Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.
Niestety jest to mozliwe, sama znam jeden przypadek, a i o wielu slyszalam.
Może tak mu się podoba. Co ci to przeszkadza?
Masakra nie wyobrazam sobie byc z facetem, ktory mieszka z rodzicami. A co gdyby dziecko miec z takim to koniec kaplica-trzeba by bylo z tesciami mieszkac,gdy ktos nie ma mieszkania. Moj partner sie wyprowadzil od rodzicow jak mial 20 lat,no, ale u nich inna kultura. Ja w sumie sie wynioslam jak mialam 21 lat. Dlatego nie moge pojac co te glupie ludzie dla wygody marnuja sobie piekna wolnosc. A rodzice to jeszcze glupsze zamiast starego chlopa za drzwi wystawic to beda latac i nianczyc jak niemowlaka
Masakra nie wyobrazam sobie byc z facetem, ktory mieszka z rodzicami. A co gdyby dziecko miec z takim to koniec kaplica-trzeba by bylo z tesciami mieszkac,gdy ktos nie ma mieszkania. Moj partner sie wyprowadzil od rodzicow jak mial 20 lat,no, ale u nich inna kultura. Ja w sumie sie wynioslam jak mialam 21 lat. Dlatego nie moge pojac co te glupie ludzie dla wygody marnuja sobie piekna wolnosc. A rodzice to jeszcze glupsze zamiast starego chlopa za drzwi wystawic to beda latac i nianczyc jak niemowlaka
Przecież zasiłek byś dostała to w czym problem
Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.
Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.
Tak dla partnerki moze byc problem, pozniej trzeba mieszkac z tesciowa i sie uzerac
GloriaSoul napisał/a:Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.Tak dla partnerki moze byc problem, pozniej trzeba mieszkac z tesciowa i sie uzerac
Dlaczego trzeba?
Można ustalić, że idzie się mieszkać osobno. Inaczej nie będzie związku, dziecka.
A poza tym nie trzeba mieszkać z teściową aby się z nią użerać.
Było tu mnóstwo wątków gdzie synowa nie mieszka z teściową a są w konflikcie.
Nie tylko z teściową a i z własną matką nie mieszkając razem można się ciągle kłócić i szarpać nerwy.
Ja znam kilka pozytywnych przypadków gdzie młodzi mieszkają z rodzicami, teściami i są zadowoleni.
Dzięki temu mogą mieć czas na wyjścia bo teściowie chętnie zostają z dziećmi.
Koleżanka chwali sobie mieszkanie z teściową bo dzięki temu mogła skończyć studia zaocznie, teściowa odbierała dziecko z przedszkola czy szkoły gdy ona w tym czasie jeszcze była w pracy. Gdy wracała do domu to teściowa już zdążyła coś zacząć gotować albo nawet zupa już była ugotowana.
Była jej za to wdzięczna.
Zaoszczędzili finansowo na opiekunce, dziecko zaopiekowane jak należy.
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.Tak dla partnerki moze byc problem, pozniej trzeba mieszkac z tesciowa i sie uzerac
Dlaczego trzeba?
Można ustalić, że idzie się mieszkać osobno. Inaczej nie będzie związku, dziecka.
A poza tym nie trzeba mieszkać z teściową aby się z nią użerać.
Było tu mnóstwo wątków gdzie synowa nie mieszka z teściową a są w konflikcie.
Nie tylko z teściową a i z własną matką nie mieszkając razem można się ciągle kłócić i szarpać nerwy.
Ja znam kilka pozytywnych przypadków gdzie młodzi mieszkają z rodzicami, teściami i są zadowoleni.
Dzięki temu mogą mieć czas na wyjścia bo teściowie chętnie zostają z dziećmi.
Koleżanka chwali sobie mieszkanie z teściową bo dzięki temu mogła skończyć studia zaocznie, teściowa odbierała dziecko z przedszkola czy szkoły gdy ona w tym czasie jeszcze była w pracy. Gdy wracała do domu to teściowa już zdążyła coś zacząć gotować albo nawet zupa już była ugotowana.
Była jej za to wdzięczna.
Zaoszczędzili finansowo na opiekunce, dziecko zaopiekowane jak należy.
Tak osobno to sie mieszka na poczatku zwiazku. A nie jak juz jest okres narzeczenstwa albo tym bardziej po slubie to jak mieszkac osobno? Na dwa domy? Bez sensu. A tez zalezy jaka tesciowa moja bedzie fajna,ale I tak bym nie chciala z nia mieszkac. A no bo kolezanka wygodna jest dlatego sobie chwali,a ciekawe co by mowila gdyby jej sie te zupki i pilnowanie dziecka skonczylo.
