Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 267 ]

66

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

No przeciez dieta roslinna jest zdrowa-warzywa,owoce, nasiona,orzechy, zdrowe zboza itp to jest zdrowe,

Zależy jak zdefiniuje się zdrowie. Przeładowanie węglowodanami nie jest zdrowe. Faktycznie ciężej się przeładować np kartoflami czy bananem niż makaronem czy słodkościami i napojami owocowymi. Ale to nie zmienia faktu iż można się przeładować kartoflem jak je się je codziennie przez kilka lat tak samo jak tą resztą. Tylko czas się zmieni. Na zdrowych węglowodanach się ugotujesz po 20 latach. Na niezdrowych po kilku. W nadmiarze wszystko szkodzi.

A kto powiedzial, ze ja jem codzien to samo ziemniakow wlasnie dawno nie jadlam,bo mi cukier po nich spada, wiec zamienilam na ryz, w Japonii jedza ryz kazdego dnia i sa szczupli, bo jedza wlasnie same wegle, a nie wegle mieszane z tluszczem to tluszcz jest przyczyna tycia, a nie cukier. Nie dasz rady przytyc na samych weglach np na owocach i warzywach albo jedzac  sam ryz z warzywami bez tluszczu predzej schudniesz i bedziesz miec niedowage... natomiast zacznij laczyc wegle z tluszczem np chleb z maslem, paczki, ciasta,ciastka-wszystkie te slodkie desery zawieraja sporo tluszczu plus wegle to od razu zaczniesz tyc

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 18:17:51)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

No przeciez dieta roslinna jest zdrowa-warzywa,owoce, nasiona,orzechy, zdrowe zboza itp to jest zdrowe,

Zależy jak zdefiniuje się zdrowie. Przeładowanie węglowodanami nie jest zdrowe. Faktycznie ciężej się przeładować np kartoflami czy bananem niż makaronem czy słodkościami i napojami owocowymi. Ale to nie zmienia faktu iż można się przeładować kartoflem jak je się je codziennie przez kilka lat tak samo jak tą resztą. Tylko czas się zmieni. Na zdrowych węglowodanach się ugotujesz po 20 latach. Na niezdrowych po kilku. W nadmiarze wszystko szkodzi.

A kto powiedzial, ze ja jem codzien to samo ziemniakow wlasnie dawno nie jadlam,bo mi cukier po nich spada, wiec zamienilam na ryz, w Japonii jedza ryz kazdego dnia i sa szczupli, bo jedza wlasnie same wegle, a nie wegle mieszane z tluszczem to tluszcz jest przyczyna tycia, a nie cukier. Nie dasz rady przytyc na samych weglach np na owocach i warzywach albo jedzac  sam ryz z warzywami bez tluszczu predzej schudniesz i bedziesz miec niedowage... natomiast zacznij laczyc wegle z tluszczem np chleb z maslem, paczki, ciasta,ciastka-wszystkie te slodkie desery zawieraja sporo tluszczu plus wegle to od razu zaczniesz tyc

Są różne ryze. Ale ten podstawowy to jest gorszy niż ziemniaki. Właśnie o to chodzi że to wszystko są węglowodany które pobudzają trzustkę. Owoce, soki, ziemniaki, ryze, makarony, etc. I tak to wszystko może być zdrowe jak się nie przeładuje węglowodanów w diecie. Ale ile ty tłuszczów jesz? 5% swojej diety? Rozmawiamy o przypadku gdzie je się tylko węglowodany. Nie trzeba jeść pączkow aby przeładować te węglowodany. Wystarczy jeść ziemniaki z ryżem i chlebem na zmianę.To że dorzucisz sałatę nie sprawi że to jest zbilansowana dieta.

68

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

No przeciez dieta roslinna jest zdrowa-warzywa,owoce, nasiona,orzechy, zdrowe zboza itp to jest zdrowe,

Zależy jak zdefiniuje się zdrowie. Przeładowanie węglowodanami nie jest zdrowe. Faktycznie ciężej się przeładować np kartoflami czy bananem niż makaronem czy słodkościami i napojami owocowymi. Ale to nie zmienia faktu iż można się przeładować kartoflem jak je się je codziennie przez kilka lat tak samo jak tą resztą. Tylko czas się zmieni. Na zdrowych węglowodanach się ugotujesz po 20 latach. Na niezdrowych po kilku. W nadmiarze wszystko szkodzi.

A kto powiedzial, ze ja jem codzien to samo ziemniakow wlasnie dawno nie jadlam,bo mi cukier po nich spada, wiec zamienilam na ryz, w Japonii jedza ryz kazdego dnia i sa szczupli, bo jedza wlasnie same wegle, a nie wegle mieszane z tluszczem to tluszcz jest przyczyna tycia, a nie cukier. Nie dasz rady przytyc na samych weglach np na owocach i warzywach albo jedzac  sam ryz z warzywami bez tluszczu predzej schudniesz i bedziesz miec niedowage... natomiast zacznij laczyc wegle z tluszczem np chleb z maslem, paczki, ciasta,ciastka-wszystkie te slodkie desery zawieraja sporo tluszczu plus wegle to od razu zaczniesz tyc

Tyje się od nadwyżki kalorycznej, nie od tłuszczu.

69 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 18:25:38)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

W Japonii i całej Azji owoce morza są podstawą diety. To nie jest tak że oni jedzą sam ryż. Jak będziesz jeść sam ryż to zachorujesz. Szczególnie ten super przetworzony. Dlatego że on jest niezbilansowany.

70 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-15 18:33:32)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

A kto powiedzial, ze ja jem codzien to samo ziemniakow wlasnie dawno nie jadlam,bo mi cukier po nich spada, wiec zamienilam na ryz, w Japonii jedza ryz kazdego dnia i sa szczupli, bo jedza wlasnie same wegle, a nie wegle mieszane z tluszczem to tluszcz jest przyczyna tycia, a nie cukier. Nie dasz rady przytyc na samych weglach np na owocach i warzywach albo jedzac  sam ryz z warzywami bez tluszczu predzej schudniesz i bedziesz miec niedowage... natomiast zacznij laczyc wegle z tluszczem np chleb z maslem, paczki, ciasta,ciastka-wszystkie te slodkie desery zawieraja sporo tluszczu plus wegle to od razu zaczniesz tyc

Jeśli już to nie tłuszcz jest przyczyną tycia, ale mieszanka tłuszczu z węglami, a konkretnie nadmiar kalorii. Jeśli zjesz same węgle albo sam tłuszcz, to organizm zupełnie inaczej je przyswaja niż wtedy jak je razem połączysz. I od węgli jak najbardziej się tyje, zwłaszcza jeśli są to cukry proste. Z kolei wahania cukru prowadzą do ciągłej potrzeby sięgania po kolejny posiłek. W ten sposób wpada się w błędne koło. Dobra dieta ma być dobrze zbilansowana, sycąca i pożywna, ma dostarczać energii i składników na poziomie komórkowym.

Zauważ też, że gluten, który obecny jest w szeroko pojętej diecie roślinnej, jest z kolei czynnikiem prozapalnym. Z kolei owoce mają dużo kalorii, a choć fruktoza jest lepsza od sacharozy, to nadal jest cukrem prostym i jej nadmiar też pięknie rozwala trzustkę, a przy okazji obciąża wątrobę.

71

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:

Tyje się od nadwyżki kalorycznej, nie od tłuszczu.

Julka pewnie nie wie także, że tłuszcz jest potrzebny, żeby pewne wartościowe składniki (witaminy, minerały) miały zdolność przyswajania. Bez tego organizm wchłonie tylko niewielką część tego, co znajduje się w dostarczonym pożywieniu.

72 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 18:50:16)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tu nie chodzi o to że te poszczególne produkty są niezdrowe same w sobie. One są zdrowe w pewnych warunkach w innych nie. Chodzi o to że dieta oparta o 90% węglowodanów ma swoje konsekwencje długoterminowe. Można tak jesc latami bez problemów ale w końcu organizm zostanie przeciążony. Kiedy, na to ma wpływ wiele czynników. Tryb życia, jak zdrowe są te węglowodany, jak często się je itd.

Tyle że jak już dojdzie do tego punktu przeciazenia to rozwiązaniem nie będzie więcej węglowodanów w diecie. Może zrobmy 95% wtedy się coś poprawi. To nie zadziała, tu mogę sobie dać odciąć rękę nawet.

73

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Priscilla napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tyje się od nadwyżki kalorycznej, nie od tłuszczu.

Julka pewnie nie wie także, że tłuszcz jest potrzebny, żeby pewne wartościowe składniki (witaminy, minerały) miały zdolność przyswajania. Bez tego organizm wchłonie tylko niewielką część tego, co znajduje się w dostarczonym pożywieniu.

Przeciez ja zdrowy tluszcz moge pozyskiwac z orzechow, nasion, oliwek... nie musze jesc produktow odzwierzecych, zeby dostarczac tluszczy w dodatku nasyconych

74 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 21:22:58)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tyje się od nadwyżki kalorycznej, nie od tłuszczu.

Julka pewnie nie wie także, że tłuszcz jest potrzebny, żeby pewne wartościowe składniki (witaminy, minerały) miały zdolność przyswajania. Bez tego organizm wchłonie tylko niewielką część tego, co znajduje się w dostarczonym pożywieniu.

Przeciez ja zdrowy tluszcz moge pozyskiwac z orzechow, nasion, oliwek... nie musze jesc produktow odzwierzecych, zeby dostarczac tluszczy w dodatku nasyconych

Tak jest to do zrobienia. Ale jest dużo trudniejsze przez ograniczenia na wegańskiej diecie. Każda dieta może być niezdrowa. Kolejny owoc może już nie być zdrowy i to jest właśnie pułapka. Bo nic nie jest uniwersalnie zdrowe niezależnie od ilości. A jak łapiesz za następny to możesz myśleć że jest zdrowe. Bo przecież owoce są zdrowe. Owoce są tylko zdrowe jak masz za mało tego co one mają w sobie. Jak masz tego po dziurki w nosie a deficyty gdzie indziej to tylko pogarsza się sprawę.

75 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-15 22:07:28)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Zależy jak zdefiniuje się zdrowie. Przeładowanie węglowodanami nie jest zdrowe. Faktycznie ciężej się przeładować np kartoflami czy bananem niż makaronem czy słodkościami i napojami owocowymi. Ale to nie zmienia faktu iż można się przeładować kartoflem jak je się je codziennie przez kilka lat tak samo jak tą resztą. Tylko czas się zmieni. Na zdrowych węglowodanach się ugotujesz po 20 latach. Na niezdrowych po kilku. W nadmiarze wszystko szkodzi.

