Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 267 ]

196

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Też nie. Dieta średnio i wysoko węglowodanowa była podstawą na naszych ziemiach.

Patrzenie na tradycyjne odżywianie na ziemiach polskich w dawnych latach mocno się zmieniło dzięki nowym odkryciom archeo. Dominowały polewki i bryje. Czyli coś na wzór gęstej zupy/owsianki oparte o kasze, prażmy i rośliny, których dziś nikt nie postrzega jako jadalne (np żołędzie, perz, korę brzozową itp). Mięso pojawiało się okazjonalnie u chłopstwa, bo wszystko szło na stoły szlacheckie.

Tak to prawda mieso bylo tylko kiedys dla krolow i szlachty, natomiast reszta ludzi jak sobie upolowala golebia to miala mieso, a tak ogolnie duzo zbozowych rzeczy jedli i warzyw

Co do tego argumentu że jedli więcej to ok. Jest jakaś logika w tym bo było więcej fizycznej pracy. Ale zimą jedli dużo mniej proporcjonalnie do tego co latem. Od tego mnie nikt nie przekona. I nawet jak wcinali pyry to byli często zimą w ketozie bo spalali ten cukier. I racjonowali jedzenie bo mógł byc pożar wojna cokolwiek. Nikt nie mógł zamówić nic z Amazona w razie w.

Ja mysle,ze ludzie maja wiekszy apetyt zima niz latem,a zwlaszcza w upaly

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Żeby wejść w Ketozę możesz jeść dużo więcej cukru. Bo cukier można spalić. Możesz nawet jeść cukru ile chcesz jak go jesteś w stanie spalić. I tak na koniec wejdziesz w Ketozę czyli spalanie tłuszczu do produkcji ketonów. Bo ci się cukier obniży w zapasach i automatycznie organizm zacznie produkcję ketonów do generowania ATP z nich, zamiast z glukozy. Tak samo tłuszcze będą zasilać mięśnie zamiast glukozy.

Cukier zawsze jest spalany pierwszy. Więc jak go przepalisz to wchodzisz w Ketozę. Nie sama ilość kartofli ma znaczenie ale ile spalasz tego cukru kartoflanego.


Nie, nie wejdziesz w ketozę jedząc cukier. To po prostu fizycznie niemożliwe.  Ketoza ma miejsce dopiero w sytuacji braku węglowodanów. Dlatego dieta ketogeniczna praktycznie jest pozbawiona węglowodanów.


https://www.medonet.pl/zdrowie,ketoza-- … 29314.html

198

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Żeby wejść w Ketozę możesz jeść dużo więcej cukru. Bo cukier można spalić. Możesz nawet jeść cukru ile chcesz jak go jesteś w stanie spalić. I tak na koniec wejdziesz w Ketozę czyli spalanie tłuszczu do produkcji ketonów. Bo ci się cukier obniży w zapasach i automatycznie organizm zacznie produkcję ketonów do generowania ATP z nich, zamiast z glukozy. Tak samo tłuszcze będą zasilać mięśnie zamiast glukozy.

Cukier zawsze jest spalany pierwszy. Więc jak go przepalisz to wchodzisz w Ketozę. Nie sama ilość kartofli ma znaczenie ale ile spalasz tego cukru kartoflanego.


Nie, nie wejdziesz w ketozę jedząc cukier. To po prostu fizycznie niemożliwe.  Ketoza ma miejsce dopiero w sytuacji braku węglowodanów. Dlatego dieta ketogeniczna praktycznie jest pozbawiona węglowodanów.


https://www.medonet.pl/zdrowie,ketoza-- … 29314.html

Ma wegle, ale male ilosci

199 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 14:02:28)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Żeby wejść w Ketozę możesz jeść dużo więcej cukru. Bo cukier można spalić. Możesz nawet jeść cukru ile chcesz jak go jesteś w stanie spalić. I tak na koniec wejdziesz w Ketozę czyli spalanie tłuszczu do produkcji ketonów. Bo ci się cukier obniży w zapasach i automatycznie organizm zacznie produkcję ketonów do generowania ATP z nich, zamiast z glukozy. Tak samo tłuszcze będą zasilać mięśnie zamiast glukozy.

Cukier zawsze jest spalany pierwszy. Więc jak go przepalisz to wchodzisz w Ketozę. Nie sama ilość kartofli ma znaczenie ale ile spalasz tego cukru kartoflanego.


Nie, nie wejdziesz w ketozę jedząc cukier. To po prostu fizycznie niemożliwe.  Ketoza ma miejsce dopiero w sytuacji braku węglowodanów. Dlatego dieta ketogeniczna praktycznie jest pozbawiona węglowodanów.


https://www.medonet.pl/zdrowie,ketoza-- … 29314.html

Nie wejdziesz w stan ketozy mając dużo cukru w organizmie, wątrobie etc. Tak osoba która je dużo cukru, często ma bardzo dużo zapasów i jej organizm łatwo się nie przełączy.

Ale jedząc cukier to jest mylne określenie. bo jak spalisz zapasy cukru to zawsze wejdziesz w ketoze. Inaczej byś umarł lub padl z braku energii i braku glukozy. Więc to nic nie znaczy " jedząc cukier". Istotne jest spalanie w tym tak samo jak pobór cukru. Jak nic nie robisz to może i potrzebujesz 50g przez 2 tygodnie. Jak się ruszasz codziennie ten poziom jest dużo wyżej. To co ci keto ekstremiści twierdza jest po prostu nieprawda. Nie potrzeba żadnego mięsa do ketonów. Nie stosuje żadnego keto i potrafię wywołać Ketozę. Wystarczy dobre obserwowanie moczu żeby wiedzieć czy masz ketony. Bo produkty uboczne są w moczu.

200

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Nie wejdziesz w stan ketozy mając dużo cukru w organizmie, wątrobie etc. Tak osoba która je dużo cukru i często ma bardzo dużo zapasów i jej organizm łatwo się nie przełączy.

Ale jedząc cukier to jest mylne określenie. bo jak spalisz zapasy cukru to zawsze wejdziesz w ketoze. Inaczej byś umarł. Więc to nic nie znaczy " jedząc cukier". Istotne jest spalanie w tym tak samo jak pobór cukru.

Jedynymi zapasami cukru w organizmie jest glikogen i on występuje zawsze - czy jesteś w ketozie czy nie.

Mam wrażenie, że mylisz ketozę z katabolizmem. A to nie jest to samo.

201 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 14:15:46)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Nie wejdziesz w stan ketozy mając dużo cukru w organizmie, wątrobie etc. Tak osoba która je dużo cukru i często ma bardzo dużo zapasów i jej organizm łatwo się nie przełączy.

Ale jedząc cukier to jest mylne określenie. bo jak spalisz zapasy cukru to zawsze wejdziesz w ketoze. Inaczej byś umarł. Więc to nic nie znaczy " jedząc cukier". Istotne jest spalanie w tym tak samo jak pobór cukru.

Jedynymi zapasami cukru w organizmie jest glikogen i on występuje zawsze - czy jesteś w ketozie czy nie.

Mam wrażenie, że mylisz ketozę z katabolizmem. A to nie jest to samo.

Tak minimalne wartości zawsze są utrzymywane. Tak samo jak cukier nigdy się nie kończy. Ale jak spadniesz poniżej pewnego poziomu cukru to trzustka zaczyna wydzielać glukagon. Ten hormon zaczyna ściągać zapasy cukru z organizmu. Jak te zapasy się kurczą i poziom glukagonu jest odpowiedni to uruchamia się ketoza i wątroba zaczyna rozkładać tłuszcz w ketony w celu produkcji energii. Glukoza przestaje być paliwem. Normalnie bardzo często następuje ten proces podczas snu, jeśli nie ma się zgromadzonych dużych zapasów.

To co mówisz  po prostu nie jest prawdą. Ketoza nie jest uzależniona od poziomu spożycia cukru ale od wyniku poboru i spalania w długim terminie, i zapasów w organizmie. Regulowane to jest przez hormony z trzustki.

Można być w ketozie jedząc dużo cukru. Phelps pijał energetyki i wcinał welogowadany w bardzo dużych ilościach a był ciągle w ketozie i musiał wcinać więcej węgla żeby z niej wychodzić. Bo tyle spalał pływając. Mięso a ketoza to dwie różne rzeczy. Bardzo często mylone.

202

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Tak minimalne wartości zawsze są utrzymywane. Tak samo jak cukier nigdy się nie kończy. Ale jak spadniesz poniżej pewnego poziomu cukru to trzustka zaczyna wydzielać glukagon. Ten hormon zaczyna ściągać zapasy cukru z organizmu. Jak te zapasy się kurczą i poziom glukagonu jest odpowiedni to uruchamia się ketoza i wątroba zaczyna rozkładać tłuszcz w ketony w celu produkcji energii. Glukoza przestaje być paliwem. Normalnie bardzo często następuje ten proces podczas snu, jeśli nie ma się zgromadzonych dużych zapasów.

To co mówisz  po prostu nie jest prawdą. Ketoza nie jest uzależniona od poziomu spożycia cukru ale od wyniku poboru i spalania w długim terminie, i zapasów w organizmie. Regulowane to jest przez hormony z trzustki.

Można być w ketozie jedząc dużo cukru. Phelps pijał energetyki i wcinał welogowadany w bardzo dużych ilościach a był ciągle w ketozie i musiał wcinać więcej węgla żeby z niej wychodzić. Bo tyle spalał pływając. Mięso a ketoza to dwie różne rzeczy. Bardzo często mylone.


Glukagon jest antagonistą insuliny. To wszystko. On magicznie nie ściąga węglowodanów z organizmu, bo jako takich - poza wspomnianym glikogenem - nie ma ich w organizmie.

Ketoza nie uruchamia się przy wysokim poziomie glukagonu. To tylko będzie zwiększać uwalnianie glukozy do krwi i procesy kataboliczne w czasie stresu czy wzmożonego wysiłku lub głodówki.

