Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 267 ]

Temat: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Szlam z corka na poczte, a nagle zrobilo mnie sie dziwnie, szlam, ale jakos czulam, ze zaraz sie przewroce i umre. Nie mierzylam sobie cukru, mozliwe, ze mi spadl jesnak tym.razem nic nie mialam przy sobie zapomnialam glukozy,a takie uczucie trwalo ok 5 minut i samo przelazlo. Tez mieliscie cos takiego ze sobie idziecie gdzies albo cos robicie, dzien jest piekny, nic was nie martwi, a nagle was ogarnia jakas panika? Ja tak dzis mialam pierwszy raz i szczerze strach mnie przelecial jak nigdy od razu zmowilam wszystkie modlitwy swiata no serio dzis myslalam, ze to moje ostatnie chwile na ziemii. Czy to byl jakis atak paniki czy co? Tylko, ze ja akurat nie mialam powodow do paniki ,bylam wrecz spokojna, sobie rozmawialam z corka i nagle takie uczucie silnego strachu, ze zaraz padne na ziemie i umre? Ze zostawie corke na srodku nowej dzielnicy, ze bedzie sama beze mnie Wiecie co to moglo byc? Doslownie szlam i czulam jak nogi mnie sie uginaja w kolanach. Czyzby to byl moj pierwszy atak paniki albo jakis silny atak hipoglikemii ? Serio caly czas teraz mysle o tym jak sie czulam przez te 5 minut i teraz sie boje,ze to sie powtorzy

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Czas odstawić czekoladę i przerzucić się na orzechy laskowe.

3

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Czas odstawić czekoladę i przerzucić się na orzechy laskowe.

Serio? Dlaczego?

4 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 02:03:00)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Trzustka rozjechana przez glukozę i fruktozę. Posłuchaj na YT dr pradip jamnadas. Odwrócić można przez niespozywanie diety gdzie węglowodany będą większością. Jak je się tylko orzechy laskowe to współczynnik jest 17%, bo tylko tyle ich mają (te nieprzetworzone). Oczywiście nie je się tylko orzechów laskowych, tylko tak to podałem jak przykład czegoś co ma małą ilość węglowodanów.

5

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

nagle zrobilo mnie sie dziwnie, szlam, ale jakos czulam, ze zaraz sie przewroce i umre.

nieraz mam tak samo

6 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-14 04:23:54)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Zdarzyło mi się coś takiego. Zupełnie straciłam orientację, zrobiło mi się ciepło, myślałam, że zaraz upadnę, ale nie upadłam. Pojawiło się splątanie mowy, zupełna mgła mózgowa. Uczucie paskudne, ale podobnie jak u Ciebie po kilku minutach wszystko wróciło do normy. Zaraz potem trafiłam do neurologa i na badanie krzywej cukrowej.

7

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Trzustka rozjechana przez glukozę i fruktozę. Posłuchaj na YT dr pradip jamnadas. Odwrócić można przez niespozywanie diety gdzie węglowodany będą większością. Jak je się tylko orzechy laskowe to współczynnik jest 17%, bo tylko tyle ich mają (te nieprzetworzone). Oczywiście nie je się tylko orzechów laskowych, tylko tak to podałem jak przykład czegoś co ma małą ilość węglowodanów.

Ja musze glukoze, gdy mam atak hipoglikemii ,tylko ona mi pomaga zatrzymac atak. Natomiast, gdy moj cukier jest w normie to nie jem glukozy. Natomiast tak zaczne jesc te orzechy i zobacze czy jest roznica

8

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Priscilla napisał/a:

Zdarzyło mi się coś takiego. Zupełnie straciłam orientację, zrobiło mi się ciepło, myślałam, że zaraz upadnę, ale nie upadłam. Pojawiło się splątanie mowy, zupełna mgła mózgowa. Uczucie paskudne, ale podobnie jak u Ciebie po kilku minutach wszystko wróciło do normy. Zaraz potem trafiłam do neurologa i na badanie krzywej cukrowej.

Wspolczuje mialam wczoraj podobnie myslalam, ze zaraz padne na ziemie i koniec kaplica. Ja badanie krzywej cukrowej mialam dawno,ale u neurologa nie bylam jeszcze,jak sie powtorzy cos takiego to napewno pojde

9

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

nagle zrobilo mnie sie dziwnie, szlam, ale jakos czulam, ze zaraz sie przewroce i umre.

nieraz mam tak samo

Serio? I jak sobie z tym radzisz?

10 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 13:57:52)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Trzustka rozjechana przez glukozę i fruktozę. Posłuchaj na YT dr pradip jamnadas. Odwrócić można przez niespozywanie diety gdzie węglowodany będą większością. Jak je się tylko orzechy laskowe to współczynnik jest 17%, bo tylko tyle ich mają (te nieprzetworzone). Oczywiście nie je się tylko orzechów laskowych, tylko tak to podałem jak przykład czegoś co ma małą ilość węglowodanów.

Ja musze glukoze, gdy mam atak hipoglikemii ,tylko ona mi pomaga zatrzymac atak. Natomiast, gdy moj cukier jest w normie to nie jem glukozy. Natomiast tak zaczne jesc te orzechy i zobacze czy jest roznica

Glukozę czy insulinę bierze się gdy trzustka nie działa prawidłowo. Tak, oczywiście jak masz mdleć bierz. Tylko że lekarz ci powie że to nie jest lekarstwo które ma cię uleczyc. To się bierze do końca życia w coraz większych dawkach. Bo to tylko zarządza symptomami. Nie da się naprawić trzustki biorąc coraz więcej tego co powoduje jej nieprawidłowe działanie. Dlatego cukrzycy biorą leki ciągle a nie do wyzdrowienia. Bo ta glukoza czy insulina nic nie naprawia. Eliminuje te negatywne symptomy tylko. Wyzdrowienie jest przynajmniej wg tej teorii jak odrzuca się to co powoduje problem. Słodziki, napoje, cukry, węglowodany, owoce etc. I nie trzeba od razu iść całą wstecz. Powiedzmy że węglowodany w diecie to 90%. Wystarczy że się zejdzie do 60% Dalej się będzie na diecie węglowodanowej ale powinien być już postęp.  Ale im mniej tym lepiej. Oczywiście skonsultuj się z dietetykiem lekarzem etc.

11

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Trzustka rozjechana przez glukozę i fruktozę. Posłuchaj na YT dr pradip jamnadas. Odwrócić można przez niespozywanie diety gdzie węglowodany będą większością. Jak je się tylko orzechy laskowe to współczynnik jest 17%, bo tylko tyle ich mają (te nieprzetworzone). Oczywiście nie je się tylko orzechów laskowych, tylko tak to podałem jak przykład czegoś co ma małą ilość węglowodanów.

Ja musze glukoze, gdy mam atak hipoglikemii ,tylko ona mi pomaga zatrzymac atak. Natomiast, gdy moj cukier jest w normie to nie jem glukozy. Natomiast tak zaczne jesc te orzechy i zobacze czy jest roznica

Glukozę czy insulinę bierze się gdy trzustka nie działa prawidłowo. Tak, oczywiście jak masz mdleć bierz. Tylko że lekarz ci powie że to nie jest lekarstwo które ma cię uleczyc. To się bierze do końca życia w coraz większych dawkach. Bo to tylko zarządza symptomami. Nie da się naprawić trzustki biorąc coraz więcej tego co powoduje jej nieprawidłowe działanie. Dlatego cukrzycy biorą leki ciągle a nie do wyzdrowienia. Bo ta glukoza czy insulina nic nie naprawia. Eliminuje te negatywne symptomy tylko. Wyzdrowienie jest przynajmniej wg tej teorii jak odrzuca się to co powoduje problem. Słodziki, napoje, cukry, węglowodany, owoce etc. I nie trzeba od razu iść całą wstecz. Powiedzmy że węglowodany w diecie to 90%. Wystarczy że się zejdzie do 60% Dalej się będzie na diecie węglowodanowej ale powinien być już postęp.  Ale im mniej tym lepiej. Oczywiście skonsultuj się z dietetykiem lekarzem etc.

