Związki damsko-męskie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związki damsko-męskie

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 550 ]

131

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Nie masz bardziej męskich zajęć niż być babskim sołtysem?:)

Mam i z powodzeniem je godzę to kwestia dobrej organizacji
To jest obiektywnie bardzo męskie zajęcie zwłaszcza na babskim forum big_smile


To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Nie ma meskich zajec, bo teraz wszystko moga robic kobiety

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Związki damsko-męskie
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Mam i z powodzeniem je godzę to kwestia dobrej organizacji
To jest obiektywnie bardzo męskie zajęcie zwłaszcza na babskim forum big_smile


To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Nie ma meskich zajec, bo teraz wszystko moga robic kobiety

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?

133

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:

To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Robisz mi shit test ? nie ten adres big_smile
przykład nr 1 - nie robię shit testów innym facetom big_smile

134 Ostatnio edytowany przez Mariusz 1984 (2023-08-23 13:57:17)

Odp: Związki damsko-męskie
paslawek napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Robisz mi shit test ? nie ten adres big_smile
przykład nr 1 - nie robię shit testów innym facetom big_smile

To nie shit test. To zwykłe pytanie.
Rozumiem że ciężko znaleźć odpowiedź na to pytanie, spoko,:)
W jakimś poście wspominales że jesteś po terapii. Może faktycznie kobiece forum jest miejscem gdzie czujesz się bezpiecznie:)
Piona:)

135

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Nie ma meskich zajec, bo teraz wszystko moga robic kobiety

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?


Teoretycznie mogą tylko nie chcą.

136

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Nie ma meskich zajec, bo teraz wszystko moga robic kobiety

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?

Tak moga,  moze udzwigna mniej niz facet,ale moga co to za problem ?

137

Odp: Związki damsko-męskie
morojka napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Nie ma meskich zajec, bo teraz wszystko moga robic kobiety

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?


Teoretycznie mogą tylko nie chcą.


138

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
morojka napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?


Teoretycznie mogą tylko nie chcą.

Dokladnie ja np wiem, ze bym mogla,ale jakbym tak ponosila z 10 razy cegly w te i z powrotem to by mnie sie to znudzilo

139

Odp: Związki damsko-męskie
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
morojka napisał/a:

Teoretycznie mogą tylko nie chcą.

Dokladnie ja np wiem, ze bym mogla,ale jakbym tak ponosila z 10 razy cegly w te i z powrotem to by mnie sie to znudzilo

Hahahahah:D

140

Odp: Związki damsko-męskie
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
morojka napisał/a:

Teoretycznie mogą tylko nie chcą.

Dokladnie ja np wiem, ze bym mogla,ale jakbym tak ponosila z 10 razy cegly w te i z powrotem to by mnie sie to znudzilo


Problem w tym że kobiety nikt by nie chciał do tego zatrudnić, bo byłaby mniej efektywna niż facet, więc mało opłacalna dla przedsiębiorcy.

141

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
morojka napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Cegły na budowę też mogą nosić, prawda?


Teoretycznie mogą tylko nie chcą.


To się nazywa - podpisać się pod czyimiś słowami big_smile

142 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-23 14:47:58)

Odp: Związki damsko-męskie
Mariusz 1984 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

To jakie to męskie zajęcia? Podaj przykład 3.:)

Robisz mi shit test ? nie ten adres big_smile
przykład nr 1 - nie robię shit testów innym facetom big_smile

To nie shit test. To zwykłe pytanie.
Rozumiem że ciężko znaleźć odpowiedź na to pytanie, spoko,:)
W jakimś poście wspominales że jesteś po terapii. Może faktycznie kobiece forum jest miejscem gdzie czujesz się bezpiecznie:)
Piona:)

Ile było czasu na odpowiedź ? big_smile
Na zwykłe pytanie zwykła odpowiedź - naprawiam wzmacniacze lampowe czasem stare gitary elektryczne
Może może może big_smile a może nie big_smile
Ale zaraz ty też tu jesteś i co jak ci z tym ? Bezpieczny jesteś czy czujesz się zagrożony ?
Po terapii to jestem 30 lat tak dla ścisłości wierz se nie wierz jak se tam chcesz

143

Odp: Związki damsko-męskie
paslawek napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Robisz mi shit test ? nie ten adres big_smile
przykład nr 1 - nie robię shit testów innym facetom big_smile

To nie shit test. To zwykłe pytanie.
Rozumiem że ciężko znaleźć odpowiedź na to pytanie, spoko,:)
W jakimś poście wspominales że jesteś po terapii. Może faktycznie kobiece forum jest miejscem gdzie czujesz się bezpiecznie:)
Piona:)

Na zwykłe pytanie zwykła odpowiedź - naprawiam wzmacniacze lampowe czasem stare gitary
Może może może big_smile a może nie big_smile
Ale zaraz ty też tu jesteś i co jak ci z tym ? Bezpieczny jesteś czy czujesz się zagrożony ?
Po terapii to jestem 30 lat tak dla ścisłości wierz se nie wierz jak se tam chcesz



I chyba "coś" palisz bo wiecznie uhahany  big_smile

144 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-08-23 14:47:25)

Odp: Związki damsko-męskie
morojka napisał/a:
paslawek napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

To nie shit test. To zwykłe pytanie.
Rozumiem że ciężko znaleźć odpowiedź na to pytanie, spoko,:)
W jakimś poście wspominales że jesteś po terapii. Może faktycznie kobiece forum jest miejscem gdzie czujesz się bezpiecznie:)
Piona:)

Na zwykłe pytanie zwykła odpowiedź - naprawiam wzmacniacze lampowe czasem stare gitary
Może może może big_smile a może nie big_smile
Ale zaraz ty też tu jesteś i co jak ci z tym ? Bezpieczny jesteś czy czujesz się zagrożony ?
Po terapii to jestem 30 lat tak dla ścisłości wierz se nie wierz jak se tam chcesz



I chyba "coś" palisz bo wiecznie uhahany  big_smile

Chyba to się w wodzie ryba tongue big_smile

offtop robicie Autorowi a temat jest ciekawy przynajmniej jak dla mnie

145

Odp: Związki damsko-męskie
morojka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Mariusz 1984 napisał/a:

Dokladnie ja np wiem, ze bym mogla,ale jakbym tak ponosila z 10 razy cegly w te i z powrotem to by mnie sie to znudzilo


Problem w tym że kobiety nikt by nie chciał do tego zatrudnić, bo byłaby mniej efektywna niż facet, więc mało opłacalna dla przedsiębiorcy.

Tak akurat faceci to wielu sie opierdziela w robocie to co moga zrobic w tydzien to robia w miesiac,bo udaja, ze pracuja

146

Odp: Związki damsko-męskie
JuliaUK33 napisał/a:

Tak akurat faceci to wielu sie opierdziela w robocie to co moga zrobic w tydzien to robia w miesiac,bo udaja, ze pracuja

To idź się opierdalać na budowie. Teraz też się opierdalasz, to przynajmniej zarobisz więcej.....

