Cześć Jestem 5 lat po rozwodzie Z tego zwisaku mam 2 dzieci Mój były mąż zdradzał mnie bil i znęcał sie psychicznie Obecnie ma nowa partnerkę I sprowadził się do niej.Ja z dziećmi nieszkamy osobno Ja zajmuje sue synem bo ma autyzm córką ma 18 lat .Dotej pory były nieinteresowal sie dziećmi I miał wszystko gdzieś Ale wszystko się zmieniło jeszcze na gorzej gdy poznał swoją obecną partnerkę. Srał sie bardziej pewny siebie A nas dalej gnebi Był na tyle bezczelny że zapytał czy jak mu się nieulozy czy będzie mógł wrócić donas .Ja przez te 5 lat robiłam dużo by było mniedxy nami Ok Można powiedzieć że żyliśmy jak małżeństwo tylko beż sexsu. Ale potem wszystko się zmieniło stał się coraz bardziej wulgarny szantaxowal Że my mamy zaakceptować jego partnerkę Że my mamy się niewstracac w jego życie Alo on chce być naszym przyjacielem i żyć obok nas Nierozumiem już tego Człowieka Skoro ma nowy związek niech zniknie z naszego życia Bo nik go niechce .
Czy już gdzieś nie pisalaś?
Czy już gdzieś nie pisalaś?
Tak pisałam Na poznajmy się .Jestem zła sama na siebie bo ciągnie mnie w jego stronę A chciałbym zrobić wkoncu coś dla siebie mam nieraz takie dni że mydle ze mi się uda Ale zaraz nawracają myśli że on jest z nią ściska mnie w żołądku i poprostu się boję Niewiem czy dań radę pozbyć się tego uczucia strachu .
Boję się że niedam rady bo jednak kontakt mamy zewzgledu na dzieci I on ma za moim domem pasiekę na osobnej działce Zaduzo go w moim życiu Strach mnie paralizuje Czy ja jeszcze jiedys będę żyć normalnie czy uda mi się to przetrwać.On twierdzi że chce być moim przyjacielem A ja uważa że chce mieć furtkę wrazie czego Ja też niejestem bez winy i przyznaje się do tego ale on uważa się ze jest cudowny Bo półtorej dnia spędza z dziecmi
Dziś ma przyjechać do Dzieci choć one tego niechca Syn dzwonił do niego żeby nieprzyjezdzal A on się rozłączył Brzuch mnie boli z nerwów niewiem co mam robić Czy jechać na kawe bo umówiłam się z koleżanką Czy zostać bo syn jest ze spektrom autyzmu i źle reaguje na wizyty ojca
Co wybrać?
Z jednej strony dziecko, które nie dość, że źle reaguje na wizyty ojca, to tej jego wizyty nie chce. Z drugiej strony spotkanie na kawie z koleżanką.
Naprawdę, trudna decyzja.
Wiadomo że bardziej zależy mi na dziecku ale też mam prawo gdzieś wyjść Wiem że to straszne Ale ja zawsze byłam przy dzieciach ojej potrzeby byy na ostatnim miejscu .A do ojca niedociera że dzieci go niechca Bo on uwaa że jest super
Jasne, że jesteś człowiekiem.
Jasne, że masz prawo spotkać się z koleżanką.
Jasne, że masz zaspokajać swe potrzeby.
W opisanej przez Ciebie sytuacji przełożyłabym spotkanie z koleżanką na inny dzień. Tylko tyle i aż tyle.
Ok spoko przełożenie A ja zajmę się praca w ogrodzie Tylko on będzie zygal domnie dlaczego się nieodzywam czemu niechce być jego przyjaciółka Nienawidzę siebie za to że przez pięć lat od rozwodu dalej była na każde jego skinięcie A gdy on znalazł sobie nowa partnerkę wszystko kręci się wokół tej dziewczyny My przeszliśmy piekło przez nich i ich związek orzez ostatnie miesiące Ja rozumiem ze ma do tego prawo Ale nierozumiej że taki huj który mnie zdradzał bil i znecal się psychicznie może być szczesliwy
Znalazł sobie dziewczynę 10 lat młodsza od sienie która też jest po rozwodzie Niema dzieci bo niemoze .Lubi imprezy A ja też mam prawo do szczęścia ale Ciężko jest mamie z dziećmi A już jak się ma dziecko z niepelnosprawnoscia znalez kogoś kto ja zaakceptuje
Czego Ty w zasadzie chcesz? Jojczysz na los że on sobie kogoś znalazł a Ty nie możesz? Życie nie jest sprawiedliwe.