Phleps nie był w ketozie. On wciągał ok 10tyś kcal ze względu na intensywne treningi i niezbędną termogenezę, bo woda wychładza mocno.

Teraz jestem pewien. Mylisz stan ketozy z katabolizmem. To nie jest to samo.

203 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-01-18 14:22:00)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

.

204 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 14:55:16)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nie nie mylę. To dwie różne rzeczy. Aczkolwiek pokrewne. Nie da się być w ketozie mając dużo cukru w organizmie. Tu się zgodzimy. Tylko ty twierdzisz ze do ketozy jest potrzebne co 50g przez 2 tygodnie? Możesz wywołać Ketozę w kilka dni, jedząc dużo cukru. Czy będzie połączona z katabolizmem? tak bo wszystko co gwałtowne prowadzi do tego. Twój punkt widzenia jest rozumiem jak wywołać Ketozę bez katabolizmu. To pewnie twoim sposobem masz rację jest lepiej. Ale do ketozy nie potrzeba 50g cukru dziennie. Cukier jest spalany. To spalanie ma wpływ ile. Ketoza jest procesem który następuje w niedoborze cukru. Więc jak spalanie cukru może nie mieć na to wpływu? Odpowiedz sobie. Jak spalisz odpowiednią ilość cukru uruchomi się ketoza i wątroba będzie produkować ketony. Nie ma znaczenia ile zjesz cukru. Ale oczywiście ma to wpływ bo ważny jest deficyt. Jak jesz cukier szybciej niż spalasz to nie będziesz nigdy w ketozie

Ketoza może byc połączona z katabolizmem lub bez niego. W tej z katobalizmem masz deficyt energetyczy z posiłku. Czyli dostarczasz za mało tłuszczu aby skompensować proces. W tej ketozie bez katabolizmu masz nadwyżkę i organizm może rosnąć. Pierwsza ketoza jest do odchudzania. Druga do wzrostu lub utrzymania wagi ale większej energii.

205 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-01-18 15:00:16)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Nie nie mylę. To dwie różne rzeczy. Aczkolwiek pokrewne. Nie da się być w ketozie mając dużo cukru w organizmie. Tu się zgodzimy. Tylko ty twierdzisz ze do ketozy jest potrzebne co 50g przez 2 tygodnie? Możesz wywołać Ketozę w kilka dni.cxy będzie połączona z tym katobalizmem? Pewnie tak bo wszystko co gwałtowne prowadzi do tego. Twój punkt widzenia jest jak wywołać Ketozę bez katobalizmu. To pewnie twoim sposobem masz rację.

Nie są pokrewne. Ketoza nie ma nic wspólnego z katabolizmem.

Jest umowna granica spożycia glukozy, aby wywołać stan ketozy. W zależności od wielkości organizmu waha się od bodaj 30-35g do nawet 80-100g na dobę. Proces przejścia z glukozy na ciała ketonowe u jednych odbywa się bardzo szybko i bezproblemowo i wystarczy u nich kilka dni, a u innych trwa dłużej i bywa bolesny (migreny, b.rzadko halucynacje itp). Bilans kaloryczny nie ma tu znaczenia żadnego. Bycie w ketozie oznacza, że mózg zaczyna działać na ciałach ketonowych, które są produkowane przez wątrobę i organizm wykorzystuje je do celów energetycznych w miejscu glukozy.

Natomiast katabolizm zaczyna dominować jak mamy za duże przerwy pomiędzy posiłkami lub dostarczamy za mało kcal lub dieta jest źle zbilansowana (mikro i makro składniki). Ewentualnie przebywamy w przewlekłym stresie (fizycznym i/lub psychicznym).

Z tego co pamiętam, to zwiększona produkcja ciał ketonowych (ketogeneza) u sportowców w czasie lub po treningu nie oznacza jeszcze wejścia w stan ketozy per se. Kiedyś to się nazywało ketozą umiarkowaną lub potreningową. Ale nie wiem czy to dalej funkcjonuje (w sensie nie spotkałem się z tym w ostatnim czasie), bo to jeszcze na podstawie badań z początku XX wieku lub nimi inspirowanych, kiedy nie znano pojęcia długu tlenowego albo procesu hiperkompensacji glikogenu mięśniowego czy progu mleczanowego (generalnie progi metaboliczne).

W ostatnich 10-20 latach w tym aspekcie (fizjologia sportowa) dokonał się ogromny postęp.

206

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Po prostu uważasz że ketoza z katabolizmem to nie ketoza. Co nie jest prawdą bo w obu produkowane są ketony. Ja rozrozniam różne ketozy. Ale uznajmy że rozumiem o co ci chodzi. Jeśli założymy w ten sposób to tak.

207

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

To spalanie ma wpływ ile. Ketoza jest procesem który następuje w niedoborze cukru. Więc jak spalanie cukru może nie mieć na to wpływu? Odpowiedz sobie. Jak spalisz odpowiednią ilość cukru uruchomi się ketoza i wątroba będzie produkować ketony. Nie ma znaczenia ile zjesz cukru. Ale oczywiście ma to wpływ bo ważny jest deficyt. Jak jesz cukier szybciej niż spalasz to nie będziesz nigdy w ketozie.


W normalnych okolicznościach przyrody, jak zużyjesz zapas glikogenu, to intensyfikuje się proces glukoneogenezy. To wszystko.

208

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Po prostu uważasz że ketoza z katabolizmem to nie ketoza. Co nie jest prawdą bo w obu produkowane są ketony. Ja rozrozniam różne ketozy. Ale uznajmy że rozumiem o co ci chodzi. Jeśli założymy w ten sposób to tak.

Ale nie ma czegoś takiego jak różne stany ketozy. Procesy ketogenne zachodzą w ciele cały czas. Tak samo jak procesy anaboliczne i kataboliczne i wszystkie inne. Tylko w zależności od intensywności dynamika tych procesów jest różna. Natomiast stan ketozy, jak wspomniałem to kiedy ciało przechodzi na wykorzystywanie ciał ketonowych jako głównego źródła energii w miejscu glukozy. Bo ciała ketonowe są wykorzystywane tak czy siak cały czas. Ale jedynie pomocniczo.

209 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 15:12:23)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

To spalanie ma wpływ ile. Ketoza jest procesem który następuje w niedoborze cukru. Więc jak spalanie cukru może nie mieć na to wpływu? Odpowiedz sobie. Jak spalisz odpowiednią ilość cukru uruchomi się ketoza i wątroba będzie produkować ketony. Nie ma znaczenia ile zjesz cukru. Ale oczywiście ma to wpływ bo ważny jest deficyt. Jak jesz cukier szybciej niż spalasz to nie będziesz nigdy w ketozie.


W normalnych okolicznościach przyrody, jak zużyjesz zapas glikogenu, to intensyfikuje się proces glukoneogenezy. To wszystko.

Tak zgadzam się jest proces adaptacji. I ktoś kto nagminnie jest przecukrzony będzie  miał problem z wywołaniem ketozy. Bo ketoza jest procesem w niedoborach cukru. Ale to nie jest tak jak mówisz że nie możesz jeść cukru aby byla ketoza. Stosunek diety ma też znaczenie. I wysiłek fizyczny przede wszystkim. Nie ma jakiegoś magicznego poziomu 50g który to powoduje. To jest kompletnie bardziej złożone.

210 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 15:17:57)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Po prostu uważasz że ketoza z katabolizmem to nie ketoza. Co nie jest prawdą bo w obu produkowane są ketony. Ja rozrozniam różne ketozy. Ale uznajmy że rozumiem o co ci chodzi. Jeśli założymy w ten sposób to tak.

Ale nie ma czegoś takiego jak różne stany ketozy. Procesy ketogenne zachodzą w ciele cały czas. Tak samo jak procesy anaboliczne i kataboliczne i wszystkie inne. Tylko w zależności od intensywności dynamika tych procesów jest różna. Natomiast stan ketozy, jak wspomniałem to kiedy ciało przechodzi na wykorzystywanie ciał ketonowych jako głównego źródła energii w miejscu glukozy. Bo ciała ketonowe są wykorzystywane tak czy siak cały czas. Ale jedynie pomocniczo.

Oczywiście że ketozy są różne. Mozesz na ketozie tyć lub chudnąć. Ta gdzie chudniesz jest z katabolizmem. Ta gdzie tyjesz budujesz mięśnie czy utrzymujesz wagę jest ketozą bez katabolizmu.

W ketozie glukoza jest pomocnicza. W glikolizie ketony są pomocnicze. Organizm zmienia paliwo z jednego na drugie a reguluje to trzustka i poziom cukru. A na poziom cukru ma wpływ co?? Spalanie cukru.

211

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Tak zgadzam się jest proces adaptacji. I ktoś kto nagminnie jest przecukrzony będzie  miał problem z wywołaniem ketozy. Bo ketoza jest procesem w niedoborach cukru. Ale to nie jest tak jak mówisz że nie możesz jeść cukru aby byla ketoza. Stosunek diety ma też znaczenie. I wysiłek fizyczny przede wszystkim. Nie ma jakiegoś magicznego poziomu 50g który to powoduje. To jest kompletnie bardziej złożone.

Spożywając węglowodany zawsze będziesz miał źródła glukozy i w ketozę nie wejdziesz. To fizycznie niemożliwe. Najwyżej zintensyfikujesz proces glukoneogenezy doprowadzając też przy okazji do hiperkompensacji glikogenu.


ABC50 napisał/a:

Oczywiście że ketozy są różne. Mozesz na ketozie tyć lub chudnąć. Ta gdzie chudniesz jest z katobalizmem. Ta gdzie tyjesz budujesz mięśnie czy utrzymujesz wagę jest ketoza bez katabolizmu.