147

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Tak akurat faceci to wielu sie opierdziela w robocie to co moga zrobic w tydzien to robia w miesiac,bo udaja, ze pracuja

To idź się opierdalać na budowie. Teraz też się opierdalasz, to przynajmniej zarobisz więcej.....

Nie chce,bo mi bedzie nudno jeszcze w upaly to napewno bym tam nie wytrzymala. Po za tym i tak bym tam najwiecej pracowala pewnie

148

Odp: Związki damsko-męskie
JuliaUK33 napisał/a:

Nie chce,bo mi bedzie nudno jeszcze w upaly to napewno bym tam nie wytrzymala. Po za tym i tak bym tam najwiecej pracowala pewnie

Zawsze doceniam dobry żart big_smile big_smile big_smile

149

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

Jebie mnie twój typ. Po prostu wskazuję na sprzeczności. Bo deklarujesz, że skreślasz prawicowców, a w co drugim twoim poście to opisujesz właśnie typowego konserwatywnego tradycjonalistę co ma brać na barki odpowiedzialność za finansowy byt rodziny (w tym dziecko, nawet jeśli zachodzi podejrzenie, ze nie jest jego), co ma wychodzić z inicjatywą, płacić i tak dalej.

Udowodnij że kiedykolwiek napisalam że mąż ma utrzymywać żonę i mieć na barkach finansowy byt rodziny.

Szeptuch napisał/a:

Odpowiedz mi proszę miri, na proste pytanie TAK lub NIE
Czy kobieta, mająca dziecko z swoim partnerem/mężem , która decyduje sie na rozstanie,  wyjazd z dzieckiem na drugi koniec polski, utrudniając tym kontakt dziecko-ojciec,"bo już go nie kocha", nie doświadcza żadnych form przemocy, ale po prostu, juz nie chce byc z tym człowiekiem, to taka kobieta tez jest śmieciem?

nie ważne czy kobieta czy mężczyzna, jeżeli porzuca drugą osobę bez powodu, bo się "odkochał" a chwilę wcześniej zdecydowali się na dziecko to tak, jest śmieciem. I jeżeli bez powodu, tylko aby zrobić na złość i ukarać, izoluje drugiego rodzica to jest jest śmieciem.
Czy czujesz się usatysfakcjonowany odpowiedzią?

150

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jebie mnie twój typ. Po prostu wskazuję na sprzeczności. Bo deklarujesz, że skreślasz prawicowców, a w co drugim twoim poście to opisujesz właśnie typowego konserwatywnego tradycjonalistę co ma brać na barki odpowiedzialność za finansowy byt rodziny (w tym dziecko, nawet jeśli zachodzi podejrzenie, ze nie jest jego), co ma wychodzić z inicjatywą, płacić i tak dalej.

Udowodnij że kiedykolwiek napisalam że mąż ma utrzymywać żonę i mieć na barkach finansowy byt rodziny.

A to silny mężczyzna, to nie jest taki?

A to nie ma płacić za randki, prezenty?

I nie myl palca z nosem. Pisałem o odpowiedzialności finansowej, a nie o utrzymywaniu żony. Bo zaraz tu poprzekręcasz i zaczniesz wstawki robić o niepracującej żonie.

151

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jebie mnie twój typ. Po prostu wskazuję na sprzeczności. Bo deklarujesz, że skreślasz prawicowców, a w co drugim twoim poście to opisujesz właśnie typowego konserwatywnego tradycjonalistę co ma brać na barki odpowiedzialność za finansowy byt rodziny (w tym dziecko, nawet jeśli zachodzi podejrzenie, ze nie jest jego), co ma wychodzić z inicjatywą, płacić i tak dalej.

Udowodnij że kiedykolwiek napisalam że mąż ma utrzymywać żonę i mieć na barkach finansowy byt rodziny.

A to silny mężczyzna, to nie jest taki?

A to nie ma płacić za randki, prezenty?

I nie myl palca z nosem. Pisałem o odpowiedzialności finansowej, a nie o utrzymywaniu żony. Bo zaraz tu poprzekręcasz i zaczniesz wstawki robić o niepracującej żonie.

A co ma siła do finansów?
I co to jest odpowiedzialność finansowa skoro nie utrzymuje rodziny? To za kogo on jest odpowiedzialny?

152

Odp: Związki damsko-męskie

Czyli co? Silny mężczyzna, to taki, który nie ogarnia finansów?



Z odpowiedzialnością finansową chodziło mi nie o utrzymywanie niepracującej rodziny, ale o poziom zarobków pozwalający na taki scenariusz, aby zona miała wolną rękę czy chce pracować, czy siedzieć w domu z dziećmi. Ale ok, mało precyzyjnie to opisałem. Mea culpa.

153

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:


Udowodnij że kiedykolwiek napisalam że mąż ma utrzymywać żonę i mieć na barkach finansowy byt rodziny.


Z resztą......wiedziałem, ze gdzieś to czytałem w twoich postach.


M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

No to kolejna teoretyczna rozmowa z Twoim partnerem, którą on zaczyna słowami: "Kochanie, planujemy za jakiś czas dziecko. Oboje wiemy że to wydatki, dlatego chcę żebyśmy RAZEM zacisnęli pasa i zgromadzili w czasie powiedzmy 2 lat oszczędności, które pozwolą nam przetrwać okres gdy będziesz na macierzyńskim, pokryć wydatki na wszystko co potrzebne noworodkowi itd".
Jak zareagujesz? Bo od razu Ci napiszę że sporo by zrobiło uwagę w duchu: "Pffff, ty namiastko faceta! jak nie potrafisz zapewnić utrzymania rodzinie w tak trudnym dla kobiety okresie, to nie mamy o czym w ogóle gadać!".

Bierzesz pod uwagę wyłącznie wydatki pieniężne, pomijając zupełnie wydatek zdrowia i pracy jaki w tym czasie poniesie kobieta. Gdyby tak księgowo podchodzić do kwestii dzieci to mąż powinien jeszcze wypłacać żonie pensję za to, że urodziła mu potomka i się nim zajmuje.

154

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

Czyli co? Silny mężczyzna, to taki, który nie ogarnia finansów?

Napisałam wyraźnie: silny psychicznie. Słowo którego szukasz to zaradny. Zresztą kobieta w równym stopniu musi ogarniać finanse jeżeli jest dorosłą osobą.

Jack Sparrow napisał/a:

Z odpowiedzialnością finansową chodziło mi nie o utrzymywanie niepracującej rodziny, ale o poziom zarobków pozwalający na taki scenariusz, aby zona miała wolną rękę czy chce pracować, czy siedzieć w domu z dziećmi. Ale ok, mało precyzyjnie to opisałem. Mea culpa.

To teraz weź to swoje wyobrażenie i porównaj z moimi wymaganiami o których piszemy. Ty o tym że facet ma zarabiać tyle aby żona nie musiała pracować. A ja o tym że powinien płacić na randkach, kupić czasem kwiatka, zapraszać na weekendy, wyjazdy czy inne DROBNOSTKI. Widzisz różnicę?

