Urodziny w parku na ławce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Urodziny w parku na ławce

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 119 ]

Temat: Urodziny w parku na ławce

W marcu poznałem na portalu randkowym dziewczynę. Pisaliśmy ze sobą miesiąc. Spotkaliśmy się w kwietniu. Dziewczyna mieszka 2godziny jazdy ode mnie.
Zaczęliśmy się regularnie spotykać, a pod koniec czerwca byliśmy już razem.

Niedawno miała urodziny. W weekend przygotowała sernik na zimno i wybrała się do siostry by uczcić u niej swoje urodziny. Zjechało się pół rodziny.
Świętowali wcześniej z uwagi, że urodziny wypadały w tygodniu. Sama jubilatka postanowiła wciąć dzień wolny od pracy. Żeby nie spędziła tego dnia samotnie również wziąłem w pracy wolne i do niej pojechałem.

Problem w tym, że w dniu spotkania uprzedziła, iż ma w domu bałagan więc spotkamy się na mieście.
Na spacerze wyciągnęła z torby uchowany kawałek zimnego sernik, dwa talerze i widelczyki. Zaproponowała, że mnie w ten sposób poczęstuje.
Znajomi gdy opowiedziałem im tę historię, stwierdzili, że nieładnie mnie dziewczyna potraktowała. Ok, poszliśmy coś zjeść na mieście do baru i ona płaciła, niemniej skoro mnie poczęstowała powinna zaprosić do siebie, a nie gościć w parku na ławce.

Dodam, że wcześniej zarówno ona przyjeżdżała do mnie do domu, jak i ja do niej.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Urodziny w parku na ławce

Czemu ona płaciła w swoje urodziny za wasz obiad? WTF? Postawić urodzinowo to można drinki znajomym, a nie opłacać obiad partnerowi, który powinien wjechać z prezentem i zaproszeniem.

3 Ostatnio edytowany przez zielonyNIEslony (2023-08-24 14:32:37)

Odp: Urodziny w parku na ławce

Prezent wręczyłem perfumy Chanel

A czemu miałem płacić za obiad, skoro wcześniej poczęstowała mnie ciastem w parku tongue

4

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

A czemu miałem płacić za obiad, skoro wcześniej poczęstowała mnie ciastem w parku tongue

Trollujesz?

5

Odp: Urodziny w parku na ławce

Napisz jej, ze następnym razem w jej urodziny oczekujesz bialego obrusu i sernika podanego na porcelanie ktora odziedziczyla po prababce, w czystym domu przy zapachu swiec.
Albo po prostu wyciagnij kij z tylka. Dziewczyna zostawila Ci kawalek sernika, pomyslala, ze Ci sie zrobi milo, nawet pomyslala o talerzach i widelcu, a ten mowi "ze go nieladnie potraktowala".

6

Odp: Urodziny w parku na ławce

Wstyd tobie tylko zrobila,ale przynajmniej wiesz co cie czeka. Ona ciebie serio nie traktuje

7

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

W marcu poznałem na portalu randkowym dziewczynę. Pisaliśmy ze sobą miesiąc. Spotkaliśmy się w kwietniu. Dziewczyna mieszka 2godziny jazdy ode mnie.
Zaczęliśmy się regularnie spotykać, a pod koniec czerwca byliśmy już razem.

Niedawno miała urodziny. W weekend przygotowała sernik na zimno i wybrała się do siostry by uczcić u niej swoje urodziny. Zjechało się pół rodziny.
Świętowali wcześniej z uwagi, że urodziny wypadały w tygodniu. Sama jubilatka postanowiła wciąć dzień wolny od pracy. Żeby nie spędziła tego dnia samotnie również wziąłem w pracy wolne i do niej pojechałem.

Problem w tym, że w dniu spotkania uprzedziła, iż ma w domu bałagan więc spotkamy się na mieście.
Na spacerze wyciągnęła z torby uchowany kawałek zimnego sernik, dwa talerze i widelczyki. Zaproponowała, że mnie w ten sposób poczęstuje.
Znajomi gdy opowiedziałem im tę historię, stwierdzili, że nieładnie mnie dziewczyna potraktowała. Ok, poszliśmy coś zjeść na mieście do baru i ona płaciła, niemniej skoro mnie poczęstowała powinna zaprosić do siebie, a nie gościć w parku na ławce.

Dodam, że wcześniej zarówno ona przyjeżdżała do mnie do domu, jak i ja do niej.

Bardzo miły gest. Nie dość, że pomyślała o tym, żeby zachować dla ciebie kawałek ciasta, które przygotowała na swoje urodziny, to jeszcze zapłaciła za wasz wspólny obiad w barze.
Nie ma w takim zachowaniu nic niewłaściwego, nic wstydliwego i nic niestosownego.

Odp: Urodziny w parku na ławce

Chciała kawałek ciasta? To mogła zaprosić mnie do domu, a nie dawać jak psu w parku

Odp: Urodziny w parku na ławce
JuliaUK33 napisał/a:

Wstyd tobie tylko zrobila,ale przynajmniej wiesz co cie czeka. Ona ciebie serio nie traktuje

Co masz na myśli?

10

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Wstyd tobie tylko zrobila,ale przynajmniej wiesz co cie czeka. Ona ciebie serio nie traktuje

Co masz na myśli?

To,ze nie mogla mu dac tego ciasta w innym.miejscu, zamiast po wiesniacku kazdy przechodzi w parku obok, a ta rozklada talerze na lawce jakby byla u siebie na dzialce? Czemu jego na urodziny nie zaprosila tylko resztki my przynosi? Bez sensu.

