Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 309 ]

131

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czyli obojętnie jaka, by się podobała

Ma lubić podróże- do tego kobieta nie potrzebna, podróże mize lubić też jakiś kumpel.

Pytałam, jakiej osobowości szukasz, jakiego charakteru, jakiego wnętrza, a nie czy ktoś ma lubić podróże czy umieć gotować.

Nie obojętnie, ale nie mam jakiejś listy wymagań do odhaczenia. Po prostu muszę poznać daną dziewczynę i zobaczyć, czy jej charakter mi odpowiada.

Jakim człowiekiem ma być więc ta kobieta? Na co zwracasz uwagę u kobiet, nadających się teoretycznie nie na koleżankę tylko na partnerkę?

Ciąg decyzyjny wygląda tak:

Ruchałbym czy nie? Jeśli nie - rezygnuje. Jeśli tak - czy ona ruchalaby mnie? Jesli nie (bo za brzydki, za biedny, niski itp) - rezygnuje. Jesli tak - coś z nią musi byc nie tak - rezygnuję.


wink

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie obojętnie, ale nie mam jakiejś listy wymagań do odhaczenia. Po prostu muszę poznać daną dziewczynę i zobaczyć, czy jej charakter mi odpowiada.

Jakim człowiekiem ma być więc ta kobieta? Na co zwracasz uwagę u kobiet, nadających się teoretycznie nie na koleżankę tylko na partnerkę?

Ciąg decyzyjny wygląda tak:

Ruchałbym czy nie? Jeśli nie - rezygnuje. Jeśli tak - czy ona ruchalaby mnie? Jesli nie (bo za brzydki, za biedny, niski itp) - rezygnuje. Jesli tak - coś z nią musi byc nie tak - rezygnuję.


wink

"Za brzydki, za biedny, za niski, za ""cokolwiek"" " - paskuda jedna, powinna obniżyć wymagania bo ja obniżyłem je dla niej, bo jest mocno średnia. Będzie czekać na przystojniaka a potem sama skończy z kaktusem w doniczce.

133

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

I tak to się dzieje, a latka lecą....

134 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-07-06 16:41:32)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo był brzydki ale ona dała mu szansę wykazać się charakterem, to się wykazał (lub zaniżała wymagania).

Odwrotnie to nie działa, brzydka kobieta nie dostanie szansy wykazania się charakterem.

No jak nie? Brzydka kobieta ma o wiele większe szanse niż brzydki mężczyzna.

ł?

Znaczy Raka, jak jest brzydka kobieta do dajesz jej szansę przez kokejne spotkania wykazać się charakterem, chociaż fizycznie Ci się ona nie podoba?

Jeżeli mi się w ogóle nie podoba to nie, ale takich kobiet jest bardzo mało i zazwyczaj mają wpływ na swój wygląd. Ale nie pisałem o sobie, tylko ogólnie. Brzydkiej kobiecie łatwiej znaleźć partnera niż brzydkiemu mężczyźnie.

Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie obojętnie, ale nie mam jakiejś listy wymagań do odhaczenia. Po prostu muszę poznać daną dziewczynę i zobaczyć, czy jej charakter mi odpowiada.

Jakim człowiekiem ma być więc ta kobieta? Na co zwracasz uwagę u kobiet, nadających się teoretycznie nie na koleżankę tylko na partnerkę?

Ciąg decyzyjny wygląda tak:

Ruchałbym czy nie? Jeśli nie - rezygnuje. Jeśli tak - czy ona ruchalaby mnie? Jesli nie (bo za brzydki, za biedny, niski itp) - rezygnuje. Jesli tak - coś z nią musi byc nie tak - rezygnuję.


wink

Nie.

135

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Raka - jedź do jakiejś bananowej republiki i sobie po prostu kup żonę.

Problem z glowy

136

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No jak nie? Brzydka kobieta ma o wiele większe szanse niż brzydki mężczyzna.

ł?

Znaczy Raka, jak jest brzydka kobieta do dajesz jej szansę przez kokejne spotkania wykazać się charakterem, chociaż fizycznie Ci się ona nie podoba?

Jeżeli mi się w ogóle nie podoba to nie, ale takich kobiet jest bardzo mało i zazwyczaj mają wpływ na swój wygląd. Ale nie pisałem o sobie, tylko ogólnie. Brzydkiej kobiecie łatwiej znaleźć partnera niż mezczyznie.

Ciebie pytałam, nie ogólnie.
Czy dasz się wykazać charakterem kobiecie, która Ci sie nie podoba. Odpowiedziałeś "nie".
Nie pytałam czy takich kobiet, które fizycznie Ci się nie podobają jest mało czy dużo.

Dla niej pewnie też to będzie marna pociecha: wiesz, akurat Ty mi się nie podobasz, więc nie ma sensu, abyś nadrabiała charakterem, bo to nic nie da, ale na pocieszenie powiem Ci, że ogol kobiet mi się podoba, a nie podoba mały procent, w którym Ty akurat jesteś:D

137

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

SaraS jesteś jedną z niewielu osób, z którymi da się tu normalnie pisać, potrafisz spojrzeć szerzej i dalej niż do czubka własnego nosa więc zapytam ciebie. Jack twierdzi, że już za późno i nie ma nadziei, jestem już skreślony z życia społecznego i towarzyskiego. A co ty o tym sądzisz? Da się nadrobić prawie 15 lat braku jakichkolwiek relacji? Powinienem się poddać i nie pisać więcej na forum bo przecież bez doświadczenia nawet tego nie mogę? Czy może ty widziałabyś jakąś, nawet małą rzecz, którą mógłbym zrobić? Jakiś pierwszy krok? Przypominam, że nie mam już takich możliwości jak kilka lat temu, nie ma szkoły, nie ma studiów, nie ma imprez więc metody oczywiste dla tutejszych panów, mistrzów podrywu i profesorów w dziedzinie relacji międzyludzkich są niemożliwe do zastosowania.

Słuchaj, ja nigdy specjalnie nie chciałam poznawać ludzi, więc daleko mi do eksperta, ale co tak na szybko przychodzi mi do głowy:
- fora tematyczne - udzielałam się aktywnie na dwóch (raczej skrajnie różnych) i na obu w końcu pojawił się pomysł zrobienia zlotu, na jednym z nich takie spotkania były regularne;
- gry - jak wyżej, jeśli gry wiązały się z komunikacją w mniejszej grupie, gildii/klanie/teamie, w końcu znajomości przenosiły się do RL;
- zainteresowania uprawiane w grupach - ale o tym to już Ci kiedyś pisałam;
- dowolni znajomi - nie skreślaj nikogo (to Ty pisałeś, że w pracy masz tylko ludzi starszych od siebie, którzy czasem wyjdą na piwo?), nawet jak ta osoba jest z poprzedniego pokolenia, bo może mieć młodszych znajomych, kuzynkę, kumpla, kogokolwiek, ostatecznie najczęściej chyba poznaje się znajomych znajomych;
- pokój w Wawie w mieszkaniu z dość towarzyskim współlokatorem/współlokatorami - zakumplujecie się choć trochę, on zrobi domówkę czy inną posiadówę z przyjaciółmi, a Ty będziesz automatycznie zaproszony, chyba że zrobisz coś takiego, że współlokator nie będzie chciał na Ciebie patrzeć wink;
- jakieś coś organizowane dla singli - nie orientuję się, ale kojarzę, że były jakieś imprezy dla singli, wakacje dla samotnych itp. itd., na pewno można coś znaleźć;
- lubisz uczyć, tłumaczyć - masz coś, czego możesz nauczyć? Szukaj chętnego, który w zamian mógłby czegoś nauczyć Ciebie, tak jak ludzie robią z językami obcymi - znajomy od konwersacji w obcym języku albo ja Ciebie języka X, a Ty mi korki z Y, albo w ogóle jakiś native, w sensie Ty go polskiego, on Ciebie swojego itd. (a to nie muszą być języki, ja uczyłam siostrę znajomego na zjazdowkach, a ona odpracowała to, organizując szkolenie z biegówek dla mojej rodziny, moja mama wymieniła zjazdówki za rolki itd.).