Jesteście 5 lat po rozwodzie, to dla Ciebie obcy człowiek już. Daj mu spokój, przestań wtrącać się w jego życie, nic Cię to nie powinno obchodzić.
Ojciec ma prawo widywać dzieci chyba że sąd stwierdzi inaczej. Może syn miałby inne do ojca podejście gdybyś sama nie reagowała jak histeryczka.
Niereaguje jak histeryczka i wiem jak reaguje moje dzieci na ojca Nuebylo go 17 lat w życiu córki i 11 lat w życiu syna teraz przypomnial sobie jak zjechał tu na miejsce do tej panny A obcy by był jakby nieknul i niemanipulowal nami Bo pierwsze jego pytanie jak sobie znalazł Panna To czy jak mu niewyjdxie to będzie miał powrót Chciałbyś tak byś traktowany Nuc niedaje od siebie tylko wymaga
A pozatym dziecko reaguje tak bo tatuś opowiada mu jak sie kapie z nową partnerka jak chodzą na spacery A dla nich ma tylko półtorej dnia w tygodniu No to naprawdę ojciec roku
Ale czego ty chcesz?
To ty sobie takiego faceta wybrałaś, ty zrobiłaś z nim dzieci, ty się rozwiodłaś.
On sobie ogarnął nową kobietę, ułożył sobie życie.
Ciebie zżera zawiść i zazdrość.
Ty od 5 lat nie ruszyłaś się poza swoją strefę komfortu.
To że sobie życie układa to już jego sprawa przez te pięć lat miał kilka związków i baby go w duoe kopnela Teraz znalazł ideał beż dzieci Człowieku niewiesz ile krzywdy ten człowiek wyzadzil mnie i dziecia Dobrze jest napieprzać na kogoś gdy się jego życie zna z paru wpisówAke Ok nieważne Ja wiem ile zrobiłam dla niego nawet po rozwodzie A jak on nasz ggnoil i szanazowal jak poznaj ta łaskę.A teraz wymaga odnas miłości i przyjaźni
17 2023-03-22 10:39:52 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-03-22 10:42:31)
To że sobie życie układa to już jego sprawa przez te pięć lat miał kilka związków i baby go w duoe kopnela Teraz znalazł ideał beż dzieci Człowieku niewiesz ile krzywdy ten człowiek wyzadzil mnie i dziecia Dobrze jest napieprzać na kogoś gdy się jego życie zna z paru wpisówAke Ok nieważne Ja wiem ile zrobiłam dla niego nawet po rozwodzie A jak on nasz ggnoil i szanazowal jak poznaj ta łaskę.A teraz wymaga odnas miłości i przyjaźni
ale skonkretyzuj, czego od nas oczekujesz ?
Jesteś 5 lat po rozwodzie czas ruszyć na łowy zamiast stękać. pozwalasz się wodzić za nos, ciągle mu nadskakujesz, robisz maślane oczy to masz to co masz.
Przestań robić dla niego cokolwiek, zajmij się sobą i dziećmi, jego w Twoim życiu już nie ma.
Jak zacząć żyć bez niego beż jego cienia jak mu wytumaczyc że niechcemy go w swoim życiu Bo ma już swoje nowe A my naorawde jesteśmy szczęśliwi jak go niema
19 2023-03-22 10:43:27 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-03-22 10:45:29)
Jak zacząć żyć bez niego beż jego cienia jak mu wytumaczyc że niechcemy go w swoim życiu Bo ma już swoje nowe A my naorawde jesteśmy szczęśliwi jak go niema
po pierwsze proponuję wizytę u psychologa, i to bez cienia złośliwości. Poważnie.
Po drugie, czytaj co napisałaś przed wysłaniem, bo niektóre Twoje wpisy ciężko się czyta. Rozumiem, ze piszesz w emocjach ale daj szansę zrozumieć nam to co chcesz przekazać.
