GloriaSoul napisał/a:MaciejO0o.. napisał/a:Logiczne. Wnioskuję to tak, że mimo niegodziwości jaką jest gwałt z jakiej racji Bóg miałby powodować jeszcze niepłodność albo bezpłodność zgwałconej? To byłoby krzywdzące. Nie uważasz?
Ależ tak, dobry Bóg zrobił godziwie, że dał żywego bobasa dziewczynce, która jeszcze być może chętnie bawi się lalkami.
Nie pomyślał, ze to dziecko nie będzie miało ojca, nie będzie się wychowywać w normalnej rodzinie, może być niekochane przez swoją matkę.
Ba, może być nawet oddane do adopcji dwóm lesbijkom, które zapragną dziecka a nie stać ich na in vitro.
Pan Bóg widocznie miał jakiś cel aby nieletnia dziewczynka została zapłodniona.
Powinna być mu wdzięczna, ze nie jest bezpłodna ani niepłodna.
To wszystko co napisałaś, mogłoby być i wtedy gdyby nie było gwałtu. I to ludzie ludziom gotują taki los. A dzięki Bogu człowiek jest w stanie przez to przejść i wyprowadzić dobro.
Dlaczego masz pretensje do Boga o błędy i hańbiące czyny ludzkie?
Najlepiej być wolnym, ale gdy już trzeba ponosić odpowiedzialność, konsekwencje bycia wolnym, to już nie- trzeba zwalić winę na Boga, gdy coś nie po myśli.
Człowiek* jest z natury istotą i społeczną i osobową/indywidualistyczną. Konsekwencje czynów lub braku czynów(gdy były wymagane) innych ludzi oddziałują na człowieka, ale człowiek też ponosi konsekwencje i rezultaty własnych czynów, lub braku czynów (gdy trzeba było czynić).
Więc jeżeli nastąpił gwałt np. na 5-letnim dziecku i w wyniku tego gwałtu poczęło się dziecko (powaga, miało to miejsce), to dlatego być może "dopuścił" Bóg, bo człowiek z pomocą i dzięki Bogu jest w stanie wyprowadzić dobro, nawet z takich patologicznych zdarzeń, a nie dlatego że Bóg nie pomyślał, bo oczywiście Bóg to już w wieczności przewidział.
Swoją drogą jak patrzę na zdjęcie zgwałconej pięciolatki z urodzonym dzieckiem które trzyma, to widać w niej więcej dojrzałości, odpowiedzialności niż u kobiety trzymającej w dłoniach transparent z czerwonym piorunem. A może dziecko pięciolatki dojrzeje jako kochająca innych ludzi osoba i uczyni wiele dobrego dla innych? A może pięcioletnia mama świadczy przyszłym matkom, że nie ma czego się bać? A może taka pięcioletnia mama uświadamia że dziecinniejemy jako społeczeństwo zamiast dojrzewać? A może pokazała jak godnie przejść przez hańbiący faceta czyn? Może zaświadczyła że na zło odpowiada się dobrem? I wiele więcej dobrego zaświadczyła?
*Człowiek z natury jest dobry, ale natura uległa zniszczeniu w wyniku grzechu pierworodnego (czego do dzisiaj ponosimy konsekwencje),więc ma skłonności i pociąg do złego, jeżeli człowiek odchodzi od Boga. Czyli logiczne, jeżeli Bóg obdarzył człowieka wolną wolą i rozumem, to człowiek sam z siebie, może doprowadzić do takiej demoralizacji własnej natury, jaka tylko jest możliwa i wtedy staje się faktem każdy rodzaj gwałtu jaki tylko sobie wymyślisz ( stulatka, dziesięciolatka, pięciolatka, embrion- co teraz szczególnie często się czyni ). Ale z gwałtem Bóg nic nie ma wspólnego.
Tak to widzę i rozumiem, GloriaSoul.