138 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-07-06 18:25:01)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

A się wypowiem xD

SaraS napisał/a:

- dowolni znajomi - nie skreślaj nikogo (to Ty pisałeś, że w pracy masz tylko ludzi starszych od siebie, którzy czasem wyjdą na piwo?), nawet jak ta osoba jest z poprzedniego pokolenia, bo może mieć młodszych znajomych, kuzynkę, kumpla, kogokolwiek, ostatecznie najczęściej chyba poznaje się znajomych znajomych

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby ktoś kogo znam mieszał swoich znajomych. Zawsze jak ktoś się spotyka z kimś, to w ramach jednej grupki


SaraS napisał/a:

- pokój w Wawie w mieszkaniu z dość towarzyskim współlokatorem/współlokatorami - zakumplujecie się choć trochę, on zrobi domówkę czy inną posiadówę z przyjaciółmi, a Ty będziesz automatycznie zaproszony, chyba że zrobisz coś takiego, że współlokator nie będzie chciał na Ciebie patrzeć wink

Z tym też nie jest tak łatwo. Mieszkałem przez 11 lat w wynajmowanych pokojach (akademik, a potem normalny pokój w mieszkaniu). Imprez nikt nigdy nie robił. Ani jednej tongue


SaraS napisał/a:

- jakieś coś organizowane dla singli - nie orientuję się, ale kojarzę, że były jakieś imprezy dla singli, wakacje dla samotnych itp. itd., na pewno można coś znaleźć;

Byłem przez chwilę na takich paru grupach. Totalnie bez sensu. Praktycznie same osoby od 40stki w górę. I facetów jest z 10x tyle ile dziewczyn xD Takich mających maks 30 lat praktycznie nie ma. A jeśli nawet są, to sami faceci, ewentualnie zwykle to laski reklamujące się albo szukające sponsora.

139

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

SaraS wszystko fajnie, ale to wszystko miał mówione milion razy i nic. Pasja anime - choc jest tylko biernym oglądaczem to jak z nim rozmawiałem jak to wykorzystać, rozwinąc itp, to nie. On próbował i nie. A pójscie na konwent to max jego introwertycznych możliwości. Już pogadanie z kimś to za dużo.

A z gadek online to on "wie więcej".

I weź tu posiadaj znajomych.....

140

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
SaraS napisał/a:

Słuchaj, ja nigdy specjalnie nie chciałam poznawać ludzi, więc daleko mi do eksperta, ale co tak na szybko przychodzi mi do głowy:
- fora tematyczne - udzielałam się aktywnie na dwóch (raczej skrajnie różnych) i na obu w końcu pojawił się pomysł zrobienia zlotu, na jednym z nich takie spotkania były regularne;
- gry - jak wyżej, jeśli gry wiązały się z komunikacją w mniejszej grupie, gildii/klanie/teamie, w końcu znajomości przenosiły się do RL;
- zainteresowania uprawiane w grupach - ale o tym to już Ci kiedyś pisałam;
- dowolni znajomi - nie skreślaj nikogo (to Ty pisałeś, że w pracy masz tylko ludzi starszych od siebie, którzy czasem wyjdą na piwo?), nawet jak ta osoba jest z poprzedniego pokolenia, bo może mieć młodszych znajomych, kuzynkę, kumpla, kogokolwiek, ostatecznie najczęściej chyba poznaje się znajomych znajomych;
- pokój w Wawie w mieszkaniu z dość towarzyskim współlokatorem/współlokatorami - zakumplujecie się choć trochę, on zrobi domówkę czy inną posiadówę z przyjaciółmi, a Ty będziesz automatycznie zaproszony, chyba że zrobisz coś takiego, że współlokator nie będzie chciał na Ciebie patrzeć wink;
- jakieś coś organizowane dla singli - nie orientuję się, ale kojarzę, że były jakieś imprezy dla singli, wakacje dla samotnych itp. itd., na pewno można coś znaleźć;
- lubisz uczyć, tłumaczyć - masz coś, czego możesz nauczyć? Szukaj chętnego, który w zamian mógłby czegoś nauczyć Ciebie, tak jak ludzie robią z językami obcymi - znajomy od konwersacji w obcym języku albo ja Ciebie języka X, a Ty mi korki z Y, albo w ogóle jakiś native, w sensie Ty go polskiego, on Ciebie swojego itd. (a to nie muszą być języki, ja uczyłam siostrę znajomego na zjazdowkach, a ona odpracowała to, organizując szkolenie z biegówek dla mojej rodziny, moja mama wymieniła zjazdówki za rolki itd.).

I to są konkrety, dzięki. Wiem co jeszcze muszę zrobić, prześledzić wszystkie tematy w jakich uczestniczyłem i pozapisywać sobie w jednym miejscu wszystkie rady i rozwiązania jakie kiedykolwiek ktoś mi pisał. Większość z tego co wymieniłaś dałoby się zrobić choć nie byłoby to łatwe. Takie wyjazdy organizowane dla singli byłyby dla mnie dobrą opcją gdyby nie ich cena, sprawdzałem i taki wyjazd na przykład do Grecji to koszt ok. 4k, w dalsze miejsca oczywiście drożej ale raz w roku może dałoby radę. Wynajęcie pokoju raczej nie wchodzi w grę i na to chyba nic nie poradzę, po prostu mam za dużą blokadę, mówiąc szczerze po prostu się tego boje. Jeszcze jakby to było jakieś duże mieszkanie albo nawet dom gdzie byłaby trochę większa przestrzeń i choć minimalna prywatność to tak. To nauczanie czegoś jednocześnie ucząc się czegoś innego jest ciekawe, nie pomyślałbym o czymś takim. Praca całkowicie odpada, jest tylko dwóch stałych pracowników, ja i szef będący jednocześnie moim szwagrem, czasami trafi się jakiś pracownik tymczasowy ale na krótko, ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak "koledzy z pracy" więc nie ma nawet mowy o jakimś wyjściu na piwo tym bardziej, że warsztat mieści się na działce obok mojego domu więc samo wyjście gdziekolwiek nie istnieje.

Jack Sparrow napisał/a:

SaraS wszystko fajnie, ale to wszystko miał mówione milion razy i nic. Pasja anime - choc jest tylko biernym oglądaczem to jak z nim rozmawiałem jak to wykorzystać, rozwinąc itp, to nie. On próbował i nie. A pójscie na konwent to max jego introwertycznych możliwości. Już pogadanie z kimś to za dużo.

A z gadek online to on "wie więcej".

I weź tu posiadaj znajomych.....

Faktycznie pójście na konwent to był max moich możliwości i nie udało mi się z nikim porozmawiać nie licząc sprzedawców kiedy coś kupowałem. Na ostatnim konwencie na jakim byłem kilka lat temu była sytuacja, że usiadłem na ławce i sprawdzałem coś w telefonie za chwilę obok mnie usiadła jakaś dziewczyna i parę razy spojrzała w moją stronę, a ja mimo iż bardzo chciałem to nie mogłem wydusić nawet słowa bo byłem totalnie sparaliżowany. To było jakieś 3-4 lata temu, a teraz już jest lepiej w tej kwestii czego dowodem jest fakt, iż na tym festiwalu, który tu opisywałem udało mi się zagadać i rozmawiać przez prawie godzinę lub też sytuacja z tą dziewczyną z kawiarni.

Z gadek online to akurat ty wiesz najwięcej.

Tak pisząc w tym temacie i czytając te wszystkie posty nagle zrozumiałem jeszcze jedną rzecz. Wiem jaka jest moja największa blokada, jest nią praca. Już nie pamiętam od kiedy powtarzam sobie, że jak zmienię pracę to zrobię to, to i to. Ze wszystkim zwlekam do momentu aż zmienię tą pracę, a tego właśnie nie mogę zrobić w efekcie czego nie robię nic innego.

141 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2023-07-06 21:42:13)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Shinigami, powiem Ci jaki ja mam problem w relacji z Tobą i dlaczego mi do Ciebie daleko i jak widzę Twój post to zazwyczaj go omijam. Piszesz ściany, bloki tekstu. Rozdzierasz włos na czworo, zakładasz scenariusze, rozpisujesz się dlaczego tak, dlaczego srak, a już zrozumiałem to, a już zrozumiałem tamto. To Twoje pisanie jest czysto z głowy, mam wrażenie że od szyi w dół nie istniejesz. Ty masz w ogóle ciało? Czujesz je, widzisz? Masz jakieś emocje? Widzisz swój oddech?