11

Odp: Urodziny w parku na ławce

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziewczyna ma urodziny, a jej facet oczekuje, że ona ma go zaprosić do domu, odpowiednio ugościć i nie ma nic przeciwko temu, żeby zeżreć obiad postawiony przez nią. To po cholerę jej takie urodziny (albo taki facet)?

12

Odp: Urodziny w parku na ławce
SaraS napisał/a:

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziewczyna ma urodziny, a jej facet oczekuje, że ona ma go zaprosić do domu, odpowiednio ugościć i nie ma nic przeciwko temu, żeby zeżreć obiad postawiony przez nią. To po cholerę jej takie urodziny (albo taki facet)?

A nie uwazasz, ze to dziwne skoro sa razem nie zaprosic go, a pozniej po wiesniacku przy innych ludziach wyciagac talerze na lawce?

13

Odp: Urodziny w parku na ławce
JuliaUK33 napisał/a:
SaraS napisał/a:

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziewczyna ma urodziny, a jej facet oczekuje, że ona ma go zaprosić do domu, odpowiednio ugościć i nie ma nic przeciwko temu, żeby zeżreć obiad postawiony przez nią. To po cholerę jej takie urodziny (albo taki facet)?

A nie uwazasz, ze to dziwne skoro sa razem nie zaprosic go, a pozniej po wiesniacku przy innych ludziach wyciagac talerze na lawce?

Jeżeli ustalili, że oni jej urodziny spędzą razem w samym dniu urodzin, to nie, nie uważam. Zresztą nie o to autor ma pretensje przecież.
Po wieśniacku? Jej, to raczej urocze i takie inne, mi by się podobało, jakaś odmiana, a nie kawiarnia czy knajpa, taka namiastka pikniku.

14

Odp: Urodziny w parku na ławce
Dracarys napisał/a:
zielonyNIEslony napisał/a:

W marcu poznałem na portalu randkowym dziewczynę. Pisaliśmy ze sobą miesiąc. Spotkaliśmy się w kwietniu. Dziewczyna mieszka 2godziny jazdy ode mnie.
Zaczęliśmy się regularnie spotykać, a pod koniec czerwca byliśmy już razem.

Niedawno miała urodziny. W weekend przygotowała sernik na zimno i wybrała się do siostry by uczcić u niej swoje urodziny. Zjechało się pół rodziny.
Świętowali wcześniej z uwagi, że urodziny wypadały w tygodniu. Sama jubilatka postanowiła wciąć dzień wolny od pracy. Żeby nie spędziła tego dnia samotnie również wziąłem w pracy wolne i do niej pojechałem.

Problem w tym, że w dniu spotkania uprzedziła, iż ma w domu bałagan więc spotkamy się na mieście.
Na spacerze wyciągnęła z torby uchowany kawałek zimnego sernik, dwa talerze i widelczyki. Zaproponowała, że mnie w ten sposób poczęstuje.
Znajomi gdy opowiedziałem im tę historię, stwierdzili, że nieładnie mnie dziewczyna potraktowała. Ok, poszliśmy coś zjeść na mieście do baru i ona płaciła, niemniej skoro mnie poczęstowała powinna zaprosić do siebie, a nie gościć w parku na ławce.

Dodam, że wcześniej zarówno ona przyjeżdżała do mnie do domu, jak i ja do niej.

Bardzo miły gest. Nie dość, że pomyślała o tym, żeby zachować dla ciebie kawałek ciasta, które przygotowała na swoje urodziny, to jeszcze zapłaciła za wasz wspólny obiad w barze.
Nie ma w takim zachowaniu nic niewłaściwego, nic wstydliwego i nic niestosownego.

+1
Kass:
To jak ty masz urodziny, to oczekujesz, że to inni zrobią Ci przyjecie?
czy jednak to ty robisz, i ty zapraszasz?
Jak zaprosisz znajomych na urodziny do restauracji, to co?
Oni tobie maja stawiać obiad.
Cos ci sie pomieszało.

15

Odp: Urodziny w parku na ławce
Szeptuch napisał/a:

+1
Kass:
To jak ty masz urodziny, to oczekujesz, że to inni zrobią Ci przyjecie?
czy jednak to ty robisz, i ty zapraszasz?
Jak zaprosisz znajomych na urodziny do restauracji, to co?
Oni tobie maja stawiać obiad.
Cos ci sie pomieszało.

Co innego znajomi, co innego partner. Jak by to miało wyglądać? Siedzę w domu i myślę, że mam urodziny, więc zabiorę partnera na obiad, a potem na ciasto? Żart jakiś. To ja mam uprzyjemniać jemu moje urodziny czy odwrotnie? W dzień kobiet też ja go powinnam gdzieś zaprosić, bo to mój dzień?
Ja się mogę starać w jego urodziny, imieniny, dzień chłopaka itd., a on ma sprawiać mi przyjemność w "moje okazje".

16

Odp: Urodziny w parku na ławce

Dla mnie nie ma w tym nic złego ani dziwnego... Fajnie jest zjeść sobie coś w parku, na świeżym powietrzu. Nie rozumiem, dlaczego to Twoim zdaniem nieładne zachowanie?

17

Odp: Urodziny w parku na ławce
SaraS napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

+1
Kass:
To jak ty masz urodziny, to oczekujesz, że to inni zrobią Ci przyjecie?
czy jednak to ty robisz, i ty zapraszasz?
Jak zaprosisz znajomych na urodziny do restauracji, to co?
Oni tobie maja stawiać obiad.
Cos ci sie pomieszało.

