Jestem, tuż (tylko godzina przecież) przed umówioną porą.
Kawa brazylijska zdobyta pokątnie po kosztach, zmielona w młynku elektrycznym, maści po nieboszczce DDR, smakowicie pachnąca, czeka na miłośników po naszemu parzonej, fusiastej.
Już w filiżance. A kto chce, może być w szklance dworcowej postawionej na grubo odlewanym spodku.
Parzy? Ba, ma parzyć!
Dolewek nie polecam jednak.
13,456 2017-06-02 19:07:42 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-06-02 19:09:54)
13,457 2017-06-02 20:38:56
Dzieńdobrywieczór wszystkim widzialnym i niewidzialnym
Fajnie, że jest kawka... z błotkiem poproszę
13,458 2017-06-02 21:24:51
Dzieńdobrywieczór wszystkim widzialnym i niewidzialnym
Fajnie, że jest kawka... z błotkiem poproszę
Dla Ciebie, Wielbicielu Najmniejszych Kotowatych, ta najlepsza, bo prosto z młynka!
13,459 2017-06-02 21:33:48
Witam męską część kafejki ,przyszłam z własnym kubeczkiem ,poproszę fusiastą ze śmietanką Ciasto z truskawkami rozdaję ,częstujcie się.
13,460 2017-06-02 21:50:23
Ciasto z truskawkami... nareszcie truskawki!
13,461 2017-06-02 22:15:17 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-06-02 22:18:26)
Witam męską część kafejki ,przyszłam z własnym kubeczkiem ,poproszę fusiastą ze śmietanką Ciasto z truskawkami rozdaję ,częstujcie się.
Za Starrem, Tunbergio miła, jako łasuch czystej wody, gaszę światło, by dobrać się do tego, co jeszcze zostało!
13,462 2017-06-02 22:38:21
13,463 2017-06-02 23:11:53 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-06-02 23:47:01)
Witaj, Random.further (swoją drogą, niektóre pseudonimy wymagają uwagi przy zapisie. ), ale wolałem Minoque słuchać w bardziej lirycznych wykonaniach. Lubię jednak bardzo tę małą kobietkę o wielkim talencie i jeszcze większej woli życia.
13,464 2017-06-03 13:26:32 Ostatnio edytowany przez random.further (2017-06-03 13:29:54)
witaj, to może jako przeciwwaga, lubię ściszone nocą słuchac... obok ostatnio przypomnianej w innym wątku Edyty Bartosiewicz, o której zapomniałam jakoś, no i : zamykam oczy...
13,465 2017-06-03 20:24:29 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-03 20:35:35)
Jak dobrze się Ciebie czyta, Zorzeńko!
Bracie z Leśnych Ostępów - dziękuję!
Ciebie zaś cudownie się "konsumuje" i dlatego z taką łapczywością wyglądam Twych wpisów nie tylko w tym wątku... ; -)
W tak lubianej przeze mnie, poetycko-egzystencjonalnej formie. Trafiającej między innymi, w przeżywane niegdyś u Ciebie przecież, ale też i innych, a teraz będącą znów Twoim udziałem porcją emocji w segregatorze życia ludzkiego, z napisem na grzbiecie "Walka rozumu z sercem" płci naszych.
Ja do tego ręki nie przykładam ; -))) Życie pisze się samo, zaś i rozumu i serca dalej mam wielkie niedostatki... Nie bez kozery lokator mojego serca, tak często nazywa mnie kapuścianą głową i kurzym móżdżkiem ; -)))
Moja szuflada jest pojemna, Aurorko.
Pamiętasz może komody naszych babć? Szuflada mojego biurka jest równie pojemna, co szuflady tych ciężkich mebli.
Moja babcia miała kredens. Biały z toczonymi gałkami. Szuflad wprawdzie nie pamiętam, ale jedne z drzwiczek tego kredensu prowadziły do pachnącego chleba, wielkiego, jak młyńskie koło. Babcia odkrawała nam z niego pajdy, które smarowaliśmy grubo masłem i posypywaliśmy cukrem. (Pojęcia cholesterol świat jeszcze wtedy nie znał, a otyłość dotyczyła jedynie grubego pana mieszkającego w ostatnim domu przy tej ulicy ; -))) Skoro jednak w szafce kredensu mieścił się bochen tak wielki, to rozumiem, że i szuflady, o których piszesz są przepastne...
Piszę kilka, kilkanaście zdań dziennie.