10 2024-06-17 16:15:52 Ostatnio edytowany przez Anewe (2024-06-17 16:16:20)
To prędzej z tobą jest coś nie tak.
Pisałaś już o tym w swoim poprzednim temacie. TYDZIEŃ TEMU.
Teraz zakładasz nowy temat o tym gościu w środku nocy. Przez tydzień podniecasz się tym, że jakiś 40kilkulatek mieszka z rodzicami. Uważasz, że to normalne?
Gdyby mieszkał z żoną i randkował, byłoby mniej dziwne?
Gdyby mieszkał z żoną i randkował, byłoby mniej dziwne?
No to jest logiczne, ze maz mieszka z zona. A jakby randkowal z innymi to by zdradzal proste
Nie mam kobiety przyjaciół znajomych i co miał bym żyć sam jak palec
Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.
Zgadza się, nic dodać i nic ująć.
Nie mam kobiety przyjaciół znajomych i co miał bym żyć sam jak palec
Właśnie, mieszkając z rodzicami przynajmniej ma się do kogo odezwać. Oczywiście fajnie tak pod warunkiem, że relacje nie są toksyczne.
Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.
Słuchaj, Ty naprawdę masz takie problemy czy przyciągasz takich facetów?
Bo coraz mocniej podejrzewam tu trolling.
16 2024-06-18 14:50:40 Ostatnio edytowany przez onaanna (2024-06-18 14:59:02)
onaanna napisał/a:Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.Słuchaj, Ty naprawdę masz takie problemy czy przyciągasz takich facetów?
Bo coraz mocniej podejrzewam tu trolling.
To prawdziwa historia. Mieszka w wynajmowanym mieszkaniu z rodzicami. Kazdy ma 1 pokoj. 10-
15 lat temu mozna bylo dostac w stolicy niemiec fajne i przystepne w cenie mieszkanie od spoldzielni . Ale teraz po fali migracji to graniczy z cudem . Dlatego jestem w szoku ze nie staral sie o swoje mieszkanie. Mnie sie udalo 8 lat temu w miare przystepnej cenie. Ale teraz bym juz nie zaplacila wynajmu - musialabym wyjechac.
Może odkładają na mieszkanie w Polsce, dlatego razem mieszkają w jednym mieszkaniu (i tak dobrze, ze nie w jednym pokoju bo i taki przypadek znałam).
Może odkładają na mieszkanie w Polsce, dlatego razem mieszkają w jednym mieszkaniu (i tak dobrze, ze nie w jednym pokoju bo i taki przypadek znałam).
Jak ktoś jest biedny to i mieszkać może i w jednym pokoju
Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.
Skoro ma możliwości a jednak tego nie robi, pewnie mu dobrze z rodzicami. Mnie zaciekawiło jednak, dlaczego cię to tak zbulwersowało?
Uważasz że każdy musi żyć według jakiegoś twojego klucza? Ludzie są różni, różnie im się układa w życiu i różnie to życie chcą przeżyć, co tobie do tego?
Samba napisał/a:Może odkładają na mieszkanie w Polsce, dlatego razem mieszkają w jednym mieszkaniu (i tak dobrze, ze nie w jednym pokoju bo i taki przypadek znałam).
Jak ktoś jest biedny to i mieszkać może i w jednym pokoju
W tym przypadku nie tyle biedni byli, co oszczędni. Po powrocie z kilkuletniego tyrania za granicą kupili kilka mieszkań w Polsce. Tylko co to za życie...
Miklosza napisał/a:Samba napisał/a:Może odkładają na mieszkanie w Polsce, dlatego razem mieszkają w jednym mieszkaniu (i tak dobrze, ze nie w jednym pokoju bo i taki przypadek znałam).
Jak ktoś jest biedny to i mieszkać może i w jednym pokoju
W tym przypadku nie tyle biedni byli, co oszczędni. Po powrocie z kilkuletniego tyrania za granicą kupili kilka mieszkań w Polsce. Tylko co to za życie...
Ja znam gorsze historia, para harowala w Anglii na dom w Polsce. Dom postawili. Teraz chca dom sprzedac i wracac do Anglii. Polacy jak w Anglii mieszkaja to mysla,ze jak wroca na stale do Polski to beda do konca zycia bogaci, a sielanka trwa dopoki sa funty zaoszczedzone, kasa sie konczy to puka polska drozyzna i chca wracac do Anglii. Duzo takich przypadkow slyszalam
GloriaSoul napisał/a:Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.Tak dla partnerki moze byc problem, pozniej trzeba mieszkac z tesciowa i sie uzerac
To się partnerkę zmienia.
