Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 312 z 312 ]

261

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Ty wiesz jak zacząć Sezamku, bo dostałaś tu już pierdylion dobrych rad.
I to tak różnorodnych, że z pewnością wybrałabyś coś dla siebie.

Tylko, że Ty NIE CHCESZ niczego zmieniać.

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez Gatinha (2015-03-06 15:23:28)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Wiesz jak zacząć, bo już to zrobiłaś smile
Sformułowałaś myśl, która nie daje Ci spokoju i uwiera, bo nie pasuje do tego co robisz. I tej myśli się trzymaj! Nadaj jej kształt. Teraz już wiesz, że to co robisz NIE JEST DLA CIEBIE DOBRE i powoduje to uwieranie.
Masz w sobie ogromny potencjał obdarowywania uczuciem i jednocześnie straszną pustkę. Myślisz, że im więcej dasz z siebie tym bardziej tą pustkę zapełnisz... ale to tak nie działa...
Chwiejność tego czym kierujesz się w danej chwili, tego o czym myślisz, co sobie postanowisz, oraz to że zmienia się to diametralnie w chwili następnej to nic innego jak działania kierowane emocjami. Emocji w kontekście ich powstania kontrolować się nie da, ale można je transformować i wyhamowywać kiedy już się pojawią. Zasada jest prosta, emocjami kierujemy MY, nie na odwrót. Jeśli pozwalasz aby emocje kierowały Twoim zachowaniem zapędzasz się w ślepy zaułek i ZAWSZE wrócisz do stanu, w którym znajdujesz się w tej chwili (od kilku lat). To tak jakby pies prowadził smycz na spacer....
Niestety, wszystko co wiąże się z tym człowiekiem, wywołuje Twoje emocje, ponieważ Ty tego chcesz, uzależniasz się od stanów emocjonalnie "wysokich" bo to daje Ci poczucie chwilowego szczęścia. Taki "haj" jak pisała Elle. Ale ten "haj" nie ma nic wspólnego ani z rozumem ani z uczuciami.
Nie ulegasz mu bo coś do niego czujesz, ulegasz mu bo daje Ci "chwilowe poczucie hmmm....szczęścia"... taj ja to rozumiem. Odczuwasz permanentny brak szczęścia i szukasz dookoła rzeczy, które ten stan wypełnią, tylko że nic nie dostaniesz z zewnątrz jeśli sama siebie nie wypełnisz... sobą.
Pracuj nad emocjami by nie kierowały Tobą. Nadaj im inny kierunek. Odczuwasz dreszczyk kiedy on jest w pobliżu, kiedy na Ciebie patrzy i zaczynasz się nakręcać? Czujesz się napalona, pożądasz go.... ale to nie uczucia...To EMOCJE.
Czujesz niesmak kiedy po odmowie on jest obojętny albo gra ci na nerwach? To też EMOCJE. Ale to coś co NIE MUSI wpływać na Twoje samopoczucie ani samoocenę. Czy kiedykolwiek udało Ci się popatrzeć na Twoją sytuację, na to co robisz, bez emocji? Pozytywnych i negatywnych? Po prostu jak obserwator? Zastanów się nad tym jak i kiedy na jakie sytuacje reagujesz i jakie to powoduje Twoje reakcje. Czysta analiza przy pomocy kartki papieru i ołówka, strzałek i odnośników. Może kiedy zobaczysz "swój" obraz z zewnątrz zaczniesz rozumieć od czego zacząć wychodzenie z tego labiryntu? Może musisz się odczarować? Odczarować od złych schematów, które poprzez niewłaściwy bodziec powodują lawinę niekonsekwencji i żalu do samej siebie?
Pamiętaj -niczego nie musisz, ale możesz. Nie musisz, ale możesz zgodzić się na kolejny "numerek", możesz ale czy chcesz? A jeśli chcesz, to czy na pewno chcesz tego Ty czy emocje, które same się wyprowadzają na spacer? Emocje, którymi próbujesz zapełnić pustkę w samej sobie.
Istoty rozumne w procesie ewolucji, albo z przydziału (nie wiem) otrzymały coś takiego jak wolna wola. Wola nie jest ani dobra ani zła, jest po prostu wolna. To działania mogą być produktywne albo destruktywne, mimo że wynikają bezpośrednio z woli. Znajdź ją w sobie, a będzie to kolejny krok do przodu.
Rodząc się dostajemy w pakiecie WSZYSTKIE pozytywne cechy, a negatywnych się uczymy smile. Więc skoro to całe dobro i wspaniałość jest w Tobie to NIE MUSISZ tego szukać na siłę na zewnątrz, od innych oczekiwać, że Cię wypełnią miłością, że uzupełnią Twoje braki. Po prostu przypomnij sobie gdzie je ostatnio schowałaś a potem pozwól im działać! Nie jesteś ani słaba ani chwiejna - jedynie emocje, które niepodzielnie w Tobie panują każą Ci tak myśleć. Pamiętaj, że posiadasz WOLĘ a to jest siła sprawcza.
Myśl o sobie dobrze, nie poddawaj się złudzeniom i działaj tak by sobie nie szkodzić... czy to recepta na szczęście? Sprawdź!