Potem czytam od początku i redaguję. Poprawiam, uzupełniam i tak dalej i dalej i dalej... .
Dociekam w źródłach. Również w tych "hurrawielkopolskich", w Sieci.
Cieszę się, że znajdujesz czas na pisanie. Z tego, co z wrodzoną Ci skromnością wzmiankujesz, wyłania się bardzo kuszący obraz i niezmiernie Cię proszę, abyś dał znak, gdy owa szuflada, w której Twe opowieści dzisiaj nabierają kształtów, zamieni się już w ich kolebkę...
Ze względu na to, że Kadłubek i współcześni mu "dziejopisarze", nie mogą narzekać na brak równie wiarygodnych następców, nieskromnie chcę, by pożółkłe karty ktoś kiedyś przeczytał. By uwierzył, że Cieśnina Bosfor, to start euroazjatyckiej ekspansji dwóch, nie znanych dotąd braci z czworaczków. Tych od bliźniąt: Remusa i Romulusa.
Trochę innych, bo Wilczyca Kapitolińska, choć z czterema parami sutków, nie chciała ich karmić.
Tym dwóm oseskom, koza znad Morza Czarnego musiała wystarczyć.
Uważaj jednak pisząc o bliźniętach, Drogi Bracie! Czasy są bowiem niepewne i już, już nożyce cenzury gotowe są okroić ich przygody, albo zredukować do jedynaka ; -)))
Piszę, jak mogło być, że stało się, jak się stało.
P e r s p e k t y w a - jedno z moich ulubionych słów. I wielka lekcja mądrego spojrzenia na to co było, co jest i co będzie...
Nielicznym się to udaje. Tobie - tak!
Moje wnuki rosną. Starszy, dzieckiem już nie jest. Pyskuje rodzicom, ile wlezie. I chce być samodzielny.
Młodszy, na razie w fazie przejścia z przedszkolaka do ucznia, wciąż wierzy w Mikołaja. Gorzej, że w tego od Coca-Coli, a nie w tego z Azji Mniejszej.Obu kocham. Kocham moje dzieci. I wciąż boję się, by nie zostawiły mnie, zanim sam odejdę.
I tak, od trzydziestu kilku lat.
Niech Latorośle i Latorośle Twych Latorośli oplatają Twój żywot, Braciszku podobną miłością do tej, którą ich obdarzasz: mocną, mądrą i trwałą, długowieczną...
13,466 2017-06-03 20:41:31 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-03 21:13:34)
Witam męską część kafejki ,przyszłam z własnym kubeczkiem ,poproszę fusiastą ze śmietanką Ciasto z truskawkami rozdaję ,częstujcie się.
Kwiecie Świata,
a właścicielki XX także mogą coś uszczknąć? ; -)))
Jęzor mi zaraz ucieknie...
Dobrze Ci w życiu Tunbergio? Kwitniesz? Wabisz? Oszałamiasz?
13,467 2017-06-03 21:11:04
Random.further, Ty chyba przybywasz z gwiazd, a Twe drugie imię to Piece of Mind ; -)))
Niesiesz niebiańską łagodność...
https://youtu.be/yr3B2V1RC8M
13,468 2017-06-03 21:50:20
Czasami trzeba oderwać się od codziennego gwaru i posłuchać ciszy. W tym wykonaniu cisza brzmi doskonale...
13,469 2017-06-03 22:35:29
Tunbergia napisał/a:Witam męską część kafejki ,przyszłam z własnym kubeczkiem ,poproszę fusiastą ze śmietanką Ciasto z truskawkami rozdaję ,częstujcie się.
Za Starrem, Tunbergio miła, jako łasuch czystej wody, gaszę światło, by dobrać się do tego, co jeszcze zostało!
Excop ,żebyś nie musiał w ciemnościach słodyczy kosztować, podpowiem na półce pod oknem biszkopt pełen truskawek czeka na Ciebie.
13,470 2017-06-03 22:37:34
… chyba przybywasz z gwiazd…
Troszkę… tak
, z ‘per aspera ad astra’ wyciągnęłam kawałek i stanowi stały element wszystkich moich haseł
13,471 2017-06-03 22:43:51 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2017-06-03 23:14:50)
Tunbergia napisał/a:Witam męską część kafejki ,przyszłam z własnym kubeczkiem ,poproszę fusiastą ze śmietanką Ciasto z truskawkami rozdaję ,częstujcie się.
