Priscilla napisał/a:MaciejO0o.. napisał/a:Czyli w jaki sposób się wypowiadam, że pozwala Ci to stwierdzić, że to ja mam problem?
Za kimś, kto jest tak defensywny w reakcjach na posty swoich rozmówców, z którymi się nie zgadza, a równocześnie o innych (tutaj o gejach) pisze w sposób obraźliwy (możesz sobie zaklinać rzeczywistość, ale "homoś" jest określeniem obraźliwym), pełen pogardy i własnej pychy - zawsze stoi jakiś problem.
MaciejO0o.. napisał/a:Różni się tym, że homoseksualista jest zaburzony tylko jeśli chodzi o pociąg seksualny, a gej to homeseksualista z zaburzoną ideologią. Tęczowy homoś to gej.
Możesz podać coś na poparcie swojej "definicji"?
Obraźliwym to raczej "ciota" będzie, ale "homoś" ? Już jeśli, pieszczotliwe bardziej.
Na poparcie, choćby Twój post w tym temacie:
"Skąd pomysł, że oni naśladują kobiety? Założę się, że mijasz codziennie wielu gejów, o których po prostu nie wiesz, że nimi są. Zauważasz tych, którzy się wyróżniają i prawdopodobnie robią to bardzo celowo, a jednak wrzucasz ich wszystkich do jednego worka.
Znam gejów, o których gdybym nie wiedziała, że nimi są i żyją razem, nigdy w życiu nie powiedziałabym, że są takiej orientacji - ani z wyglądu, ani z zachowania. Choć są i tacy, u których ten kobiecy pierwiastek dość mocno się uaktywnia, wciąż to jednak nie jest to, o czym napisałaś.
Równocześnie znam kilku mężczyzn, o których z powodu ich sposobu bycia można pomyśleć, że są gejami, a jednak z całą pewnością nimi nie są.
Generalnie to chyba mylisz pojęcia pisząc o transwestytach, dziś określanych jako osoby crossdressingowe, czyli takie, które ubierają się w sposób przypisany innej płci, często dla zabawy, stylu, ekspresji."
Napisałaś o normalnych ludziach z zaburzeniem homoseksualizmu, którzy występują wśród ludzi. A gej to tęczowy homoseksualista, który bedzie afirmował swoje zboczenie, choćby w paradach tęczowych.
Ty wrzucasz do jednego wora normalnego człowieka z tym zaburzeniem, z człowiekiem który ze swojego zboczenia robi tęczową religię. I nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w sumie krzywdę robisz normalnemu homoseksualiście kojarząc go z tęczowym homoseksualistą, bo ten pierwszy raczej wolałby święty spokój niż trąbienie na lewo i prawo o jego zboczeniu.