Chłopie, przestań produkować tutaj wypracowania na 10 stron A4, wybierz sobie JEDNĄ rzecz i po prostu ZACZNIJ TO ROBIĆ. Bo tak będziesz miał te swoje olśnienia i teoretyzowania do usranej śmierci a absolutnie nic się w Twoim życiu nie zmieni, bo działanie jest początkiem wszystkiego. Wyjdźże z tej swojej głowy wreszcie.

Jak chodziłem na grupę terapeutyczną to też mieliśmy takiego ancymona co to jak tylko zaczynał mówić to 3/4 grupy wznosiła oczy do nieba a 1/4 odpalała Facebooka bo wszyscy wiedzieli że będą opowieści dziwnej treści przez 15 minut.

142 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-07-06 22:08:59)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:

Ale co byś chciała od nas usłyszeć? Jest mi obojętne, czy introwertyczka czy ekstrawertyczka, byle było o czym z nią gadać, czyli musi mieć jakieś zainteresowania, najlepiej, żeby przynajmniej jedno było zbieżne z moimi. Chciałbym, żeby lubiła podróżować, bo chętnie zabierałbym ją w różne ciekawe miejsca. Ale to "domowe ognisko" też byłoby zaletą.

Nie wierzę, że komuś może być wszystko jedno czy partner jest ekstra czy introwertykiem. Przecież to niemal radykalnie wpływa na wspólną codzienność.
Wbrew temu co cały czas uparcie powtarzasz, Twoja samoświadomość jest niska i równie niska jest świadomość tego, czego oczekujesz od partnerki. Ty jedyne, co wiesz, to że jeśli któraś "da Ci szansę", to Twoje życie odmieni się jak za wymówieniem magicznego zaklęcia. Ja tej dziewczynie, jeśli taka się pojawi, już współczuję, ale Ty tego nie ogarniasz, jak wielką odpowiedzialnością zostanie obciążona.

Foxterier napisał/a:

Shinigami, powiem Ci jaki ja mam problem w relacji z Tobą i dlaczego mi do Ciebie daleko i jak widzę Twój post to zazwyczaj go omijam. Piszesz ściany, bloki tekstu. Rozdzierasz włos na czworo, zakładasz scenariusze, rozpisujesz się dlaczego tak, dlaczego srak, a już zrozumiałem to, a już zrozumiałem tamto. To Twoje pisanie jest czysto z głowy, mam wrażenie że od szyi w dół nie istniejesz. Ty masz w ogóle ciało? Czujesz je, widzisz? Masz jakieś emocje? Widzisz swój oddech?

Mam te same odczucia. Powiem więcej, takie osoby są niesamowicie męczące dla otoczenia. Zamiast żyć, dokonuje się wieczna analiza, a jak cokolwiek w jej wyniku okazuje się sprawiać trudność, a zawsze coś takiego się znajdzie, to pojawia się lęk, a w parze z nim argumenty przekonujące, że "intuicji" trzeba słuchać. Stąd brak konkretnego działania.

143

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale co byś chciała od nas usłyszeć? Jest mi obojętne, czy introwertyczka czy ekstrawertyczka, byle było o czym z nią gadać, czyli musi mieć jakieś zainteresowania, najlepiej, żeby przynajmniej jedno było zbieżne z moimi. Chciałbym, żeby lubiła podróżować, bo chętnie zabierałbym ją w różne ciekawe miejsca. Ale to "domowe ognisko" też byłoby zaletą.

Nie wierzę, że komuś może być wszystko jedno czy partner jest ekstra czy introwertykiem. Przecież to niemal radykalnie wpływa na wspólną codzienność.
Wbrew temu co cały czas uparcie powtarzasz, Twoja samoświadomość jest niska i równie niska jest świadomość tego, czego oczekujesz od partnerki. Ty jedyne, co wiesz, to że jeśli któraś "da Ci szansę", to Twoje życie odmieni się jak za wymówieniem magicznego zaklęcia. Ja tej dziewczynie, jeśli taka się pojawi, już współczuję, ale Ty tego nie ogarniasz, jak wielką odpowiedzialnością zostanie obciążona.

Ja sam jestem pomiędzy, więc myślę, że byłbym w stanie dogadać się zarówno z introwertyczką, jak i ekstrawertyczką. Oczywiście, jeżeli taka introwertyczka chciałaby tylko siedzieć w domu, nie chciałaby wychodzić do znajomych ani podróżować czy choćby iść do restauracji, to pewnie bym się z nią nie dogadał, ale z drugiej strony, jakby taka ekstrawertyczka chciała tylko imprezować i w ogóle nie miałaby ochoty posiedzieć w domu i obejrzeć film, to też bym się nie dogadał. Ale większość ludzi nie jest skrajna w żadną stronę.

Nie byłaby obciążona żadną odpowiedzialnością, wprost przeciwnie.

144

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

Faktycznie pójście na konwent to był max moich możliwości i nie udało mi się z nikim porozmawiać nie licząc sprzedawców kiedy coś kupowałem. Na ostatnim konwencie na jakim byłem kilka lat temu była sytuacja, że usiadłem na ławce i sprawdzałem coś w telefonie za chwilę obok mnie usiadła jakaś dziewczyna i parę razy spojrzała w moją stronę, a ja mimo iż bardzo chciałem to nie mogłem wydusić nawet słowa bo byłem totalnie sparaliżowany. To było jakieś 3-4 lata temu, a teraz już jest lepiej w tej kwestii czego dowodem jest fakt, iż na tym festiwalu, który tu opisywałem udało mi się zagadać i rozmawiać przez prawie godzinę lub też sytuacja z tą dziewczyną z kawiarni.

Z gadek online to akurat ty wiesz najwięcej.

Tak pisząc w tym temacie i czytając te wszystkie posty nagle zrozumiałem jeszcze jedną rzecz. Wiem jaka jest moja największa blokada, jest nią praca. Już nie pamiętam od kiedy powtarzam sobie, że jak zmienię pracę to zrobię to, to i to. Ze wszystkim zwlekam do momentu aż zmienię tą pracę, a tego właśnie nie mogę zrobić w efekcie czego nie robię nic innego.

O pracy to pitolisz już w uj wie ile. I w wątku sprzed kilku tygodni (miesięcy?) dopytywałeś jak zamienić pasję na dochodową pracę. Otrzymałeś porady, zareagowałeś dokładnie tak jak tutaj i nic się nie zmieniło.


WOW po 4 latach odważyłeś się zagadać do przypadkowej osoby. No czapki z głów. W tym tempie prędzej ze starości zęby wymienisz, niż potrzymasz dziewczynę za rękę w romantycznym tego zdarzenia znaczeniu. Ja z wizyty na konwencie/targach/sympozjum/konferencji zgarniam cały plik wizytówek, numerów i maili czy innych propozycji współpracy przy projektach. Natura rzeczy jest taka, że 99,9999% to spełza na niczym. A ty nie podejmujesz nawet wysiłku jak nie masz przynajmniej 90% szans na powodzenie. A takich okoliczności NIGDY nie będzie.

Już nie tylko ja, a ile kilka innych osób to pisze, ze jesteś zapętlony jak zdarta płyta. W kółko te same pytania, te same porady, te same olśnienia i....czas mija, a ty dalej strugasz patyka i najwyżej ręce zmieniasz wraz ze zmieniającymi się tytułami anime. A wiesz, czemu to wkurwia? Bo spośród tutejszych inceli masz największy potencjał na rzeczywistą zmianę tego stanu. Ale ostatecznie nie robisz nic.

145

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:

Oczywiście, jeżeli taka introwertyczka chciałaby tylko siedzieć w domu, nie chciałaby wychodzić do znajomych ani podróżować czy choćby iść do restauracji, to pewnie bym się z nią nie dogadał.


czy ty w ogóle rozumiesz pojęcia, którymi operujesz?