155

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:


Udowodnij że kiedykolwiek napisalam że mąż ma utrzymywać żonę i mieć na barkach finansowy byt rodziny.


Z resztą......wiedziałem, ze gdzieś to czytałem w twoich postach.


M!ri napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

No to kolejna teoretyczna rozmowa z Twoim partnerem, którą on zaczyna słowami: "Kochanie, planujemy za jakiś czas dziecko. Oboje wiemy że to wydatki, dlatego chcę żebyśmy RAZEM zacisnęli pasa i zgromadzili w czasie powiedzmy 2 lat oszczędności, które pozwolą nam przetrwać okres gdy będziesz na macierzyńskim, pokryć wydatki na wszystko co potrzebne noworodkowi itd".
Jak zareagujesz? Bo od razu Ci napiszę że sporo by zrobiło uwagę w duchu: "Pffff, ty namiastko faceta! jak nie potrafisz zapewnić utrzymania rodzinie w tak trudnym dla kobiety okresie, to nie mamy o czym w ogóle gadać!".

Bierzesz pod uwagę wyłącznie wydatki pieniężne, pomijając zupełnie wydatek zdrowia i pracy jaki w tym czasie poniesie kobieta. Gdyby tak księgowo podchodzić do kwestii dzieci to mąż powinien jeszcze wypłacać żonie pensję za to, że urodziła mu potomka i się nim zajmuje.

Ty chyba naprawdę nie rozumiesz słowa pisanego.

156

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

nie ważne czy kobieta czy mężczyzna, jeżeli porzuca drugą osobę bez powodu, bo się "odkochał" a chwilę wcześniej zdecydowali się na dziecko to tak, jest śmieciem. I jeżeli bez powodu, tylko aby zrobić na złość i ukarać, izoluje drugiego rodzica to jest jest śmieciem.
Czy czujesz się usatysfakcjonowany odpowiedzią?

Jak najbardziej.
Dziękuje za twoja odpowiedz.
Przepraszam za prowo, ale czasami trudno (nawet tutaj na anonimowym forum) usłyszeć, co tak naprawdę ludzie myślą w jakimś temacie.
Są zbyt zachowawczy.

157

Odp: Związki damsko-męskie

Ej tam smarkateria nie macie córek dorosłych po prostu to się nie znacie big_smile

158

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

[

To teraz weź to swoje wyobrażenie i porównaj z moimi wymaganiami o których piszemy. Ty o tym że facet ma zarabiać tyle aby żona nie musiała pracować. A ja o tym że powinien płacić na randkach, kupić czasem kwiatka, zapraszać na weekendy, wyjazdy czy inne DROBNOSTKI. Widzisz różnicę?

Emm zaproszenie na wyjazdy czy weekendy potrafi kosztować więcej, niż utrzymanie, zdajesz sobie z tego sprawę?
Głupi weekend w poznaniu, z 2 noclegami, to wydatek z 2 tyś.

Chyba, że ciebie jako kobiety, tez obowiązuje zapraszanie swojego partnera na weekendy czy wyjazdy?
Czy nie?

159 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-08-23 16:03:17)

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Napisałam wyraźnie: silny psychicznie. Słowo którego szukasz to zaradny. Zresztą kobieta w równym stopniu musi ogarniać finanse jeżeli jest dorosłą osobą.

No skoro nie ma prawa komentować twojego ubioru, wyglądu czy innych takich, nie musi zarabiać, to jak ta siła psychiczna ma się objawiać? Jak ta zaradność ma wyglądać, skoro nie musi zarabiać (dużych pieniędzy)?



Jack Sparrow napisał/a:

To teraz weź to swoje wyobrażenie i porównaj z moimi wymaganiami o których piszemy. Ty o tym że facet ma zarabiać tyle aby żona nie musiała pracować. A ja o tym że powinien płacić na randkach, kupić czasem kwiatka, zapraszać na weekendy, wyjazdy czy inne DROBNOSTKI. Widzisz różnicę?

Nie. Nie widzę. Skoro na etapie randkowania facet ma płacić za wszystko, w tym weekendy i wyjazdy*, to na etapie małżeństwa jego rola ma być proporcjonalna, czyż nie?

* długi weekend w Łodzi to mnie coś ok 5k kosztował, a nie było to nic na 'pełnej kurwie'. Ot krótki, ale intensywny wyjazd. Z resztą Szeptuch też wrzucił o jakiej to skali wydatków mowa na 'drobne wyjazdy'.

160

Odp: Związki damsko-męskie
Szeptuch napisał/a:
M!ri napisał/a:

[

To teraz weź to swoje wyobrażenie i porównaj z moimi wymaganiami o których piszemy. Ty o tym że facet ma zarabiać tyle aby żona nie musiała pracować. A ja o tym że powinien płacić na randkach, kupić czasem kwiatka, zapraszać na weekendy, wyjazdy czy inne DROBNOSTKI. Widzisz różnicę?

Emm zaproszenie na wyjazdy czy weekendy potrafi kosztować więcej, niż utrzymanie, zdajesz sobie z tego sprawę?
Głupi weekend w poznaniu, z 2 noclegami, to wydatek z 2 tyś.

A ktoś zmusza jeździć do Poznania i wydawać na weekend 2tys?
Nie można spędzić fajnego weekendu we dwoje za 200zł?

161

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

A ktoś zmusza jeździć do Poznania i wydawać na weekend 2tys?
Nie można spędzić fajnego weekendu we dwoje za 200zł?

Nawet wyjazd pod namiot do lasu kosztuje więcej.

162

Odp: Związki damsko-męskie

Jaki jest sens brać ślub jeśli małżeństwo widzimy jako nieudane?
Czy trzeba brać ślub, żeby potem przez kilka lat ( przy obecnym stanie sądownictwa w Polsce) brać rozwód i wydać przynajmniej 10 tys na adwokata?
Skoro zdecydowali się na dziecko bez ślubu to nadal może tak być, ważne by mężczyzna spełniał dobrze rolę ojca.

Ja bym w takiej sytuacji była za wspólnym mieszkaniem by mogli nauczyć się ze sobą żyć.
Kiedy nic nie jest zaklepane ludzie muszą bardziej się starać aby  wspólne życie było udane. To dobra lekcja na przyszłość. To też czas na naukę szacunku, na upewnienie się czy jest szansa na dobre małżeństwo.

163

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Napisałam wyraźnie: silny psychicznie. Słowo którego szukasz to zaradny. Zresztą kobieta w równym stopniu musi ogarniać finanse jeżeli jest dorosłą osobą.

No skoro nie ma prawa komentować twojego ubioru, wyglądu czy innych takich, nie musi zarabiać, to jak ta siła psychiczna ma się objawiać? Jak ta zaradność ma wyglądać, skoro nie musi zarabiać (dużych pieniędzy)?