A kto powiedzial, ze ja jem codzien to samo ziemniakow wlasnie dawno nie jadlam,bo mi cukier po nich spada, wiec zamienilam na ryz, w Japonii jedza ryz kazdego dnia i sa szczupli, bo jedza wlasnie same wegle, a nie wegle mieszane z tluszczem to tluszcz jest przyczyna tycia, a nie cukier. Nie dasz rady przytyc na samych weglach np na owocach i warzywach albo jedzac  sam ryz z warzywami bez tluszczu predzej schudniesz i bedziesz miec niedowage... natomiast zacznij laczyc wegle z tluszczem np chleb z maslem, paczki, ciasta,ciastka-wszystkie te slodkie desery zawieraja sporo tluszczu plus wegle to od razu zaczniesz tyc

Są różne ryze. Ale ten podstawowy to jest gorszy niż ziemniaki. Właśnie o to chodzi że to wszystko są węglowodany które pobudzają trzustkę. Owoce, soki, ziemniaki, ryze, makarony, etc. I tak to wszystko może być zdrowe jak się nie przeładuje węglowodanów w diecie. Ale ile ty tłuszczów jesz? 5% swojej diety? Rozmawiamy o przypadku gdzie je się tylko węglowodany. Nie trzeba jeść pączkow aby przeładować te węglowodany. Wystarczy jeść ziemniaki z ryżem i chlebem na zmianę.To że dorzucisz sałatę nie sprawi że to jest zbilansowana dieta.

To ile procent tluszczu jesc? I co w takim.razie mam jesc oprocz orzechow i warzyw naziemnych? Jaka to zbilansowana dieta wg Ciebie np co jesc na sniadanie?

76 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-15 23:24:59)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Dieta niskotluszczowa normalnie to minimum 20%. Schodzenie poniżej 20% jest niewskazane w długim terminie. Trudno mi powiedzieć co jeść aby to wyrownac bo nigdy nie byłem weganinem. Pierwsze co mi przyszło do głowy to te orzechy. lepiej szukać jakiś osób które tę dietę stosują ale w długim terminie. Jak ktoś to stosuje kilka lat to nie wszystko jeszcze widział.  Pewne problemy wychodzą po czasie. niezależnie czy ta dieta czy inna, bo każda restrykcyjna dieta ma swoje problemy. Największy w twojej problem nie jest wbrew pozorom w nadużywaniu węglowodanów tylko w tym co zrobić jak musisz je odstawic na jakiś czas. Bo jak zrobisz detox na wegańskiej diecie od węglowodanów? Powiedzmy że 2 tygodnie miałabyś nie jesc ich? To jest twoje główne i jedyne źródło energii. Więc jak je odstawisz to będziesz jak wrak.

77 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-16 00:38:48)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Dieta niskotluszczowa normalnie to minimum 20%. Schodzenie poniżej 20% jest niewskazane w długim terminie. Trudno mi powiedzieć co jeść aby to wyrownac bo nigdy nie byłem weganinem. Pierwsze co mi przyszło do głowy to te orzechy. lepiej szukać jakiś osób które tę dietę stosują ale w długim terminie. Jak ktoś to stosuje kilka lat to nie wszystko jeszcze widział.  Pewne problemy wychodzą po czasie. niezależnie czy ta dieta czy inna, bo każda restrykcyjna dieta ma swoje problemy. Największy w twojej problem nie jest wbrew pozorom w nadużywaniu węglowodanów tylko w tym co zrobić jak musisz je odstawic na jakiś czas. Bo jak zrobisz detox na wegańskiej diecie od węglowodanów? Powiedzmy że 2 tygodnie miałabyś nie jesc ich? To jest twoje główne i jedyne źródło energii. Więc jak je odstawisz to będziesz jak wrak.

Przeciez wegle sa glodnym zrodlem energii dla wszystkich ludzi. Tluszcze tez sa zrodlem energii, ale sa drugorzedne i organizm "idzie tzw okrezna droga, by tluszcz przerobic na energie". W dodatku mozg energie pobiera glownie z glukozy,a nie z tluszczu.
A tu znalazlam fragment artykuly "Głównymi źródłami pokarmu dla umysłu są glukoza i tlen. Bez tych dwóch substancji komórki nerwowe obumierają już po 10-15 minutach"

78

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Glukoza, oprócz tego, że jest źródłem energii dla komórek, jest także źródłem węgla organicznego. Stąd jest ona wykorzystywana jako prekursor do syntezy wielu cząsteczek biochemicznych, np. witaminy C i aminokwasów.

79

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ludzie cukier to zrodlo zycia,  bez cukru (glownie glukozy) byli bysmy martwi. Mozna sobie przez jakis czas pojechac na tluszczach i wytwarzac ciala ketonowe,ale to dodatkowa praca dla organizmu, bo zamiast od razu dostarczyc komorkom energii to zmuszamy organizm, by energie przerobil z tluszczow (to okrezna droga i zuzywa sporo procecow biochemicznych, zeby tluszcz zamienic na energie). Ja mysle,ze to cukier jest tym tajemniczym skladnikiem potrzebnym do zycia,ze to jest wlasnie glukoza, tyle, ze ludzie na waznych swiatowych stanowiskach zaczeli bredzic, ze cukier jest trucizna. A glukoza ratuje mi zycie jeszcze nigdy zadne bialko ani zadny tluszcz nie spowodowal, ze moje ataki hipoglikemii ustapily, to wlasnie cukier czyli glukoza ratuje mi zycie, a objawy ustepuja po ok 10 minutach. Jak ludzie sa pod kroplowka to tez podaja im przeciez glukoze, a nie tluszcz, bo nawet takie glaby kapusciane jak lekarze,ktorzy powtarzaja, ze cukier jest niezdrowy,wiedza, zeby w stanie zagrozenia zycia oraz przy podtrzymaniu czynnosci zyciowych podac osobie nieprzytomnej glukoze, czyli cukier. Glukoza to zycie dla komorek bez tego nie sa w stanie funcjonowac i obumieraja. Mozg nie potrafi pobierac energii z tluszczy bez glukozy komorki w mozgu sa uposledzane. Ja wierze, ze zostalismy oklamani caly swiat i cukier w postaci glukozy nie jest trucizna, lecz podstawowym zrodlem zycia niezbednym do zycia kazdej komorki czlowieka. A dlaczego nam wmawiaja, ze cukier (glukoza) jest zla, bo nawet ich durne badania potwierdzaja, ze bez glukozy komorki obumieraja,  szybsze obumieranie komorek=krotsze zycie

80 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 01:13:42)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Tak zgadza się. Ale co innego jest jeść 95% a co innego 60%. I głównie chodzi tu o
szybkość wchlaniania. Hormony trzustki nie są przystosowane do ciągłego jedzenia produktów które mają wysoki stosunek węgla do reszty. Kiedyś np ryż był pełny. To wywalili wszystko i zrobili biały bo się szybciej gotuje. Ale ten biały powoduje szybsze wchłaniane i gwałtowniejsze reakcje trzustki. Tak samo chleb i wszystko co na mące.  Normalnie w przyrodzie coś takiego nie występowało w takim stężeniu. Nikt nie wyskrobywal tych super energetycznych części warzyw czy owoców tylko jadł całość. A teraz ci sok zrobią jabłkowy. Da się wypić litr łatwo. Ale żeby wyprodukować litr musisz mieć 2kg jabłek. Zjadłabys tak latwo 2kg jabłek? Watpie.

Nasz organizm jako tako sobie z tym radzi nawet. Ale jak wszystko to się pododaje razem i je się tak i pije bez przerw to w końcu będą kłopoty. Organizm się nie ma kiedy regenerować. Chodzi o te przerwy. Nie żeby rezygnować z czegokolwiek.

81 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 01:25:38)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

W przerwach następuje ketoza która jest naturalnym stanem metabolicznym często następującym w zimie. Kiedyś zawsze tak było. Człowiek nagromadził zapasy, przytył latem jadł ile mógł a później zimą mu się zapasy kończyły. Nie miał już tyle cukru. Nie jadł tyle glukozy. Wchodził w Ketozę czyli zużywanie energii z zapasów. I to z tego produkowana jest wtedy energia i glukoza. Żeby zużywać zapasy musi człowiek zużyć cukier. Jak ciągle się je glukozę w węglowodanach jest strasznie ciężko o jakąkolwiek regulacje bo hormony myślą że jest lato. Latem jest dużo cukru i wtedy się gromadzi brzuszek na zimę. Zimą nie ma cukru i wtedy uruchamia się ketoza. Organizm produkuje energię z tłuszczu zgromadzonego czy jedzonego.

82

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Tak zgadza się. Ale co innego jest jeść 95% a co innego 60%. I głównie chodzi tu o
szybkość wchlaniania. Hormony trzustki nie są przystosowane do ciągłego jedzenia produktów które mają wysoki stosunek węgla do reszty. Kiedyś np ryż był pełny. To wywalili wszystko i zrobili biały bo się szybciej gotuje. Ale ten biały powoduje szybsze wchłaniane i gwałtowniejsze reakcje trzustki. Tak samo chleb i wszystko co na mące.  Normalnie w przyrodzie coś takiego nie występowało w takim stężeniu. Nikt nie wyskrobywal tych super energetycznych części warzyw czy owoców tylko jadł całość. A teraz ci sok zrobią jabłkowy. Da się wypić litr łatwo. Ale żeby wyprodukować litr musisz mieć 2kg jabłek. Zjadłabys tak latwo 2kg jabłek? Watpie.

Nasz organizm jako tako sobie z tym radzi nawet. Ale jak wszystko to się pododaje razem i je się tak i pije bez przerw to w końcu będą kłopoty. Organizm się nie ma kiedy regenerować. Chodzi o te przerwy. Nie żeby rezygnować z czegokolwiek.

A skad te procenty liczyc? Przeciez jak ja cos jem to nie rozpisuje tego na procenty kazdy skladnik osobno, a na koniec podloczam ile % wegli, bialka i tluszczow zjadlam. To bez sensu takie liczenie procentow, glownie glupie jak liczenie kalorii. Ja potrafie zjesc sporo wielka miche ryzu albo kaszy z warzywami do tego jakis sos i caly czas mam wage w miejscu nic nie tyje, bo nie da sie utyc jedzac glownie wegle i nie da sie miec nadwagi jedzac owoce i warzywa- nie znam zadnej otylej osoby na zdrowej diecie roslinnej  ktora byla by otyla, no chyba, ze to weganka, ktora zre weganskie slodycze to wtedy wiadomo, ze przytyje

83

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Coraz bardziej zaczynam się zastanawiać do czego Ty, Julka, dążysz? Chcesz nas przekonać, że dieta składająca się z samych węgli jest zdrowa czy jak? big_smile
Nie jest i żadne badania ani zdrowy rozsądek tego nie potwierdzą, bo potwierdzić nie mogą, a nie mogą, bo nasz organizm tak działa, że to mu nie służy.
Już Ci tu napisano, że możesz jeść jak chcesz, ale przynajmniej się nie pogrążaj przekonując, że to jest dobre, racjonalne podejście, bo to jest kompletna bzdura.

84 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-16 01:33:36)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

  Ja potrafie zjesc sporo wielka miche ryzu albo kaszy z warzywami do tego jakis sos i caly czas mam wage w miejscu nic nie tyje, bo nie da sie utyc jedzac glownie wegle i nie da sie miec nadwagi jedzac owoce i warzywa- nie znam zadnej otylej osoby na zdrowej diecie roslinnej  ktora byla by otyla, no chyba, ze to weganka, ktora zre weganskie slodycze to wtedy wiadomo, ze przytyje

A wiesz o tym, że można mieć nawet 150 kilogramów i nadal być niedożywionym??