263 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2015-03-06 16:11:48)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

ja to chyba w koncu pojade po tej dziewczynie ze az mnie zbanują.

ale moze cos dotrze do tej dziewczyny??
czytałam rok temu że siedzi dziewczę w biurze, a naprzeciwko niej męzczyzna. jak w 'dziejach grzechu' zeromskiego wystarczy wzrok, wystarczy gest a ona już mu ulega. więdnie dziewcze w staropanieństwie, uwiądł już cały kwiatek i z braku wody źródlanej raczy się rynsztokiem.
i wiedzie ją na pokuszenie, chociaz ona juz setki razy do lustra obiecywała sobie że to koniec.
co to za facet cholera jasna? rydz forester czy co ze tak mu ulegasz?
nie ma innych?
nie ma innych na bzykanie?
czy my jestesmy w powojniu, ze mezczyzni wygineli i sie o nich teraz bijemy.
nie bede pisala o braku charakteru, o slabosci bo ile to mozna. jasno i wyraznie, ostro zrywam kontakt.
puszcza ci powłóczyste spojrzenia, niech puszcza.
ogląda sie za toba, niech sie gapi.
mialam tego nie pisac, ale napisze.
tez zle zylam i mialam kochanków. znalazłam potem partnera i meza, a oni nadal wypisywali.
zmienilam numer i nigdy wiecej z nikim sie nie umawialam. mija juz 5,5 roku odkąd nie chodze na lewizne.
pozdrawiam

264

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Dlategóż Droga Nokioo smile ja będę upierać się przy swoim.
Sezamek NIE CHCE.
Może od czasu do czasu dopada ją jakiś drobny niesmak, myślę, że to wtedy kiedy kolega z pracy zbyt długo jej nie używa.
W skutek tych niesmaczków ona czasami coś tu napisze i wszystko.

265

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

...no chce mi się wyć. Jak dowartościować się skoro pozwalam wszystkim kopać się w dupę ....nie potrafię powiedzieć nie.

Wiem on mnie nie kocha tylko pieprzy , on nawet ze mną nie rozmawia, często ......kurde co ja ze sobą zrobiłam .

Chcę żyć normalnie. Na wakacjach było super bez niego nawet nie dzwoniłam i ...nie myślałam często.

Ja chcę ...ale jestem słaba i niedowartościowana.

266

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Ale co nie potrafisz ?
Czego Ci brakuje ?
Mózg masz, rozsądek masz. Lata swoje masz, a więc i jakieś doświadczenie życiowe też.
To samo co wszyscy inni ludzie tutaj.

Zapytałam Cię wcześniej dlaczego nie zmienisz pracy, skoro pisałaś, że starasz się żeby Cię wywalili - zlałaś mnie kompletnie ....
Dlaczego po prostu nie złożysz wypowiedzenia i nie poszukasz nowej pracy ?
Dlaczego po prostu nie zerwiesz z nim kontaktów, skoro Ci tak źle, okropnie i nieszczęśliwie ?
To proste.

Bo NIE CHCESZ.

267

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

....nie dam rady.
nie chce mi się już nic.Nawet pisać.

268

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Naprawdę ciężka sprawa...
Może spotkanie z kolegą poprawiło by ci humor?

269 Ostatnio edytowany przez Sezamek885 (2015-03-11 15:59:24)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

....nie chcę rozmawiać z X.
Najlepiej czuję się w domu.Wiem ,że pozwalałam mu szmacić się tylko ze względu na niską samoocenę . Nie mam poczucia własnej wartości .
To ,że pieprzył się ze mną uważałam jako docenienie z jego z strony .Czułam się atrakcyjna. Wiem ,że ten wątek ciągnie się stanowczo za długo .... i wiele osób daje mi do zrozumienia ,że ten układ czy związek istnieje tylko w mojej wyobraźni. Dziękuję Gatinha.