Kwiecie Świata,
a właścicielki XX także mogą coś uszczknąć? ; -)))
Jęzor mi zaraz ucieknie...Dobrze Ci w życiu Tunbergio? Kwitniesz? Wabisz? Oszałamiasz?
Auroro miła,
życie pełne jest niespodzianek, wciąż mnie zaskakuje, chwilami szokuje, czasami bawi ,niekiedy boleśnie dotyka. Mimo upływu czasu ,staram się być szczęśliwym człowiekiem, cokolwiek to znaczy. Oprócz podróży we dwoje w świat ,w którym oprócz nas nikogo nie ma, w planach podróż do Grecji. Miejsce i dokładny czas krystalizuje się.
Dobrego Auroro na dziś ,jutro i na kolejne dni.
13,472 2017-06-03 22:47:01 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2017-06-03 22:58:29)
Czasami trzeba oderwać się od codziennego gwaru i posłuchać ciszy. W tym wykonaniu cisza brzmi doskonale...
Starr ,zgadzam się z Tobą ,brzmi doskonale . Jestem człowiekiem ciszy ,chociaż niepozbawionym szaleńczej chęci być w centrum świata.
13,473 2017-06-03 23:09:42 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-03 23:20:24)
Dziękuję Tunbergio! Portugalczyk po hiszpańsku, ale myślę, że mimo wszystko Ci się spodoba... ; -))) Zabierz go do Grecji!
https://youtu.be/NYDhoACr9DI
13,474 2017-06-03 23:11:45 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-03 23:12:01)
O' Kruszynko, gdzieś jest?
Krwistoczerwcowy wieczór.
Rośnie gorączka tęsknoty.
Czas rozpalić łuczywo draską miłości...
13,475 2017-06-03 23:21:17 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2017-06-03 23:26:05)
Dziękuję Tunbergio! Portugalczyk po hiszpańsku, ale myślę, że mimo wszystko Ci się spodoba... ; -)))
https://youtu.be/NYDhoACr9DI
Pięknie dziękuję. Wsłuchuję się w różne dźwięki. Dzisiaj gościłam w domu Mahlera . Portugalia to moja miłość na zawsze.
Co w Twoich progach Auroro słychać ?
13,476 2017-06-04 00:04:41
Pięknie dziękuję. Wsłuchuję się w różne dźwięki. Dzisiaj gościłam w domu Mahlera . Portugalia to moja miłość na zawsze.
Czasem domy artystów zadziwiają. Udało Ci się odnaleźć coś takiego zdumiewającego?Co w Twoich progach Auroro słychać ?
A dziękuję! Nowa praca pochłonęła sporą część mojego czasu. Za każdym razem, to jakby urządzanie życia na nowo... Jednak już wiem, że nie wolno mi poświęcać jej całego mojego życia, nawet jeśli uwielbiam to, czym się zajmuję. Kiedyś praca była dla mnie ucieczką, od wszystkiego. Była też wymówką. Teraz nie muszę już uciekać.
Dziś mi trochę smutno, bo Nowy Świat ma długi weekend i wczoraj miał wylądować w Warszawie... Z różnych względów nie udało się to.
Pogoda taka piękna i tyle miejsc, w które chciałabym go zabrać...
Na pociechę mam głos w słuchawce ; -)))
Zaraz skorzystam z Twego wpisu i posłucham sobie którejś z mahlerowskich symfonii ; -)))
13,477 2017-06-05 19:42:58 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-05 19:44:01)
Bardzo dobry wieczór!
Są takie owoce, których smak bardzo lubię, ale których zupełnie nie umiem kupować: świeże ananasy, melony, mango, granaty...
A do tych ostatnich, nigdy nie miałam szczęścia. Albo niedojrzałe albo suche albo z trudem wyłuskiwane z nich ziarenka... W pewnym momencie, żaczęłam sądzić, że los celowo ochrania mnie przed nimi, abym nie skończyła jak mitologiczna Persefona ; -)))
Jednak dzisiaj pomimo wszystko, choć "z pewną taką nieśmiałością" ponownie kupiłam owoc granatu...
Okazał się pyszny!
I oto dzisiaj z okazji 5 czerwca - dnia wolnego od pracy w wielu krajach Europy - serwuję Wam lody waniliowe z maleńkimi bezikami, obficie posypane ziarnkami granatu...
Pałaszujcie!
13,478 2017-06-05 19:56:52 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-06-05 20:17:14)
Dobry wieczór!
Bardzo dobry wieczór!
Są takie owoce, których smak bardzo lubię, ale których zupełnie nie umiem kupować: świeże ananasy, melony, mango, granaty...