85 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 01:35:36)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Tak zgadza się. Ale co innego jest jeść 95% a co innego 60%. I głównie chodzi tu o
szybkość wchlaniania. Hormony trzustki nie są przystosowane do ciągłego jedzenia produktów które mają wysoki stosunek węgla do reszty. Kiedyś np ryż był pełny. To wywalili wszystko i zrobili biały bo się szybciej gotuje. Ale ten biały powoduje szybsze wchłaniane i gwałtowniejsze reakcje trzustki. Tak samo chleb i wszystko co na mące.  Normalnie w przyrodzie coś takiego nie występowało w takim stężeniu. Nikt nie wyskrobywal tych super energetycznych części warzyw czy owoców tylko jadł całość. A teraz ci sok zrobią jabłkowy. Da się wypić litr łatwo. Ale żeby wyprodukować litr musisz mieć 2kg jabłek. Zjadłabys tak latwo 2kg jabłek? Watpie.

Nasz organizm jako tako sobie z tym radzi nawet. Ale jak wszystko to się pododaje razem i je się tak i pije bez przerw to w końcu będą kłopoty. Organizm się nie ma kiedy regenerować. Chodzi o te przerwy. Nie żeby rezygnować z czegokolwiek.

A skad te procenty liczyc? Przeciez jak ja cos jem to nie rozpisuje tego na procenty kazdy skladnik osobno, a na koniec podloczam ile % wegli, bialka i tluszczow zjadlam. To bez sensu takie liczenie procentow, glownie glupie jak liczenie kalorii. Ja potrafie zjesc sporo wielka miche ryzu albo kaszy z warzywami do tego jakis sos i caly czas mam wage w miejscu nic nie tyje, bo nie da sie utyc jedzac glownie wegle i nie da sie miec nadwagi jedzac owoce i warzywa- nie znam zadnej otylej osoby na zdrowej diecie roslinnej  ktora byla by otyla, no chyba, ze to weganka, ktora zre weganskie slodycze to wtedy wiadomo, ze przytyje

Tak nikt tego nie liczy. To jest na chłopski rozum. Jak ktoś same ziemniaki zje na obiad to procent miałby dużo wyższy niż ze schabowym. Na wegańskim systemie jest to dużo bardziej skomplikowane właśnie z tego powodu że nie można kotleta zjeść 3x w tygodniu i 1 jajecznicy z boczkiem i sprawa załatwiona.

86

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

W przerwach następuje ketoza która jest naturalnym stanem metabolicznym często następującym w zimie. Kiedyś zawsze tak było. Człowiek nagromadził zapasy, przytył latem jadł ile mógł a później zimą mu się zapasy kończyły. Nie miał już tyle cukru. Nie jadł tyle glukozy. Wchodził w Ketozę czyli zużywanie energii z zapasów. I to z tego produkowana jest wtedy energia i glukoza. Żeby zużywać zapasy musi człowiek zużyć cukier. Jak ciągle się je glukozę w węglowodanach jest strasznie ciężko o jakąkolwiek regulacje bo hormony myślą że jest lato. Latem jest dużo cukru i wtedy się gromadzi brzuszek na zimę. Zimą nie ma cukru i wtedy uruchamia się ketoza. Organizm produkuje energię z tłuszczu zgromadzonego czy jedzonego.

To chyba jest na odwrot ludzie na zime sie obzeraja, a latem przez upaly glownie pija, a nie maja apetytu. I jak ludzie nie dostarczali glukozy zima co to sa za farmazony,a  od stuleci latem robi sie przetwory domowe zasypywane cukrem, po to by zima z nich korzystac nooo tak jasne zima ludzie cukru nie maja skad brac, a kto robil od stuleci sloiki dzemow, marmolad, miodow itp na zime. Zupy warzywne tez ludzie chetniej jedza zima, no sa rozgrzewajace i sa zrodlem wegl... zima wlasnie jada ludzie na cukrze najbardziej wystarczy im dac slodkie na swieta i cala zime siedza w domu jedzac batony I czekoladki,ale nieee to na tluszczach jada zima, no tak ,no zima komorki organizmu albo mozg glukozy jakims cudem nie potrzebuja

87 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 01:47:15)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

W przerwach następuje ketoza która jest naturalnym stanem metabolicznym często następującym w zimie. Kiedyś zawsze tak było. Człowiek nagromadził zapasy, przytył latem jadł ile mógł a później zimą mu się zapasy kończyły. Nie miał już tyle cukru. Nie jadł tyle glukozy. Wchodził w Ketozę czyli zużywanie energii z zapasów. I to z tego produkowana jest wtedy energia i glukoza. Żeby zużywać zapasy musi człowiek zużyć cukier. Jak ciągle się je glukozę w węglowodanach jest strasznie ciężko o jakąkolwiek regulacje bo hormony myślą że jest lato. Latem jest dużo cukru i wtedy się gromadzi brzuszek na zimę. Zimą nie ma cukru i wtedy uruchamia się ketoza. Organizm produkuje energię z tłuszczu zgromadzonego czy jedzonego.

To chyba jest na odwrot ludzie na zime sie obzeraja, a latem przez upaly glownie pija, a nie maja apetytu. I jak ludzie nie dostarczali glukozy zima co to sa za farmazony,a  od stuleci latem robi sie przetwory domowe zasypywane cukrem, po to by zima z nich korzystac nooo tak jasne zima ludzie cukru nie maja skad brac, a kto robil od stuleci sloiki dzemow, marmolad, miodow itp na zime. Zupy warzywne tez ludzie chetniej jedza zima, no sa rozgrzewajace i sa zrodlem wegl... zima wlasnie jada ludzie na cukrze najbardziej wystarczy im dac slodkie na swieta i cala zime siedza w domu jedzac batony I czekoladki,ale nieee to na tluszczach jada zima, no tak ,no zima komorki organizmu albo mozg glukozy jakims cudem nie potrzebuja

Nie mówię jak teraz jest. Hormony działają od miliona lat. To że masz ogrzewanie w domu, ciepła wodę i lodówkę nie zmienia faktu że hormony o tym nie wiedzą.

Hormon po prostu działa. Reaguje na określone rzeczy. To że ludzie teraz sobie wymyślili że będą jeść cukier cały rok nie zmieni miliona lat ewolucji. Cukru zimą nigdy nie było. Bo owoce się zepsuły albo były zjedzone. Więc jedyne co było to zwierz do upolowania i jakieś grzyby. Nie było żadnych energetycznych węglowodanów pod ręką co każde 6h. Zimą była tylko ketoza.

88

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Tak zgadza się. Ale co innego jest jeść 95% a co innego 60%. I głównie chodzi tu o
szybkość wchlaniania. Hormony trzustki nie są przystosowane do ciągłego jedzenia produktów które mają wysoki stosunek węgla do reszty. Kiedyś np ryż był pełny. To wywalili wszystko i zrobili biały bo się szybciej gotuje. Ale ten biały powoduje szybsze wchłaniane i gwałtowniejsze reakcje trzustki. Tak samo chleb i wszystko co na mące.  Normalnie w przyrodzie coś takiego nie występowało w takim stężeniu. Nikt nie wyskrobywal tych super energetycznych części warzyw czy owoców tylko jadł całość. A teraz ci sok zrobią jabłkowy. Da się wypić litr łatwo. Ale żeby wyprodukować litr musisz mieć 2kg jabłek. Zjadłabys tak latwo 2kg jabłek? Watpie.

Nasz organizm jako tako sobie z tym radzi nawet. Ale jak wszystko to się pododaje razem i je się tak i pije bez przerw to w końcu będą kłopoty. Organizm się nie ma kiedy regenerować. Chodzi o te przerwy. Nie żeby rezygnować z czegokolwiek.

A skad te procenty liczyc? Przeciez jak ja cos jem to nie rozpisuje tego na procenty kazdy skladnik osobno, a na koniec podloczam ile % wegli, bialka i tluszczow zjadlam. To bez sensu takie liczenie procentow, glownie glupie jak liczenie kalorii. Ja potrafie zjesc sporo wielka miche ryzu albo kaszy z warzywami do tego jakis sos i caly czas mam wage w miejscu nic nie tyje, bo nie da sie utyc jedzac glownie wegle i nie da sie miec nadwagi jedzac owoce i warzywa- nie znam zadnej otylej osoby na zdrowej diecie roslinnej  ktora byla by otyla, no chyba, ze to weganka, ktora zre weganskie slodycze to wtedy wiadomo, ze przytyje

Tak nikt tego nie liczy. To jest na chłopski rozum. Jak ktoś same ziemniaki zje na obiad to procent miałby dużo wyższy niż ze schabowym. Na wegańskim systemie jest to dużo bardziej skomplikowane właśnie z tego powodu że nie można kotleta zjeść 3x w tygodniu i 1 jajecznicy z boczkiem i sprawa załatwiona.

No tyle, ze mnie mieso brzydzi ja bym tego nie przelknela dlatego biore suplementy, bylam dzis w supermarkecie omijalam stoisko z rybami lezaly z wybeszczanymi oczami, bylo czuc ten rybi zapach wogole bym tego nie dotknela, jajka to jest kurzy okres (niezaplodniona komorka jajowa), a czesto nawet po rozbiciu jajka ludzie znajdowali zarodek z czerwona otoczka, a tylko ludzie moga byc na tyle obrzydliwi, ze pija mleko pochodzace z wymion innego zwierzecia mnie sie zbiera na wymioty jak to sobie wyobraze... jeszcze sie oblizuja i twierdza, ze to zbilansowana dieta... tylko, ze malo kto potrafi zjesc mieso samo w sobie zawsze zasypuje przyprawami i je w sosie, bo kazdy wie, ze mieso samo w sobie NIE smakuje dlatego wymyslaja kurczak curry,stek w sosie,ryba w panierce itp nawet miesozercy maja swiadomosc, ze mieso jest obrzydliwe dlatego jego smak i zapach ukrywaja roslinnymi przyprawami

89 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 01:55:29)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A skad te procenty liczyc? Przeciez jak ja cos jem to nie rozpisuje tego na procenty kazdy skladnik osobno, a na koniec podloczam ile % wegli, bialka i tluszczow zjadlam. To bez sensu takie liczenie procentow, glownie glupie jak liczenie kalorii. Ja potrafie zjesc sporo wielka miche ryzu albo kaszy z warzywami do tego jakis sos i caly czas mam wage w miejscu nic nie tyje, bo nie da sie utyc jedzac glownie wegle i nie da sie miec nadwagi jedzac owoce i warzywa- nie znam zadnej otylej osoby na zdrowej diecie roslinnej  ktora byla by otyla, no chyba, ze to weganka, ktora zre weganskie slodycze to wtedy wiadomo, ze przytyje

Tak nikt tego nie liczy. To jest na chłopski rozum. Jak ktoś same ziemniaki zje na obiad to procent miałby dużo wyższy niż ze schabowym. Na wegańskim systemie jest to dużo bardziej skomplikowane właśnie z tego powodu że nie można kotleta zjeść 3x w tygodniu i 1 jajecznicy z boczkiem i sprawa załatwiona.