270

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

A X  brzydki , nikt go nie lubi , nie ma przyjaciół i znajomych , nie ma honoru , ma wstrętny charakter....i co najważniejsze zawsze traktował mnie jak szmatę .
Kiedy chciał seksu to przychodził i brał a ja mu na to pozwalałam....
Uwierzcie mi ,ze ja tak szybko nie znajdę innej pracy nie mam wyższego a w naszym regionie akurat zarabiam całkiem dobrze w obecnej firmie.

Nie negujcie mnie proszę ..... zakochałam się bez wzajemności i na dodatek szmaciłam się przez kilka lat zapominając o normalnym życiu.
.... nie jestem złym człowiekiem - nigdy nikogo nie skrzywdziłam chyba że samą siebie .


Pomóżcie mi proszę zapomnieć o tym dupku.
Wspominam wszystko co najgorsze.

Co jeszcze? Przez te parę lat strasznie schudłam i postarzałam się chyba o 10 lat

271 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2015-03-11 16:28:41)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Kobito, co mogę napisać, czego nie napisano do tej pory.. Nic mi nie przychodzi do głowy.
Poza tym, że musisz w siebie uwierzyć. Krok po kroku. Zadbać o siebie.
Skoro już na starcie piszesz o sobie, że czujesz się nieatrakcyjna no to od tego trzeba zacząć.

z kolei, jak masz czuć się atrakcyjna, jak to facet Ciebie "bierze", a nie ty jego?
Uwierz mi, że każdy facet woli gdy to kobieta mówi mu jak i kiedy, choć mogą mówić że jest inaczej.
Dla nich największy odjazd jest jak atrakcyjna kobieta bierze ICH, albo "przyzwala" na bycie braną wink - ale nie w taki sposób jak ty to robisz. To on ma przebierać nogami żebyś zechciała w ogóle.
Jak się facetowi podobasz to jest bułka z masłem, trudniej żeby i facet podobał się Tobie.
A jak jest na odwrót, to sorry..ale oceniasz zyski i straty i jeśli tych drugich jest więcej i marne szanse by to on oszalał na Twoim punkcie, to zęby w ścianę i trzeba przeboleć- żadnych kompromisów w kwestii atrakcyjności: masz mu się podobać i kropka, na tyle żeby to ON latał za tobą.



Ale najpierw i tak sama się musisz SOBIE podobać.

272 Ostatnio edytowany przez Binonade (2015-03-11 16:53:24)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?
Sezamek885 napisał/a:

A X  brzydki , nikt go nie lubi , nie ma przyjaciół i znajomych , nie ma honoru , ma wstrętny charakter....i co najważniejsze zawsze traktował mnie jak szmatę .
Kiedy chciał seksu to przychodził i brał a ja mu na to pozwalałam....
Uwierzcie mi ,ze ja tak szybko nie znajdę innej pracy nie mam wyższego a w naszym regionie akurat zarabiam całkiem dobrze w obecnej firmie.

Nie negujcie mnie proszę ..... zakochałam się bez wzajemności i na dodatek szmaciłam się przez kilka lat zapominając o normalnym życiu.
.... nie jestem złym człowiekiem - nigdy nikogo nie skrzywdziłam chyba że samą siebie .


Pomóżcie mi proszę zapomnieć o tym dupku.
Wspominam wszystko co najgorsze.

Co jeszcze? Przez te parę lat strasznie schudłam i postarzałam się chyba o 10 lat

Sezamek, bierzesz coś co kojarzysz z tym doopkiem. Może jednak coś kiedyś ci dał? Albo zdjecie. Rzeczy/ rzecz, ktore z nim emocjanalnie kojarzysz. I grzebiesz to w ziemi. Jeśli to mała rzecz możesz wrzucić do rzeki, dużą szkoda zanieczyszczać środowisko. Robisz gnojowi pogrzeb.

Potem robisz stypę. Ubierasz się na czarno lub na czerwono, jak wolisz Zapraszasz koleżanki, lub bliską osobę. I mówisz sobie (i ewentualnie innym) - dzisiaj jest stypa po sku....nie który mi zniszczyl kilka lat życia. On nie żyje. Umarł. Nie ma go.

Potem zasuwasz do kosmetyczki, na fitness, do solarium, do fryzjera, robisz sobie pazurki. I pamiętąc o tym, że to, co łazi jeszcze po twojej firmie to już nie on tylko żywy TRUP szukasz innej znajomości.
Spróbuj- co ci zależy. Najważniejsze to uwierzyć, że to działa.