JuliaUK33 napisał/a:GloriaSoul napisał/a:Ja tam nie widzę w tym nic szokującego ani dziwnego gdy ktoś będąc dorosłym mieszka z rodzicami.
Jeżeli mieszkanie czy dom jest odpowiednio duże, relacje są dobre to w czym widzicie problem?
Znam mnóstwo takich przypadków.
Jeżeli ktoś pracuje w korporacji, do domu przychodzi jedynie się wyspać i umyć, w weekendy wyjeżdża odpocząć na łonie natury albo chodzi na imprezy to jaki jest sens wyprowadzki i płacenia za wynajem?
Gdy będzie zakładać rodzinę to i owszem, może należałoby mieć własne mieszkanie.
Ale też niekoniecznie bo ludzie są różni i wielopokoleniowe rodziny też znam, które żyją w zgodzie pod jednym dachem i obie strony chwalą sobie takie rozwiązanie.
Nie wszyscy są konfliktowi.Tak dla partnerki moze byc problem, pozniej trzeba mieszkac z tesciowa i sie uzerac
To się partnerkę zmienia.
To sobie tak bedzie zmienial do usranej smierci, bo 99% kobiet nie bedzie sie uzerac z jego mamusia
onaanna napisał/a:Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.Skoro ma możliwości a jednak tego nie robi, pewnie mu dobrze z rodzicami. Mnie zaciekawiło jednak, dlaczego cię to tak zbulwersowało?
Uważasz że każdy musi żyć według jakiegoś twojego klucza? Ludzie są różni, różnie im się układa w życiu i różnie to życie chcą przeżyć, co tobie do tego?
Wiesz ja tez chcialam sie z kims zwiazac ale we dwoje. Nie z rodzicami. Ja jestem typem introwertyka i lubie byc z kim 1: 1 na codzien. We dwoje. Nigdy nie lubilam wielkich rodzin i spotkan. Wogole wydaje mnie sie niesamodzielny skoro nie zalezy mu na wlasnym lokum .
Mowilam mu ze powinien znalezc mlodsza laske bo nie ma uczuc mieszy nami i mamy inne zainteresowania. To mowi mnie ze zadna nie chce. A ktora pojdzie mieszkac tam z mamusia? . Tam nie ma miejsca. Gdzie bedzie siedziec? Chyba ze ma oddzielne swoje mieszkanie go zaprosi. Na co on czeka? Dlatego mnie to wdzystko juz szokuje .
Salomonka napisał/a:onaanna napisał/a:Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.Skoro ma możliwości a jednak tego nie robi, pewnie mu dobrze z rodzicami. Mnie zaciekawiło jednak, dlaczego cię to tak zbulwersowało?
Uważasz że każdy musi żyć według jakiegoś twojego klucza? Ludzie są różni, różnie im się układa w życiu i różnie to życie chcą przeżyć, co tobie do tego?Wiesz ja tez chcialam sie z kims zwiazac ale we dwoje. Nie z rodzicami. Ja jestem typem introwertyka i lubie byc z kim 1: 1 na codzien. We dwoje. Nigdy nie lubilam wielkich rodzin i spotkan. Wogole wydaje mnie sie niesamodzielny skoro nie zalezy mu na wlasnym lokum .
Mowilam mu ze powinien znalezc mlodsza laske bo nie ma uczuc mieszy nami i mamy inne zainteresowania. To mowi mnie ze zadna nie chce. A ktora pojdzie mieszkac tam z mamusia? . Tam nie ma miejsca. Gdzie bedzie siedziec? Chyba ze ma oddzielne swoje mieszkanie go zaprosi. Na co on czeka? Dlatego mnie to wdzystko juz szokuje .
Tak zszkokowalo mnie to to widzialam w nim rozsadnego faceta a teraz widze tylko gape. Z mamusia. Ale widocznie mam pech.
W przypadku 44-latka to ile lat mają rodzice? Mogą być koło 70-tki.
W tym wieku to już bardzo często to nie jest kwestia gapowatego maminsynka, co się nigdy nie wyprowadził, tylko rodziców, którzy realnie potrzebują opieki.
Bardzo możliwe, że facet był niezależny i samodzielny koło 20-stki, a po 40-stce (i np. jakimś rozwodzie, rozstaniu z partnerką) uznał, że najwygodniej zamieszkać z rodzicami, bo i koszty mniejsze, i oni mają opiekę.
Salomonka napisał/a:onaanna napisał/a:Jak to mozliwe?