Co innego znajomi, co innego partner. Jak by to miało wyglądać? Siedzę w domu i myślę, że mam urodziny, więc zabiorę partnera na obiad, a potem na ciasto? Żart jakiś. To ja mam uprzyjemniać jemu moje urodziny czy odwrotnie? W dzień kobiet też ja go powinnam gdzieś zaprosić, bo to mój dzień?
Ja się mogę starać w jego urodziny, imieniny, dzień chłopaka itd., a on ma sprawiać mi przyjemność w "moje okazje".


U mnie jest tak, że jak ja mam urodziny, to ja zapraszam gdzieś żonę, ja organizuje dzień.
a jak ona ma urodziny, to ona organizuje ten dzień.
Najpierw dla rodziny, a potem dla siebie na wzajem.

wśród znajomych tez tak jest.
wiec jestem szczerze zdziwiony tym co piszesz.

18

Odp: Urodziny w parku na ławce

Kiedyś takie różnice kulturowe było widać w zależności od rejonu kraju, z jakiego się pochodziło. Potem się to wymieszało.

Faktycznie też się spotykałem z tym, że to rolą solenizanta/jubilata jest wyprawić uroczystość czy tam postawić przysłowiową flachę. Z kolei u innych bywa kompletnie odwrotnie - to jubilatowi/solenizantowi się stawia.

To nie jest kwestia posiadania racji. To kwestia różnic kulturowych, regionalizmów.

19

Odp: Urodziny w parku na ławce

No, jak jubilat chce imprezy, to ją organizuje. Drinki w knajpie też może postawić, chociaż równie często stawialiśmy jubilatowi, ot tak, żeby mu miło było. tongue

Natomiast, Szeptuch , chyba jestem równie zdziwiona co Ty. wink Wydaje mi się naturalne, że to jubilatowi się organizuje dzień. Przecież to dla tych, co mają coś tam, szykuje się niespodzianki - nie tylko imprezy, ale choćby wyjazdy, wycieczki, zwykłe kolacje w restauracji. Zresztą przecież w internetach można znaleźć wiele wątków dotyczących tego, co przygotować dla drugiej połówki na urodziny, a chyba nie spotkałam się z żadnym mówiącym o tym, co przygotować dla partnera z okazji własnych urodzin.

20

Odp: Urodziny w parku na ławce

zielonyNIEslony, a ja Cię inaczej zapytam.

Czy zanim poznałeś opinię znajomych, uważałeś, że dziewczyna Cię nieładnie potraktowała?

Jak się czułeś, kiedy siedzieliście na ławce w parku i jedliście przygotowany przez nią sernik na zimno?

Spróbuj sobie przypomnieć, ale nie projektować tego wszystkiego, co masz w głowie teraz, po rozmowie ze znajomymi i nami tutaj.

21

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Chciała kawałek ciasta? To mogła zaprosić mnie do domu, a nie dawać jak psu w parku

Do szkoły trollu, ale już!

22

Odp: Urodziny w parku na ławce

Też bym się poczuł dziwnie po zaproszeniu do parku. Ale za ten obiad to już mogłeś zapłacić. A tak w ogóle to czemu nie jechałeś na tę główną imprezę do jej siostry, skoro jesteście parą?

23

Odp: Urodziny w parku na ławce
SaraS napisał/a:

Wydaje mi się naturalne, że to jubilatowi się organizuje dzień. Przecież to dla tych, co mają coś tam, szykuje się niespodzianki - nie tylko imprezy, ale choćby wyjazdy, wycieczki, zwykłe kolacje w restauracji.

Wśród moich znajomych jest dokladnie tak samo. To przyjaciele i partner organizują atrakcje (zwykle niespodzianki) oraz kupują tort, świeczki, balony.
Gdy raz wyszłam przed szereg i zaprosiłam na swoje urodziny wszystkich na ciacho to oni i tak zorganizowali mi drugą imprezę. I zrugali żebym na drugi raz się nie wygłupiała wink

24

Odp: Urodziny w parku na ławce
M!ri napisał/a:
SaraS napisał/a:

Wydaje mi się naturalne, że to jubilatowi się organizuje dzień. Przecież to dla tych, co mają coś tam, szykuje się niespodzianki - nie tylko imprezy, ale choćby wyjazdy, wycieczki, zwykłe kolacje w restauracji.

Wśród moich znajomych jest dokladnie tak samo. To przyjaciele i partner organizują atrakcje (zwykle niespodzianki) oraz kupują tort, świeczki, balony.
Gdy raz wyszłam przed szereg i zaprosiłam na swoje urodziny wszystkich na ciacho to oni i tak zorganizowali mi drugą imprezę. I zrugali żebym na drugi raz się nie wygłupiała wink

u mnie dokladnie odwrotnie: samemu się wyprawia swoje urodziny i zaprasza znajomych. Z kolei my z partnerką zapraszamy się do restauracji z okazji urodzin bądź w jakieś inne miejsce (tzn. zapraszającym jest nie-jubilat).

25 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-24 18:59:04)

Odp: Urodziny w parku na ławce
Klauss napisał/a:
M!ri napisał/a:
SaraS napisał/a:

Wydaje mi się naturalne, że to jubilatowi się organizuje dzień. Przecież to dla tych, co mają coś tam, szykuje się niespodzianki - nie tylko imprezy, ale choćby wyjazdy, wycieczki, zwykłe kolacje w restauracji.