To umowie wizyte z dietetykiem w tygodniu.

12

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

nagle zrobilo mnie sie dziwnie, szlam, ale jakos czulam, ze zaraz sie przewroce i umre.

nieraz mam tak samo

Serio? I jak sobie z tym radzisz?

Przestałem się często oglądać za biuściastymi i dupaśnymi kobietami.
Krew spływała mi za szybko na dół smile

13

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Wspolczuje mialam wczoraj podobnie myslalam, ze zaraz padne na ziemie i koniec kaplica. Ja badanie krzywej cukrowej mialam dawno,ale u neurologa nie bylam jeszcze,jak sie powtorzy cos takiego to napewno pojde

Takie epizody, jak opisywane, miałam dwukrotnie, za trzecim razem upadłam i na chwilę straciłam przytomność.
Trafiłam do neurologa, ale EEG i wykonany w trybie pilnym tomograf nie wykryły żadnych niepokojących zmian. Neurolog uznała, że to na tle stresowym i w efekcie przemęczenia.
Po jakimś czasie trafiłam jednak do endokrynologa i wtedy wyszło, że mam hipoglikemię reaktywną, przy czym glikemia na czczo zawsze wychodziła lekko podwyższona, czyli poza normą. W takiej sytuacji dostarczanie do organizmu glukozy przynosi efekt dokładnie odwrotny do zamierzonego. Nauczyłam się z tym żyć, regulując poziom cukru dietą, ale też wprowadzając naturalne suplementy. Na ten moment jestem poddawana regularnym badaniom (z innej przyczyny) i nawet jedząc lekkie śniadanie glukozę mam na poziomie lepszym niż niegdyś na czczo.

14

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Wspolczuje mialam wczoraj podobnie myslalam, ze zaraz padne na ziemie i koniec kaplica. Ja badanie krzywej cukrowej mialam dawno,ale u neurologa nie bylam jeszcze,jak sie powtorzy cos takiego to napewno pojde

Takie epizody, jak opisywane, miałam dwukrotnie, za trzecim razem upadłam i na chwilę straciłam przytomność.
Trafiłam do neurologa, ale EEG i wykonany w trybie pilnym tomograf nie wykryły żadnych niepokojących zmian. Neurolog uznała, że to na tle stresowym i w efekcie przemęczenia.
Po jakimś czasie trafiłam jednak do endokrynologa i wtedy wyszło, że mam hipoglikemię reaktywną, przy czym glikemia na czczo zawsze wychodziła lekko podwyższona, czyli poza normą. W takiej sytuacji dostarczanie do organizmu glukozy przynosi efekt dokładnie odwrotny do zamierzonego. Nauczyłam się z tym żyć, regulując poziom cukru dietą, ale też wprowadzając naturalne suplementy. Na ten moment jestem poddawana regularnym badaniom (z innej przyczyny) i nawet jedząc lekkie śniadanie glukozę mam na poziomie lepszym niż niegdyś na czczo.

Ja tez mam hipoglikemie reaktywna,ale jeszcze nie zemdlalam, najbardziej sie boje zemdlec. Tak mysle, ze mozliwe ,ze to byl silniejszy atal hipoglikemii, a tylko dzieki temu,ze przed wyjsciem z domu wzielam glukoze to moze jakos organizm zareagowal i mi przelazlo po 5 minutach. Natomiast na zewnatrz nie mialam przy sobie glukozy, ale moze niewiem w krwobiegu jeszcze bylo troche glukozy albo niewiem.co i mi to pomoglo. Teraz to napewno bez glukozy nie wylaze, wczoraj strach mnie oblecial jak nigdy

15 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 18:10:11)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Z tego co wiem to hipoglikemia występuje po posiłku. Po jakiś 2-3 godzinach. Większość cukrów wtedy się wchłonie przez system a nadmiar insuliny wysysa ci cukier z obiegu i doprowadza do spadku poniżej normę. Czyli jak jesz te śniadanie o 12 to będziesz zawsze mieć dół 14-15. To pasuje z tą sytuacją na  poczcie? Jeśli tak to pewnie nie najlepszym pomysłem jest chodzenie 2-3h po posiłku. Bo wtedy regularnie będzie to samo.

16

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Z tego co wiem to hipoglikemia występuje po posiłku. Po jakiś 2-3 godzinach. Większość cukrów wtedy się wchłonie przez system a nadmiar insuliny wysysa ci cukier z obiegu i doprowadza do spadku poniżej normę. Czyli jak jesz te śniadanie o 12 to będziesz zawsze mieć dół 14-15. To pasuje z tą sytuacją na  poczcie? Jeśli tak to pewnie nie najlepszym pomysłem jest chodzenie 2-3h po posiłku. Bo wtedy regularnie będzie to samo.

Przy hipoglikemii reaktywnej dokładnie tak jest, że wysokowęglowodanowy posiłek powoduje nadmierny wyrzut insuliny, w efekcie czego cukier spada bardziej niż powinien. To niestety trzustkę eksploatuje i z biegiem czasu jej funkcja może jeszcze bardziej się osłabić, co z kolei prowadzi do kolejnych komplikacji.

W każdym razie podnoszenie poziomu glukozy pokarmami o wysokim indeksie glikemicznym, jest działaniem aksolutnie niewłaściwym. Należy po prostu zadbać o stały poziom glukozy we krwi, czyli zapobiegać jego wahaniom.

17

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Z tego co wiem to hipoglikemia występuje po posiłku. Po jakiś 2-3 godzinach. Większość cukrów wtedy się wchłonie przez system a nadmiar insuliny wysysa ci cukier z obiegu i doprowadza do spadku poniżej normę. Czyli jak jesz te śniadanie o 12 to będziesz zawsze mieć dół 14-15. To pasuje z tą sytuacją na  poczcie? Jeśli tak to pewnie nie najlepszym pomysłem jest chodzenie 2-3h po posiłku. Bo wtedy regularnie będzie to samo.

Przy hipoglikemii reaktywnej dokładnie tak jest, że wysokowęglowodanowy posiłek powoduje nadmierny wyrzut insuliny, w efekcie czego cukier też spada bardziej niż powinien. To niestety trzystkę eksploatuje i z biegiem czasu jej funkcja może jeszcze bardziej się osłabić.

W każdym razie podnoszenie poziomu glukozy pokarmami o wysokim indeksie glikemicznym jest działaniem aksolutnie niewłaściwym. Nalezy po prostu zadbać o stały poziom cukru, czyli zapobiegać jego wahaniom.