273

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?
Elle88 napisał/a:

Kobito, co mogę napisać, czego nie napisano do tej pory.. Nic mi nie przychodzi do głowy.
Poza tym, że musisz w siebie uwierzyć. Krok po kroku. Zadbać o siebie.
Skoro już na starcie piszesz o sobie, że czujesz się nieatrakcyjna no to od tego trzeba zacząć.

z kolei, jak masz czuć się atrakcyjna, jak to facet Ciebie "bierze", a nie ty jego?
Uwierz mi, że każdy facet woli gdy to kobieta mówi mu jak i kiedy, choć mogą mówić że jest inaczej.
Dla nich największy odjazd jest jak atrakcyjna kobieta bierze ICH, albo "przyzwala" na bycie braną wink - ale nie w taki sposób jak ty to robisz. To on ma przebierać nogami żebyś zechciała w ogóle.
Jak się facetowi podobasz to jest bułka z masłem, trudniej żeby i facet podobał się Tobie.
A jak jest na odwrót, to sorry..ale oceniasz zyski i straty i jeśli tych drugich jest więcej i marne szanse by to on oszalał na Twoim punkcie, to zęby w ścianę i trzeba przeboleć- żadnych kompromisów w kwestii atrakcyjności: masz mu się podobać i kropka, na tyle żeby to ON latał za tobą.



Ale najpierw i tak sama się musisz SOBIE podobać.

Elle bardzo mądra wypowiedź!

Sezamku, nie czytałam całego Twojego wątku, ale mam taki pomysł.
Moim zdaniem masz coś co ten facet uwielbia. Twoim towarem jest to, że dajesz się upadlać.
Wcale nie jest łatwo znaleźć taką kobietę. Musi być niepewna siebie, podatna na aluzję, niekonfliktowa i jeszcze atrakcyjna!!!
Ty taka jesteś. Jesteś dla niego idealna.
Jeszcze facet upokarzając Ciebie pogłębia w Tobie  poczucie braku wartości, jakby się zabezpieczał.
Twój charakter i wygląd
( powtórzę: musisz mieć coś w sobie, co kręci facetów tylko przez tą sytuację i manipulację tego faceta w to nie wierzysz)
powoduje, ze ma z kim spełniać swoją chorą fantazję, masz ten towar.
Zemścij się po kobiecemu  !!!!! Zabierz mu ten towar.Koniec- już mnie ta zabawa nie bawi i poczuj SATYSFAKCJE,
że nawet jeśli będzie skomlał to już tego haju od Ciebie nie dostanie.
Nie wiem, czy mam rację, ale może taki pogląd pomoże Tobie z tego wyjść.
Poczujesz się w mniejszym stopniu  ofiarą i powoli zaczniesz rozdawać karty.

274

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Dziewczyny dzięki...
Za tydzień idę do fryzjera ...za dwa do kosmetyczki.
Nie mam "czym" zrobić pogrzebu ...bo nigdy nic od niego nie dostałam ...nigdy.
ale zrobię stypę ...wieczorem ....piwko i pizza .
Logiczne myślenie mówi mi ,że jemu nie zależało bo przecież nawet  nie musiał zbytnio się starać żebym z nim poszła na numerek ...a jak nie poszłam to przestawał się odzywać.
Tylko ta durna ...druga część mojego mózgu ta która nie funkcjonuje  ...mówi mi on kocha przecież  pieprzył się z tobą w toalecie , bo chciał lodzika a ty robiłaś , a kiedy nie chciałaś
to mówił : nie zostawisz mnie tak przecież??
Czytając to dziewczyny możecie wyobrazić sobie co ja z siebie zrobiłam darmową k..wę.

Wstyd.....bardzo mi wstyd.

275 Ostatnio edytowany przez horses (2015-03-11 18:13:56)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

" ...a jak nie poszłam to przestawał się odzywać."
czyli mu zależało, najprymitywniejsza manipulacja.
Ale zależało mu na spełnieniu swojej chorej fantazji - seks + upodlenie,nie na Tobie.
Brałby od Ciebie nawet gdybyś była już wrakiem człowieka, Ty się nie liczyłaś, tylko to, co od Ciebie dostawał.
Zabierz mu to , a poczujesz się lepiej. Zadecyduj o końcu i myśl z obrzydzeniem na temat tego faceta.
Powodzenia

Ps kiedy poczuje, że może nie mieć z kim juz spełniać swoich fantazji będzie jeszcze miły smile
    nie nabierz się na to, poczuj jedynie taką małą satysfakcję - rozgryzłam Cię draniu

Myslę, że o ty w tej całej sytuacji moze chodzić. O żadną miłość, a nawet sympatię moim zdaniem nigdy nie chodziło.