Facet 44 ma prace i mieszka z rodzicami . Nie postaral sie o zadne samodzielnie mieszkanie. Choc jest zagranica wiele mozliwosci otrzymania spoldzielczego mieszkania - trzeba zapisac sie do kolejki.Skoro ma możliwości a jednak tego nie robi, pewnie mu dobrze z rodzicami. Mnie zaciekawiło jednak, dlaczego cię to tak zbulwersowało?
Uważasz że każdy musi żyć według jakiegoś twojego klucza? Ludzie są różni, różnie im się układa w życiu i różnie to życie chcą przeżyć, co tobie do tego?Wiesz ja tez chcialam sie z kims zwiazac ale we dwoje. Nie z rodzicami. Ja jestem typem introwertyka i lubie byc z kim 1: 1 na codzien. We dwoje. Nigdy nie lubilam wielkich rodzin i spotkan. Wogole wydaje mnie sie niesamodzielny skoro nie zalezy mu na wlasnym lokum .
Mowilam mu ze powinien znalezc mlodsza laske bo nie ma uczuc mieszy nami i mamy inne zainteresowania. To mowi mnie ze zadna nie chce. A ktora pojdzie mieszkac tam z mamusia? . Tam nie ma miejsca. Gdzie bedzie siedziec? Chyba ze ma oddzielne swoje mieszkanie go zaprosi. Na co on czeka? Dlatego mnie to wdzystko juz szokuje .
Czyli facet nie jest dla ciebie. Ty chcesz czego innego i on też inaczej sobie życie wyobraża. "Wyłożyliście" sobie swoje oczekiwania i teraz albo kompromis, albo sajonara. Nie masz co liczyć na to, że zmienisz faceta 44 letniego i zrobisz z niego kogoś, kim on nie jest i nie chce być.
Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.
Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Jakiego dawcy nasienia, skoro ona nie chce seksu?
Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Tak,bo Ty myslisz,ze wszystkie kobiety chca miec dzieci
silent napisał/a:Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Jakiego dawcy nasienia, skoro ona nie chce seksu?
Skąd wiesz, że nie chce? Seksu może i nie ale, chce się poświecić dla dobra przedłużenia gatunku.
Tylko z taką osobą to strach myśleć o tym.
silent napisał/a:Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Tak,bo Ty myslisz,ze wszystkie kobiety chca miec dzieci
To po co jej facet tak bardzo potrzebny? Przeszkadza jej, że mieszka z mamą? Typowa kobieta "bluszcz"
Niech sobie mieszka z mamą a ona niech szuka innego który spełni jej fantazje.
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Tak,bo Ty myslisz,ze wszystkie kobiety chca miec dzieci
To po co jej facet tak bardzo potrzebny? Przeszkadza jej, że mieszka z mamą? Typowa kobieta "bluszcz"
Niech sobie mieszka z mamą a ona niech szuka innego który spełni jej fantazje.
A Ty wiesz,ze normalny zwiazek dwojga doroslych ludzi, ktorzy sa juz dlugo w zwiazku ze soba, a tym bardziej sa po slubie to jest taki, gdzie oboje mieszkaja razem osobno od swoich rodzicow, rodzenstwa i znajomych? I nie ma nic wspolnego ze zlosliwoscia kobiet, po prostu zadna kobieta nie ma zamiaru uzerac sie z tesciowa i zyc na warunkach podyktowanych przez tesciow.
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Tak,bo Ty myslisz,ze wszystkie kobiety chca miec dzieci
To po co jej facet tak bardzo potrzebny? Przeszkadza jej, że mieszka z mamą? Typowa kobieta "bluszcz"
Niech sobie mieszka z mamą a ona niech szuka innego który spełni jej fantazje.A Ty wiesz,ze normalny zwiazek dwojga doroslych ludzi, ktorzy sa juz dlugo w zwiazku ze soba, a tym bardziej sa po slubie to jest taki, gdzie oboje mieszkaja razem osobno od swoich rodzicow, rodzenstwa i znajomych? I nie ma nic wspolnego ze zlosliwoscia kobiet, po prostu zadna kobieta nie ma zamiaru uzerac sie z tesciowa i zyc na warunkach podyktowanych przez tesciow.
Przecież napisałem, żeby się od niego odczepiła, niech sobie znajdzie samodzielnego faceta, który spełni jej marzenia.
Jeśli jeszcze to możliwe to niech poświeci się dla dobra ludzkości i spłodzi potomka, przy czym ona jest grubo po 40, a w tym wieku to raczej marne szanse, musi szukać faceta,
który pisze się na "in vitro"
20 lat wybierała członków i nikt nie chciał z nią z tego zrobić to daje jasny przykład, że nie warto!