W ketozie glukoza jest pomocnicza. W glikolizie ketony są pomocnicze. Organizm zmienia paliwo z jednego na drugie a reguluje to trzustka.

Ketoza jest jedna. Czy chudniesz czy tyjesz to nie ma żadnego znaczenia.


Prezentujesz poglądy i nazewnictwo, z którym ostatni raz spotkałem się w publikacjach z lat 90tych. Wiele się zmieniło w ostatnich 10-20latach.

212 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-01-18 15:22:18)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

.

213 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 15:34:01)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ale co to znaczy spożywając węglowodany. przecież mówimy o jakimś okresie czasu. 24h 48h etc. To jaki masz wysiłek fizyczny ma wpływ ile spalisz tych węglowodanów o których mówisz. To co twierdzisz może i jest w jakiś pracach ale nie ma żadnego logicznego sensu. Jedz więcej niż 50g węglowodanów, dużo się ruszaj i zbadaj sobie krew czy masz ketony jak chcesz dowodu. Nie ma jakiejs magicznej granicy 50g spożycia. Dlatego że na to ma wpływ więcej czynników. Ci keto ekstremiści tak twierdzą że niby keto i ketoza jest jak nie jesz cukru tylko mięso. Guzik prawda jem ciasta, kartofle, chleb i wywołem Ketozę. Miałem pełno ketonów we krwi na badaniu.

214

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Ale co to znaczy spożywając węglowodany. przecież mówimy o jakimś okresie czasu. 24h 48h etc. To jaki masz wysiłek fizyczny ma wpływ ile spalisz tych węglowodanów o których mówisz. To co twierdzisz może i jest w jakiś pracach ale nie ma żadnego logicznego sensu. Jedz więcej niż 50g węglowodanów, dużo się ruszaj i zbadaj sobie krew czy masz ketony jak chcesz dowodu. Nie ma jakiejs magicznej granicy 50g spożycia. Dlatego że na to ma wpływ więcej czynników.


Normalnie - spożywając węglowodany jako podstawę diety. Są proste i złożone, które uwalniają się wiele godzin. I jest masa pokarmowa w jelitach, która też ma swoją prędkość podróży przez te jelita. Dlatego wejście w ketozę jest procesem zajmującym kilka dni tak naprawdę.

Sama obecność ciał ketonowych niczego nie mówi za bardzo. Bo to, ze jest ich więcej w sytuacji zwiększonego zapotrzebowania na energię, to nie oznacza, że stanowią one główne źródło energii organizmu. Takie było założenie circa 100 lat temu. Dziś wiadomo, że to tak nie działa. Dlatego pisało się jeszcze do lat 90tych o ketozie potreningowej itp. Bo pojęcia długu tlenowego, progów metabolicznych czy procesów odpowiadających powysiłkowej hiperkompensacji glikogenu za specjalnie nie funkcjonowały.

215

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Glukoza to związek, który niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania każdego organizmu. Wykorzystywana jest jako paliwo biologiczne do wytwarzania energii podczas tlenowego oddychania komórkowego.

Należy zaznaczyć, że wszystkie spożywane węglowodany w późniejszych etapach przekształcane są do monosacharydu jakim jest glukoza. Jedynie taka forma może być wykorzystana przez komórki naszego organizmu.

Glukoza to związek niezbędny w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni szkieletowych oraz mózgu (potrzebuje on około 120 g glukozy dziennie). Ponadto jest ona niezwykle potrzebna do rozwoju płodu. Reguluje przemianę tłuszczy oraz białek, a także przyspiesza proces gojenia się ran.

A wiec to glukoza to podstawowe paliwo dla organizmu,a nie ketoza, czy tam tluszcze

216

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

No tak jak jesz cukier szybciej niż go spalasz to nigdy nie będzie niedoboru cukru. A to jest podstawą ketozy. Tej z katabolizmem i tej bez tego.

217

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Miałem pełno ketonów we krwi na badaniu.

To się nazywa ketonemia.

218

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Miałem pełno ketonów we krwi na badaniu.

To się nazywa ketonemia.

Co to jest?

219 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 17:35:26)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

To w keto gorączce jest.  Jak organizm nie jest przyzwyczajony do ketonów to na początku potrafi reagować bardzo gwałtownie. dlatego nigdy nie jest zalecane wprowadzanie się w skrajne stany bez przygotowania. Tylko stopniowe przyzwyczajanie organizmu. Jak ktos nigdy nie robił jakiejś dłuższej głodówki i nagle zacznie a był na diecie z wysokimi węglami i często jadł to takie coś szybko wylezie. Nadmiarowy Zrzut ketonów do moczu, płuc i krwi i produktów ubocznych. Często w skrajnościach niebezpiecznie tak samo jak nadmiar glukozy czy niedobór we krwi. Gwałtowna zmiana pH krwi może powodoeqc reakcje uczuleniową. Mało przyjemna przygoda.

Może być też oznaką innych chorób jak niewydolności trzustki i zaniku produkcji insuliny. Ale to jak je się cukier i ma się ketony ponad minimalna wartosc Bo to wtedy jest nienormalny stan wskazujący na nie radzenie sobie z cukrem przez organizm. Jak je się dlugo dietę gdzie węgle nie stanowią większości to ketony są normalne we krwi. Ale skrajne wartości świadczą o pewnym nienormalnym stanie. Tak samo jak podwyższona, obniżona  glukoza jest stanem który może mieć różne przyczyny.

220

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

To w keto gorączce jest.  Jak organizm nie jest przyzwyczajony do ketonów to na początku potrafi reagować bardzo gwałtownie. dlatego nigdy nie jest zalecane wprowadzanie się w skrajne stany bez przygotowania. Tylko stopniowe przyzwyczajanie organizmu. Jak ktos nigdy nie robił jakiejś dłuższej głodówki i nagle zacznie a był na diecie z wysokimi węglami i często jadł to takie coś szybko wylezie. Nadmiarowy Zrzut ketonów do moczu, płuc i krwi i produktów ubocznych. Często w skrajnościach niebezpiecznie tak samo jak nadmiar glukozy czy niedobór we krwi. Gwałtowna zmiana pH krwi może powodoeqc reakcje uczuleniową. Mało przyjemna przygoda.

Może być też oznaką innych chorób jak niewydolności trzustki i zaniku produkcji insuliny. Ale to jak je się cukier i ma się ketony ponad minimalna wartosc Bo to wtedy jest nienormalny stan wskazujący na nie radzenie sobie z cukrem przez organizm. Jak je się dlugo dietę gdzie węgle nie stanowią większości to ketony są normalne we krwi. Ale skrajne wartości świadczą o pewnym nienormalnym stanie. Tak samo jak podwyższona, obniżona  glukoza jest stanem który może mieć różne przyczyny.

Jejku to mozna wyciagnac kopyta na tej keto goraczce

221 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 18:34:03)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tak dlatego gwałtowna zmiana diety nie jest polecana. Tak samo jak się nie idzie pierwszy raz na siłownię i nie zabiera się za najcięższe sztangi bo można sobie porwać równe rzeczy. Nie biegnie się maratonu od razu tylko zwiększa obciążenie dzień po dniu. Tam samo z metabolizmem. Jak organizm rzadko kiedy produkuje te ketony to wyruszenie nagle na jakąś miesięczna ketoniade jest szaleństwem. Tak samo w druga stronę. Jak odzwyczisz się od cukru przez długi czas i zjesz kartofle to będą zawroty głowy.

Tak było w tym filmie. Po kilku latach keto ktoś zaczął jeść węgle i mu wysoki cukier ciągle mierzyli. Nie wiem czy to ma jakąś nazwę ale jak nie to niech będzie gluko gorączka.

222

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Tak dlatego gwałtowna zmiana diety nie jest polecana. Tak samo jak się nie idzie pierwszy raz na siłownię i nie zabiera się za najcięższe sztangi bo można sobie porwać równe rzeczy. Nie biegnie się maratonu od razu tylko zwiększa obciążenie dzień po dniu. Tam samo z metabolizmem. Jak organizm rzadko kiedy produkuje te ketony to wyruszenie nagle na jakąś miesięczna ketoniade jest szaleństwem. Tak samo w druga stronę. Jak odzwyczisz się od cukru przez długi czas i zjesz kartofle to będą zawroty głowy.

Tak było w tym filmie. Po kilku latach keto ktoś zaczął jeść węgle i mu wysoki cukier ciągle mierzyli. Nie wiem czy to ma jakąś nazwę ale jak nie to niech będzie gluto gorączka.

To jak to zrobic stopniowo?

223

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tak jak na siłowni. Co któreś pójście zwiększac obciążenia. I przerwy robić.

Długo branych leków lekarze nie polecają odstawiać na hura. bo mogą być przejściowe niedolegliwosci.

224

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Tak jak na siłowni. Co któreś pójście zwiększac obciążenia. I przerwy robić.

Długo branych leków lekarze nie polecają odstawiać na hura. bo mogą być przejściowe niedolegliwosci.

Czyli mam stopniowo zaczac jesc wiecej tluszczu czy moge jesc tluszczu tyle ile do tej port jadlam,ale zmniejszyc wegle?

225 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-18 19:15:12)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Tak jak na siłowni. Co któreś pójście zwiększac obciążenia. I przerwy robić.

Długo branych leków lekarze nie polecają odstawiać na hura. bo mogą być przejściowe niedolegliwosci.

Czyli mam stopniowo zaczac jesc wiecej tluszczu czy moge jesc tluszczu tyle ile do tej port jadlam,ale zmniejszyc wegle?

Ja bym probowal różnych rzeczy i zobaczył jak organizm reaguje. Na zdrowy rozum bez jakiś ekstremów.

