Moje zdrady (Netkafejka) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Strony Poprzednia 1 199 200 201 202 203 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13,001 do 13,065 z 15,189 ]

13,001

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witam Was Wszystkich,

Mam dziś odrobinę niepokoju, nie bierzcie jej ode mnie, sama ucichnie.
Skuszę na na tą wczorajszą kawę Excop jeżeli gdzieś została to odgrzeję chętnie.
Biurko zawalone tym co trzeba, co było trzeba, co bardzo trzeba i co powinno się przeczytać. W domu cisza. A jednak coś się zmieniło.... coś sapie... oddycha zbyt szybko... zostałam po raz kolejny "rodzicem" wink nieprzemyślanie, nagle, z odruchu, przez przypadek mam w domu dziewięcio i pół miesięczną suczkę samoyeda... ufff. Jest ze mną od wczoraj, straciła dom. Jestem pełna obaw, bo czy dla niej, tak ruchliwej istoty codzienne wizyty w biurze nie będą katorgą? Nie wyobrażam sobie aby miała pozostać na 9h sama w pustym domu.
Mogę dołączyć z O'kruszynką do klubu zwierzaków smile
Dzieciaki są wniebowzięte smile
Ma na imię Tetri z gruzińskiego biały. Jest taka spokojna.

tak przewrotnie, miło mi że Was tu nie ma, bo wyobrażam sobie, że macie tyle spraw i tyle zajęć dających wam satysfakcję i relaks , że brakuje zwyczajnie czasu smile

Ściskam WSZYSTKICH mocno (aż do żeberek ) i wracam do kartek nagromadzonych przede mną. Tetri śpi... to całkiem odrębne uczucie, odpowiedzialność za taką istotę. Gdy masz dzieci czujesz wszystko instynktownie, strach zakrywasz miłością.


Włączam głośniki, biorę "wczorajszą" kawę i ruszam w świat abecadła i cyferek smile

https://www.youtube.com/watch?v=jaP-qAx7DOk

Zobacz podobne tematy :

13,002

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
LeisurePainter napisał/a:

Witam Was Wszystkich,

Mam dziś odrobinę niepokoju, nie bierzcie jej ode mnie, sama ucichnie.
Skuszę na na tą wczorajszą kawę Excop jeżeli gdzieś została to odgrzeję chętnie.
Biurko zawalone tym co trzeba, co było trzeba, co bardzo trzeba i co powinno się przeczytać. W domu cisza. A jednak coś się zmieniło.... coś sapie... oddycha zbyt szybko... zostałam po raz kolejny "rodzicem" wink nieprzemyślanie, nagle, z odruchu, przez przypadek mam w domu dziewięcio i pół miesięczną suczkę samoyeda... ufff. Jest ze mną od wczoraj, straciła dom. Jestem pełna obaw, bo czy dla niej, tak ruchliwej istoty codzienne wizyty w biurze nie będą katorgą? Nie wyobrażam sobie aby miała pozostać na 9h sama w pustym domu.
Mogę dołączyć z O'kruszynką do klubu zwierzaków smile
Dzieciaki są wniebowzięte smile
Ma na imię Tetri z gruzińskiego biały. Jest taka spokojna.

tak przewrotnie, miło mi że Was tu nie ma, bo wyobrażam sobie, że macie tyle spraw i tyle zajęć dających wam satysfakcję i relaks , że brakuje zwyczajnie czasu smile

Ściskam WSZYSTKICH mocno (aż do żeberek ) i wracam do kartek nagromadzonych przede mną. Tetri śpi... to całkiem odrębne uczucie, odpowiedzialność za taką istotę. Gdy masz dzieci czujesz wszystko instynktownie, strach zakrywasz miłością.


Włączam głośniki, biorę "wczorajszą" kawę i ruszam w świat abecadła i cyferek smile

https://www.youtube.com/watch?v=jaP-qAx7DOk

Nie ma tak dobrze, byłem na dyżurze, zrobiłem obchód... znalazłem skołatana duszę. Ja nie umiem przejść obojętnie...
Życie stawia przed nami rożne wyzwania i domaga się udowodnienia naszego człowieczeństwa... Czasami to inny człowiek, czasami pies, czasami to kot, albo koń, albo inne stworzenie...
Spokojnych snów dla Ciebie i Tetri...

13,003

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie Wszyscy smile

Dziękujemy Starrze za życzenia big_smile

Zaglądam na chwilę, sprawdzić co u Was smile
Stawiam kawę i ciacho kruche z owocami (były mrożone przyznaję się bez bicia wink ) także chętni ręka w górę.

Poznałam kilka nowych "prawd życiowych" w przeciągu ostatnich paru dni i postanowiłam, że się nimi podzielę :

1. Pies pozostaje z tobą na długo po przytulaniu, zwłaszcza gdy masz czarne ubranie
2. Biały pies nigdy nie jest biały dłużej niż 3 minuty, chyba, że akurat spacerujecie po śniegu i  znajduje jakąś interesującą rzecz kładąc się i stając się niewidocznym doprowadzając cię nieomal do zawału gdy nagle znika
3. Żadna, nawet najdroższa zabawka nie jest przedmiotem zainteresowania psa ani jego zębów, jedynie rzeczy które do gryzienia się nie nadają
4. Pies udaje że słucha jak mu się coś tłumaczy, a później i tak powiela zachowanie smile
5. Biuro jest genialną sypialnią dla psa jeżeli akurat nie pojawi się w nim ktoś kto temu psu się nie spodoba...
6. Smycz musi być niesamowicie smaczna, bo jest przedmiotem żucia
7. Dwuosobowe łóżko jest wystarczające do spania dla dwojga ludzi lub jednego psa
8. Lekarze nadają się nie tylko do leczenia wink

Pozdrawiam Was serdecznie smile Wszystkich razem i Każdego z osobna.

O'kruszynko jak ma się kotek?
Przyszłość jak minął weekend?
Starr często spotykasz zbłąkane dusze?
Excop myślę, że nie tylko dzieciom potrzebny jest kawałek miłości, ale warto od nich zacząć smile


ja siadam do papierów, pukajcie to otworzę smile

https://www.youtube.com/watch?v=KBdDXFyJNQI

13,004

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry Wieczór Wszystkim,

Co ja czytam big_smile ?

LeisurePainter napisał/a:

W domu cisza. A jednak coś się zmieniło.... coś sapie... oddycha zbyt szybko... zostałam po raz kolejny "rodzicem" wink nieprzemyślanie, nagle, z odruchu, przez przypadek mam w domu dziewięcio i pół miesięczną suczkę samoyeda... ufff. Jest ze mną od wczoraj, straciła dom. Jestem pełna obaw, bo czy dla niej, tak ruchliwej istoty codzienne wizyty w biurze nie będą katorgą? Nie wyobrażam sobie aby miała pozostać na 9h sama w pustym domu.
Mogę dołączyć z O'kruszynką do klubu zwierzaków smile
Dzieciaki są wniebowzięte smile
Ma na imię Tetri z gruzińskiego biały. Jest taka spokojna.

Gratuluję nowego członka rodziny! Suuuper smile
Może i Twoja decyzja LeisurePainter była nagła, ale widocznie czekało w Waszej rodzinie miejsce na Tetri smile
Psy są takimi wdzięcznymi towarzyszami. Co prawda, sama mam kota, ale ludzie twierdzą, że jest to koto-pies, bo właśnie jak pies jest "interaktywny", przybiega do drzwi przywitać się, gdy wchodzimy do domu, jest inicjujący kontakt i chętny do zabawy smile
Myślę, że z biegiem czasu będziesz się tylko upewniać w słuszności swojego wyboru. Zreszta tego Ci, Wam życzę smile



LeisurePainter, Excop, może Was to nieco zmartwi, ale pisanie dla dzieci i o dzieciach to jednak nie moja bajka. Przyznaję, że mam pewien pomysł na książkę, ale to pozycja, która będzie zupełnie poza zasięgiem zainteresowań milusińskich i ich "problemów", ale póki co jest to tylko mglisty zarys w moich myślach. Przyjemnie jednak przeczytać, że wierzycie we mnie smile


LeisurePainter napisał/a:

Przyszłość jak minął weekend?