Koleżanka kiedyś mi powiedziała takie słowa "młodzi i głupi się rozmnażają"
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:To po co jej facet tak bardzo potrzebny? Przeszkadza jej, że mieszka z mamą? Typowa kobieta "bluszcz"
Niech sobie mieszka z mamą a ona niech szuka innego który spełni jej fantazje.A Ty wiesz,ze normalny zwiazek dwojga doroslych ludzi, ktorzy sa juz dlugo w zwiazku ze soba, a tym bardziej sa po slubie to jest taki, gdzie oboje mieszkaja razem osobno od swoich rodzicow, rodzenstwa i znajomych? I nie ma nic wspolnego ze zlosliwoscia kobiet, po prostu zadna kobieta nie ma zamiaru uzerac sie z tesciowa i zyc na warunkach podyktowanych przez tesciow.
Przecież napisałem, żeby się od niego odczepiła, niech sobie znajdzie samodzielnego faceta, który spełni jej marzenia.
Jeśli jeszcze to możliwe to niech poświeci się dla dobra ludzkości i spłodzi potomka, przy czym ona jest grubo po 40, a w tym wieku to raczej marne szanse, musi szukać faceta,
który pisze się na "in vitro"
20 lat wybierała członków i nikt nie chciał z nią z tego zrobić to daje jasny przykład, że nie warto!Koleżanka kiedyś mi powiedziała takie słowa "młodzi i głupi się rozmnażają"
A Ty nie rozumiesz, ze nie kazda kobieta chce miec dzieci? No i nie zawsze splodzenie potomka to cos dobrego dla ludzkosci. Ile jest ludzi ktorzy bardziej zaszkodzili innym niz pomogli np ci, ktorzy masowo morduja/mordowali ludzi albo kryminalisci.
Ile jest ludzi ktorzy bardziej zaszkodzili innym niz pomogli np ci, ktorzy masowo morduja/mordowali ludzi albo kryminalisci.
Ci to jeszcze pikuś. Ty wiesz ile jest siedzących na zasiłkach jebanych nierobów, których trzeba utrzymywać zamiast przeznaczyć te pieniądze na lecznictwo lub edukację?
JuliaUK33 napisał/a:Ile jest ludzi ktorzy bardziej zaszkodzili innym niz pomogli np ci, ktorzy masowo morduja/mordowali ludzi albo kryminalisci.
Ci to jeszcze pikuś. Ty wiesz ile jest siedzących na zasiłkach jebanych nierobów, których trzeba utrzymywać zamiast przeznaczyć te pieniądze na lecznictwo lub edukację?
Ale piszesz glupoty to przeciez ludzie na zasilkach nie sa gorsi od mordercow, a nikt Tobie tez nie zabrania isc na zasilek
Ale piszesz glupoty to przeciez ludzie na zasilkach nie sa gorsi od mordercow, a nikt Tobie tez nie zabrania isc na zasilek
Już więcej mam szacunku do morderców i złodziei niż takich pasożytów społecznych jak ty
Jack Sparrow napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Ile jest ludzi ktorzy bardziej zaszkodzili innym niz pomogli np ci, ktorzy masowo morduja/mordowali ludzi albo kryminalisci.
Ci to jeszcze pikuś. Ty wiesz ile jest siedzących na zasiłkach jebanych nierobów, których trzeba utrzymywać zamiast przeznaczyć te pieniądze na lecznictwo lub edukację?
Ale piszesz glupoty to przeciez ludzie na zasilkach nie sa gorsi od mordercow, a nikt Tobie tez nie zabrania isc na zasilek
No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Kompletnie nie rozumiem tego wątku.
Co innego gdyby to był temat w rodzaju "Fantastyczny facet, ale...", natomiast tu nie ma nic.
Autorka sama pisze, że nie ma między nimi uczuć, wspólnych zainteresowań.
To po co drążyć, jak i gdzie mieszka randomowy 44-latek?
Chodzi wyłącznie o jakąś socjologiczną ciekawość?
JuliaUK33 napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Ci to jeszcze pikuś. Ty wiesz ile jest siedzących na zasiłkach jebanych nierobów, których trzeba utrzymywać zamiast przeznaczyć te pieniądze na lecznictwo lub edukację?