276

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Autentycznie nigdy NIC ci nie dał? Jesooo, jaki cham.
Słuchaj to tak nie działa- sama stypa nic ci nie da.
Jeśli chcesz to skończyć musisz go pochować. Masz jego zdjęcie? Jeśli tak wydrukuj, podrzyj i zakop. Tak jakbyś go naprawdę grzebała. Przypomnij sobie wszystko złe, co ci zrobił, jak cię upodlił i zakop pasożyta.
Dopiero potem stypa.

277 Ostatnio edytowany przez bullet (2015-03-11 18:54:43)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?
Sezamek885 napisał/a:

...darmową k..wę...

dla uściślenia: jeśli już to nie k..wę lecz dz..kę (bez urazy). Bo jak mawia przysłowie pszczół "k..wa to charakter" smile

Sezamek jesteś fajną dziewczyną, nie pozwól się szmaciarzowi gnoić.
Meteoryt Yasminka Ci napisała

yasminka napisał/a:

..
Ten sam typ - niby raz ignorancja a potem podsyca Cię i z całą pewnością dobrze się bawi:) Jak spadną już klapki z oczu wtedy widzi się te rzeczy - szkoda że nie na początku...

Zobaczysz, że jak staniesz na nogi, zrobisz się "na bóstwo" faceci będą walić drzwiami i oknami, będą się o Ciebie starać, tylko boję się byś nie poszła ze skrajności w skrajność i za bardzo nie uwierzyła w siebie, a przez to nie odpychała.
Jedyne co jeszcze mogę napisać to powielić przedmówców, napisać Tobie jako inny facet. Jego zachowanie nie wykazuje żadnych cech skrupułów, nawet lubienia Ciebie. Jak kogoś lubię to go tak nie traktuję.
Ten gość to cyniczny szmaciarz i gnida. Ten układ jest dla niego prosty Ty dajesz -> on bierze. Tak to wygląda. Nic więcej. Jednocześnie, prawdopodobnie świadomie, poniża Cię. On chce Ciebie z małym poczuciem wartości bo wie, że inaczej zasadziłabyś mu kopa w dupę. Tu jest Twoje podobieństwo do krotki tyle, ze ona się tego wypiera, a Ty nie.
Ty jesteś dawcą, nosicielem, on biorcą bez dawania czegokolwiek, nawet nie masz co wyrzucić po nim, szok. Pasożytnictwo w czystej formie. On żeruje na Tobie nic nie dając w zamian. To, że Ciebie nie kocha nie ulega wątpliwości i sama to wiesz bez względu na to, która połowa mózgu się tym zajmuje.
Ot poprostu nie kocha, tylko nie kocha lub aż nie kocha ale to przecież nie ma znaczenia. Merytorycznie to samo, wyłącznie ma wartość do rozkminiania.
Sama napisałaś, że jesteś dla niego lalką "do bzykania", kiedy chce bierze, kiedy nie chce rzuca w kąt z tym, że lalka pewnie nie robi lodzików ...

PS. Zapewne coś mi umknęło ale skąd wiesz, ze jesteś nieatrakcyjna ? Jestem przekonany, że tak nie jest.

278

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Witajcie

bullet nie przejdę ze skrajności w skrajność, nie zrobię się" na bóstwo" ...chcę tylko zadbać o siebie- wyglądać kobieco. Będzie mi to potrzebne w znalezieniu nowej pracy.
Muszę dowartościować się duchowo i intelektualnie....przestałam czytać(wolałam wieczorami marzyć o X-dupku), dopiero teraz zaczynam na nowo interesować się nowinkami  w kinach...
a przecież film to moja pasja....jak mogłam zatracić się dla takiej gnidy.
   Po wizycie u fryzjera i kosmetyczki ....nie nastąpi zmiana samej mnie i sposobu myślenia ....(pewnie koloryzacja znowu nie wyjdzie i będę musiała zarezerwować tydzień urlopu hi,hi )tak było rok temu.

279

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Pan X zaczął się odzywać pewnie ...brakuje mu czegoś.
Nie angażuję się zbytnio w rozmowy jestem  obojętna.
Dzięki Wam mam w sobie tyle siły ( na ten moment) żeby nie godzić się na "robienie mu dobrze".
Dam radę ....i będę czuła satysfakcję.

280 Ostatnio edytowany przez horses (2015-03-12 12:10:04)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Do przewidzenia. Jego " niewolnica " się uwalnia... wymyka mu się z rąk,
więc musi rzucić miłego smska. Możesz się spodziewać także FOCHA,
nawet szantażyku emocjonalnego...., czy słów: wszystko zniszczyłaś.
Sezamku to nie miłość, pamiętaj o tym. To chory układ. Chce się teraz zaspokoić.

