A o co chodziło?
Zarzucilas tym którzy napisali co sądzą o otylosci że ma to jakikolwiek związek z podnoszeniem przez nich sobie samooceny czyimś kosztem, co jest bzdurą.
A Grasse pewnie chciał usłyszeć czy jest w swoim zdaniu odosobniony.
Czy gdy powie że podoba mu się aktorka x, a Y I Z już nie, bo mają za bardzo szczupła czy za bardzo pełną sylwetkę to przecież nikogo nie powinno to obrażać i nie znaczy, że partnerów tych Pań wysyła się do psychiatry.
A tu temat ma akurat bezwzględnie aspekt zdrowotny, a nie wizualny
66 2022-12-05 00:33:44 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-05 00:39:38)
67 2022-12-05 00:37:33 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-12-05 00:41:15)
A o co chodziło?
Zarzucilas tym którzy napisali co sądzą o otylosci że ma to jakikolwiek związek z podnoszeniem przez nich sobie samooceny czyimś kosztem, co jest bzdurą.
Nic takiego nikomu nie zarzuciłam.
Zapytałam Farmera dosyć konkretnie, czy poprawia mu samoocenę to, że powie komuś, że ten ktoś jest gruby i że za rok będzie miał wylew.
Totalnie mnie rąbie, że ktoś tu pisze co sądzi o otyłości. Odnosiłam się do tego zwracania innym uwagi. A to, że Ty tego nie widziałaś nie znaczy, że takie zjawisko nie istnieje.
Myślę, że wszystkimi interakcjami społecznymi „coś sobie załatwiamy”, a że temat wagi dla wielu osób w naszych czasach jest problematyczny, to we wszystkich rozmowach (także i tej tutaj forumowej) czuć mocne emocje. Wydaje mi się, że większość nie zdaje sobie sprawy jakie konkretnie pobudki nimi kierują, czy to jest samoocena, czy wyparcie, czy przeniesienie, ale najbardziej problematyczny jest brak refleksji, jak wypowiedź wpłynie na drugą osobę. Zapewne takie osoby jak Farmer nigdy nie zmienią swojego nastawienia, dopóki nie zaczną interesować się słowem empatia.
Sama nigdy nie miałam nadwagi, ale zmagałam się z anoreksją i wszelkie wynurzenia otoczenia na temat wagi były dla mnie bardzo trudne i na pewno w ogóle mi nie pomagały w zdrowym odżywianiu. Porównywanie przez otoczenia do wieszaka, kiedy każdego dnia walczyłam o sukces, żeby udało mi się normalnie zjeść było straszne i jeszcze bardziej utrudniało nawiązanie relacji z własnym ciałem.
Mogę sobie wyobrażać, że analogiczne komentarze o ciele czy zdrowiu osób otyłych, wywołują podobny efekt.
Dlatego taki nieśmiały apel - bądźmy dla siebie miłe i dobre;)
Co do samego tematu: myślę, że to normalne, że wszyscy mają jakieś bazowe preferencje co do wyglądu partnera, ale widzę poważny problem jeśli te preferencje objawiają się w formie uprzedmiotowiających komentarzy, albo wyrażania intencji typu „jedz więcej”, „jedz mniej”, czy ubieraj się inaczej. Myślę, że ten negatywny odbiór facetów, którzy lubią krągłości, o którym pisał autor może wynikać ze skojarzeń z takimi zachowaniami (bo co do nastawienia do samej preferencji to nigdy się nie spotkałam z krytyką).
Nigdy nie spotkałam.sie z tym, by ktoś mówił o mężczyznach interesujących się modelkami, że są gejami
A ja wiele razy i na żywo (np. gdy koledzy komentowali gust biedaka, który miał odwagę się w towarzystwie przyznać że lubi niskogabarytowe kobiety) oraz regularnie, wręcz masowo znajdowałem takie obelgi w internecie. Zajrzyj na inne fora, to się sama przekonasz.
Już bardziej pedofilami, gdy ona ma 15 a on 40.