146 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-07-07 00:39:21)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:

Shinigami, powiem Ci jaki ja mam problem w relacji z Tobą i dlaczego mi do Ciebie daleko i jak widzę Twój post to zazwyczaj go omijam. Piszesz ściany, bloki tekstu. Rozdzierasz włos na czworo, zakładasz scenariusze, rozpisujesz się dlaczego tak, dlaczego srak, a już zrozumiałem to, a już zrozumiałem tamto. To Twoje pisanie jest czysto z głowy, mam wrażenie że od szyi w dół nie istniejesz. Ty masz w ogóle ciało? Czujesz je, widzisz? Masz jakieś emocje? Widzisz swój oddech?

Chłopie, przestań produkować tutaj wypracowania na 10 stron A4, wybierz sobie JEDNĄ rzecz i po prostu ZACZNIJ TO ROBIĆ. Bo tak będziesz miał te swoje olśnienia i teoretyzowania do usranej śmierci a absolutnie nic się w Twoim życiu nie zmieni, bo działanie jest początkiem wszystkiego. Wyjdźże z tej swojej głowy wreszcie.


Po przeczytaniu tej wypowiedzi przyszło mi na myśl, że może te ściany tekstu, powtarzane w kółko frazy, teoretyzowanie i roztrząsanie tego samego stanowi formę pamiętnika. Kto pisał kiedyś pamiętnik, w jakiej formie i co zawierał? Różnica polega na tym, że w tym wirtualnym pamiętniku (będącego serią przemyśleń) uczestniczą widzowie.


Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Oczywiście, jeżeli taka introwertyczka chciałaby tylko siedzieć w domu, nie chciałaby wychodzić do znajomych ani podróżować czy choćby iść do restauracji, to pewnie bym się z nią nie dogadał.


czy ty w ogóle rozumiesz pojęcia, którymi operujesz?

Bardzo często w wypowiedziach naszych Panów osobowość mylona jest ze stylem życia, pewnie w jakimś stopniu przekłada się na styl życia, ale na pewno nie są to pojęcia tożsame. Nasi Panowie mylą te pojęcia i zjawiska nagminnie.

147 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-07-07 01:07:50)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Jak czytam ostatnie posty to się okazuje, że ja nigdy nie żyłem dobrze, tak jak powinno się to robić. Zawsze wszystko analizuję najdokładniej jak tylko się da, zawsze wszystko rozkładam na czynniki pierwsze. Nikt nigdy nie powiedział, że jestem męczący ale to pewnie dlatego, że w realu nigdy nie mówię nawet w połowie tyle co piszę na forum. Jest dokładnie tak jak pisze Priscilla, bardzo często po dokładnej analizie czegoś intuicja podpowiada by odpuścić i nic nie robić. Mam tak odkąd tylko pamiętam. Nie potrafię zrozumieć jak ktoś może robić coś wiedząc, że ma 99,9999% szans na niepowodzenie, co więcej kompletnie nie rozumiem jak można coś robić nie mając nawet 50% szans powodzenia. Nigdy tego nie rozumiałem i wciąż nie rozumiem. Nawet jeśli faktycznie mam największe szanse na zmianę tego stanu choć też nie wiem po czym to wnioskujesz to dlaczego aż tak to denerwuję nie tylko ciebie ale i innych? Nikomu na mnie nie zależy, nikogo nie obchodzi moja przyszłość czy nawet  teraźniejszość i nikt by za mną nie zatęsknił, jestem dla was obcy więc dlaczego tak się przejmujecie moim losem, a raczej brakiem jego poprawy? Ściany tekstu są bo po prostu lubię pisać no i wszystko musi być dokładnie ze szczegółami opisane, analizuję dokładnie i opisuję dokładnie, czasami napisanie jednego posta zajmuje mi godzinę. Nigdy nie pisałem pamiętnika więc ciężko powiedzieć czy moje wpisy tutaj mają taki charakter. Forum to dla mnie miejsce do rozmowy, do kontaktu ze światem zewnętrznym, jedyne jakie mam, poza rozmową raz czy dwa w tygodniu z kolegą, dodatkowo dzięki anonimowości tylko tu mogę pisać to co na prawdę myślę.

148

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Nie potrafię zrozumieć jak ktoś może robić coś wiedząc, że ma 99,9999% szans na niepowodzenie, co więcej kompletnie nie rozumiem jak można coś robić nie mając nawet 50% szans powodzenia.

Im mniejsze szanse powodzenia, tym większa radość z sukcesu. Rozbijasz gówno na atomy w sposób bezproduktywny. Zrób analizę przypadku jak 1% szansy przekuć na 100% sukcesu.

Nawet jeśli faktycznie mam największe szanse na zmianę tego stanu choć też nie wiem po czym to wnioskujesz to dlaczego aż tak to denerwuję nie tylko ciebie ale i innych

Bo większość normalnych ludzi wkurwia marnotrawienie zasobów i potencjału. To jak wyrzucanie do kosza świeżo uwędzonej szynki i wylanie na to flaszki wódki. 99% ludzi by zabiło widząc coś takiego. Nawet wegetarian i abstynentów.

Nikomu na mnie nie zależy, nikogo nie obchodzi moja przyszłość czy nawet  teraźniejszość i nikt by za mną nie zatęsknił, jestem dla was obcy więc dlaczego tak się przejmujecie moim losem, a raczej brakiem jego poprawy?

Jakby cię jutro autobus rozmazał na przejściu dla pieszych to by po nas spłynęło i za max kilka tygodni byśmy zapomnieli o tobie. Na tej samej zasadzie nikt nie wygryza sobie żył, choć każdy zdaje sobie sprawę z niewolniczego wyzysku dzieci w kopalniach minerałów ziem rzadkich. To nic osobistego. Ustosunkowujemy się do treści posta, a nie do osoby.

Ściany tekstu są bo po prostu lubię pisać no i wszystko musi być dokładnie ze szczegółami opisane, analizuję dokładnie i opisuję dokładnie, czasami napisanie jednego posta zajmuje mi godzinę.

A myślisz DEBILU, że czemu ci wspominałem o blogu z twoimi opisami/streszczeniami anime, charakterystyką postaci czy innymi przemyśleniami lub fanartami? Czasem taka dokładna analiza postaci bywa ciekawa, a dokładność w amatorskich grafikach buduje ich klimat. Ale w życiu codziennym to odpychające i męczące.

149

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Oczywiście, jeżeli taka introwertyczka chciałaby tylko siedzieć w domu, nie chciałaby wychodzić do znajomych ani podróżować czy choćby iść do restauracji, to pewnie bym się z nią nie dogadał.


czy ty w ogóle rozumiesz pojęcia, którymi operujesz?

Nie mylmy introwertyzmu z fobią społeczną. Ktoś może być introwertykiem i lubić siedzieć w domu, ale nie unikać spotkań z ludźmi.

150

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

Jak czytam ostatnie posty to się okazuje, że ja nigdy nie żyłem dobrze, tak jak powinno się to robić. Zawsze wszystko analizuję najdokładniej jak tylko się da, zawsze wszystko rozkładam na czynniki pierwsze. Nikt nigdy nie powiedział, że jestem męczący ale to pewnie dlatego...

To pewnie dlatego, że ludzie wolą unikać twojego towarzystwa, niż jak mają słuchać tego pierdolenia. Analizujesz i rozkładasz, bo masz nadmiar wolnego czasu, który bierze się bezpośrednio z faktu, że nie prowadzisz żadnego życia, ani towarzyskiego, ani żadnego innego, jesz i śpisz podtrzymując funkcje życiowe organizmu, aby móc chodzić do pracy, której potrzebujesz, żeby mieć co jeść i gdzie spać... W przerwach pomiędzy tymi czynnościami "analizujesz" różnice pomiędzy gównem a nasranym. Normalny człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy z istnienia większości problemów i zagadnień, które ty w nieskończoność analizujesz po wielki chuj, bo dalej gówno z tego wynika. W 4 lata, to ja zdążyłem się rozwieść, zrobić formę życia w wieku 34-36 lat, poznać co najmniej 15 fajnych dziewczyn plus drugie tyle mniej fajnych, drugi raz się ożeniłem i doczekałem narodzin syna. A nawet w 3 jak sobie teraz wszystko obliczyłem, to jeszcze mi cały rok zostaje na nic nierobienie. Tobie 4 lata zajęło dojście do tego, że musisz zmienić pracę, bo inaczej nic się nie zmieni, a dopóki nic się nie zmieni, to w sumie po co zmieniać pracę...