No tyle, ze mnie mieso brzydzi ja bym tego nie przelknela dlatego biore suplementy, bylam dzis w supermarkecie omijalam stoisko z rybami lezaly z wybeszczanymi oczami, bylo czuc ten rybi zapach wogole bym tego nie dotknela, jajka to jest kurzy okres (niezaplodniona komorka jajowa), a czesto nawet po rozbiciu jajka ludzie znajdowali zarodek z czerwona otoczka, a tylko ludzie moga byc na tyle obrzydliwi, ze pija mleko pochodzace z wymion innego zwierzecia mnie sie zbiera na wymioty jak to sobie wyobraze... jeszcze sie oblizuja i twierdza, ze to zbilansowana dieta... tylko, ze malo kto potrafi zjesc mieso samo w sobie zawsze zasypuje przyprawami i je w sosie, bo kazdy wie, ze mieso samo w sobie NIE smakuje dlatego wymyslaja kurczak curry,stek w sosie,ryba w panierce itp nawet miesozercy maja swiadomosc, ze mieso jest obrzydliwe dlatego jego smak i zapach ukrywaja roslinnymi przyprawami

Chyba ktoś ci sprzedał nieświeże mięso.

Możesz jeść orzechy. One mają niski poziom węgla. Będą działać tak samo. Po prostu znajdź sobie produkty o niskim stopniu IG do tego i zrób sobie taki 1 tydzień. I powtarzaj co kilka miesięcy.

90

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

W przerwach następuje ketoza która jest naturalnym stanem metabolicznym często następującym w zimie. Kiedyś zawsze tak było. Człowiek nagromadził zapasy, przytył latem jadł ile mógł a później zimą mu się zapasy kończyły. Nie miał już tyle cukru. Nie jadł tyle glukozy. Wchodził w Ketozę czyli zużywanie energii z zapasów. I to z tego produkowana jest wtedy energia i glukoza. Żeby zużywać zapasy musi człowiek zużyć cukier. Jak ciągle się je glukozę w węglowodanach jest strasznie ciężko o jakąkolwiek regulacje bo hormony myślą że jest lato. Latem jest dużo cukru i wtedy się gromadzi brzuszek na zimę. Zimą nie ma cukru i wtedy uruchamia się ketoza. Organizm produkuje energię z tłuszczu zgromadzonego czy jedzonego.

To chyba jest na odwrot ludzie na zime sie obzeraja, a latem przez upaly glownie pija, a nie maja apetytu. I jak ludzie nie dostarczali glukozy zima co to sa za farmazony,a  od stuleci latem robi sie przetwory domowe zasypywane cukrem, po to by zima z nich korzystac nooo tak jasne zima ludzie cukru nie maja skad brac, a kto robil od stuleci sloiki dzemow, marmolad, miodow itp na zime. Zupy warzywne tez ludzie chetniej jedza zima, no sa rozgrzewajace i sa zrodlem wegl... zima wlasnie jada ludzie na cukrze najbardziej wystarczy im dac slodkie na swieta i cala zime siedza w domu jedzac batony I czekoladki,ale nieee to na tluszczach jada zima, no tak ,no zima komorki organizmu albo mozg glukozy jakims cudem nie potrzebuja

Nie mówię jak teraz jest. Hormony działają od miliona lat. To że masz ogrzewanie w domu, ciepła wodę i lodówkę nie zmienia faktu że hormony o tym nie wiedzą.

Hormon po prostu działa. Reaguje na określone rzeczy. To że ludzie teraz sobie wymyślili że będą jeść cukier cały rok nie zmieni miliona lat ewolucji. Cukru zimą nigdy nie było. Bo owoce się zepsuły albo były zjedzone. Więc jedyne co było to zwierz do upolowania i jakieś grzyby. Nie było żadnych energetycznych węglowodanów pod ręką co każde 6h. Zimą była tylko ketoza.

Cukier byl pod postacia miodu zima, niektore owoce mozna znalezc zima i jesienia, ludzie kiedys suszyli winogrona na zime i robili sobie z nich rodzynki ,suszyli tez daktyle i to juz dawno wieki temu w starozytnosci... dlatego cukier jest ,byl i bedzie przez caly rok przez wszystkie wieki wiekow od stworzenia swiata az po jego koniec

91

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Tak nikt tego nie liczy. To jest na chłopski rozum. Jak ktoś same ziemniaki zje na obiad to procent miałby dużo wyższy niż ze schabowym. Na wegańskim systemie jest to dużo bardziej skomplikowane właśnie z tego powodu że nie można kotleta zjeść 3x w tygodniu i 1 jajecznicy z boczkiem i sprawa załatwiona.

No tyle, ze mnie mieso brzydzi ja bym tego nie przelknela dlatego biore suplementy, bylam dzis w supermarkecie omijalam stoisko z rybami lezaly z wybeszczanymi oczami, bylo czuc ten rybi zapach wogole bym tego nie dotknela, jajka to jest kurzy okres (niezaplodniona komorka jajowa), a czesto nawet po rozbiciu jajka ludzie znajdowali zarodek z czerwona otoczka, a tylko ludzie moga byc na tyle obrzydliwi, ze pija mleko pochodzace z wymion innego zwierzecia mnie sie zbiera na wymioty jak to sobie wyobraze... jeszcze sie oblizuja i twierdza, ze to zbilansowana dieta... tylko, ze malo kto potrafi zjesc mieso samo w sobie zawsze zasypuje przyprawami i je w sosie, bo kazdy wie, ze mieso samo w sobie NIE smakuje dlatego wymyslaja kurczak curry,stek w sosie,ryba w panierce itp nawet miesozercy maja swiadomosc, ze mieso jest obrzydliwe dlatego jego smak i zapach ukrywaja roslinnymi przyprawami

Chyba ktoś ci sprzedał nieświeże mięso.

Możesz jeść orzechy. One mają niski poziom węgla. Będą działać tak samo. Po prostu znajdź sobie produkty o niskim stopniu IG do tego i zrób sobie taki 1 tydzień. I powtarzaj co kilka miesięcy.

Nikt mi nie sprzedal nieswiezego miesa po prostu dotykanie surowego miesa mnie obrzydza

92

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To chyba jest na odwrot ludzie na zime sie obzeraja, a latem przez upaly glownie pija, a nie maja apetytu. I jak ludzie nie dostarczali glukozy zima co to sa za farmazony,a  od stuleci latem robi sie przetwory domowe zasypywane cukrem, po to by zima z nich korzystac nooo tak jasne zima ludzie cukru nie maja skad brac, a kto robil od stuleci sloiki dzemow, marmolad, miodow itp na zime. Zupy warzywne tez ludzie chetniej jedza zima, no sa rozgrzewajace i sa zrodlem wegl... zima wlasnie jada ludzie na cukrze najbardziej wystarczy im dac slodkie na swieta i cala zime siedza w domu jedzac batony I czekoladki,ale nieee to na tluszczach jada zima, no tak ,no zima komorki organizmu albo mozg glukozy jakims cudem nie potrzebuja

Nie mówię jak teraz jest. Hormony działają od miliona lat. To że masz ogrzewanie w domu, ciepła wodę i lodówkę nie zmienia faktu że hormony o tym nie wiedzą.

Hormon po prostu działa. Reaguje na określone rzeczy. To że ludzie teraz sobie wymyślili że będą jeść cukier cały rok nie zmieni miliona lat ewolucji. Cukru zimą nigdy nie było. Bo owoce się zepsuły albo były zjedzone. Więc jedyne co było to zwierz do upolowania i jakieś grzyby. Nie było żadnych energetycznych węglowodanów pod ręką co każde 6h. Zimą była tylko ketoza.

Cukier byl pod postacia miodu zima, niektore owoce mozna znalezc zima i jesienia, ludzie kiedys suszyli winogrona na zime i robili sobie z nich rodzynki ,suszyli tez daktyle i to juz dawno wieki temu w starozytnosci... dlatego cukier jest ,byl i bedzie przez caly rok przez wszystkie wieki wiekow od stworzenia swiata az po jego koniec

Byl. Ale ile go jedli? Teraz w jogurcie dosypują 1,5 łyżeczki cukru. Przeciętny Polak je w zimie 25 łyżeczek cukru dziennie. Tyle jedli 1000 lat temu? A ile jedli 10000 lat temu?  Hormony działają tak samo tylko teraz mamy masową produkcję żywności.

93 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-16 02:22:52)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

  zima wlasnie jada ludzie na cukrze najbardziej wystarczy im dac slodkie na swieta i cala zime siedza w domu jedzac batony I czekoladki,ale nieee to na tluszczach jada zima, no tak ,no zima komorki organizmu albo mozg glukozy jakims cudem nie potrzebuja

A Ty wiesz chociaż ile te świąteczne ciasta, czekoladki czy batony mają w sobie tłuszczu czy już nie bardzo? big_smile

W każdym razie im dalej w las, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że zwyczajnie trollujesz. Dokładnie jak Raka, którego wciąż krytykujesz. Jest jeszcze opcja, że naprawdę wierzysz w te bzdury, które wypisujesz, ale to nie jest coś, co mówi o Tobie dobrze.

P.S.
Raz jeszcze zapytam, co tak naprawdę chcesz w tej dyskusji osiągnąć?

94 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 02:33:39)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Przypominam Julia że ty jesteś na wegańskiej diecie. A nagle tłumaczysz jak keto nie działa lub działa? Jak nie zjesz nic przez 24 h to będziesz w ketozie. Na pewno ci się zdarzyło w przeszłości. Mózg nie wysiada, świat się nie zapada i glukoza się nie kończy bo wątroba ja produkuje z tłuszczu. Różnica jest taka że glukoza wtedy jest produkowana do funkcji życiowych a nie do energii. W ketozie ketony są używane do energii. Dlatego po tej 24h głodówce nie padłas. Nikt nie pada. Nie wiem jaki jest rekord ale ludzie miesiąc na wodzie są w stanie wytrzymać. Glukoza im się nie kończy. Bananów czy białego ryzu nie muszą jesc co 4 godziny. Nie mdleją i mają energię. Mdleje się ood przejadania cukrów. A nie ma energii od rozwalonego metabolizmu od nadmiaru węglowodanów.

95

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

96

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier

97 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 11:30:47)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier


Cukier nie spada ci od jabłek. Tylko od niewłaściwej reakcji organizmu. Wątroba sama jest wstanie wyprodukować cukier. Nie trzeba go dostarczać. Te wahania cukru spadki i wzrosty nie są od tego że "kończy się cukier" tylko twój organizm jest rozregulowany i nie jest w stanie go kontrolować odpowiednio. Jabłko dostarcza cukier a organizm próbuje go obsłużyć. Ale nie może, Trzustka nie nadąża i musi wyprodukowac nienormalne ilości insuliny aby przenieść ten cukier do komorek. Skutkiem ubocznym tego procesu jest spadek cukru bo jak już ten cukier się wchlonie to ten nadmiar insuliny ci zasysa cukier bardziej niż powinnien. Jak w mikserze ustawisz za wysokie obroty to robi się papka. Tak samo tu. To nie produkt jest papkogenny tylko mikser złe ustawiony.

Ten niski cukier po posiłku to jest efekt uboczny problemu a nie sam problem.

98 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-16 11:33:06)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier


Cukier nie spada ci od jabłek. Tylko od niewłaściwej reakcji organizmu. Wątroba sama jest wstanie wyprodukować cukier. Nie trzeba go dostarczać. Te wahania cukru spadki i wzrostu nie są od tego że "kończy się cukier" tylko twój organizm jest rozregulowany i nie jest w stanie go kontrolować odpowiednio. Jabłko dostarcza cukier a organizm próbuje go obsłużyć. Ale nie może, Trzustka nie nadąża i musi wybrodukoqc nienormalne ilości insuliny aby przenieść ten cukier do komorek. Skutkiem ubocznym tego procesu jest spadek cukru bo jak już ten cukier się wchlonie to ten nadmiar insuliny ci zasysa cukier bardziej niż powinnien.