Silny psychicznie to taki który np nie jest neurotyczny. Potrafi podnieść się po porażkach. Potrafi pilnować aby nikt nie przekraczał jego granic. Nie musi przypieprzać się do innych aby podnieść sobie samoocenę. I nie boi się że straci dziewczynę bo ta założyła leginsy/sukienkę i inni się za nią oglądają.

Zaradny doszedł do czegoś w życiu zawodowym. Umie gospodarować pieniędzmi, ma oszczędności. Nawet jeżeli straci pracę to szybko znajdzie nową, bo zapracował na swoje kompetencje.
Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

Jack Sparrow napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To teraz weź to swoje wyobrażenie i porównaj z moimi wymaganiami o których piszemy. Ty o tym że facet ma zarabiać tyle aby żona nie musiała pracować. A ja o tym że powinien płacić na randkach, kupić czasem kwiatka, zapraszać na weekendy, wyjazdy czy inne DROBNOSTKI. Widzisz różnicę?

Nie. Nie widzę. Skoro na etapie randkowania facet ma płacić za wszystko, w tym weekendy i wyjazdy*, to na etapie małżeństwa jego rola ma być proporcjonalna, czyż nie?

A skąd ten pomysł? W związku głównymi wydatkami są czynsz, opłaty i żarcie które idą po połowie.

Jack Sparrow napisał/a:

* długi weekend w Łodzi to mnie coś ok 5k kosztował, a nie było to nic na 'pełnej kurwie'. Ot krótki, ale intensywny wyjazd.

I co się chwalisz ze swojej głupoty że dajesz się golić jak turysta nad polskim morzem wink Za mniej niż połowę tego zwiedzam kilka krajów przez 2 tyg.

164 Ostatnio edytowany przez M!ri (2023-08-23 16:28:59)

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

A ktoś zmusza jeździć do Poznania i wydawać na weekend 2tys?
Nie można spędzić fajnego weekendu we dwoje za 200zł?

Nawet wyjazd pod namiot do lasu kosztuje więcej.

Jak Ci auto tyle pali to może zmień auto.

Nie chodzi o ustalenie kwoty jaką mężczyzna ma wydać tylko o podejście. Jeżeli stać go tylko aby zaprosić dziewczynę do maka raz na miesiąc to ok. Ale jeśli z palcem w dupie mógłby zapłacić za tydzień na malediwach, a nawet do tego maka nie zabierze to nie jest to materiał na partnera.

165

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

Chcąc nie chcąc - potwierdzasz to, co napisałem.

A skąd ten pomysł? W związku głównymi wydatkami są czynsz, opłaty i żarcie które idą po połowie.

Czyli wszystkie stałe wydatki życiowe na pół, ale za randki, weekendy, prezenty, wyjazdy ma płacić facet?

I niby to nie jest szukanie tradycjonalisty?

Jack Sparrow napisał/a:

co się chwalisz ze swojej głupoty że dajesz się golić jak turysta nad polskim morzem wink Za mniej niż połowę tego zwiedzam kilka krajów przez 2 tyg.

ale jak to, to facet za ciebie nie zapłacił?

Wiesz, jakbym znał świat jedynie z perspektywy ekranu, to może i bym uwierzył, że wstępy do muzeów i innych atrakcji, czy przejazdy to tak za pół darmo wszystko. Siur.

166

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

A ktoś zmusza jeździć do Poznania i wydawać na weekend 2tys?
Nie można spędzić fajnego weekendu we dwoje za 200zł?

Nawet wyjazd pod namiot do lasu kosztuje więcej.

Jak Ci auto tyle pali to może zmień auto.

Nie chodzi o ustalenie kwoty jaką mężczyzna ma wydać tylko o podejście. Jeżeli stać go tylko aby zaprosić dziewczynę do maka raz na miesiąc to ok. Ale jeśli z palcem w dupie mógłby zapłacić za tydzień na malediwach, a nawet do tego maka nie zabierze to nie jest to materiał na partnera.

Sam namiot będzie kosztował więcej. Auto nie ma nic do tego, choć to też koszt.


Nie chodzi o kwotę? Przecież sama to ustaliłaś. Jak ty masz X to facet ma mieć X+. I to on ma płacić za randki, wyjazdy i całą resztą. I takiego też przecież oczekujesz poziomu życia: z twojej strony X. Ale facet ma być X+.

167

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

ale jak to, to facet za ciebie nie zapłacił?

Za takie wyjazdy rozliczamy po połowie.

Jack Sparrow napisał/a:

Wiesz, jakbym znał świat jedynie z perspektywy ekranu, to może i bym uwierzył, że wstępy do muzeów i innych atrakcji, czy przejazdy to tak za pół darmo wszystko. Siur.

A ile kosztuje wejście na szlak czy ferratę czy... już nie będę się uzewnętrzniać. Jak się ma swój sprzęt sportowy to wyjazdy są pół darmo.

168

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

Sam namiot będzie kosztował więcej.

Co tydzień kupujesz namiot? To dziwne, mój kupiłam za >2k i służy już kilka lat.

169

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

A kobiety tak sie oburzają, jak facet mówi, ze ich natura to hipergamia.
ale wystarczy pociągnąć je za język, ubrać to trochę w inne słowa, i wychodzi szydło z worka.

Za 200 zł powiadasz, pod namiot powiadasz.
Jakoś to sie kłuci z tym co napisałaś powyżej.
bo jak to, ma ci zaimponować biwakowaniem?

Tu facet  koleżanki zabiera ja do poznania na weekend, i wydaje 2tys, czym koleżanka Ci sie obrazowo i chętnie chwali, a ty co powiesz "Moj Stasiu to mnie pod namiot zabrał"
Zlituj sie Miri.

170

Odp: Związki damsko-męskie
Szeptuch napisał/a:
M!ri napisał/a:

Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

A kobiety tak sie oburzają, jak facet mówi, ze ich natura to hipergamia.
ale wystarczy pociągnąć je za język, ubrać to trochę w inne słowa, i wychodzi szydło z worka.

Za 200 zł powiadasz, pod namiot powiadasz.
Jakoś to sie kłuci z tym co napisałaś powyżej.
bo jak to, ma ci zaimponować biwakowaniem?

Tu facet  koleżanki zabiera ja do poznania na weekend, i wydaje 2tys, czym koleżanka Ci sie obrazowo i chętnie chwali, a ty co powiesz "Moj Stasiu to mnie pod namiot zabrał"
Zlituj sie Miri.

Biwakowaniem może mi zaimponować jeżeli będzie perfekt ogarniał temat. Z kolei gość który wydaje kilka koła na urlop all-inclusive i jego wymarzonym sposobem spędzania czasu jest leżenie plackiem na leżaczku mi nie zaimponuje. Czaisz bazę?

Wbrew temu to mi tu imputujecie sami sprowadzacie wartość mężczyzny do jego portfela. Mężczyzna zarabiający 9k może wciąż być atrakcyjniejszy od takiego z pensją 15k, bo ma inne zalety których ten drugi nie ma.

171

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

ale jak to, to facet za ciebie nie zapłacił?

