Witajcie, mam pytanie, jak waszym zdaniem zachowywała by się masażystka erotyczna której spodobał się klient? Zakładając że bierze pod uwagę zmianę zawodu oczywiście. Konkretniej jak wychwycić różnicę między szukaniem frajera a chęcią poznania faceta, nie jest Polką, więc wydaje mi się, że jest duża szansa, że życie zmusiło i wiem co napiszecie, nic nie poradzę
1 2023-07-02 21:48:43 Ostatnio edytowany przez Król_Julian (2023-07-02 21:51:29)
Chodź do niej często i zobaczysz za jakiś czas.
A teraz nie kombinuj. Nic nie wiesz.
Nie kombinuje, na razie pójdę drugi raz wybadać sytuacje, ale na 100% spodobałem się jej i mi ona też, kwestia co ona ma w głowie, zachowania mi to potwierdzają, jak na mnie patrzyła, radosny uśmiech, starała się zrobić dobre wrażenie, wiem że taka ich rola, ale to nie było sztuczne
Nie kombinuje, na razie pójdę drugi raz wybadać sytuacje, ale na 100% spodobałem się jej i mi ona też, kwestia co ona ma w głowie, zachowania mi to potwierdzają, jak na mnie patrzyła, radosny uśmiech, starała się zrobić dobre wrażenie, wiem że taka ich rola, ale to nie było sztuczne
Wyobraź sobie, że ona pewnie robi maślane oczy do 90% swoich klientów. Jakoś trzeba zachęcić klienta do ponownego zostawienia u niej swoich pieniędzy. Pani na pewno zza wschodniej granicy? :-)
Nie chcę podawać szczegółów, wiem że tak robią, ale wiem też, że to zwykli ludzie i różnie w życiu bywa.
Nie chcę podawać szczegółów, wiem że tak robią, ale wiem też, że to zwykli ludzie i różnie w życiu bywa.
W takim razie czuj się wyjątkowo :-)
Nie kombinuje, na razie pójdę drugi raz wybadać sytuacje, ale na 100% spodobałem się jej i mi ona też, kwestia co ona ma w głowie, zachowania mi to potwierdzają, jak na mnie patrzyła, radosny uśmiech, starała się zrobić dobre wrażenie, wiem że taka ich rola, ale to nie było sztuczne
Ale fryzjerka też jest miła...
I dentystka...
Też się uśmiechają i dobrze się z nimi rozmawia.
Ona NIE udaje uśmiechu. Raczej był prawdziwy.
Ona NAPRAWDĘ jest miła. I zaangażowana.
Może naprawdę jej się spodobałeś.
Ale NIE pójdzie z Tobą na kawę. ... Możesz ją podrywać, ale wątpię.
Ty się nie nabijają, tylko sprowadź mnie na ziemię, po to tu piszę po mnie nie widziała że mi się mega podoba, jestem bardzo opanowany, na początku spokojnie powiedziałem, że jest bardzo ładna i na koniec, że fajnie było, po czasie tak myślałem dopiero o jej zachowaniu.
Król_Julian napisał/a:Nie kombinuje, na razie pójdę drugi raz wybadać sytuacje, ale na 100% spodobałem się jej i mi ona też, kwestia co ona ma w głowie, zachowania mi to potwierdzają, jak na mnie patrzyła, radosny uśmiech, starała się zrobić dobre wrażenie, wiem że taka ich rola, ale to nie było sztuczne
Ale fryzjerka też jest miła...
I dentystka...
Też się uśmiechają i dobrze się z nimi rozmawia.Ona NIE udaje uśmiechu. Raczej był prawdziwy.
Ona NAPRAWDĘ jest miła. I zaangażowana.
Może naprawdę jej się spodobałeś.Ale NIE pójdzie z Tobą na kawę. ... Możesz ją podrywać, ale wątpię.
Nie niszcz tej pięknej wizji Gary.
Pójdę jeszcze raz, zobaczę jak rozmowa pójdzie i ewentualnie odpuszczę
Pójdę jeszcze raz, zobaczę jak rozmowa pójdzie i ewentualnie odpuszczę
Nie przeraża cię, to, że dziewczyna "wymasowała" już 100 innych po tym, jak ty u niej byłeś i jakiś 1000 innych facetów przed tobą?
Miękki akcent by ci nie przeszkadzał?
Jak dobry człowiek to nie
Jak dobry człowiek to nie
Ile masz lat?
33
33
Nieźle. Byłem pewny, że jakieś 18 i się zakochałeś po pierwszym trzepaniu, bo często tak bywa. Daj znać jak ci poszło
Ty się nie nabijają, tylko sprowadź mnie na ziemię, po to tu piszę
po mnie nie widziała że mi się mega podoba, jestem bardzo opanowany, na początku spokojnie powiedziałem, że jest bardzo ładna i na koniec, że fajnie było, po czasie tak myślałem dopiero o jej zachowaniu.
