Tendre77 napisał/a:natinis napisał/a:Mówiłaś. Dlatego zero odpowiedzi z mojej strony
To chyba dzięki Wam, bo normalnie już dawno bym odpisała.
Bardzo mądrze
. Poczekaj. Czas jest najlepszym doradcą. Nabierzesz dystansu i przestaniesz pozwalać mu sobą manipulować.
Jakoś nie widać, by chłopak manipulował. Chłopak bez pracy, też chce mieć dziewczynę i tyle, tak nieświadomie. Ale czym jest szantażowanie, nieodzywanie się na siłę, udawanie czegoś, jak nie manipulacją? Nie bądźmy więc hipokrytami 
elle1983 napisał/a:droga natanis... przykro mi ale on sie nie zmieni, moj maz ma 30lat i niedawno stwierdzil ze swiat wirtualny jest dla niego tak samo wazny jak rodzina ktora zalozylismy :-( tez nie pracuje bo nikt nie odp na jego mejle. Nie zajmuje sie domem poza wyznaczonymi przezemnie zadaniami. Sam nigdy ni Czego sie nie domyslil. trafilam z dziecmi do psychologa bo juz nie dawalam rady sama wiesz co powiefziala psycholog ze mam mu ograniczyc prawa do dzieci!!!! Tego chcesz doczekac? Ratuj sie poki masz szanse.
Nie można tak wrzucać wszystkich do jednego wora. To że Twój mąż nie chce się zmienić, ma ze sobą problemy, nie oznacza, że inni również. Brzmi to trochę, jakby "biedny" chłopak był całym złem wcielonym, "Ratuj się kto może!", mówi zbawicielka
Pani psycholog musi być z tamtego pokolenia, niedouczona. Zamiast wysłać męża na terapię, nie mam pojęcia jakim prawem, chce mu ograniczyć prawa? Chce rozwalić rodzinę, chore!
Poza tym, po co ma się chłopak zmieniać? Przecież autorka jedynie chce, by poszedł do pracy. Jej taki facet odpowiada. Gdy ona idzie do koleżanki, albo śpi w wolnym czasie itd., w tym czasie mógłby sobie grać. Kwestia dogadania 
natinis napisał/a:tifalockhart napisał/a:komputer za okno i powinno pomóc 
Hahaha, chciałabym 
Ciekawe co on by wtedy robił?
Pewnie patrzył... przez okno 