Rozmawiamy o wieku, czy o gabarytach?
Ubliżanie od gejów i pedofilów bierze się z tego, że w mniemaniu troglodytów szczupła kobieta "wygląda jak chłopiec".
Muszę przyznać, że bardzo nie lubię kanonu narzucającego kobietom wychudzenie - modelki z wybiegów wydają mi się wręcz totalnie aseksualne.
Wychudzenie już od dawna jest niemodne.
Teraz kanonem piękna jest fit sylwetka np:
Grasse za chuda dla Ciebie?
Wtrącasz się z jakiegoś powodu
coś Ci to daje. Jakąś potrzebę wypełnia.
Na pewno nie podbudowanie swojej samooceny
Chęć pomocy? Robię to tylko w kręgu rodziny lub bliskich przyjaciół.
W dalszej rodzinie miałem przypadki otyłości i wiem jak to wygląda i czym się kończy.
Przecież osoby otyłe, doskonale o tym wiedzą, że są otyłe oraz z czego ta otyłość wynika.
Spotkałem się z różnymi formami wyparcia.
https://imgur.com/gallery/8gwNV
Teraz kanonem piękna jest fit sylwetka np:
I w przypadku takich kobiet z uwagi na mięśnie często BMI jest większe od normalnego.
72 2022-12-05 10:34:21 Ostatnio edytowany przez M!ri (2022-12-05 10:35:00)
M!ri napisał/a:Teraz kanonem piękna jest fit sylwetka np:
I w przypadku takich kobiet z uwagi na mięśnie często BMI jest większe od normalnego.
Może u zawodowych weightlifterek Wiadomo że mięśnie ważą więcej ale normalna kobieta nie przekroczy BMI samymi mięśniami. Aby wyjść z normy trzeba być spasionym.
Dziewczyna że zdjęcia waży poniżej 60kg.
Oj, nie zgodzę się.
Mięśnie niesamowicie wpływają na wagę.
Parę lat temu ćwiczyłem dużo o regularnie,
Przestałam nagle, bo nie mogłam zgrać grafiku z nową pracą. I w ciągu miesiąca odleciałam jakieś 4 kg, chociaż wcale nie wyglądała na chudszą.
Widzę że temat dotknął niektórych niepotrzebnie osobiście, ale gdyby tak ograniczać możliwość wypowiedzi na forum, to nie byłoby tu żadnych tematów.
Przecież są inne sprawy, które też osobiście was dotykają A rozmawia się o nich i dopuszcza możliwość wypowiedzi
Jedna się rozwodzie, druga wychodzi za mąż, jedna jest w ciąży, druga mieć dzieci nie może, jedna ma partnera dużo starszego, inna młodszego itd..
Więc bez przesady z tym zarzucaniem komuś braku empatii.
Dziewczyna że zdjęcia waży poniżej 60kg.
Dziewczyna ze zdjęcia ma wbrew pozorom nieproporcjonalną sylwetkę, ale teraz - zdaje się - jest moda na taką dużą, okrągłą i odstającą od reszty pupę. Uda też są dość solidne. W zestawieniu z talią osy sylwetka traci na proporcjach.
Temat z gatunku tych delikatnych, gdzie chyba zawsze pojawiają się(i będą się pojawiać) nadmierne emocje. Moim zdaniem niesłusznie zostal tutaj ktoś posądzony o przedmiotowe traktowanie, to jedynie prosta wymiana poglądów. Nikt tutaj nikogo bezpośrednio przecież nie obraża ani nie wyzywa..Trochę dystansu do siebie by się przydało!
Zatem ja również zostanę zaraz zje*ny za to, iż stwierdzę, że np dla mnie sylwetka tej dziewczyny nie jest atrakcyjna aż tak bardzo, jak by się mogło wydawać. Właśnie ze względu na zbyt rozbudowane pośladki..
Moda na pełne pośladki minie a rozbudowana pupa zostanie. Ponadto jak się dziewczyna ubierze w spodnie i bluzeczkę, to niekoniecznie będzie widać talię,i w efekcie sylwetka dużo straci.