151

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
klipozor napisał/a:

W 4 lata, to ja zdążyłem się rozwieść, zrobić formę życia w wieku 34-36 lat, poznać co najmniej 15 fajnych dziewczyn plus drugie tyle mniej fajnych, drugi raz się ożeniłem i doczekałem narodzin syna.

Gratulacje. Czyli jak ktoś dużo robi to jest szansa że coś zrobi. Gwarancji nie ma. Jest szansa. Albo 15 szans. smile

A jak ktoś robi mało... to cóż... jest mała szansa.


Tobie 4 lata zajęło dojście do tego, że musisz zmienić pracę, bo inaczej nic się nie zmieni, a dopóki nic się nie zmieni, to w sumie po co zmieniać pracę...

152

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

...jak ktoś może robić coś wiedząc, że ma 99,9999% szans na niepowodzenie, co więcej kompletnie nie rozumiem jak można coś robić nie mając nawet 50% szans powodzenia.

Bo jak coś robisz, to szanse rosną. Oto magia:

-- mówisz, że masz 99% na niepowodzenie, nic nie robisz... dalej masz 99% na niepowodzenie
-- mówisz, że masz 99% na niepowodzenie, coś robisz, masz 50% na niepowodzenie, jeszcze robisz i robisz, aż w końcu masz sukces.

Wniosek? Kto robi ten ma. Kto nie robi ten nie ma.



...was obcy więc dlaczego tak się przejmujecie moim losem, a raczej brakiem jego poprawy?

Już nie przesadzaj. Nikt się nikim tutaj nie przejmuje.
Staram się incelom nie dawać porad, bo i tak nic nie zmienią.

Ty chociaż byłeś na tym masażu erotycznym i poszedłem do prostytutki.
Źle wybrałeś i się wycofałeś.
Ale i tak gratuluję wykonania tego kroku.

153

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
jakis_czlowiek napisał/a:

A się wypowiem xD

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby ktoś kogo znam mieszał swoich znajomych. Zawsze jak ktoś się spotyka z kimś, to w ramach jednej grupki

Niby często się to słyszy, znaczy, żeby nie mieszać, a jednak często wychodzi tak, że się kogoś przez kogoś poznaje. Znam wszystkie możliwe towarzystwa mojego przyjaciela, on większość moich też, potem wychodzi, że jak np. robimy grilla, to nie zapraszamy wg towarzystwa, tylko wg sympatii. wink I się tworzy coś w stylu "mojego domyślnego towarzystwa", w którym nie wszyscy są z jednej bajki, a w końcu stają się swoimi znajomymi i jest to dla wszystkich normalne. Albo, może bliższe tym tematom z forum - moja mama i jej koleżanka miały w pracy typowego informatyka ze stereotypów, bez znajomych w pobliżu. I zaczęły go wyciągać na wycieczki, potem z czasem podczepiłam się ja, czasem ktoś inny, czasem ja sama gdzieś z nim pojechałam/poszłam, czasem ktoś tam... I teraz on ma nagle całkiem spore grono, z którego zawsze znajdzie sobie towarzystwo do weekendowych wycieczek. wink

Z tym też nie jest tak łatwo. Mieszkałem przez 11 lat w wynajmowanych pokojach (akademik, a potem normalny pokój w mieszkaniu). Imprez nikt nigdy nie robił. Ani jednej tongue

No tak, ale to przecież nie była lista magicznych środków, które zawsze działają, tylko rzeczy, przez które ja kogoś poznałam bez udziału osób trzecich, tzn. takich trzecich, których nie mogę na szybko znaleźć (jak ten współlokator), bo wiadomo, najwięcej osób poznałam przez przyjaciół itd.

Shinigami napisał/a:

Praca całkowicie odpada, jest tylko dwóch stałych pracowników, ja i szef będący jednocześnie moim szwagrem, czasami trafi się jakiś pracownik tymczasowy ale na krótko, ja w ogóle nie mam czegoś takiego jak "koledzy z pracy" więc nie ma nawet mowy o jakimś wyjściu na piwo tym bardziej, że warsztat mieści się na działce obok mojego domu więc samo wyjście gdziekolwiek nie istnieje.

Szwagier. Więc jest też jakaś siostra? Z nimi nie możesz zrobić czegokolwiek? Szwagra na piwo po pracy, ogłosić jakiegoś rodzinnego grilla czy inne ognisko, cokolwiek, żeby powoli takie rozrywkowe spędzanie czasu z Tobą stało się czymś naturalnym? A jeśli nie, to nie możesz zaryzykować i chociaż jego i/lub ją wtajemniczyć mniej więcej w to, co tutaj, znaczy: "Chcę znaleźć znajomych, możesz jakoś pomóc? Zorganizować cokolwiek ze swoimi znajomymi, w czym mógłbym uczestniczyć?".

154

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Czy ja się mogę w końcu dowiedzieć, jakich osób szuka Raka i Jakiś Człowiek?

Bo to, że ma być nie gruba i ma się podobac, to już od 2 lat czytam. Albo więcej.

Że nie ma być skrajna imprezowiczka czy skrajna fobiczka siedzącą w pokoju-to raczej żadna nowość.
Ma też być nie karana, nie puszczalska, nie krasc, nie mieć 5 dzieci, nie zakończyć edukacji na 6 klasie podstawówki, nie być fałszywa, kłamliwa, agresywna, czy inteligentna jak karton-czyli w zasadzie nadal nie wiadomo nic.

Jaja ma być ta kobieta i jak się Panieie macie przy niej, z nią czuć, pomijając oczywisty fakt, że fizycznie ma się Wam podobać.

Bo czytam, że w zasadzie to większość mize być, bo nie macie specjalnych wymagań, byleby nie miała jakiś skrajnych cech czy zachowań. Większość się Wam podoba, czyli klipozor dobrze pisał, w sumie to wszystko jedno jaka, byleby miała cos między nogami, bo tak to wygląda:(

To wygląda tak, jak już się jakaś trafi to uslyszy: wiesz co Bożenka, w zasadzie jesteś że mną, bo się tak trafiło, a naprawdę większość kobiet mo się podobała, tak 90procent i mogłabym wdzystkojedno która. A że się zgodziłaś, to jesteś Ty i akurat mi się podobasz fizycznie, to wystarczy, bo co do charakteru to nie mam większych wymagań:(

155

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Ross kurna, ile razy mam powtarzać, że nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o dokładny charakter.

156

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
jakis_czlowiek napisał/a:

Ross kurna, ile razy mam powtarzać, że nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie o dokładny charakter.

To inaczej: jakie kobiety Ci się podobają, przy których jak się czujesz?

157 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2023-07-07 10:06:41)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Nigdy nikomu nie powiedziałem nawet malutkiej części tego co piszę tu na forum. Nikt nie wie nawet o połowie moich problemów, nawet rodzice więc to raczej nie jest powód braku znajomych. W jakimkolwiek towarzystwie jestem raczej małomówny i rzadko mówię coś jeśli nie jest to konieczne. Właśnie dlatego by nie zacząć opowiadać o problemach, by nie wyszło to co wychodzi tutaj. To co kiedykolwiek słyszałem na swój temat zarówno wprost jak i za plecami to, że jestem: małomówny, cichy, ostrożny, spokojny, tajemniczy, nieobecny, niewyróżniający się, a czasem nawet pracowity i sumienny. Ciężko powiedzieć czy to są dobre czy złe cechy ale na pewno nie tak złe jak "męczący". Jest dokładnie tak jak piszesz, to nie życie tylko wegetacja, wiem to od dawna tylko ja zawsze uznawałem, że jest to efektem braku pieniędzy, a tu się okazuje, że prawdziwy powód chyba jest inny. Ja teraz mam formę życia ale poziomu zadowalającego jeszcze daleko.

