...tak, nie mam poczucia własnej wartości , jestem materacem, szmatą, itp.itd.
ale to trwało zbyt długo ...i mimo wszystko przyzwyczaiłam się do pewnych zachowań i sytuacji i z czasem wydały mi się całkiem normalne .Dopiero Wy tak na 100% uświadomiliście mnie,że ten układ jest dla mnie destrukcyjny....
Smutne okrutnie. Nie będę powtarzać po poprzednikach, wszystko Ci napisali.
Mogę tylko dodać, że widać u Ciebie OGROMNY strach przed podejmowaniem odpowiedzialności za siebie, samostanowieniem i niezależnością.
Jesteś w typowym układzie, gdzie osoba, która Cię poniża i od czasu do czasu okaże Ci ochłap czułości, uwagi -źle pojmowanej - bo poprzez seks, który nie ma nic wspólnego z wyrażaniem uczucia czy zaangażowania w Twoim kierunku - spowodowała u Ciebie ogromne przywiązanie i haj, dając Ci poczucie "stabilizacji" (z perspektywy ofiary, w roli której się odnajdujesz i spełniasz niestety).
W tym facecie imponują Ci wszystkie cechy, których uważasz że Tobie brakuje i podświadomie chciałabyś mieć, więc cholernie Cię to podnieca.
Ja myślę - a możesz tutaj anonimowo się przyznać - że w waszym przypadku chodzi o coś więcej niż klasyczny seks.. czy Ty czasami nie masz inklinacji do bycia uległą? Odpowiedz uczciwie, bo to są typowe zachowania osoby, która pragnie być poniżana, ulegać..nakręca i podnieca ją to, a mówić można wszystko -podświadomości nie oszukasz.