Animus napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:[...]
Jednak jest to pomoc doraźna, filozofia tradycyjnej medycyny chińskiej stawia na przeciwdziałanie. Zatem o ile zabieg pomoże o tyle nie zmieni trybu życia oraz nawiarstwiających się jego skutków. Dobrze więc po zabiegu zadbać o to aby efekt się utrzymał, a to oznacza zmiany.
W przypadku Autorki, zarówno praca jak i związek będzie stale generował stres, gdyż nie stosuje się do zasad higieny pracy oraz stosunków międzyludzkich. Higiena ta powinna być stosowana również w przypadku tak zwanych ezoterycznych rytuałów. Podejście Autorki do nich świadczy o braku tejże higieny. Jest jednak dorosła i może nie słuchać, robić jak sobie chce biorąc odpowiedzialność na siebie. O ile żona mogła teoretycznie wygenerować negatywną energię w jej kierunku i takie rzeczy jak najbardziej są odczuwalne i nie jest to żadne hokus pokus lecz normalna rzecz, o tyle obrona przed nią, i jest to nie tylko moja opinia, nie polega na rytuałach samych dla siebie ale rytuałach, które psychologia również stosuje a także różne kościoły różnych religii, które mają za zadanie połączyć się z prawdą, np ze swoimi emocjami, wyciszyć się, dokonać pewnych postanowień symbolicznie, ułatwić sobie myślenie lub spojrzeć na sprawy z dystansu. Oj i tu może bolećTo już lepsze igły u akukonowała
Treściwie, konkretnie i w punkt.
))))))))))
Moje wyrazy uznania. Podziwiam taką precyzję słowa.
Podziw od lat budzą opinie ludzkie wygłaszane względem innych ludzi, w których znajduje się: umoralnianie, wytykanie ich niedostatków, piętnowanie, sarkazm, ironia i przekonanie o własnej nieomylności.
Natomiast z brakiem uznania spotyka się uszanowanie poglądów odbiegających od naszych, działanie w opozycji do naszych działań i łamanie standardów społecznych oraz przełamywanie barier i stereotypów myślowych.
Pomimo dosyć obszernych wypowiedzi Państwa sugestie znacząco na mnie nie wpływają i nie przemawiają do mnie.
Na marginesie dodam, iż wątpię aby ktokolwiek tutaj na podstawie wygłaszania mądrości anonimowych użytkowników odszedł od własnych poglądów.
Można zapytać o radę i zasugerować się poradami dotyczącymi konkretnych zapytań.
Klaro, przyznam, że zaniepokoił mnie Twój wpis. Czyżbym czegoś nie zauważył w wypowiedzi DeepAndBlue? Umoralnianie? Wytykanie niedostatków? Piętnowanie Sarkazm? Ironia? Przekonanie o własnej nieomylności?
Czy wyrażałem brak uszanowania do Twoich poglądów odbiegających od moich?
DeepAndBlue napisała o czymś, co uważam za ważne, a mianowicie o emocjonalnych podstawach schorzeń. Tu tryb życia faktycznie jest generatorem komplikacji zdrowotnych. Ale gdzie tu umoralnianie i tak dalej.