SaraS napisał/a:

Szwagier. Więc jest też jakaś siostra? Z nimi nie możesz zrobić czegokolwiek? Szwagra na piwo po pracy, ogłosić jakiegoś rodzinnego grilla czy inne ognisko, cokolwiek, żeby powoli takie rozrywkowe spędzanie czasu z Tobą stało się czymś naturalnym? A jeśli nie, to nie możesz zaryzykować i chociaż jego i/lub ją wtajemniczyć mniej więcej w to, co tutaj, znaczy: "Chcę znaleźć znajomych, możesz jakoś pomóc? Zorganizować cokolwiek ze swoimi znajomymi, w czym mógłbym uczestniczyć?".

Ani ze szwagrem ani z siostrą nie da rady niczego zrobić. Po pierwsze mają 3 dzieci w tym jedno mające niecały rok. Po drugie cała moja rodzina jest podobna do mnie, a raczej ja do niej. Nikt nigdzie nie wyjeżdża nie licząc raz w roku wakacji i leżenia tydzień na plaży. Nikt nie ma żadnych zainteresowań, odkąd tylko pamiętam każdy członek mojej rodziny żył i wciąż żyje w trybie praca-dom i nic poza tym. Tak samo nie licząc kolegów z pracy czy jakiś znajomych innych członków rodziny prawie nikt w mojej rodzinie nie ma nawet znajomych. Moja obecna praca w niczym nie pomoże, rodzina też nie.

158

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Jakie macie doświadczenie z kobietami

Ja szczerze mówiąc wstydził bym się pocałować kobietę bo nie całowałem kobiety takie małe mam doświadczenie zerowe  sad

159

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

To co kiedykolwiek słyszałem na swój temat zarówno wprost jak i za plecami to, że jestem: małomówny, cichy, ostrożny, spokojny, tajemniczy, nieobecny, niewyróżniający się, a czasem nawet pracowity i sumienny.

Generalnie tak się mówi o nudnych bubkach, które się snują jak smród po gaciach.


"Czasem nawet pracowity". O jezusie.....

160

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Shinigami napisał/a:

To co kiedykolwiek słyszałem na swój temat zarówno wprost jak i za plecami to, że jestem: małomówny, cichy, ostrożny, spokojny, tajemniczy, nieobecny, niewyróżniający się, a czasem nawet pracowity i sumienny.

Bo żyjesz w swojej głowie i w swoim pamiętniczku tutaj zamiast w prawdziwym życiu. Bardzo dużo masz wspólnego z Raką, obaj żyjecie w swoich głowach a nie na zewnątrz i jestem niemal pewny że obaj macie spektrum autyzmu.

https://www.youtube.com/watch?v=0fihEep-6Ew

161

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:

Bo żyjesz w swojej głowie i w swoim pamiętniczku tutaj zamiast w prawdziwym życiu. Bardzo dużo masz wspólnego z Raką, obaj żyjecie w swoich głowach a nie na zewnątrz i jestem niemal pewny że obaj macie spektrum autyzmu.
https://www.youtube.com/watch?v=0fihEep-6Ew

Myślę, że oni wszyscy mają choroby.

Był gość, który pisał jak bardzo nie ma kobiety. Po jakimś czasie wyszło, że jest na wózku inwalidzkim.
Drugi jak się okazało nie dosłyszy, więc i komunikacja szwankuje przez wymowę.
Trzeci się przyznał do autyzmu.

162

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:
Shinigami napisał/a:

To co kiedykolwiek słyszałem na swój temat zarówno wprost jak i za plecami to, że jestem: małomówny, cichy, ostrożny, spokojny, tajemniczy, nieobecny, niewyróżniający się, a czasem nawet pracowity i sumienny.

Bo żyjesz w swojej głowie i w swoim pamiętniczku tutaj zamiast w prawdziwym życiu. Bardzo dużo masz wspólnego z Raką, obaj żyjecie w swoich głowach a nie na zewnątrz i jestem niemal pewny że obaj macie spektrum autyzmu.

https://www.youtube.com/watch?v=0fihEep-6Ew

Bzdura, wychodzę do ludzi, żyję na zewnątrz, ale co poradzę, że to nic nie daje?

163

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Ja za często nie wychodzę tylko gdy muszę ale kiedyś co dziennie wychodziłem i to nic nie dało zwyczajnie jestem brzydki I tyle

164

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Raka, rozmowa z Tobą przypomina przekonywanie kogoś, od kogo czuć alkoholem, plącze mu się język i chwieje się przy chodzeniu do tego, że jest pijany, kiedy on uparcie przekonuje że kieliszka alkoholu nie wypił.

Ja wierzę że Ty po prostu fizycznie nie jesteś w stanie zrozumieć rzeczy które my do Ciebie mówimy i nie zgrywasz się ani nie robisz nam na złość, ale Twój umysł nie jest w stanie tego przetworzyć. Dlatego pewnie frustrujące jest czytanie tego co my piszemy kiedy Ty masz święte przekonanie, że robisz wszystko co możesz, a nic z tego nie wynika.

Tylko że dla mnie jest to wytwór Twojego chorego umysłu - czy to jest spektrum autyzmu, zaburzenie osobowości, nerwica, fobia lękowa, lekkie upośledzenie umysłowe to już jest naprawdę wszystko jedno.

Dostałeś ode mnie naprawdę szczerą i w miarę sprofilowaną poradę, zanegowałeś ją na trzy sposoby mówiąc że się nie da. No to się nie da. Nie jesteś w stanie zmienić pracy, zmienić miejsca zamieszkania, udać się do psychiatry po diagnozę, generalnie zrobić cokolwiek inaczej żeby osiągnąć inne rezultaty. Robisz to co wydaje Ci się że jest dla Ciebie dobre i ciągle nic z tego dla Ciebie nie wynika.

Mówiłem - wybierz się z ludźmi w góry. Mówisz że Twoim jedynym problemem jest to, że nie masz szansy się wykazać, potem by było z górki. Jadąc z kimś samochodem i chodząc po szlaku nie ma możliwości żeby Cię ignorowali. Co odpowiedziałeś? Pracuję, w weekendy nie mogę, w tygodniu nie ma ludzi, może jak zmienię pracę, może jak skończę studia.

No to powodzenia z takim podejściem. To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej aktywności w swopim życiu.

165

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:

To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej ...

Incele nas wszystkich czegoś nauczyli. Mnie też.

166

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:

Raka, rozmowa z Tobą przypomina przekonywanie kogoś, od kogo czuć alkoholem, plącze mu się język i chwieje się przy chodzeniu do tego, że jest pijany, kiedy on uparcie przekonuje że kieliszka alkoholu nie wypił.

Ja wierzę że Ty po prostu fizycznie nie jesteś w stanie zrozumieć rzeczy które my do Ciebie mówimy i nie zgrywasz się ani nie robisz nam na złość, ale Twój umysł nie jest w stanie tego przetworzyć. Dlatego pewnie frustrujące jest czytanie tego co my piszemy kiedy Ty masz święte przekonanie, że robisz wszystko co możesz, a nic z tego nie wynika.

Ale ja doskonale rozumiem wszystko, co piszecie.

Dostałeś ode mnie naprawdę szczerą i w miarę sprofilowaną poradę, zanegowałeś ją na trzy sposoby mówiąc że się nie da. No to się nie da. Nie jesteś w stanie zmienić pracy, zmienić miejsca zamieszkania, udać się do psychiatry po diagnozę, generalnie zrobić cokolwiek inaczej żeby osiągnąć inne rezultaty. Robisz to co wydaje Ci się że jest dla Ciebie dobre i ciągle nic z tego dla Ciebie nie wynika.

Niczego nie zanegowałem. Pracy właśnie szukam, jako że skończyłem studia, zmienić miejsce zamieszkania mogę, ale nie planuję tego robić w tym roku, a na psychoterapię zamierzam się zapisać.

Mówiłem - wybierz się z ludźmi w góry. Mówisz że Twoim jedynym problemem jest to, że nie masz szansy się wykazać, potem by było z górki. Jadąc z kimś samochodem i chodząc po szlaku nie ma możliwości żeby Cię ignorowali. Co odpowiedziałeś? Pracuję, w weekendy nie mogę, w tygodniu nie ma ludzi, może jak zmienię pracę, może jak skończę studia.