Za takie wyjazdy rozliczamy po połowie.

Ale jak to po połowie? Przecież pisałaś, że to facet ma płacić.

Jack Sparrow napisał/a:

Wiesz, jakbym znał świat jedynie z perspektywy ekranu, to może i bym uwierzył, że wstępy do muzeów i innych atrakcji, czy przejazdy to tak za pół darmo wszystko. Siur.

A ile kosztuje wejście na szlak czy ferratę czy... już nie będę się uzewnętrzniać. Jak się ma swój sprzęt sportowy to wyjazdy są pół darmo.

Ubawiłaś mnie. Nawet nie umiesz podać przykładu taniego wyjazdu. Buty to lekko tysiak, uprząż, lonża, kask. Kurde - to przecież praktycznie za darmo!

Ja też tak mogę:

No wyjazd na żagle to też prawie nic nie kosztuje. Zwłaszcza jak się ma własny jacht i cumuje na dziko.

172

Odp: Związki damsko-męskie
Szeptuch napisał/a:
M!ri napisał/a:

Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

A kobiety tak sie oburzają, jak facet mówi, ze ich natura to hipergamia.
ale wystarczy pociągnąć je za język, ubrać to trochę w inne słowa, i wychodzi szydło z worka.

Są badania że związki w których mężczyzna mniej zarabia od partnerki częściej się rozpadają bo on nie wytrzymuje bycia gorszym. Więc po co pchać się w coś takiego.

173

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Wbrew temu to mi tu imputujecie sami sprowadzacie wartość mężczyzny do jego portfela. Mężczyzna zarabiający 9k może wciąż być atrakcyjniejszy od takiego z pensją 15k, bo ma inne zalety których ten drugi nie ma.

My?

A kto napisał, że jak ty to X, to facet ma być X+

Porównywanie 9k do 15k to jakiś kurwa żart.

174

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

ale jak to, to facet za ciebie nie zapłacił?

Za takie wyjazdy rozliczamy po połowie.

Ale jak to po połowie? Przecież pisałaś, że to facet ma płacić.

Jack Sparrow napisał/a:

Wiesz, jakbym znał świat jedynie z perspektywy ekranu, to może i bym uwierzył, że wstępy do muzeów i innych atrakcji, czy przejazdy to tak za pół darmo wszystko. Siur.

A ile kosztuje wejście na szlak czy ferratę czy... już nie będę się uzewnętrzniać. Jak się ma swój sprzęt sportowy to wyjazdy są pół darmo.

Ubawiłaś mnie. Nawet nie umiesz podać przykładu taniego wyjazdu. Buty to lekko tysiak, uprząż, lonża, kask. Kurde - to przecież praktycznie za darmo!

Ale przecież partner nie będzie mi kupował butów więc o co chodzi?

175

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Są badania że związki w których mężczyzna mniej zarabia od partnerki częściej się rozpadają bo on nie wytrzymuje bycia gorszym. Więc po co pchać się w coś takiego.

Nie w tym rzecz. Kompletnie.

Chodzi o to, że to co deklarujesz, a to co opisujesz to są kompletnie inne końce tego kija. Skrajnie odmienne.

Pisałaś, że z automatu odrzucasz facetów o prawicowych poglądach. A jednak według ciebie facet ma być silny, zaradny, ma płacić, ma wychodzić z inicjatywą.

Ale przecież to są cechy tradycyjnego konserwatysty: bo facet ma być facet, a nie mientka faja.

Facet o poglądach lewicowych nie wychodzi z inicjatywą. Nie płaci za randki i wyjazdy, bo według niego ma być równouprawnienie i tradycyjny podział jest oznaką patriarchatu. A on jest feministą. Jak ty na płaszczyźnie ekonomicznej jesteś X, to lewicowy facet nigdy nie będzie X+, bo facet lewicowy nie jest skupiony na pieniądzu, a na uczuciach i ludziach wokół siebie.

176

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Ale przecież partner nie będzie mi kupował butów więc o co chodzi?

Ty trollujesz, nie? Bo na tym etapie to już przestaje rozpoznawać....

177

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
M!ri napisał/a:

Skoro ja taka jestem i zarabiam X, to żeby mi zaimponować facet powinien zarabiać X+.

A kobiety tak sie oburzają, jak facet mówi, ze ich natura to hipergamia.
ale wystarczy pociągnąć je za język, ubrać to trochę w inne słowa, i wychodzi szydło z worka.

Za 200 zł powiadasz, pod namiot powiadasz.
Jakoś to sie kłuci z tym co napisałaś powyżej.
bo jak to, ma ci zaimponować biwakowaniem?

Tu facet  koleżanki zabiera ja do poznania na weekend, i wydaje 2tys, czym koleżanka Ci sie obrazowo i chętnie chwali, a ty co powiesz "Moj Stasiu to mnie pod namiot zabrał"
Zlituj sie Miri.

Biwakowaniem może mi zaimponować jeżeli będzie perfekt ogarniał temat. Z kolei gość który wydaje kilka koła na urlop all-inclusive i jego wymarzonym sposobem spędzania czasu jest leżenie plackiem na leżaczku mi nie zaimponuje. Czaisz bazę?

Wbrew temu to mi tu imputujecie sami sprowadzacie wartość mężczyzny do jego portfela. Mężczyzna zarabiający 9k może wciąż być atrakcyjniejszy od takiego z pensją 15k, bo ma inne zalety których ten drugi nie ma.

Widzisz, ja juz tutaj na tym forum wspomniałem, Kocham las/szlaki i biwakowanie.
Przeszedłem w swoim życiu kilka razy GSB, raz w 14 dni, oraz GSS.
Również zima.
Jak myślisz, ilu kobiet było chętnych, na to aby przejść ten szlak.
Tylko jedna, moja żona.
Wcześniej, za studenta, dziewczyny pukały sie w głowę, "jak to, ja przez 2 tyg, na szlaku, w namiocie"?

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni i łażenia po szlakach.
A jaki procent na zaproszenie do city parku w poznaniu na te 2/3 dni.
Jaki myślisz, jakiemu procentowi kobiet zaimponuje to a ile tamto..

178

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:
M!ri napisał/a:

Są badania że związki w których mężczyzna mniej zarabia od partnerki częściej się rozpadają bo on nie wytrzymuje bycia gorszym. Więc po co pchać się w coś takiego.

Nie w tym rzecz. Kompletnie.

Chodzi o to, że to co deklarujesz, a to co opisujesz to są kompletnie inne końce tego kija. Skrajnie odmienne.

Pisałaś, że z automatu odrzucasz facetów o prawicowych poglądach. A jednak według ciebie facet ma być silny, zaradny, ma płacić, ma wychodzić z inicjatywą.

Ale przecież to są cechy tradycyjnego konserwatysty: bo facet ma być facet, a nie mientka faja.