Kiedy cukru jest w nadmiarze to watraba upycha zapasy cukru i ma jako rezerwe w postaci glikogenu, dlatego zdarza sie,ze osoby ktore maja atak hipoglikemii nie jedza nic slodkiego a mimo to atak ustepuje, bo z watroby uwalniany jest glikogen przy spadku cukru.  Natomiast ani watroba, ani zadem inny organ sam z siebie nie produkuja cukru,a tym bardziej glukozy. Wegle zlozone, czyli te ponoc zdrowsze i tak ostatecznie zamieniane sa na glukoze. Dlaczego? Bo glukoza to zrodlo zycia,ale swiatu wmowili "ze to trucizna " tyle, ze te same glaby kapusciane podaja ludziom w kroplowkach wlasnie glukoze. A po co? A wlasnie po to,zeby przyspieszyc im proces zdrowienia, po to,wlasnie, bo glukoza jest nosnikiem nie tylko roznych witamin, ale tez lekarstw, bo jak sie okazuje podtrzymuje funckje zyciowe... tluszcz jest zdrowy ? Dlaczego nieprzytomnym nie wlewa sie tluszczu do kroplowki?

99 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 11:48:56)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

wątroba wytwarza energię dla organizmu, poprzez zdolność przekształcania węglowodanów w glukozę i tłuszcze. Węglowodany, które spożywamy, są rozkładane do glukozy i magazynowane w postaci zapasowego cukru- glikogenu. Kiedy organizm potrzebuje energii, wątroba przekształca glikogen z powrotem w glukozę;

https://www.medonet.pl/zdrowie,funkcje- … 35267.html


Glukoneogeneza: Kiedy glikogen się wyczerpuje, wątroba wytwarza glukozę z białka i mleczanu. Fajny mechanizm przetrwania.

https://keto-mojo.com/pl/article/what-s … levels-be/



Miałem na myśli cukier we krwi czyli glukoze. Jak zmierzysz niski poziom to nie dlatego że ci się kończy cukier tylko jest nieprawidłowa regulacja cukru z jakiegoś powodu. Glukoza się nie może skończyć. Aczkolwiek organizm może się tak rozregulować że cukier spadnie to poziomu krytycznego. Ale to nie dlatego że jabłko obniżało poziom cukru.

Pisałem wcześniej że z tłuszczy. Podkręciłem to. Najwyraźniej z zapasów białka się ta glukoza robi. Nie zmienia to faktu iż glukozę organizm robi z zapasow. Dlatego możesz funkcjonować bez jedzenia przez długi czas. Bo organizm ma wszystko przechowywane do produkcji tego co potrzebuje.

100

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

wątroba wytwarza energię dla organizmu, poprzez zdolność przekształcania węglowodanów w glukozę i tłuszcze. Węglowodany, które spożywamy, są rozkładane do glukozy i magazynowane w postaci zapasowego cukru- glikogenu. Kiedy organizm potrzebuje energii, wątroba przekształca glikogen z powrotem w glukozę;

https://www.medonet.pl/zdrowie,funkcje- … 35267.html


Glukoneogeneza: Kiedy glikogen się wyczerpuje, wątroba wytwarza glukozę z białka i mleczanu. Fajny mechanizm przetrwania.

https://keto-mojo.com/pl/article/what-s … levels-be/

To pierwsze to przeciez powtarzasz to co napisalam... tak glukoza moze sie wytworzyc z bialka,ale jest to okrezna droga dla organizmu. Ostatecznie wszystko co jemy zostaje zamieniane na glukoze-bialka, tluszcze i wegle zlozone. Jaki tego moral? Ze glukoza to zrodlo zycia.

101 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 11:54:04)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

wątroba wytwarza energię dla organizmu, poprzez zdolność przekształcania węglowodanów w glukozę i tłuszcze. Węglowodany, które spożywamy, są rozkładane do glukozy i magazynowane w postaci zapasowego cukru- glikogenu. Kiedy organizm potrzebuje energii, wątroba przekształca glikogen z powrotem w glukozę;

https://www.medonet.pl/zdrowie,funkcje- … 35267.html


Glukoneogeneza: Kiedy glikogen się wyczerpuje, wątroba wytwarza glukozę z białka i mleczanu. Fajny mechanizm przetrwania.

https://keto-mojo.com/pl/article/what-s … levels-be/

To pierwsze to przeciez powtarzasz to co napisalam... tak glukoza moze sie wytworzyc z bialka,ale jest to okrezna droga dla organizmu. Ostatecznie wszystko co jemy zostaje zamieniane na glukoze-bialka, tluszcze i wegle zlozone. Jaki tego moral? Ze glukoza to zrodlo zycia.


Ludzki organizm ma dwa silniki. Jeden to glukoza drugi to tłuszcze. Tak jak masz dwie nogi. Jak chodzi się nierówno na jednej nodze to pojawią się problemy z kręgosłupem. U ciebie tym kręgosłupem jest trzustka. Nie tylko u ciebie bo wszyscy mamy nadmiar węglowodanów. W dzisiejszych czasach trudno jest nie mieć.

102

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

wątroba wytwarza energię dla organizmu, poprzez zdolność przekształcania węglowodanów w glukozę i tłuszcze. Węglowodany, które spożywamy, są rozkładane do glukozy i magazynowane w postaci zapasowego cukru- glikogenu. Kiedy organizm potrzebuje energii, wątroba przekształca glikogen z powrotem w glukozę;

https://www.medonet.pl/zdrowie,funkcje- … 35267.html


Glukoneogeneza: Kiedy glikogen się wyczerpuje, wątroba wytwarza glukozę z białka i mleczanu. Fajny mechanizm przetrwania.

https://keto-mojo.com/pl/article/what-s … levels-be/



Miałem na myśli cukier we krwi czyli glukoze. Jak zmierzysz niski poziom to nie dlatego że ci się kończy cukier tylko jest nieprawidłowa regulacja cukru z jakiegoś powodu. Glukoza się nie może skończyć. Aczkolwiek organizm może się tak rozregulować że cukier spadnie to poziomu krytycznego. Ale to nie dlatego że jabłko obniżało poziom cukru.

Pisałem wcześniej że z tłuszczy. Podkręciłem to. Najwyraźniej z zapasów białka się ta glukoza robi. Nie zmienia to faktu iż glukozę organizm robi z zapasow. Dlatego możesz funkcjonować bez jedzenia przez długi czas. Bo organizm ma wszystko przechowywane do produkcji tego co potrzebuje.

No ja raz bylam tak chora, ze wogole nie mialam apetytu,a jedynie co jadlam to lizaki, bo sie balam, ze mi zleci cukier, a pamietam mialam tego dnia najwiecej energii, bardzo duzo rzeczy udalo mnie sie zrobic, nie mialam ataku hipoglikemii, a wrecz przeciwnie czulam spokoj i opanowanie tego dnia, a lizaki jadlam co 3 godziny wlasnie,bo sie balam, ze skoro nie jem caly dzien to mi spadnie glukoza... a wiec na wlasnej skorze sie przekonalam, ze swiatu sa wmawiane durnoty, ze glukoza(cukier) to trucizna. Ja uwazam, ze to wlasnie cukier jest tym tajemniczym skladnikiem dzieki, ktoremu zyjemy.  I tak nie ma witamin ani mineralow,ale bez glukozy witaminy i mineraly sa nic nie warte, bo komorki zywia sie glukoza, bez glukozy umieraja po 15 minutach

103 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 12:07:52)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Glukoza jest potrzebna. Ale google podaje że Polak je przeciętnie 25 łyżeczek cukru dziennie. W UK pewnie dużo więcej. To pewnie nie liczy naturalnych cukrów w produktach tylko te dodawane w procesie produkcji. Co innego jest komuś podać 1 łyżeczkę cukru a co innego podać 50 łyżeczek cukru. Po pewnym czasie osiąga się ilość krytyczną i organizm zaczyna się powoli rozsypywać. Jak się rozsypuje juz organizm to podawać więcej cukru?

Lekarz ci da tabletki insulinę i będziesz mogła przyjmować tyle samo cukru dalej. Wyeliminuje symptomy. Ale organizm dalej się będzie rozsypywał aż się rozsypie na kaput.

104

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Glukoza jest potrzebna. Ale google podaje że Polak je przeciętnie 25 łyżeczek cukru dziennie. W UK pewnie dużo więcej. To pewnie nie liczy naturalnych cukrów w produktach tylko te dodawane w procesie produkcji. Co innego jest komuś podać 1 łyżeczkę cukru a co innego podać 50 łyżeczek cukru. Po pewnym czasie osiąga się ilość krytyczną i organizm zaczyna się powoli rozsypywać. Jak się rozsypuje juz organizm to podawać więcej cukru?

Lekarze, dietetycy wmawiaja ludziom, zeby jesc lyzeczke cukru dziennie a ile gram ma lyzeczka cukru? 7 gram... te same glaby ucza sie ,ze "Najwięcej glukozy zużywa mózg, jednocześnie będąc najbardziej wrażliwym narządem na jej niedobór. Mózg dorosłego człowieka zużywa około 120 gramów glukozy dziennie" czy z jednej lyzeczki cukru mozg sobie wytworzy 120 gram glukozy dziennie? NiE.. to dlatego umieramy przed setnymi urodzinami,bo to wlasnie glukoza sprawia, ze nasze komorki nie umieraja, bez glukozy komorki gina po 15 minutach. To sa bzdury wmawiane calemu swiatu, ze od cukru chorujemy,ze cukier to biala trucizna itp.  Cukier to zrodlo zycia i skladnik dlugowiecznosci. Elity swiatowe wiedza, ze to wlasnie glukoza wydluzyla by zycie ludziom na swiecie, bo te gamonie sami pisza arykuky "ze bez glukozy komorki umieraja po 15 minutach,ze bez glukozy wiele witamin sie nie wchlania, ze glukoza to prekursor aminokswasow itp. Nie ma zycia bez cukru. To dlatego podatki na cukier i zastepowanie cukru slodzikami,ktore nie zawieraja glukozy, to dlatego produkty sugar free. Ja wam pisze glukoza ma wielka wartosc dla dlugiego zycia,ale ludzie maja zbyt wyprane mozgi, zeby to pojac, ja o tym pisze, bo sama sie przekonalam na wlasnej skorze jak doskonale sie czulam jedzac tylko lizaki nigdy nie czulam tyle energii i tyle wewnatrzego spokoju co wtedy,gdyby nie fakt ,ze potrzebuje tez innych skladnikow to zyla bym na samej glukozie

105 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 12:40:47)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Każdy podejmuje decyzję za siebie. I zbiera konsekwencje tych decyzji.
Slodzik nie zawiera może cukru. Ale zawiera inny odpowiednik który jest węglowodanem. A ten jest rozkładany do cukru. Dlatego owoce czy ziemniaki mają dużo cukru. Nie trzeba dosypywać cukru żeby coś było w organizmie rozkładane do glukozy.  A glukoza pobudza zawsze ci trzustkę. Samo pobudzanie nie jest groźne. Ale jak masz duży skok cukru to trzustka musi gwałtownie reagować. Jak człowiek musi wstawać w środku nocy i nie ma odpoczynku to się rozpada. Tak samo trzustka. Potrzebuje spokoju do oddechu a nie ciągłego przeładowywania co 4h jakimś elektrycznym ryżem z którego wszystko usunięto tylko nie cukier.