Ale piszesz glupoty to przeciez ludzie na zasilkach nie sa gorsi od mordercow, a nikt Tobie tez nie zabrania isc na zasilek
No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Nikt nikomu nie zabrania byc na zasilkach. Ja tak zyje od 23 roku zycia czyli od kad urodzilam pierwsze dziecko i jestem zywym przykladem, ze jak sie chce to mozna
No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Za ładny jestem, żeby się po takie pieniądze schylać
Salomonka napisał/a:No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Za ładny jestem, żeby się po takie pieniądze schylać
Ale po zasilki nie musisz sie schylac przeciez te pieniadze nie leza na ulicy tylko idziesz do bankomatu i wyplacasz
Salomonka napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Ale piszesz glupoty to przeciez ludzie na zasilkach nie sa gorsi od mordercow, a nikt Tobie tez nie zabrania isc na zasilek
No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Nikt nikomu nie zabrania byc na zasilkach. Ja tak zyje od 23 roku zycia czyli od kad urodzilam pierwsze dziecko i jestem zywym przykladem, ze jak sie chce to mozna
Proponuję wziąć się za siebie i pisać poprawnie w języku polskim.
Jak to jest problem to nie udzielaj się w tematach w których słabo piszesz! Ok?
Kobieta w temacie szuka faceta na ostatni dzwonek czytaj, chce mieć dziecko. W jej przypadku jest to praktycznie niemożliwe!!!
Żaden facet po 40 z nowa poznaną kobietą nie pcha się w pieluchy!
20 lat testowała kutangi a teraz desperacja, bo nie ma kto tego zrobić.
Lady Loka napisał/a:silent napisał/a:Zostaw tego faceta w spokoju! Szukasz dawcy nasienia na siłę, domyślam się, że jesteś po 40stce. Ostatni dzwoneczek aby kogoś udupić, ba nawet uważam, że już to naturalnie niemożliwe.
Szukaj kogoś majętnego o ile taki będzie chciał wchodzić w relacje z zdesperowaną kobietą.
Dobre kobiety i dobrzy faceci są zajęci, bardzo rzadko tacy wracają na rynek wtórny, a jeśli już to nie mają ochoty wiązać się powtórnie lub są brane jak ciepłe bułeczki.Powiedzenie "ryczące czterdziestki" nie wzięło się znikąd
Jakiego dawcy nasienia, skoro ona nie chce seksu?
Skąd wiesz, że nie chce? Seksu może i nie ale, chce się poświecić dla dobra przedłużenia gatunku.
Tylko z taką osobą to strach myśleć o tym.
Bo czytam to, co pisze.
JuliaUK33 napisał/a:Salomonka napisał/a:No widzisz Jack. Nikt ci nie zabrania a nie idziesz na zasiłek! Ty jednak jesteś nieogarnięty facet, a pieniądze na ulicy leżą.
Nikt nikomu nie zabrania byc na zasilkach. Ja tak zyje od 23 roku zycia czyli od kad urodzilam pierwsze dziecko i jestem zywym przykladem, ze jak sie chce to mozna
Proponuję wziąć się za siebie i pisać poprawnie w języku polskim.
Jak to jest problem to nie udzielaj się w tematach w których słabo piszesz! Ok?Kobieta w temacie szuka faceta na ostatni dzwonek czytaj, chce mieć dziecko. W jej przypadku jest to praktycznie niemożliwe!!!
Żaden facet po 40 z nowa poznaną kobietą nie pcha się w pieluchy!20 lat testowała kutangi a teraz desperacja, bo nie ma kto tego zrobić.
Ja pisze dobrze po polsku Ty nie piszesz dobrze po polsku. I I gdzie niby autorka chce dziecka jak w temacie tytule NIC nie pisze,ze chce miec dziecko? A ja znam duzo co maja po 40 tce i maja male dzieci
Kompletnie nie rozumiem tego wątku.
Co innego gdyby to był temat w rodzaju "Fantastyczny facet, ale...", natomiast tu nie ma nic.
Autorka sama pisze, że nie ma między nimi uczuć, wspólnych zainteresowań.
To po co drążyć, jak i gdzie mieszka randomowy 44-latek?
Chodzi wyłącznie o jakąś socjologiczną ciekawość?
Jak to po co? Chce faceta zmusić do zrobienia "kaszojada" ściana -facet nie ma ochoty się odkleić od mamy, no i ma rację, mam nadzieję, że się opamięta.
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nikt nikomu nie zabrania byc na zasilkach. Ja tak zyje od 23 roku zycia czyli od kad urodzilam pierwsze dziecko i jestem zywym przykladem, ze jak sie chce to mozna
Proponuję wziąć się za siebie i pisać poprawnie w języku polskim.
Jak to jest problem to nie udzielaj się w tematach w których słabo piszesz! Ok?Kobieta w temacie szuka faceta na ostatni dzwonek czytaj, chce mieć dziecko. W jej przypadku jest to praktycznie niemożliwe!!!