Jest pewna odpowiedź, która może go urazić. Kulturalnie, z klasą !!! odpowiedzieć,
na erotyczne propozycje:
Rozumiem Ciebie, ale już mi się to nie podoba, nie kręci mnie .
Wybacz!
smile

Jest to ładniejsza wersja słów: juz mi się nie podobasz, nie kręcisz mnie stary capie smile

281

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Sezamku, jak dla mnie to już wszystko przecież tutaj było.
Niejednokrotnie miałaś zryw do zerwania, po czym jakiś czas później znowu tkwiłaś w tym po uszy.
Nie emocjonuję się więc Twoimi wpisami w stylu, że teraz to jemu pokażesz itp. bo czekam raczej na Twoje czyny smile

282 Ostatnio edytowany przez Binonade (2015-03-12 14:46:25)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Niestety jestem podobnego zdania, jak pani powyżej. Ty musisz zabić to uczucie, które do niego masz. Inaczej to kwestia czasu, a wróci to co było. Nie rozumiem też twojej ekscytacji tym, że on się odzywa. Przyzwyczaiłaś go, ze robisz co on chce to się odzywa. Ty w ogóle nie powinnaś z nim gadać. A nie udawać obojętną, bo obojętna nadal  nie jesteś.

283

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Sezamku: na bzykanie to byś mogła mieć wielu, na pewno byłoby lepiej niż z nim.
Pan i władca X zmanipulował Ciebie byś sadziła, ze jeśli nie on to nikt.
Inna sprawa, czy jesteś jedyna. Pomyśl czy (jak go nazwałaś) X-dupek nie obraca tez innych, czy pewnego pięknego dnia nie przywlecze Ci jakiegoś choróbska. Wtedy może się to naprawdę skończyć niefajnie.

284

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Do jasnej...... zabijam to uczucie ....ZABIJAM!!!!!!!!!!!!!
Dwie Panie powyżej czy Wy rozumiecie ,że nie rozmawiam z nim (służbowo muszę odpowiedzieć), nie pytam dlaczego jest obrażony, nie patrzę , nie dzwonię nie piszę.
Wiem ,że wiele razy próbowałam to zakończyć .....ale po przeczytaniu całego mojego tematu zdałam sobie sprawę jak długo to trwa , zrobiłam kolejny bilans nie ma żadnych zysków ...( nawet seks z nim nie dawał mi już  satysfakcji)..... bez przerwy ten sam scenariusz : on chce a ja mu daję ....a po tym nawet telefonu ,sms-a że było miło ,że było dobrze ,że dziekuję .....tak było .
   Nie skreślajcie mnie bo teraz postanowiłam.
Tym bardziej ,że na terapii mówiąc " romansie" przedstawiłam to : on mnie kocha , ja jego- jednak nie możemy być razem------- wstyd było mi powiedzieć jak daję się wykorzystać.
Z resztą o romansie powiedziałam  dopiero na drugim spotkaniu bo psycholog nie mogła dojść dlaczego jestem tak emocjonalnie rozbita.....
Na następnym spotkaniu powiem jej jak ten "romans" wygląda ...tzn.pieprzenie.


Kwestia zakończenia tego teraz to dla mnie żyć albo nie.......

285

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Właśnie o tego rodzaju chorobie też myślałam.....strach

286

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Sezamku, ja cię nie skreślam, ale nie oczekuj głaskania po główce. Ty walczysz z uzależnieniem od niego.
Jesteś od niego uzależniona - to twało LATA.
Czy zrobiłaś mu pogrzeb?

287

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Nie zrobiłam pogrzebu bo nie mam z czego....nie mam jego zdjęcia .Pisałam wcześniej ,że nic od niego nie dostałam nigdy.Raz: przeterminowane czekoladki.


Zrobiłam stypę wczoraj....

288

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Dobrze. I co teraz czujesz w związku z tym człowiekiem?
Czy dziwi cię, że on dalej gra w swoją grę? Co czujesz gdy  on się  jak to nazywasz "odzywa"?

289

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Czuje ,ze chce pieprzenia ...
Czuję nienawiść i stres...ból żołądka...nie mogę na niego patrzeć.

290

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Odpowiedz sobie na pytanie, czy dzięki temu poniżeniu, cierpieniu i upodleniu podświadomie nie czujesz się przypadkiem wyjątkowa i ..bliżej Boga przez to?