106 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-16 12:56:04)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Każdy podejmuje decyzję za siebie. I zbiera konsekwencje tych decyzji.
Slodzik nie zawiera może cukru. Ale zawiera inny odpowiednik który jest węglowodanem. A ten jest rozkładany do cukru. Dlatego owoce czy ziemniaki mają dużo cukru. Nie trzeba dosypywać cukru żeby coś było w organizmie rozkładane do glukozy.  A glukoza pobudza zawsze ci trzustkę. Samo pobudzanie nie jest groźne. Ale jak masz duży skok cukru to trzustka musi gwałtownie reagować. Jak człowiek musi wstawać w środku nocy i nie ma odpoczynku to się rozpada. Tak samo trzustka. Potrzebuje spokoju do oddechu a nie ciągłego przeładowywania co 4h jakimś elektrycznym ryżem z którego wszystko usunięto tylko nie cukier.

Przy ataku hipoglikemii nie wolno jesc produktow bez cukru tzw sugar free ,zawierajace slodziki, poniewaz nie podnosza one poziomu glukozy we krwi.... choroby trzustki biora sie od tluszczu, a nie od cukru... ja zostalam zdiagnozowana z hipoglikemia  gdy jadlam wszystko,  moja diagnoza nie zaczela sie tak,ze wczesniej bylam zdrowa, przeszlam na diete roslinna i zaczelam chorowac na hipoglikemie reaktywna. NIE-to bylo na odwrot. Zarlam wszystko,zachorowalam i dopiero pozniej przeszlam na diete roslinna na poczatku ze wzgledow zdrowotnych, z czasem tez ze wzgledow etycznych, wiec nikt mi nie wmowi, ze to dieta roslinna sprawila, ze mam ataki hipoglikemii, a wlasnie to,ze jak ten debil slucham tych glabow w bialych fartuchach i zrem produkty obnizajace cukier bez wzgledu na to,jaki maja indeks glikemiczny... ja jem ryz prawie codziennie nigdy po ryzu nie mialam ataku hipoglikemii, bo ryz nie ma wlasciwosci obnizajacej cukier

107 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 13:15:44)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nie jestem żadnym guru w tym temacie. Nie wiem jak jest naprawdę. Tylko pisze co usłyszałem na YT. Więc konsultuj się zawsze ze specjalistą. 
Tak ten cukier niski to problem. nie można go bagatelizować bo od niskiego cukru może dojść do złych rzeczy. Ale to jak ja to rozumiem to cukier spada bo się podniósł za wysoko. I organizm walczył nieumiejetnie aby go zbić. Zdrowa osoba ma tez wahania cukru. Wahania te zawsze są w obrębie posiłków i np rano po obudzeniu. Tylko że ta sinusoida jest względnie stabilna u zdrowej osoby. Jak coś nie działa poprawnie to ta sinusoida się powiększa i górki i doły są coraz bardziej w skrajnych poziomach i to wpływa na samopoczucie poziom energii etc. Jak zjesz coś co ma szybko wchłanialny cukier to dołek przyjdzie pod 2-3 godzinach. Więc jak się źle czujesz to musisz spojrzeć co jadłaś i piłaś wcześniej, dużo wcześniej a nie 5 minut wcześniej. Bo to najpierw robi górkę i efektem ubocznym jest dołek po kilku godzinach. Ryż zawsze podnosi cukier. Tylko może mniej niz co innego. Każdy węglowodan podnosi. Jabłko nie obniża cukru. Tylko podwyższa mniej niz co innego. A jak podwyzszysz nieznacznie to dołek też będzie stosunkowo wysoko.

108

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier

Dobrze, blablablabla

Ja nigdzie nie napisalam, że masz jeść mieso. Napisalam, ze jesz do dupy. Bo jesz i widac to w innych Twoich tematach. Nie umiesz jeść zbilansowanych posiłków i przez to masz ataki.

109 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 14:09:55)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nie ma produktów obniżających cukier. Są tylko takie które podwyższają mniej lub bardziej lub wcale. Cukier we krwi się nie obniża przez jedzenie. Organizm go reguluje a ty dorzucasz do pieca. Jak nie dorzucisz to nic się nie podniesie. Będzie stabilny. Dopiero jak coś jesz i pijesz to wchłania się glukoza do krwi. I ten fakt powoduje zmianę równowagi. Cukier został podniesiony i organizm reaguje aby go uregulować. Krecilas kiedyś pod prysznicem pokrętłami aby była optymalna temperatura wody? Ciągle się przekręci i albo za zimna albo za gorąca. Tak miej więcej organizm to reguluje. Naprodukuje insulinę która ma przenieść cukier w głąb organizmu. Ale często zabierze za dużo. Wtedy nasz organizm znów kręci w druga stronę aby podnieść cukier we krwi.

Ten mechanizm może się rozregulować, właśnie przez ciągłe obciążenie zbyt wysokim i częstym poborem cukru. I wtedy te skoki zaczynają być bardzo duze. Po prostu gałki pod prysznicem się rozkręciły od tego kręcenia. I teraz jeden ruch leje ci wrzątek a drugi lód na głowę.

To jak możesz ty obniżyć poziom cukru to nie przez jedzenie a przez spalanie czyli np przez aktywność fizyczną bo to zużywa cukier w organizmie. Dlatego jak masz dół to nie powinnnas w tym czasie ćwiczyć, szybko chodzić, etc. Bo tylko potegujesz problem. Rób to przed posiłkiem, lub bezpośrednio po. Ten późniejszy okres kiedy jest dół musisz mieć w spokoju.

110

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Nie mówię jak teraz jest. Hormony działają od miliona lat. To że masz ogrzewanie w domu, ciepła wodę i lodówkę nie zmienia faktu że hormony o tym nie wiedzą.

Hormon po prostu działa. Reaguje na określone rzeczy. To że ludzie teraz sobie wymyślili że będą jeść cukier cały rok nie zmieni miliona lat ewolucji. Cukru zimą nigdy nie było. Bo owoce się zepsuły albo były zjedzone. Więc jedyne co było to zwierz do upolowania i jakieś grzyby. Nie było żadnych energetycznych węglowodanów pod ręką co każde 6h. Zimą była tylko ketoza.

Cukier byl pod postacia miodu zima, niektore owoce mozna znalezc zima i jesienia, ludzie kiedys suszyli winogrona na zime i robili sobie z nich rodzynki ,suszyli tez daktyle i to juz dawno wieki temu w starozytnosci... dlatego cukier jest ,byl i bedzie przez caly rok przez wszystkie wieki wiekow od stworzenia swiata az po jego koniec

Byl. Ale ile go jedli? Teraz w jogurcie dosypują 1,5 łyżeczki cukru. Przeciętny Polak je w zimie 25 łyżeczek cukru dziennie. Tyle jedli 1000 lat temu? A ile jedli 10000 lat temu?  Hormony działają tak samo tylko teraz mamy masową produkcję żywności.

Mozg potrzebuje dziennie 120 gram glukozy. Ile i co wiec trzeba jesc, by dostarczyc mozgowi takiej ilosci glukozy dziennie? Bo napewno nie lyzeczke dziennie jak bredza dietetycy, ktorzy tez sa ofiarami tego klamstwa

111 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 14:33:41)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Cukier byl pod postacia miodu zima, niektore owoce mozna znalezc zima i jesienia, ludzie kiedys suszyli winogrona na zime i robili sobie z nich rodzynki ,suszyli tez daktyle i to juz dawno wieki temu w starozytnosci... dlatego cukier jest ,byl i bedzie przez caly rok przez wszystkie wieki wiekow od stworzenia swiata az po jego koniec

Byl. Ale ile go jedli? Teraz w jogurcie dosypują 1,5 łyżeczki cukru. Przeciętny Polak je w zimie 25 łyżeczek cukru dziennie. Tyle jedli 1000 lat temu? A ile jedli 10000 lat temu?  Hormony działają tak samo tylko teraz mamy masową produkcję żywności.

Mozg potrzebuje dziennie 120 gram glukozy. Ile i co wiec trzeba jesc, by dostarczyc mozgowi takiej ilosci glukozy dziennie? Bo napewno nie lyzeczke dziennie jak bredza dietetycy, ktorzy tez sa ofiarami tego klamstwa

Organizm sam moze wytwarzac glukozę. Więc zero. Jak zimę by człowiek przetrwał? Dodatkowo ważne jest ile masz zapasów cukru w organizmie. Bo organizm to gromadzi. Jak masz 100% lodówkę zapełnioną to idziesz kupować jedzenie?

112

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier

Dobrze, blablablabla

Ja nigdzie nie napisalam, że masz jeść mieso. Napisalam, ze jesz do dupy. Bo jesz i widac to w innych Twoich tematach. Nie umiesz jeść zbilansowanych posiłków i przez to masz ataki.

To ja raz jadlam na sniadanie kanapki(chleb pszenny),salata,pomidor, rzodkiewki zero atakow hipoglikemii, przekaska jablko-atak hipoglikemii, obiad ryz bialy basmati, fasola szparagowa,warzywa w sosie =zero atakow hipoglikemii. Teorie teoriami, regulki i tabelki swoje, a zycie swoje

113 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 14:43:18)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Co do mózgu jeszcze to tylko 25,% zapotrzebowania musi być z glukozy. Może być też używane 100% ale w ketozie mózg te 75% będzie brał z ketonów czyli tłuszczu.

114

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Byl. Ale ile go jedli? Teraz w jogurcie dosypują 1,5 łyżeczki cukru. Przeciętny Polak je w zimie 25 łyżeczek cukru dziennie. Tyle jedli 1000 lat temu? A ile jedli 10000 lat temu?  Hormony działają tak samo tylko teraz mamy masową produkcję żywności.

Mozg potrzebuje dziennie 120 gram glukozy. Ile i co wiec trzeba jesc, by dostarczyc mozgowi takiej ilosci glukozy dziennie? Bo napewno nie lyzeczke dziennie jak bredza dietetycy, ktorzy tez sa ofiarami tego klamstwa

Organizm sam moze wytwarzac glukozę. Więc zero. Jak zimę by człowiek przetrwał? Dodatkowo ważne jest ile masz zapasów cukru w organizmie. Bo organizm to gromadzi. Jak masz 100% lodówkę zapełnioną to idziesz kupować jedzenie?

