wieka napisał/a:Przestałam czytać, ale widzę, że polowanie na czarownice trwa...:P
Nie tylko trwa polowanie na czarownice, ale co niektórzy nagle doznali amnezji. Nagle zrobili się taaacy szlachetni, bo oni sami przecież nigdy nikomu nic, to tylko ci niedobrzy inni, choć mogłabym znaleźć ogromną ilość postów, w których moje/nasze rozmowy z Julką w niczym nie odstają od ich własnych.
Jack Sparrow napisał/a:Najlepsze jest to, że Koralina rozciąga tutaj niechęć do własnej osoby na wszystkie kobiety.
Cały czas usiłowałam to przekazać, ale nie nada.
Z ciekawości przeczytałam wiadomy wątek i już wiem, że ta drażliwa wypowiedź miała miejsce przed rokiem, bo tak się złożyło, że wcześniej nie wpadł mi w oczy (jak to możliwe, w końcu zostałam nazwana w nim pi**ą?), może nie bardzo wnikliwie, ale wystarczająco, żeby zauważyć, że dużo tam było manipulacji. Spojrzenie z boku pozwala za to ocenić sytuację bez emocjonalnego zaangażowania.
Jeśli zaś chodzi o rzeczone manipulacje, to tak w życiu, jak i na forum, jestem na nie wyczulona i istotnie jeśli ktoś zaczyna to robić (uwaga jest ogólna, jakby ktoś zechciał się zaraz przyczepić), a potem udaje ofiarę, odpowiada nie na temat, bo kiedy argumentów brak, to trzeba wytoczyć inne działa, lub po prostu przekręca wypowiedzi (mogę odpowiadać tylko za to co napisałam, ale nie mam wpływu ani na to, co ktoś z tym zrobi, ani jak to zrozumie, a jak czegoś nie rozumie, zawsze można poprosić o dodatkowe wyjaśnienie), to trudno dyskutować w sposób merytoryczny. W pewnym momencie pojawia się uczucie bezsilność, a zaraz za tym mogą puścić nerwy.
Równocześnie manipulacja nie jest niczym innym, jak zwykłym prowokowaniem drugiej strony. Staje się jeszcze bardziej perfidna, kiedy ta druga osoba zaczyna się bronić, do głosu dochodzą emocje, a na koniec słyszy/czyta, że to z nią coś jest nie tak.
Zauważ przy tym, że ja nigdzie nie napisałam, że nie jesteś mizoginem, nigdy nikogo nie obraziłeś ani cokolwiek, co mogłoby wywołać taki ostry sprzeciw, bo ja rozumiem, że jeśli się nie lubicie, czyjaś ocena raczej nie będzie przychylna. Napisałam jedynie, że w jakiejkolwiek wymianie zdań z Tobą nigdy nie zostałam zaatakowana, co jest zgodne z prawdą. Każdy jednak (jak wyżej) czyta, co chce przeczytać.