Po co zatem ta "moda" - ano jedna z topowych gwiazd ma naturalnie dużą pupę i kluby fitness zwietrzyły interes.
A ludzie bezmyślnie lecą za modą.
Moda na pełne pośladki minie a rozbudowana pupa zostanie.
O ile nie jest silikonowa to bez ćwiczeń bardzo szybko się cofa
Agnes76 napisał/a:Moda na pełne pośladki minie a rozbudowana pupa zostanie.
O ile nie jest silikonowa to bez ćwiczeń bardzo szybko się cofa
Chodzi mi bardziej o to, że mięśnie zanikną, fakt, a skóra niekoniecznie się skurczy w takim samym stopniu. Efekt będzie gorszy dużo niż na samym początku. No ale chirurgia estetyczna też czeka na klientów
Właśnie zauważyłam, że przyleciałam na to Forum za Tobą
Zobacz na datę rejestracji
M!ri napisał/a:Agnes76 napisał/a:Moda na pełne pośladki minie a rozbudowana pupa zostanie.
O ile nie jest silikonowa to bez ćwiczeń bardzo szybko się cofa
Chodzi mi bardziej o to, że mięśnie zanikną, fakt, a skóra niekoniecznie się skurczy w takim samym stopniu. Efekt będzie gorszy dużo niż na samym początku. No ale chirurgia estetyczna też czeka na klientów
Nie mam takich doświadczeń. To pewnie jak z chudnięciem - jak się robi powoli to też nic nie wisi.
Właśnie zauważyłam, że przyleciałam na to Forum za Tobą
Zobacz na datę rejestracji
No faktycznie
Szczupła, z wielką dupą. Będzie jak raz na rozgniatanie orzechów.
Szczupła, z wielką dupą. Będzie jak raz na rozgniatanie orzechów.
Oj fajnie za taką złapać i dać klapsa
82 2022-12-06 00:04:04 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-06 00:05:49)
Agnes76 napisał/a:Moda na pełne pośladki minie a rozbudowana pupa zostanie.
O ile nie jest silikonowa to bez ćwiczeń bardzo szybko się cofa
Oglądałam kiedyś program o nieudanych zabiegach upiększających, w którym pokazano, jak pacjentce taki nieudolnie założony implant zmienił położenie w jednym z pośladków i obrócił się płaską stroną do zewnątrz
83 2022-12-06 09:43:58 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-06 09:50:40)
Dubel
Nie wiem jak pośladki, gdyby była latynoską, albo afrykańską to by były typowe, ale biust widać że implanty, i to z tych tańszych, okrągłych jak piłki .:)
Poza tym widać że robione usta i nos.
Mnie osobiście się nie podobają wizualnie te kobiety robione na parę takich samych silikonowych wzorów, ale nie jestem mężczyzną, może ich to kręci?
adela 07 napisał/a:Szczupła, z wielką dupą. Będzie jak raz na rozgniatanie orzechów.
Oj fajnie za taką złapać i dać klapsa
Nie wątpię
Chodzi mi raczej o to, że dziewczyna sama pewnie sobie takie cudaczne poślady zrobiła.
Jakby urosły same, to cóż- trzeba z tym życ. Ale specjalnie???
Farmer napisał/a:adela 07 napisał/a:Szczupła, z wielką dupą. Będzie jak raz na rozgniatanie orzechów.
Oj fajnie za taką złapać i dać klapsa
Nie wątpię
Chodzi mi raczej o to, że dziewczyna sama pewnie sobie takie cudaczne poślady zrobiła.
Jakby urosły same, to cóż- trzeba z tym życ. Ale specjalnie???
Same nie urosną, trzeba ćwiczyć.;)
Nie wiem jak pośladki, gdyby była latynoską, albo afrykańską to by były typowe, ale biust widać że implanty, i to z tych tańszych, okrągłych jak piłki .:)
Poza tym widać że robione usta i nos.