Organizm nie moze sam wytwarzac glukozy,wytwarza ja tylko wtedy,gdy z pozywienia odlozy zapasy glikogenu w watrobi,ktore moze uzyc w krytycznych sutuacjach, a wiec czlowiek najpierw musi jesc duze ilosci cukru albo bialek i tlusczy, ktore sa konwertowane na glukoze i z tego wlasnie bierze sie glikogen,a nie z tego, ze organizm sam z siebie wytwarza glukoze. Zima ludzie jedli i jedza sporo cukru.  Od wiekow byl to miod i owoce suszone, a ile tego jedli? Nikt nie wie-natomiast bzdura jest,ze jedli zima cukru bardzo malo,  czlowiek z natury jest slodkozerny slodki smak jest dla czlowieka najbardziej atrakcyjny i porzadany. Pieczenie plackow z miodem bylo na porzadku dziennym zimowa pora, pozniej nauczyli sie ludzie robic przetwory na zime od wiekow zima zjada sie sporo wegli i cukru... to,ze lezy snieg to nie znaczy, ze organizm glukozy nie potrzebuie mozg przez caly rok potrzebuje dostarczyc 120 gram glukozy dziennie. Pytam sie jak dostarczyc takiej ilosci z jednej lyzeczki cukru? Jesc tluszcze, bialka i czekac az okrezna droga organizm to zamieni na glukoze przy okazji tracac sporo energii i enzymow, co dodatkowo skraca zycie, by to przekonwertowac?

115

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier

Dobrze, blablablabla

Ja nigdzie nie napisalam, że masz jeść mieso. Napisalam, ze jesz do dupy. Bo jesz i widac to w innych Twoich tematach. Nie umiesz jeść zbilansowanych posiłków i przez to masz ataki.

To ja raz jadlam na sniadanie kanapki(chleb pszenny),salata,pomidor, rzodkiewki zero atakow hipoglikemii, przekaska jablko-atak hipoglikemii, obiad ryz bialy basmati, fasola szparagowa,warzywa w sosie =zero atakow hipoglikemii. Teorie teoriami, regulki i tabelki swoje, a zycie swoje

Ja pierniczę, Tobie sie serio wydaje, ze wiesz lepiej niż lekarze i dietetycy? Jakbyś wiedziala, to bys nie miala takich ataków.

Bożu, jestes albo wyjątkowo głupia albo potwornie naiwna.

116

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie wszystko sie bierze od jedzenia. A produkty odzwierzece by w niczym nie pomogly, nie zatrzymaly by atakow. W koncu wiele osob z hipoglikemia je mieso i tak samo ma ataki... ponoc dieta z niskim.IG pomaga pisze ponoc,bo juz nie raz na wlasnej skorze przekonalam sie,ze po niektorych produktach z niskim IG spadal mi cukier, a wiec kolejna bzdura wmawiana ludziom, bo jak sie pozniej okazalo wiele produktow z niskim IG ma wlasciwosci obnizajace cukier,wiec sie pytam jezeli osobie chorej na hipoglikemie reaktywna po ok 2-3 godzinach spada cukier,a ona dodatkowo zjada produkty o wlasciwosciach obnizajacych cukier,ale a  niskim IG to czym to jest jak nie droga do kaplicy? Tak wlasnie podejrzewamy zmarl brat mojego ex (ojca corki) ,zdiagnozowany z cukrzyca bral insuline jednego wieczor wzial insuline, obnizyl mu sie cukier, po czym wypil napar z imbiru, bo byl przeziebiony (imbir ma niski indeks, ale wlasciwosci obnizajace cukier) rano juz sie nie obudzil. Powinno sie wlasnie unikac wszystkich produktow, ktore maja wlasciwosci obnizajace glikemie czyli cukier bez wzgledu na to czy maja niski, sredni czy wysoki indeks. Ja mam dozwolone jedzenie jablek maja niski indeks co z tego, skoro maja wlasciwosci obnizajace cukier i mialam atak hipoglikemii,bo sluchalam sie tych idiotow co zamiast myslec to powtarzaja po sobie te sama mantre "zeby jesc z niskim IG produkty" no i sie stalo ,ze po sniadaniu 2 godziny zaczal mi leciec cukier w dol, zezarlam jablko, bo niski indeks, a po 20 minutach atak hipoglikemii no, a czemu, bo jablka maja wlasciwosci obnizajace cukier, a wiec jak ten debil obnizylam sobie jeszcze bardziej niski juz cukier

Dobrze, blablablabla

Ja nigdzie nie napisalam, że masz jeść mieso. Napisalam, ze jesz do dupy. Bo jesz i widac to w innych Twoich tematach. Nie umiesz jeść zbilansowanych posiłków i przez to masz ataki.

To ja raz jadlam na sniadanie kanapki(chleb pszenny),salata,pomidor, rzodkiewki zero atakow hipoglikemii, przekaska jablko-atak hipoglikemii, obiad ryz bialy basmati, fasola szparagowa,warzywa w sosie =zero atakow hipoglikemii. Teorie teoriami, regulki i tabelki swoje, a zycie swoje

Jesz tak cały czas? Może masz po prostu za mało cukru i dlatego ci spada. Od kiedy jesteś na tej wegańskiej? I co wtedy ci zdiagnozowali? Też spadki cukru?

117 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 15:39:52)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Jak się czujesz jak masz ten napad? Wiem że źle ale chodzi mi np czy czujesz głód razem z tym złym samopoczuciem?

Może masz niedoczynność trzustki a nie nadczynosc. Wtedy gałki pod prysznicem w ogóle się nie chcą ruszać są takie wiesz zardzewiałe. masz jakąś historię dziwnego odchudzania czy anoreksji?
Przy niedoczynności Jak ci spadnie cukier to nie chce się podnieść a jak za wysoki to nie chce spaść zamiast takich gwałtownych zwrotow. Masz dziwne szybkie zmęczenie przy wysiłku fizycznym?

118 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-16 16:03:21)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:

Julka, ale Ty zdajesz sobie sprawę, ze gdyby Twoja dieta była taka super zbilansowana, to być nie miała ataków hipoglikemii?
Masz = Twoj sposob jedzenia jest do dupy.

Ale nieeee... skądże, Julka wie lepiej, a choć organizm już się buntuje, to sobie samej i całemu światu nadal wmawia, że to nic takiego i przy ataku po prostu wsuwa glukozę.

119

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

choroby trzustki biora sie od tluszczu, a nie od cukru...

Biorą się od diety, która ją nadmiernie obciąża, są to ciężkostrawne posiłki, alkohol i tym podobne, ale też nadmiar cukru, który zmusza ją do intensywnej pracy, czyli wyrzucania insuliny, której zadaniem jest wyrównanie jego poziomu.
Ty jednak wolisz sobie filtrować, żeby Ci pasowało do teorii.

120 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 16:19:30)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Ciężko powiedzieć jaki jest nawet problem samemu. Julka powinnaś zrobić taki test na insuloodpornosc. Łyka się syropik z glukozą i 3h się siedzi i ci badają krew co 30 minut. Wtedy jest rozpisana reakcja trzustki i wyjdzie ci czy masz nadczynność czy niedoczynnośc trzustki. czy może w normie a problem jest gdzie indziej.

Możesz mieć np niedoczynnośc a wtedy powinno się jeść dużo częściej i tylko sobie szkodzisz tymi 2 posiłkami. Rzadziej się powinno jeść przy nadczynności. Jak pokrętła są zatarte to trzeba nimi kręcić jak najczęściej aby się odtarly. Syf wyjdzie i będą działać.

121 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-01-16 16:12:25)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

czlowiek z natury jest slodkozerny slodki smak jest dla czlowieka najbardziej atrakcyjny i porzadany. Pieczenie plackow z miodem bylo na porzadku dziennym zimowa pora, pozniej nauczyli sie ludzie robic przetwory na zime od wiekow zima zjada sie sporo wegli i cukru... to,ze lezy snieg to nie znaczy, ze organizm glukozy nie potrzebuie mozg przez caly rok potrzebuje dostarczyc 120 gram glukozy dziennie. Pytam sie jak dostarczyc takiej ilosci z jednej lyzeczki cukru? Jesc tluszcze, bialka i czekac az okrezna droga organizm to zamieni na glukoze przy okazji tracac sporo energii i enzymow, co dodatkowo skraca zycie, by to przekonwertowac?

Człowiek jest słodkożerny wcale nie dlatego, że potrzebuje ogromnych ilości cukru, ale dlatego, że cukier pod postacią słodyczy uruchamia w mózgu mechanizm nagrody, czyli m.in. podnosi poziom serotoniny. Jak myślisz, skąd bierze się uzależnienie od cukru??

122

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

czlowiek z natury jest slodkozerny slodki smak jest dla czlowieka najbardziej atrakcyjny i porzadany. Pieczenie plackow z miodem bylo na porzadku dziennym zimowa pora, pozniej nauczyli sie ludzie robic przetwory na zime od wiekow zima zjada sie sporo wegli i cukru... to,ze lezy snieg to nie znaczy, ze organizm glukozy nie potrzebuie mozg przez caly rok potrzebuje dostarczyc 120 gram glukozy dziennie. Pytam sie jak dostarczyc takiej ilosci z jednej lyzeczki cukru? Jesc tluszcze, bialka i czekac az okrezna droga organizm to zamieni na glukoze przy okazji tracac sporo energii i enzymow, co dodatkowo skraca zycie, by to przekonwertowac?

Człowiek jest słodkożerny wcale nie dlatego, że potrzebuje ogromnych ilości cukru, ale dlatego, że cukier pod postacią słodyczy uruchamia w mózgu mechanizm nagrody, czyli m.in. podnosi poziom serotoniny. Jak myślisz, skąd bierze się uzależnienie od cukru??

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru. Glukoza to zrodlo zycia, czlowiek wybiera cukier, bo podswiadomie wie,ze to jest cos czego potrzebuje do zycia. Jak cos bez czego czlowiek by nie zyl-bo nie da sie zyc bez glukozy moze byc uzaleznieniem? Wmowili swiatu klamstwo. To nie cukier, ale tluszcz jest problemem,bo to wlasnie tluszcz blokuje przedostanie sie glukozy do komorek,ktore bez glukozy umieraja

123

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru. Glukoza to zrodlo zycia, czlowiek wybiera cukier, bo podswiadomie wie,ze to jest cos czego potrzebuje do zycia. Jak cos bez czego czlowiek by nie zyl-bo nie da sie zyc bez glukozy moze byc uzaleznieniem? Wmowili swiatu klamstwo. To nie cukier, ale tluszcz jest problemem,bo to wlasnie tluszcz blokuje przedostanie sie glukozy do komorek,ktore bez glukozy umieraja

Muszę to niestety napisać - jesteś, Julko, zwykłą ignorantką. Dziękuję za uwagę.

124 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 18:23:18)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru. Glukoza to zrodlo zycia, czlowiek wybiera cukier, bo podswiadomie wie,ze to jest cos czego potrzebuje do zycia. Jak cos bez czego czlowiek by nie zyl-bo nie da sie zyc bez glukozy moze byc uzaleznieniem? Wmowili swiatu klamstwo. To nie cukier, ale tluszcz jest problemem,bo to wlasnie tluszcz blokuje przedostanie sie glukozy do komorek,ktore bez glukozy umieraja

https://praskaklinikazdrowia.pl/poradni … -slodyczy/

Nie da się uzależnić od tłuszczu a da od cukru. Cukier nie pobudza sytości tak jak tłuszcz. Dlatego można jeść cukier prawie bez ograniczeń. Jakbyś chciała tak mięso jeść to zwymiotujesz tak jak na tych strzykawkach sytości.