A do tych ostatnich, nigdy nie miałam szczęścia. Albo niedojrzałe albo suche albo z trudem wyłuskiwane z nich ziarenka... W pewnym momencie, żaczęłam sądzić, że los celowo ochrania mnie przed nimi, abym nie skończyła jak mitologiczna Persefona ; -)))
Jednak dzisiaj pomimo wszystko, choć "z pewną taką nieśmiałością" ponownie kupiłam owoc granatu...
Okazał się pyszny!I oto dzisiaj z okazji 5 czerwca - dnia wolnego od pracy w wielu krajach Europy - serwuję Wam lody waniliowe z maleńkimi bezikami, obficie posypane ziarnkami granatu...
Pałaszujcie!
Z ogromną ochotę, Siostrzyczko.
Sam wolę jednak mandarynki i nektarynki. Pomarańcze rzadziej, bo kiedyś - co prawda od wielkiego dzwonu, ale bywały. Przejadły mi się więc.
Nie wiesz tego jeszcze, ale gdy byłem nie za dużym chłopcem jeszcze a egzotyczne owoce oglądałem w większości na obrazkach tylko, myliłem granat z ananasem?
Przez te "zrogowaciałe" łuski ananasa.
Podobnie, choć w mniejszej skali wygląda granat obronny typu F-1.
13,479 2017-06-05 20:27:19 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-05 20:49:08)
Nie wiesz tego jeszcze, ale gdy byłem nie za dużym chłopcem jeszcze a egzotyczne owoce oglądałem w większości na obrazkach tylko, myliłem granat z ananasem?
Przez te "zrogowaciałe" łuski ananasa.
Podobnie, choć w mniejszej skali wygląda granat obronny typu F-1.
Bracie mój! Ale z Ciebie ananas!
Ja do Ciebie z wanilią, a Ty do mnie z trotylem? ; -)))))))
Tak, tak! Znam ten typ broni.
Podobny kształt miał pokaźny atomizer do perfum z pompką zakończoną złotym frędzelkiem, stojący na toaletce w przedpokoju u jednej z koleżanek mojej mamy.
Zanim poznałam to, do czego faktycznie służy, trochę się bałam, jako dziecko, chodzić do jej domu, sądząc właśnie, że to granat i że jak ściśnie się pompkę, to on wybuchnie. Nie mogłam tylko pojąć, po co do tak strasznej broni przymocowany jest, za przeproszeniem, ten złoty kutasik z frędzelkiem... ;- )))
To było coś w tym stylu, tyle, że miało ciemnobursztynowy kolor:
13,480 2017-06-05 21:30:59 Ostatnio edytowany przez Excop (2017-06-05 21:55:19)
Bracie mój! Ale z Ciebie ananas!
Ja do Ciebie z wanilią, a Ty do mnie z trotylem? ; -)))))))
To nie zauważyłaś białej gołębicy z gałązka oliwną nad tym zamaskowanym "ananasem", Zorzeńko?!
Może i ona nie jest tak piękna i cenna jak muralik warszawski Pabla Picassa, ale z równie mocno brzmiącym "pax vobiscum".
Tak, tak! Znam ten typ broni.
Podobny kształt miał pokaźny atomizer do perfum z pompką zakończoną złotym frędzelkiem, stojący na toaletce w przedpokoju u jednej z koleżanek mojej mamy.
Zanim poznałam to, do czego faktycznie służy, trochę się bałam, jako dziecko, chodzić do jej domu, sądząc właśnie, że to granat i że jak ściśnie się pompkę, to on wybuchnie. Nie mogłam tylko pojąć, po co do tak strasznej broni przymocowany jest, za przeproszeniem, ten złoty kutasik z frędzelkiem... ;- )))To było coś w tym stylu, tyle, że miało ciemnobursztynowy kolor.
Prawda, były takie atomizery.
Widziałem je u naszego "rodzinnego" fryzjera, który co dwa miesiące uskuteczniał u nas w domu "sianokosy" na głowach mojego rodzeństwa i mojej.
13,481 2017-06-05 22:26:33
Bry wieczór.
Są takie owoce, których smak bardzo lubię, ale których zupełnie nie umiem kupować: świeże ananasy, melony, mango, granaty...
Widzę, że i owocowe upodobania mamy podobne. W czasie ostatniego wyjazdu na Czarny Ląd zajadałam się mango i ananasami aż do obrzydzenia :-))
serwuję Wam lody waniliowe z maleńkimi bezikami, obficie posypane ziarnkami granatu...