Cudownie smile Bo wśród wyjątkowych ludzi w pięknym miejscu nad samiutkim brzegiem jeziora Niegocin smile
Jednakże sama droga na miejsce umówionego spotkania była koszmarna od początku do końca. Wyjechałam z opóźnieniem, po czym okazało się, że S7 jest remontowana i spory odcinek drogi trzeba pokonywać w żółwim tempie objazdami i zwężeniami. Potem, już za Olsztynem zaczęło sypać grubym, gęstym śniegiem. Zapewne byłby to bajkowy widok, gdybym nie siedziała wówczas za kółkiem, ale obserwowała świat przez okno z przytulnego miejsca jak nasza kafejka smile Tymczasem czułam się jak w gwiezdnych wojnach, samotnie przemierzając galaktykę wśród meteorytów. Momentami naprawdę trudno było mi określić gdzie są skrajnie drogi. Miałam kiedyś w podobnych zimowych warunkach wypadek samochodowy i wspomnienie jak wpada się w poślizg zdecydowanie nie pomagało wink
Jednak warto było!

13,005

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim widzialnym i niewidzialnym smile

LeisurePainter napisał/a:

Witajcie Wszyscy smile
/.../
Stawiam kawę i ciacho kruche z owocami (były mrożone przyznaję się bez bicia wink ) także chętni ręka w górę.

Moja łapka wysoko w górze... smile Przede mną należy ciasto chować, bo mogę się nie powstrzymać i wchłonąć całe...


LeisurePainter napisał/a:

Poznałam kilka nowych "prawd życiowych" w przeciągu ostatnich paru dni i postanowiłam, że się nimi podzielę :

1. Pies pozostaje z tobą na długo po przytulaniu, zwłaszcza gdy masz czarne ubranie
2. Biały pies nigdy nie jest biały dłużej niż 3 minuty, chyba, że akurat spacerujecie po śniegu i  znajduje jakąś interesującą rzecz kładąc się i stając się niewidocznym doprowadzając cię nieomal do zawału gdy nagle znika
3. Żadna, nawet najdroższa zabawka nie jest przedmiotem zainteresowania psa ani jego zębów, jedynie rzeczy które do gryzienia się nie nadają
4. Pies udaje że słucha jak mu się coś tłumaczy, a później i tak powiela zachowanie smile
5. Biuro jest genialną sypialnią dla psa jeżeli akurat nie pojawi się w nim ktoś kto temu psu się nie spodoba...
6. Smycz musi być niesamowicie smaczna, bo jest przedmiotem żucia
7. Dwuosobowe łóżko jest wystarczające do spania dla dwojga ludzi lub jednego psa
8. Lekarze nadają się nie tylko do leczenia wink

To są prawdy najprawdziwsze, ale w przeciwieństwie do kota, pies tabletki łyka bez atrakcji. Plaster szynki, w środku tabletka, haps.... i już.... big_smile
/.../

LeisurePainter napisał/a:

Starr często spotykasz zbłąkane dusze?

Teraz już nie często. Było jednak tak, że i tu, na forum, jak również na gadulcu było sporo... Nie musiałem szukać. Teraz czasami robię obchód po działach i wątkach...
/.../

LeisurePainter napisał/a:

ja siadam do papierów, pukajcie to otworzę smile

https://www.youtube.com/watch?v=KBdDXFyJNQI

Ale przecież tu pukanie się popsuło big_smile jest zawsze otwarte...


Przyszłość napisał/a:

/.../

LeisurePainter napisał/a:

Przyszłość jak minął weekend?

Cudownie smile Bo wśród wyjątkowych ludzi w pięknym miejscu nad samiutkim brzegiem jeziora Niegocin smile
Jednakże sama droga na miejsce umówionego spotkania była koszmarna od początku do końca. Wyjechałam z opóźnieniem, po czym okazało się, że S7 jest remontowana i spory odcinek drogi trzeba pokonywać w żółwim tempie objazdami i zwężeniami. Potem, już za Olsztynem zaczęło sypać grubym, gęstym śniegiem. Zapewne byłby to bajkowy widok, gdybym nie siedziała wówczas za kółkiem, ale obserwowała świat przez okno z przytulnego miejsca jak nasza kafejka smile Tymczasem czułam się jak w gwiezdnych wojnach, samotnie przemierzając galaktykę wśród meteorytów. Momentami naprawdę trudno było mi określić gdzie są skrajnie drogi. Miałam kiedyś w podobnych zimowych warunkach wypadek samochodowy i wspomnienie jak wpada się w poślizg zdecydowanie nie pomagało wink
Jednak warto było!

Ja jednak wybieram nad Niegocin DK63... smile No wiem, ja jadę z drugiej strony... big_smile

13,006 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2016-12-06 00:48:20)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

puk puk,
dobry wieczór grudniowo
Przybiegłam zostawić w kafejce worek z Mikołajkowymi prezentami. Dla każdego coś się znajdzie. Cichuteńko zamykam drzwi i gaszę światło ,dobrych snów mili moi.

13,007 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-12-07 13:11:17)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry!

Tunbergia napisał/a:

puk puk,
dobry wieczór grudniowo
Przybiegłam zostawić w kafejce worek z Mikołajkowymi prezentami. Dla każdego coś się znajdzie. Cichuteńko zamykam drzwi i gaszę światło ,dobrych snów mili moi.

Dziękuję, Tunbergio, za jeden z prezentów.
Wymyśliłem go sobie, więc zapewne znalazł się w Twoim worku. Jeszcze nie rozwiązałem migotliwej w blasku świec, wystawnej wstążki. smile

Jakkolwiek, przyjemnie było z Państwem, za niedługo nie będzie mnie stać na ożywioną dyskusję. Tu przede wszystkim.
Co z tego, że byłem do tej magicznej daty umieszczonej w projekcie ustawy, tylko dzielnicowym i tzw. "krawężnikiem", by ci, którzy strugali krzyże albo udawali, że to robią,  mogli robić to w spokoju?

Miłego dnia. smile

13,008 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2016-12-07 13:39:21)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry w grudniowe słoneczne południe smile


starr napisał/a:

Ja jednak wybieram nad Niegocin DK63... smile No wiem, ja jadę z drugiej strony... big_smile

Myślę, że droga "od dołu" wyglądałaby podobnie w tym samym czasie wink Cała na biało big_smile



Excop napisał/a:

Dzień dobry!

Tunbergia napisał/a:

puk puk,
dobry wieczór grudniowo
Przybiegłam zostawić w kafejce worek z Mikołajkowymi prezentami. Dla każdego coś się znajdzie. Cichuteńko zamykam drzwi i gaszę światło ,dobrych snów mili moi.

Dziękuję, Tunbergio, za jeden z prezentów.
Wymyśliłem go sobie, więc zapewne znalazł się w Twoim worku. Jeszcze nie rozwiązałem migotliwej w blasku świec, wystawnej wstążki. smile

No patrzcie, a do mnie Mikołaj nie zaglądnął. Chyba niezbyt grzeczna byłam big_smile

Excop napisał/a:

Jakkolwiek, przyjemnie było z Państwem, za niedługo nie będzie mnie stać na ożywioną dyskusję. Tu przede wszystkim.
Co z tego, że byłem do tej magicznej daty umieszczonej w projekcie ustawy, tylko dzielnicowym i tzw. "krawężnikiem", by ci, którzy strugali krzyże albo udawali, że to robią,  mogli robić to w spokoju?