Może na niskim poziomie cukier jest potrzebny ale człowiek uzależnia się od ilości. Jak nagle odstawisz tą ilość na niższy poziom to wystąpi poczucie głodu. Głodu cukrowego. Nie będzie to głód biologiczny bo nie ma jedzenia. Będzie to głód nałogu że nie ma się ponowienia dawki tych wszystkich neuroprzekaźników które cukier pobudza. Dlatego tak łatwo wpaść w seryjne jedzenie winogron czy jogurtów słodzonych. Spróbuj się uzależnić od tych orzechów laskowych. Nie da się. Zjesz 10 i już musisz wpychać na siłę. Bo tłuszcz pobudza sytość a cukier pobudza dopaminę. Dlatego można jeść makarony w dużych ilościach. Bo organizm tego nie rejestruje tak samo jak tłuszcz. Zjesz talerz makaronu i w ogóle nic. Zjesz 10 orzechów laskowych i jakbyś normalnie 3 torby makaronu zjadła.

125

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Ciężko powiedzieć jaki jest nawet problem samemu. Julka powinnaś zrobić taki test na insuloodpornosc. Łyka się syropik z glukozą i 3h się siedzi i ci badają krew co 30 minut. Wtedy jest rozpisana reakcja trzustki i wyjdzie ci czy masz nadczynność czy niedoczynnośc trzustki. czy może w normie a problem jest gdzie indziej.

Możesz mieć np niedoczynnośc a wtedy powinno się jeść dużo częściej i tylko sobie szkodzisz tymi 2 posiłkami. Rzadziej się powinno jeść przy nadczynności. Jak pokrętła są zatarte to trzeba nimi kręcić jak najczęściej aby się odtarly. Syf wyjdzie i będą działać.

Nie ma czegoś takiego jak insulinoodporność.

126 Ostatnio edytowany przez ABC50 (2024-01-16 19:58:17)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
Lady Loka napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Ciężko powiedzieć jaki jest nawet problem samemu. Julka powinnaś zrobić taki test na insuloodpornosc. Łyka się syropik z glukozą i 3h się siedzi i ci badają krew co 30 minut. Wtedy jest rozpisana reakcja trzustki i wyjdzie ci czy masz nadczynność czy niedoczynnośc trzustki. czy może w normie a problem jest gdzie indziej.

Możesz mieć np niedoczynnośc a wtedy powinno się jeść dużo częściej i tylko sobie szkodzisz tymi 2 posiłkami. Rzadziej się powinno jeść przy nadczynności. Jak pokrętła są zatarte to trzeba nimi kręcić jak najczęściej aby się odtarly. Syf wyjdzie i będą działać.

Nie ma czegoś takiego jak insulinoodporność.

Insulinooporność.
https://www.odzywiajsiezdrowo.pl/insuli … zygotowac/

Po takim badaniu można określić jak zachowuje się trzustka u ciebie w stosunku do normy. Jak będzie insulina powyżej normy to jest nadczynność. Poniżej niedoczynność.

127 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-01-16 20:02:10)

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru. Glukoza to zrodlo zycia, czlowiek wybiera cukier, bo podswiadomie wie,ze to jest cos czego potrzebuje do zycia. Jak cos bez czego czlowiek by nie zyl-bo nie da sie zyc bez glukozy moze byc uzaleznieniem? Wmowili swiatu klamstwo. To nie cukier, ale tluszcz jest problemem,bo to wlasnie tluszcz blokuje przedostanie sie glukozy do komorek,ktore bez glukozy umieraja

https://praskaklinikazdrowia.pl/poradni … -slodyczy/

Nie da się uzależnić od tłuszczu a da od cukru. Cukier nie pobudza sytości tak jak tłuszcz. Dlatego można jeść cukier prawie bez ograniczeń. Jakbyś chciała tak mięso jeść to zwymiotujesz tak jak na tych strzykawkach sytości.

Może na niskim poziomie cukier jest potrzebny ale człowiek uzależnia się od ilości. Jak nagle odstawisz tą ilość na niższy poziom to wystąpi poczucie głodu. Głodu cukrowego. Nie będzie to głód biologiczny bo nie ma jedzenia. Będzie to głód nałogu że nie ma się ponowienia dawki tych wszystkich neuroprzekaźników które cukier pobudza. Dlatego tak łatwo wpaść w seryjne jedzenie winogron czy jogurtów słodzonych. Spróbuj się uzależnić od tych orzechów laskowych. Nie da się. Zjesz 10 i już musisz wpychać na siłę. Bo tłuszcz pobudza sytość a cukier pobudza dopaminę. Dlatego można jeść makarony w dużych ilościach. Bo organizm tego nie rejestruje tak samo jak tłuszcz. Zjesz talerz makaronu i w ogóle nic. Zjesz 10 orzechów laskowych i jakbyś normalnie 3 torby makaronu zjadła.

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru-to jest klamstwo wmowione swiatu. Elity swiatowe wiedza, ze to cukier(glukoza) jest skladnikiem  dlugowiecznosci. Czlowiek  je cukier nie dlatego ,bo jest od niego uzalezniony-czlowiek je cukier,bo jego komorki sa na glodzie i potrzebuja glukozy... czlowiek nie je tluszczu nie dlatego, bo tluszcz nie uzaleznia-czlowiek nie je tluszczu, bo organizm czlowieka nie jedzie na tluszczach dlatego nie domaga sie tluszczu.  Tluszcze to tzw paliwo zapasowe, paliwem biologicznym podstawowym i najwazniejszym jest glukoza,czyli cukier wlasnie

128

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru. Glukoza to zrodlo zycia, czlowiek wybiera cukier, bo podswiadomie wie,ze to jest cos czego potrzebuje do zycia. Jak cos bez czego czlowiek by nie zyl-bo nie da sie zyc bez glukozy moze byc uzaleznieniem? Wmowili swiatu klamstwo. To nie cukier, ale tluszcz jest problemem,bo to wlasnie tluszcz blokuje przedostanie sie glukozy do komorek,ktore bez glukozy umieraja

https://praskaklinikazdrowia.pl/poradni … -slodyczy/

Nie da się uzależnić od tłuszczu a da od cukru. Cukier nie pobudza sytości tak jak tłuszcz. Dlatego można jeść cukier prawie bez ograniczeń. Jakbyś chciała tak mięso jeść to zwymiotujesz tak jak na tych strzykawkach sytości.

Może na niskim poziomie cukier jest potrzebny ale człowiek uzależnia się od ilości. Jak nagle odstawisz tą ilość na niższy poziom to wystąpi poczucie głodu. Głodu cukrowego. Nie będzie to głód biologiczny bo nie ma jedzenia. Będzie to głód nałogu że nie ma się ponowienia dawki tych wszystkich neuroprzekaźników które cukier pobudza. Dlatego tak łatwo wpaść w seryjne jedzenie winogron czy jogurtów słodzonych. Spróbuj się uzależnić od tych orzechów laskowych. Nie da się. Zjesz 10 i już musisz wpychać na siłę. Bo tłuszcz pobudza sytość a cukier pobudza dopaminę. Dlatego można jeść makarony w dużych ilościach. Bo organizm tego nie rejestruje tak samo jak tłuszcz. Zjesz talerz makaronu i w ogóle nic. Zjesz 10 orzechów laskowych i jakbyś normalnie 3 torby makaronu zjadła.

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru-to jest klamstwo wmowione swiatu. Elity swiatowe wiedza, ze to cukier(glukoza) jest skladnikiem  dlugowiecznosci. Czlowiek  je cukier nie dlatego ,bo jest od niego uzalezniony-czlowiek je cukier,bo jego komorki sa na glodzie i potrzebuja glukozy... czlowiek nie je tluszczu nie dlatego, bo tluszcz nie uzaleznia-czlowiek nie je tluszczu, bo organizm czlowieka nie jedzie na tluszczach dlatego nie domaga sie tluszczu.  Tluszcze to tzw paliwo zapasowe, paliwem biologicznym podstawowym i najwazniejszym jest glukoza,czyli cukier wlasnie

Cukier jest zużywany w pierwszej kolejności. To wcale nie znaczy że jest głównym paliwem. Najpierw zużywa się śmieci. To co trwałe dajesz do spizarni.

129

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre
ABC50 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
ABC50 napisał/a:

https://praskaklinikazdrowia.pl/poradni … -slodyczy/

Nie da się uzależnić od tłuszczu a da od cukru. Cukier nie pobudza sytości tak jak tłuszcz. Dlatego można jeść cukier prawie bez ograniczeń. Jakbyś chciała tak mięso jeść to zwymiotujesz tak jak na tych strzykawkach sytości.

Może na niskim poziomie cukier jest potrzebny ale człowiek uzależnia się od ilości. Jak nagle odstawisz tą ilość na niższy poziom to wystąpi poczucie głodu. Głodu cukrowego. Nie będzie to głód biologiczny bo nie ma jedzenia. Będzie to głód nałogu że nie ma się ponowienia dawki tych wszystkich neuroprzekaźników które cukier pobudza. Dlatego tak łatwo wpaść w seryjne jedzenie winogron czy jogurtów słodzonych. Spróbuj się uzależnić od tych orzechów laskowych. Nie da się. Zjesz 10 i już musisz wpychać na siłę. Bo tłuszcz pobudza sytość a cukier pobudza dopaminę. Dlatego można jeść makarony w dużych ilościach. Bo organizm tego nie rejestruje tak samo jak tłuszcz. Zjesz talerz makaronu i w ogóle nic. Zjesz 10 orzechów laskowych i jakbyś normalnie 3 torby makaronu zjadła.

Nie ma czegos takiego jak uzaleznienie od cukru-to jest klamstwo wmowione swiatu. Elity swiatowe wiedza, ze to cukier(glukoza) jest skladnikiem  dlugowiecznosci. Czlowiek  je cukier nie dlatego ,bo jest od niego uzalezniony-czlowiek je cukier,bo jego komorki sa na glodzie i potrzebuja glukozy... czlowiek nie je tluszczu nie dlatego, bo tluszcz nie uzaleznia-czlowiek nie je tluszczu, bo organizm czlowieka nie jedzie na tluszczach dlatego nie domaga sie tluszczu.  Tluszcze to tzw paliwo zapasowe, paliwem biologicznym podstawowym i najwazniejszym jest glukoza,czyli cukier wlasnie

Cukier jest zużywany w pierwszej kolejności. To wcale nie znaczy że jest głównym paliwem. Najpierw zużywa się śmieci. To co trwałe dajesz do spizarni.

Glukoza to glowne paliwo dla organizmu bez tego nie ma zycia,bez glukozy zycie jest krotkie patrz na przyklad Eskimosow ich zycie sie wydluzylo  bo zaczeli spozywac wiecej roslin, gdy jedli prawie samo mieso mieli najnizsza srednia dlugosc zycia na ziemii. Jeszcze 50 lat temu Eskimos dozywal max 40 lat. Nie ma zycia bez cukru. Glukoza to skladnik dlugowiecznosci, a ludzie zostali oklamani przez wielki spisek swiatowy i ja teraz nie zartuje i nie wymyslam

130

Odp: Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Julka, Ty mieszasz wszystko ze wszystkim i jeszcze usiłujesz się wymądrzać, a piszesz takie bzdury, że na tym etapie dziwię się, że komukolwiek chce się to jeszcze prostować.

Posty [ 66 do 130 z 267 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Ludzie dzis mialam wrazenie,ze zaraz umre

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024