witam
nie pisałam bo mnie trochę przygniotło życie
rocznica mnie przygniotła i świadomość że to wszystko się tok popiep...o
niunia masz chyba rację ja chyba buduję dystans mimo tego że nie chcę
ale u nas problemem jest to , że my się naprawdę poznaliśmy na tyle dobrze przez te lata że
ja mogę się starać a mój m i tak wie że coś jest nie tak
ton głosu , mowa ciała to mnie zdradza nad tym nie zapanuję
i ostatnio miałam okazję się przekonać że bardzo uważnie mnie obserwuje , moje nastroje aż mnie to zdziwiło
może faktycznie buduje mur ale nie potrafię inaczej , czuję że muszę mieć wysoko podniesioną gardę , dla swojego bezpieczeństwa , w razie ciosu
niunia pomysł na rocznicę fajny ale nie dla mnie , ja nie jestem typ romantyczki , kwiaty , wyznania to nie dla mnie
choć to nie ułatwia sprawy , ale ja na prawdę nie lubię romantycznych klimatów tak było od zawsze
zamiast bukietu kwiatów wolę coś co jest od siebie np. podczas remontu musieliśmy wymyć klatkę schodową bo robotnicy zostawili Sajgon
miałam to zrobić ja gdy mój m wziął wiaderko z wodą i tę klatkę umył sam , bez proszenia go czy sugerowania czegokolwiek a potem jeszcze wytarł poręcze i to dla mnie było takim prezentem niczym przysłowiowa kolia z brylantami
bo sam od siebie , bo dla mnie bez sugestii czy marudzenia z mojej strony
głupie , ale dla mnie ważne
to nie znaczy że nie potrafimy fajnie i miło spędzić czasu , możemy ale gdy jest to spontan to jest to przyjemniejsze
co do życzeń to nie nie składaliśmy sobie życzeń poszliśmy na obiad do knajpki i było przyjemnie
ale tak naprawdę to co ja miałabym mu powiedzieć ?
szczera prawda była by w tej sytuacji nie na miejscu bo niby miała bym powiedzieć że mam mętlik w głowie , że budzą się we mnie demony i jest mi ciężko ? może lepiej że w taki dzień nie praliśmy naszych lęków i niepokoi
alis401 mam nadzieję oj mam nadzieję !!!!
zen , słodka misia dziewczyny gówniany ze mnie ekspert , mogę wam jedynie napisać że jestem z wami całym sercem 
zen podejrzewasz zdradę czy wiesz że była ?
słodka misia u mnie minęło 9 miesięcy i nadal jestem jak możesz przeczytać w emocjonalnej czarnej dupie , więc wiem jak się czujesz
piszcie dziewczyny na forum to pomaga , czasem trudno jest powiedzieć mężowi co siedzi w nas w środku bo nie wiemy jak , bo nie potrafimy , bo nie jesteśmy gotowe ale czujemy że musimy to z siebie wywalić i tu pojawia się forum
wywalenie z siebie żali złości lęków pomaga , gdyby nie to zwariowała bym 
trzymam za was kciuki i jak macie ochotę piszcie , pewnie niewiele pomogę czy doradzę ale ...=)