Miłego dnia. smile

Excop, mam nadzieję, że to, co piszesz, nie jest mimo wszystko na poważnie.
Złości mnie to, co ostatnio wyprawia się w "tym" kraju. Krok po krokczku przekraczane są granice już nie tylko państwa demokratycznego, ale i przyzwoitości. Słyszę chichot historii sad

13,009 Ostatnio edytowany przez LeisurePainter (2016-12-07 19:39:26)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie...

Jestem dziś piekielnie zmęczona. Koszmarny dzień. Jestem ekstrawertykiem, jednak czasem to własnie ludzie zabierają mi największą część energii.
Nie zrozumiem, zapewne nigdy, w jaki sposób wytwarza się u ludzi agresja oraz brak szacunku dla drugiego człowieka.
Straciłam dziś istotnego inwestora i panowanie nad sobą.
Spotkałam się z postawą ludzką na którą nie godzę się "na swoim podwórku".
Człowiek, który jest bardzo zręcznym biznesmenem, biegłym w swoim fachu zaprezentował mi dziś teatr, na który pomimo styczności z niejedną ludzką postawą, gotowa nie byłam.
Jedna z sekretarek została przez niego tak podle potraktowana, iż wyszła z firmy z płaczem. Jak można w taki sposób odnosić się do drugiej osoby? Pomijam już fakt, że on nie był u siebie, czy osoba mająca tak duże doświadczenie zawodowe, nie powinna zdawać sobie sprawy, że firmę buduje nie tylko kierownik, manager, prezes itd? że każda z osób jest jej składową, że dzięki każdej z tych osób machina działa? Że każdemu należy się szacunek. Ponadto ta dziewczyna znajdowała się w swoim miejscu pracy, a do jej obowiązków zawodowych nie należy, ani zaspokajanie zachcianek klientów firmy, ani wysłuchiwanie obelg. 
Nie zdarzyło mi się nigdy, przez 11 lat, ani jeden raz nie doszło do sytuacji abym zrywała umowę powołując się na etykę, do dnia dzisiejszego. Mało brakowało, abym sama stała się stroną naruszającą ten zapis.


Przyszłość
Również miałam "przytulanie" z rowem w sezonie zimowym, pomogło gdy wzięłam auto na mało uczęszczaną trasę nieokalaną drzewami i przy niewielkiej prędkości wprowadzałam auto w poślizg obserwując jak zachowuje się reagując na moje ruchy. Naprawdę wiele wniosków wyciągnąć można.
Cieszę się że weekend się udał.
Już dziś wiem że decyzja o przygarnięciu białego wredniaka była słuszna, jest naprawdę dobrym przyjacielem.

Excop
dołączam się do słów Przyszłości

Tunbergia
Dziękuję za worek, zaraz się w nim zanurzę i poszukam czegoś dla siebie

Starr
No wiesz.... przeca to pukać trza było do mnie we w monitor, a  nie że ja bym kafejkę dla Was przymknęła wink No co Ty... A tak poza tym to zawsze lepiej by było jakby się pukanie nie psuło.... tongue
Nie będę chować przed Tobą ciasta, upiekę Ci więcej smile


Mam nadzieję, że nie czujecie się zalani emocjami z  mojej opowieści, musiałam to z siebie "wypluć".

Pozdrawiam Was wszystkich

Edit.
Pisanie do Was powoduje uśmiech
Edit 2.
Jestem Tajemniczą Lady
Edit 3
Prawda życiowa nr 9.
Gdy masz w domu psa nie potrzebujesz kremu do twarzy, pies i tak go zliże. Może więc idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby psia ślina wygładzała zmarszczki, nawilżała itd O.o
Edit 4
Usłyszałam dziś , iż używanie wielkich liter w piśmie zwłaszcza na różnego typu forach jest swojego rodzaju krzykiem... zastanawiam się nad tym. Co o tym sądzicie?

13,010 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2016-12-07 20:31:51)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Dzień dobry!

Tunbergia napisał/a:

puk puk,
dobry wieczór grudniowo
Przybiegłam zostawić w kafejce worek z Mikołajkowymi prezentami. Dla każdego coś się znajdzie. Cichuteńko zamykam drzwi i gaszę światło ,dobrych snów mili moi.

Dziękuję, Tunbergio, za jeden z prezentów.
Wymyśliłem go sobie, więc zapewne znalazł się w Twoim worku. Jeszcze nie rozwiązałem migotliwej w blasku świec, wystawnej wstążki. smile

Jakkolwiek, przyjemnie było z Państwem, za niedługo nie będzie mnie stać na ożywioną dyskusję. Tu przede wszystkim.
Co z tego, że byłem do tej magicznej daty umieszczonej w projekcie ustawy, tylko dzielnicowym i tzw. "krawężnikiem", by ci, którzy strugali krzyże albo udawali, że to robią,  mogli robić to w spokoju?

Miłego dnia. smile


Excop, trzeba wierzyć ,że nie wszyscy wpadliśmy w sidła tego wariackiego spektaklu ,w którym przyszło nam brać udział. Żyję taka nadzieją , dla bezpieczeństwa własnego przestałam zbliżać się do telewizora .Prezent dany szczerze, niech służy i migocze dobry światłem.
Pozdrawiam smile smile smile

13,011

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
LeisurePainter napisał/a:

Witajcie...

Jestem dziś piekielnie zmęczona. Koszmarny dzień. Jestem ekstrawertykiem, jednak czasem to własnie ludzie zabierają mi największą część energii.
Nie zrozumiem, zapewne nigdy, w jaki sposób wytwarza się u ludzi agresja oraz brak szacunku dla drugiego człowieka.
Straciłam dziś istotnego inwestora i panowanie nad sobą.
Spotkałam się z postawą ludzką na którą nie godzę się "na swoim podwórku".
Człowiek, który jest bardzo zręcznym biznesmenem, biegłym w swoim fachu zaprezentował mi dziś teatr, na który pomimo styczności z niejedną ludzką postawą, gotowa nie byłam.
Jedna z sekretarek została przez niego tak podle potraktowana, iż wyszła z firmy z płaczem. Jak można w taki sposób odnosić się do drugiej osoby? Pomijam już fakt, że on nie był u siebie, czy osoba mająca tak duże doświadczenie zawodowe, nie powinna zdawać sobie sprawy, że firmę buduje nie tylko kierownik, manager, prezes itd? że każda z osób jest jej składową, że dzięki każdej z tych osób machina działa? Że każdemu należy się szacunek. Ponadto ta dziewczyna znajdowała się w swoim miejscu pracy, a do jej obowiązków zawodowych nie należy, ani zaspokajanie zachcianek klientów firmy, ani wysłuchiwanie obelg. 
Nie zdarzyło mi się nigdy, przez 11 lat, ani jeden raz nie doszło do sytuacji abym zrywała umowę powołując się na etykę, do dnia dzisiejszego. Mało brakowało, abym sama stała się stroną naruszającą ten zapis.


Przyszłość
Również miałam "przytulanie" z rowem w sezonie zimowym, pomogło gdy wzięłam auto na mało uczęszczaną trasę nieokalaną drzewami i przy niewielkiej prędkości wprowadzałam auto w poślizg obserwując jak zachowuje się reagując na moje ruchy. Naprawdę wiele wniosków wyciągnąć można.
Cieszę się że weekend się udał.
Już dziś wiem że decyzja o przygarnięciu białego wredniaka była słuszna, jest naprawdę dobrym przyjacielem.

