Tragedia obumarcie ciazy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Tragedia obumarcie ciazy

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 189 ]

1 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-10-17 23:49:19)

Temat: Tragedia obumarcie ciazy

Pojechalam w panice do szpitala. W szpitalu lekarz stwierdzil zatrzymanie akcji serca dziecka plus zakazenie lozyska. Wpadlam w panike tak silna ze nie moglam oddychac i myslalam ze zwariuje-dali mi cos na uspokojenie. Pomoglo. Nastepnie przeryczalam z godzine czasu miedzy czasie podali mi oksytocyne musialam miec wywolany porod bo bali sie sepsy z zakazenia lozyska. Gdy juz zaczelam miec skurcze i zaczal sie porod to wpadlam w strach ze co jezeli lekarze sie pomylili nawet panikowalam ze nie chce rodzic bo moze maszyna zle odczytala wynik-myslalam tak bo wszystko bylo ok z ciaza az do dzisiaj. Polozne mnie przekonywaly ze maszyna dobrze dziala i to sie zdarza nawet gdy nie ma komplikacji w ciazy. Nawet nie wiem kiedy bylo po wszystkim ale nie chcialam widziec dziecka uznalam ze tak bedzie lepiej dla mojej psychiki gdy nie zobacze 24 tygodniowe dziecko na wlasne oczy. Pozniej gdy lezalam w lozku czulam smutek zaczelam analizowac ze to moja wina ze po co bylam weganka moze dziecku witamin brakowalo a za chwile no ale przeciez lekarz powiedzial ze jest ok zeby brac witaminy no to bralam a moze jak spalam to przewrocilam sie na brzuch i przycisnelam dziecko no ale przeciez skad mam wiedziec przez sen co ja robie tym bardziej ze obudzilam sie w pozycji na boku a moze faktycznie to zabilam dziecko moze faktycznie w snie obrucilam sie na brzuch. Ta mysl mnie nie daje do teraz spokoju. Nie jestem pewna na 100% bo niewiem ale dopyszczam taka mozliwosc ze to przeze mnie dziecko nie mialo jak oddychac ze je przydusilam z drugiej strony to raczej niemozliwe bo stwierdzono zakazenie lozyska.  Zadzwonilam do ex myslalam ze bedzie w rozpaczy 'smutku szoku a ten NIC tylko mi powiedzial "ze moze allah zabral dziecko ode mnie zeby nie przesiaklo Chrzescijanstwem". Zablokowalam go. I poczulam ulge ze juz nie jestem w ciazy. Wiem ze to zle brzmi pewnie jakbym byla wyrodna matka ale to mi i corce oraz temu nieszczesnemu dziecku uratowalo lata zycia bo mialam zamiar ex podac w akcie urodzenia to by mial do dziecka rowne prawa a teraz widze ze tylko po to by mnie kontrolowac a do dziecka I tak nic nie czul skoro sie nawet nie przejal jeszcze mnie wkurwil na sam koniec swoja glupia gadka.  Jutro przychodzi do mnie support worker przyznali mi tez psychologa zapisali do grupy wsparcia wierze ze dam rade ze psychicznie sobie poradze ze juz nie bede miec drugiego dziecka. Mam tylko mieszkanie uczuc czuje ulge a jednoczesnie wyrzuty sumienia z tego powodu ze czuje ulge. Niewiem jak przetrwam te noc mam.leki na uspokojenie. A nie musialam tego wam.pisac bo to sprawa dosc prywatna jednak uznalam ze jak.ktos z was bedzie mnie pytac o ciaze to przeciez nie bede udawac cale zycie ze mam drugie dziecko tym bardziej ze juz nie klamie. Duzo nadziei mi daje ze moje drugie dziecko jest w Niebie i sie kiedys zobaczymy. Jednego sie tez nauczylam NIGDY W ZYCIU MUZULMANINA ani czarnoskorego oni zdrady to musza miec w genach zawsze jak jest powazny problem to sa na to obojetni a co tam dziecko mi umarlo mam jeszcze 10 w zapasie typowe myslenie prymitywow sama zreszta widzialam w dokumentarnym filmie o Afryce np kobiecie zmarlo dziecko chore na malarie a ta wstala ubrala chuste wziela drugie dziecko na plecy zawinela w chuste i poszla do pola-tak wlasnie dzieci traktuja jest to jest nie ma to bedzie nastepne i myslalam ze w Anglii tacy ludzie sa inni ale NIE ta sama mentalnosc o czym sie dzis na wlasnej skorze w ciezkim momemcie zycia przekonalam. Chce tylko wyprawic godny pogrzeb dziecku albo chociaz ceremonie pochowku nie chce by gdzies tam lezalo sobie. No to   tyle co mialam do napisana uznalam ze nie warto udawac ze jest wszystko ok

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Wspolczuje.

3 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-10-18 11:29:51)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Taki scenariusz był do przewidzenia, chyba na początku o tym pisałem, bo Ty nie masz i nie miałaś pojęcia o ciąży.
A ciąża wirtualna jakoś musiała się zakończyć.

A współczucie to Ci się należy ze względu na Twoje deficyty.

4 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-10-18 12:35:27)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

Taki scenariusz był do przewidzenia, chyba na początku o tym pisałem, bo Ty nie masz i nie miałaś pojęcia o ciąży.
A ciąża wirtualna jakoś musiała się zakończyć.

A współczucie to Ci się należy ze względu na Twoje deficyty.

O tym samym pomyślałam, że wieka o tym pisała - o poronieniu (wirtualnym).
Nie ma pojęcia o ciąży bo to jest męska Julka.

-------------------------------------------------------------

Do Julki:
chociaż nie odpowiadam na Twoje posty (bo mnie mdli),
to współczuję Ci papki w głowie
zamiast mózgu a rozum szwankuje.
---------------------------------------------
Dopiszę:
Może to i prawda, że pojechała do szpitala, ale na oddz. psychiatryczny.

Wszystkie trolle na tym forum leczą się psychiatrycznie.

5 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-10-18 11:51:52)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

Taki scenariusz był do przewidzenia, chyba na początku o tym pisałem, bo Ty nie masz i nie miałaś pojęcia o ciąży.
A ciąża wirtualna jakoś musiała się zakończyć.

A współczucie to Ci się należy ze względu na Twoje deficyty.

Kurczę, głupio mi to pisać, bo istnieje jakiś 1% szansy że to wszystko prawda.
Ale...
Ja w żadną ciążę, w żadne poronienie nie wierzę. Kto kilka godzin po takiej tragedii miałby głowę odpalać forum i pisac?
Też sobie myślałam jakiś czas temu, że Julka jakoś będzie musiała zakończyć tę historię. Przecież nie porodem, bo wtedy nic by nie tłumaczyło czemu wciąż siedzi na forum mając dziecko. Więc PYK, poronienie.

Ciekawe czy to jakaś osoba która się nudzi. Czy może ktoś kto potem opisze to w jakimś artykule, a to wszystko traktuje jak eksperyment społeczny. A może osoba chora psychicznie.
To smutne, bo to trochę robienie sobie jaj z kobiet które naprawdę poroniły.

6

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

Taki scenariusz był do przewidzenia, chyba na początku o tym pisałem, bo Ty nie masz i nie miałaś pojęcia o ciąży.
A ciąża wirtualna jakoś musiała się zakończyć.

A współczucie to Ci się należy ze względu na Twoje deficyty.

Jakiś czas temu ktoś (nie pamiętam kto) właśnie dokładnie taki scenariusz naszego forumowego trolla przewidział. Jak widać sprawdziło się.

7

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Gosiawie napisał/a:

Wspolczuje.

Ciezko jest ale dam rade mialam rano wizyte support worker

8 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-10-18 13:04:24)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Również odnoszę wrażenie, że te wydarzenia są wirtualne. Napisane głównie pod ruch na forum.
Lekko licząc około 150 wątków założonych.

9

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Legat napisał/a:

Również odnoszę wrażenie, że te wydarzenia są wirtualne. Napisane głównie pod ruch na forum.

Jezeli Ty oraz inne osoby tutaj uwazacie ze ZADNEJ ciazy NIE BYLO to przynajmniej podajcie argumenty bo narazie bez dowodow twierdzicie ze wszystko wymyslilam

10 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-10-18 13:13:17)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:
Legat napisał/a:

Również odnoszę wrażenie, że te wydarzenia są wirtualne. Napisane głównie pod ruch na forum.

Jezeli Ty oraz inne osoby tutaj uwazacie ze ZADNEJ ciazy NIE BYLO to przynajmniej podajcie argumenty bo narazie bez dowodow twierdzicie ze wszystko wymyslilam

Eee... Julka, przecież tobie tylko o to chodzi żeby napędzać temat. Zalożyłaś już chyba z 200 wątków, prawie wszystkie bez zupełnego sensu. Czasem sobie myślę, że jestes jakoś umówiona z właścicielami tego forum żeby tu powodować ruch, bo od jakiś kilku lat dochód z tego interesu jest coraz mniejszy, aż osiągnął kosmiczną wartość za zeszły rok; Jakieś 1900 zł z hakiem. Bez twoich prawie 200 tematów o niczym, to chyba byłby sporo pod kreską. Tylko to naprawę smutne, że odkąd odeszła moderacja, to forum pikuje głową w dół w zastraszającym tempie i coraz mniej ludzi tu chce pisać o swoich prawdziwych problemach.

11

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Salomonka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Legat napisał/a:

Również odnoszę wrażenie, że te wydarzenia są wirtualne. Napisane głównie pod ruch na forum.