Mnie osobiście się nie podobają wizualnie te kobiety robione na parę takich samych silikonowych wzorów, ale nie jestem mężczyzną, może ich to kręci?
To ja bym mogła wyglądać jak ona. Ma ładna figure( mimo implantow) i twarz. Atrakcyjna fizycznie kobieta.
A mi średnio ta kobietka, niby ładna, wysportowana ale jakoś nieapetyczna
Nie no, oprócz tego karykaturalnego tyłka, to fajna przecież.
90 2022-12-06 12:10:56 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-12-06 12:11:14)
I pomyśleć, że ja całe życie ćwiczę żeby pozbyć się takich pośladów
I pomyśleć, że ja całe życie ćwiczę żeby pozbyć się takich pośladów
Ale jak? To cała musisz przytyć
Nie no, oprócz tego karykaturalnego tyłka, to fajna przecież.
Zdjęcie zrobione trochę od dołu i odpowiednią poza i tulek wychodzi na większy. To się da zrobić.
KoralinaJones napisał/a:I pomyśleć, że ja całe życie ćwiczę żeby pozbyć się takich pośladów
Ale jak? To cała musisz przytyć
Wystarczy tyć nie tam gdzie trzeba, czyli klasycznie, idzie w tyłek zamiast w cycki.
A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
No ale tłuszcz na tyłku to zupelnie co innego niż mięśnie. Inna jakość, skóra, jędrność Tłuszczu nie pozbędziesz się ćwiczeniami tylko metodą MŻ
A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
Oczywiście ale nadrabiają innymi cechami.
No ale tłuszcz na tyłku to zupelnie co innego niż mięśnie. Inna jakość, skóra, jędrność
Tłuszczu nie pozbędziesz się ćwiczeniami tylko metodą MŻ
rossanka napisał/a:A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
Oczywiście ale nadrabiają innymi cechami.
A kobiety nie mogą?
A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
Bebzon (ciąża browarnicza) i ginekomastia są atrakcyjne dla kobiet?
rossanka napisał/a:A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
Bebzon (ciąża browarnicza) i ginekomastia są atrakcyjne dla kobiet?
Napisałam Ci już. Są fuj!
rossanka napisał/a:A u mężczyzn nadwaga sprawia, że są oni nieatrakcyjni?
Bebzon (ciąża browarnicza) i ginekomastia są atrakcyjne dla kobiet?
No właśnie się pytam?
Bo kobieta nie może mieć nadwagi a mężczyzna może? I może zostać zostawiony przez żonę po x latach małżeństwa, bo utył i jej już nie pociąga?
Ojejku, to działa w dwie strony. Jeśli kobiecie nie pasuje mężczyzna który przytył, ma te same możliwości co w drugą stronę.
Po jaką cholerę doszukiwać się drugiego dna. Chyba wszyscy potrafimy na coś z szerszej perspektywy patrzeć.
Jeśli kobiecie pasuje mężczyzna większy to Jej wybór. Może jej się taki podobać i mają do tego prawo
Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
Nadwagą a nadwagą to różnica. Co innego nadwaga 5 kg, gdzie mąż wymaga od żony by się odchodzala bo to zle wygląda, od nadwagi 35 kg-co już jest otyłością.
Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
To jest Twój gust, inny facet może mieć inne zdanie
104 2022-12-06 14:46:53 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-06 14:47:28)
Farmer napisał/a:Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
To jest Twój gust, inny facet może mieć inne zdanie
dokładnie, nie tracą, chyba że duża nadwaga.
co do męzczyzn, ja lubię Misiów, a nie mięśniaków.
Wybierz sobie Farmer kobietę bardzo szczupła, z wszystkimi bardzo szczupłymi kobietami w rodzinie.
taka genetycznie nie utyje, chociażby jadła konia z kopytami codziennie
albo rób to co do tej pory, poluj na 20, większość jednak szczupłych, jak utyje zamienisz na nową, podobno szaleja za starszymi Panami
Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
Bo nie chce im się dupy ruszyć. Na tej samej zasadzie mężczyźni zaniedbani i niezaradni krzyczą o dużych wymaganiach kobiet
106 2022-12-06 14:56:01 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-12-06 14:57:01)
Pomyłka, nie ten wątek..