Żaden facet po 40 z nowa poznaną kobietą nie pcha się w pieluchy!20 lat testowała kutangi a teraz desperacja, bo nie ma kto tego zrobić.
Ja pisze dobrze po polsku Ty nie piszesz dobrze po polsku. I I gdzie niby autorka chce dziecka jak w temacie tytule NIC nie pisze,ze chce miec dziecko? A ja znam duzo co maja po 40 tce i maja male dzieci
Pewnie, że mają, ale to zwykle nie jest pierwsze dziecko.
Przecież z jej wypowiedzi jasno wynika, że chce mieć, nie piesze tego jawnie.
Kobiety w jej wieku są naprawdę ujami aby osiągnąć swój cel.
49 2024-06-19 21:24:57 Ostatnio edytowany przez Elena_Lenu (2024-06-19 21:25:37)
W kontekście "kaszojada" miejsce zamieszkania faceta nie jest chyba aż tak ważne, gdyby miało chodzić tylko i wyłącznie o dawcę spermy?
Na te kilka numerków można wynająć hotel.
(Nie przypisuję Autorce takich intencji, tylko zastanawiam się nad tą wersją).
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:Proponuję wziąć się za siebie i pisać poprawnie w języku polskim.
Jak to jest problem to nie udzielaj się w tematach w których słabo piszesz! Ok?Kobieta w temacie szuka faceta na ostatni dzwonek czytaj, chce mieć dziecko. W jej przypadku jest to praktycznie niemożliwe!!!
Żaden facet po 40 z nowa poznaną kobietą nie pcha się w pieluchy!20 lat testowała kutangi a teraz desperacja, bo nie ma kto tego zrobić.
Ja pisze dobrze po polsku Ty nie piszesz dobrze po polsku. I I gdzie niby autorka chce dziecka jak w temacie tytule NIC nie pisze,ze chce miec dziecko? A ja znam duzo co maja po 40 tce i maja male dzieci
Pewnie, że mają, ale to zwykle nie jest pierwsze dziecko.
Przecież z jej wypowiedzi jasno wynika, że chce mieć, nie piesze tego jawnie.
Kobiety w jej wieku są naprawdę ujami aby osiągnąć swój cel.
A Ty masz juz glupia wyobraznie i glupio sobie myslisz, ze kazda kobieta jak nie ma dzieci to po 40 tce nagle chce miec
W kontekście "kaszojada" miejsce zamieszkania faceta nie jest chyba aż tak ważne, gdyby miało chodzić tylko i wyłącznie o dawcę spermy?
Na te kilka numerków można wynająć hotel.(Nie przypisuję Autorce takich intencji, tylko zastanawiam się nad tą wersją).
Widocznie ma, chce się dobrze zabezpieczyć, już takie tematy przerabiałem. To się nazywa "tryb demo"
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Ja pisze dobrze po polsku Ty nie piszesz dobrze po polsku. I I gdzie niby autorka chce dziecka jak w temacie tytule NIC nie pisze,ze chce miec dziecko? A ja znam duzo co maja po 40 tce i maja male dzieci
Pewnie, że mają, ale to zwykle nie jest pierwsze dziecko.
Przecież z jej wypowiedzi jasno wynika, że chce mieć, nie piesze tego jawnie.
Kobiety w jej wieku są naprawdę ujami aby osiągnąć swój cel.A Ty masz juz glupia wyobraznie i glupio sobie myslisz, ze kazda kobieta jak nie ma dzieci to po 40 tce nagle chce miec
Proszę, ogarnij język polski to nie jest trudne.
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:Pewnie, że mają, ale to zwykle nie jest pierwsze dziecko.
Przecież z jej wypowiedzi jasno wynika, że chce mieć, nie piesze tego jawnie.
Kobiety w jej wieku są naprawdę ujami aby osiągnąć swój cel.A Ty masz juz glupia wyobraznie i glupio sobie myslisz, ze kazda kobieta jak nie ma dzieci to po 40 tce nagle chce miec
Proszę, ogarnij język polski to nie jest trudne.
Przeciez pisze po polsku a nie mam polskiej klawiatury
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:A Ty masz juz glupia wyobraznie i glupio sobie myslisz, ze kazda kobieta jak nie ma dzieci to po 40 tce nagle chce miec
Proszę, ogarnij język polski to nie jest trudne.
Przeciez pisze po polsku a nie mam polskiej klawiatury
Myślisz, że ja mam polską klawiaturę?
Ogarnij temat albo poproś faceta.