Jezeli Ty oraz inne osoby tutaj uwazacie ze ZADNEJ ciazy NIE BYLO to przynajmniej podajcie argumenty bo narazie bez dowodow twierdzicie ze wszystko wymyslilam

Eee... Julka, przecież tobie tylko o to chodzi żeby napędzać temat. Zalożyłaś już chyba z 200 wątków, prawie wszystkie bez zupełnego sensu. Czasem sobie myślę, że jestes jakoś umówiona z właścicielami tego forum żeby tu powodować ruch, bo od jakiś kilku lat dochód z tego interesu jest coraz mniejszy, aż osiągnął kosmiczną wartość za zeszły rok; Jakieś 1900 zł z hakiem. Bez twoich prawie 200 tematów o niczym, to chyba były sporo pod kreską. Tylko to naprawę smutne, że odkąd odeszła moderacja, to forum pikuje głową w dół w zastraszającym tempie i coraz mniej ludzi tu chce pisać o swoich prawdziwych problemach.

To zle myslisz bo z nikim tu nie jestem umowiona na tym forum. A kazdy moze zakladac ile chce tematow. Jezeli uznajecie moje tematy za trolling to co tu robicie? Moze zajmijcie sie bardziej wiarygodnymi tematami skoro uznajecie ze moja ciaza oraz teraz jej strata byla moim wymyslem. Serio mnie to nie interesuje czy wierzycie czy nie. Ja wiem co robie w zyciu wiem jaka jest prawda i to mi starczy

12

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Dzisiaj duzo mi pomogla rozmowa z support worker dostalam wsparcie psychologiczne. Teraz czuje ulge przez pol nocy myslalam ze to moja wina ze cos zle w ciazy robilam ale juz tak nie mysle bardzo mi pomogl support worker ktora wspolpracuje ze szpitalem wyjasnila mi ze to nie przeze mnie. Dzis czuje sie spokojniej chociaz tez mam duzo smutku bo naprawde cieszylam sie ze bede miec znowu dziecko. Jedyna pamiatka jaka mam po corce to jeden z notesow w ktorym prowadzilam pamietnik ciazy

13

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
madoja napisał/a:
wieka napisał/a:

Taki scenariusz był do przewidzenia, chyba na początku o tym pisałem, bo Ty nie masz i nie miałaś pojęcia o ciąży.
A ciąża wirtualna jakoś musiała się zakończyć.

A współczucie to Ci się należy ze względu na Twoje deficyty.

Kurczę, głupio mi to pisać, bo istnieje jakiś 1% szansy że to wszystko prawda.
Ale...
Ja w żadną ciążę, w żadne poronienie nie wierzę. Kto kilka godzin po takiej tragedii miałby głowę odpalać forum i pisac?
Też sobie myślałam jakiś czas temu, że Julka jakoś będzie musiała zakończyć tę historię. Przecież nie porodem, bo wtedy nic by nie tłumaczyło czemu wciąż siedzi na forum mając dziecko. Więc PYK, poronienie.

Ciekawe czy to jakaś osoba która się nudzi. Czy może ktoś kto potem opisze to w jakimś artykule, a to wszystko traktuje jak eksperyment społeczny. A może osoba chora psychicznie.
To smutne, bo to trochę robienie sobie jaj z kobiet które naprawdę poroniły.

Gdybym napisala wam o tym po np miesiacu to znowu byscie pisaly ze trolluje bo dopiero po dlugim czasie o tym pisze.

14

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Pusto mi jakos. Wyobrazam sobie ze nadal jestem w ciazy. Tak sie cieszylam ze bede miec znowu dziecko. Ta wyobraznia mi duzo pomaga przeciwko atakom paniki bardzo sie boje tych atakow bo maja straszne objawy (kto przezyl ten wie). Jak sobie mysle ze nadal jestem w ciazy to duzo mi to pomaga. Mam nadzieje ze w miare czasu bedzie lepiej. Teraz jestem jakby nie bylo w pologu nawet sam lekarz mowil "ze hormony moga dzialac co moze tez miec wplyw na psychike". Wogole wlasnie zdalam sobie sprawe ze wczoraj urodzilam bez cesarki a bylam w takim.stresie ze wogole dopiero teraz do mnie to dotarlo

15 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2024-10-18 22:51:57)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Julka, zmierzasz się z problemem o ktorym nie masz pojęcia.

W imieniu wszystkich kobiet ktore kiedyś straciły dziecko proszę, opamiętaj się  i przestań tworzyć te bzdety.

To zaszło już dużo za daleko...

16

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Salomonka napisał/a:

Julka, zmierzasz się z problemem o ktorym nie masz pojęcia.

W imieniu wszystkich kobiet ktore kiedyś straciły dziecko proszę, opamiętaj się  i przestań tworzyć te bzdety.

To zaszło już dużo za daleko...

Przepraszam bardzo na jakiej podstawie twierdzisz ze zmyslam?

17

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Julka, zmierzasz się z problemem o ktorym nie masz pojęcia.

W imieniu wszystkich kobiet ktore kiedyś straciły dziecko proszę, opamiętaj się  i przestań tworzyć te bzdety.

To zaszło już dużo za daleko...

Przepraszam bardzo na jakiej podstawie twierdzisz ze zmyslam?

Tak, nie mam podstaw big_smile

Kłamiesz, zmyślasz, tworzysz jakieś głupiawątki, żeby tylko zapełnić Forum, a potem  miną niewiniątka pytasz jakie ktoś ma podstawy by ci nie wierzyć.
Tak z ciekawości: Ile ci płacą?

18

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Salomonka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Julka, zmierzasz się z problemem o ktorym nie masz pojęcia.

W imieniu wszystkich kobiet ktore kiedyś straciły dziecko proszę, opamiętaj się  i przestań tworzyć te bzdety.

To zaszło już dużo za daleko...

Przepraszam bardzo na jakiej podstawie twierdzisz ze zmyslam?

Tak, nie mam podstaw big_smile

Kłamiesz, zmyślasz, tworzysz jakieś głupiawątki, żeby tylko zapełnić Forum, a potem  miną niewiniątka pytasz jakie ktoś ma podstawy by ci nie wierzyć.
Tak z ciekawości: Ile ci płacą?

Czyli zero konkretow.  Bezpostawnie oskarzasz mnie o trolling i zmyslanie. To teraz pomysl logicznie po co miala bym przez kilka miesiecy udawac tutaj na forum ze jestem w ciazy? Albo czy nie uwazasz ze gdyby to byl trolling za ktory mi placa to ciagnela bym historie z ciaza i klamala przez lata tutaj ze mam dwojke dzieci zeby nakrecac ten temat zamiast zakanczac go utrata ciazy? ... takze akurat mnie Twoja ani innych opinia nie obchodzi a kazdy przezywa strate dziecka na swoj sposob to ze inne kobiety nie wychodza na social media przez np rok czasu to nie znaczy ze ja oraz reszta kobiet tez. Ja mam leki na uspokojenie of lekarza co mi pomagaja oraz wyobrazam sobie ze nadal jestem w ciazy czytam swoj pamietnik ciazy to mi duzo pomaga. Ja psychicznie sobie z tym radze coraz lepiej a wiesz czemu bo wiem juz ze strata dziecka nie byla zalezna ode mnie wiem ze to nie byla moja wina ze tak widocznie mialo byc dlatego mimo smutku i pustki sobie z tym radze psychicznie w miare dobrze

19

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Julka, radzisz sobie wspaniale biorąc pod uwagę fakt, że dziecko umarło dopiero wczoraj.


Daj spokój, i nie rób z ludzi idiotów, dobrze? Tyle wystarczy.

20 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-10-19 00:17:43)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Salomonka napisał/a:

Julka, radzisz sobie wspaniale biorąc pod uwagę fakt, że dziecko umarło dopiero wczoraj.


Daj spokój, i nie rób z ludzi idiotów, dobrze? Tyle wystarczy.

A skad wiesz jak sobie radze? To wy macie jedyna sluszna recepte na przezywanie zaloby-a mianowicie zniknciecie z social mediow co byscie zapewne chcialy bym zrobila  big_smile bo inaczej jak tu jestem na forum to oczywiscie zadnej ciazy ani jej straty nie bylo wedle Twojej logiki. Ja mam support worker co dala mi dzis duze wsparcie bo przed rozmowa mialam wyrzuty sumienia ze to moze przeze mnie ze cos zle robilam w ciazy.  Po tej rozmowie czulam duza ulge wiecej spokoju support worker wyjasnila mi wszystko ze to nie z mojej winy. Ale czy radza sobie swietnie? Napewno nie skoro mam ataki paniki I biore leki na uspokojenie. Moze przestan w koncu mnie posadzac o trolling bo robisz to z innymi od kilku miesiecy bezpostawnie nie majac do tego zadnych argumentow albo majac argumenty z d*** wziete typu "placa mi na forum"

21

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Julka, radzisz sobie wspaniale biorąc pod uwagę fakt, że dziecko umarło dopiero wczoraj.


Daj spokój, i nie rób z ludzi idiotów, dobrze? Tyle wystarczy.

A skad wiesz jak sobie radze? To wy macie jedyna sluszna recepte na przezywanie zaloby-a mianowicie zniknciecie z social mediow co byscie zapewne chcialy bym zrobila  big_smile bo inaczej jak tu jestem na forum to oczywiscie zadnej ciazy ani jej straty nie bylo wedle Twojej logiki. Ja mam support worker co dala mi dzis duze wsparcie bo przed rozmowa mialam wyrzuty sumienia ze to moze przeze mnie ze cos zle robilam w ciazy.  Po tej rozmowie czulam duza ulge wiecej spokoju support worker wyjasnila mi wszystko ze to nie z mojej winy. Ale czy radza sobie swietnie? Napewno nie skoro mam ataki paniki I biore leki na uspokojenie. Moze przestan w koncu mnie posadzac o trolling bo robisz to z innymi od kilku miesiecy bezpostawnie nie majac do tego zadnych argumentow albo majac argumenty z d*** wziete typu "placa mi na forum"

Przestań w końcu trollu jeden. Ataki paniki to masz, że przestaną ci w końcu płacić zasiłek albo co, bo nic innego w twoim temacie nie zachodzi.

Wczoraj straciłaś dziecko a dziś się boksujesz na forum...