Facet o poglądach lewicowych nie wychodzi z inicjatywą. Nie płaci za randki i wyjazdy, bo według niego ma być równouprawnienie i tradycyjny podział jest oznaką patriarchatu. A on jest feministą. Jak ty na płaszczyźnie ekonomicznej jesteś X, to lewicowy facet nigdy nie będzie X+, bo facet lewicowy nie jest skupiony na pieniądzu, a na uczuciach i ludziach wokół siebie.

Z choinki się urwałeś.

Nie chce mi się tego nawet analizować. Moi koledzy, chociażby z pracy by się uśmieli.
Prawicowymi poglądami interesują się jednostki słabe które sobie kompensują w ten sposób brak sprawczości i frustracje.

179

Odp: Związki damsko-męskie

Prawicowymi poglądami interesują się jednostki słabe które sobie kompensują w ten sposób brak sprawczości i frustracje.

Co kurwa?

Od kiedy to poszanowanie tradycji czy przywiązanie do historii jest słabe?

180

Odp: Związki damsko-męskie
Szeptuch napisał/a:

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni i łażenia po szlakach.
A jaki procent na zaproszenie do city parku w poznaniu na te 2/3 dni.
Jaki myślisz, jakiemu procentowi kobiet zaimponuje to a ile tamto..

Ale co mnie obchodzą inne kobiety jeżeli jedziecie po _moich_ poglądach?

181

Odp: Związki damsko-męskie
ulle napisał/a:

… Twoja kobieta natomiast, w przeciwieństwie do Ciebie, zachowała zdrowy rozsądek.
Nie powiedziała nic takiego zdrożnego, żeby musiał zawalać się teraz cały fundament Waszego związku.
Czyż nie jest prawdą bowiem, że tylko matka może być pewna, iż dziecko jest jej?
Czy uważasz, że ona w ten sposób dała Ci do zrozumienia, że mogłaby wrobić Cię w cudze dziecko?
Że jest tak zepsuta i wyrachowana?
Nawet Żydzi uznają pochodzenie żydowskie tylko po matce. Czy oni uważają, że kobiety z definicji są wyrachowanymi latawicami i lepiej dmuchać na zimne?
Myślę, że przesadzasz i to mocno.
A może szukasz dziury w całym, żeby dać nogę?
Albo to, co powiedziała o puszczeniu Ciebie w skarpetkach.
A co miała powiedzieć?
Może miała powiedzieć, że w razie czego puści siebie i dziecko w skarpetkach?
Przecież to był zwykły żart. Ludzie tak ze sobą żartują?
To już odezwać się do Ciebie nie można, bo od razu myślisz nie wiadomo co?

Dzięki Ulle za Twą opinię.

Chciałbym by „problem, który się pojawił” był wynikiem błędnej lub pochopnej interpretacji z mojej strony.
Być może masz rację, że to tylko żarty a ja wierz mi - naprawdę chce w to wierzyć.
Tylko - ja bardziej wyważam wypowiadane słowa. I nie przeszły by mi przez usta podobne słowa w kierunku partnerki. Nawet, jeśli to głupi żart.
To podważyło moje zaufanie i wprowadziło niepokój do moich myśli.
Czy to oznacza, że jestem zbyt przewrażliwiony? Nie wiem.

Natomiast wyobraź sobie, że ja rzuciłbym podobnie wybrzmiewającym „dowcipem” w kierunku partnerki…
Dla przykładu: wiesz kochanie, jeśli mnie wkurzysz to dam się uwieść koleżance z pracy i kto wie czy nie będę ojcem po raz drugi…
Zapytam retorycznie: czy gdybys sama usłyszała podobny tekst byłabyś zadowolona?

Natomiast z góry uprzedzę - to co tu opisałem nie jest preludium do „dania nogi” przeze mnie. Nie brałem takiej opcji pod uwagę.

182

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni i łażenia po szlakach.
A jaki procent na zaproszenie do city parku w poznaniu na te 2/3 dni.
Jaki myślisz, jakiemu procentowi kobiet zaimponuje to a ile tamto..

Ale co mnie obchodzą inne kobiety jeżeli jedziecie po _moich_ poglądach?

Nikt tu nie jedzie po twoich poglądach, tylko wytykam ci hipokryzję. Bo nawet rozumiem, że ludzie często-gęsto są pełni sprzeczności. Ale hipokryzji po prostu nie jestem w stanie zdzierżyć.

Jak ten studencki bieda namiot za 200zł ma się do tej imponującej, męskiej zaradności życiowej na poziomie X+ ?

Jak twoje gardzenie prawicowym tradycjonalizmem ma się do jednoczesnego oczekiwania właśnie tradycyjnego zachowania mężczyzny, który wszak ma płacić, inicjować, komplementować?

183 Ostatnio edytowany przez M!ri (2023-08-23 18:45:59)

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

Jak ten studencki bieda namiot za 200zł ma się do tej imponującej, męskiej zaradności życiowej na poziomie X+ ?

To jaki namiot czy cokolwiek ktoś sobie kupi nie świadczy o zaradnosci. Znowu dopisujesz sobie nie wiadomo co.

Jack Sparrow napisał/a:

Jak twoje gardzenie prawicowym tradycjonalizmem ma się do jednoczesnego oczekiwania właśnie tradycyjnego zachowania mężczyzny, który wszak ma płacić, inicjować, komplementować?

Tradycyjny byłby wtedy gdyby mąż był jedynym żywicielem rodziny, a kobieta zajmowała się domem. Widziałeś wątek trad wife?

184

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

To Ty jesteś nieodpowiedzialny. Jest dziecko. Umowa została zawarta. Jeżeli teraz nie weźmiesz ślubu z matką dziecka będziesz totalnym śmieciem.
Trzeba było wcześniej się zastanawiać czy to właściwa osoba a nie gdy powołałeś na świat nowego człowieka. Gdybyś nie zabierał się do rzeczy od dupy strony nie miałbyś teraz rozsterek.
To co powiedziała to stwierdzenie faktu. Taki mamy klimat. A Ty przeżywasz coś co dla średnio inteligentnej osoby jest oczywistością.

Hey Miri,
Pozostaje mi podziękować Ci za Twoją opinię.
Jak mniemam - obecność na anonimowym forum - pozwala Ci być bardziej sobą.
Zdaje sobie sprawę, że duża cześć ludzi popisuje na forach by się wyładować emocjonalnie i zrugać wszystkich dookoła, ale … szanujmy się. Nie tylko w związkach.
Oczywiście przyjmuje z pokorą Twoje słowa, iż jestem „ TOTALNYM ŚMIECIEM”. Masz prawo do własnego osądu.
Mam tylko cichą nadzieję, że Ci co mnie znają, że nie podzielają Twojej opinii.

Natomiast mam w związku z Twoim wpisem takie skojarzenie, że z ludzi wcześniej czy później wychodzi „prawdziwe ja”.
Jak wspomniałem x postów wyżej - szanuje odmienne zdanie innych osób i stanę chyba przy większości, która twierdzi, że z opiniami innych się nie dyskutuje.