226 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-19 00:56:43)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Jack, tu masz pracę naukową na temat ketonów i ich prozdrowotnych właściwości.

https://www.mdpi.com/2072-6643/13/10/3420

W punkcie 4.1.1 jest opisane jak Ketozę można wywołać stosując post posiłkowy (intermittent fasting), to co ja stosuję, i jest tam że ketony są obecne u takich osób co stosują restrykcje kaloryczne ale nie dietę keto. Więc ta praca to potwierdza że nie musisz mieć jakiś śmiesznie małych ilości węglowodanów w ciągu tygodnia aby wywołać Ketozę i mieć ketony we krwi. Sam też to potwierdziłem badaniem krwi i jedzeniem ciasta w tym czasie. A tak naprawdę jak masz wprawę to wystarczy spuścić wodę w toalecie na mocz. Inaczej się zachowuje z ketonami. Ten acetone to rozpuszczalnik. Produkt uboczny produkcji ketonów i rozkładu tłuszczów, wydalany z moczem. Pieni się charakterystycznie w moczu i czasami ciężko go nawet spuścić. jak dużo tego produkujesz to 2x toaletę trzeba spuszczać bo maziowaty jest na górze. Więc jak to widzisz to wątroba była w ketozie i spalała tłuszcze.

Wprawdzie w tym punkcie jest też napisane że tym sposobem nie da się długiej ketozy osiągnąć. Może są jakieś korzyści z tego dodatkowo.

Tu jest jeszcze ciekawy wykres jakie procesy zachodzą w ketozie.
na Ketozę ma wpływ cztery czynniki
1. Post
2. Restrykcja kalorii
3. dieta ketogeniczna
4. Wysiłek fizyczny !

https://www.mdpi.com/nutrients/nutrients-13-03420/article_deploy/html/images/nutrients-13-03420-g002.png

Dlaczego wysiłek fizyczny? Bo im więcej masz ruchu tym szybciej spalasz cukier. Do ketozy jest potrzebny wysoki poziom glukagonu i kortyzolu oraz niska insulina (punkt 2.1.1). Nie jestem pewien w jaki sposób kortyzol tu może wpływać na ketoze. Ale podejrzewam że może sam fakt iż kończy ci się cukier podnosi kortyzol? Może jest jakaś sytuacja w której glukagon jest wysoki a kortyzol niski i wtedy nie wywoła się ketozy. W każdym razie znalazłem info że post oraz if naturalnie podnosi kortyzol. Nie wiem jak z dieta ketogeniczną ale pewnie zależne to od poziomu cukru we krwi czy jakiś przekaźników z jelit żołądka ile cukru masz w drodze, np po pH organizm może to rozpoznawać. Jak jesz dużo cukru to będzie inne pH w jelitach. I organizm nie będzie chciał się przestawić.

227 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-19 01:19:41)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ten pH wydaje mi się bardziej logiczny niż twoje 50g węglowodanów. Bo przecież ciało nie waży pokarmów. Więc niby jak miałoby to działać. pH jest mierzalne przez receptory i hormony.

228

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Ten pH wydaje mi się bardziej logiczny niż twoje 50g węglowodanów. Bo przecież ciało nie waży pokarmów. Więc niby jak miałoby to działać. pH jest mierzalne przez receptory i hormony.

Jakie znowu pH? Ze zasadowe i kwasowe pH?

229 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-19 01:41:08)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Ten pH wydaje mi się bardziej logiczny niż twoje 50g węglowodanów. Bo przecież ciało nie waży pokarmów. Więc niby jak miałoby to działać. pH jest mierzalne przez receptory i hormony.

Jakie znowu pH? Ze zasadowe i kwasowe pH?

Tak. Że niby cukier zakwasza i po tym może rozpoznawać. Ale to tylko moje gdybanie. Teraz to na szybko mi przyszło na myśl. Bo na bank nie jest tak jak Jack mówi że ludzkie ciało wazy węglowodany i jak jest 50g to ketoza stop. Nie ma to żadnego sensu. Jak już jakieś receptory są a nie coś takiego.

230

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Jack, tu masz pracę naukową na temat ketonów i ich prozdrowotnych właściwości.

https://www.mdpi.com/2072-6643/13/10/3420

W punkcie 4.1.1 jest opisane jak Ketozę można wywołać stosując post posiłkowy (intermittent fasting), to co ja stosuję, i jest tam że ketony są obecne u takich osób co stosują restrykcje kaloryczne ale nie dietę keto. Więc ta praca to potwierdza że nie musisz mieć jakiś śmiesznie małych ilości węglowodanów w ciągu tygodnia aby wywołać Ketozę i mieć ketony we krwi.


Tak jak pisałem wcześniej, dawniej pisało się o ketozie powysiłkowej, ale to było dawno temu. Powysiłkowo zwiększona ilość ciał ketonowych czy w wyniku długich przerw w jedzeniu to normalna sprawa. Ale to, że chwilowo jest ich więcej nie oznacza, że jak za pstryknięciem palcami stają się głównym źródłem energii. A o to chodzi w ketozie będącej wynikiem diety ketogenicznej: jest to stan równowagi energetycznej i przemian metabolicznych, gdzie cały organizm przestawia się na pracę w oparciu o ciała ketonowe. Nie jest to wynik chwilowo zwiększonego zapotrzebowania, jak w przypadku zwiększonych przerw pomiędzy posiłkami czy treningu.

Zerknij na bibliografię tej pracy. Tak masz nawet 1909 rok jakiejś publikacji. Reszta to połowa XX wieku i prace, które tak czy siak opierają na podobnych źródłach.

Był kilka lat temu duży hype na IF i post (głodówkę ogólnie) i dietę keto, bo było podejrzenie, że to wydłuża telomery. Ale okazało się, że to tak nie działa.

ABC50 napisał/a:

Tak. Że niby cukier zakwasza i po tym może rozpoznawać. Ale to tylko moje gdybanie. Teraz to na szybko mi przyszło na myśl. Bo na bank nie jest tak jak Jack mówi że ludzkie ciało wazy węglowodany i jak jest 50g to ketoza stop. Nie ma to żadnego sensu. Jak już jakieś receptory są a nie coś takiego.


Nope. Duża ilość węglowodanów, zwłaszcza prostych, po prostu zaburza równowagę flory jelitowej. To wszystko. Ilość glukozy jest orientacyjna i uśredniona i wynika z zapotrzebowania mózgu na cukier, która wynosi ~120g glukozy na dobę. Żeby wejść w ketozę, trzeba dobowo zejść poniżej połowy tego, aby faktycznie mózg przestawił się na ketony jako główne paliwo. Ale to jest wartość orientacyjna i uśredniona. Oczywiście to trochę inaczej wygląda u 40kg baletnicy, a inaczej u 120kg kulturysty.

+ oczywiście to, o czym piszesz - czyli odpowiedni poziom aktywności fizycznej i model żywieniowy < tu faktycznie najlepiej spisze się IF.

231 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-19 22:09:53)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

To wg ciebie jak rozkłada tłuszcze wątroba to to nie jest ketoza? Nawet tu rozróżniają długa Ketozę od krótkiej. Więc są różne ketozy. Ketoza anaboliczna, ketoza anaboliczno-kataboliczna, ketoza kataboliczna, ketoza krótka, ketoza długa.

https://i.ibb.co/zZDFRFm/colip-32-9-g001.jpg

232

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ketoza to stan, kiedy organizm wykorzystuje ciała ketonowe jako GŁÓWNE źródło energii w miejscu glukozy.

233 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-19 23:29:44)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:

Ketoza to stan, kiedy organizm wykorzystuje ciała ketonowe jako GŁÓWNE źródło energii w miejscu glukozy.

Ale zdajesz sobie sprawę że jak ketony są produkowane  ponad ten minimalny stan to organizm nie może używać cukru jako główne źródło energii. Może być albo jeden stan albo drugi. Tak jak nie możesz mieć jednocześnie pH zasadowego i kwasowego.

Jak spalisz pewien poziom cukru to zawsze organizm się przestawia. Rozumiem że długa ketoza ma inne właściwości ale krótka ketoza też jest ketozą.

Lipogeneza i lipoliza to dwa przeciwstawne stany. Może być jeden albo drugi. Jak organizm ma nadwyżkę cukru to będzie zawsze poza ketozą i w stanie anabolizmu. ketoza moze być kataboliczna, anaboliczna lub anaboliczno-kataboliczna.

Jak w czasie wysiłku spalisz wystarczająco cukru i wpadniesz w deficyt energetyczny to przejdziesz na lipolizę i będziesz spalać tłuszcze z zapasów w ketony.

Jeśli spalisz wystarczająco cukru ale będziesz miał nadwyżkę energetyczna tłuszczu z pokarmu to nie będzie od razu ketozy, będziesz wciąż na lipogenezie tylko dostępne z pokarmu wolne kwasy tłuszczowe będą zasilać komórki w mięśniach bez żadnych ketonów. Dopiero po pewnym czasie przejdzie organizm na ketony. W pierwszym przypadku gdy masz deficyt kaloryczny ketoza wywoła się ekspresowo. Organizm nie będzie się cackał ani czekał na nic 2 tygodnie. Dlatego Ketozę jesteś w stanie wywołać w max 48 godzin. Nie jest to zdrowe ale wykonalne u każdego. Wystarczy nie jeść i chodzić, ruszać się 30h, ketoza gwarantowana. Zapasy cukru u człowieka są ograniczone. Jak je spalisz to wątroba zostanie zmuszona aby produkować ketony. Inaczej skończyła by ci się energia. A energia się nie kończy, mechanizm samoprzetrwania jest tak zrobiony. Jakby cię gonił jakiś stwór to byś chodził nawet 48h bez snu. Bez cukru bo byś pompował ketony. Byś produkował ciągle energię z tłuszczu zgromadzonego wcześniej w ciele. A adrenalina sprawiłaby że byś nie czuł żadnego zmęczenia.

Uważasz że tylko ta długa ketoza jest ketozą z jakiego punktu widzenia? Budowy mięśni? Odchudzania? Czy zdrowotnego? Bo nie za bardzo wiem jaki jest tu wniosek. Co z tymi ketonami po wysiłku czy if jest nie tak że nie są ketozą?