K O N I O W I !!

Wariatka, to malo co by o tobie nie powiedzieć.

22

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Jaka Ty jesteś, Julka, przewidywalna!

Już dawno napisałam, że ta wirtualna ciąża zakończy się poronieniem, bo przecież jakby to zmyślone dziecko, będące owocem wyssanego z palca romansu, jednak się "urodziło", to byłoby Ci trudno tłumaczyć, dlaczego w połogu i z noworodkiem ciągle przesiadujesz na forum. 

Nie wierzę w ani jedno Twoje słowo, ale powiem Ci, że tym razem sięgnęłaś dna, bo to jest zwyczajnie wstrętne, że nawet z tak bolesnego dla wielu kobiet tematu zrobiłaś sobie pożywkę do zwrócenia na siebie uwagi. Nie masz za grosz nawet elementarnego wyczucia roll

23 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2024-10-19 09:29:23)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Ja też nie wierzę w ciążę (tak samo jak muzulmanskich partnerów), ale nie sądzę żeby Julka była alter ego kogoś innego z forum. Jak się prześledzi jej posty to jest bardzo konsekwentna w formie i nie wychodzi z roli nawet przez chwilę - utrzymanie takiego fejkowego wizerunku byłoby mega pracochłonne. Poza tym nikt normalnie pracujący i mający dziecko nie miałby tyle czasu na spamowanie tutaj.

Więc myślę że to może być faktycznie jakaś Karyna żyjąca w UK na zasiłku i z nudy wytworzyła tutaj swoją "rolę", która forum traktuje jako swój instagram i wydaje jej się że jest patoinfluencerka, albo zupełnie wylogowana z życia realnego kobita która przerzuciła swoje życie w 100% do neta.

W każdym razie, pamiętajmy że istoty takie jak Julka bazują całkowicie na reakcji zewnętrznego świata - bez nas ona przestaje istnieć.

24 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-10-19 09:42:40)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Priscilla napisał/a:

Jaka Ty jesteś, Julka, przewidywalna!

Już dawno napisałam, że ta wirtualna ciąża zakończy się poronieniem, bo przecież jakby to zmyślone dziecko, będące owocem wyssanego z palca romansu, jednak się "urodziło", to byłoby Ci trudno tłumaczyć, dlaczego w połogu i z noworodkiem ciągle przesiadujesz na forum. 

Nie wierzę w ani jedno Twoje słowo, ale powiem Ci, że tym razem sięgnęłaś dna, bo to jest zwyczajnie wstrętne, że nawet z tak bolesnego dla wielu kobiet tematu zrobiłaś sobie pożywkę do zwrócenia na siebie uwagi. Nie masz za grosz nawet elementarnego wyczucia roll

Jakim prawem oceniasz co jest prawda a co nie? Wiesz ze Twoje przewidywanie poronienia nie bylo zadna wyrocznia tylko byl to wypadek losowy rownie dobrze ja bym mogla przewidziec ze np ktos kto by tu napisal ze zdaje egzaminu na prawo jazdy "ze zda dopiero za trzecim razem" I faktycznie ktos by tu napisal po kilku miesiasach ze zdal za trzecim razem po czym ja bym triumfalnie oglosila "ze to jest przewidywalny troll". Akurat ciaza na kazdym etapie jest ryzykowna wiec to nie bylo zadne Twoje proroctwo to po pierwsze.
Po drugie mylisz sie ze musialam zakonczyc "swoje udawanie ciazy bo nie miala bym czasu przy dziecku tu siedziec otoz mogla bym pisac ze dziecko ma drzemki ze mam je ze soba i jest spokojne albo ze ma je moj ex itp dlatego Twoje oskarzenia sa bezpostawne o trolling. Bardzo latwo by mi bylo wymyslac usprawiedliwienia dlaczego majac w domu niemowle siedze tu na forum wiec akurat Twoj argument "ze musialam zakonczyc trollowanie bo bym musiala nie byc na tym forum udawac ze zajmuje sie dzieckiem" jest nietrafny. I nie przywoluj innych kobiet ktore poronily  bo NIE 100% kobiet ktore poronily rezygnuje z social mediow a mnie nawet to forum oraz np ogladanie czegos na you tube pisanie na WhatsApp itp w okresie pologu gdzie nie bardzo moge teraz wychodzic(mam zalecenie od lekarza)na zewnatrz odstresowuje niz gdybym miala siedziec sama w domu/z corka duzo myslec sie stresowac i zdurniec do reszty wiec nie dyktuj mi razem z innymi jak mam przezywac zalobe po stracie dziecka

25

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

To jest chora wyobraźnia schizofrenika, z rozdwojeniem jaźni.
Ekspresowa ciąża, jak i takie pozbycie się jej.. dwa czy trzy dni temu  pisała, że chwilowo nie czuła ruchów i zaraz spanikowała i pojechała do szpitala, już wiedziałam jak to się skończy, ale nie chciałam uprzedzać "faktów".
Czyli brak elemenentarnego pojęcia o ciąży, więc i to pierwsze dziecko raczej jest też wirtualne.

Podobny ekspres z islamem, zabrakło nawet fejkowego argumentu, za powrotem do katolicyzmu,  więc przemilczała ten powód, a to było potrzebne, żeby wyjść z wirtualnej relacji z jakimś facetem.

To już jest obrzydliwe, co ta Julka wyprawie na forum, chcąc wszystkich oszukać, a mieć z tego fan, bo kierują nią deficyty i zabijanie czasu.
Nikt zdrowy na umyśle by tego nie robił.

26 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-10-19 11:56:58)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

To jest chora wyobraźnia schizofrenika, z rozdwojeniem jaźni.
Ekspresowa ciąża, jak i takie pozbycie się jej.. dwa czy trzy dni temu  pisała, że chwilowo nie czuła ruchów i zaraz spanikowała i pojechała do szpitala, już wiedziałam jak to się skończy, ale nie chciałam uprzedzać "faktów".
Czyli brak elemenentarnego pojęcia o ciąży, więc i to pierwsze dziecko raczej jest też wirtualne.

Podobny ekspres z islamem, zabrakło nawet fejkowego argumentu, za powrotem do katolicyzmu,  więc przemilczała ten powód, a to było potrzebne, żeby wyjść z wirtualnej relacji z jakimś facetem.

To już jest obrzydliwe, co ta Julka wyprawie na forum, chcąc wszystkich oszukać, a mieć z tego fan, bo kierują nią deficyty i zabijanie czasu.
Nikt zdrowy na umyśle by tego nie robił.

Skoro uwazasz ze moja ciaza oraz to ze bylam Muzulmanka jest trollingiem to co tu jeszcze robisz z Tobie podobnymi osobami. Jakbys zauwazyla to wlasnie wy czyli Ty Priscilla Salomonka Tamira i wczesniej Lady Loka najbardziej nakrecacie mi moje "trollowskie tematy "bo jest tu was ciagle w moich tematach najwiecej big_smile moze wezmiecie przyklad np z takiego Mikloszy Muquin Shingami itp ktorzy wogole nie wchodza na moje tematy i sie odpierdzielcie skoro kazdy moj temat to dla was trolling. A moze wy same jestescie trollice skoro co zaloze temat to nie robicie nic innego tylko przylatujecie i piszecie ze trolluje

27 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2024-10-19 14:46:51)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

Tamira.... nakrecacie mi moje "trollowskie tematy "bo jest tu was ciagle w moich tematach najwiecej big_smile

W twoim temacie o gangu wypowiedziałam się, bo pytałaś na jakiej podstawie nie wierzę w twój wpis a w tym - w ogóle.
Co miałam napisać, to napisałam i koniec tematu. Możesz mnie śmiało wykreślić z listy nakręcających twoje wątki.
Dopisek. To, że ludzie na forum próbowali cię przywracać do rzeczywistości, to raczej powinnaś zaliczyć na plus, bo to lepsze niż mieliby się tobą bawić i wyśmiewać nadprodukcje, które serwujesz od roku.


Fox, oczywiście, że można nie reagować, ale to zbyt daleko zaszło.


Może ktoś ma kontakt z Administracją i napisze prośbę o usunięcie tego wątku urągającemu kobietom, które przeszły podobne traumy?

28

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Julcia problem jest w tym, że ani my ani nikt w naszym otoczeniu nie przeżywa takich przygód jak ty nam tutaj serwujesz. W ciągu kilku miesięcy otwarłaś powazny biznes i go zaraz zamknęłaś. Wracałas na łono koscioła katolickiego, ale zaraz poznałaś jakiegoś niby wyznawcę katolicyzmu z Senegalu, który okazał się być jednak wyzmawca islamu, na który przeszłaś po pierwszym seksie z nim. Oczywiście miłałas mu nie ulec, ale przy pierwszej lepszej sposobnyści ruchanko było aż huczało. Zaszłas zaraz z nim w ciążę, mimo ,że kompletnie go nie znałaś, miał być też szybki ślub i nawracąłaś nas wszystkich na islam.
Później się okazało, że ten Senagalczyk, żeni się z jakś kobietą z Pakistanu. A twój slub z nim miał być zaraz po ich slubie we wrzesniu. Zaprzyjaźniłyście się z nią, co poskutkowało twoim odejeściem z islamu i powrotem do nauk chrzescijańskich. Oczywiście ze ślubu nici. Teraz sie okazuje, że jak ze wszystkim w twoim żywocie z ciązy też nic nie wyszło, bo poroniłaś.