Na pierwszej już była terapię mam zacząć w czerwcu Pol mojego życia poswiecialam jemu i dziecię siebie spychał na dalszy płać Tak zabolało mnie ze ma kogoś i że akurat znalaz sobie kogoś 20 minut od mojego domu autem I wiem że życie jest niesprawiedliwe ale ja też mam prawo żyć bez jego przyjaźni I bez bycia wyjściem awaryjnym wrazue wu
... bez bycia wyjściem awaryjnym wrazue wu
nie jesteś żadnym wyjściem awaryjnym, skąd ten pomysł ?
Bo on mnie i córki się pytał czy wrazie jak mu niewyjdze związek to może wrócić
Bo on mnie i córki się pytał czy wrazie jak mu niewyjdze związek to może wrócić
I mam nadzieję, że pokazałaś mu od razu drzwi
24 2023-03-22 11:27:32 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-03-22 11:29:02)
Bo on mnie i córki się pytał czy wrazie jak mu niewyjdze związek to może wrócić
wrócić, pomieszkać, pobzykać ... ale zrozum, nie jesteś dla niego żadną długoterminową opcją, co najwyżej czasową przechowalnią. On traktuje Ciebie tak, jak mu na to pozwalasz. Powinnaś wyraźnie zakomunikować, że nie ma powrotu, pod żadnym pretekstem. Jeśli chcesz by zaczął Cię szanować to sama zacznij się szanować.
Pojawią się jeszcze inne zagadnienie on za min domem na swojej działce zakłada pasiekę i pytał się czy mu pomogę przy pszczolach bo on pracuje i niemoze być codziennie
Bo on mnie i córki się pytał czy wrazie jak mu niewyjdze związek to może wrócić
Ty nie masz buzi i języka, czy mózgu?
Mam i mu jasno powiedziałam nie
Mam i mu jasno powiedziałam nie
No to w czym problem?
Mam i mu jasno powiedziałam nie
To teraz bądź tylko konsekwentna, to wszystko. W czym problem?
Poproszę mam wrażenie że do niego niedociera że już niemoze robić zemna to co chce
Bo nie jesteś konsekwentna. Dlatego zadne twoje nie nie jest traktowane powaznie.
Ok dzięki
33 2023-03-22 12:35:53 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-03-22 12:36:58)
...On twierdzi że chce być moim przyjacielem ...
O tym kto jest twoim przyjacielem decydujesz sama. Przyjaźń to zaufanie, chęć rozmowy, przebywania razem, zwierzania się. Jeśli nie masz takich potrzeb względem niego to nie ma takiej opcji, by był Twoim przyjacielem, to nie jest koncert życzeń, powinnaś mu to wyartykułować drukowanymi literami.
na tę chwilę....
...nie jesteś konsekwentna. Dlatego zadne twoje nie nie jest traktowane powaznie
więcej konsekwencji i spokoju rozmowie, bez krzyku, będzie wyraźniejszym sygnałem.
Teraz jesteś roztrzęsiona, rozdygotana jak galareta, w jego oczach jesteś słaba, i on to wykorzystuje.
Im szybciej się ogarniesz i uspokoisz, tym szybciej załatwisz sprawę.
TWOJA SŁABOŚĆ JEST JEGO SIŁĄ, TWOJA SIŁA JEGO SŁABOŚCIĄ
na razie, pilnie, pracuj nad opanowaniem emocji.
Zdanie wypowiedziane dosadnie ale spokojnie ma większa moc niż histeryczny krzyk
Dziekuje bardzo te słowa są mi bardzo potrzebne Żeby wyjść wkoncu naporzud Dzueci są najważniejsze Ale moje emocje też w pewnym stopniu przekładają się na nich
Bo on mnie i córki się pytał czy wrazie jak mu niewyjdze związek to może wrócić
Co z tego, że on chce przyjaźni, co z tego, że mówił to córce...
Jakie to znaczenie, skoro Ty nie chcesz, na siłę nie zrobi z Ciebie przyjaciółki, Ty się boisz jego cienia...Wychodzi, że jakby chcial z wami zamieszkać, to tak by było, bo Ty się mu nie sprzeciwisz
Dzieci nie są małe, więc mogą same zostać z ojcem, możesz być w pobliżu.
Pojawią się jeszcze inne zagadnienie on za min domem na swojej działce zakłada pasiekę i pytał się czy mu pomogę przy pszczolach bo on pracuje i niemoze być codziennie
Nic mu nie pomagaj, nie pozwalaj sobą rządzić, naucz mówić się "nie".