234 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-20 00:23:29)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Jack,

Czy na diecie ketogenicznej masz inną równowagę i większe przyzwyczajenie do ketonów?

Tak oczywiście. Ja to totalnie rozumiem.

Jak jesz same mięso to twój organizm będzie dużo bardziej efektywny w ketonach niż mój gdzie ja jem keto 3 dni a 4 dni jem wszystko.

Ale to nie znaczy że mój organizm nie jest w ketozie. Moj organizm jest przyzwyczajony i do ketonów i do stanu bez ketonów. Ale nie do żadnej skrajności.

Bycie z samymi ketonami długotrwale jest szkodliwe. Później jak zje się kartofle to wyskakuje wysoki cukier i złe samopoczucie. Więc ta długotrwała ketoza też ma swoje wady jak wszystko.

Robię detox głębszy raz czy dwa do roku ale nie przekona mnie nikt łatwo że roczna ketoza jest jakimś stanem nirwany.

235

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Jack,

Czy na diecie ketogenicznej masz inną równowagę i większe przyzwyczajenie do ketonów?

Tak oczywiście. Ja to totalnie rozumiem.

Jak jesz same mięso to twój organizm będzie dużo bardziej efektywny w ketonach niż mój gdzie ja jem keto 3 dni a 4 dni jem wszystko.

Ale to nie znaczy że mój organizm nie jest w ketozie. Moj organizm jest bardziej przyzwyczajony i do ketonów i do stanu bez ketonów.

Bycie z samymi ketonami długotrwałe jest szkodliwe. Później jak zje się kartofle to wyskakuje wysoki cukier i złe samopoczucie. Więc ta długotrwała ketoza też ma swóje wady jak wszystko.

Nie da sie byc na ketonach jedzac samo mieso, bo jest przewaga bialek nad tluszczami, pozniej bialka sa zamieniane na glukoze-tak kiedys slyszalam

236 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-20 00:41:25)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Jack,

Czy na diecie ketogenicznej masz inną równowagę i większe przyzwyczajenie do ketonów?

Tak oczywiście. Ja to totalnie rozumiem.

Jak jesz same mięso to twój organizm będzie dużo bardziej efektywny w ketonach niż mój gdzie ja jem keto 3 dni a 4 dni jem wszystko.

Ale to nie znaczy że mój organizm nie jest w ketozie. Moj organizm jest bardziej przyzwyczajony i do ketonów i do stanu bez ketonów.

Bycie z samymi ketonami długotrwałe jest szkodliwe. Później jak zje się kartofle to wyskakuje wysoki cukier i złe samopoczucie. Więc ta długotrwała ketoza też ma swóje wady jak wszystko.

Nie da sie byc na ketonach jedzac samo mieso, bo jest przewaga bialek nad tluszczami, pozniej bialka sa zamieniane na glukoze-tak kiedys slyszalam

Da się. Bo taka transformacja nie spowoduje wysokiej insuliny. Białka są przetwarzane na tłuszcz jak nie są potrzebne do budowy mięśni czy gdzie indziej. Ten tłuszcz zostanie zamieniony w ketony lub zasili bezpośrednio komórki lub będzie się odkładał w tkance tłuszczowej. Na tej samej zasadzie jak nadmiar glukozy jest zamieniany w tłuszcz.

Ketoza jest uzależniona od ilości cukru w zapasach i we krwi. Nawet jak te zapasy są uzupełniane z białek to nigdy nie wybija cię z ketozy. Do tego są potrzebne węgle, które przeładują system. Glukoza zawsze jest używana nawet w ketozie tylko do funkcji podstawowych. Więc to nie jest tak że w ketozie cukier się nie zużywa. Ta ilość glukozy tworzona z białek czy tłuszczu zazwyczaj nie wybije cię z ketozy. Bo organizm to tworzy tylko do zaspokojenia fundamentalnych potrzeb a nie że używać bedzie tej glukozy do produkcji energii w każdej komórce ciała. W mózgu tak. Tam pewna glukoza jest zawsze potrzebna. I ketony jej nie zastąpią nigdy. Właśnie na to pójdą te białka. Zamienia się w glukozę i mózg ją zje.

237

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Jak spalisz pewien poziom cukru to zawsze organizm się przestawia.

Nie. Po prostu zaciągany jest dług tlenowy, a powstający kwas mlekowy jest przerabiany przez wątrobę na glukozę. M.in dlatego męczymy się w czasie długotrwałego wysiłku. Ciała ketonowe są produkowane i wykorzystywane przez nasze ciało tak czy siak - cały czas. Po prostu wraz ze wzrostem przemian metabolicznych po wysiłku wzrasta ich ilość. Owszem, są one produkowane i wykorzystywane w większej ilości w czasie wysiłku, ale raz, że zależy to od wielu czynników, a dwa że ciała ketonowe stanowią wtedy uzupełniające źródło energii. Słowo klucz: uzupełniające.


Lipogeneza i lipoliza to dwa przeciwstawne stany.

To nie są stany. To są procesy.


Może być jeden albo drugi. Jak organizm ma nadwyżkę cukru to będzie zawsze poza ketozą i w stanie anabolizmu.

To, że kcal mogą być na + to jeszcze nie oznacza, że organizm będzie w stanie anabolizmu, bo może zabraknąć innych składników pokarmowych (mikro i makro elementów) i nawet przy nadwyżce kalorycznej organizm może dawać wyniki jak u osoby przewlekle głodującej (np otyłość sarkopeniczna) lub odwrotnie - u osób z normalnym lub niskim BMI wyniki mogą być jak u osoby otyłej (np zespół TOFI).

Sama energia (kcal) to za mało.


Jak w czasie wysiłku spalisz wystarczająco cukru i wpadniesz w deficyt energetyczny to przejdziesz na lipolizę i będziesz spalać tłuszcze z zapasów w ketony.

To tak w telegraficznym skrócie:

Lipoliza > rozkład trójglicerydów na kwasy tłuszczowe i glicerol. Glicerol jest przerabiany w wątrobie na glukozę. Kwasy tłuszczowe są przerabiane w zasadzie do wszystkiego - jako materiał budulcowy komórek, w produkcji hormonów itp. Tylko niewielka ilość jest przerabiana na ketony. Wzrost ilości ciał ketonowych po wysiłku jest związany bardziej ze wzrostem tempa przemian metabolicznych i energetycznych. Owszem - częściowo są wykorzystywane jako źródło energii (bo tym one głównie są), ale to nie jest tak, że nagle cały organizm ci się przestawia na ketony zamiast działać na glukozie. Bo choć w czasie wysiłku fizycznego ogólna ilość insuliny spada, to dzieje się tak ze względu na specyfikę fizjologii naszego ciała - po prostu organy odpowiedzialne za trawienie i procesy niezwiązane bezpośrednio z wysiłkiem są hamowane. Priorytetyzowane są procesy związane z przebiegającym wysiłkiem. I dlatego pozorny spadek insuliny jednocześnie oznacza jej zwiększoną dostępność dla komórek mięśniowych. Ciała ketonowe stanowią jedynie źródło uzupełniające w wybranych procesach i nie dla wszystkich tkanek. Dlatego ich wzrost nie oznacza przestawienia całego organizmu, a jedynie wybranych tkanek mających największe zapotrzebowanie na energię (mięśnie - acz też nie wszystkie ich typy), układ nerwowy.

Według Balasse i wsp. stężenie ciał ketonowych może osiągnąć 0,5–1,0 mmol/l w odpowiedzi na 2 godziny ćwiczeń wykonywanych na czczo, a następnie może wzrosnąć do 1–4 mmol/l podczas wczesnej regeneracji powysiłkowej. Natomiast w przypadku diety ketogenicznej po okresie adaptacji ketogenicznej osiąga się ich stężenie rzędu 7-8 mmol/L.

Dlatego obecnie to się mówi najwyżej o hiperketonemii powysiłkowej, a nie ketozie per se kiedy to właśnie cały organizm jest przestawiony na ciała ketonowe. Nie te stężenia i nie ten czas.


Uważasz że tylko ta długa ketoza jest ketozą z jakiego punktu widzenia? Budowy mięśni? Odchudzania? Czy zdrowotnego? Bo nie za bardzo wiem jaki jest tu wniosek. Co z tymi ketonami po wysiłku czy if jest nie tak że nie są ketozą?

Pod kątem nomenklatury. Dlatego poprawiam cię jedynie w kilku miejscach (np że coś jest procesem, a nie stanem), a nie neguję zasady, myśli przewodniej, którą przedstawiasz. Chodzi o to w jaki sposób to nazywasz, bo takie nazewnictwo prezentowane było w XX wieku. W najnowszych, jakościowych opracowaniach nie spotykam się już z tym (ewentualnie co raz rzadziej i tylko w opracowaniach bazujących właśnie na starych źródłach), a raczej ze wspominanym już tutaj deficytem tlenowym, hiperketonemii powysiłkowej, progach metabolicznych itp. "Ketoza" określająca stan organizmu stała się zarezerwowana dla sytuacji, kiedy całe ciało wykorzystuje ketony jako główne źródło energii. Bo to, że ciała ketonowe są wykorzystywane to jest....normalne.


Robię detox głębszy raz czy dwa do roku ale nie przekona mnie nikt łatwo że roczna ketoza jest jakimś stanem nirwany.

Tego nikt nie mówi. Ale zrobienie sobie takiej formy kilkudniowej głodówki raz-dwa razy do roku to ciekawa opcja i obecna wiedza raczej skłania się ku tezie, że to ma działanie prozdrowotne, bo niejako resetuje szlaki metaboliczne i zwiększa ich wydajność.



Ogólnie adaptacja treningowa i wykorzystanie ciał ketonowych w długotrwałym wysiłku fizycznym jest bardzo ciekawym tematem i wciąż badanym.