29 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-10-19 13:01:53)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Legat napisał/a:

Julcia problem jest w tym, że ani my ani nikt w naszym otoczeniu nie przeżywa takich przygód jak ty nam tutaj serwujesz. W ciągu kilku miesięcy otwarłaś powazny biznes i go zaraz zamknęłaś. Wracałas na łono koscioła katolickiego, ale zaraz poznałaś jakiegoś niby wyznawcę katolicyzmu z Senegalu, który okazał się być jednak wyzmawca islamu, na który przeszłaś po pierwszym seksie z nim. Oczywiście miłałas mu nie ulec, ale przy pierwszej lepszej sposobnyści ruchanko było aż huczało. Zaszłas zaraz z nim w ciążę, mimo ,że kompletnie go nie znałaś, miał być też szybki ślub i nawracąłaś nas wszystkich na islam.
Później się okazało, że ten Senagalczyk, żeni się z jakś kobietą z Pakistanu. A twój slub z nim miał być zaraz po ich slubie we wrzesniu. Zaprzyjaźniłyście się z nią, co poskutkowało twoim odejeściem z islamu i powrotem do nauk chrzescijańskich. Oczywiście ze ślubu nici. Teraz sie okazuje, że jak ze wszystkim w twoim żywocie z ciązy też nic nie wyszło, bo poroniłaś.

Może Julka - w przeciwieństwie do nas - ma po prostu fascynujące życie, pełne przygód, zwrotów akcji, uniesień i upadków? tongue

30

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Piszesz, więc jesteś oceniana, nikt tu ci nie wierzy, a my tylko przeszkadzamy ci w kłamstwach, żebyś nie oszukiwała innych, nic więcej.

Ciekawe jakiego masz teraz "asa" w rękawie, czy już scenariusz napisany w tym pięknym notesie...

Mozesz zaklinać rzeczywistość, zawsze pozostaniesz niewiarygodna.

31

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

Jakim prawem oceniasz co jest prawda a co nie?

Oceniam, bo mogę, bo piszę jak to widzę, bo sobie jawnie kpisz z nas wszystkich i jeszcze robisz z siebie ofiarę sytuacji.
Tak jak napisałam - tym razem sięgnęłaś dna i o ile niektóre z Twoich wymysłów bywały całkiem śmieszne, o tyle tutaj ostro przesadziłaś.

32

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
R_ita2 napisał/a:

Nie byłam w stanie przeczytać do końca pierwszego posta nawet, czy ty droga autorko masz świadomość o czym napisalas i co zmyśliłaś tym razem? Jaki temat poruszyłaś? Jak bolesny dla setek/tysięcy kobiet po stracie? Temat, ktory wałkują i przerabiają miesiącami, nie potrafią nazwać uczuć, odczuć i stanów psychicznych przez długi okres czasu, a ty smarujesz sobie post w bezpośrednim czasie kiedy to wszystko się dzieje? Chciałoby się napisać, że żałoba lubi ciszę ale tak- każdy przezywa żałobę na swój sposób, ale przegięłaś. Sama jestem po takiej stracie i jakoś nie wypisuje i nie zakładam tematów że czuję pustkę, żal, że mieszają się różne uczucia,  że nie umiem o tym porozmawiać nawet z mężem, że się zablokowałam. Nikomu nie jestem w stanie o tym mówić a minęło parę miesięcy podczas gdy ty zdajesz mam bezpośrednia relacje z tak traumatycznego doświadczenia jakim jest śmierć dziecka. Straszne. Nie wierzę, że cię to spotkało. Tym postem mogłaś rozdrapać starsze i świeższe rany u wielu użytkowniczek. Gratuluję.

Przykro mi ze Ciebie to spotkalo ale zrozum ze ja nie zmyslam. Pisanie na forum przez WhatsApp ze znajomymi kiedy musze siedziec przez jakis czas w pologu w domu pomaga mi i przede wszystkim pomaga nie zwariowac. Nie moge dusic w sobie tego co sie stalo bo znam siebie i wiem ze bym po prostu skonczyla w szpitalu psychiatrycznym gdybym siedziala z tym wszystkim sama ze soba i trzymajac wszystko w sobie . Na szczescie dostalam tez wsparcie od support worker mam leki na uspokojenie. Nie musicie mi wierzyc -nie zalezy mi na tym i tak nie jestescie ekspertami od takich rzeczy wiec pomocy od was nie oczekuje tak chcialam napisac co sie stalo poniewaz uznalam ze lepiej teraz niz pozniej poniewaz gdybym napisala o tym pozniej to znowu niektorzy by pisali "ze zmyslam bo nie pisalam o tym wczesniej" wiec tak naprawde nie dogodze wam tutaj cokolwiek bym napisala i kiedy. Nie chcialam tez klamac gdyby ktos sie pytal na temat mojej ciazy np ktos by sie zapytal za miesiac jak tam ciaza badania itp to glupio by mi bylo pisac "no wiesz miesiac temu stracilam dziecko" wiec glupio by to brzmialo i jeszcze bardziej niewiarygodnie. Jeszcze raz jezeli ktos mysli ze zmyslam sobie cala ciaze to droga wolna ja wam myslenia nie wybieram. Tylko po co miala bym to robic? Czyz nie istnieje tematy I sprawy bardziej ekstremalne do trollowania niz ciaza w ktora zachodza miliony kobiet na swiecie. Wy serio myslicie ze sobie pewnego dnia siadlam i z nudow postanowilam ze bede zmyslac ze jestem w ciazy? Nie sadzisz ze bardziej oplacalo by mnie sie udawac przez lata ze mam drugie dziecko niz konczyc to  poronieniem ? No wlasnie dlatego NIE interesuje mnie   juz wasza opinia na moj temat

33

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Legat napisał/a:

Julcia problem jest w tym, że ani my ani nikt w naszym otoczeniu nie przeżywa takich przygód jak ty nam tutaj serwujesz. W ciągu kilku miesięcy otwarłaś powazny biznes i go zaraz zamknęłaś. Wracałas na łono koscioła katolickiego, ale zaraz poznałaś jakiegoś niby wyznawcę katolicyzmu z Senegalu, który okazał się być jednak wyzmawca islamu, na który przeszłaś po pierwszym seksie z nim. Oczywiście miłałas mu nie ulec, ale przy pierwszej lepszej sposobnyści ruchanko było aż huczało. Zaszłas zaraz z nim w ciążę, mimo ,że kompletnie go nie znałaś, miał być też szybki ślub i nawracąłaś nas wszystkich na islam.
Później się okazało, że ten Senagalczyk, żeni się z jakś kobietą z Pakistanu. A twój slub z nim miał być zaraz po ich slubie we wrzesniu. Zaprzyjaźniłyście się z nią, co poskutkowało twoim odejeściem z islamu i powrotem do nauk chrzescijańskich. Oczywiście ze ślubu nici. Teraz sie okazuje, że jak ze wszystkim w twoim żywocie z ciązy też nic nie wyszło, bo poroniłaś.

No i to jest powod numer jeden zeby uwazac ze wszystko wymyslilam bo wy tego nie przezyliscie tzn ze juz nikt tego nie moze przezyc.  Bo wy nie przeszliscie na Islam tzn ze jest to niemozliwe bo wy nie znacie nikogo kto powrocil do Kosciola to tez jest to niemozliwe.  Wpadka to juz wogole graniczy u was z cudem no bo przeciez oczywiscie zadna z was wpadki nie zaliczyla zaden z was nie mial kobiety z ktora ma wpadkowo dziecko. No oczywiscie wasze waskie myslenie " ja tego nie doswiadczylem ja nikogo takiego nie znam a wiec jedyne logiczne wytlumaczenie jest takie ze jest to trolling bo ja tego nie przezylem to juz nikt nie moze tego przezyc". I serio musicie miec monotonne zycie jak napisal ktos wyzej skoro tak zwykle przyziemne rzeczy jak wpadka czy zmiana wiary graniczy u was z cudem niczym ujrzenie latajacych krow.
I nie napisalam tego tematu dla was bo mnie juz wasza opinia gownooo interesuje czyli NIC. Napisalam to dla siebie dla spokoju sumienia bo uznalam ze skoro przez caly czas pisalam wam o ciazy to wole o tym informowac w miare szybko poniewaz bede brzmiec o wiele bardziej niewiarygodnie gdybym klamala ze wszystko jest w porzadku a dopiero po jakims czasie napisala co sie stalo.  Dalej juz mnie nie obchodzi co o mnie myslicie.

34

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

I nie napisalam tego tematu dla was bo mnie juz wasza opinia gownooo interesuje czyli NIC. Napisalam to dla siebie dla spokoju sumienia bo uznalam ze skoro przez caly czas pisalam wam o ciazy to wole o tym informowac w miare szybko poniewaz bede brzmiec o wiele bardziej niewiarygodnie gdybym klamala ze wszystko jest w porzadku a dopiero po jakims czasie napisala co sie stalo.

Daruj sobie te ckliwe, żenujące teksty. Gdybyś naprawdę straciła ciążę, to w dupie miałabyś to, czy jesteś dla nas wiarygodna, czy nie. W takich chwilach człowiek zwykle przeżywa ogromną tragedię, żeby przetrwać czasem wręcz zamraża emocje, a my mielibyśmy uwierzyć, że najbardziej istotne jest to, by być dla nas wiarygodną??
Pomijam przy tym, że fizycznie czułabyś się zbyt słaba, żeby siedzieć na forum i innych WhatsApp'ach i całymi godzinami walić w klawiaturę.

Niemniej chciałaś uwagi i jak widać osiągnęłaś swoje! Szkoda, że zabrakło Ci choć elementarnego taktu i wyczucia.

35

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Legat napisał/a:

Julcia problem jest w tym, że ani my ani nikt w naszym otoczeniu nie przeżywa takich przygód jak ty nam tutaj serwujesz. W ciągu kilku miesięcy otwarłaś powazny biznes i go zaraz zamknęłaś. Wracałas na łono koscioła katolickiego, ale zaraz poznałaś jakiegoś niby wyznawcę katolicyzmu z Senegalu, który okazał się być jednak wyzmawca islamu, na który przeszłaś po pierwszym seksie z nim. Oczywiście miłałas mu nie ulec, ale przy pierwszej lepszej sposobnyści ruchanko było aż huczało. Zaszłas zaraz z nim w ciążę, mimo ,że kompletnie go nie znałaś, miał być też szybki ślub i nawracąłaś nas wszystkich na islam.
Później się okazało, że ten Senagalczyk, żeni się z jakś kobietą z Pakistanu. A twój slub z nim miał być zaraz po ich slubie we wrzesniu. Zaprzyjaźniłyście się z nią, co poskutkowało twoim odejeściem z islamu i powrotem do nauk chrzescijańskich. Oczywiście ze ślubu nici. Teraz sie okazuje, że jak ze wszystkim w twoim żywocie z ciązy też nic nie wyszło, bo poroniłaś.

