To co tutaj wyżej zostało napisane - no frajerem to ja byłem w momencie zatrudnienia w tej firmie i teraz jestem w czarnej d...bo zmarnowałem ileś lat swojego życia zawodowego i co dalej? szukać nowej pracy i zaczynać wszystko od nowa? I teraz uraz bo skąd wiadomo jak będzie gdzieś indziej? a może też zrezygnują z umowy, albo zatrudnią na zlecenie i po zakończeniu "do widzenia".
Brzmisz jakbyś miał nadzieję, że doczekasz w tym miejscu do emerytury
Te czasy dawno się skończyły i wiele osób, o ile nie większość, każde zatrudnienie traktuje jak kolejne doświadczenie, po czym chcąc się rozwijać, a najczęściej także więcej zarabiać, szuka dla siebie nowego miejsca. Czasem jest to kilka lat, ale czasem rok czy dwa. Ty i tak trochę się zasiedziałeś, wykonując wciąż te same obowiązki za podobne wynagrodzenie (jeśli jest inaczej, to mnie, proszę, popraw), a że firma jest niewielka, to nie wydaje się, żeby choć ścieżka awansu mogła być czymś, co daje argument, żeby się jej kurczowo trzymać.
Nikt nie kwestionuje, że Twój pracodawca zachował się mocno nie fair, ale Twoje oczekiwania też są nieco konformistyczne.