238 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-21 23:03:39)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Są ketony u każdego. Normalnie 0.05 do 0.1. to jest ilość praktycznie niewykrywalna. W ketozie 5-7. Powyżej 20 to kwasica i gdzie jest zrzut nadmiarowy przez płuca i mocz.

Jak masz nadwyżkę cukru to nigdy nie wyjdziesz z tego 0.1.

Aby wyprodukować coś więcej musi być niedobór cukru w organizmie z pokarmu.

W filmie poniżej jest rozpisane co dokładnie zachodzi kiedy wątroba produkuje więcej niż 0.1. musi być niedobor oxaloacetate w krebsie aby ketony się tworzyły. Jest niedobór bo ten oxaloacetate (oaa) jest wykorzystywany do produkcji glukozy przez organizm. Nie ma jej z pokarmu. Na tym filmie jest dobry rysunek jak organizm dokładnie do tego dochodzi.

https://youtu.be/BlR9DkUAUkI?si=S92IDl-WhiiN-yK5

239

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Są ketony u każdego. Normalnie 0.05 do 0.1. to jest ilość praktycznie niewykrywalna. W ketozie 5-7. Powyżej 20 to kwasica i gdzie jest zrzut nadmiarowy przez płuca i mocz.

Jak masz nadwyżkę cukru to nigdy nie wyjdziesz z tego 0.1.

Aby wyprodukować coś więcej musi być niedobór cukru w organizmie z pokarmu.

W filmie poniżej jest rozpisane co dokładnie zachodzi kiedy wątroba produkuje więcej niż 0.1. musi być niedobor oxaloacetate w krebie aby ketony się tworzyły. Jest niedobór bo ten oxaloacetate (oaa) jest wykorzystywany do produkcji glukozy przez organizm. Nie ma jej z pokarmu. Na tym filmie jest dobry rysunek jak organizm dokładnie do tego dochodzi.

https://youtu.be/BlR9DkUAUkI?si=S92IDl-WhiiN-yK5

Przeciez niedobor cukru to stan hipoglikemii niebezpieczny dla zycia

240 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-21 16:36:16)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Są ketony u każdego. Normalnie 0.05 do 0.1. to jest ilość praktycznie niewykrywalna. W ketozie 5-7. Powyżej 20 to kwasica i gdzie jest zrzut nadmiarowy przez płuca i mocz.

Jak masz nadwyżkę cukru to nigdy nie wyjdziesz z tego 0.1.

Aby wyprodukować coś więcej musi być niedobór cukru w organizmie z pokarmu.

W filmie poniżej jest rozpisane co dokładnie zachodzi kiedy wątroba produkuje więcej niż 0.1. musi być niedobor oxaloacetate w krebie aby ketony się tworzyły. Jest niedobór bo ten oxaloacetate (oaa) jest wykorzystywany do produkcji glukozy przez organizm. Nie ma jej z pokarmu. Na tym filmie jest dobry rysunek jak organizm dokładnie do tego dochodzi.

https://youtu.be/BlR9DkUAUkI?si=S92IDl-WhiiN-yK5

Przeciez niedobor cukru to stan hipoglikemii niebezpieczny dla zycia

To jest coś innego.
Organizm człowieka przyjmuje glukozę w pokarmie i ją spala. Jak nie przyjmujesz glukozy w pokarmie to organizm wytwarza glukozę np z białek czy tłuszczy. U normalnego zdrowego człowieka nie dojdzie nigdy do hipoglikemii bo ciało wytworzy samo glukozę i będzie utrzymywać ją na odpowiedni poziomie. Ale w tej sytuacji nie jest w stanie wytworzyć całej glukozy. Dlatego część roli glukozy przejmują ketony jako drugie paliwo.

Dlatego możesz nie jeść węgli przez 3 lata a dalej będzie cukier w normie. Mimo że nie przyjmuje się glukozy z pokarmu. Tak Organizm będzie mimo to w niedoborze i ten niedobór wymusi produkcję glukozy przez wątrobę. Niedobr ten nie oznacza hipoglikemii. Hipoglikemia jest jak dostarczasz lub nie cukier a organizm nie jest w stanie go metabolizować i masz spadek cukru poniżej normy, z powodu jakiejs choroby np metabolizmu czy trzustki.

241

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Są ketony u każdego. Normalnie 0.05 do 0.1. to jest ilość praktycznie niewykrywalna. W ketozie 5-7. Powyżej 20 to kwasica i gdzie jest zrzut nadmiarowy przez płuca i mocz.

Jak masz nadwyżkę cukru to nigdy nie wyjdziesz z tego 0.1.

Aby wyprodukować coś więcej musi być niedobór cukru w organizmie z pokarmu.

W filmie poniżej jest rozpisane co dokładnie zachodzi kiedy wątroba produkuje więcej niż 0.1. musi być niedobor oxaloacetate w krebie aby ketony się tworzyły. Jest niedobór bo ten oxaloacetate (oaa) jest wykorzystywany do produkcji glukozy przez organizm. Nie ma jej z pokarmu. Na tym filmie jest dobry rysunek jak organizm dokładnie do tego dochodzi.

https://youtu.be/BlR9DkUAUkI?si=S92IDl-WhiiN-yK5

Przeciez niedobor cukru to stan hipoglikemii niebezpieczny dla zycia

To jest coś innego.
Organizm człowieka przyjmuje glukozę w pokarmie i ją spala. Jak nie przyjmujesz glukozy w pokarmie to organizm wytwarza glukozę np z białek czy tłuszczy. U normalnego zdrowego człowieka nie dojdzie nigdy do hipoglikemii bo ciało wytworzy samo glukozę i będzie utrzymywać ją na odpowiedni poziomie. Ale w tej sytuacji nie jest w stanie wytworzyć całej glukozy. Dlatego część roli glukozy przejmują ketony jako drugie paliwo.

Dlatego możesz nie jeść węgli przez 3 lata a dalej będzie cukier w normie. Mimo że nie przyjmuje się glukozy z pokarmu. Tak Organizm będzie mimo to w niedoborze i ten niedobór wymusi produkcję glukozy przez wątrobę. Niedobr ten nie oznacza hipoglikemii. Hipoglikemia jest jak dostarczasz lub nie cukier a organizm nie jest w stanie go metabolizować i masz spadek cukru poniżej normy, z powodu jakiejs choroby np metabolizmu czy trzustki.

Taaa napewno ja raz nie jadlam cukru,owocow,wegli nic,bo zrobilam sobie glodowke to pod wieczor juz mialam atak hipoglikemii. Nie wyobrazam sobie nie jesc wegli przez 3 lata

242 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-21 17:09:07)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Przeciez niedobor cukru to stan hipoglikemii niebezpieczny dla zycia

To jest coś innego.
Organizm człowieka przyjmuje glukozę w pokarmie i ją spala. Jak nie przyjmujesz glukozy w pokarmie to organizm wytwarza glukozę np z białek czy tłuszczy. U normalnego zdrowego człowieka nie dojdzie nigdy do hipoglikemii bo ciało wytworzy samo glukozę i będzie utrzymywać ją na odpowiedni poziomie. Ale w tej sytuacji nie jest w stanie wytworzyć całej glukozy. Dlatego część roli glukozy przejmują ketony jako drugie paliwo.

Dlatego możesz nie jeść węgli przez 3 lata a dalej będzie cukier w normie. Mimo że nie przyjmuje się glukozy z pokarmu. Tak Organizm będzie mimo to w niedoborze i ten niedobór wymusi produkcję glukozy przez wątrobę. Niedobr ten nie oznacza hipoglikemii. Hipoglikemia jest jak dostarczasz lub nie cukier a organizm nie jest w stanie go metabolizować i masz spadek cukru poniżej normy, z powodu jakiejs choroby np metabolizmu czy trzustki.

Taaa napewno ja raz nie jadlam cukru,owocow,wegli nic,bo zrobilam sobie glodowke to pod wieczor juz mialam atak hipoglikemii. Nie wyobrazam sobie nie jesc wegli przez 3 lata

Zgoda. Tylko fakt że twój organizm ma to, jest wynikiem jakiegoś problemu. U normalnej osoby nie ma ataku hipoglikemii jak nie jesz cukru. Słyszałaś o poście i głodówkach? Ludzie nie mdleją jak nie jedzą węgli. Organizm wytwarza glukoze i mają cukier w normie. Hipoglikemia nie jest od braku cukru. Tylko od tego że w organizm nie radzi sobie z niedoborem cukru. Zdrowy organizm radzi sobie z niedoborem cukru bez problemu. Produkuje glukozę do podstawowych funkcji a energię z ketonów. U ciebie stan jest taki że organizm nie może się przestawić i masz  zjazd poza normę.

Nie oznacza to też ze niejedzenie cukru cię wyleczy z tego. Do tego trzeba znać co jest dokładnie problemem. Co powoduje tą hipoglikemię. Za mało cukru, za dużo? Nadczynosc czy niedoczynnośc? Może problem z hormonami albo z woreczkiem itd. może byc bardzo dużo powodow dlaczego twój organizm nie radzi sobie z niedoborem cukru, lub z tym co powoduje twoją hipoglikemię.

243 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-21 17:39:30)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

To, że kcal mogą być na + to jeszcze nie oznacza, że organizm będzie w stanie anabolizmu, bo może zabraknąć innych składników pokarmowych (mikro i makro elementów) i nawet przy nadwyżce kalorycznej organizm może dawać wyniki jak u osoby przewlekle głodującej (np otyłość sarkopeniczna) lub odwrotnie - u osób z normalnym lub niskim BMI wyniki mogą być jak u osoby otyłej (np zespół TOFI).

Sama energia (kcal) to za mało.