Głupie tłumaczenia, że się nie da pisać z polskimi literami.
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:Proszę, ogarnij język polski to nie jest trudne.
Przeciez pisze po polsku a nie mam polskiej klawiatury
Myślisz, że ja mam polską klawiaturę?
Ogarnij temat albo poproś faceta.
Głupie tłumaczenia, że się nie da pisać z polskimi literami.
Nic NIE bede ogarynywac bo nie chce
Ja nie planuje dzieci
Beznadziejne te forum . Tylko obrazanie i brak zrozumieni. Nie planuje dzieci.
Facet ten uczepil mnie sie i ciagle mnie wypisuje. Zrobilam glupote dajac mu nr tel. Nie odpisze wiecej mu i koniec.
I nie testowalam przez 20 kat kutasow. Za glupia jestem na to. Teraz chce miec swiety spokoj. I
jeszcze raz Nie planuje zadnych dzieci ani in vitro ani inaczej i nie jestem zadna desperatka. Zegnam
Beznadziejne te forum . Tylko obrazanie i brak zrozumieni. Nie planuje dzieci.
Facet ten uczepil mnie sie i ciagle mnie wypisuje. Zrobilam glupote dajac mu nr tel. Nie odpisze wiecej mu i koniec.
I nie testowalam przez 20 kat kutasow. Za glupia jestem na to. Teraz chce miec swiety spokoj. I
jeszcze raz Nie planuje zadnych dzieci ani in vitro ani inaczej i nie jestem zadna desperatka. Zegnam
Beznadziejne te forum . Tylko obrazanie i brak zrozumieni. Nie planuje dzieci.
Facet ten uczepil mnie sie i ciagle mnie wypisuje. Zrobilam glupote dajac mu nr tel. Nie odpisze wiecej mu i koniec.
I nie testowalam przez 20 kat kutasow. Za glupia jestem na to. Teraz chce miec swiety spokoj. I
jeszcze raz Nie planuje zadnych dzieci ani in vitro ani inaczej i nie jestem zadna desperatka. Zegnam
To trzeba zainwestować w kotka czy tam pieska.
Facet niech sobie mieszka z mamą.
Problem solved.
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Przeciez pisze po polsku a nie mam polskiej klawiatury
Myślisz, że ja mam polską klawiaturę?
Ogarnij temat albo poproś faceta.
Głupie tłumaczenia, że się nie da pisać z polskimi literami.Nic NIE bede ogarynywac bo nie chce
To się połóż.
Beznadziejne te forum . Tylko obrazanie i brak zrozumieni. Nie planuje dzieci.
Facet ten uczepil mnie sie i ciagle mnie wypisuje. Zrobilam glupote dajac mu nr tel. Nie odpisze wiecej mu i koniec.
I nie testowalam przez 20 kat kutasow. Za glupia jestem na to. Teraz chce miec swiety spokoj. I
jeszcze raz Nie planuje zadnych dzieci ani in vitro ani inaczej i nie jestem zadna desperatka. Zegnam
Oczywiscie, ze Ty nie planujesz dzieci, ale niektorym sie wydaje, ze jak kobieta po 40 tce nie ma dzieci to koniecznie chce je miec
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:Myślisz, że ja mam polską klawiaturę?
Ogarnij temat albo poproś faceta.
Głupie tłumaczenia, że się nie da pisać z polskimi literami.Nic NIE bede ogarynywac bo nie chce
To się połóż.
Sam sie poloz. I co madralo jakos autorka sama napisala "ze nie planuje dzieci"
silent napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Nic NIE bede ogarynywac bo nie chce
To się połóż.
Sam sie poloz. I co madralo jakos autorka sama napisala "ze nie planuje dzieci"
Bo mysla po polsku. Ze wszystkie desperatki.
Ja tez nie mam polskiej klawiatury
JuliaUK33 napisał/a:silent napisał/a:To się połóż.
Sam sie poloz. I co madralo jakos autorka sama napisala "ze nie planuje dzieci"
Bo mysla po polsku. Ze wszystkie desperatki.
Ja tez nie mam polskiej klawiatury
Tak niestety jeszcze u wielu w Polsce panuje taka mentalnosc, ze jak kobieta nie ma dzieci to albo bezplodna albo nieszczesliwa albo cos z nia nie tak. A prawda jest taka,ze nie kazda kobieta lubi dzieci,nie kazda chce babrac sie w pieluchach itp
Bab jest mniej niż chłopów, więc ten egzemplarz może poza przydziałem jest i tyle. Z tym że paniom tu wydaje się, że centrum męskiego wszechświata winna być baba