Bardzo często masochiści (psychiczni i fizyczni) nie zdają sobie sprawy co ich tak ciągnie do "kata", a najczęściej są to głębokie 'kody' w podświadomości (czasem z poprzednich wcieleń), które męczeństwo i cierpienie utożsamiają z miłością, która z kolei - z definicji - jest przejawem boskości w sobie.
Niestety z uwagi, że są to kody i różnego typu wzorce, a jak wiele razy podkreślałam - podświadomość nie ma zdolności wartościowania na :dobre, złe, tylko po prostu przyjmuje wszystko i odtwarza, bardzo trudno osobie nieświadomej rozkodować je, a po pierwsze - uświadomić sobie, że je w ogóle ma i na nich "jedzie".

291

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

On chce jak to określasz "pieprzenia". NAS NIE INTERESUJE CZEGO ON CHCE. To co on chce mamy głeboko gdzieś. On swoje chcenie może sobie dosłownie wsadzić.
Nas interesuje, czego TY w tym momencie chcesz. ???

292

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Widzisz Sezamku,nawet Twoje ciało odpowiednio do sytuacji reaguje. Posłuchaj siebie i oszczędź sobie kolejnych jazdy. A jak on nalega to mu chusteczki higieniczne podaj życząc dobrej zabawy. Znajdź w sobie siłę i przekonanie że to potrafisz... nie może być tak że kolo mówi "sezamie otwórz się" a Ty skwapliwie się no....otwierasz. to nie tak ma działać. I nie pisz znowu że Ty to wszystko wiesz ale jesteś słaba. Wszyscy tu Ci dobrze życzą i dobrze radzą. Czerp stąd to kopalnia wiedzy tylko chcij się dziewczyno uczyć...

293

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Elle nie czuję się wyjątkowa...i nie działam kierując się podświadomością.

Ja nie chcę pieprzenia i nie chcę Xa.

294

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

a mi smutno, ze kobieta kobiecie moze takie swinstwo robic. mi to szkoda byloby drugiej kobiety, dziecka.
facet to facet nim rządzi rozporek, ale kobieta pxxxa kierować nie powinna:(((((((
mam 3 letnie dziecko i gdyby mnie ktos zdradzal, oklamywal to peklo by mi serce.
sezamku jak mozesz.

295

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Sezamku, nie potrzebujesz teraz obciążania się poczuciem winy.
Myśl O SOBIE. Ty krzywdzisz przez tą relację przede wszystkim siebie.
Czy ten koleś wie co to jest MOLESTOWANIE SEKSUALNE w PRACY??
Ja bym się go zapytała czy wie co będzie, gdy znów poczujesz się molestowana i akurat będziesz miała zły humor...

296

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Nie rozmawiam , nie piszę , nie mam kontaktu już od czwartku.
Dojdę do siebie .Potrzebuję jeszcze trochę czasu żeby przestać myśleć//////sobota i niedziela były fatalne///////

297

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

A że tak zapytam, dlaczego były fatalne? Brakowało ci go?

298

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

....nie , nie brakowało mi go . Dopiero teraz wychodzi to ze mnie

299

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

....miałam dużo wolnego czasu i nie potrzebnie rozpamiętywałam to jak się upodlałam przez tyle lat.

300

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Witam
dzisiaj mogę napisać ,że wreszcie mogę zakończyć mój  wątek o głupawym zauroczeniu.
Dziękuję Wam...
Doszłam do siebie , nie myślę o nim , nie marzę....tylko żałuję....żałuję straconego czasu.

Drogie Kobietki przestrzegam Was przed takimi układami szczególnie w pracy.
Te skoki nastroju ,napięcie ciągły żal do niego i samej siebie doprowadziły do tego ,że jestem wrakiem...ale dochodzę do normalności.

Emocje ,uniesienie , pożądanie a zaraz potem odepchnięcie , odrzucenie ,poniewieranie -góra -dół,góra-dół.

.....nigdy nie było kawy, kina, wina ...rozmowy o filmie książce...tylko nic nie znaczące flirty i  zagrywki nastolatka.....on nawet nie wie co ja czytam , jakie lubię filmy z czego się śmieję.
Totalna pustaka.....tylko nic nie znaczący seks, z którego nawet nie miałam zadowolenia.

...a teraz jest fajnie ...nawet raz powiedział do mnie ....że mam odejść bo go wkur..wiam...i machał ręką jak na lokaja.
Przyznajcie same ,że uroczy z niego facet...?!

Dziękuję.

301

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Aha
złożyłam dokumenty do paru firm....
ale jeżeli się nie uda to nie będzie ambarasu , bo jestem już obojętna .

302 Ostatnio edytowany przez bullet (2015-04-08 16:06:17)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?
Sezamek885 napisał/a:

....a teraz jest fajnie ...nawet raz powiedział do mnie ....że mam odejść bo go wkur..wiam...i machał ręką jak na lokaja.
....