Mnie kazali jesc produkty z niskim.IG,tyle,ze nawet po tych produktach spada mi cukier juz niewiem co robic np jablko mi niski indeks zjadlam na przekaske raz i po godzinie juz mialam atak hipoglilemii,  pozniej se przeczytalam "ze jablka maja wlasciwosci obnizajace poziom cukru we krwi" to po co te glupie ludzie kaza mi jesc rzeczy, ktore obnizaja poziom cukru we krwi, skoro w mojej chorobie za bardzo obnizony cukier jest niebezpieczny

18 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:18:02)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Olinka napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Z tego co wiem to hipoglikemia występuje po posiłku. Po jakiś 2-3 godzinach. Większość cukrów wtedy się wchłonie przez system a nadmiar insuliny wysysa ci cukier z obiegu i doprowadza do spadku poniżej normę. Czyli jak jesz te śniadanie o 12 to będziesz zawsze mieć dół 14-15. To pasuje z tą sytuacją na  poczcie? Jeśli tak to pewnie nie najlepszym pomysłem jest chodzenie 2-3h po posiłku. Bo wtedy regularnie będzie to samo.

Przy hipoglikemii reaktywnej dokładnie tak jest, że wysokowęglowodanowy posiłek powoduje nadmierny wyrzut insuliny, w efekcie czego cukier też spada bardziej niż powinien. To niestety trzystkę eksploatuje i z biegiem czasu jej funkcja może jeszcze bardziej się osłabić.

W każdym razie podnoszenie poziomu glukozy pokarmami o wysokim indeksie glikemicznym jest działaniem aksolutnie niewłaściwym. Nalezy po prostu zadbać o stały poziom cukru, czyli zapobiegać jego wahaniom.

Mnie kazali jesc produkty z niskim.IG,tyle,ze nawet po tych produktach spada mi cukier juz niewiem co robic np jablko mi niski indeks zjadlam na przekaske raz i po godzinie juz mialam atak hipoglilemii,  pozniej se przeczytalam "ze jablka maja wlasciwosci obnizajace poziom cukru we krwi" to po co te glupie ludzie kaza mi jesc rzeczy, ktore obnizaja poziom cukru we krwi, skoro w mojej chorobie za bardzo obnizony cukier jest niebezpieczny

Cukier ci się nie kończy tylko to jest efekt uboczny tego że trzustka jest zbyt wyeksploatowana. I hormony nie działają prawidłowo. To jest typowe u cukrzyków i przedcukrzykow. Jest nadmierny wyrzut insuliny po posilku która zbiera ci glukozę z krwi w nadmiernym stopniu. Ludzie nie jedza przez tydzień i im się cukier nie kończy. Organizm sam wytwarza cukier z zapasów tłuszczu.  Więc to nie jest tak że cukier ci się skończy i musisz go podawać. Glukozę sam organizm jest w stanie robić. Po prostu trzustka nie działa tak jak powinna. Orzechy laskowe i żadnych kartofli owoców czy slodyczy czy czegoś takiego a jak już w minimalnych ilościach. Trzustka odpocznie to wtedy będziesz jeść co chcesz.

19

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Olinka napisał/a:

Przy hipoglikemii reaktywnej dokładnie tak jest, że wysokowęglowodanowy posiłek powoduje nadmierny wyrzut insuliny, w efekcie czego cukier też spada bardziej niż powinien. To niestety trzystkę eksploatuje i z biegiem czasu jej funkcja może jeszcze bardziej się osłabić.

W każdym razie podnoszenie poziomu glukozy pokarmami o wysokim indeksie glikemicznym jest działaniem aksolutnie niewłaściwym. Nalezy po prostu zadbać o stały poziom cukru, czyli zapobiegać jego wahaniom.

Mnie kazali jesc produkty z niskim.IG,tyle,ze nawet po tych produktach spada mi cukier juz niewiem co robic np jablko mi niski indeks zjadlam na przekaske raz i po godzinie juz mialam atak hipoglilemii,  pozniej se przeczytalam "ze jablka maja wlasciwosci obnizajace poziom cukru we krwi" to po co te glupie ludzie kaza mi jesc rzeczy, ktore obnizaja poziom cukru we krwi, skoro w mojej chorobie za bardzo obnizony cukier jest niebezpieczny

Cukier ci się nie kończy tylko to jest efekt uboczny tego że trzustka jest zbyt wyeksploatowana. I hormony nie działają prawidłowo. To jest typowe u cukrzyków i przedcukrzykow. Jest nadmierny wyrzut insuliny po posilku która zbiera ci glukozę z krwi w nadmiernym stopniu. Ludzie nie jedza przez tydzień i im się cukier nie kończy. Organizm sam wytwarza cukier z zapasów tłuszczu.  Więc to nie jest tak że cukier ci się skończy i musisz go podawać. Po prostu trzustka nie działa tak jak powinna. Orzechy laskowe i żadnych kartofli owoców czy czegoś takiego. Jak już w minimalnych ilościach. Trzustka odpocznie to wtedy będziesz jeść co chcesz.

Ale owoce sa zdrowe, one maja zdrowy cukier

20 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:23:34)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Mnie kazali jesc produkty z niskim.IG,tyle,ze nawet po tych produktach spada mi cukier juz niewiem co robic np jablko mi niski indeks zjadlam na przekaske raz i po godzinie juz mialam atak hipoglilemii,  pozniej se przeczytalam "ze jablka maja wlasciwosci obnizajace poziom cukru we krwi" to po co te glupie ludzie kaza mi jesc rzeczy, ktore obnizaja poziom cukru we krwi, skoro w mojej chorobie za bardzo obnizony cukier jest niebezpieczny

Cukier ci się nie kończy tylko to jest efekt uboczny tego że trzustka jest zbyt wyeksploatowana. I hormony nie działają prawidłowo. To jest typowe u cukrzyków i przedcukrzykow. Jest nadmierny wyrzut insuliny po posilku która zbiera ci glukozę z krwi w nadmiernym stopniu. Ludzie nie jedza przez tydzień i im się cukier nie kończy. Organizm sam wytwarza cukier z zapasów tłuszczu.  Więc to nie jest tak że cukier ci się skończy i musisz go podawać. Po prostu trzustka nie działa tak jak powinna. Orzechy laskowe i żadnych kartofli owoców czy czegoś takiego. Jak już w minimalnych ilościach. Trzustka odpocznie to wtedy będziesz jeść co chcesz.

Ale owoce sa zdrowe, one maja zdrowy cukier

Nie ma zdrowego cukru. Owoce są i zdrowe jak się je pojedynczo i bez pozostałych rzeczy. A nie pięć owoców dwa placki, trzy cukierki i jakas cola plus kartofle. To wszystko jest cukier. I jak tak przez cały rok się je to są problemy. Owoce się powinno jest latem w większych ilościach. Ale gdzieś od tego cukru trzeba dać organizmowi odpocząć. Najlepsza zima bo tak naturalnie było. Zimą nigdy nie było owoców przez większość czasu ludzkości.

21

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Cukier ci się nie kończy tylko to jest efekt uboczny tego że trzustka jest zbyt wyeksploatowana. I hormony nie działają prawidłowo. To jest typowe u cukrzyków i przedcukrzykow. Jest nadmierny wyrzut insuliny po posilku która zbiera ci glukozę z krwi w nadmiernym stopniu. Ludzie nie jedza przez tydzień i im się cukier nie kończy. Organizm sam wytwarza cukier z zapasów tłuszczu.  Więc to nie jest tak że cukier ci się skończy i musisz go podawać. Po prostu trzustka nie działa tak jak powinna. Orzechy laskowe i żadnych kartofli owoców czy czegoś takiego. Jak już w minimalnych ilościach. Trzustka odpocznie to wtedy będziesz jeść co chcesz.