Pomijając już kwestie pociąu seksualnego czy ogólnej atrakcyjności, to czy ta kobieta nie widzi, żę rujnuje po prostu swoje zdrowie? Sama nie ma kompletnie motywacji ani chęci, żeby coś zmienić dla siebie?
Coś czuję, że jeśli na tym samym miejscu znalazłby się facet, to nie byłoby nigdzie ani słówka na temat tego, że może jemu jest tak dobrze i nie chce zmian...
A ja bym właśnie obu stronom powiedziała to samo. Można zrozumieć by zrobić to dla siebie ale jeśli ktoś nie chce, to jego decyzja. Nie wtrącajmy się innym do życia
108 2022-12-06 15:52:41 Ostatnio edytowany przez AnnieF (2022-12-06 15:53:45)
Dlaczego więc kobiety nie mogą zrozumieć, że wraz z nadwagą tracą na atrakcyjności?
Myślę, że kobiety doskonale zdają sobie z tego sprawę. Tylko te większe starają się zaadaptować do swoich "warunków".
Atrakcyjne jest bycie zdrowym. Przesada w obie strony nie jest objawem zdrowia. Zaburzenia odżywiania to nie tylko anoreksja.
Dlatego trudno przyszłoby mi powiedzieć, że ktoś jest otyły tylko przez lenistwo. Przez lenistwo można złapać kilka kg nadwagi, ale nie zostać otyłym.
Dziwi mnie natomiast społeczne przyzwolenie na wydawanie osądów o takich kobietach. Dlaczego nikt nie piętnuje palaczy za to, że nie potrafią sobie inaczej radzić ze stresem? Ludzi, którzy w jakiś inny sposób nie dbają o swoje zdrowie? Dlaczego akurat osoby otyłe są tak bardzo oceniane przez wszystkich?
Mam taki przykład w szkole. Mamy jakiś język razem. Jedna dziewczyna właśnie z otyłością - niewysoka, a wg mnie wygląda na jakieś 100 kg. Widać, że ma problemy. I druga dziewczyna - z anoreksją, nie było jej we wrześniu bo była gdzieś na leczeniu. O tą z anoreksją wszyscy się martwili, biedna taka (nie mówię, że nie), jak wróciła to nikt jej nic nie mówił, wszyscy są mili itd. Za to ta pierwsza ma przerąbane strasznie, żartów moich kolegów nie będę powtarzać, bo są okropne i wulgarne.
Obie dziewczyny są chore. Obserwuję jednak sporo wyrozumiałości wobec tej z anoreksją, ta otyła na żadne zrozumienie nie może liczyć. Bo jakby chciała to by schudla. Wystarczy mniej jeść. Ruszać się. Wszystko fajnie, ale ten problem siedzi w głowie i właśnie z tego powodu ta dziewczyna wygląda jak wygląda.
Serio? Mnóstwo ludzi nie zaakceptuje nałogowego palacza jako partnera.
Widziałaś kelnera co podchodzi do palacza i wyprasza go z sali? A kogoś z nadwagą komu się zwraca uwagę? No właśnie.
Ale widzę że tu wiele osób z problemami z wagą ma pi prostu mocne przewrażliwienie na swoim punkcie, i może to jest większy problem niż ich waga.
Serio? Mnóstwo ludzi nie zaakceptuje nałogowego palacza jako partnera.
Widziałaś kelnera co podchodzi do palacza i wyprasza go z sali? A kogoś z nadwagą komu się zwraca uwagę? No właśnie.
Ale widzę że tu wiele osób z problemami z wagą ma pi prostu mocne przewrażliwienie na swoim punkcie, i może to jest większy problem niż ich waga.
Kelner nie wyprasza go za widzimisię tylko jest zakaz palenia na sali. Tak samo jak wyproszą Cię jak zapalisz na sali w kinie.