Zaczynam dotego dojrzewać jest ciężko ale muszę dać radę Dzis był u dzieci Ziostawilam go na 3 godziny samego z synem poczym odbieram telefon od zapłakanego dziecka i musiałam wrócić Uspokajałam syna 40 minut
Zaczynam dotego dojrzewać jest ciężko ale muszę dać radę Dzis był u dzieci Ziostawilam go na 3 godziny samego z synem poczym odbieram telefon od zapłakanego dziecka i musiałam wrócić Uspokajałam syna 40 minut
Ile syn ma lat?
Postaraj się o opinię psychologiczną syna, być może będzie wskazane ograniczenie ojcu kontaktów z synem, bo on widać nie ma pojęcia o relacjach z dzieckiem autystycznym.
Syn ma 11 lat I to już niepierwszy raz Namie też Syn też się złości Bo to normalne ale jak ja z synem rozmawiam dużo na temat jego złości i on w mojej osobie wodzi bezpieczeństwo A ojcu mowi żeby szedł do Sabiny bo on nas zostawił Dla niej .Dzieci czują Kiedy coś jest nietak A jak on widział tatę który o wszystko się czepia to też mimo swojej przypadłości rozumie
Nietylko z synem niema dobrych relacji Córką która teraz ma już prawie 18 lat też go niechce znać Bo dość się napatrzyla w dzieciństwie A on teraz jak ma ta partnerkę to jadąc od dzieci opowiada jej o tym że nik go nieakceptujewyglada jak zbity pies Wiem otym Bo jej koleżanka pracuje z moją córką razem w tym samym salonie fryzjerskim
Cześć Pisze poraz kolejny Dzis mam kiepski dzień związany z wrzutami sumienia Od niedawna zaczęłam stosować wobec mojego byłego męża ograniczenia i ustalanie granic .On zachowuje się jak zbity pies A ja mam wyrzuty sumienia że go źle traktoje
Cześć Pisze poraz kolejny Dzis mam kiepski dzień związany z wrzutami sumienia Od niedawna zaczęłam stosować wobec mojego byłego męża ograniczenia i ustalanie granic .On zachowuje się jak zbity pies A ja mam wyrzuty sumienia że go źle traktoje
Ręce opadają...
Cześć Pisze poraz kolejny Dzis mam kiepski dzień związany z wrzutami sumienia Od niedawna zaczęłam stosować wobec mojego byłego męża ograniczenia i ustalanie granic .On zachowuje się jak zbity pies A ja mam wyrzuty sumienia że go źle traktoje
Przeproś go może.
Cześć Jestem 5 lat po rozwodzie Z tego zwisaku mam 2 dzieci Mój były mąż zdradzał mnie bil i znęcał sie psychicznie
A teraz tylko znęca się psychicznie, bo fizycznie już nie może.
Celowo opowiada o swoich sukcesach i wspaniałych chwilach z nową dziewczyną, by wykazać różnice w położeniu i wzbudzić w Tobie poczucie krzywdy.
Cynicznie pyta czy może wrócić, bo wie, że w ten sposób doprowadza Cie do szału. Raz jest dobry bo ma w tym konkretny cel - np skorzystanie z Twojej posiadłości by założyć pasiekę, a potem odbija sobie tą wymuszoną dobroć pokazując Ci jak niewiele dla niego znaczysz. Raz wzbudza w Tobie poczucie winy by za chwilę pogrążyć Cię swoimi docinkami.
Uczynił Cie pionkiem w swojej obrzydliwej grze.
Jeśli chcesz zakończyć tą grę, to przestań reagować na jego sugestie i słowa.
Tak naprawdę sama nadajesz rangę jego słowom i tylko Ty możesz je zlekceważyć.
Czujesz się skrzywdzona i tak bardzo na niego zła, że chciałabyś zemsty i sprawiedliwości. Takie podejście nie poprawi Twojej sytuacji.
Pomyśl sobie, że jego sukcesy i porażki nie mają wpływu na Ciebie i dzieci. Skoncentruj się na tym co dla Ciebie dobre a nie na tym co dzieje się z nim. Myśl o tym jak najlepiej wykorzystać czas który masz przed sobą, o własnych możliwościach rozrywki i przyjemności zamiast o jego rozrywkach i przyjemnościach.