Ale owoce sa zdrowe, one maja zdrowy cukier

Nie ma zdrowego cukru. Owoce są i zdrowe jak się je pojedynczo i bez pozostałych rzeczy. A nie pięć owoców dwa placki, trzy cukierki i jakas cola plus kartofle. To wszystko jest cukier. I jak tak przez cały rok się je to są problemy. Owoce się powinno jest latem w większych ilościach. Ale gdzieś od tego cukru trzeba dać organizmowi odpocząć. Najlepsza zima bo tak naturalnie było. Zima nigdy nie było owoców przez większość czasu ludzkości.

To co jesc oprocz tych orzechow laskowych?

22

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Owoce można, ale należy unikać bananów, czereśni, gruszek, winogron, czyli tych z wyjątkowo dużą ilością węglowodanów.
Z zasady powinnaś jeść to, co ma niski indeks, wtedy będziesz zapobiegać wahaniom cukru w organizmie, który jeśli się gwałtownie podnosi, to zmusza trzystkę do pracy. W ten sposób wpadasz w błędne koło.

23 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:36:36)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ale owoce sa zdrowe, one maja zdrowy cukier

Nie ma zdrowego cukru. Owoce są i zdrowe jak się je pojedynczo i bez pozostałych rzeczy. A nie pięć owoców dwa placki, trzy cukierki i jakas cola plus kartofle. To wszystko jest cukier. I jak tak przez cały rok się je to są problemy. Owoce się powinno jest latem w większych ilościach. Ale gdzieś od tego cukru trzeba dać organizmowi odpocząć. Najlepsza zima bo tak naturalnie było. Zima nigdy nie było owoców przez większość czasu ludzkości.

To co jesc oprocz tych orzechow laskowych?

To co ma niskie IG. Warzywa naziemne. Mięso, jajka. I co tam jest jeszcze w ketogenicznej diecie. I nie chodzi o to żeby jesc tylko keto. Nie, czasami wystarczy 3 dni w tygodniu nie jesc tych węglowodanów. Żeby organizm mógł się regenerować. A nie że 7 dni w tygodniu kartofle popijane jakiś sokiem pomarańczowym i paskiem czekolady.

24

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Nie ma zdrowego cukru. Owoce są i zdrowe jak się je pojedynczo i bez pozostałych rzeczy. A nie pięć owoców dwa placki, trzy cukierki i jakas cola plus kartofle. To wszystko jest cukier. I jak tak przez cały rok się je to są problemy. Owoce się powinno jest latem w większych ilościach. Ale gdzieś od tego cukru trzeba dać organizmowi odpocząć. Najlepsza zima bo tak naturalnie było. Zima nigdy nie było owoców przez większość czasu ludzkości.

To co jesc oprocz tych orzechow laskowych?

To co ma niskie IG. Warzywa naziemne. Mięso, jajka. I co tam jest jeszcze w ketogenicznej diecie. I nie chodzi o to żeby jest tylko keto. Nie, czasami wystarczy 3 dni w tygodniu nie jesc tych węglowodanów. Żeby organizm mógł się regenerować. A nie że 7 dni w tygodniu kartofle popijane jakiś sokiem pomarańczowym i paskiem czekolady.

Jestem na diecie roslinne NIE jem bozych stworzen

25 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:38:31)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To co jesc oprocz tych orzechow laskowych?

To co ma niskie IG. Warzywa naziemne. Mięso, jajka. I co tam jest jeszcze w ketogenicznej diecie. I nie chodzi o to żeby jest tylko keto. Nie, czasami wystarczy 3 dni w tygodniu nie jesc tych węglowodanów. Żeby organizm mógł się regenerować. A nie że 7 dni w tygodniu kartofle popijane jakiś sokiem pomarańczowym i paskiem czekolady.

Jestem na diecie roslinne NIE jem bozych stworzen

No to jedz orzechy laskowe i warzywa naziemne. Dzisiaj byłem w parku. Wiewiórki na tym są w dobrej formie. Mój pies nigdy nie może ich złapać. Nie mdleją. jakby jadły banany i kartofle byłoby gorzej.

26

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

To co ma niskie IG. Warzywa naziemne. Mięso, jajka. I co tam jest jeszcze w ketogenicznej diecie. I nie chodzi o to żeby jest tylko keto. Nie, czasami wystarczy 3 dni w tygodniu nie jesc tych węglowodanów. Żeby organizm mógł się regenerować. A nie że 7 dni w tygodniu kartofle popijane jakiś sokiem pomarańczowym i paskiem czekolady.

Jestem na diecie roslinne NIE jem bozych stworzen

No to jedz orzechy laskowe i warzywa naziemne. Dzisiaj byłem w parku. Wiewiórki na tym są w dobrej formie. Mój pies nigdy nie może ich złapać. Nie mdleją. jakby jadły banany i kartofle byłoby gorzej.

Przeciez ludzie a wiewiorki maja inne organizmy i inne zapotrzebowanie. Jakos malpy jedza banany i pelno owocow, a tez nikt nie potrafi ich latwo zlapac

27 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:47:30)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Jestem na diecie roslinne NIE jem bozych stworzen

No to jedz orzechy laskowe i warzywa naziemne. Dzisiaj byłem w parku. Wiewiórki na tym są w dobrej formie. Mój pies nigdy nie może ich złapać. Nie mdleją. jakby jadły banany i kartofle byłoby gorzej.

Przeciez ludzie a wiewiorki maja inne organizmy i inne zapotrzebowanie. Jakos malpy jedza banany i pelno owocow, a tez nikt nie potrafi ich latwo zlapac

Owoce są w porządku. Ale nie jak do tego dorzucisz wszystko inne i połączysz z owocami chlebem i makaronem i do tego jesz to 12 miesiecy. Organizm nie ma kiedy odpocząć. Normalnie byłaby zima i co bys jadła? Nie możesz jeść diety opartej na 90% węglowodanów cały czas. Szczególnie jak się dojada słodkościami i popija jakimis sokami owocowymi. To przepis żeby zemdleć.

28 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-14 20:49:33)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

No to jedz orzechy laskowe i warzywa naziemne. Dzisiaj byłem w parku. Wiewiórki na tym są w dobrej formie. Mój pies nigdy nie może ich złapać. Nie mdleją. jakby jadły banany i kartofle byłoby gorzej.

Przeciez ludzie a wiewiorki maja inne organizmy i inne zapotrzebowanie. Jakos malpy jedza banany i pelno owocow, a tez nikt nie potrafi ich latwo zlapac

To moze dieta niskoweglowa pomoze co?
Owoce są w porządku. Ale nie jak do tego dorzucisz wszystko inne i połączysz z owocami chlebem i makaronem i do tego jesz to 12 miesiecy. Organizm nie ma kiedy odpocząć. Normalnie byłaby zima i co bys jadła? Nie możesz jeść diety opartej na 90% węglowodanów cały czas. Szczególnie jak się dojada słodkościami i popija jakimis sokami owocowymi. To przepis żeby zemdleć.

To moze dieta niskoweglowa pomoze?.zle mi komentarz zapisalo

29 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:52:54)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

I wiewiórki nie są aż tak rozne. Robili badania na szczurach i podawali im fruktozę. Roztyly się w pieruny i mdlały. Jedząc owoce laskowe masz tłuszcz masz białko i masz węglowodany w dobrych proporcjach. Ludzkie jedzenie jak zabije szczura to i zabije człowieka tylko dłużej to trwa.