Wśród moich znajomych jest dokladnie tak samo. To przyjaciele i partner organizują atrakcje (zwykle niespodzianki) oraz kupują tort, świeczki, balony.
Gdy raz wyszłam przed szereg i zaprosiłam na swoje urodziny wszystkich na ciacho to oni i tak zorganizowali mi drugą imprezę. I zrugali żebym na drugi raz się nie wygłupiała wink

u mnie dokladnie odwrotnie: samemu się wyprawia swoje urodziny i zaprasza znajomych. Z kolei my z partnerką zapraszamy się do restauracji z okazji urodzin bądź w jakieś inne miejsce (tzn. zapraszającym jest nie-jubilat).

I to bylby super pomysl niech juz sobie ma imprezke z rodzina skoro wyprawiala przed dniem urodzin,ale w urodziny lub inny dzien mogla zaprosic chlopaka do restauracj, kina czy niewiem razem pojechala na jednodniowa wycieczke, a nie po wiesniacku na lawce w parku to wygladalo tak,ze jest imprezke pelno jedzenia ona sobie mysli "a wezme kawalek ciasta i mu dam w parku I bedzie zadowolony ". No nie bo wlasnie z chlopakiem powinna ten dzien wyjatkowo spedzic, a ona go potraktowala jak przykry obowiazek, ktory trzeba odhaczyc, bo nie wypada nic mu nie dac z urodzin.

26

Odp: Urodziny w parku na ławce

Na pewno ciasto nie posmakowało. Ja kiedyś zostałam zaproszona na taki piknik w gorący dzień i odebrało mi apetyt, bo ciasto nie wyglądało zbyt apetycznie. No, ale cóż.

27

Odp: Urodziny w parku na ławce
Tamiraa napisał/a:

Na pewno ciasto nie posmakowało. Ja kiedyś zostałam zaproszona na taki piknik w gorący dzień i odebrało mi apetyt, bo ciasto nie wyglądało zbyt apetycznie. No, ale cóż.

Wlasnie ciekawe tez jak to ciasto wygladalo moze jak wiadomo z czego wyjete

28 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-08-24 21:57:53)

Odp: Urodziny w parku na ławce

Urodziny mojego partnera: ja kupuję mu prezent i organizuję niespodziankę, np. wieczór w knajpie, na mój koszt. Ma to podkreślić to, ze jego urodziny są ważne, że on ma świętować i cieszyć się z tego dnia. W całości jest to prezent, gest ode mnie dla niego. To nie ja mam tego dnia czerpać korzyści i dostawać przyjemności.
Owszem, jeśli jubilat chce imprezy urodzinowej, organizuje ją, zaprasza kogo chce, stawia na niej alko itd, ale partner czy rodzic jubilata w jego święto powinni dać z siebie coś więcej niż przyjść i zeżreć na jego koszt. Ciekawe, że tyle osób (tu i w ogóle) uważa inaczej.
Nawiasem mówiąc, w filmach i ogólnie w TV ciągle spotykamy się z opcją imprezy niespodzianki dla jubilata - on przyłazi do domu a tam saprajz, wszyscy wyskakują zza foteli, trąbią i rzucają konfetti. To bliższe mojej wizji traktowania jubilata w jego urodziny wyjątkowo, odświętnie.

Julia, Tamira, głupie babony z was.

29 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-08-24 22:20:35)

Odp: Urodziny w parku na ławce
Kasssja napisał/a:

Urodziny mojego partnera: ja kupuję mu prezent i organizuję niespodziankę, np. wieczór w knajpie, na mój koszt. Ma to podkreślić to, ze jego urodziny są ważne, że on ma świętować i cieszyć się z tego dnia. W całości jest to prezent, gest ode mnie dla niego. To nie ja mam tego dnia czerpać korzyści i dostawać przyjemności.
Owszem, jeśli jubilat chce imprezy urodzinowej, organizuje ją, zaprasza kogo chce, stawia na niej alko itd, ale partner czy rodzic jubilata w jego święto powinni dać z siebie coś więcej niż przyjść i zeżreć na jego koszt. Ciekawe, że tyle osób (tu i w ogóle) uważa inaczej.
Nawiasem mówiąc, w filmach i ogólnie w TV ciągle spotykamy się z opcją imprezy niespodzianki dla jubilata - on przyłazi do domu a tam saprajz, wszyscy wyskakują zza foteli, trąbią i rzucają konfetti. To bliższe mojej wizji traktowania jubilata w jego urodziny wyjątkowo, odświętnie.

Julia, Tamira, głupie babony z was.

Kassja, to z ironią było  smile

Podejrzewam, że to trolling jest. 
   A jeśli chodzi o urodziny, to bywa różnie z zapraszaniem. Jeśli partnerzy mieszkają razem, to rzeczywiście tak jest jak piszesz.
A w ogóle co kraj to obyczaj.

30

Odp: Urodziny w parku na ławce
Tamiraa napisał/a:

Kassja, to z ironią było  smile

Podejrzewam, że to trolling jest. 
   A jeśli chodzi o urodziny, to bywa różnie z zapraszaniem. Jeśli partnerzy mieszkają razem, to rzeczywiście tak jest.

A to soreczka, nie załapałam. Ale Julia raczej brnie na poważnie.

31

Odp: Urodziny w parku na ławce
Kasssja napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Kassja, to z ironią było  smile

Podejrzewam, że to trolling jest. 
   A jeśli chodzi o urodziny, to bywa różnie z zapraszaniem. Jeśli partnerzy mieszkają razem, to rzeczywiście tak jest.

A to soreczka, nie załapałam. Ale Julia raczej brnie na poważnie.