Ja się z Ciebie nie nabijam.
I nie sprowadzam Cię na ziemię.
Może się dziewczynie spodobałeś.
Przecież ona też może być samotna i jednak szuka kogoś.
... po mnie nie widziała że mi się mega podoba, jestem bardzo opanowany, na początku spokojnie powiedziałem, że jest bardzo ładna i na koniec, że fajnie było, po czasie tak myślałem dopiero o jej zachowaniu.
Faceci zawsze robią wszystko na odwrót...
Myślisz, że to że byłeś opanowany to jest twoja zaleta?
Wyobrażam sobie pokerową minę bez emocji...
Jak ja mam dobrą relację z dziewczyną to właśnie dlatego że z nią normanie rozmawiam.
Jak człowiek z człowiekiem.
Nie robię takich gierek.
Nie niszcz tej pięknej wizji Gary.
Trochę mi to przypomina tańce na oficjalnym balu... gdzie się mówi per Pani/Pan. Zero emocji, zero rozmowy, tyko odgrywanie jakiejś roli
18 2023-07-02 23:20:49 Ostatnio edytowany przez Gary (2023-07-02 23:21:31)
Pójdę jeszcze raz, zobaczę jak rozmowa pójdzie i ewentualnie odpuszczę
Możesz ją normalnie podrywać jak każdą dziewczynę. Zobaczysz jak będzie.
Bez gierek i sztucznych komplementów.
Niewykluczone, że ona nie ma co wieczorami robić.
Nie przeraża cię, to, że dziewczyna "wymasowała" już 100 innych .... się zakochałeś po pierwszym trzepaniu,
Niefajnie to napisałeś...
Król_Julian napisał/a:Pójdę jeszcze raz, zobaczę jak rozmowa pójdzie i ewentualnie odpuszczę
Możesz ją normalnie podrywać jak każdą dziewczynę. Zobaczysz jak będzie.
Bez gierek i sztucznych komplementów.
Niewykluczone, że ona nie ma co wieczorami robić.NewUser napisał/a:Nie przeraża cię, to, że dziewczyna "wymasowała" już 100 innych .... się zakochałeś po pierwszym trzepaniu,
Niefajnie to napisałeś...
Fajnie, czy nie, ale na pewno trafnie. Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę.
Jestem po 2 związkach, nie jestem desperatem podobam się dziewczynom i radzę sobie w życiu całkiem nieźle, poprostu poszedłem bo zawsze chciałem takie coś, a później może nie być okazji, no i mi się spodobała, ja nie oceniam ludzi po tym co robią, nigdy nie wiesz jaką drogę w życiu ktoś przeszedł i dlaczego jest w miejscu w którym jest. A twoje docinki o pięknej wizji wiele o tobie mowią, co byś zrobił jakby twoja wieloletnia partnerka/żona/matka twoich dzieci z którą jesteś bardzo szczęśliwy i chcesz się zestarzeć przyznała się, że zanim cię poznała była prostytutką? Młoda głupia była, wymazała ze swojego życia, wyrzuciłbyś z domu? Czysto hipotecznie oczywiście pytam. Nie jeden żyje w takiej nieświadomości
Nie jestem sztywniakiem poker face, normalnie rozmawiam i żartuje nie wkręcaj sobie, można być opanowanym być rozmownym i mieć poczucie humoru
Z tym opanowaniem chodzi, że nie ślinie się jak zwierz na widok ładnej cipki
Jestem po 2 związkach, nie jestem desperatem
podobam się dziewczynom i radzę sobie w życiu całkiem nieźle, poprostu poszedłem bo zawsze chciałem takie coś, a później może nie być okazji, no i mi się spodobała, ja nie oceniam ludzi po tym co robią, nigdy nie wiesz jaką drogę w życiu ktoś przeszedł i dlaczego jest w miejscu w którym jest. A twoje docinki o pięknej wizji wiele o tobie mowią, co byś zrobił jakby twoja wieloletnia partnerka/żona/matka twoich dzieci z którą jesteś bardzo szczęśliwy i chcesz się zestarzeć przyznała się, że zanim cię poznała była prostytutką? Młoda głupia była, wymazała ze swojego życia, wyrzuciłbyś z domu? Czysto hipotecznie oczywiście pytam. Nie jeden żyje w takiej nieświadomości
Nie jesteś, ale taki wydźwięk ma twój temat tu założony. Jeśli podobasz się dziewczynom, to dlaczego chodzisz w takie miejsca? Teoretycznie powinieneś mieć z kim spędzać miło czas, prawda? Nie przeszkadzałoby ci to, że twoja partnerka była prostytutką?
Co o mnie mówią moje "piękne docinki"?
Nie umiem ci odpowiedzieć na to pytanie, bo nie byłem, ani na pewno nie będę w tak beznadziejnej sytuacji.