Kiedy uwolnisz umysł od złych emocji, jakie wywołują w Tobie jego "sukcesy", będziesz mogła pomyśleć o własnych i skupiać się na ich realizacji.
Zacznij żyć własnym życiem.
567 napisał/a:Cześć Pisze poraz kolejny Dzis mam kiepski dzień związany z wrzutami sumienia Od niedawna zaczęłam stosować wobec mojego byłego męża ograniczenia i ustalanie granic .On zachowuje się jak zbity pies A ja mam wyrzuty sumienia że go źle traktoje
Ręce opadają...
Niektórzy nigdy nie zrozumieją ....
Zawsze staram się wszystkim pomagać Chociaż nieraz obracało się to przeciwko mnie .Niemowie tu o moim były Ale też o innych osobach Teraz kiedy jestem już zmęczona psychicznie i fizycznie Zaczynam stawiać granice I myśleć trochę o sobie Nagle stałam się celem atakowi i manipulacji Czemu tak jest ze oddajesz drugiej osobie cała siebie A dostajesz tylko w tyłek Skoro on podjol decyzję najpierw o rozwodzie A potem o nowej partnerce niech się tego trzyma A mi pozwoli żyć normalnie
Zawsze staram się wszystkim pomagać
Przestań.
Szczególnie jemu pomoc nie jest potrzebna.
Zaczynam stawiać granice I myśleć trochę o sobie
O wiele lat za późno.
W młodości nie wypracowałaś pewnych zachowań i to się teraz mści.
Nagle stałam się celem atakowi i manipulacji
To nie jest "nagle", przecież wcześniej też manipulował i atakował.
Postawiłaś granicę, a on je próbuje zburzyć.
Czemu tak jest ze oddajesz drugiej osobie cała siebie A dostajesz tylko w tyłek
Nie ma nic złego w oddawaniu się drugiej osobie.
Ty oddałaś się niewłaściwej.
Skoro on podjol decyzję najpierw o rozwodzie A potem o nowej partnerce niech się tego trzyma A mi pozwoli żyć normalnie
On sobie zabezpiecza tyły, na wypadek gdyby nowa szybko się na nim poznała.
Kategorycznie powiedź, że nie ma powrotu.
Żadnych innych tematów jak dzieci.
On będzie się jej trzymał bo Przyniej niema zobowiązań praca spacerki to ich życie Jego nieobchodzi nic A jak przyjedzie do naszych dzieci To córką wychodzi mlody najpierw się buntuje A potem awt jest znośnie Ale nic pozatym go nieobchodzi
Ale nic pozatym go nieobchodzi
Ale co jeszcze ma go obchodzić? Przyjeżdża do dzieci? Przyjeżdża. Może gdybyś sama była emocjonalnie stabilna to dzieci jakoś ułożyłyby sobie poprawną relację z ojcem.
No tak najlepiej to mu pomnik wybuduj i daj medal ojca roku 17lat córką go nieibchodzila ani syn że spektrom autyzmu .Weź go ozloc A co do mojej stabilności emocjonalne bardziej jestem opanowana niż myślisz
No tak najlepiej to mu pomnik wybuduj i daj medal ojca roku 17lat córką go nieibchodzila ani syn że spektrom autyzmu .Weź go ozloc A co do mojej stabilności emocjonalne bardziej jestem opanowana niż myślisz
Nie widać tego.
Przestań grać męczennicę bo tylko dzieciom szkodzisz. Twój żal do ich ojca jest tylko Twój, i Twój powinien pozostać. One nie mają z tym nic wspólnego i powinnaś im pomóc odnaleźćsię w tej sytuacji i nawiązać kontakty z ojcem.
Niemusze bo córką jest już dorosła i sama podjęła decyzję A ci do syna będę go chronić przed ojcem bo on kompletnie się na niego nienadaje
Niemusze bo córką jest już dorosła i sama podjęła decyzję A ci do syna będę go chronić przed ojcem bo on kompletnie się na niego nienadaje
Alienacja rodzicielska to też przemoc. Przemyśl to sobie.