30

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

I wiewiórki nie są aż tak rozne. Robiłi badania na szczurach i podawali im fruktozę. Roztyly się w pieruny i mdlały. Jedząc owoce laskowe masz tłuszcz masz białko i masz węglowodany w dobrych proporcjach. Ludzkie jedzenie jak zabije szczura to i zabije człowieka tylko dłużej to trwa.

No tak to zamiemie owoce i slodkie na orzechy,a warzywa jakie takie zielone? Chyba wszystkie oprocz ziemniakow co?

31 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 20:57:38)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Można jeść ziemniaki. Ziemniaki nie zabijają. To co jest problemem to ciągle jedzenie węglowodanów dzień w dzień w nadmiarze.

Po indeksie glikemicznym. Te warzywa co rosną nad ziemią mają niski indeks zazwyczaj.  Podziemnie jak ziemniaki buraki i marchewka mają wyższe. W tabele trzeba spojrzeć.

Tak samo z owocami są lepsze pod tym względem i gorsze.

32

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Można jeść ziemniaki. Ziemniaki nie zabijają. To co jest problemem to ciągle jedzenie węglowodanów dzień w dzień w nadmiarze.

Po indeksie glikemicznym. Te warzywa co rosną nad ziemią mają niski indeks zazwyczaj.  Podziemnie jak ziemniaki buraki i marchewką mają wyższe. W tabele trzeba spojrzeć.

To zobacze do tabeli z niskim indeksem

33 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-14 21:59:25)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Można jeść ziemniaki. Ziemniaki nie zabijają. To co jest problemem to ciągle jedzenie węglowodanów dzień w dzień w nadmiarze.

Po indeksie glikemicznym. Te warzywa co rosną nad ziemią mają niski indeks zazwyczaj.  Podziemnie jak ziemniaki buraki i marchewką mają wyższe. W tabele trzeba spojrzeć.

To zobacze do tabeli z niskim indeksem

Na liście produktów o niskim IG znajdują się warzywa, takie jak:
pieczarki, rzodkiewka;
sałata, świeży ogórek, kalafior, cukinia, cebula;
fasolka szparagowa, biała fasola;
surowa marchew, korzeń selera, por;
pomidory, papryka;
bakłażan, brokuły, karczochy, szparagi


Jajek też nie jesz?

34

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Można jeść ziemniaki. Ziemniaki nie zabijają. To co jest problemem to ciągle jedzenie węglowodanów dzień w dzień w nadmiarze.

Po indeksie glikemicznym. Te warzywa co rosną nad ziemią mają niski indeks zazwyczaj.  Podziemnie jak ziemniaki buraki i marchewką mają wyższe. W tabele trzeba spojrzeć.

To zobacze do tabeli z niskim indeksem

Na liście produktów o niskim IG znajdują się warzywa, takie jak:
pieczarki, rzodkiewka;
sałata, świeży ogórek, kalafior, cukinia, cebula;
fasolka szparagowa, biała fasola;
surowa marchew, korzeń selera, por;
pomidory, papryka;
bakłażan, brokuły, karczochy, szparagi


Jajek też nie jesz?

O super duzo zdrowy warzyw... jajek tez nie-nie zjadam kurzego okresu

35

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:


No tak to zamiemie owoce i slodkie na orzechy,a warzywa jakie takie zielone? Chyba wszystkie oprocz ziemniakow co?

Będąc na diecie roślinnej trzeba mieć naprawdę dużo wiedzy, aby nie doprowadzić do niedoborów składników pokarmowych, a Ty zdaje się nie masz nawet podstawowej. Wiesz, że to jest prosta droga do zrobienia sobie krzywdy?

36

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:


No tak to zamiemie owoce i slodkie na orzechy,a warzywa jakie takie zielone? Chyba wszystkie oprocz ziemniakow co?

Będąc na diecie roślinnej trzeba mieć naprawdę dużo wiedzy, aby nie doprowadzić do niedoborów składników pokarmowych, a Ty zdaje się nie masz nawet podstawowej. Wiesz, że to jest prosta droga do zrobienia sobie krzywdy?

Biore suplementy

37

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Biore suplementy

Suplementy nie eliminują ryzyka, one je jedynie ograniczają.
Przyjmujesz je "na oko" czy na podstawie wykonanych wcześniej szczegółowych badań?

38

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
J5uliaUK33 napisał/a:

Biore suplementy

Suplementy nie eliminują ryzyka, one je jedynie ograniczają.
Przyjmujesz je "na oko" czy na podstawie wykonanych wcześniej szczegółowych badań?

Mam przepisane od lekarza zelazo  bo mialam troche niskie na badaniach,biore tez  b12, wit D3... po za tym miesozercy tez maja niedobory

39

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Mam przepisane od lekarza zelazo  bo mialam troche niskie na badaniach,biore tez  b12, wit D3... po za tym miesozercy tez maja niedobory

Jeśli miesożercy mają niedobory, to Tobie to w jakiś sposób ma pomóc? Twoje dzięki temu będą mniejsze?
Owszem, mają, jeśli mają niewłaściwie zbilansowaną dietę, a w Twoim przypadku takie ryzyko jest znacząco większe.

B12 i D3 zbadałaś, zanim zaczęłaś suplementację? Wielu z nas ma niedobory, ale jeśli są znaczne, to przyjmowana dawka powinna być większa.
A co z innymi witaminami, pierwiastkami, ochroną jelit i tak dalej, i tak dalej?
To jest Twój organizm i Twoje zdrowie, jeśli sama o nie nie zadbasz, nikt za Ciebie tego nie zrobi.

40

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Mam przepisane od lekarza zelazo  bo mialam troche niskie na badaniach,biore tez  b12, wit D3... po za tym miesozercy tez maja niedobory

Jeśli miesożercy mają niedobory, to Tobie to w jakiś sposób ma pomóc? Twoje dzięki temu będą mniejsze?
Owszem, mają, jeśli mają niewłaściwie zbilansowaną dietę, a w Twoim przypadku takie ryzyko jest znacząco większe.

B12 i D3 zbadałaś, zanim zaczęłaś suplementację? Wielu z nas ma niedobory, ale jeśli są znaczne, to przyjmowana dawka powinna być większa.
A co z innymi witaminami, pierwiastkami, ochroną jelit i tak dalej, i tak dalej?
To jest Twój organizm i Twoje zdrowie, jeśli sama o nie nie zadbasz, nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Nie beda mniejsze, no ,ale wlasnie o to chodzi,ze jedzenie miesa nie wyeliminuje u mnie niedoborow, skoro miesozercy tez je maja.  Po za tym mieso mnie brzydzi, nabial tak samo jak mozna pic mleko z wymion zwierzecia? Na sama mysl mam odruch wymiotny

41 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 00:38:51)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tylko z czego bierzesz tłuszcze w diecie? Węglowodany zawsze prowadzą do insuliny czyli trzustka. I nadmiar glukozy jest zamieniany na tłuszcz i skladowany. Drugi obieg energetyczny człowieka to tłuszcz który nie przechodzi przez trzustkę tylko jest skladowany bezpośrednio. Jak chcesz odciążyć trzustkę to trzeba przerzucić się na jakiś czas na ten drugi obieg. Jak nie mięso ani jaja to co? Jak nie masz nic takiego to naprawdę czas na orzechy laskowe.