Excop
dołączam się do słów Przyszłości

Tunbergia
Dziękuję za worek, zaraz się w nim zanurzę i poszukam czegoś dla siebie

Starr
No wiesz.... przeca to pukać trza było do mnie we w monitor, a  nie że ja bym kafejkę dla Was przymknęła wink No co Ty... A tak poza tym to zawsze lepiej by było jakby się pukanie nie psuło.... tongue
Nie będę chować przed Tobą ciasta, upiekę Ci więcej smile


Mam nadzieję, że nie czujecie się zalani emocjami z  mojej opowieści, musiałam to z siebie "wypluć".

Pozdrawiam Was wszystkich

Edit.
Pisanie do Was powoduje uśmiech
Edit 2.
Jestem Tajemniczą Lady
Edit 3
Prawda życiowa nr 9.
Gdy masz w domu psa nie potrzebujesz kremu do twarzy, pies i tak go zliże. Może więc idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby psia ślina wygładzała zmarszczki, nawilżała itd O.o
Edit 4
Usłyszałam dziś , iż używanie wielkich liter w piśmie zwłaszcza na różnego typu forach jest swojego rodzaju krzykiem... zastanawiam się nad tym. Co o tym sądzicie?


Świat dewaluuje w dół , postawy ludzkie i zachowania nie mieszczą się jakże często w ogólnie przyjętych normach i wzorcach .Czasami myślę ,że daliśmy sobie  przyzwolenie na bylejakość ,chamstwo,brak profesjonalizmu. Dzisiaj prawie wszystko wypada ,można chwalić się własną głupotą, arogancja jest cechą nie przywarą, smutny obrazek  .
Jeśli chodzi o wielkie litery te na forach  lub w komunikatorach, znam osobę ,która często przekazując informacje używa wielkich liter, odbieram to zawsze negatywnie, nawet  mam wrażenie ,że jej krzyk  wyrażony w ten sposób dociera na koniec świata.
Zajrzyj do woreczka ,zapewniam ,że znajdziesz coś dla siebie. Garść uśmiechu podsyłam.

13,012 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2016-12-08 09:32:06)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Hej StarrEkipo smile
Jak się dzisiaj macie?
U mnie pogoda nie zachęca do wychodzenia na zewnątrz, a jak u Was?

Zapraszam na świeżo parzoną kawę i croissanty. Będzie dzisiaj po włosku smile



LeisurePainter napisał/a:

Witajcie...

Jestem dziś piekielnie zmęczona. Koszmarny dzień. Jestem ekstrawertykiem, jednak czasem to własnie ludzie zabierają mi największą część energii.
Nie zrozumiem, zapewne nigdy, w jaki sposób wytwarza się u ludzi agresja oraz brak szacunku dla drugiego człowieka.
Straciłam dziś istotnego inwestora i panowanie nad sobą.
Spotkałam się z postawą ludzką na którą nie godzę się "na swoim podwórku".
Człowiek, który jest bardzo zręcznym biznesmenem, biegłym w swoim fachu zaprezentował mi dziś teatr, na który pomimo styczności z niejedną ludzką postawą, gotowa nie byłam.
Jedna z sekretarek została przez niego tak podle potraktowana, iż wyszła z firmy z płaczem. Jak można w taki sposób odnosić się do drugiej osoby? Pomijam już fakt, że on nie był u siebie, czy osoba mająca tak duże doświadczenie zawodowe, nie powinna zdawać sobie sprawy, że firmę buduje nie tylko kierownik, manager, prezes itd? że każda z osób jest jej składową, że dzięki każdej z tych osób machina działa? Że każdemu należy się szacunek. Ponadto ta dziewczyna znajdowała się w swoim miejscu pracy, a do jej obowiązków zawodowych nie należy, ani zaspokajanie zachcianek klientów firmy, ani wysłuchiwanie obelg. 
Nie zdarzyło mi się nigdy, przez 11 lat, ani jeden raz nie doszło do sytuacji abym zrywała umowę powołując się na etykę, do dnia dzisiejszego. Mało brakowało, abym sama stała się stroną naruszającą ten zapis.

Hmmm...współpracować z osobą, która nie szanuje i obraża innych ludzi, nie ma wewnętrznych hamulców to spore ryzyko. Także biznesowe. Przecież kultura osobista, inteligencja emocjonalna to również elementy wiarygodności kontrahenta, mimo że nie przeliczalne na wartości liczbowe przez zarządzających ryzykiem. Ludzie są różni. Zdarzają się "buraki" wink , które nawet ekstrawertykom nie ładują baterii, ale wysysają z nich energię.

LeisurePainter napisał/a:

Przyszłość
Również miałam "przytulanie" z rowem w sezonie zimowym, pomogło gdy wzięłam auto na mało uczęszczaną trasę nieokalaną drzewami i przy niewielkiej prędkości wprowadzałam auto w poślizg obserwując jak zachowuje się reagując na moje ruchy. Naprawdę wiele wniosków wyciągnąć można.

W moim przypadku to nie było "przytulenie" z rowem. Dużo mieliśmy wówczas szczęścia (jechałam z dziećmi, młodszy miał niewiele ponad roczek). Wówczas auto nie miało nawet ABS, w przeciwieństwie do niemal 2tonowej limuzyny zaopatrzonej chyba we wszystkie aktualne systemy bezpieczeństwa, którą jeżdżę dzisiaj smile W poślizg mogłabym wpaść chyba tylko na lodzie, dlatego nie obawiałam się "powtórki z rozrywki". To flasbacki utrudniały jazdę.


LeisurePainter napisał/a:

Usłyszałam dziś , iż używanie wielkich liter w piśmie zwłaszcza na różnego typu forach jest swojego rodzaju krzykiem... zastanawiam się nad tym. Co o tym sądzicie?

Też tak słyszałam. Ale chyba dotyczy to dłuższych wypowiedzi, bo przeważnie używa się wielkich liter do podkreślenia znaczenia pojedyńczych słów w wypowiedzi. Przynajmniej ja tak myślę i zachowuję się w praktyce big_smile


Miłego Dnia smile

13,013

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Tunbergia napisał/a:

Świat dewaluuje w dół , postawy ludzkie i zachowania nie mieszczą się jakże często w ogólnie przyjętych normach i wzorcach .Czasami myślę ,że daliśmy sobie  przyzwolenie na bylejakość ,chamstwo,brak profesjonalizmu. Dzisiaj prawie wszystko wypada ,można chwalić się własną głupotą, arogancja jest cechą nie przywarą, smutny obrazek  .