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.

No to powodzenia z takim podejściem. To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej aktywności w swopim życiu.

Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

167 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-07-07 15:45:53)

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Raka, rozmowa z Tobą przypomina przekonywanie kogoś, od kogo czuć alkoholem, plącze mu się język i chwieje się przy chodzeniu do tego, że jest pijany, kiedy on uparcie przekonuje że kieliszka alkoholu nie wypił.

Ja wierzę że Ty po prostu fizycznie nie jesteś w stanie zrozumieć rzeczy które my do Ciebie mówimy i nie zgrywasz się ani nie robisz nam na złość, ale Twój umysł nie jest w stanie tego przetworzyć. Dlatego pewnie frustrujące jest czytanie tego co my piszemy kiedy Ty masz święte przekonanie, że robisz wszystko co możesz, a nic z tego nie wynika.

Ale ja doskonale rozumiem wszystko, co piszecie.

Dostałeś ode mnie naprawdę szczerą i w miarę sprofilowaną poradę, zanegowałeś ją na trzy sposoby mówiąc że się nie da. No to się nie da. Nie jesteś w stanie zmienić pracy, zmienić miejsca zamieszkania, udać się do psychiatry po diagnozę, generalnie zrobić cokolwiek inaczej żeby osiągnąć inne rezultaty. Robisz to co wydaje Ci się że jest dla Ciebie dobre i ciągle nic z tego dla Ciebie nie wynika.

Niczego nie zanegowałem. Pracy właśnie szukam, jako że skończyłem studia, zmienić miejsce zamieszkania mogę, ale nie planuję tego robić w tym roku, a na psychoterapię zamierzam się zapisać.

Mówiłem - wybierz się z ludźmi w góry. Mówisz że Twoim jedynym problemem jest to, że nie masz szansy się wykazać, potem by było z górki. Jadąc z kimś samochodem i chodząc po szlaku nie ma możliwości żeby Cię ignorowali. Co odpowiedziałeś? Pracuję, w weekendy nie mogę, w tygodniu nie ma ludzi, może jak zmienię pracę, może jak skończę studia.

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.

No to powodzenia z takim podejściem. To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej aktywności w swopim życiu.

Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

Czyli to Twoja wina, bo robisz coś, jakoś się zachowujesz, w dany sposób, że kobiety Cię ignorują.
Jakbyś napisał, że jedne kobiety Cię ignorują, a inne nie, a jeszcze inne są zainteresowane-to by miało sens.
Jeśli każda Cię ignoruje, coś je musi w zachowaniu odstraszac.

Potwierdzasz to tym, że nawet tu na forum nie zdołałeś z żadną pokorespondowac i poflirtować, więc argument z byciem wizualnie przeciętnym odpada.

168

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rossanka napisał/a:

Czyli to Twoja wina, bo robisz coś, jakoś się zachowujesz, w dany sposób, że kobiety Cię ignorują.
Jakbyś napisał, że jedne kobiety Cię ignorują, a inne nie, a jeszcze inne są zainteresowane-to by miało sens.
Jeśli każda Cię ignoruje, coś je musi w zachowaniu odstraszac.

Nie moja wina, bo nie mam na to wpływu. A jak już któraś ze mną pogada, to zmienia zdanie na mój temat. Tylko że one wszystkie były poznawane przez internet, do tego zazwyczaj mieszkają daleko i/lub są zajęte.

Potwierdzasz to tym, że nawet tu na forum nie zdołałeś z żadną pokorespondowac i poflirtować, więc argument z byciem wizualnie przeciętnym odpada.

Pisałem już wielokrotnie, że to forum nie ma przełożenia na real.

169

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czyli to Twoja wina, bo robisz coś, jakoś się zachowujesz, w dany sposób, że kobiety Cię ignorują.
Jakbyś napisał, że jedne kobiety Cię ignorują, a inne nie, a jeszcze inne są zainteresowane-to by miało sens.
Jeśli każda Cię ignoruje, coś je musi w zachowaniu odstraszac.

Nie moja wina, bo nie mam na to wpływu. A jak już któraś ze mną pogada, to zmienia zdanie na mój temat. Tylko że one wszystkie były poznawane przez internet, do tego zazwyczaj mieszkają daleko i/lub są zajęte.

Potwierdzasz to tym, że nawet tu na forum nie zdołałeś z żadną pokorespondowac i poflirtować, więc argument z byciem wizualnie przeciętnym odpada.

Pisałem już wielokrotnie, że to forum nie ma przełożenia na real.

Ma przełożenie, ani w realu ani na forum nie zawarłeś damsko męskiej znajomości, o czym pisałeś.

Co znaczy, że "jak już któraś pogada, to zmienia zdanie na Twój temat"? Chyba też nie zmienia, bo jak na początku nie traktowalaCie jak faceta do związku, to po bliższym Poznaniu nadal Cię tak nie traktuje, więc zdania nie zmienia, rak to wynika z kontekstu.

170

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.

No to powodzenia z takim podejściem. To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej aktywności w swopim życiu.

Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

171

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Czyli to Twoja wina, bo robisz coś, jakoś się zachowujesz, w dany sposób, że kobiety Cię ignorują.
Jakbyś napisał, że jedne kobiety Cię ignorują, a inne nie, a jeszcze inne są zainteresowane-to by miało sens.
Jeśli każda Cię ignoruje, coś je musi w zachowaniu odstraszac.

Nie moja wina, bo nie mam na to wpływu. A jak już któraś ze mną pogada, to zmienia zdanie na mój temat. Tylko że one wszystkie były poznawane przez internet, do tego zazwyczaj mieszkają daleko i/lub są zajęte.

Potwierdzasz to tym, że nawet tu na forum nie zdołałeś z żadną pokorespondowac i poflirtować, więc argument z byciem wizualnie przeciętnym odpada.

Pisałem już wielokrotnie, że to forum nie ma przełożenia na real.

Ma przełożenie, ani w realu ani na forum nie zawarłeś damsko męskiej znajomości, o czym pisałeś.

Co znaczy, że "jak już któraś pogada, to zmienia zdanie na Twój temat"? Chyba też nie zmienia, bo jak na początku nie traktowalaCie jak faceta do związku, to po bliższym Poznaniu nadal Cię tak nie traktuje, więc zdania nie zmienia, rak to wynika z kontekstu.

Trudno, żeby zajęta albo mieszkająca daleko kobieta postrzegała mnie jako faceta do związku...

Zmienia zdanie, czyli na początku nie chciała rozmawiać, ale potem stwierdziła, że jednak jestem fajnym facetem.

172

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:

Bo żyjesz w swojej głowie i w swoim pamiętniczku tutaj zamiast w prawdziwym życiu. Bardzo dużo masz wspólnego z Raką, obaj żyjecie w swoich głowach a nie na zewnątrz i jestem niemal pewny że obaj macie spektrum autyzmu.

https://www.youtube.com/watch?v=0fihEep-6Ew

Obejrzałem ten film, obejrzałem jeszcze kilka innych i poczytałem na ten temat. Prawie wszystko się zgadza, na jednym z filmów dziewczyna opowiadając o swoich objawach i przedstawiając krótką historię swojego życia w sporej części opowiedziała też moją. Podobnie było z chłopakiem z jednego z filmów. Co najciekawsze nie tylko historie tych ludzi pokrywają się z moją ale też znaczna część sposobu myślenia.

173

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.

No to powodzenia z takim podejściem. To zupełnie mnie uświadomiło w przekonaniu że podświadomie Ty albo nie chcesz tego zmienić, albo Twój umysł pracuje na tak wąskim obszarze że nie jesteś w stanie wprowadzić żadnej nowej aktywności w swopim życiu.

Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.

174

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Nawet jeśli, to tej szansy nikt Ci nie chce dać, bo pierwsze wrażenie mówi, że jesteś odpychający. Co z tym zrobisz?

175

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.


Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.


Piszesz, że ciągle nie masz dziewczyny, więc do czego je przekonałeś?