To jest tak głupie, że aż może być prawdziwe. A tak serio: ja się już pogubilam, jakiej religii Julka jest obecnie wyznawczynią... Ostatnio chyba czytałam o muzułmańskim ślubie, który miał być drugim ślubem jej partnera... To "mówisz", że to już nieaktualne?

36

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Dla siebie, to te wszystkie rewelacje, wystarczyło jakbyś pisała w tych swoich notesach, a nie na forum publicznym.

Sama wystawiasz się celowo na opinie, więc nie miej pretensji, że trafiasz na ludzi z myśleniem analitycznym.

Wiadomo, że się do niczego nie przyznasz, a będziesz brnęła dalej... Nic nowego.

37

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

I nie napisalam tego tematu dla was bo mnie juz wasza opinia gownooo interesuje czyli NIC. Napisalam to dla siebie dla spokoju sumienia bo uznalam ze skoro przez caly czas pisalam wam o ciazy to wole o tym informowac w miare szybko poniewaz bede brzmiec o wiele bardziej niewiarygodnie gdybym klamala ze wszystko jest w porzadku a dopiero po jakims czasie napisala co sie stalo.

Daruj sobie te ckliwe, żenujące teksty. Gdybyś naprawdę straciła ciążę, to w dupie miałabyś to, czy jesteś dla nas wiarygodna, czy nie. W takich chwilach człowiek zwykle przeżywa ogromną tragedię, żeby przetrwać czasem wręcz zamraża emocje, a my mielibyśmy uwierzyć, że najbardziej istotne jest to, by być dla nas wiarygodną??
Pomijam przy tym, że fizycznie czułabyś się zbyt słaba, żeby siedzieć na forum i innych WhatsApp'ach i całymi godzinami walić w klawiaturę.

Niemniej chciałaś uwagi i jak widać osiągnęłaś swoje! Szkoda, że zabrakło Ci choć elementarnego taktu i wyczucia.

Nie Ty ani nikt inny tutaj nie bedzie mi dyskutowac jak ja oraz inne kobiety powinny przezywac zalobe po stracie dziecka i jakie mamy miec uczucia a jakich nie. Pomieszalo wam sie w glowkach zeby twierdzic ze zmyslilam tak   powazna sprawe jak strata dziecka tylko dlatego ze nie przezywam tego wedle waszego scenariusza. "Czlowiek zamraza emocje" a skad wzielas te rewelacje bo ja jestem zapisana na grupe kobiet ktore stracily ciaze i tam otwarcie pisza o swoich emocjach. Nie potrafisz tez czytac ze zrozumieniem wyraznie napisalam ze wasza opinia gowno mnie juz interesuje.

38

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

To jeszcze napisz jak wyglądał pogrzeb dziecka.
Muzułmański czy katolicki?
Wtedy już czara się dopełni.

39

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

Nie Ty ani nikt inny tutaj nie bedzie mi dyskutowac jak ja oraz inne kobiety powinny przezywac zalobe po stracie dziecka i jakie mamy miec uczucia a jakich nie. Pomieszalo wam sie w glowkach zeby twierdzic ze zmyslilam tak   powazna sprawe jak strata dziecka tylko dlatego ze nie przezywam tego wedle waszego scenariusza. "Czlowiek zamraza emocje" a skad wzielas te rewelacje bo ja jestem zapisana na grupe kobiet ktore stracily ciaze i tam otwarcie pisza o swoich emocjach. Nie potrafisz tez czytac ze zrozumieniem wyraznie napisalam ze wasza opinia gowno mnie juz interesuje.

To po co tutaj włazisz i usiłujesz jeszcze bardziej podsycać uwagę swoją wymyśloną, coraz mniej etyczną historyjką?
Zbyt wiele razy nas oszukałaś i zbyt wiele popełniłaś błędów, żeby wierzyć w jakiekolwiek Twoje słowo. Jak masz choć odrobinę przyzwoitości, powinnaś przynajmniej przeprosić. Jesteś pozbawionym jakichkolwiek skrupułów trollem i tyle w temacie.

P.S.
Pogrążona w wymyślonej żałobie w tym samym czasie w innych wątkach sobie beztrosko śmieszkujesz, a nawet popełniłaś post o tym, jak to nie bierze Cię na wymioty, kiedy sobie pomyślisz o całowaniu męskich stóp. Brakuje mi słów, żeby nazwać to co widzę, a co nadawałoby się na publiczne forum.

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Nie rozumiem co mają zmienić tezy, że ciąży nie było.
Jaka jest Julka, każdy widzi. Niezależnie od tego czy ciąża była czy nie, będzie bronić tego co napisała i nikt tego nie sprawdzi.
Jeszcze nie raz i nie sto razy będzie można podważać tezy autorki tematu. Na pewno ich nie zabraknie.
Tutaj jednak, można po prostu nie komentować. Jeśli to bujda, nie dając atencji.
Jeśli prawda, dając jej to przeżyć. Nawet w taki dziwny sposób.

41 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-10-19 23:05:27)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

To nie do końca tak. W pewnych sytuacjach brak reakcji jest jak ciche przyzwolenie, a Julka posuwa się coraz dalej. Tym razem dotknęła uczuć dziewczyn, które mają za sobą poronienie.

I nie, nie ma takiej opcji, żeby ktoś był aż tak bardzo wyzuty z emocji, że tracąc dziecko nie robi to na nim żadnego wrażenia, a to co Julka nam tu zaserwowała jasno wskazuje, że to musiałaby być taka reakcja. Nawet wyparcie działa inaczej. Jest jeszcze opcja, że jest pozbawioną jakiejkolwiek empatii psychopatką, ale to też mi się nie spina.

42 Ostatnio edytowany przez Herne (2024-10-19 23:45:17)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

...

43

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Byla bym zapomniala cos tu wyjasnic a mianowicie zygac mnie sie chce jak czytam te bzdury "ze kobiety po poronieniu o tym nie mowia ani nie pisza ". Otoz wpisalam w google "poronilam forum" .
I wyskoczyly mi takie wyniki gdzie kobiety pisza na forum(uzyskujac zrozumienie i wsparcie)
1. "22 grudnia urodzilam martwego synka w 21 tc.  Dzis mija tydzien"- czyli tez niedlugo bo zaledwie tydzien po tragedii kobieta byla w stanie wejsc na forum i o tym pisac
2. "Dziecko planowalismy za 3-4 lata ale stalo sie. Bylismy szczesliwi.  Dwa dni temu poronilam" i tu z ciekawosci wam podam ze jest to watek na forum kafeteria dzial macierzynstwo na   ktorym moje trollice sie tak ochoczo udzielaly.  To rozumiem ze tamta kobieta wedle waszej logiki tez zmyslala skoro byla w stanie wejsc na forum dwa dni po stracie dziecka  tylko ze na szczescie ona tam uzyskala odpowiednie wsparcie
To sa tylko dwa przyklady bo jest ich duzo wiecej. Wiec pytanie pierwsze skad wzieliscie te bzdure ze jezeli kobieta poroni to musi ona na ten temat milczec przez dlugi czas a najlepiej to zaszyc sie sama w pustych scianach? Przeciez to jest droga do samobojstwa albo do psychiatryka po takim wyydarzeniu to nawet mi support worker powiedziala ze wazne bym miala kontakt z ludzmi nawet jezeli nie moge wychodzic w pologu z domu to zeby miec kontakt z rodzina ze znajomymi przez telefon zeby sie udzielac spolecznie jak moge bo to mi pomoze psychicznie. I tak dzis pisze na WhatsApp ze znajomymi to mi pomaga i to duzo. Dlatego nie dam sobie wmowic ze krzywdze inne kobiety ktore poronily przez trollice tego forum bo ja wiem jaka jest prawda. Tez wyszla wasza pseudo psychologiczna wiedza bo gdybyscie poradzili innej kobiecie ktora poronila " zeby przezywala to w ciszy i nie udzielala sie nigdzie w internecie ani o tym nie pisala itp" to byscie jej po prostu mocno zaszkodzili a wszechwiedzacaca psycholog Priscilla udzielala by rad kobietom po poronieniu zeby sie izolowaly od spoleczenstwa i caly swoj problem dusily w sobie podczas gdy ja wchodzac na swoja grupe wsparcia czytalam dzis cale stado historii kobiet ktore poronily na roznych etapach ciazy i pisza o tym otwarcie a nie mecza sie same ze swoim problemem... ale no coz juz postanowilam ze od tego momentu trollicom NIE ODPISUJE takze od teraz dyskutujecie sobie same ze soba mozecie sie nawet same ze soba poklocic gdy zaloze nowy temat. Wasze bezpostawne oskarzenia przekroczyly wlasnie wszystkie granice ale mnie to nie obchodzi ja psychicznie uwazam siebie za silna osobe i wiem ze z odpowiednia profesjonalna pomoca dam sobie rade. Wszystko sie zaczelo wasza nagonka od mojego postu gdy napisalam ze jestem w ciazy i od tamtego czasu pod kazdym moim tematem czytalam wasze wyzygi ze jestem trollem. Ja oczywiscie podejrzewam zmowe miedzy trollicami poniewaz to sie dzialo pod kazdym moim postem. To co pisalam to byla prawda m in ciaza  ze bylam Muzulmanka oraz mialam problem wlamania do mieszkania i ja naprawde nie rozumiem co jest takiego niezwyklego w tych wydarzeniach by byly one nieprawdopodobne. Druga sprawa hipokryzja moich trollic bo w tematach ktore mogly by byc bez problemu trollowskimi odpisuja innym osobom z pelna powaga gdzie troll po drugiej stronie ma radoche i one tego nie widza.  Natomiast kazdy moj temat to dla nich trolling . A jedynym ich wytlumaczeniem dlaczego jest to trolling to jest to ZE ONE TEGO NIE PRZEZYLY/ONE TAK BY NIE POSTAPILY/ONE NIKOGO TAKIEGO NIE ZNAJA no to.... MUSI TO BYC TROLLING

44 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-10-20 01:13:55)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

Byla bym zapomniala cos tu wyjasnic a mianowicie zygac mnie sie chce jak czytam te bzdury "ze kobiety po poronieniu o tym nie mowia ani nie pisza ".