łomatko, jaki szmaciaż. Sarenka się zerwała i Pan strzela focha. Co za gnida.

Sezamek885 napisał/a:

Witam
dzisiaj mogę napisać ,że wreszcie mogę zakończyć mój  wątek o głupawym zauroczeniu.
Dziękuję Wam...
Doszłam do siebie , nie myślę o nim , nie marzę....tylko żałuję....żałuję straconego czasu....

ja bym na Twoim miejscu jeszcze nie mówił HOP ! Wg mnie mało wody upłynęło ale idzie ku dobremu.
Uważam jednak, że gnida nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ten typ tak ma, przegrana nie wchodzi w grę, na razie tylko foch.

303

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?
Sezamek885 napisał/a:

Witam
dzisiaj mogę napisać ,że wreszcie mogę zakończyć mój  wątek o głupawym zauroczeniu.
Dziękuję Wam...
Doszłam do siebie , nie myślę o nim , nie marzę....tylko żałuję....żałuję straconego czasu.

Drogie Kobietki przestrzegam Was przed takimi układami szczególnie w pracy.
Te skoki nastroju ,napięcie ciągły żal do niego i samej siebie doprowadziły do tego ,że jestem wrakiem...ale dochodzę do normalności.

Emocje ,uniesienie , pożądanie a zaraz potem odepchnięcie , odrzucenie ,poniewieranie -góra -dół,góra-dół.

.....nigdy nie było kawy, kina, wina ...rozmowy o filmie książce...tylko nic nie znaczące flirty i  zagrywki nastolatka.....on nawet nie wie co ja czytam , jakie lubię filmy z czego się śmieję.
Totalna pustaka.....tylko nic nie znaczący seks, z którego nawet nie miałam zadowolenia.

...a teraz jest fajnie ...nawet raz powiedział do mnie ....że mam odejść bo go wkur..wiam...i machał ręką jak na lokaja.
Przyznajcie same ,że uroczy z niego facet...?!

Dziękuję.

..... przecież on taki uroczy od samego początku był .... nic nowego, żadna szokująca zmiana na gorsze to nie jest ....

304

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Alleluja! Cieszę się i trzymam kciuki za dalszy Twój rozwój i pozytywne zmiany!  Powodzenia i tak trzymaj!

305

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Gratuluję !

306

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Oby ci się Sezamku udało wytrwać i uwolnić od toksyka i przede wszystkim zmienić pracę.

307

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

w koncu.
gratuluje.

308

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Moi drodzy
jeszcze raz jestem wdzięczna Wam wszystkim za pomoc...
Dziękuję za krytykę mojego zachowania- to mną najbardziej wstrząsnęło.
   Jestem "wolna" mimo ,że  nadal pracuję w tej samej firmie.
Udało mi się !!!
- Pan X mnie nie pociąga seksualnie
- nie czuję przy nim skrępowania
- potrafię się śmiać i żartować ....nawet z niego
- nadrobiłam zaległości w pracy
- nie myślę o nim
....jeden minus :
mam nerwicę i ataki są nie do zniesienia ...ale mijają. Czuję strach ...ale staram się go pokonać.
Nie wiem czy to pieprzenie z Xem wpędziło mnie w taki stan.

309

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Beben69
...dlaczego się "odcięłaś"...dlatego ,że chciałaś zapomnieć.
Ja do tego dorosłam - jestem z tego dumna ...
I nigdy nie chciałam mówić Tobie co masz robić.
Źle mnie zrozumiałaś.
Pozdrawiam

310

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Miło się czyta, że udało Ci się wyrwać z tego toksyku.

311

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Super !!!!! smile smile smile smile smile smile

Przestroga dla innych kobiet, które przeciągają taki układ - można nabawić się rozstrojenia nerwowego, nerwicy.

Teraz proszę zadbaj o to Sezamku. Masz w sobie za dużo złych emocji względem siebie. Sabotażujesz się, niszczysz się własnym skrzywionym obrazem Twojej osoby. Masz zbyt niskie poczucie wartości i w tym  momencie  masz szansę  na rozwój psychiczny,  duchowy. Pierwsze kroki, pełne podziwu, poczyniłaś.

Nie zatrzymuj się!
Powodzenia!

312 Ostatnio edytowany przez Binonade (2015-09-21 20:26:49)

Odp: Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Sezamku, serdeczne gratulacje!!
Bardzo się cieszę, że dałaś radę. Jeżeli to pokonałaś znaczy, że jesteś silna i nie piszę tego ironicznie. Pozdrawiam.

Posty [ 261 do 312 z 312 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Romans w pracy- zakończenie! Jak przetrwać?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024