Wiesz Tunbergio, że zastanawiam się w ostatnim czasie szczególnie intensywnie nad tym, co się dzieje dookoła. Czy jest to DZISIAJ skutek dania sobie przyzwolenia na "buractwo", czy WCZORAJSZE hamowanie przez społeczeństwo i kulturę "buractwa". I nie wiem. Ale masz rację pisząc, że to smutny obrazek. Pozdrawiam smile

13,014 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-12-08 12:11:09)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry!
Dziękuję miłe Panie, Przyszłości, Tunbergio i LeisurePainter za wsparcie.
Zapraszam więc na pierogi ruskie mojego wyrobu.
Moja Pani uważa, że do farszu dodałem zbyt dużo sera, ale ruskie muszą mieć tę przełamującą smak ziemniaków cechę sera, by ruskimi były. smile
Inni też się pożywią, bo całe wczorajsze popołudnie spędziliśmy na klejeniu krążków cieniutko rozwałkowanego ciasta. smile
Do wyboru: z wody, okraszone skwarkami z podsmażoną cebulką lub podsmażone po odsączeniu na rumiano. Z kleksem gęstej, kwaśnej "18". smile

13,015 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2016-12-08 21:42:59)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Excop napisał/a:

Dzień dobry!
Dziękuję miłe Panie, Przyszłości, Tunbergio i LeisurePainter za wsparcie.
Zapraszam więc na pierogi ruskie mojego wyrobu.
Moja Pani uważa, że do farszu dodałem zbyt dużo sera, ale ruskie muszą mieć tę przełamującą smak ziemniaków cechę sera, by ruskimi były. smile
Inni też się pożywią, bo całe wczorajsze popołudnie spędziliśmy na klejeniu krążków cieniutko rozwałkowanego ciasta. smile
Do wyboru: z wody, okraszone skwarkami z podsmażoną cebulką lub podsmażone po odsączeniu na rumiano. Z kleksem gęstej, kwaśnej "18". smile

  dzień dobry
Wpraszam się na te z podsmażoną cebulką ,proszę na dużym talerzu i do razu dziękuję ,gdyby można jeszcze na wynos to porcyjkę też proszę.W  moim domu nie  robiło się pierogów ruskich, ich smak  poznałam u teściowej. Pochodziła ze wschodu ,kiedy się pojawialiśmy robiła 100 sztuk ,byliśmy w stanie we czwórkę w ciągu dnia je zjeść .Moi synowie pozostali na zawsze fanami jej pierogów ,równiusieńkie jeden w jeden ,fantastycznie wyważone smakowe ,jedli je z kwaśną śmietaną , zarumieniona cebulka czekała zawsze na mnie. Teściowie mieszkali we Wrocławiu może  wszystkim tam wychodzą  takie świetne ?
Excop dziękuję za  zaproszenie pierogowe smile smile smile

13,016

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dzisiaj tylko tyle...

Muzyka tylko pozostała... sad

13,017

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dobry, piątkowy  wieczór smile

dziś usiądę sobie z boczku, żeby Was nie pozarażać, jeśli głupotą zarazić sie można, cóż, nie wiem  tego sad

Zrobiłam grzane białe wino, może ktoś się skusi?

13,018

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile

annaJo napisał/a:

dobry, piątkowy  wieczór smile

dziś usiądę sobie z boczku, żeby Was nie pozarażać, jeśli głupotą zarazić sie można, cóż, nie wiem  tego sad

Zrobiłam grzane białe wino, może ktoś się skusi?

Ja chętny na grzańca, co prawda z białego wina jeszcze nie piłem tylko z czerwonego, albo z piwa, ale spróbuję smile
Dzisiaj mam placki z jabłkami... Nic więcej nie byłem w stanie upitrasić...

13,019

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

uwielbiam racuchy z jabłkami, nie mam ich z kim jeść, bo tylko ja je w rodzinie lubię
obie moje córki, wychowane na mojej kuchni, buntują się przed 2 "potrawami', to są właśnie racuchy i ogórki konserwowe sad

13,020

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

uwielbiam racuchy z jabłkami, nie mam ich z kim jeść, bo tylko ja je w rodzinie lubię
obie moje córki, wychowane na mojej kuchni, buntują się przed 2 "potrawami', to są właśnie racuchy i ogórki konserwowe sad

Moje placki z jabłkami są na ciście gofrowym smile a ogórki uwielbiam big_smile

13,021 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-09 21:50:42)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

hmm, witaj w klubie smile

a jaki masz przepis na głupi katar?
Wczoraj kilka razy wyszłam na ogródek w szlafroku, mamusia mówiła, przestrzegała, żeby z goł d... nie latać zimą po podwórku, ale ja chyba sklerozę mam, cyco?

Dziś najpierw uzupełniałam niedobór witaminy C, teraz popijam grzane wino, pogryzam Twoje racuchy i chcę przestać kichać. Natychmiast nie kichać!! Czy maseczka piękności może pomóc?

13,022

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

hmm, witaj w klubie smile

a jaki masz przepis na głupi katar?
Wczoraj kilka razy wyszłam na ogródek w szlafroku, mamusia mówiła, przestrzegała, żeby z goł d... nie latać zimą po podwórku, ale ja chyba sklerozę mam, cyco?

Dziś najpierw uzupełniałam niedobór witaminy C, teraz popijam grzane wino, pogryzam Twoje racuchy i chcę przestać kichać. Natychmiast nie kichać!! Czy maseczka piękności może pomóc?

Przepisu nie mam, ale wiem, że katar nie leczony trwa siedem dni, a leczony tylko jeden tydzień... big_smile
Sam próbowałem chyba wszystkie  reklamowane i te nie reklamowane specyfiki i najskuteczniejszy okazał się tylko czosnek.

13,023

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

czosnek odpada, jutro idę do opery na balet smile Ale... jak wrócę z tego Jeziora Łabędziego, to na późna kolację zjem kanapeczki z pastą startyserżółty+duuużoczosnku+majonez, idealna na przeziębienie, nieidealna na wątrobę sad
Musi mi przejść do wtorku, bo znów będę służbowo wyjechana, tym razem północnie.

13,024

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Wczoraj informacja o śmierci Grega Lake'a spowodowała, że wysłuchałem chyba wszystkiego co nagrał z King Crimson i EL&P...
Dzisiaj dla odmiany, w ramach kontynuacji klimatu - rocka progresywnego coś co w poważnym stopniu ukształtowało moją wrażliwość muzyczną... Z Collinsem za zestawem i mikrofonem...

13,025

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

czosnek odpada, jutro idę do opery na balet smile Ale... jak wrócę z tego Jeziora Łabędziego, to na późna kolację zjem kanapeczki z pastą startyserżółty+duuużoczosnku+majonez, idealna na przeziębienie, nieidealna na wątrobę sad
Musi mi przejść do wtorku, bo znów będę służbowo wyjechana, tym razem północnie.

Czosnek, ale wąchać, nie jeść... Ząbek obrać i po nakłuwać. Wdychać wonne olejki eteryczne...
A poza tym podczas oglądania baletu, nie ma się ochoty dośpiewać najbardziej znane arie... big_smile

13,026 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-09 22:57:12)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

ochotę zawsze mam smile boska nie jestem, ale przecież śpiewać każdy może

13,027

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

ochotę zawsze mam smile

oki...
ale śpiewać w balecie??? hahaha...

annaJo napisał/a:

boska nie jestem, ale przecież śpiewać każdy może /.../

ależ oczywiście... trochę lepiej, lub trochę gorzej...
a jak mnie cuś wzruszy, rzuca mi sie na uszy.... big_smile

13,028 Ostatnio edytowany przez Tunbergia (2016-12-09 23:46:27)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

annoJo ,Starr witajcie przed nocą
śpiewająco o katarach ,przeziębieniach ,baletach dzisiaj ,nieźle.
Może imbirowa herbatka rozgrzeje ?
Zmykam , dobre sny Wam zostawiam.

13,029 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-09 23:50:09)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Starr, ja odpływam: Żulczyk w formie papierowej na brzuchu, laptop na kolanach zamiast koca, a Sturh'y mi się pomieszali

dobrze, że ten ciężki tydzień już dobiegł końca

13,030

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

Starr, ja odpływam: Żulczyk w formie papierowej na brzuchu, laptop na kolanach zamiast koca, a Sturh'y mi się pomieszali
/.../
dobrze, że ten ciężki tydzień już dobiegł końca

Tak, to prawda, ciężki tydzień dobiegł końca... Robienie kilku projektów jednocześnie wykańcza psychicznie...
Spokojnych snów AnnoJo, odpoczynku i cudownych wrażeń w Teatrze...
Ja jeszcze chwilę pobędę na zdradach...