A skad ja wiem co jest trollingiem,wiele osob zaklada tematy na powaznie

32

Odp: Urodziny w parku na ławce
Kasssja napisał/a:

Urodziny mojego partnera: ja kupuję mu prezent i organizuję niespodziankę, np. wieczór w knajpie, na mój koszt. Ma to podkreślić to, ze jego urodziny są ważne, że on ma świętować i cieszyć się z tego dnia. W całości jest to prezent, gest ode mnie dla niego. To nie ja mam tego dnia czerpać korzyści i dostawać przyjemności.
Owszem, jeśli jubilat chce imprezy urodzinowej, organizuje ją, zaprasza kogo chce, stawia na niej alko itd, ale partner czy rodzic jubilata w jego święto powinni dać z siebie coś więcej niż przyjść i zeżreć na jego koszt. Ciekawe, że tyle osób (tu i w ogóle) uważa inaczej.
Nawiasem mówiąc, w filmach i ogólnie w TV ciągle spotykamy się z opcją imprezy niespodzianki dla jubilata - on przyłazi do domu a tam saprajz, wszyscy wyskakują zza foteli, trąbią i rzucają konfetti. To bliższe mojej wizji traktowania jubilata w jego urodziny wyjątkowo, odświętnie.

Widzę to dokładnie tak samo i zupełnie nie zgadzam się z odwrotnym podejściem. Uważam, że solenizant w swoje święto powinien świętować i być uszczęśliwianym przez bliskie sobie osoby, a nie innych uszczęśliwiać. Przecież to jest jakieś pomieszanie. Nie wspominając, że na postawę w typie "no co, dałem prezent, to przecież należy mi się coś w zamian" mam po prostu alergię, bo albo dajesz go, by po prostu sprawić komuś przyjemność, albo traktujesz jak transakcję wiązaną, z której też chcesz coś mieć.

Ja mojemu mężczyźnie daję prezent, organizuję imprezę lub dzień, by mógł go spędzić w taki sposób, jak lubi. Ewentualnie jeden dzień jest "nasz", drugi imprezowy z udziałem większej ilości gości i wtedy oboje się w to angażujemy.

33

Odp: Urodziny w parku na ławce

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

34

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

Moim zdaniem masz racje-ona nie traktuje cie serio tak mysle

35

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

To jej to powiedz. Tu na forum to fajnie sobie poszczekasz, a w realu?
Nie podoba się? To z nią pogadaj. Z takimi pretensjami jak tutaj, to dajesz sobie 100% gwarancji, że kolejnej okazji na imprezę nie będzie.

36

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

Dalej nie łapiesz, że skoro to były jej urodziny, to Ty powinieneś uprzyjemniać jej ten dzień, a nie ona Tobie?

Btw, streściłam swojemu partnerowi ten wątek. Jego reakcja: "Dlaczego ona w ogóle zapłaciła za ten obiad w barze?".

37

Odp: Urodziny w parku na ławce
SaraS napisał/a:
zielonyNIEslony napisał/a:

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

Dalej nie łapiesz, że skoro to były jej urodziny, to Ty powinieneś uprzyjemniać jej ten dzień, a nie ona Tobie?

Btw, streściłam swojemu partnerowi ten wątek. Jego reakcja: "Dlaczego ona w ogóle zapłaciła za ten obiad w barze?".

Co takiego? To od kiedy goscie placa za miejsce zaproszenia? To jest tak,ze ten co zaprasza czyli osoba,ktora ma urodziny za wszystko placi, a w zamian dostaje od innych prezenty. Podobnie jak na weselu to para mloda wszystko oplaca caly catering,muzyke, jedzenie,sale itd a w zamian dostaje prezenty

38

Odp: Urodziny w parku na ławce
Kasssja napisał/a:

Czemu ona płaciła w swoje urodziny za wasz obiad? WTF? Postawić urodzinowo to można drinki znajomym, a nie opłacać obiad partnerowi, który powinien wjechać z prezentem i zaproszeniem.

a dlaczego nie? co w tym zlego?
jakby w domu robila, to tez by placila za impreze...

39

Odp: Urodziny w parku na ławce
SaraS napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

+1
Kass:
To jak ty masz urodziny, to oczekujesz, że to inni zrobią Ci przyjecie?
czy jednak to ty robisz, i ty zapraszasz?
Jak zaprosisz znajomych na urodziny do restauracji, to co?
Oni tobie maja stawiać obiad.
Cos ci sie pomieszało.

Co innego znajomi, co innego partner. Jak by to miało wyglądać? Siedzę w domu i myślę, że mam urodziny, więc zabiorę partnera na obiad, a potem na ciasto? Żart jakiś. To ja mam uprzyjemniać jemu moje urodziny czy odwrotnie? W dzień kobiet też ja go powinnam gdzieś zaprosić, bo to mój dzień?
Ja się mogę starać w jego urodziny, imieniny, dzień chłopaka itd., a on ma sprawiać mi przyjemność w "moje okazje".

Kasssja i SaraS to jedna osoba?

40

Odp: Urodziny w parku na ławce
Jack Sparrow napisał/a:

Kiedyś takie różnice kulturowe było widać w zależności od rejonu kraju, z jakiego się pochodziło. Potem się to wymieszało.

Faktycznie też się spotykałem z tym, że to rolą solenizanta/jubilata jest wyprawić uroczystość czy tam postawić przysłowiową flachę. Z kolei u innych bywa kompletnie odwrotnie - to jubilatowi/solenizantowi się stawia.

To nie jest kwestia posiadania racji. To kwestia różnic kulturowych, regionalizmów.


Moze oczywiscie partner solenizantki zaprosic na obiad w ramach prezentu, ale oni za krotko sie znaja, nie mieszkaja razem, maja jeszcze slabe relacje...