Pałaszujcie!
Nie odmówię.
Braciszku - witaj.
13,482 2017-06-05 23:35:38 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-05 23:39:55)
Widzę, że i owocowe upodobania mamy podobne. W czasie ostatniego wyjazdu na Czarny Ląd zajadałam się mango i ananasami aż do obrzydzenia :-))
Siostro owocożerna, witaj w progach Starrówki!
Nawet nie będę porównywać smaku mango, którego Ty skosztowałaś z tym, co dociera tu do Polski i sprzedawane jest jako ten sam owoc na naszym rynku.
Dla Ciebie naszykowałam gigantyczną dokładkę lodów.
Myślę o Tobie, Luc. Intensywnie. Kierunkowo. Serdecznie.
PS Kraków rysuje mi się na lipcowym horyzoncie, Droga Siostro.
13,483 2017-06-05 23:55:23
Dobrej nocy Niech Was utuli https://youtu.be/hxlWqGK-B1w?list=PL9282193193C6190E
13,484 2017-06-06 00:15:43
i dodatkowo... https://www.youtube.com/watch?v=UmJKQ50LrXQ
13,485 2017-06-09 18:34:17
Dobry wieczór.
Letnia aura do tej pory. Ale coś za coś, bo zbiera się na wieczorno-nocną, burzę.
13,486 2017-06-09 20:41:56
Dzieńdobrywieczór wszystkim widzialnym i niewidzialnym
Dobry wieczór.
Letnia aura do tej pory. Ale coś za coś, bo zbiera się na wieczorno-nocną, burzę.
Na Mazowszu też był ładny dzień, jeszcze trwa ciepły wieczór. Moimi uliczkami maszerują zastępy młodzieży w kierunku plaży nad Wisłą. Po drodze robią piwne zakupy we wszystkich sklepach. Powiem z obserwacji, że nie spotkałem się jeszcze z pytaniem ekspedientki o wiek nabywcy tegoż napoju...
13,487 2017-06-09 20:48:45
Czytam to i czytam i nie mogę się nadziwić.. Czy to jest jakiś fejk czy jakiś troll? Innej opcji nie ma ;o
13,488 2017-06-09 20:53:00
Dobry wieczór Ukochane Trolle!
Czytam Was i czytam i nie mogę przestać...; -)))
13,489 2017-06-09 20:57:58
Czytam to i czytam i nie mogę się nadziwić.. Czy to jest jakiś fejk czy jakiś troll? Innej opcji nie ma ;o
Jest, to samo życie...
Dobry wieczór Ukochane Trolle!
Czytam Was i czytam i nie mogę przestać...; -)))
Witaj Aurorko
Potrollujesz dziasiaj z nami?
Zapodałem tytuł wieczoru z tych piwnych, choć pamiętam, że Ty nie Jesteś miłośniczka %%
13,490 2017-06-09 21:00:01
Dobry wieczór.
Letnia aura do tej pory. Ale coś za coś, bo zbiera się na wieczorno-nocną, burzę.
U mnie zbiera się na burzę, ale mózgu... ; -)))
13,491 2017-06-09 21:05:16
Meffrine napisał/a:Czytam to i czytam i nie mogę się nadziwić.. Czy to jest jakiś fejk czy jakiś troll? Innej opcji nie ma ;o
Jest, to samo życie...
aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór Ukochane Trolle!
Czytam Was i czytam i nie mogę przestać...; -)))
Witaj Aurorko
Potrollujesz dziasiaj z nami?
Zapodałem tytuł wieczoru z tych piwnych, choć pamiętam, że Ty nie Jesteś miłośniczka %%
Witaj Hetmanie Najwspanialszy!
Z przyjemnością potrolluję. Fakt, że matematyczna to ja nie jestem i mam duży % indolencji w dziedzinie %%, ale lubię kolory trunków...
Chętnie też skoczę po browar dla Ciebie i Brata... Rzeknij jeno słowo -Żywiec, Tyskie, Harnaś, Warka, Lech, Legia Warszawa... ; -) (Qrde! Legia Warszawa to dwa słowa.......)
13,492 2017-06-09 21:14:46 Ostatnio edytowany przez starr (2017-06-09 21:19:59)
/.../
Witaj Hetmanie Najwspanialszy!
Z przyjemnością potrolluję. Fakt, że matematyczna to ja nie jestem i mam duży % indolencji w dziedzinie %%, ale lubię kolory trunków...