42

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Nie beda mniejsze, no ,ale wlasnie o to chodzi,ze jedzenie miesa nie wyeliminuje u mnie niedoborow, skoro miesozercy tez je maja.  Po za tym mieso mnie brzydzi, nabial tak samo jak mozna pic mleko z wymion zwierzecia? Na sama mysl mam odruch wymiotny

Rozmowa z Tobą przypomina rozmowę z przekomarzającym się dzieckiem.
Jeśli o mnie chodzi, to możesz żyć nawet o liściu sałaty. Ja jedynie uświadamiam, że prawdopodobnie robisz sobie krzywdę, ale jeśli na zdrowiu Ci nie zależy, to spokojnie brnij w to dalej.

ABC50 napisał/a:

Tylko z czego bierzesz tłuszcze w diecie?

Obawiam się, że Julka jest z tych osób, które panicznie boją się tłuszczów, bo jak nazwa głosi, od nich się tyje. To jest oczywiście bzdurą, ale krążące w społeczeństwie legendy mają się całkiem dobrze.
Oczywiście można je dostarczyć również będąc na diecie roślinnej, ale po pierwsze dobrze byłoby mieć świadomość, dlaczego są nam bezwzględnie potrzebne, po drugie skąd je można pozyskać.

43

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie beda mniejsze, no ,ale wlasnie o to chodzi,ze jedzenie miesa nie wyeliminuje u mnie niedoborow, skoro miesozercy tez je maja.  Po za tym mieso mnie brzydzi, nabial tak samo jak mozna pic mleko z wymion zwierzecia? Na sama mysl mam odruch wymiotny

Rozmowa z Tobą przypomina rozmowę z przekomarzającym się dzieckiem.
Jeśli o mnie chodzi, to możesz żyć nawet o liściu sałaty. Ja jedynie uświadamiam, że prawdopodobnie robisz sobie krzywdę, ale jeśli na zdrowiu Ci nie zależy, to spokojnie brnij w to dalej.

ABC50 napisał/a:

Tylko z czego bierzesz tłuszcze w diecie?

Obawiam się, że Julka jest z tych osób, które panicznie boją się tłuszczów, bo jak nazwa głosi, od nich się tyje. To jest oczywiście bzdurą, ale krążące w społeczeństwie legendy mają się całkiem dobrze.
Oczywiście można je dostarczyć również będąc na diecie roślinnej, ale po pierwsze dobrze byłoby mieć świadomość, dlaczego są nam bezwzględnie potrzebne, po drugie skąd je można pozyskać.

Bo to prawda od tluszczy sie tyje zwlaszcza tych nasyconych... sa tez zdrowe tluszcze np oliwki, orzechy, nasiona i takie sa ok,ale napewno nie ociekajacy olejem tlusty stek albo boczek

44 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 02:13:55)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Jak się bierze insulinę też się od tego tyje. A żeby odciążyć trzustkę trzeba jeść produkty zawierające tłuszcze. Lub nie jeść tylko wtedy będzie mniej energii. Więc jak wtedy ćwiczyć czy jakiś ruch robić czy cokolwiek nawet? trzeba energie brać z czegos. Co do tłuszczy to tłuszcze trans są niezdrowe. Ale jak już jesteś uparta z tym mięsem to Dziadek do orzechów i orzechy laskowe do każdego posiłku. Przynajmniej  chleb smaruj masłem a nie margaryną jak już mięsa nie jesz.

45

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Bo to prawda od tluszczy sie tyje zwlaszcza tych nasyconych... sa tez zdrowe tluszcze np oliwki, orzechy, nasiona i takie sa ok,ale napewno nie ociekajacy olejem tlusty stek albo boczek

Tyje się głównie od węglowodanów, a właściwie od ich nadmiaru, który generuje nadwyżkę kaloryczną wink.

46

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Julka, kiedyś padniesz na środku ulicy i tyle córka będzie z Ciebie miała. Świadomość i zywieniu zerowa, prawdopodobnie jesz zwyczajnie za mało. Bpisz się skoków cukru, sama pisałaś, że nie jesz regularnie, no jak Ty chcesz funkcjonować w zdrowy sposob? Nie da się tak.

Zastanowilabym się na Twoim miejscu, czy Ty nie tyjesz od BRAKU odpowiednich skladnikowm bo tak też można, wiesz? Jak masz za małą kaloryke, to organizm magazynuje wszystko, co tylko może, zeby wykorzystywać to w chwilach kryzysu.

47

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:

Julka, kiedyś padniesz na środku ulicy i tyle córka będzie z Ciebie miała. Świadomość i zywieniu zerowa, prawdopodobnie jesz zwyczajnie za mało. Bpisz się skoków cukru, sama pisałaś, że nie jesz regularnie, no jak Ty chcesz funkcjonować w zdrowy sposob? Nie da się tak.

Zastanowilabym się na Twoim miejscu, czy Ty nie tyjesz od BRAKU odpowiednich skladnikowm bo tak też można, wiesz? Jak masz za małą kaloryke, to organizm magazynuje wszystko, co tylko może, zeby wykorzystywać to w chwilach kryzysu.

Ja nie tyje  schudlam i utrzymuje wage,bo troche zmodyfilowalam diete. Jestem na roslinnej, bo zwierzece jedzenie mnie brzydzi

48

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Olinka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Bo to prawda od tluszczy sie tyje zwlaszcza tych nasyconych... sa tez zdrowe tluszcze np oliwki, orzechy, nasiona i takie sa ok,ale napewno nie ociekajacy olejem tlusty stek albo boczek

Tyje się głównie od węglowodanów, a właściwie od ich nadmiaru, który generuje nadwyżkę kaloryczną wink.

Nie widzialam nikogo otylego, ktory je glownie wegle... no chyba,ze to wegle polaczone z tluszczem to wtedy tak np paczki, ciasta,kluski plus jakis tlusty stek itp albo chleb z maslem wtedy sie tyje,bo miesza sie wegle z tluszczem... natomiast jak ktos je same wegle np owoce lub soki owocowe to ma czesto wrecz niedowage

49 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 10:41:54)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tyje się od złego metabolizmu połączonego z nadzwyzka kaloryczna. Problem w jedzeniu samych węglowodanów jest na dłuższą metę. Rozregulowuje ci metabolizm czyli tę trzustkę. Można tak jesc nawet przez 20 lat ale nie 40. Po prostu się rozleguluje człowiek w tym czasie. Jak odstawisz te węglowodany i nie masz zamiennika to na sałacie ani się nie ruszysz bo nie będzie energii. I co się wtedy robi łapie? pierwszą glukozę żeby ratować sytuację. Glukoza znowu ci obciąża trzustkę i taka spirala się robi. Jak trzustkę się rozleguluje do końca to nie ważne czy się je czy nie i tak można utyć.  Tak mają cukrzycy na tej insulinie. Nie ważne co zjedzą mogą nabierac wage.

Czasami trzeba dać organizmowi odpoczaczac aby móc się cieszyć na nowo tymi węglowodanami. Jak się człek napełni czymś to organizm już tego nie przyjmuje. Co ci wtedy po światopoglądzie? Ty myslisz A a twój organizm mówi ci B. Czas przeprosić się z jajami i innymi takimi dla dobra twojego organizmu na jakiś czas. A później sobie wrócisz w zdrowiu do samych węglowodanów jak takie twoje życzenie . Inaczej będziesz mdleć próbując je jesc dalej. Później będziesz łykać insulinę i się poprawi na jakiś czas. A po jakimś czasie juz i to nie pomoże. Ta walka na pewno jest warta świeczki o ten światopogląd?

50

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, kiedyś padniesz na środku ulicy i tyle córka będzie z Ciebie miała. Świadomość i zywieniu zerowa, prawdopodobnie jesz zwyczajnie za mało. Bpisz się skoków cukru, sama pisałaś, że nie jesz regularnie, no jak Ty chcesz funkcjonować w zdrowy sposob? Nie da się tak.