41

Odp: Urodziny w parku na ławce

Musiałem przyjechać 2h drogi w jedną i drugą stronę. Kupiłem perfumy. Nie moja wina, że mnie nie zaprosiła do domu

42 Ostatnio edytowany przez Bbaselle (2023-08-25 10:47:46)

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Odnoszę wrażenie, że przyniosła ciasto gdyż trochę jej go zostało z rodzinnego poczęstunku. Gdyby goście wszystko zjedli to nie byłaby tak "wspaniałomyślna".
W dodatku uważam, że powinna zaprosić do domu, by zjeść normalnie. Rozumiem, że wstydziła się bałaganu, ale miała na to 2 godziny, bo tyle do niej jechałem.
Gdyby jej zależało to zadbałaby o porządek w mieszkaniu. Zamiast tego wolała rozdzielić resztki ciasta na mokrej ławce, uprzednio wycierając ją chusteczkami.

Uważam ze powinieneś jej to powiedzieć, dokładnie to co tutaj napisałeś.
Dziewczyna powinna zdawać sobie sprawę z kim ma do czynienia. Bo jak dla mnie jesteś bucem i pajacem  z pretensjami z dupy.
Można dyskutować czy ty płacisz czy płaca za ciebie ale nie to jest głównym tematem tego wątku, autora boli ze zjadł ciasto na ławce w parku. To jest tak komiczne ze aż tragiczne. Dziewczyna chciała dobrze i trochę inaczej niż zazwyczaj to okazało się ze potraktowała jak psa.
Zrób jej uprzejmość i zerwij z nią bo jej się należny wartościowy partner a nie chłop co robi problem z tak blachego powodu.

Musiałem przyjechać 2h drogi w jedną i drugą stronę. Kupiłem perfumy. Nie moja wina, że mnie nie zaprosiła do domu

może jeszcze powinna ci odddac hajs za bilety? w końcu to jej urodziny i ona stawia.....

43

Odp: Urodziny w parku na ławce
Gosiawie napisał/a:

Kasssja i SaraS to jedna osoba?

Mamy zgadywać ? big_smile

44

Odp: Urodziny w parku na ławce

Gdyby chciała dobrze to zaprosiłaby mnie do domu i potraktowała jak człowieka, nie jak kundla

45

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Gdyby chciała dobrze to zaprosiłaby mnie do domu i potraktowała jak człowieka, nie jak kundla

Przesadzasz.

46

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Gdyby chciała dobrze to zaprosiłaby mnie do domu i potraktowała jak człowieka, nie jak kundla

ten wpis tylko upewnił mnie w tym ze to ograniczony trol

47

Odp: Urodziny w parku na ławce
paslawek napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Kasssja i SaraS to jedna osoba?

Mamy zgadywać ? big_smile

No ja zgaduje, ze ta sama big_smile

48

Odp: Urodziny w parku na ławce

Hahaha dziewczyna wzięła ze sobą kawałek ciasta i to pewnie dlatego, że został i szkoda jej było wyrzucić, przyjęła gościa w parku, a wy mu wmawiacie, że nic się złego nie stało. Nie wiem jak wy, ale nie chciałbym zostać tak potraktowany. W parku, kawałek starego ciasta, bo nie specjalnie upieczonego dla autora tematu. Skoro dziewczyna ma mieszkanie to powinna go tam zaprosić na ciasto, a nie w parku, no śmiechu warte, koń by się uśmiał

49

Odp: Urodziny w parku na ławce

Czy ja wiem... Niby brzmi średnio, ale nie oceniałabym po tym jednym incydencie. Dla mnie byłoby fatalnie, gdyby ona nigdy wcześniej Ciebie nie zaprosiła do siebie. A tak? Może faktycznie miała bałagan. Porozmawiałabym z nią na spokojnie, że było Ci  przykro i że porządek ma dla Ciebie drugoplanowe znaczenie. Że w przyszłości chciałbyś uczestniczyć w jej życiu rodzinnym i towarzyskim, że widzisz siebie tylko w takiej relacji. Jeśli tego nie uszanuje, dopiero zaczęłabym się martwić i wówczas wyciagnęła konsekwencje.

50

Odp: Urodziny w parku na ławce
JuliaUK33 napisał/a:
SaraS napisał/a:

Dalej nie łapiesz, że skoro to były jej urodziny, to Ty powinieneś uprzyjemniać jej ten dzień, a nie ona Tobie?

Btw, streściłam swojemu partnerowi ten wątek. Jego reakcja: "Dlaczego ona w ogóle zapłaciła za ten obiad w barze?".

Co takiego? To od kiedy goscie placa za miejsce zaproszenia? To jest tak,ze ten co zaprasza czyli osoba,ktora ma urodziny za wszystko placi, a w zamian dostaje od innych prezenty. Podobnie jak na weselu to para mloda wszystko oplaca caly catering,muzyke, jedzenie,sale itd a w zamian dostaje prezenty

Julcia, a widzisz różnicę między robieniem jakiekolwiek imprezy dla gości, a tym, co dla siebie robi para?

Kasssja, Ty moje alter ego. <3 xDDD

51

Odp: Urodziny w parku na ławce

Ta, na pewno powinna mu upiec osobno inne ciasto, bo przecież sernik na zimno jest meh po kilku dniach.

Dla mnie zjedzenie czegoś w parku jest super opcją.
Planowałam tak nawet zrobić rocznicę slubu, wziąć koc, zamowić pickę i sobie zjeść w plenerze. Fajna sprawa.