Chętnie też skoczę po browar dla Ciebie i Brata... Rzeknij jeno słowo -Żywiec, Tyskie, Harnaś, Warka, Lech, Legia Warszawa... ; -) (Qrde! Legia Warszawa to dwa słowa.......)
Nie jestem koneserem złocistego, chmielowego napoju toteż Legia Warszawa musi wystarczyć... Dwa słowa na dwie osoby...
Już kiedyś pisałem, wolę wina, ale te destylowane...
13,493 2017-06-09 21:19:11
Nie jestem koneserem złocistego, chmielowego napoju. Toteż Legia Warszawa musi wystarczyć... Dwa słowa na dwie osoby...
Już kiedyś pisałem, wolę wina, ale te destylowane...
Jesteś dobry na setkę? ; - )))
13,494 2017-06-09 21:20:38
starr napisał/a:Nie jestem koneserem złocistego, chmielowego napoju. Toteż Legia Warszawa musi wystarczyć... Dwa słowa na dwie osoby...
Już kiedyś pisałem, wolę wina, ale te destylowane...Jesteś dobry na setkę? ; - )))
Wolę sztafetę cztery razy sto...
13,495 2017-06-09 21:25:53
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:Nie jestem koneserem złocistego, chmielowego napoju. Toteż Legia Warszawa musi wystarczyć... Dwa słowa na dwie osoby...
Już kiedyś pisałem, wolę wina, ale te destylowane...Jesteś dobry na setkę? ; - )))
Wolę sztafetę cztery razy sto...
To jest chińska konkurencja - potrzebna do niej pałeczka... ; -)))
13,496 2017-06-09 21:28:04
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:Jesteś dobry na setkę? ; - )))
Wolę sztafetę cztery razy sto...
To jest chińska konkurencja - potrzebna do niej pałeczka... ; -)))
Jeżeli to Chińska konkurencja, to potrzebne są dwie pałeczki... a osiem setek, to już poza moim zasięgiem...
13,497 2017-06-09 21:34:29
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:Nie jestem koneserem złocistego, chmielowego napoju. Toteż Legia Warszawa musi wystarczyć... Dwa słowa na dwie osoby...
Już kiedyś pisałem, wolę wina, ale te destylowane...Jesteś dobry na setkę? ; - )))
Wolę sztafetę cztery razy sto...
Oj, zebrało się Wam, Siostrzyczko z Gospodarzem na wspominki odległych czasów uprawiania "sportów ekstremalnych" typu jednego ze słynnych u Bondarczuka cytatów: "...po pierwszym nie zagryzam!"
Witajcie, mili rezydenci "stolycy".
13,498 2017-06-09 21:37:46
aurora borealis napisał/a:starr napisał/a:Wolę sztafetę cztery razy sto...
To jest chińska konkurencja - potrzebna do niej pałeczka... ; -)))
Jeżeli to Chińska konkurencja, to potrzebne są dwie pałeczki... a osiem setek, to już poza moim zasięgiem...
Sądziłam, że po prawej stronie Vistuli zasięg jest dużo lepszy niż po lewej ; -)))
Ale w zasadzie to często już po trzecim okrążeniu traci się zasięg...
13,499 2017-06-09 21:41:54
Oj, zebrało się Wam, Siostrzyczko z Gospodarzem na wspominki odległych czasów uprawiania "sportów ekstremalnych" typu jednego ze słynnych u Bondarczuka cytatów: "...po pierwszym nie zagryzam!"
Witajcie, mili rezydenci "stolycy".
Brat!!!
Nakryłeś nas!
Siedzimy pod Poniatoszczakiem, w szuwarach...
Rozpracowujemy "strategię".
Wykonawcą robót będzie jednak tylko Starr ; -)))
13,500 2017-06-09 21:54:44
/.../
Oj, zebrało się Wam, Siostrzyczko z Gospodarzem na wspominki odległych czasów uprawiania "sportów ekstremalnych" typu jednego ze słynnych u Bondarczuka cytatów: "...po pierwszym nie zagryzam!"
Witajcie, mili rezydenci "stolycy".
"Opowieść o prawdziwym człowieku"...
...on chyba powąchał kawałek chleba dopiero po piątej szklance...
13,501 2017-06-09 23:10:51
Excop napisał/a:/.../
Oj, zebrało się Wam, Siostrzyczko z Gospodarzem na wspominki odległych czasów uprawiania "sportów ekstremalnych" typu jednego ze słynnych u Bondarczuka cytatów: "...po pierwszym nie zagryzam!"