Pozdrawiam Cię

185

Odp: Związki damsko-męskie
Zwykły_ON napisał/a:
M!ri napisał/a:

To Ty jesteś nieodpowiedzialny. Jest dziecko. Umowa została zawarta. Jeżeli teraz nie weźmiesz ślubu z matką dziecka będziesz totalnym śmieciem.
Trzeba było wcześniej się zastanawiać czy to właściwa osoba a nie gdy powołałeś na świat nowego człowieka. Gdybyś nie zabierał się do rzeczy od dupy strony nie miałbyś teraz rozsterek.
To co powiedziała to stwierdzenie faktu. Taki mamy klimat. A Ty przeżywasz coś co dla średnio inteligentnej osoby jest oczywistością.

Hey Miri,
Pozostaje mi podziękować Ci za Twoją opinię.
Jak mniemam - obecność na anonimowym forum - pozwala Ci być bardziej sobą.
Zdaje sobie sprawę, że duża cześć ludzi popisuje na forach by się wyładować emocjonalnie i zrugać wszystkich dookoła, ale … szanujmy się. Nie tylko w związkach.
Oczywiście przyjmuje z pokorą Twoje słowa, iż jestem „ TOTALNYM ŚMIECIEM”. Masz prawo do własnego osądu.
Mam tylko cichą nadzieję, że Ci co mnie znają, że nie podzielają Twojej opinii.

Natomiast mam w związku z Twoim wpisem takie skojarzenie, że z ludzi wcześniej czy później wychodzi „prawdziwe ja”.
Jak wspomniałem x postów wyżej - szanuje odmienne zdanie innych osób i stanę chyba przy większości, która twierdzi, że z opiniami innych się nie dyskutuje.

Pozdrawiam Cię

Nie pamiętam czy pisałeś że masz syna czy córkę. Wyobraź sobie że córkę. Jej narzeczony zmajstrował jej dzieciaka a teraz chce się wykręcić z obietnicy bo się rozmyslił. Co byś o nim powiedział?

186 Ostatnio edytowany przez ulle (2023-08-23 19:03:50)

Odp: Związki damsko-męskie
Zwykły_ON napisał/a:
ulle napisał/a:

… Twoja kobieta natomiast, w przeciwieństwie do Ciebie, zachowała zdrowy rozsądek.
Nie powiedziała nic takiego zdrożnego, żeby musiał zawalać się teraz cały fundament Waszego związku.
Czyż nie jest prawdą bowiem, że tylko matka może być pewna, iż dziecko jest jej?
Czy uważasz, że ona w ten sposób dała Ci do zrozumienia, że mogłaby wrobić Cię w cudze dziecko?
Że jest tak zepsuta i wyrachowana?
Nawet Żydzi uznają pochodzenie żydowskie tylko po matce. Czy oni uważają, że kobiety z definicji są wyrachowanymi latawicami i lepiej dmuchać na zimne?
Myślę, że przesadzasz i to mocno.
A może szukasz dziury w całym, żeby dać nogę?
Albo to, co powiedziała o puszczeniu Ciebie w skarpetkach.
A co miała powiedzieć?
Może miała powiedzieć, że w razie czego puści siebie i dziecko w skarpetkach?
Przecież to był zwykły żart. Ludzie tak ze sobą żartują?
To już odezwać się do Ciebie nie można, bo od razu myślisz nie wiadomo co?

Dzięki Ulle za Twą opinię.

Chciałbym by „problem, który się pojawił” był wynikiem błędnej lub pochopnej interpretacji z mojej strony.
Być może masz rację, że to tylko żarty a ja wierz mi - naprawdę chce w to wierzyć.
Tylko - ja bardziej wyważam wypowiadane słowa. I nie przeszły by mi przez usta podobne słowa w kierunku partnerki. Nawet, jeśli to głupi żart.
To podważyło moje zaufanie i wprowadziło niepokój do moich myśli.
Czy to oznacza, że jestem zbyt przewrażliwiony? Nie wiem.

Natomiast wyobraź sobie, że ja rzuciłbym podobnie wybrzmiewającym „dowcipem” w kierunku partnerki…
Dla przykładu: wiesz kochanie, jeśli mnie wkurzysz to dam się uwieść koleżance z pracy i kto wie czy nie będę ojcem po raz drugi…
Zapytam retorycznie: czy gdybys sama usłyszała podobny tekst byłabyś zadowolona?

Natomiast z góry uprzedzę - to co tu opisałem nie jest preludium do „dania nogi” przeze mnie. Nie brałem takiej opcji pod uwagę.

Ja Ciebie rozumiem, ale i tak uważam, że przesadzasz.
Jeśli akurat wtedy nie kłóciliście się, tylko tak luźno rozmawialiście o życiu i jakoś wyszło tak, że dziewczyna rzuciła takim tekstem, to chyba tylko dlatego, że chciała dodać sobie wagi  (ważności) w Twoich oczach na zasadzie nie podskakuj, nie podskakuj, bo ja jestem, mogę być groźniejsza.
Mogło być przecież tak, że przez moment czuła się mniej doceniana przez Ciebie i dlatego chciała, żebyś zaczął uważać, bo się doigrasz.
Snuje tylko domysły.
Gdybyś Ty do niej powiedział, co zacytowałes, to albo w ogóle nie zwróciłaby na to uwagi, albo jeśli chciałabyś mieć kij pod ręką, by Cię nim uderzyć, to właśnie byś go jej podał do ręki.
Nie rób afery tam, gdzye jej nie ma, bo zepsujesz fajny związek i tyle na tym skorzystasz.
A jeśli tak bardzo boisz się, ze pójdziesz w skarpetkach, to się po prostu zabezpiecz.
I pamiętaj, że każda może puścić Cię w skarpetkach i możesz trafić jeszcze na taką, że urządzi Cię jeszcze lepiej.
Szukasz dziury w całym.

187 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-08-23 19:07:57)

Odp: Związki damsko-męskie
Szeptuch napisał/a:

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni (...)

Ale się rozmarzyłam, eh te wspomnienia big_smile. Pod namiotem dzieją się zawsze najfaniejsze rzeczy! Głupie te dziewczyny i już tongue. Ale zaraz, czekaj. Gdzie się wtedy ładuje komórkę żeby zrobić relację?

188 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-08-23 19:13:58)

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jak ten studencki bieda namiot za 200zł ma się do tej imponującej, męskiej zaradności życiowej na poziomie X+ ?

To jaki namiot czy cokolwiek ktoś sobie kupi nie świadczy o zaradnosci. Znowu dopisujesz sobie nie wiadomo co.

Ja sobie nie dopowiadam. To ty piszesz o ekonomicznym statusie życia X+ jaki ma gwarantować facet, a wyskakujesz z wyjazdem za 200zł. To się kupy nie trzyma. Chyba tylko ty możesz utożsamiać studencki wypad pod namiot z zaradnością życiową. Namiot jest tu hasłem, synonimem taniości. Nie chodzi mi o metkę z ceną na sprzęcie turystycznym. Co ten bieda wyjazd - choć może być przyjemny dla obojga - ma pokazywać? Czego ma dowodzić? Że można się tanio dobrze bawić? Można. Ale to nie o to chodzi w "facet ma płacić za wyjazdy'. Chodzi o fakt pokrywania kosztów, o status, o ekonomiczny sukces i swoisty prestiż wynikający właśnie ze zdolności finansowych faceta sukcesu. 