13,031

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry sobotnio.
Wszystkim pracującym i wypoczywającym.

O'kruszku - co u Ciebie?
Daj znak.

Excop napisał/a:

Jakkolwiek, przyjemnie było z Państwem, za niedługo nie będzie mnie stać na ożywioną dyskusję. Tu przede wszystkim.

Braciszku - mam nadzieję, że nie znikniesz ze Starrkafejki.

Przekazuję wszystkim pozdrowienia od In_ki.

13,032

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry,
Pozdrawiam na początku nowego tygodnia smile


luc napisał/a:

Przekazuję wszystkim pozdrowienia od In_ki.

Dziękuję luc smile Przekaż In_ce ode mnie serdeczne pozdrowienia i uściski, proszę.
Brakuje mi tu In_ki


13,033 Ostatnio edytowany przez starr (2016-12-12 22:44:44)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
Przyszłość napisał/a:

Dzień Dobry,
Pozdrawiam na początku nowego tygodnia smile

luc napisał/a:

Przekazuję wszystkim pozdrowienia od In_ki.

Dziękuję luc smile Przekaż In_ce ode mnie serdeczne pozdrowienia i uściski, proszę.
Brakuje mi tu In_ki

Ja też mam nadzieję, że In_Ka wróci na forum... Pozdrawiam serdecznie

Znalezisko na Antyradiu... wink

13,034

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry Starrowicze.


Bardzo przyjemne znalezisko, starr smile
Zostanę przy Twojej muzycznej propozycji.

13,035

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Wszystkim Starrowiczom ukłony zostawiam
i kilka nutek
https://www.youtube.com/watch?v=aT6ZZlII-jg

13,036 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-16 21:51:51)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dobry wieczór kochani, czekam na Was, póki nie zasnę z laptopem na kolanach, jak to zazwyczaj u mnie bywa smile

dziś przyczłapałam się ze światłem z lodówki, bo tylko to mam po 3-dniowym niebycie w domu, może ktoś coś przyniesie?

Edit:
Excop'ku nie martw sie na zapas, z przyjaciółmi planujemy komunę emerytalną, każdy z nas wsadzi do wspólnego woreczka obiecane, czy tez straszone 1000 zł i jakoś damy radę, jak tak dalej pójdzie, to będzie dużo i będzie biednie, ale wesoło smile

13,037 Ostatnio edytowany przez starr (2016-12-16 22:00:33)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór wink

annaJo napisał/a:

dobry wieczór kochani, czekam na Was, póki nie zasnę z laptopem na kolanach, jak to zazwyczaj u mnie bywa smile

dziś przyczłapałam się ze światłem z lodówki, bo tylko to mam po 3-dniowym niebycie w domu, może ktoś coś przyniesie?

/.../

Mam sałatkę warzywną... taką klasyczną, ale średniogrubokrojoną, bo ja za drobnicą nie przepadam...

big_smile

13,038

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

mniam, mniam, jedzonko smile sałatka iluminowana (moim swiatłem lodówkowym) dziękuję smile

13,039

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
annaJo napisał/a:

mniam, mniam, jedzonko smile sałatka iluminowana (moim swiatłem lodówkowym) dziękuję smile

Innej dekoracji nie mam... u mnie też więcej światła w lodówce niż zwykle. Mam za mało czasu na zakupy, córa też na uniwerku ma zapieprz... Jedziemy na sałatce smile Jutro trzeba będzie o większych zakupach pomyśleć...

13,040

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk?

13,041

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

pstryk?

pstryk, pstryk... smile

13,042 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-16 22:40:31)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk, pstryk, pstryk nasza Ty drobinko
cieszę się, że jesteś smile

jak kotek?

13,043

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

kotka zagojona i zaopiekowana w domku sobie mieszka i własnie mruczy na cały regulator.

przepraszam, że na smutno, ale ... wiecie... nie umiem sobie poradzić z Aleppo... napiszcie coś mądrego i dobrego...

13,044 Ostatnio edytowany przez starr (2016-12-16 22:55:17)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

kotka zagojona i zaopiekowana w domku sobie mieszka i własnie mruczy na cały regulator.

przepraszam, że na smutno, ale ... wiecie... nie umiem sobie poradzić z Aleppo... napiszcie coś mądrego i dobrego...

Nie wiem czy będę w stanie napisać coś mądrego. Nie oglądam TV, nie czytam prasy... Nie wiem o co tam chodzi...
Ale cieszę się, ze kocia znalazła Ciebie smile

13,045 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-16 23:03:15)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

kotka zagojona i zaopiekowana w domku sobie mieszka i własnie mruczy na cały regulator.

przepraszam, że na smutno, ale ... wiecie... nie umiem sobie poradzić z Aleppo... napiszcie coś mądrego i dobrego...

O'Kruszynko, co można tu powiedzieć? Nie Ty jedna nie umiesz sobie poradzić z ogromem  tragedii ludzkich, ja mam metody, żeby myśli pomknęły w innym kierunku. Rzucam sie w pracę, a w wolnym czasie myję okna i jadę poćwiczyć w klubie.

Ostatnio cudowny spokój ogarnął mnie na molo w Sopocie. Wykorzystałam wolne 2 godziny, było zimno, siąpił deszcz, wiał silny wiatr, a  ja najpierw 3 razy przespacerowałam całe molo, potem usiadłam w ciepłej i suchej restauracyjce na jego końcu i z filiżanka herbaty w ręku i  zapatrzyłam się na ołowiane fale. Wspaniały widok, ukołysanie i spokój mimo burzliwych bałwanów i  tam i daleko.


Edit: kota trzeba głaskać, głaskać i głaskać, to najlepsze lekarstwo na jego smutki, dziwactwa i wszelkie choroby.

13,046

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

ehh.. dobrze, że jesteście.

https://www.youtube.com/watch?v=ZTq5U_AtwCk

pstryk.

13,047

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
O'kruszynka napisał/a:

ehh.. dobrze, że jesteście.
pstryk.

Odpstryk smile
Jesteśmy cały czas - tylko niektórzy (jak ja) zaglądają do Starrkafejki przez okno ze wzgledu na panią sprzątaczkę w fioletowych rajstopach, która wciąż nas przegania miotłą big_smile
Pozdrawiam smile

13,048

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie Moi Mili smile

Zapraszam na pierniczki świąteczne i juz ulepione pierogi z kapustą i grzybami, uszka tez są, ale na barszcz trzeba poczekać do wigilii smile
Doba ma za mało godzin smile
Wszędzie "zamieszanie", dzieciaki zrobiły farbami do szkła  łąkę na kaflach, stąpamy po kwiatach.

Pojawił się Ktoś i Ktoś jest dziś z nami i lepi pierogi smile

Pięknie pachnie, ogień strzela w kominku. Gwar straszny.

Szykuję konkursy wigilijne. Moze sie przyłączycie są nagrody do zgarnięcia wink

Zostawiam gorąca czekoladę do pierników i czekam na Was.

Liczę na uśmiech od każdego.

13,049

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

dzień dobry Leisurko. Myślałam, że przychodzę do pustej i wychłodzonej nocą Starrówki, a tu już pachną pierniczki i ogień w kominku!
jak dobrze...
(zmobilizowałaś mnie - też upiekę dziś swoje, zwłaszcza, że dostałam piękne foremki w kształcie śnieżynek różnej wielkości)
jak to dobrze, że "pojawił się Ktoś"! aż się uśmiechnęłam od ucha do ucha smile  (nie za duży to jednak uśmiech, gdyż rozstaw moich uszu nie-za-wielki)

pstryk-pstryk Kosmiczny! jak to dobrze, że zaglądasz mimo wietrznej banicji smile

luc! jestem i się przytulam. (byłaś już na jarmarku na rynku?)

starr!  annojo! Excopku! jak to dobrze...