Witajcie, mili rezydenci "stolycy"."Opowieść o prawdziwym człowieku"...
...on chyba powąchał kawałek chleba dopiero po piątej szklance...
... i doszedł o własnych siłach do baraku z trzema bodajże, bochenkami czarnego chleba i kawałkiem słoniny.
Scena rozdzielania owego "trofeum" między współwięźniów, niezapomniana.
13,502 2017-06-09 23:19:26 Ostatnio edytowany przez starr (2017-06-09 23:19:47)
starr napisał/a:Excop napisał/a:/.../
Oj, zebrało się Wam, Siostrzyczko z Gospodarzem na wspominki odległych czasów uprawiania "sportów ekstremalnych" typu jednego ze słynnych u Bondarczuka cytatów: "...po pierwszym nie zagryzam!"
Witajcie, mili rezydenci "stolycy"."Opowieść o prawdziwym człowieku"...
...on chyba powąchał kawałek chleba dopiero po piątej szklance...... i doszedł o własnych siłach do baraku z trzema bodajże, bochenkami czarnego chleba i kawałkiem słoniny.
Scena rozdzielania owego "trofeum" między współwięźniów, niezapomniana.
Chyba tak było w filmie. Russkij czieławiek... gniotsa, niełamiotsa...
13,503 2017-06-09 23:26:02
Witajcie Starrowicze.
Piątek dobry na alkoholizowanie :-)))
Ale jakby ktoś miał ochotę na kawę, to chętnie zapodam.
13,504 2017-06-10 00:07:18
Witajcie Starrowicze.
Piątek dobry na alkoholizowanie :-)))
Ale jakby ktoś miał ochotę na kawę, to chętnie zapodam.
To poproszę, ale nie za mocną... dwie łużeczki... Z błotkiem oczywiscie
13,505 2017-06-10 00:14:03
Dobry wieczór III zmiano!
Fajnie, że jesteś Luc!
Starr trollujesz nocnie?
13,506 2017-06-10 00:16:38
Dobry wieczór III zmiano!
Fajnie, że jesteś Luc!
Starr trollujesz nocnie?
Może odnowię tradycję trollowania do trzynastej trzydzieści w nocy...
Ale do tego potrzebna kawa... Luc zaproponowała, ale sama gdzieś się schowała, to chyba sam muszę zaparzyć. Reflektujesz na kawę Aurorko?
13,507 2017-06-10 00:18:39 Ostatnio edytowany przez luc (2017-06-10 00:19:47)
Już lecę, już zaparzona (drugą nogą jestem z Braciszkiem w wątku o zagadkach fimowych).
Dla Szefa z błotkiem oczywiście.
A dla Siostry zapodaję sok marchewkowo-selerowo-jabłkowy. Akurat Fizyczny wycisnął.
13,508 2017-06-10 00:23:15
aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór III zmiano!
Fajnie, że jesteś Luc!
Starr trollujesz nocnie?
Może odnowię tradycję trollowania do trzynastej trzydzieści w nocy...
Ale do tego potrzebna kawa... Luc zaproponowała, ale sama gdzieś się schowała, to chyba sam muszę zaparzyć. Reflektujesz na kawę Aurorko?
Jeszcze parę minut do tej trzynastej mamy ; -)))
Kawa powiadasz... Hmmm... zaraz wyjdzie na to, że ja upośledzona jestem, ale ani trunków, ani kawy, ani szluga, ani nawet szparagów do ust nie biorę ; -))) Natomiast potowarzyszyć, to z miłą chęcią mogę...
13,509 2017-06-10 00:27:36
ani szparagów do ust nie biorę ; -)))
Szparagów też???
Braciszku jesteś potrzebny w wątku filmowym.
13,510 2017-06-10 00:27:40
starr napisał/a:aurora borealis napisał/a:Dobry wieczór III zmiano!
Fajnie, że jesteś Luc!
Starr trollujesz nocnie?
Może odnowię tradycję trollowania do trzynastej trzydzieści w nocy...
Ale do tego potrzebna kawa... Luc zaproponowała, ale sama gdzieś się schowała, to chyba sam muszę zaparzyć. Reflektujesz na kawę Aurorko?Jeszcze parę minut do tej trzynastej mamy ; -)))
Kawa powiadasz... Hmmm... zaraz wyjdzie na to, że ja upośledzona jestem, ale ani trunków, ani kawy, ani szluga, ani nawet szparagów do ust nie biorę ; -))) Natomiast potowarzyszyć, to z miłą chęcią mogę...
Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
13,511 2017-06-10 00:30:44
Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
Jaki szary Ma piękny pomarańczowy kolor (selera nie jest dużo).
13,512 2017-06-10 00:31:02
Już lecę, już zaparzona (drugą nogą jestem z Braciszkiem w wątku o zagadkach fimowych).
Dla Szefa z błotkiem oczywiście.
A dla Siostry zapodaję sok marchewkowo-selerowo-jabłkowy. Akurat Fizyczny wycisnął.
Biedny Fizyczny! Musi selera po nocy cisnąć.
Luuuuuc? Litości nie masz, czy co? Chyba Cię zgłoszę do "Niebieskiej Linii"!
A mogę zwykłej herbaty? Cytrynę wycisnę sama...
Poproszę.
13,513 2017-06-10 00:33:52
Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
Szary sok............
Padłam i rozpukuję się ze śmiechu.
13,514 2017-06-10 00:36:28
Piszę się na tę czarną mulistą!
Luc, już pośpieszyłem ma wezwanie.
13,515 2017-06-10 00:38:28 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2017-06-10 00:41:56)
starr napisał/a:Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
Jaki szary
Ma piękny pomarańczowy kolor (selera nie jest dużo).
Nie, nie dużo... Jak na "krakowskie warunki" to tylko ze dwa kilo... W stolicy, Fizyczny musiałby wycisnąć z pięciu...
Jak to dobrze, że mieszka pod Wawelem, chociaż w Poznaniu miałby jeszcze lepiej - cisnąłby z jednego kilograma ; -))))
Luc? Pytam dla porządku (choć nie jestem z Poznania ; -)))) A Fizyczny to ciśnie z bulwy czy z naci?
13,516 2017-06-10 00:44:46
Piszę się na tę czarną mulistą!
Kawa mulista dla Brata - raz.
13,517 2017-06-10 00:47:47
Nie, nie dużo... Jak na "krakowskie warunki" to tylko ze dwa kilo... W stolicy, Fizyczny musiałby wycisnąć z pięciu...
Jak to dobrze, że mieszka pod Wawelem, chociaż w Poznaniu miałby jeszcze lepiej - cisnąłby z jednego kilograma ; -))))
Ale śmieszne :-))))
My nie som skąpe, ino oszczędne.
A tak poza tym, to oszczędny jest Fizyczny, ja raczej rozrzutna.
Luc? Pytam dla porządku (choć nie jestem z Poznania ; -)))) A Fizyczny to ciśnie z bulwy czy z naci?
Ciśnie z czego się da.
Tylko nie chce z jarmużu. Muszę dodawać po kryjomu jak sama robię :-)))
13,518 2017-06-10 00:49:08 Ostatnio edytowany przez starr (2017-06-10 00:54:16)
starr napisał/a:Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
Jaki szary
Ma piękny pomarańczowy kolor (selera nie jest dużo).
No dobrze... ja tylko oczami wyobraźni pomieszałem pomarańcz z zielenią i wyszedł mi kolor, którego nie potrafiłem nazwać...
Mam nadzieję, że smakuje lepiej niż wygląda...
Może tradycyjnie pomyliłem seler z porem... Pytanie, czy sok z bulwy, czy z naci zmienia nieco postać rzeczy.... i kolor...
Myślę, że jabłka maja znaczenie, bo inny kolor maja na początku, a inny pod koniec wyciskania
13,519 2017-06-10 00:51:02
I herbata dla Siostry.
Oczywiście bez cytryny :-)))
13,520 2017-06-10 00:56:47
luc napisał/a:starr napisał/a:Własnie Luc proponuje szary sok owocowo warzywny... Będzie zamiast szparagów...
Jaki szary
Ma piękny pomarańczowy kolor (selera nie jest dużo).
No dobrze... ja tylko oczami wyobraźni pomieszałem pomarańcz z zielenią i wyszedł mi kolor, którego nie potrafiłem nazwać...
Mam nadzieję, że smakuje lepiej niż wygląda...
Może tradycyjnie pomyliłem seler z porem... Pytanie, czy sok z bulwy, czy z naci zmienia nieco postać rzeczy.... i kolor...
Myślę, że jabłka maja znaczenie, bo inny kolor maja na początku, a inny pod koniec wyciskania
A kolor bury uzyskuje się cisnąc buraka...