176

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:
Shinigami napisał/a:

To co kiedykolwiek słyszałem na swój temat zarówno wprost jak i za plecami to, że jestem: małomówny, cichy, ostrożny, spokojny, tajemniczy, nieobecny, niewyróżniający się, a czasem nawet pracowity i sumienny.

Bo żyjesz w swojej głowie i w swoim pamiętniczku tutaj zamiast w prawdziwym życiu. Bardzo dużo masz wspólnego z Raką, obaj żyjecie w swoich głowach a nie na zewnątrz i jestem niemal pewny że obaj macie spektrum autyzmu.

https://www.youtube.com/watch?v=0fihEep-6Ew

Obejrzałam. Po kobiecie nic nie widać wg mnie, normalna, zwykła babka, ma swoje "dziwactwa" z rwgo co opowiadała, ale zachowywała się całkiem normalnie.
Po mężczyźnie było moim zdaniem widać, już nue o to chodzi o czym mówił, ale jak mówił, jakie były reakcje i jak się zachowywał.

177

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Ja myślę, że Raka moze mieć rację i pewnie tak jest że go kobiety ignorują. A czy ignorują Cię także ludzie? W towarzystwie, jak coś opowiadasz? Jest czasem taki typ człowieka niewidzialnego, takiego zbyt przepraszajacego zd nawet nie celowo ale np ta osoba mówi, a ktoś jej przerywa, nie słucha, trochę takich ludzi się wykorzystuje. Pomyśl w jaki sposób sie komunikujesz.

Poza tym. Podam przykład dwóch kolegów mało atrakcyjnych, niskich. Jeden oprócz tego że naprawdę beznadziejnie wygląda, rownie beznadziejne spędza się z nim czas, mówi cały czas o swoich chorobach, o pracy która jest równie nudna jak on, wyjście z nim to omawianie każdej złotówki i podróże dwa kluby dalej bo piwo o 2 zł mniej.
A drugi brzydki ale jak już było tu mówione wielokrotnie, w jego przypadku wygląd ma znaczenie żadne bo swoim zachowaniem, humorem spokojnie może zarywać do dziewcząt poza swoją wizualną liga.

Ale zastanów się nad tym pierwszym. Może jesteś jakiś taki, no niewidzialny.

178

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No to jak znajdę nową pracę to poszukam na grupce ludzi do wypadów w góry. Poza tym cały czas ignorujesz fakt, że znajomych mam, tylko nie w swojej okolicy.


Chcę i jestem w stanie. Ale brak powodzenia jest spowodowany tym, że kobiety mnie ignorują i na to wpływu nie mam.

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.

Ale gdzie Ty chcesz tą szansę dostać? W pracy pisałeś są same stare baby, na uczelni to nie działa, więc gdzie? Ty liczysz na to że przyjdzie jakaś pani listonosz i zacznie z Tobą rozmowę czy jak? Przecież żeby kogoś poznać trzeba gdzieś...wyjść?

179

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.

A co Ty robisz żeby tę szansę dostać?

I czy Ty np. dajesz szansę także tym dziewczynom, które na pierwszy rzut oka odrzucają Cię swoim wyglądem?

180

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

A mnie nawet rodzina wypytuje czy w ogóle wychodzę z domu czy kontaktuję się z jakimiś ludźmi
Aż mi głupio odpowiedzieć że prawie nie wychodzę
A ja poprostu nie mam gdzie i do kogo wychodzić
Nie wiem co mam robić

181

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.


Piszesz, że ciągle nie masz dziewczyny, więc do czego je przekonałeś?

Przecież ci znajomi to mężczyźni, więc jaki to ma związek z szukaniem dziewczyny?

182

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:

Nie ignoruję Twoich znajomych "nie z okolicy", ale co to ma w ogóle do rzeczy?

Nie da się ignorować kogoś jadąc z nim w jednym samochodzie przez godzinę czy dwie. W takiej sytuacji Twój charakter zostanie błyskawicznie zweryfikowany.

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.

Ale gdzie Ty chcesz tą szansę dostać? W pracy pisałeś są same stare baby, na uczelni to nie działa, więc gdzie? Ty liczysz na to że przyjdzie jakaś pani listonosz i zacznie z Tobą rozmowę czy jak? Przecież żeby kogoś poznać trzeba gdzieś...wyjść?

No to wychodzę. I gdzie bym nie wyszedł, próbuję zagadywać, ale kobiety nie chcą ze mną rozmawiać, chyba że zajęte albo dużo starsze, więc szans na związek brak.

183

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
SaraS napisał/a:

Nawet jeśli, to tej szansy nikt Ci nie chce dać, bo pierwsze wrażenie mówi, że jesteś odpychający. Co z tym zrobisz?

A co mam zrobić, skoro nie wiem, co jest tego przyczyną?

184

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:

A mnie nawet rodzina wypytuje czy w ogóle wychodzę z domu czy kontaktuję się z jakimiś ludźmi
Aż mi głupio odpowiedzieć że prawie nie wychodzę
A ja poprostu nie mam gdzie i do kogo wychodzić
Nie wiem co mam robić

Jak rodzina przyjeżdża to nie wychodź do rodziny, to nie będą pytać.

185

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Gary napisał/a:
Miklosza napisał/a:

A mnie nawet rodzina wypytuje czy w ogóle wychodzę z domu czy kontaktuję się z jakimiś ludźmi
Aż mi głupio odpowiedzieć że prawie nie wychodzę
A ja poprostu nie mam gdzie i do kogo wychodzić
Nie wiem co mam robić

Jak rodzina przyjeżdża to nie wychodź do rodziny, to nie będą pytać.

To nie wypada a po za tym chce utrzymywać kontakty z nimi

186

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To ma do rzeczy, że udowadnia, że jeśli dostanę szansę, to potrafię przekonać do siebie ludzi.


Piszesz, że ciągle nie masz dziewczyny, więc do czego je przekonałeś?

Przecież ci znajomi to mężczyźni, więc jaki to ma związek z szukaniem dziewczyny?

A to rozmawiamy o Twoich relacjach z mężczyznami? Od kiedy?

187

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:
Gary napisał/a:
Miklosza napisał/a:

A mnie nawet rodzina wypytuje czy w ogóle wychodzę z domu czy kontaktuję się z jakimiś ludźmi
Aż mi głupio odpowiedzieć że prawie nie wychodzę
A ja poprostu nie mam gdzie i do kogo wychodzić
Nie wiem co mam robić

Jak rodzina przyjeżdża to nie wychodź do rodziny, to nie będą pytać.

To nie wypada a po za tym chce utrzymywać kontakty z nimi

No to powiedz, że prawie nie wychodzisz bo nie masz gdzie i do kogo wychodzić.

188

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Gary napisał/a:
Miklosza napisał/a:
Gary napisał/a:

Jak rodzina przyjeżdża to nie wychodź do rodziny, to nie będą pytać.

To nie wypada a po za tym chce utrzymywać kontakty z nimi

To pewnie uznają mnie za dziwaka albo już uważają
No to powiedz, że prawie nie wychodzisz bo nie masz gdzie i do kogo wychodzić.

189

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

A wujek powiedział że mi przyprowadzi kobitę do domu
A ja nie chce żadnej 40 stki i nie chce że by mi przyprowadzał nikogo

190

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:

To pewnie uznają mnie za dziwaka albo już uważają

No bo jesteś dziwakiem, który nigdzie nie wychodzi.

191

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:

A wujek powiedział że mi przyprowadzi kobitę do domu
A ja nie chce żadnej 40 stki i nie chce że by mi przyprowadzał nikogo

No to powiedz wujkowi, aby nie przyprowadzał.

192

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Jestem jaki Jestem i nic nie zmienię  smile

193

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:

Jestem jaki Jestem i nic nie zmienię  smile

No to się nie przejmuj. Jest jak jest i nic się nie zmieni.

194

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Oni chyba podejrzewają ze nie miałem nigdy nikogo

195

Odp: Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki
Miklosza napisał/a:

Oni chyba podejrzewają ze nie miałem nigdy nikogo

Na pewno tak podejrzewają.

Posty [ 131 do 195 z 309 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Czy ładna zadbana sylwetka u mężczyzny pomaga w znalezieniu partnerki

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024