Tam nie ma znaczenia natomiast, czy siedzi kros otyły czy bardzo chudy.
Tu jest dyskusja na temat związków i otyłości faktycznie tak jest, że jak kobieta przytyje, to często mąż traci nią zainteresowanie, bo nie pociągają go większe kobiety.
Elu, bliżej mi do tej dziewczyny ze zdjęcia niż do jakiejkolwiek nadwagi. Wiec chyba tu nie o moje przewrażliwienie chodzi.
Kiedyś próbowałam złapać kontakt z obiema dziewczynami, z ta z anoreksja jako tako czasami piszemy do siebie - mam wrazenie, ze jest mniej zwichrowana niz tamta, z ta druga zlapalam raz, gdy miala jakis kryzys (chociaz wydaje mi sie, ze ona wiecznie jest w kryzysie) i mowila mi jak obcy ludzie potrafia jej zwracac uwage. Np. opisala mi sytuacje jak czekala na autobus do domu, jadla cos i jakis mezczyzna przeszedl obok niej i cos pod nosem mowil, ze sam tluszcz, kiwal glowa z dezaprobata. Dorosly czlowiek. Kelnera wypraszajacego osobe otyla z restauracji nie widzialam, ale ta kolezanka mowi, ze nie raz czuje sie gorzej traktowana jak gdzies jest - i ja jej wierze.
Mowila jeszcze o tym co ktos wyzej napisal, ze wszystko z czym poszla do lekarza przypisywal jej otylosci. Wiem co mowia o niej w szkole, koledzy potrafia z niej chamsko zartowac nawet jak nie mamy z nia lekcji.
Dziewczyna na bank sobie nikogo nie znajdzie, a jak znajdzie, to nie wierze, ze ten ktos jej wagi nie bedzie wypominal albo ze to bedzie normalny zwiazek.
112 2022-12-06 18:28:25 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2022-12-06 18:33:55)
Bo to chudych dziewczyn nie obgadują, nie spotykają się z przytykami, nie są obrażane tylko te z nadwagą, grube? Phhii...Wieszak, tyczka, kosciotrup, trzeba cię podkarmic, bo się w końcu połamiesz, nic nie jesz, jak ty/czym żyjesz? jestes chora, bo taka chuda? I moje "ulubione" cześć tereska, z przodu deska z tyłu deska albo z przodu plecy z tyłu plecy pan Bóg stworzył cię dla hecy i wiele innych przykrych słów. Wszysyko to slyszalam i nie jeden raz, czasami za plecami czasami wprost i głupi śmiech. Kiedys, jak byłam chuda. Teraz kilka kg do przodu
113 2022-12-06 19:53:23 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-06 19:59:19)
Ja rozumiem, że tę grubszą koleżankę lubisz, a chudej nie, ale na litość, to żadna norma.:)
Nie znasz grubych i wrednych?
A już nie wiem czy w kosmosie żyjesz, że Tobie nikt nic przykrego na przystanku powiedział, ani nie spotkalaś takich Panów co chodzą i coś sobie gadają.
A już stwierdzenie że ona sobie na pewno nikogo nie znajdzie , a jak znajdzie to będzie jej wypominał, wagę, świadczy o Twoim myśleniu o niej - przyjaźń tak nie wygląda!
Ty ją uważasz za gorszą i bidulkę, a to akurat jest g.prawda.
114 2022-12-06 21:36:57 Ostatnio edytowany przez AnnieF (2022-12-06 21:40:35)
Ja rozumiem, że tę grubszą koleżankę lubisz, a chudej nie, ale na litość, to żadna norma.:)
Nie znasz grubych i wrednych?
A już nie wiem czy w kosmosie żyjesz, że Tobie nikt nic przykrego na przystanku powiedział, ani nie spotkalaś takich Panów co chodzą i coś sobie gadają.
A już stwierdzenie że ona sobie na pewno nikogo nie znajdzie , a jak znajdzie to będzie jej wypominał, wagę, świadczy o Twoim myśleniu o niej - przyjaźń tak nie wygląda!