To o nabijaniu nie do ciebie Gary, wybaczcie nie jestem zbyt internetowy
Wydźwięk szacunku do ludzi to dla ciebie wydźwięk desperacji? Ty to tak odbierasz jak zresztą wielu, ale wiesz co ja na to? Wiesz... Świata nie zmienię, ja tylko szukam odpowiedzi zadanej na początku, jakie sztuczki stosują i czy to teraz nie miało miejsca, bo byłem jeden jedyny raz na takim czymś i czymkolwiek innym, nie chcę podawać szczegółów, ale wiem jak zachowują się zauroczone dziewczyny, jednak jest ryzyko, że gra i mogą mieć też zasady braku bliższej relacji z klientami
Wydźwięk szacunku do ludzi to dla ciebie wydźwięk desperacji? Ty to tak odbierasz jak zresztą wielu, ale wiesz co ja na to? Wiesz... Świata nie zmienię, ja tylko szukam odpowiedzi zadanej na początku, jakie sztuczki stosują i czy to teraz nie miało miejsca, bo byłem jeden jedyny raz na takim czymś i czymkolwiek innym, nie chcę podawać szczegółów, ale wiem jak zachowują się zauroczone dziewczyny, jednak jest ryzyko, że gra i mogą mieć też zasady braku bliższej relacji z klientami
Chłopie zauroczyłeś się jak nastolatek w prostytutce, bo jest ładna i zrobiła ci dobrze wiadomo co, a ty próbujesz dorobić do tego jskąś pro ideologię
Sam sobie odpowiadasz na swoje pytanie... możesz być pewny, że stosują wiele sztuczek, aby tylko klient wrócił, bo konkurencja na pewno jest spora, tym bardziej, że sporo tych "profesjonalnych masażystek" napłynęło do nas przez ostatnie półtora roku.
Tak zauroczyłem się i zastanawiam się jak ugryźć temat, przeszkadza ci to? "Pro ideologie" tą stosuję od dawna i jestem z tego dumny, za to ty dzielisz ludzi na kategorie i puszczają ci nerwy, twoim celem stało się teraz mi do.....ć, zamiast kulturalnie napisać, że szanse są małe, bądź ostrożny albo nie trać czasu. Popatrz co gary napisał, ucz się. Sprzątaczkom pewnie nie mówisz dzień dobry nie?
Kisnę
Powiedzieć, że szanse są mało, to jak nie powiedzieć nic. O ile temat prawdziwy.
Tak zauroczyłem się i zastanawiam się jak ugryźć temat, przeszkadza ci to?
No to jak nie masz problemu z pieniędzmi, nie jesteś prawiczkiem, czyli z kobietami masz jako takie obycie, to chodź do niej często. Jak ją poderwiesz, to się umówicie poza pracą. Jak nie poderwiesz, to spędzisz ileś tam erotycznych godzinz dziewczyną w której się zauroczyłeś.
Wg mnie bez sensu chodzić na masaże bo to jakby iść do restauracji, siadać przy stoliku, a zamawiać tylko herbatę. Następnym razem raczej idź do prostytutki na seks.
Tak zauroczyłem się i zastanawiam się jak ugryźć temat, przeszkadza ci to? "Pro ideologie" tą stosuję od dawna i jestem z tego dumny, za to ty dzielisz ludzi na kategorie i puszczają ci nerwy, twoim celem stało się teraz mi do.....ć, zamiast kulturalnie napisać, że szanse są małe, bądź ostrożny albo nie trać czasu. Popatrz co gary napisał, ucz się. Sprzątaczkom pewnie nie mówisz dzień dobry nie?
To twoja sprawa co ty z tym zrobisz i w ogóle mi to nie przeszkadza, bardziej szokuje.
Chłop, lat 33 idzie do prostytutki, a ten się zakochuje iksde.
Nie wiem skąd ci się to wzięło, że katygoryzuje ludzi, ale z panią, która miała więcej kut**ów w d*pie, niż ty włosów na głowie nie chciałbym mieć nic wspólnego, tak po prostu.
Piszę ci kulturalnie, że szanse są SPORE. Myślę, że ty jeden jedyny okazałeś jej zainteresowanie, bo inni tam pewnie wchodzą, PŁACĄ ZA USŁUGĘ SEKSUALNĄ, wychodzą i wracają do codzienności, raczej nikt zdrowo myślący nie bierze pod uwagę związku z prostytutką. W obecnych czasach, szczytem marzeń pań z miękkim akcentem jest upolowanie naiwniaka z Polszy, powinno być ci łatwo osiągnąć cel )))
Nie rozumiem pytania, dlaczego miałbym nie mówić sprzątaczkom dzień dobry. Nie oceniaj mnie przez pryzmat rozmowy z tobą na temat związku z prostytutką.