Zastanowilabym się na Twoim miejscu, czy Ty nie tyjesz od BRAKU odpowiednich skladnikowm bo tak też można, wiesz? Jak masz za małą kaloryke, to organizm magazynuje wszystko, co tylko może, zeby wykorzystywać to w chwilach kryzysu.

Ja nie tyje  schudlam i utrzymuje wage,bo troche zmodyfilowalam diete. Jestem na roslinnej, bo zwierzece jedzenie mnie brzydzi

I masz zawroty głowy, a za chwilę zaczniesz mdleć na ulicy.

51

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tez mialam dziwne uczucia sprzed 8 lat, jakby zatrzymanie sie w czasie, deja vu, rozne zapachy.. dopoki nie zdiagnozowali u mnie padaczki. Teraz biore tabletki i juz tak nie mam (zmienili mi tabletki, bo za jakis czas po tabletkach tez mialam, a wtedy bylo to nieprzyjemne) ale na samym poczatku tych atakow bylo niekiedy fajnie, ale i tak serce mi walilo, czasem chcialabym znow to poczuc tongue

52 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 11:10:21)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Gosiawie napisał/a:

Tez mialam dziwne uczucia sprzed 8 lat, jakby zatrzymanie sie w czasie, deja vu, rozne zapachy.. dopoki nie zdiagnozowali u mnie padaczki. Teraz biore tabletki i juz tak nie mam (zmienili mi tabletki, bo za jakis czas po tabletkach tez mialam, a wtedy bylo to nieprzyjemne) ale na samym poczatku tych atakow bylo niekiedy fajnie, ale i tak serce mi walilo, czasem chcialabym znow to poczuc tongue

Keto też jest na padaczkę. Właśnie tak to powstało. Bo w latach 50 ktoś zobaczył że pacjenci z epilepsją i padaczką się leczą tym.

53

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Tez mialam dziwne uczucia sprzed 8 lat, jakby zatrzymanie sie w czasie, deja vu, rozne zapachy.. dopoki nie zdiagnozowali u mnie padaczki. Teraz biore tabletki i juz tak nie mam (zmienili mi tabletki, bo za jakis czas po tabletkach tez mialam, a wtedy bylo to nieprzyjemne) ale na samym poczatku tych atakow bylo niekiedy fajnie, ale i tak serce mi walilo, czasem chcialabym znow to poczuc tongue

Keto też jest na padaczkę. Właśnie tak to powstało. Bo w latach 50 ktoś zobaczył że pacjenci z epilepsją i padaczką się leczą tym.

Stosowalam kiedys Keto na odchudzanie. Nie wiedzialam, ze na epi tez moze byc. Padaczki niestety nie da sie wyleczyc. Tabletki tez nie sa 100% gwarancja, ze nie bedzie atakow. Mnie jak na razie po zmianie tabl. nie wraca.

54 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 11:46:39)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Gosiawie napisał/a:
ABC50 napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Tez mialam dziwne uczucia sprzed 8 lat, jakby zatrzymanie sie w czasie, deja vu, rozne zapachy.. dopoki nie zdiagnozowali u mnie padaczki. Teraz biore tabletki i juz tak nie mam (zmienili mi tabletki, bo za jakis czas po tabletkach tez mialam, a wtedy bylo to nieprzyjemne) ale na samym poczatku tych atakow bylo niekiedy fajnie, ale i tak serce mi walilo, czasem chcialabym znow to poczuc tongue

Keto też jest na padaczkę. Właśnie tak to powstało. Bo w latach 50 ktoś zobaczył że pacjenci z epilepsją i padaczką się leczą tym.

Stosowalam kiedys Keto na odchudzanie. Nie wiedzialam, ze na epi tez moze byc. Padaczki niestety nie da sie wyleczyc. Tabletki tez nie sa 100% gwarancja, ze nie bedzie atakow. Mnie jak na razie po zmianie tabl. nie wraca.

Całkowicie wyleczyć to nie wiem. Ale to co obserwowano to znaczący spadek częstotliwości i nasilenia. I nie chodzi o dietę tylko. Bo ketozę przecież można wywołać nie tylko jedząc keto. Ketozę można równie wywołać nie jedząc. A tu nie trzeba diety stosować.

55

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Keto też jest na padaczkę. Właśnie tak to powstało. Bo w latach 50 ktoś zobaczył że pacjenci z epilepsją i padaczką się leczą tym.


W latach 20stych wink

Ogólnie to właśnie ta dieta została opracowana przez lekarzy jako element walki z epilepsją. Tak czy siak, w perspektywie lat, ta dieta nie jest optymalna i przynajmniej w przypadku mężczyzn może doprowadzić do załamania metabolicznego. Warto sobie robić przerywniki czymś bardziej zbilansowanym np dietą DASH.


W przypadku Julki najlepsza byłaby typowa dieta cukrzycowa, bogata w węglowodany złożone i produkty o niskim ładunku glikemicznym oraz z posiłkami równo rozłożonymi w czasie. Daje to dużą stabilizację glukozy i insuliny.


Generalnie to co Julka robi to właśnie do hipoglikemii reaktywnej prowadzi. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby miała już TOFI.

56 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 14:13:46)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Zgodzę się ze ważna jest równowaga. Wszystko w nadmiarze potrafi być szkodliwe.
Dlatego dobrze jest mieć dietę bogatą w węglowodany latem a zimą większy procentowo udział tłuszczy. Tak jak natura nakazuje. Nikt owoców ani cukrów nie jadł zimą bo to nie było dostępne. To pojawiło się dopiero niedawno z rozwojem cywilizacji. Ale nasze hormony działają jak wcześniej.

Ketozy każdy potrzebuje do zdrowego metabolizmu. Nie ciąglej ketozy bo to też będzie moglo generować problemy ale jakiejś okresowej w trakcie roku. Inaczej rozwala sobie człowiek metabolizm. Potrzebuje człowiek i ketozy i glikolizy. Jak jedzie ciągle tylko na jednym do produkcji energii atp to wypaczy sobie drugie. I zachoruje. Obie skrajności wywołają chorobę metaboliczną tylko inną. Dlatego dieta powinna być zróżnicowana w ciągu roku, a nie ciągle tak samo jeść. Tylko kwestia czasu jak problemy się pojawią. Jedzenie bananów cały rok jest tak samo absurdalne jak jedzenie tylko mięsa cały rok.

57

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Nie widzialam nikogo otylego, ktory je glownie wegle... no chyba,ze to wegle polaczone z tluszczem to wtedy tak np paczki, ciasta,kluski plus jakis tlusty stek itp albo chleb z maslem wtedy sie tyje,bo miesza sie wegle z tluszczem... natomiast jak ktos je same wegle np owoce lub soki owocowe to ma czesto wrecz niedowage

Po pierwsze bardzo istotne jest, co rozumiesz pod pojęciem "węgle", bo wydaje się, że wszystko ze sobą mieszasz, a przy tym filtrujesz, co pasuje do Twojego stylu żywienia, który wyraźnie traktujesz jak właściwy, pomimo że robisz sobie krzywdę. Po drugie, o jakich i w jakiej ilości tłuszczach mowa, bo utyć można od WSZYSTKIEGO, jeśli przyjmuje się w nadmiarze i popełniając błędy żywieniowe.
Po trzecie, nie zamierzam z Tobą polemizować, bo - jak napisałam - to jest Twoje życie i Twoje zdrowie, a że przypuszczalnie pracujesz na to, żeby sobie zaszkodzić, czego pierwsze efekty widać już dzisiaj, to robisz to na własną odpowiedzialność, konsekwencje też Ty będziesz ponosić.   

