pomozcie mi. jestem w zwiazku od 20 miesiecy. moj chlopak jest dla mnie dobry, rozpieszcza mnie, mocno kocha (z wzajemnoscia) ale nie moge przestac myslec o zlych rzeczach jakie kiedys mialy miejsce, jestem na to uczulona jak patrzy na inne kobiety gdy jedziemy samochodem, jak idziemy lub stoimy na festynie przytula mnie i rozglada sie ciagle, nie wiem co mam myslec o tym. on tez dobrze wie jakie mam nastawienie do pornografii- nie toleruje tego i uwazam to jako zdrade, nie wyobrazam sobie bowie jak chlopak ktory ze mna jest moze patrzec na inne, ma to ze mna, ma wszystko czego chce. jednak gdy ogladamy filmy mowie mu zeby przywijał niektore momenty, dla niego to nie problem ale mowil gdy z nim o tym rozmawialam ze jakby byl sam to nie wie czy by przewijal, ze jemu to bez roznicy, ze robi to dla mnie, nie wiem czy jemu czegos brakuje ? czesto uprawiamy sex. jestesmy mlodymi ludzmi, mamy po 20 lat. kocham go i on mnie tez, ale mam ten problem ze nie przestane myslec ze czasem jestem niepotrzebna czy malo atrakcyjna dla niego..
mowi mi ze inne nie sa mu potrzebne ze mnie nie zdradzi, ze nie oglada stron porno... ze jestem dla niego najpiekniejsza i to sie nie zmieni,, ale czemu patrzy na inne ? ostatnio powiedzial mi ze zwraca uwage na twarz gdy patrzy czyli je ocenia... mowil ze nie porownuje ich do mnie, czyli czyzby szukal idealu jakiego nie ma ? czy poprostu mowi mi to co chce uslyszec?
co wy o tym myslicie ?