Przyszłość, Cyngli, Baronówko, złato, Tubergio! wolam Was, chodźcie na pierniczki!

Aurorkuu ale Cię dłuuugo nie ma. Błogosławię Twej nieobecności - uważaj na siebie.

...no to parzę kawę.
https://www.youtube.com/watch?v=CofMpBvcSzA

13,050 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-12-18 13:03:07)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry. smile
Niebo zachmurzone, bardzo wilgotno. Jakby chmury zeszły do poziomu gruntu, choć mgły nie ma.

Dziś zupa ogórkowa na pierwsze.
Na drugie, pieczone żeberka glazurowane miodem,
Do tego ziemniaczki - podgotowane i później podsmażone w grube plastry na kropelce oleju rzepakowego.
Jako "popychacz", surówka z pora na kwaśno i ostro.
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich! smile

13,051

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry niedzielnie.
Podsyłam trochę ciepła z kominka. Ciastek nie mam, ale mogę zaparzyć kawę (parzoną albo z ekspresu) albo herbatę (czarną, zieloną, czerwoną, yerba mate).

O'kruszynka napisał/a:

luc! jestem i się przytulam. (byłaś już na jarmarku na rynku?)

Nie byłam, bo żywcem nie mam czasu. Lubię ten jarmark świąteczny dla jego atmosfery, bo i tak nic na nim nie kupuję.
Jak się miewa kotek?
Przytulam O'kruszynko , a resztę Starrowiczów pozdrawiam serdecznie.

13,052

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witaj Braciszku. Jak miło Cię widzieć.

Excop napisał/a:

Dziś zupa ogórkowa na pierwsze.
Na drugie, pieczone żeberka z glazurowane miodem,
Do tego ziemniaczki - podgotowane i później podsmażone w grube plastry na kropelce oleju rzepakowego.
Jako "popychacz", surówka z pora na kwaśno i ostro.
Zapraszam!

Jak smakowicie.
Pozwolę sobie podebrać trochę zupy (uwielbiam ogórkową), żeberka zostawię dla innych - u mnie dziś gąska na obiad.

13,053 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-12-19 10:06:58)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry!
U mnie piękna, słoneczna aura po nocnej, lodowej szadzi na szybach samochodów.
Skrobałem dobre pół godziny. Silnika i dmuchawy nie włączałem w międzyczasie. To zabronione przecież!?
Poza tym, nie wypada dawać złego przykładu. smile

luc napisał/a:

Witaj Braciszku. Jak miło Cię widzieć.

Excop napisał/a:

Dziś zupa ogórkowa na pierwsze.
Na drugie, pieczone żeberka z glazurowane miodem,
Do tego ziemniaczki - podgotowane i później podsmażone w grube plastry na kropelce oleju rzepakowego.
Jako "popychacz", surówka z pora na kwaśno i ostro.
Zapraszam!

Jak smakowicie.
Pozwolę sobie podebrać trochę zupy (uwielbiam ogórkową), żeberka zostawię dla innych - u mnie dziś gąska na obiad.

Widzę, że mamy upodobania zbliżone co do zup, Siostrzyczko, z najbardziej reprezentacyjnej z dotychczasowych stolic. smile
Gęsiny nie znam. Przyznaję to bez bicia.
Częściej od ptasiego drobiu jadałem swego czasu królika albo pieczone na ostro, mięso tego wielkiego szczura czyściocha, nutrii. smile

13,054 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-12-20 15:08:22)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień dobry, po nocnej mgle - poniżej zera w skali naszego poczciwego Celsjusza. Skrobanko było, ale mniej uciążliwe, niż po zamarzającym deszczu. smile

annaJo napisał/a:

dobry wieczór kochani, czekam na Was, póki nie zasnę z laptopem na kolanach, jak to zazwyczaj u mnie bywa smile

dziś przyczłapałam się ze światłem z lodówki, bo tylko to mam po 3-dniowym niebycie w domu, może ktoś coś przyniesie?

Edit:
Excop'ku nie martw sie na zapas, z przyjaciółmi planujemy komunę emerytalną, każdy z nas wsadzi do wspólnego woreczka obiecane, czy tez straszone 1000 zł i jakoś damy radę, jak tak dalej pójdzie, to będzie dużo i będzie biednie, ale wesoło smile

Witaj, Anno, po jakimś czasie. smile
Problem w tym, że już coś takiego przeżyłem, choć w nie takiej skali.
Dla niektórych, bo nie dla mnie, tzw. św. pamięci generał Kiszczak, przygotowując grunt pod "Okrągły Stół" postanowił, by milicjantom będącym w trzyletnim okresie przygogowawczym, nie wypłacano zasiłku mundurowego w roku poprzedzającym przełom ustrojowy.

Uzasadnienia nie podano. Myślę, że część z nich, służyła zamiennie w ZOMO, miast w LWP, gdzie ponoć powinno być ich miejsce w chwili rejestracji przedpoborowej.
Niedoświadczeni, gorącej krwi, to oni bili miesiąc, dwa temu przecież...
Przeszłe wydarzenia to insza inszość.
Ówczesna ustawa o służbie w MO dawała taki pretekst do ograniczenia świadczeń. Nie tylko dla oddziałów zwartych MO, ale i zwykłych "krawężników" i dzielnicowych.
Którzy zdążyli niegdyś poznać mieszkanców swoich rejonów służbowych w ciągu tych kilkudziesięciu miesięcy.
Nie tylko z powodów związanych z potocznie rozumianą przestępczością pospolitą, ale także z tą, odbywającą się w "zaciszu domowym". Czyli, przemocą domową w różnej postaci.

Poczucie bezpieczeństwa to rodziło.
Kto obecnie, osobiście zna swojego dzielnicowego?
Bo ja nie znam tego człowieka. Ani z nazwiska, ni wyglądu, ani z jego pracy w dzielnicy. Mimo, że w mojej pipidówce, wszyscy powinni znać  wszystkich. Potencjalnie. smile

Wówczas jednak, 28 lat temu, żadne przesłanki nie występowały ku temu, by żółtodziobom odbierać świadczenia. Poza złym stanem budżetu państwa znanym ogólnie. Nieoficjalnie wszakże.
Ale państwo było w tym czasie, w pierwszej dziesiątce potęg gospodarczych świata ponoć, jak zapewniała propaganda?

Teraz, by przypodobać się własnym wyborcom i przy okazji tym, którzy do wyborów nie poszli (niebawem następne, samorządowe), serwuje się "ciemnemu ludowi" igrzyska.
Półśrodki są dobre na chwilę jednak. I to na krótką.
Tak historia mówi przynajmniej.
I bieżące wydarzenia. smile

13,055 Ostatnio edytowany przez annaJo (2016-12-23 12:46:36)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Kochani
Wszystkim Wam składam najserdeczniejsze życzenia Świąteczne i Noworoczne, zdrowia, miłości, spokoju, a każdemu z osobna tego, co dla niego najważniejsze i najbardziej pożądane.

Moja walizka już spakowana, głównie prezentami i Świątecznymi smakołykami, a za kilka godzin będę w drodze do najbliższych. Jak zwykle spędzimy razem cudowny czas, najważniejsze, że znów będziemy wszyscy razem.