Najpierw może naucz się czytać ze zrozumieniem, to nie będzie Ci się potem chciało rzygać.
Ta próba manipulacji i odwracania kota ogonem też Ci wyszła bardzo słabo.

45 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2024-10-20 08:38:31)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

1. W 24tc nie czuć jeszcze ruchow regularnie, więc ich brak normalnie nie powoduje takiej paniki
2. Zakazenia łożyska nie widac na USG, ani w badaniach, więc nikt takiej diagnozy nie postawi przed porodem. Nawet nie postawią jej po porodzie. Na wyniki histopatologiczne łozyska czeka się około miesiąca i dopiero wtedy można mowić o tym, że było zalażenie
3  stwierdzenie śmierci wewnątrzmacicznej to nie jest takie hop siup i robi to większy zespół lekarzy, trzeba mieć zrobione USG przez więcej niz jednego lekarza, a to wszystko trwa.
4. Poród martwego dziecka w 24tc na nieprzygotowanej macicy i nieprzygotowanej szyjce nie ma najmniejszych szans ruszyć na samej oksytocynie, a już na pewno nie ma szans trwać tyle, ile twierdzi Julka (czyli mniej niż 10h, skoro o 13 jechala do szpitala, a o 23 już było po wszystkim).
5. Nie mowiac już o tym, że w większości przypadków robi się wtedy cesarkę, bo to, ze dziecko się wpasuje odpowiednio w kanał rosny graniczy na takim etapie z cudem. Powaznie.
6. Nie chodzi o milczenie po stracie, chodzi o absolutny brak emocji, które tutaj są. Ale o tym więcej sie wypowiadac nie będę.
7. Przy diagnozie zakazenia nikt nie puszcza do domu pacjentki tak szybko po porodzie. Przy porodzie w czwartek realnym terminem byłby poniedziałek.
8. Znowu mamy przyklad nierealnie szybkiego działania angielskich urzędów smile ale to nie pierwszy raz
9. Taka sytuacja nie jest poronieniem, a wewnątrzmaciczną smiercią i porodem przedwczesnym. I jest tak bardzo to mylone, że osoba, ktora to przeszla na bank zwraca na to uwagę i w zyciu nie powie, że poroniła.
10. Bardzo podoba mi sie ten fragment, w ktorym Julka ma poczucie winy, że cos zrobila i to jej wina i wystarczy, ze social worker jej powie, że nie i już, koniec poczucia winy. Nie, to tak nie działa. Psychika ludzka tak nie działa. Ludzie latami rozkminiają, co mogli zrobic, żeby zapobiec śmierci dziecka, a ta po mniej niż dobie już to przepracowała. No cyborg, nie czlowiek.

Tak patrząc na emocje, ktore pokazuje tutaj Julka, to zachowuje się jak kobiety dobry rok po stracie. Podziwiam, moja córka nie żyje już prawie 3 lata, a ja dalej nie osiągnęlam umiejętności mówienia o tym tak bardzo bez emocji.

Podejrzewam, ze "Julka" siedzi faktycznie na jakiejś grupie wsparcia dla kobiet po stracie i stamtąd wyciąga takie rewelacje, mieszając przy okazji historie i emocje wielu dziewczyn stamtąd.

Tyle ode mnie. Chcialam sprostować i znikam, bo za duzo zlych emocji mi ten temat wywołuje.

Robienie trollingu na śmierci dziecka jest tak paskudne, że wykracza poza jakąkolwiek skalę, ale ja tez podejrzewałam, ze tak będzie, bo historie o ciązy nie kleiły się od samego początku.

46

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

W trakcie ciąży lubiłam sobie czytać te forum. Moją uwagę w historii Julii zwróciło to, że w którymś z tematów wspomniała, że choruje na hipoglikemię. Ja z kolei miałam cukrzycę ciążową. Byłam pod stałą opieką diabetologa. Zbyt wysoki cukier jest niebezpieczny dla rozwijającego się płodu, hipoglikemia jest jeszcze gorsza. Może to prowadzić do wad wrodzonych, mikrosomii lub makrosomii płodu lub nawet do poronienia - o tym wszystkim zostałam poinformowana przez lekarza. Byłam tym tak przerażona, że przez pierwszy trymestr ciąży bałam się z niej cieszyć. Ciągle z tyłu głowy miałam, że źle dobiorę składniki do obiadu lub kupię złe pieczywo, to niechcący skrzywdzę dziecko. Ulżyło mi dopiero po pierwszych badaniach prenatalnych, gdy lekarz mi powiedział, że dziecko prawidłowo się rozwija. Julia natomiast jakby zapomniała o tym, że hipoglikemia w ciąży jest groźna, że trzeba monitorować poziom cukru i mieć odpowiednią dietę, być pod kontrolą diabetologa. Kończyłam ciążę z hipoglikemią nocną, miałam sensor, więc wiem, że całą noc miałam za niski cukier. Jak moja diabetolog to zobaczyła, to znowu zaczęła mnie straszyć, że to niebezpieczne dla dziecka itp.
Po raz drugi pomyślałam, że nie do końca jest prawdziwa historia z ciążą, gdy zobaczyłam temat, czy to normalne, żeby w 9 tygodniu ciąży nie przytyć nawet kilograma smile . Pierwsze co pomyślałam, że autorka wie o ciąży to, co widziała w tv, bo tam faktycznie kobiety od razu chodzą z brzuszkami. Wiadomo, każda ciąża przebiega inaczej, ale u mnie brzuch zaczął się zaokrąglać gdzieś tak w 6 miesiącu.
Na koniec rozbawiło mnie, gdy poinformowała, że ojciec dziecka opłacił cesarskie cięcie, że wyliczyli 40 tydzień ciąży i zapisali. Sama miałam cesarkę ze wskazań medycznych (nie ze względu na cukrzycę ciążową, bo ona nie jest wskazaniem do zabiegu) i miałam ją przeprowadzaną w 39 tc. Nie czeka się na skurcze porodowe.
Jeśli autorka rzeczywiście tą całą historię wymyśliła, no to jest to żałosne. Ale jak to wszystko czytałam, to sama miałam takie myśli, że to ściema.

47

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Wyjasnienia do pkt Lady Loka
1. Sama czytalam na roznych forach gdzie brak ruchow dziecka nawet w   20 tc wywolywal niepokoj u kobiet i pytaly o rade innych czy to normalne nie czuc jeszcze ruchow itp.   Trollica zapomniala dodac ze w drugiej ciazy zazwyczaj ruchy dziecka odczuwa sie szybciej niz przy pierwszej
2. To bzdura przy odpowiednim sprzecie mozna to stwierdzic dosc szybko
3. Znowu bzdura. Po pierwsze nigdzie nie napisalam ze badal mnie tylko jeden lekarz po drugie smierc dziecka stwierdza sie po zatrzymaniu akcji serca ktore widac na KTG i nie trzeba czekac na to kij wie ile dni
4. Oczywiscie ze ma szanse prosze sobie poczytac historie innych kobiet.
5. To juz wogole hit trollica twierdzi ze robi sie cesarke podczas gdy cytuje " Poród drogami i siłami natury jest preferowanym postępowaniem w przypadku wewnątrzmacicznego obumarcia płodu. Pozwala on pacjentce szybciej dojść do siebie pod kątem fizycznym oraz umożliwia szybsze starania się o kolejną ciążę, jeśli sobie tego pacjentka życzy. "
6. Zabawne ze ja piszac w swoim temacie o roznych swoich emocjach jak smutek uczucie pustki wyrzuty sumienia strach itp czytam ZE NIE MAM EMOCJI ale widze ze trollice pracuja na pelnych obrotach zeby mi wmowic brak uczuc
7. To ze w Polsce kobieta lezy na znak w szpitalu tydzien czasu to nie znaczy ze w Anglii tez. Jezeli wszystko przebieglo bez komplikacji pacjentka jest wypisywana do domu dosc szybko majac kontakt do szpitala poloznej itp plus biorac antybiotyk.  Ale tutaj mamy wlasnie przyklad waskiego myslenia o ktorym napisalam wczesniej "czyli mnie to nie spotkalo-wiec jest to trolling "
8. W UK sprawy dzialaja szybko. Nie moja wina ze w Polsce na operacje czeka sie 2 lata a w Anglii wszystko zalatwia sie szybko i sprawnie.  Znowu sie klania waskie myslenie tym razem dotyczace kraju typu "w Polsce  trzeba czekac na cos dlugo no to w innych krajach swiata tez". Pamietam jak napisalam ze dostalam list z data wizyty u lekarza to trollice twierdzily ze to nie prawda bo lekarze listow nie wysylaja.  No w Polsce moze nie ale w Anglii tak. Kto ciekawy sam moze sobie sprawdzic. Tutaj przyklad gdy wpisalam "will doctor send apoitment letter" i odpowiedz" Yes, doctors will send appointment letters, and the type of communication depends on the hospital or clinic and the type of appointment"
9. Wiem ze to nie jest poronienie. Gdyby trollica uwaznie przeczytala temat postu to znalazla by w nim nie tylko rozne emocje(a nie ich brak) ale tez w tytule wyraznie napisalam obumarcie ciazy a nie poronienie.  Jezeli w jakims poscie tutaj napisalam poronienie to tylko dlatego ze inne tez tu pisza o poronieniu   natomiast ja sobie zdaje sprawe ze bylo to obumarcie ciazy i przedczesny porod.
10. Zabawne i zalosne jak mozna twierdzic na swoim wlasnym przykladzie jak dziala psychika wszystkich kobiet po stracie dziecka. Juz nie wspominajac ze u kazdego sumienie dziala inaczej jedne beda sie obwiniac cale zycie nawet majac pod nosem sterte dowodow i badan lekarskich ze to nie z ich winy a wypadek losowy inne wogole sie tym NIE przyjma bo uznaja to za prawo natury (tak czytalam na forach kto ciekawy niech sobie sprawdzi) a jeszcze inne tak jak ja beda miec z poczatku wyrzuty sumienia ktore przyniosa ulge gdy po rozmowie i dowodach okaze sie ze wina nie lezala po stronie kobiety

