robię to jak Birkut smile mogę być w pracy w pidżamie i nikomu nic do tego... smile

W czasie jak mnie nie było zmieniłem pracę... to było prawie dwa lata temu. (masakrycznie to brzmi - jak ten czas zleciał, a ja ciągle taki sam big_smile). Robię to samo, co w poprzedniej, ale zmieniłem kierunek z Nadarzyna na Piaseczno. Dziesięć kilosów bliżej mam do dojechania. Razem ze mną przeszły cztery osoby, więc czuję się poniekąd trochę jak w starej...

Tak Auroro, to jak powrót z dalekiej podroży... I jest babka cytrynowa na stole... smile Dzięki

Dzień dobry,

Jak dobrze, że jesteś!
Ogromnie mnie cieszą Twoje słowa, Hetmanie. Same dobre wieści u Ciebie. Przeczytałam je trzy razy...
Zbiegła się Twoja przemiana z rozkwitem migdałowców w alei nazwanej Twoim imieniem... Jakie to symboliczne!

Dzięki kwarantannie w każdą niedzielę jest u mnie ciasto na stole lub jakiś fajny deser. Częstuj się!

Przez pewien czas home office spędzałam w dresie, ale po tygodniu stwierdziłam, że ów dres nijak nie robi ze mnie najlepszej lekkoatletki świata ; - ))) A poza tym muszę się jednak od czasu do czasu światu pokazywać, więc przynajmniej kilka razy w tygodniu przyodziewam się i poprawiam urodę ; - )))
Podzielam też Twoje zadowolenie, iż dystans do pokoju konferencyjnego także pokonuję piechotą lub lekkim truchtem.

Uściski!

14,750

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile
Słoneczna pogoda dobrze wpływa. Szkoda, że za oknem, ale widać nie da się na razie mieć wszystkiego smile Cieszmy się z tego co mamy big_smile

https://www.youtube.com/watch?v=MdWgMpmPKok

14,751 Ostatnio edytowany przez Excop (2020-04-25 14:07:52)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry Państwu. smile

starr napisał/a:

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile
Słoneczna pogoda dobrze wpływa. Szkoda, że za oknem, ale widać nie da się na razie mieć wszystkiego smile Cieszmy się z tego co mamy big_smile

Nakazy i zakazy, znane nam są, Starr.
Obecne, profilaktyką uzasadniane.
Nie dyskutuję z tym, bo prawo, niezależnie od formacji przewodzącej, w obecnej sytuacji, winne być przestrzegane.
Balladę przedniej jakości przywołałeś.
Pozdrawiam Cię, Starr, naszą Zorzeńkę, Krakowiankę Jedną i wszystkie Panie, które tu, do nas, zaglądają. smile

14,752 Ostatnio edytowany przez random.further (2020-04-25 22:39:44)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

smile nocną porą...
https://www.youtube.com/watch?v=u7oNzEdRJTE

14,753

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
random.further napisał/a:

smile nocną porą.

Klimatem przypomina Safri Duo (nazwa musi wystarczyć. smile) choć tam, instrumenty perkusyjne grają główną rolę.
Techno nie znoszę, ale ten utwór na bębny, przepiękny jest. smile

14,754

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Czołem! (A raczej łokciem, wedle nowych wskazówek)...

Sądzę, że psychiatrzy, neurolodzy i okuliści po zakończeniu kwarantanny będą zarabiać jakieś bajońskie kwoty...

Random, dziękuję za tę muzę. Nie wiem z jakiego powodu, ale połączenie nawet najdziwniejszego stylu muzycznego w instrumentami klasycznymi, a najlepiej całą ich sekcją, często sprawia, że cała zamieniam się w słuch i w dreszcz emocji: https://youtu.be/YMSqa7kSEJ4

Trwajcie w zdrowiu. I w nadziei.

14,755

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

Czołem! (A raczej łokciem, wedle nowych wskazówek)...

Sądzę, że psychiatrzy, neurolodzy i okuliści po zakończeniu kwarantanny będą zarabiać jakieś bajońskie kwoty...

Random, dziękuję za tę muzę. Nie wiem z jakiego powodu, ale połączenie nawet najdziwniejszego stylu muzycznego w instrumentami klasycznymi, a najlepiej całą ich sekcją, często sprawia, że cała zamieniam się w słuch i w dreszcz emocji: https://youtu.be/YMSqa7kSEJ4

Trwajcie w zdrowiu. I w nadziei.

Ty również uważaj na siebie, Siostrzyczko. A nadzieja, to to, co trzyma nas przy życiu. Mimo pokrętnych losów, których to życie nam nie oszczędza.
Symfoniczna "Kamanda Pinka Floyda". Pięknie brzmi. smile

Posty [ 14,691 do 14,755 z 15,189 ]

Strony Poprzednia 1 225 226 227 228 229 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024