Mam się dogadać z facetem który pół życia znecal się nad nami
Byłam u adwokata i mam papiery na to że dzięki mojemu byłemu nasza 3 jest w rozpadzie emocjoalnym Ja chodzę na terapię córką i syn A tatuś jedynie co zrobił to nas to tego doprowadził Nieprzeszles kroku w moich butach to nieoceniaj z paru wpisu Bo dobrze się wymądrzać
Mam się dogadać z facetem który pół życia znecal się nad nami
Najwyraźniej nie znęcał się dotkliwie skoro nawet pomimo rozwodu przez lata żyliście jak małżeństwo i nie załatwiłaś ograniczenia kontaktów.
Dramat z komentarze Trudno
Byłam u adwokata i mam papiery na to że dzięki mojemu byłemu nasza 3 jest w rozpadzie emocjoalnym
jasne. Czy te papiery od adwokata są żółte?
Różowe
A papiery są od terapeutów Niebede się rispisywac z 13 lat mojego małżeństwa i 5 lat rozwodu bo to niesa mile wspomienia Trochę empati Bo to co niektórzy piszą to jest dramat ludzi którzy nic sobą niereprezentuja A wbijają tylko szpile dla własnej przyjemności
A papiery są od terapeutów Niebede się rispisywac z 13 lat mojego małżeństwa i 5 lat rozwodu bo to niesa mile wspomienia Trochę empati Bo to co niektórzy piszą to jest dramat ludzi którzy nic sobą niereprezentuja A wbijają tylko szpile dla własnej przyjemności
Dwa posty wyżej sama napisałaś, że to są papiery od adwokata. Nie wbijam ci żadnych szpil, odnoszę się tylko do tego, co sama piszesz. Nie jest to też łatwe, bo wypowiadasz się jak analfabetka.
A papiery są od terapeutów Niebede się rispisywac z 13 lat mojego małżeństwa i 5 lat rozwodu bo to niesa mile wspomienia Trochę empati Bo to co niektórzy piszą to jest dramat ludzi którzy nic sobą niereprezentuja A wbijają tylko szpile dla własnej przyjemności
Oczywiście też oceniamy źle twojego byłego męża. Jest kawał ******. Koniec.
Ale złość i żal zatruwa ciebie i twoje dzieci.
Ty tego nie widzisz, bo te uczucia cię zaślepiły.
Musisz żyć dalej, a nie grzebać się w tym do końca życia i stawiać się zawsze w pozycji ofiary.
M!ri jest empatyczna (niekiedy ).
Wszyscy widzimy, że swoim podejściem krzywdzisz nie tylko siebie, ale i dzieci.
Dzięki
Staram się tłumaczyć synowi że mimo tego że taty niema już znami on go kocha i przyjeżdża do niego spędza z nim czas Ale mlody czasem buntuje sie i wypomina mu że ko zostawił Córką Rozmawiała z ojce i mu powiedziala że niebylo go 17 lat w jej życiu A teraz stawiawarunki że ona ma zaakceptować fakt że on ma inna
65 2023-03-27 15:14:24 Ostatnio edytowany przez bullet (2023-03-27 15:55:14)
A papiery są od terapeutów Niebede się rispisywac z 13 lat mojego małżeństwa i 5 lat rozwodu bo to niesa mile wspomienia Trochę empati Bo to co niektórzy piszą to jest dramat ludzi którzy nic sobą niereprezentuja A wbijają tylko szpile dla własnej przyjemności
Nikt nie wbija szpili, a tym bardziej dla przyjemności. Ludzie tutaj stoja obok i widzą jak się miotasz. Nie piszą tego czego oczekujesz więc masz to za złe.
Skoro jesteś alfa i omegą, wiesz wszystko najlepiej po co się udzielasz, czego oczekujesz ?
Nie zauważasz, że facet Toba manipuluje ? Gdy chce Cię zdenerwować to tak robi, gdy chce byś miała wyrzuty to udaje zbitego pieska.
Jesteś słaba on to widzi ale to do Ciebie nie dociera, wszyscy Ci tutaj piszą, że musisz ... MUSISZ działać bardziej asertywnie. Gdy tylko zaczynasz egzekwować swoje prawa Twój Pan zaczyna grać na instynkcie współczucia. Masakra.
Kobieto weź się ogarnij. Wydarzyło się coś złego, zamiatanie tego pod dywan nie jest rozwiązaniem.
Zamknij wątek, skoro nie oczekujesz jakiejś rady na forum, albo zmień ton.
Nie takie wątki tu bywały.