48 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-10-20 11:08:52)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Julka pisała z miesiąc temu, że dziecko już ją porządnie kopnęło, tak więc patrząc na całość historii w którym na początek to prezerwatywa pękła względem ciąży, a nie odwrotnie, nie ma o czym mówić, żadne tłumaczenia nie pomogą. Wszystko było do przewidzenia, oprócz czasu zakończenia...myślałam, że to się wcześniej skończy poronieniem. Za długo czekała, nie przewidując konsekwencji, czyli reakcji forum.
Zresztą to nie jedna historia wyssana z palca.

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Priscilla napisał/a:

To nie do końca tak. W pewnych sytuacjach brak reakcji jest jak ciche przyzwolenie, a Julka posuwa się coraz dalej. Tym razem dotknęła uczuć dziewczyn, które mają za sobą poronienie.

Ok, pisałem ze swojej, męskiej perspektywy uznając, że temat jest na tyle drażliwy i delikatny, że lepiej się nie wypowiadać niż podważać bez możliwości udowodnienia.
Ale po pierwsze, ja się na ciąży i jej komplikacjach nie znam, są tu lepsi i oni widzą rzeczy budzące wątpliwości.
Po drugie, to faktycznie może być mocno emocjonalnie odebrane przez kobiety, które to przechodziły.
Po trzecie, Julka ma sporo za uszami, m.in. tworzenie multikont by rozmawiać ze sobą, co udowodniła Olinka. Tutaj zbiera owoce.

Wreszcie, wydaje się że ten temat rzeczywiście miał na celu to, co wszystkie poprzednie kontrowersyjne tematy autorki. Wywołanie burzy.
To właśnie tutaj się dzieje, a ona w tym czynnie uczestniczy czując się w tej konwencji jak ryba w wodzie.
To wszystko ponoć na świeżo po przebytej stracie i traumie z tego powodu.

Ten temat jest żenujący.

50 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-10-20 11:47:48)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji, moim uczuciom i godności osobistej. W związku z tym może w każdym z nich się wypowiem, żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

51

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
KoralinaJones napisał/a:

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji. Może w każdym w związku z tym się wypowiem żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

Tu się zgadzam, ale zawsze i tak znajdzie się ktoś kto skomentuje, po drugie często Julka sama rozkręca wątek pisząc z alter ego.
Po trzecie nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta jej wymysły.
Ale to jest dokładnie karmienie trolla i Julce o to chodzi, potrafi prowokować, może ta nasza reakcja coś w niej zmieni i się zastanowi nad sobą.

52

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji. Może w każdym w związku z tym się wypowiem żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

Tu się zgadzam, ale zawsze i tak znajdzie się ktoś kto skomentuje, po drugie często Julka sama rozkręca wątek pisząc z alter ego.
Po trzecie nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta jej wymysły.
Ale to jest dokładnie karmienie trolla i Julce o to chodzi, potrafi prowokować, może ta nasza reakcja coś w niej zmieni i się zastanowi nad sobą.

Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby nie Julka i jej podobni, to nie mielibyście o czym rozmawiać. Może otwórzcie sobie jakąś kafejkę i spróbujcie porozmawiać między sobą, tak po prostu, o niczym, dla przyjemności. Pytanie czy będzie tak elektryzująco, tak ciekawie jak udzielanie się w trollowych tematach? wink

53

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji. Może w każdym w związku z tym się wypowiem żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

Tu się zgadzam, ale zawsze i tak znajdzie się ktoś kto skomentuje, po drugie często Julka sama rozkręca wątek pisząc z alter ego.
Po trzecie nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta jej wymysły.
Ale to jest dokładnie karmienie trolla i Julce o to chodzi, potrafi prowokować, może ta nasza reakcja coś w niej zmieni i się zastanowi nad sobą.

Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby nie Julka i jej podobni, to nie mielibyście o czym rozmawiać. Może otwórzcie sobie jakąś kafejkę i spróbujcie porozmawiać między sobą, tak po prostu, o niczym, dla przyjemności. Pytanie czy będzie tak elektryzująco, tak ciekawie jak udzielanie się w trollowych tematach? wink

Oczywiscie ze tak by bylo zauwaz ze jest tu wiele osob na tym forum ktore wogole nie wchodzily na moje tematy.  Natomiast moje wierne fanki nie mogly by przezyc beze mnie.

54

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
KoralinaJones napisał/a:

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji, moim uczuciom i godności osobistej. W związku z tym może w każdym z nich się wypowiem, żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

Nie tylko to one potrafily same zasyfic kilka tematow innych osob piszac o mnie a nastepnie sie dziwily ze wszedzie mnie widza

55

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
Priscilla napisał/a:

To nie do końca tak. W pewnych sytuacjach brak reakcji jest jak ciche przyzwolenie, a Julka posuwa się coraz dalej. Tym razem dotknęła uczuć dziewczyn, które mają za sobą poronienie.

Ok, pisałem ze swojej, męskiej perspektywy uznając, że temat jest na tyle drażliwy i delikatny, że lepiej się nie wypowiadać niż podważać bez możliwości udowodnienia.
Ale po pierwsze, ja się na ciąży i jej komplikacjach nie znam, są tu lepsi i oni widzą rzeczy budzące wątpliwości.
Po drugie, to faktycznie może być mocno emocjonalnie odebrane przez kobiety, które to przechodziły.
Po trzecie, Julka ma sporo za uszami, m.in. tworzenie multikont by rozmawiać ze sobą, co udowodniła Olinka. Tutaj zbiera owoce.

Wreszcie, wydaje się że ten temat rzeczywiście miał na celu to, co wszystkie poprzednie kontrowersyjne tematy autorki. Wywołanie burzy.
To właśnie tutaj się dzieje, a ona w tym czynnie uczestniczy czując się w tej konwencji jak ryba w wodzie.
To wszystko ponoć na świeżo po przebytej stracie i traumie z tego powodu.

Ten temat jest żenujący.

Ja do tego ze pisalam z innego nicku sie juz przyznalam. Natomiast trwalo to zaledwie jeden gora dwa dni. Oprocz tego caly czas pisze spod tego nicku. Nie mam i nie mialam wiecej kont tutaj. A dlaczego napisalam spod innego nicku bo zrozumialam ze popelnilam blad z Islamem i nie wiedzialam jak to odkrecic. Natomiast przyznalam sie do tego i jak sama Olinka oraz inni  moga zauwazyc  ze nie uzywam tego nicku wogole. Innych kont nie mam i nigdy nie mialam. Ten fakt nie jest dowodem na to ze wszystkie moje tematy byly zmyslone

56

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Do wszystkich ktorzy twierdza ze zmyslilam ten temat poniewaz potrafie siedziec po tym wszystkim na forum. To nie prawda ze 100% kobiet po stracie dziecka wylacza sie z zycia towarzyskiego. Gdyby tak bylo nie powstawaly by m in grupy wsparcia ani tematy na roznych forach w ktorych to kobiety wchodzac na fora spolecznosciowe nawet jeden dzien po stracie dziecka o tym pisaly co juz udowodnilam w innym moim poscie. Ze zacytuje slowa jednej uzytkowniczki na temat zaloby
"Co do żałoby to kiedyś tak było, że rok żałoby, czarne ciuchy zero zabaw itd. Bo co ludzie powiedzą? Ale przecież to nie jest tak. Żałoba wcale nie twa rok,  to są etapy, każdy przechodzi to we własnym rytmie i czasie. Myślę, że właśnie takie imprezy, czy rzeczy, które dają nam przyjemność pomagają nam przetrwać ten trudny czas. I też wiadomo nie każdemu, jeden chce się wyłączyć z życia towarzyskiego drugi potrzebuje tego kontaktu jeszcze bardziej. Tak samo np jest z chodzeniem na cmentarz, jeden chodzi codziennie czy co kilka dni, inny jest tam bardzo rzadko, bo jest to dla niego za trudne. Nie nam oceniać."
Naprawde nie kazda kobieta zamyka sie w pustych scianach po tym co sie stalo. Mnie bardzo pomaga psychicznie kontakt z innymi. Moze wiec wyjdziecie poza wlasne JA i poza wlasne doswiadczenia i zrozumiecie ze nie 100% ludzi bedzie przyzywac to samo i zachowywac sie tak samo jak wy

57

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
Salomonka napisał/a:

Tak z ciekawości: Ile ci płacą?

ONI - nic nie płacą
To działalność pro bono jest big_smile
Tyle kasy co ja tu straciłem to szok big_smile

58 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-10-20 13:22:42)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale histeria i święte oburzenie. A co ze słynnym: "Nie karmić trolla"? Niby wszyscy zgadzają się, że Julka to troll a w jej tematach jedne i te sama nicki, które chodzą za nią jak wierne pieski. Chciałoby się powiedzieć - więcej konsekwencji. Ale nie, przecież nic tak nie kusi i nic tak nie cieszy jak rzucanie kamieniami. Zamiast ignorować można się poczuć takim lepszym tongue.