Jack Sparrow napisał/a:

Generalnie to co Julka robi to właśnie do hipoglikemii reaktywnej prowadzi.

Oczywiście, ale na ten moment broni się przed tą wiedzą i świadomością, jak tylko może wink.

58 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 15:01:22)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

wegle np owoce lub soki owocowe to ma czesto wrecz niedowage

Nie chodzi tylko o wagę. Ale o to aby mieć zdrowy metabolizm i wagę która się chce. Co komu po wadze optymalnej jak mdleje co drugi dzień. Dobrym celem w odzywianiu jest to aby jesc po to aby być zdrowym. Waga jest jednym składnikiem. Ale nie można pominąć metabolizmu. Jedząc cyjanek też się nie przytyje. Co za dieta bo waga dobra. Tak, Na kilka dni.

59

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

wegle np owoce lub soki owocowe to ma czesto wrecz niedowage

Nie chodzi tylko o wagę. Ale o to aby mieć zdrowy metabolizm i wagę która się chce. Co komu po wadze optymalnej jak mdleje co drugi dzień. Dobrym celem w odzywianiu jest to aby jesc po to aby być zdrowym. Waga jest jednym składnikiem. Ale nie można pominąć metabolizmu. Jedząc cyjanek też się nie przytyje. Co za dieta bo waga dobra. Tak, Na kilka dni.

Ja mam wage jaka chce od 2 miesiecy 54 kg na 165 cm wzrostu, no przez swieta przytylam, ale znow schudlam do 54 kg. A ja jeszcze nigdy nie zemdlalam, mam czesto ataki hipoglikemii,ale jeszcze do zemdlenia na szczescie nie doszlo. No przeciez dieta roslinna jest zdrowa-warzywa,owoce, nasiona,orzechy, zdrowe zboza itp to jest zdrowe,wiadomo, ze czasem zjem cos mniej zdrowego, ale to kazdy tak robi bez przesady to co mam jesc, skoro na roslinnej niezdrowo? Przeciez nie bede sam tluszcz jesc

60

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Julka, czemu Ty sobie po prostu nie zamowisz cateringu dietetycznego? Zawsze tam są jakieś opcje IO albo wege i masz roznorodną dietę, dobrze zbilansowaną.
Nie lubisz gotowac, jesz byle jak, a tu mialabyś gotowca.

61 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-15 15:24:28)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:

Julka, czemu Ty sobie po prostu nie zamowisz cateringu dietetycznego? Zawsze tam są jakieś opcje IO albo wege i masz roznorodną dietę, dobrze zbilansowaną.
Nie lubisz gotowac, jesz byle jak, a tu mialabyś gotowca.

To akurat dobry pomysl sprawdze pozniej na necie czy jest takie cos. Kiedys od kumpeli slyszalam, ze jest cos takiego(zapomnialam nazwy firmy) ,ze pod dom przewoza swieze skladniki  razem z przepisami na caly tydzien juz odmierzone proporcje i z tego sie gotuje zdrowe obiady i to nie zajmuje duzo czasu takie gotowanie czesto sa jednogarnkowe dania, co jest fajne,bo oszczedzam czas na myciu garow albo,zeby wlozyc do piekarnika i obiad sam sie robi-NIE ma jakis trudnych dan np lepienie pierogow albo jakies inne wymysly, wiec moze sobie takie cos zamowie

62

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, czemu Ty sobie po prostu nie zamowisz cateringu dietetycznego? Zawsze tam są jakieś opcje IO albo wege i masz roznorodną dietę, dobrze zbilansowaną.
Nie lubisz gotowac, jesz byle jak, a tu mialabyś gotowca.

To akurat dobry pomysl sprawdze pozniej na necie czy jest takie cos. Kiedys od kumpeli slyszalam, ze jest cos takiego(zapomnialam nazwy firmy) ,ze pod dom przewoza swieze skladniki  razem z przepisami na caly tydzien juz odmierzone proporcje i z tego sie gotuje zdrowe obiady i to nie zajmuje duzo czasu takie gotowanie czesto sa jednogarnkowe dania, co jest fajne,bo oszczedzam czas na myciu garow albo,zeby wlozyc do piekarnika i obiad sam sie robi-NIE ma jakis trudnych dan np lepienie pierogow albo jakies inne wymysly, wiec moze sobie takie cos zamowie

Ty masz jakąs fobię na punkcie tych pierogów?

63 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-15 15:31:40)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, czemu Ty sobie po prostu nie zamowisz cateringu dietetycznego? Zawsze tam są jakieś opcje IO albo wege i masz roznorodną dietę, dobrze zbilansowaną.
Nie lubisz gotowac, jesz byle jak, a tu mialabyś gotowca.

To akurat dobry pomysl sprawdze pozniej na necie czy jest takie cos. Kiedys od kumpeli slyszalam, ze jest cos takiego(zapomnialam nazwy firmy) ,ze pod dom przewoza swieze skladniki  razem z przepisami na caly tydzien juz odmierzone proporcje i z tego sie gotuje zdrowe obiady i to nie zajmuje duzo czasu takie gotowanie czesto sa jednogarnkowe dania, co jest fajne,bo oszczedzam czas na myciu garow albo,zeby wlozyc do piekarnika i obiad sam sie robi-NIE ma jakis trudnych dan np lepienie pierogow albo jakies inne wymysly, wiec moze sobie takie cos zamowie

Ty masz jakąs fobię na punkcie tych pierogów?

Nie ale nie lubie ich robic,bo sa czasochlonne, no raz do roku na swieta iles sztuk zrobie

64

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To akurat dobry pomysl sprawdze pozniej na necie czy jest takie cos. Kiedys od kumpeli slyszalam, ze jest cos takiego(zapomnialam nazwy firmy) ,ze pod dom przewoza swieze skladniki  razem z przepisami na caly tydzien juz odmierzone proporcje i z tego sie gotuje zdrowe obiady i to nie zajmuje duzo czasu takie gotowanie czesto sa jednogarnkowe dania, co jest fajne,bo oszczedzam czas na myciu garow albo,zeby wlozyc do piekarnika i obiad sam sie robi-NIE ma jakis trudnych dan np lepienie pierogow albo jakies inne wymysly, wiec moze sobie takie cos zamowie

Ty masz jakąs fobię na punkcie tych pierogów?

Nie ale nie lubie ich robic,bo sa czasochlonne, no raz do roku na swieta iles sztuk zrobie

No to nie rób, kazał ktoś?

65 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 15:55:47)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

No przeciez dieta roslinna jest zdrowa-warzywa,owoce, nasiona,orzechy, zdrowe zboza itp to jest zdrowe,

Zależy jak zdefiniuje się zdrowie. Przeładowanie węglowodanami nie jest zdrowe. Faktycznie ciężej się przeładować np kartoflami czy bananem niż makaronem czy słodkościami i napojami owocowymi. Ale to nie zmienia faktu iż można się przeładować kartoflem jak je się je codziennie przez kilka lat tak samo jak tą resztą. Tylko czas się zmieni. Na zdrowych węglowodanach się ugotujesz po 20 latach. Na niezdrowych po kilku. W nadmiarze wszystko szkodzi.

Posty [ 1 do 65 z 267 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024