Wygląda jakbyś podchodził do tego z punktu widzenia anabolizmu mięsniowego. Anabolizm może oznaczać po prostu iż jest tworzona tkanka tluszczowa. Jak jest nadwyzka kaloryczna organizm zawsze coś musi zrobić z tą nadwyżką. Może zbudować mięśnie. Może zbudować tkankę tłuszczową.

244 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-21 23:29:58)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ketoza" określająca stan organizmu stała się zarezerwowana dla sytuacji, kiedy całe ciało wykorzystuje ketony jako główne źródło energii. Bo to, że ciała ketonowe są wykorzystywane to jest....normalne.

Nie nie jest normalne. Jak glukoza jest w nadmiarze ketony nie będą produkowane ponad minimalny stan 0.1. wynika to z cyklu Krebsa i oddychania komórkowego. Jeśli dostępna jest glukoza nie będą się tworzyć ketony. To jest fizycznie niemożliwe. Ketony powstają tylko gdy nie ma glukozy dostarczanej z zewnątrz (pożywienie, zapasy). Ketony produkują się w stanie niedoboru cukru. To stwierdzenie "główne" źródło nic nie znaczy w tym. Co to jest główne źródło? Jak nie ma cukru z zewnątrz to z automatu będą ketony. Główne niegłówne nie ma żadnego znaczenia. Będzie ketoza.

Możesz argumentować że długa ketoza ma większe korzyści, prowadzi do lepszej efektywności adaptacji etc. Ok. Ale produkcja ketonów nie jest zależna od keto adaptacji jak niektórzy twierdzą. Jest zależna tylko od niedoboru cukru w zdrowym organizmie.

Jak jesteś w krótkiej ketozie i organizm nie jest efektywny w ketozie to organizm większość ketonów wypluje jako acetone. Jako zrzut przez płuca czy mocz. Ja to rozumiem. Ale przerywana ketoza prowadzi do wzrostu efektywności tak samo jak ciągła. Te keto zasady nie mają potwierdzenia w faktach jak ketony są metabolizowane. Po prostu ktos sobie przyjął że ketoza to 30 dni keto adaptacji. To są kompletne bzdury.  Jak robisz Ketozę 2 dni w tygodniu po 30 dniach będziesz mniej efektywny od ciągłego 30 dni ale nadal bedziesz bardziej efektywny w metabolizmie niż osoba która robi 0 ketozy lub kilka godzin tygodniowo. Każda z tych osób była w ketozie. Jedna przez godziny inna przez tydzień trzecia przez cały okres 30 dni.

Nie możesz mówić że osoba co ma Ketozę tylko przez  3 dni w tygodniu i przerywa na resztę tygodnia nie jest w prawdziwej ketozie. Prawda, Nie jest to poprawne zgodne z tym dziwnym założeniami diety keto ale jest poprawne z punktu widzenia metabolizmu i biologii. Bo ketoza dotyczy produkcji ketonów i występowania ich we krwi, używania ich przez miesnie, mózg. Jezeli u mnie następuje to tylko 3 dni w tygodniu to nie możesz mówić że nie jest to prawdziwa ketoza, tylko dlatego że ktoś w jakieś diecie sobie wymyslil ze będzie nazywał coś niepoprawnie z biologią. Ale to mnie nie dziwi bo większość wiedzy ludzie biorą od jakiś internetowych propagatorow mających minimalna wiedzę z biologii, przez co rodzą się później powszechne przekonania wzięte z sufitu, kompletnie sprzeczne z rzeczywistością i nieprawdziwe. Ale się rozpowszechniają bo ktoś ma więcej subskrybentów.

Jedzenie keto 3 dni w tygodniu jest tak samą ketozą jak jedzenie keto 7 dni w tygodniu. Efektywności w produkcji i wykorzystywaniu ketonów nabedzie się w dłuższym czasie ale pamiętaj że samo pełne keto ma też wady. Jest powolnym zatracaniem zdolnościom trawienia i metabolizowania węglowodanów. Więc to nie jest tak że tylko zyskujesz. Nie, Zyskujesz i tracisz jednocześnie.

245

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Ketoza" określająca stan organizmu stała się zarezerwowana dla sytuacji, kiedy całe ciało wykorzystuje ketony jako główne źródło energii. Bo to, że ciała ketonowe są wykorzystywane to jest....normalne.

Nie nie jest normalne.

Jest. Dlatego u normalnego, statystycznego człowieka też występują. W niewielkiej ilości, ale są.


Możesz argumentować że długa ketoza ma większe korzyści, prowadzi do lepszej efektywności adaptacji etc. Ok. Ale produkcja ketonów nie jest zależna od keto adaptacji jak niektórzy twierdzą.

Produkcja wszystkiego i wszelkie możliwe przemiany są zależne od procesu adaptacji.


Nie możesz mówić że osoba co ma Ketozę tylko przez  3 dni w tygodniu i przerywa na resztę tygodnia nie jest w prawdziwej ketozie. Prawda, Nie jest to poprawne zgodne z tym dziwnym założeniami diety keto ale jest poprawne z punktu widzenia metabolizmu i biologii. Bo ketoza dotyczy produkcji ketonów i występowania ich we krwi, używania ich przez miesnie, mózg. Jezeli u mnie następuje to tylko 3 dni w tygodniu to nie możesz mówić że nie jest to prawdziwa ketoza, tylko dlatego że ktoś w jakieś diecie sobie wymyslil ze będzie nazywał coś niepoprawnie z biologią. Ale to mnie nie dziwi bo większość wiedzy ludzie biorą od jakiś internetowych propagatorow mających minimalna wiedzę z biologii, przez co rodzą się później powszechne przekonania wzięte z sufitu, kompletnie sprzeczne z rzeczywistością i nieprawdziwe. Ale się rozpowszechniają bo ktoś ma więcej subskrybentów.

Jedzenie keto 3 dni w tygodniu jest tak samą ketozą jak jedzenie keto 7 dni w tygodniu. Efektywności w produkcji i wykorzystywaniu ketonów nabedzie się w dłuższym czasie ale pamiętaj że samo pełne keto ma też wady. Jest powolnym zatracaniem zdolnościom trawienia i metabolizowania węglowodanów. Więc to nie jest tak że tylko zyskujesz. Nie, Zyskujesz i tracisz jednocześnie.


I widzisz - cały twój wywód można wyrzucić do kosza, bo sam przyznajesz, ze ketoza staje wydajnym procesem dopiero w dłuższym czasie. To się właśnie nazywa adaptacją.

246 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 12:17:04)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tak. Na tej samej zasadzie jak nigdy nie robisz postu to post 24h będzie efektywniejszy od 18h. A 40h będzie efektywniejszy od 24h. pisałem to już, uznaje fakt iż czas jest istotny w tym jak sprawny jest organizm w czymś. Czas ma znaczenie np w procesie budowy mięśni. Ale to nie znaczy że zawsze im więcej tym lepiej. Jak przeciazysz mięsień to możesz go uszkodzić.  Nierównowaga potrafi być równie groźna. Tak samo z ketozą. Ciągła ketoza jest równie zła jak ciągły brak ketozy. Ludzki metabolizm nie jest stworzony do wiecznych skrajności. One są możliwe na jakis czas jako mechanizm samoprzetrwania. Ale coś kosztem czegos. Na dłuższą metę w końcu coś się rozsypie. Przy samej ketozie metabolizm nie korzysta z wielu procesów. Te procesy stają się coraz mniej efektywne. Odwrotność adaptacji. Im dłużej takie coś trwa tym gorzej dla metabolizmu. Im większe skrajności i dłuższe tym zwiększa się ryzyko z czasem.

Jest pełno zaburzeń metabolizmu węgli. Powstają one jak metabolizujesz za dużo węgli oraz......za mało wegli!

247

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ale co to ma do tego? Przecież już dawno to pisałem, że skrajności są złe i zbyt długie stosowanie diety ketogenicznej może doprowadzić do załamania metabolicznego i problemów hormonalnych.

248 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 12:23:26)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Jack Sparrow napisał/a:

Ale co to ma do tego? Przecież już dawno to pisałem, że skrajności są złe i zbyt długie stosowanie diety ketogenicznej może doprowadzić do załamania metabolicznego i problemów hormonalnych.

Nic. Próbuje ci powiedzieć że 3dniowe keto w tygodniu jest w dłuższym czasie tak samo efektywne, ale zdrowsze dla metabolizmu w krótkim i długim czasie, od ciągłego keto. I jesteś te 3 dni w ketozie. Adaptacja rośnie z czasem, im dłużej to robisz. Nie narażasz się na skrajności, nie oduczasz organizmu pracy z węglami. Same korzyści, do tego nie trzeba rezygnować z węgli na rzecz jakiejś ideologii. Bierze się z keto to co dobre a wyrzuca to co fatalne dla organizmu.

249

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nie wiem czy jest tak samo efektywne i czy zdrowsze, bo zbyt częste zmiany też nie służą niczemu. Z doświadczenia sportowo-dietetycznego to zmiany powinno się wprowadzać co 8-12 tygodni. Ale to moja własna opinia.

250 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 12:55:37)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

I uważasz że co 12 tygodni kompletny zwrot o 180 stopni jest zdrowszy?  Ograniczanie węglowodanów na początku tygodnia i jedzenie ich więcej pod koniec tygodnia jest dużo bardziej praktyczne i zdrowe niz te skrajności że nagle ktoś je mnóstwo węglowodanów a za 8 tygodni samo keto. Wprowadzasz organizm w większe skrajności tym sposobem. Masz większy problem z adaptacją w momencie zmiany systemów.

Jakbym ci zaproponował ćwiczyć na siłowni 8 tygodni i 8 tygodni później odpoczywać i tak powtarzać to.bys mnie wyśmiał. Nie przestaje się czegoś robić na 8 czy 12 tygodni. Organizm wychodzi z wprawy w takim długim czasie. Efekty będą gorsze niż na ciągłym systemie. Można robić przerwy ale nie 3 miesięczne. 1 tydzień przerwy tak. Jeździsz na urlop na 3 miesiące? Takie coś kompletnie rozregulowuje system. Śpi się krótko ale codziennie, nie 8 tygodni funkcjonowania i 8 tygodniu snu.