Jack Sparrow napisał/a:

Jak twoje gardzenie prawicowym tradycjonalizmem ma się do jednoczesnego oczekiwania właśnie tradycyjnego zachowania mężczyzny, który wszak ma płacić, inicjować, komplementować?

Tradycyjny byłby wtedy gdyby mąż był jedynym żywicielem rodziny, a kobieta zajmowała się domem. Widziałeś wątek trad wife?

To by był tradycyjny model rodziny. Całej. A mowa jest o cechach/zachowaniach faceta i tylko jego. Jak ma wychodzić z inicjatywą (jak tradycja nakazuje) i płacić za randki (jak tradycja nakazuje) czy inne wyjazdy (jak tradycja nakazuje) to dalej jest to facet....typowo tradycyjny. A tradycjonalizm jest charakterystyczny dla prawicy. Nie lewicy. Po prostu z jednej strony żądasz u faceta kompletu cech i zachowań czysto tradycyjnych, ale jednocześnie nie akceptujesz negatywnych tego konsekwencji. Facet ma płacić, ale nie ma prawa wypowiadać się o twoim np ubiorze. Facet ma opłacać wyjazdy, ale nie ma prawa słowem się zająknąć jakie zdjęcia wrzucasz na neta. Chcesz swojej wolności ekonomicznej X, ale facet to nie może być X- tylko musi być X+. Bo ma być 'facetem' zaradnym życiowo i silnym psychicznie. Ma nadawać wyższy status. Stąd X+.

Ale w tym co podajesz za przykłady nie ma ani siły psychicznej, ani zaradności, ani nawet męskości. Jest uległość, emocjonalna podległość. Opisujesz taką.....feministkę z siusiakiem. Ale nie za dużym.

189

Odp: Związki damsko-męskie
M!ri napisał/a:

Nie pamiętam czy pisałeś że masz syna czy córkę. Wyobraź sobie że córkę. Jej narzeczony zmajstrował jej dzieciaka a teraz chce się wykręcić z obietnicy bo się rozmyslił. Co byś o nim powiedział?

To nawet nie jest konieczne takie porównanie
Od groma ludzi słysząc i jak przeczyta o tym że facet zostawił matkę z małym dzieckiem czy w ciąży
ma w pierwszej chwili odruchową myśl a to menda
No tak jest i już to jedna z gorszych rzeczy, która może się przydarzyć w związku kobiecie
niezależnie tak się w pierwszej chili myśli od poznania okoliczności
uchodzi za   najgorsze rozstanie od wieków i wielu ludzi po prostu tak reaguje
Podobną sprawą jest sprawa  ojcostwa i oszustwa z tym związanego kłamstwa zrobionego przez kobietę facetowi.

190

Odp: Związki damsko-męskie
Panna de Jones napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni (...)

Ale się rozmarzyłam, eh te wspomnienia big_smile. Pod namiotem dzieją się zawsze najfaniejsze rzeczy! Głupie te dziewczyny i już tongue. Ale zaraz, czekaj. Gdzie się wtedy ładuje komórkę żeby zrobić relację?

Power banki trzeba mieć ze sobą naładowane i małe przenośne baterie ogniwa słoneczne żeby w razie czego doładować
power bank
Ahh te baby trochę techniki i ..... big_smile

191

Odp: Związki damsko-męskie
paslawek napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

I jak myślisz, tak statystycznie.
Jaki procent kobiet zareaguje entuzjazmem na fakt zaproszenia pod namiot, na 2/3 dni (...)

Ale się rozmarzyłam, eh te wspomnienia big_smile. Pod namiotem dzieją się zawsze najfaniejsze rzeczy! Głupie te dziewczyny i już tongue. Ale zaraz, czekaj. Gdzie się wtedy ładuje komórkę żeby zrobić relację?

Power banki trzeba mieć ze sobą naładowane i małe przenośne baterie ogniwa słoneczne żeby w razie czego doładować
power bank
Ahh te baby trochę techniki i ..... big_smile

A jak jesteś na polu namiotowym samochodem, to możesz naładować komórkę z gniazdka zapalniczki big_smile

192

Odp: Związki damsko-męskie
Agnes76 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Ale się rozmarzyłam, eh te wspomnienia big_smile. Pod namiotem dzieją się zawsze najfaniejsze rzeczy! Głupie te dziewczyny i już tongue. Ale zaraz, czekaj. Gdzie się wtedy ładuje komórkę żeby zrobić relację?

Power banki trzeba mieć ze sobą naładowane i małe przenośne baterie ogniwa słoneczne żeby w razie czego doładować
power bank
Ahh te baby trochę techniki i ..... big_smile

A jak jesteś na polu namiotowym samochodem, to możesz naładować komórkę z gniazdka zapalniczki big_smile

O proszę zuch baba big_smile
można ? można big_smile

193

Odp: Związki damsko-męskie
Agnes76 napisał/a:
paslawek napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Ale się rozmarzyłam, eh te wspomnienia big_smile. Pod namiotem dzieją się zawsze najfaniejsze rzeczy! Głupie te dziewczyny i już tongue. Ale zaraz, czekaj. Gdzie się wtedy ładuje komórkę żeby zrobić relację?

Power banki trzeba mieć ze sobą naładowane i małe przenośne baterie ogniwa słoneczne żeby w razie czego doładować
power bank
Ahh te baby trochę techniki i ..... big_smile

A jak jesteś na polu namiotowym samochodem, to możesz naładować komórkę z gniazdka zapalniczki big_smile

A jak jesteś na dalekich Mazurach na wyspie na środku wielkiego jeziora? tongue

194

Odp: Związki damsko-męskie
Jack Sparrow napisał/a:

Ale to nie o to chodzi w "facet ma płacić za wyjazdy'. Chodzi o fakt pokrywania kosztów, o status, o ekonomiczny sukces i swoisty prestiż wynikający właśnie ze zdolności finansowych faceta sukcesu.

Bo Ty najlepiej wiesz co mam na myśli. Chodzi o to aby mężczyzna miał gest, nie był skąpy, rozpieszczał swoją kobietę.

195

Odp: Związki damsko-męskie
Panna de Jones napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Power banki trzeba mieć ze sobą naładowane i małe przenośne baterie ogniwa słoneczne żeby w razie czego doładować
power bank
Ahh te baby trochę techniki i ..... big_smile

A jak jesteś na polu namiotowym samochodem, to możesz naładować komórkę z gniazdka zapalniczki big_smile

A jak jesteś na dalekich Mazurach na wyspie na środku wielkiego jeziora? tongue

to  zostaje power bank na baterie solarne wink
I oszczędne relacje big_smile

Posty [ 131 do 195 z 550 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 9 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Związki damsko-męskie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024