52 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-08-25 13:26:36)

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Gdyby chciała dobrze to zaprosiłaby mnie do domu i potraktowała jak człowieka, nie jak kundla

Przede wszystkim jakbyś widział, że dziewczyna  nie może cię zaprosić do domu, być może wcześniej tego nie uzgadnialiście, to wypadałoby ją zaprosić na obiad, nie byłoby ławki w parku, bo pewnie te perfumy stanęły jej ością w gardle. Znacie się od paru miesięcy, powinniście uzgadniać pewne  rzeczy. Ona pewnie pomyślała, że  było romantycznie, a ty, że cię źle potraktowała. Nie do końca wierzę, że to nie trolling.
Był już ktoś na forum, kto chciał spisać listę przyszłych prezentów od partnera, a ty sporządź może opis jej urodzin, czym dokładnie chciałbyś być poczęstowany i gdzie to miałoby nastąpić, a także jakie sztućce i talerze wchodzą w grę.

53

Odp: Urodziny w parku na ławce
Gosiawie napisał/a:
paslawek napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Kasssja i SaraS to jedna osoba?

Mamy zgadywać ? big_smile

No ja zgaduje, ze ta sama big_smile

Nie to nie ta sama big_smile
Kasssja to Koralina Jones aka Deep&Blue
SaraS to M!ri aka  twojesłowo

big_smile

54

Odp: Urodziny w parku na ławce
R_ita2 napisał/a:
zielonyNIEslony napisał/a:

W marcu poznałem na portalu randkowym dziewczynę. Pisaliśmy ze sobą miesiąc. Spotkaliśmy się w kwietniu. Dziewczyna mieszka 2godziny jazdy ode mnie.
Zaczęliśmy się regularnie spotykać, a pod koniec czerwca byliśmy już razem.

Niedawno miała urodziny. W weekend przygotowała sernik na zimno i wybrała się do siostry by uczcić u niej swoje urodziny. Zjechało się pół rodziny.
Świętowali wcześniej z uwagi, że urodziny wypadały w tygodniu. Sama jubilatka postanowiła wciąć dzień wolny od pracy. Żeby nie spędziła tego dnia samotnie również wziąłem w pracy wolne i do niej pojechałem.

Problem w tym, że w dniu spotkania uprzedziła, iż ma w domu bałagan więc spotkamy się na mieście.
Na spacerze wyciągnęła z torby uchowany kawałek zimnego sernik, dwa talerze i widelczyki. Zaproponowała, że mnie w ten sposób poczęstuje.
Znajomi gdy opowiedziałem im tę historię, stwierdzili, że nieładnie mnie dziewczyna potraktowała. Ok, poszliśmy coś zjeść na mieście do baru i ona płaciła, niemniej skoro mnie poczęstowała powinna zaprosić do siebie, a nie gościć w parku na ławce.

Dodam, że wcześniej zarówno ona przyjeżdżała do mnie do domu, jak i ja do niej.

Jak ktoś ma urodziny, przykładowo moja siostra to zarówno ja jak i cała rodzina stoimy na głowie by ją USZCZĘŚLIWIĆ W TYM SZCZEGÓLNYM DNIU, A NIE BY ONA USZCZĘŚLIWIAŁA NAS. Ja na twoim miejscu zamiast mieć oczekiwania- miałabym rozwiązania- jak spędzić ten dzień, co zrobić, co zobaczyć/zjeść/doświadczyć. Nie widzę w zachowaniu dziewczyny niczego złego. Masz miejsce w hierarchii jakie masz- zostawiła CI kawałek ciasta, zaprosiła do parku- i ok. Zapłaciła ZA WAS? To w ogóle szok, że w jej urodziny ona płaciła, a nie, że opłacono urodziny jej.

Ty tak na powaznie?

55

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Chciała kawałek ciasta? To mogła zaprosić mnie do domu, a nie dawać jak psu w parku

Nie widzę w tym niczego niestosownego. Taki piknik w parku to fajna rzecz.

56

Odp: Urodziny w parku na ławce
rakastankielia napisał/a:
zielonyNIEslony napisał/a:

Chciała kawałek ciasta? To mogła zaprosić mnie do domu, a nie dawać jak psu w parku

Nie widzę w tym niczego niestosownego. Taki piknik w parku to fajna rzecz.

Piknik to sie planuje,a nie na laweczce robi z zaskoczenia

57 Ostatnio edytowany przez Kasssja (2023-08-25 21:22:09)

Odp: Urodziny w parku na ławce
paslawek napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
paslawek napisał/a:

Mamy zgadywać ? big_smile

No ja zgaduje, ze ta sama big_smile

Nie to nie ta sama big_smile
Kasssja to Koralina Jones aka Deep&Blue
SaraS to M!ri aka  twojesłowo

big_smile

No wiesz co Pasławek, nie spodziewałam się tego po tobie. Ja to ja, nie żadna z wymienionych w powyżej osób.
Sara, pozdrawiam, faktycznie często się zgadzamy.
I ja nie jestem rodzinna jak Rita w tym wątku, a też od dziecka przyzwyczajona jestem, że jubilat w urodziny sam nic nie musi, bo to inni organizują i płacą. W moich związkach było tak samo. Nikt, ani jedna osoba w moim zyciu nie wyleciała z oczekiwaniem, że ja jej coś zorganizuję w moje urodziny. A jak koleżanki mają urodziny i zwołują nas do knajpki, to każdy płaci za siebie + dla jubilatki zrzucamy się na coś extra typu najlepszy deser i wino.
Może rację ma Jack Sparrow, że to kwestia regionu. Ja mówię o Krakowie, tu nikt nie buli za nikogo we własne święto (poza weselem, wiadomo, trudno żeby to goście organizowali wesele młodym).