251

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ale dlaczego kompletny zwrot? Przecież wychodząc z keto nikt normalny nie rzuca się z dnia na dzień na dietę wysokowęglowodanową, tylko wprowadza się kolejne produkty stopniowo.

8 tygodni treningu i 8 tygodni przerwy to nie jest zmiana jakościowa, tylko zarzucenie pewnego trybu życia na rzecz czegoś innego. A to nie chodzi o to, tylko o periodyzację treningową, okresy deloadingu itp. A nie o wywracanie wszystkiego do góry nogami na zasadzie kompletnego przewrotu, swoistej szokowej wolty.

To tak samo jak robienie planowej głodówki nie polega na tym, że jednego dnia się obżerasz na maxa, a potem 5 dni nic nie jesz. Stopniowo ograniczasz ilość kcal, a potem stopniowo z głodówki wychodzisz.

252 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 13:08:07)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Może i to działać. Aczkolwiek ćwiczenia na intensywność lepiej robić na węglach. W tygodniu można łatwiej to rozplanować. Np robić je w tej drugiej części. A jak się jedzie całe 8 tygodni na keto to zawsze jest to kosztem obniżonej efektywności.
Co nie zmienia faktu iż jak kto lubi. Jak się robi coś z głową to wszystko może działać.

253

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Może i to działać. Aczkolwiek ćwiczenia na intensywność lepiej robić na węglach. W tygodniu można łatwiej to rozplanować. Np robić je w tej drugiej części. A jak się jedzie całe 8 tygodni na keto to zawsze jest to kosztem obniżonej efektywności.
Co nie zmienia faktu iż jak kto lubi. Jak się robi coś z głową to wszystko może działać.

To się nazywa carb loading (ładowanie węglowodanowe), kiedy węglowodany spożywasz jedynie okołotreningowo i masz nadwyżkę kaloryczną w dni treningowe i deficyt w dni nie treningowe. Ma to z jednej strony powodować hiperkompensację glikogenu i odpowiednią podaż energetyczną, aby wykonać trening naprawdę jakościowo. A z drugiej ma utrzymać mechanizmy wykorzystywania tkanki tłuszczowej w dni nie treningowe, aby zminimalizować katabolizm mięśniowy. Ale kluczowe tu będzie trenowanie w oknach anabolicznych.


Było jeszcze coś takiego jak carb  backloading, ale z tego jego twórca się wycofał, bo się okazało, że nie działa i robi sieczkę z organizmu.


Tak czy siak, to co postulujesz to opiera się właśnie na tych zasadach. Z grubsza przynajmniej.

254

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Może. Ja postuluje że ketoza jest potrzebna do zdrowego metabolizmu. I że można to osiągnąć bez tych restrykcyjnych zasad typu jedzenie tylko keto, albo że przekroczenie 50g węgli wybija cię z adaptacji.

255

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Może. Ja postuluje że ketoza jest potrzebna do zdrowego metabolizmu. I że można to osiągnąć bez tych restrykcyjnych zasad typu jedzenie tylko keto, albo że przekroczenie 50g węgli wybija cię z adaptacji.

Sa osoby, ktore byly otyle, a schudly na diecie wysokoweglowodanowej oczywiscie w zdrowej wersji, a wiec jedzac owoce, warzywa,zboza, wiec przy takiej diecie napewno w ketozie nie byly,a metabolizm mialy dobry i szybko chudly jak chociazby High Carb Hannah slynna zagraniczna you tuberka byla kiedys bardzo otyla, a teraz jest szczupla bardzo ladnie wyglada ,tak samo wiele innych osob

256 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 16:29:51)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Może. Ja postuluje że ketoza jest potrzebna do zdrowego metabolizmu. I że można to osiągnąć bez tych restrykcyjnych zasad typu jedzenie tylko keto, albo że przekroczenie 50g węgli wybija cię z adaptacji.

Sa osoby, ktore byly otyle, a schudly na diecie wysokoweglowodanowej oczywiscie w zdrowej wersji, a wiec jedzac owoce, warzywa,zboza, wiec przy takiej diecie napewno w ketozie nie byly,a metabolizm mialy dobry i szybko chudly jak chociazby High Carb Hannah slynna zagraniczna you tuberka byla kiedys bardzo otyla, a teraz jest szczupla bardzo ladnie wyglada ,tak samo wiele innych osob

Jak jesteś w deficycie energetycznym to schudniesz na węglach. Bo skończy ci się cukier. jak jest deficyt, a organizm spala cukier jako pierwszy to kwestia czasu jak wejdzie się w ketoze. Ketoza jest jak jest niedobór cukru z pokarmu. Czyli spalasz więcej cukru niż jesz. Będzie ketoza. Jak jesz więcej cukru niż spalasz nie będzie ketozy. Dieta nie ma znaczenia jak spalisz cukier. Jak nie ma cukru organizm wytwarza glukoze sam z tłuszczy i białek. I produkuje ketony bo brakuje mu glukozy. To jest właśnie ketoza. Mylisz keto z ketozą.

257

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Może. Ja postuluje że ketoza jest potrzebna do zdrowego metabolizmu. I że można to osiągnąć bez tych restrykcyjnych zasad typu jedzenie tylko keto, albo że przekroczenie 50g węgli wybija cię z adaptacji.

Sa osoby, ktore byly otyle, a schudly na diecie wysokoweglowodanowej oczywiscie w zdrowej wersji, a wiec jedzac owoce, warzywa,zboza, wiec przy takiej diecie napewno w ketozie nie byly,a metabolizm mialy dobry i szybko chudly jak chociazby High Carb Hannah slynna zagraniczna you tuberka byla kiedys bardzo otyla, a teraz jest szczupla bardzo ladnie wyglada ,tak samo wiele innych osob

Jak jesteś w deficycie energetycznym to schudniesz na węglach. Bo skończy ci się cukier. jak jest deficyt, a organizm spala cukier jako pierwszy to kwestia czasu jak wejdzie się w ketoze. Ketoza jest jak jest niedobór cukru z pokarmu. Czyli spalasz więcej cukru niż jesz. Będzie ketoza. Jak jesz więcej cukru niż spalasz nie będzie ketozy. Dieta nie ma znaczenia jak spalisz cukier. Jak nie ma cukru organizm wytwarza glukoze sam z tłuszczy i białek. I produkuje ketony bo brakuje mu glukozy. To jest właśnie ketoza. Mylisz keto z ketozą.

Jaki deficit kaloryczny ta kobieta wogole nie liczy kalorii, a wrecz przeciwnie laduje pelne talerze ryzu, ziemniakow do tego masa roznych warzyw, pije koktajle owocowe,je duza miche owocow, wiec deficit kaloryczny napewno nie ma ,a chudne na diecie wysokoweglowej. Ja mysle, ze ona kalorycznie zjada nawet wiecej ode mnie a jest szczupla, a tylko co zrobila to przeszla na diete roslinna wysokoweglowa ,kiedys jadla niezdrowo fast food,slodycze itp I byla otyla.

258 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-22 22:17:37)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Jak spalasz 2000kal  dziennie i tyle jesz głównie powiedzmy 95% z węgli to nigdy nie będziesz w ketozie. Jak jesz taka samaą ilość kalorii ale stosunek to tłuszcze węgle 50% 50% (w uproszczeniu bo jeszcze są białka, etc), to masz deficyt glukozy 1000. I połowę czasu będziesz w ketozie produkując sama glukozę z tego tluszczu lub z zapasów i produkując ketony.

Ten stosunek tłuszcze do węgli + suma kalorii z jedzenia do spalania daje ci sumarycznie ile czasu będziesz  ketozie w ciągu dnia tygodnia, roku.

Jak całe spalanie pokrywasz z węgli jest fizycznie niemożliwe aby być w ketozie. Chyba że masz dysfunkcje trzustki i nie produkujesz insuliny. Tak jest w cukrzycy typu 1. Wtedy w cukrzycy 1 jesteś w ketozie nawet jak jesz węgle. Ale to dlatego że organizm nie metabolizuje glukozy z pokarmu. Wtedy w cukrzycy typu 1 Trzeba insulinę dostać z zewnątrz aby wyjść z ketozy. Zdrowa osoba je węgle aby wyjść z ketozy lub utrzymywać bycie poza nią.

259 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-23 22:58:06)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nigdy nie twierdzilem też że na węglach nie da się schudnąć. Są węgle mniej i bardziej zdrowe. Nie ma zdrowych diet. Wszystko może być niezdrowe w pewnych sytuacjach i zdrowe w innych. Grunt to znać zasady. Nie można jeść tak samo cały czas. Ludzki metabolizm nie działa w ten sposob. Potrzebuje różnorodności. Dlatego jakakolwiek dieta będzie problematyczna na dłuższą metę. Bo sprowadza się do powtarzania tego samego. A to prowadzi do dysfunkcji metabolizmu tego czego nie jesz.

260

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Nigdy nie twierdzilem też że na węglach nie da się schudnąć. Są węgle mniej i bardziej zdrowe. Nie ma zdrowych diet. Wszystko może być niezdrowe w pewnych sytuacjach i zdrowe w innych. Grunt to znać zasady. Nie można jeść tak samo cały czas. Ludzki metabolizm nie działa w ten sposob. Potrzebuje różnorodności. Dlatego jakąkolwiek dieta będzie problematyczna na dłuższą metę. Bo sprowadza się do powtarzania tego samego.

Jak jem roslinnie dlugi czas....a co znaczy dla Ciebie roznorodnie? Bo ja tych samych posilkow kazdego dnia nie jem codzien inne

Posty [ 196 do 260 z 267 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024