90% tematów i postów na tym forum urąga mojej inteligencji. Może w każdym w związku z tym się wypowiem żeby wszyscy o tym wiedzieli big_smile.

Tu się zgadzam, ale zawsze i tak znajdzie się ktoś kto skomentuje, po drugie często Julka sama rozkręca wątek pisząc z alter ego.
Po trzecie nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta jej wymysły.
Ale to jest dokładnie karmienie trolla i Julce o to chodzi, potrafi prowokować, może ta nasza reakcja coś w niej zmieni i się zastanowi nad sobą.

Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby nie Julka i jej podobni, to nie mielibyście o czym rozmawiać. Może otwórzcie sobie jakąś kafejkę i spróbujcie porozmawiać między sobą, tak po prostu, o niczym, dla przyjemności. Pytanie czy będzie tak elektryzująco, tak ciekawie jak udzielanie się w trollowych tematach? wink

To samo można powiedzieć o Tobie i Rozrabiace, chodzice za sobą krok w krok  w wątkach innych osób, więc też może otwórzcie sobie kafejkę? Będzie bardziej elektryzująco, bo pomiędzy wami aż iskrzy big_smile

A nam nie chodzi o rozmowę ze sobą, bo nie po to tu jesteśmy, przynajmniej ja.

Pozostawmy decyzję zainteresowanym.

Uważasz, że podobają Ci się wpisy Julki, masz prawo, nam się nie podobają, więc dajemy temu wyraz, bo nie chcemy, żeby bawiła się kosztem innych, też mamy prawo.

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
JuliaUK33 napisał/a:

Naprawde nie kazda kobieta zamyka sie w pustych scianach po tym co sie stalo. Mnie bardzo pomaga psychicznie kontakt z innymi.

Pomijając kwestię samej ciąży.
Kontakt z innymi w tym temacie polega na tym, że nikt Ci nie wierzy i jesteś cały czas krytykowana. Ty się non stop wykłócasz.
Jeśli właśnie tego potrzebujesz, a skoro wciąż tu jesteś to tak jest, cóż..
Chyba czas pomyśleć o specjaliście.

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:

Tu się zgadzam, ale zawsze i tak znajdzie się ktoś kto skomentuje, po drugie często Julka sama rozkręca wątek pisząc z alter ego.
Po trzecie nóż się w kieszeni otwiera, jak się czyta jej wymysły.
Ale to jest dokładnie karmienie trolla i Julce o to chodzi, potrafi prowokować, może ta nasza reakcja coś w niej zmieni i się zastanowi nad sobą.

Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby nie Julka i jej podobni, to nie mielibyście o czym rozmawiać. Może otwórzcie sobie jakąś kafejkę i spróbujcie porozmawiać między sobą, tak po prostu, o niczym, dla przyjemności. Pytanie czy będzie tak elektryzująco, tak ciekawie jak udzielanie się w trollowych tematach? wink

To samo można powiedzieć o Tobie i Rozrabiace, chodzice za sobą krok w krok  w wątkach innych osób, więc też może otwórzcie sobie kafejkę? Będzie bardziej elektryzująco, bo pomiędzy wami aż iskrzy big_smile

A nam nie chodzi o rozmowę ze sobą, bo nie po to tu jesteśmy, przynajmniej ja.

Pozostawmy decyzję zainteresowanym.

Uważasz, że podobają Ci się wpisy Julki, masz prawo, nam się nie podobają, więc dajemy temu wyraz, bo nie chcemy, żeby bawiła się kosztem innych, też mamy prawo.


Łohoho. Holibka! Więcej delikatności!

My się w sobie kochamy, tylko jesteśmy nieśmiali!

A co Julki, to właśnie bawi się Waszym kosztem. Używa Was do swoich celów za każdym razem, kiedy próbujecie wchodzić z nią w sprzeczkę.
Ona sama tego moze nie być nawet świadomą, ale są w gronie jej fanów osoby, od których można wymagać ciut więcej.

61 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-10-20 13:37:03)

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

To samo można powiedzieć o Tobie i Rozrabiace, chodzice za sobą krok w krok  w wątkach innych osób, więc też może otwórzcie sobie kafejkę? Będzie bardziej elektryzująco, bo pomiędzy wami aż iskrzy big_smile

smile Osobiście zdecydowanie preferuję taką formę komunikacji z innymi użytkownikami. Jest miło, przyjemnie i wesoło.


wieka napisał/a:

A nam nie chodzi o rozmowę ze sobą, bo nie po to tu jesteśmy, przynajmniej ja.

Pozostawmy decyzję zainteresowanym.

Uważasz, że podobają Ci się wpisy Julki, masz prawo, nam się nie podobają, więc dajemy temu wyraz, bo nie chcemy, żeby bawiła się kosztem innych, też mamy prawo.

Nigdzie nie napisałam, że "podobają" mi się wpisy Julki. Zwracam jedynie uwagę, że same rozkręcacie troll - tematy reagując na - w waszej opinii - trollowe wpisy. Nie wiem czy zauważasz, ale żyjecie z takimi "julkowymi trollami" w symbiozie wink.

62

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

Julka tymi tłumaczeniami tylko się pogrążasz, zauważyłam fragment, w którym piszesz, że założyłaś drugie konto, bo nie wiedziałaś jak wyjść z islamu, a przecież piszesz tylko prawdę, to jaki był problem tongue

63

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
wieka napisał/a:

Julka tymi tłumaczeniami tylko się pogrążasz, zauważyłam fragment, w którym piszesz, że założyłaś drugie konto, bo nie wiedziałaś jak wyjść z islamu, a przecież piszesz tylko prawdę, to jaki był problem tongue

Kuriozum! lol
Problem był taki, że jak się coś wymyśliło, a potem trzeba to odkręcić, to fajnie jest mieć ku temu jakiś pretekst. I nieważne, że durny i że wcześniej pięćdziesiąt osób pisało, że wdepła w gówno. W tym pokrętnym założeniu zapewne to fejkowe konto miało ją rzekomo oświecić, że Islam to zuo, a potem zmotywować do poczynienia kroków, by się od niego rzekomo uwolnić.

64

Odp: Tragedia obumarcie ciazy
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:

To samo można powiedzieć o Tobie i Rozrabiace, chodzice za sobą krok w krok  w wątkach innych osób, więc też może otwórzcie sobie kafejkę? Będzie bardziej elektryzująco, bo pomiędzy wami aż iskrzy big_smile

smile Osobiście zdecydowanie preferuję taką formę komunikacji z innymi użytkownikami. Jest miło, przyjemnie i wesoło.


wieka napisał/a:

A nam nie chodzi o rozmowę ze sobą, bo nie po to tu jesteśmy, przynajmniej ja.

Pozostawmy decyzję zainteresowanym.

Uważasz, że podobają Ci się wpisy Julki, masz prawo, nam się nie podobają, więc dajemy temu wyraz, bo nie chcemy, żeby bawiła się kosztem innych, też mamy prawo.

Nigdzie nie napisałam, że "podobają" mi się wpisy Julki. Zwracam jedynie uwagę, że same rozkręcacie troll - tematy reagując na - w waszej opinii - trollowe wpisy. Nie wiem czy zauważasz, ale żyjecie z takimi "julkowymi trollami" w symbiozie wink.

Coś kojarzę, pisałaś, że lubisz Julkę, nie znasz jej, więc można było domniemać, że podoba Ci sie co pisze, bo tylko po tym możemy kogoś ocenić.
Wszyscy tu żyjemy w symbiozie, jeśli użyć takiego określenia, choć nieadekwatnego.

65

Odp: Tragedia obumarcie ciazy

...i dalej cel został osiągnięty. Jest atencja pod wpisami Julci? Jest. Jest dyskusja? Jest.

Tak, Julka pojechała za mocno i w temacie bardzo drażliwym, związanym z setkami tragedii ludzkich jakim jest poronienie, powinna się spotkać z ostracyzmem. Ale taki rozwój sytuacji był do przewidzenia, tak jej fejkowa ciąża, jak i prawdopodobieństwo jej zakończenia tutaj w ten sposób, tak i jakiś Senegalczyk/Pakistańczyk/whatever (co samo w sobie przecież pobudzało niezłą dyskusje - o to i tylko o to przecież chodzi) i fakt, że z tego nic nie będzie. Ktoś wymyśla sobie dowolną brednię na tematy chodliwe tudzież drażliwe i następnie patrzy, ile komentarzy zbierze. Ile odpowiedzi dostał/dostała pod tematyką błyskawicznego przejścia na islam. Temat zaczął umierać, w sensie nie dostawał już odpowiedniego poziomu atencji od użytkowników, to było szybkie przejście na chrześcijaństwo. Mamy więc do czynienia z osobą w jakimś stopniu zaburzoną, żyjącą w świecie wyobrażeń. A we wszystkich powyższych przypadkach chodzi o wzbudzenie kontrowersji i zwrócenie na siebie uwagi, więc jak tej uwagi nie będzie dostawać, to ta osoba stąd zniknie. Jak będzie dostawać uwagę, to zaraz  *porwie ją jednorożec/zaatakują kosmici/tym razem będzie ciąża bliźniacza z chińczykiem/pogryzie ją ten jej nowy notesik w motylki. (*-niepotrzebne skreślić).
Więc - po prostu nie warto komentować i podsycać dyskusji.

Co ciekawe - jest również prawdopodobne, że Ona w pełni wierzy w to, co pisze. I że to jest dla niej w jakimś stopniu realne. Ale ta jednostka chorobowa została już dawno temu zidentyfikowana i w pełni opisana w odpowiedniej literaturze.

Posty [ 1 do 65 z 189 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » Tragedia obumarcie ciazy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024