58 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-25 21:31:06)

Odp: Urodziny w parku na ławce
Kasssja napisał/a:
paslawek napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

No ja zgaduje, ze ta sama big_smile

Nie to nie ta sama big_smile
Kasssja to Koralina Jones aka Deep&Blue
SaraS to M!ri aka  twojesłowo

big_smile

No wiesz co Pasławek, nie spodziewałam się tego po tobie. Ja to ja, nie żadna z wymienionych w powyżej osób.
Sara, pozdrawiam, faktycznie często się zgadzamy.

Właśnie po mnie to trzeba czasem się spodziewać takich numerów big_smile
Od czasu do czasu nawet daje znaki dymne
Oj chciałem wkręcić nową niczego nieświadomą koleżankę  na forum big_smile
Wielkie mi co
trochę błaznowania nie szkodzi
Robi się drętwo coraz częściej,poczucie humoru stąd znika
Wiadomo że Ty to Ty
SaraS to SaraS
I tak dalej
Robię sobie bekę z polowania na multi konta
przez amatorów big_smile byłem ciekaw kto się jeszcze wkręci
Ehhh cały misterny plan .....

59

Odp: Urodziny w parku na ławce
paslawek napisał/a:

ać takich numerów big_smile
Od czasu do czasu nawet daje znaki dymne
Oj chciałem wkręcić nową niczego nieświadomą koleżankę  na forum big_smile
Wielkie mi co
trochę błaznowania nie szkodzi
Robi się drętwo coraz częściej,poczucie humoru stąd znika
Wiadomo że Ty to Ty
SaraS to SaraS
I tak dalej
Robię sobie bekę z polowania na multi konta
przez amatorów big_smile byłem ciekaw kto się jeszcze wkręci
Ehhh cały misterny plan .....

A ja się zastanawiam, kim jest paslawek tongue

60 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-25 21:52:01)

Odp: Urodziny w parku na ławce
Tamiraa napisał/a:

A ja się zastanawiam, kim jest paslawek tongue

big_smile
Pomyślmy big_smile można strzelać
Może jest?Albo nie jest big_smile
Legatem
Farmerem
Lucyferem666
Elą210
Chmurnym
Ulle
Johnym Bravo777
Panną de Jones
Psychlogiem Na Niby
UseremNew
NewUserem
Hmmm?
big_smile

61

Odp: Urodziny w parku na ławce
paslawek napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

A ja się zastanawiam, kim jest paslawek tongue

big_smile
Pomyślmy big_smile można strzelać
Może jest?Albo nie jest big_smile
Legatem
Farmerem
Lucyferem666
Elą210
Chmurnym
Ulle
Jonym Bravo777
Panną de Jones
Psychlogiem Na Niby
UseremNew
NewUserem
Hmmm?
big_smile

Po co wogole sobie tutaj multikonta niektorzy zakladaja?

62 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-25 22:03:28)

Odp: Urodziny w parku na ławce
JuliaUK33 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

A ja się zastanawiam, kim jest paslawek tongue

big_smile
Pomyślmy big_smile można strzelać
Może jest?Albo nie jest big_smile
Legatem
Farmerem
Lucyferem666
Elą210
Chmurnym
Ulle
Jonym Bravo777
Panną de Jones
Psychlogiem Na Niby
UseremNew
NewUserem
Hmmm?
big_smile

Po co wogole sobie tutaj multikonta niektorzy zakladaja?

Julka nie przynudzaj tongue big_smile Przymruż jedno oko

63

Odp: Urodziny w parku na ławce
paslawek napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

A ja się zastanawiam, kim jest paslawek tongue

big_smile
Pomyślmy big_smile można strzelać
Może jest?Albo nie jest big_smile
Legatem
Farmerem
Lucyferem666
Elą210
Chmurnym
Ulle
Johnym Bravo777
Panną de Jones
Psychlogiem Na Niby
UseremNew
NewUserem
Hmmm?
big_smile

Nikt taki.

64

Odp: Urodziny w parku na ławce
Tamiraa napisał/a:

Nikt taki.

big_smile

65

Odp: Urodziny w parku na ławce
zielonyNIEslony napisał/a:

Sama jubilatka postanowiła wciąć dzień wolny od pracy. Żeby nie spędziła tego dnia samotnie również wziąłem w pracy wolne i do niej pojechałem.

Problem w tym, że w dniu spotkania uprzedziła, iż ma w domu bałagan więc spotkamy się na mieście.
Na spacerze wyciągnęła z torby uchowany kawałek zimnego sernik, dwa talerze i widelczyki. Zaproponowała, że mnie w ten sposób poczęstuje.
Znajomi gdy opowiedziałem im tę historię, stwierdzili, że nieładnie mnie dziewczyna potraktowała. Ok, poszliśmy coś zjeść na mieście do baru i ona płaciła, niemniej skoro mnie poczęstowała powinna zaprosić do siebie, a nie gościć w parku na ławce.

Dodam, że wcześniej zarówno ona przyjeżdżała do mnie do domu, jak i ja do niej.

Koniec świata, bo dziewczyna spędziła z Tobą swoje urodziny tak jak ona chciała, a nie tak, jak wyobrażali sobie to Twoi znajomi :-D

Rzuć koniecznie tę dziewczynę, to znajomi odetchną z ulgą :-P

Posty [ 1 do 65 z 119 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Urodziny w parku na ławce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024