Excop’ku Mam te same spostrzeżenia co Ty, te same obawy, chciałabym coś zrobić, żeby temu wszystkiemu zapobiec, ale co ja mogę? Ktoś zapomina, że jestem małą cegiełką wielkiej budowli, że takich cegiełek jak ja jest bardzo dużo, że ich wykruszenie może spowodować, że całość się rozsypie. Chciałaby, żeby szanowano te małe cegiełki i nie traktowano nas jak pustaki.
Może i pustaków w tej naszej wspólnej budowli jest dużo, ale są słabe, a cegiełki mocne i mądre. To dzięki cegiełkom budowla może przetrwać wieki.
A jeśli architekt nie zna się dobrze na swojej pracy, bo dopiero się jej uczy i obawia się ryzyka katastrofy budowlanej, powinien uczyć się od mądrzejszych, bardziej doświadczonych. Zakładam, że jest architektem pięknych obiektów, a nie obór z pustaków.

Oby wszelkie czarne scenariusze nie sprawdziły się, tego sobie życzmy.

13,056

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Drodzy Starrowicze - życzę cudownych Świąt Bożego Narodzenia. Ciepłych, w gronie najbliższych.
Także tym zaglądającym z doskoku oraz tym, którzy zaglądają poprzez fioletowe rajtuzy wink
                                                             http://s15.rimg.info/34028a21f713492c186f2178451e3105.gif

13,057

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

pstryk.
ubieram choinkę i brzuch mnie boli. nie ma w tym roku świąt we mnie. za dużo zła na świecie. za dużo przemocy. za dużo bólu.

dziękuję, za życzenia.
nie wiem, czego Wam życzyć prócz Dobra i Miłości, skoro one są najważniejsze...
odpoczywajcie i uśmiechajcie się.

i jeszcze posłuchajcie, co w tym roku śpiewałam na Wigilii w pracy:  https://www.youtube.com/watch?v=LFhTMa8dav4

13,058

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzieńdobrywieczór wszystkim smile

Co tu dużo rozmyślać... Wesołych Świąt!!

Co prawda jak słyszę kolędy, to mi się robi już słabo, bo od miesiąca wszędzie je grają, ale taki mały, trzygodzinny koncert piosenek bożonarodzeniowych
                                 

                                                 


O'kruszynka napisał/a:

pstryk.
/.../
i jeszcze posłuchajcie, co w tym roku śpiewałam na Wigilii w pracy:  https://www.youtube.com/watch?v=LFhTMa8dav4

Wypinam oko jak mogę, ale nie Widzę Ciebie... W którym rzędzie Jesteś? smile

13,059

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dzień Dobry Kochani,

Ślę do Was uściski wraz z życzeniami
Radosnych, Pogodnych i Ciepłych Świąt Bożego Narodzenia

13,060

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór smile
Życzę Wam cudownego świątecznego nastroju, niemąconego żadnym smutkami smile

13,061 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-12-25 04:10:39)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Witajcie w tę Najświętszą z Nocy,

Tam, gdzie trudno, gdzie źle się dzieje, gdzie jeden kłopot potyka się o drugi, gdzie wypaliło się ostatnie bierwiono nadziei, gdzie ból i strach, gdzie nie ma już szansy, gdzie nie widać horyzontu, gdzie tylko pustka i cisza, właśnie tam, w tej nicości, w totalnym blackout'cie życia potrafi zaistnieć przestrzeń, którą może wypełnić MIŁOŚĆ. I tej  - Wam wszystkim, których aktywność, tu, na Forum, podobna jest wulkanom: czynnym, drzemiącym lub wygasłym - życzę ze wszech sił.

"Na chwilę przestań być smutny. Usłysz, jak spadają na ciebie błogosławieństwa." - napisał pewien perski mistyk. Spróbujemy? ; -)))))))

13,062

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

"Na chwilę przestań być smutny. Usłysz, jak spadają na ciebie błogosławieństwa." - napisał pewien perski mistyk. Spróbujemy? ; -)))))))

Witaj droga Auroro.
Oczywiście, że spróbujemy. Do skutku.

Miłego świętowania wszystkim.

13,063 Ostatnio edytowany przez starr (2016-12-26 01:14:41)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)
aurora borealis napisał/a:

Witajcie w tę Najświętszą z Nocy,

Tam, gdzie trudno, gdzie źle się dzieje, gdzie jeden kłopot potyka się o drugi, gdzie wypaliło się ostatnie bierwiono nadziei, gdzie ból i strach, gdzie nie ma już szansy, gdzie nie widać horyzontu, gdzie tylko pustka i cisza, właśnie tam, w tej nicości, w totalnym blackout'cie życia potrafi zaistnieć przestrzeń, którą może wypełnić MIŁOŚĆ. I tej  - Wam wszystkim, których aktywność, tu, na Forum, podobna jest wulkanom: czynnym, drzemiącym lub wygasłym - życzę ze wszech sił.

"Na chwilę przestań być smutny. Usłysz, jak spadają na ciebie błogosławieństwa." - napisał pewien perski mistyk. Spróbujemy? ; -)))))))

Auroro, przestałem być smutny kilka lat temu, jestem gotów na te błogosławieństwa, ale jakoś nie spadają na mnie... może stoję za bardzo z boku?
Kilka dni temu dostałem prezent Świąteczny. Wejściówka na koncert. Specyficzny koncert... Muzyka tybetańska, grana na oryginalnych instrumentach - misy, dzwonki,

                                 


ale też był taki instrument:

                                 

Na koncercie była inna muzyka, ale te dźwięki! coś fantastycznego!!

13,064 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2016-12-27 03:14:10)

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry poświąteczny wieczór Państwu!

Przyturlałam się tutaj napełniona po brzegi atmosferą i jadłem (czynnik dominujący w procesach napełniania i turlania ; -)))...

W tym roku za sprawą nowego osobnika XY, który dołączył do biesiadników powodowany uczuciem do mej uroczej kuzynki, wyrównały nam się w rodzinie yin i yang, co miało oczywiście swoje odzwierciedlenie w tematyce, dynamice z wyraźnym crescendo naszych świątecznych dysput ; -))) I dobrze! Bo równowaga, to dla aurory stan bardzo pożądany, acz z rzadka osiągalny. A strasznie, oj strasznie się ostatnio w mym życiu zabełtało i że tak powiem siła wyższa lecz z niskich pobudek, wyeksmitowała mnie z wygodnej, niczym chatka Puchatka, strefy komfortu. Ale nic to!

Luc-  Wawelska Siostro, wiedziałam, że na Ciebie można liczyć. Tyś jest jak liczba π  ; -))))))

Starr - Pytasz dlaczego na Ciebie nie spadają błogosławieństwa? Może dlatego, że Ty sam jesteś takim błogosławieństwem dla świata?
W każdym razie, przy pierwszej sposobności, zapytam, jaka firma spedycyjna dostarcza je na Saską Kępę i złożę reklamację ; -)

A te Twoje misy, to muzyczna poezja... "Zazdraszczam" prezentu!

Z Twojej stopki dowiedziałam się o śmierci Gościa, który ewoluował artystycznie z ogromnym sukcesem przez wszystkie lata swej kariery.
Bardzo żałuję, że sobie poszedł w ten grudniowy dzień:

A oto dwa ukochańce, które prawie zawsze powodują u mnie migotanie przedsionków. Wprawdzie nie umiałabym nigdy przytulić się do niego jako mężczyzny, ale z przyjemnością tuliłam się do jego głosu:

13,065

Odp: Moje zdrady (Netkafejka)

Dobry wieczór, w przeddzień ostatniego dnia roku. smile

Posty [ 13,001 do 13,065 z 15,189 ]

Strony Poprzednia 1 199 200 201 202 203 234 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Moje zdrady (Netkafejka)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024