Ty ją uważasz za gorszą i bidulkę, a to akurat jest g.prawda.
Skąd takie wnioski? Z żadna z nich się nie przyjaźnie.
Jeśli mam być szczera to obie są mi obojętne, ale myśle ze nic porozumienia prędzej nawiązałabym z chudsza. Gdyby tylko chciała. Nasza znajomość ogranicza się jednak do wysyłania sobie piosenek które nam się podobają - bo lubimy to samo. Ona ma swoje koleżanki, ze swojej klasy, chyba nawet się przyjaźnią. Nie jest zainteresowana rozwijaniem znajomosci ze mną. Coz, nie każdy musi.
Z ta grubsza próbowałam nawet, ale to wyglądało tak, że ona dużo pisała mi o sobie, w szkole milczała, ale nawet nie o to chodzi tylko o to ze ani razu nie zapytała co u mnie. Jak mówiłam jej o sobie widziałam ze wcale a wcale jej to nie interesuje. Po
dwóch miesiącach od jej kryzysu i słuchania tylko o niej byłam zmęczona. Może niefajnie postąpiłam ze ucięłam kontakt, ale z drugiej strony ja nie miałam jej jak pomoc - i paradoksalnie miałam wrażenie to ona czuje się ode mnie lepsza i ze wcale mnie nie lubi.
Moja wina, bo trochę myslalam ze jedziemy na tym samym wózku i to wystarczy - tych samych sie do nas przyczepiło i mieli ubaw. Może powody inne ale ja miałam to częściej bo jestem z nimi w klasie i nie raz płakałam przez to, bo dostawało mi sie za nic, tak samo jak jej. U mnie głupie żarty sie skończyły i mam spokoj. U niej mam wrażenie ze się nasiliło.
Nie znajdzie chłopaka. Ona sama tak uwaza. Jakis czas przekonywałam ja ze to nieprawda, a potem przestałam. W sumie myśle jak ona.
Och, to wy jesteście jeszcze dziewczętami a nie kobietami.
Czas na chłopaków, narzeczonych jeszcze przyjdzie.
116 2022-12-08 19:32:46 Ostatnio edytowany przez DotykDuszy (2022-12-08 19:45:14)
Często podaje się za przykład Pierca Brosnana , którego żoną ma sporą nadwagę, podobno jest chora.
Ale po pierwsze ona ma piękną twarz i czy widzieliście jaką była laską gdy się pobierali?
Dla Ciebie ona była „piękna”dla kogoś innego zwykła, dla mnie osobiście nadal jest atrakcyjną kobietą.
widać że implanty, i to z tych tańszych, okrągłych jak piłki .:)
Poza tym widać że robione usta i nos.
Mnie osobiście się nie podobają wizualnie te kobiety robione na parę takich samych silikonowych wzorów, ale nie jestem mężczyzną, może ich to kręci?
Jako dojrzała kobieta, która przeżyła wiele lat swojego zycia powinnaś wiedzieć że mężczyźni są różni,
maja różne preferencje,
I TAK takie kobiety też się mężczyznom podobają, i na takie jest popyt.
A podkreślanie ze ma tanie implanty…powiewa złośliwością…
A może tylko na takie ją było stać?
A marzyła o tym zabiegu?
To było jej marzeniem?
117 2022-12-08 22:59:45 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-08 23:06:18)
Stwierdzenie faktu że ktoś ma implanty to nie złośliwość tylko stwierdzenie faktu.
Dobrych implantów bym mogła wizualnie nie rozpoznać, mężczyźni zawsze widzą różnicę dotykowo: podobno
I skąd wniosek że stwierdzam że nie ma mężczyźn którym się to podoba? Ja wprawdzie w prywatnych rozmowach słyszałam co innego, ale pewnie są I zwolennicy takich poprawek, ja osobiście nie znam zwolenników silikonu, chyba że do uszczelniania instalacji sanitarnych.
Skoro wielu mężczyzn ma kobiety z duzymi silikonowymi ustami, to pewnie są.
118 2022-12-09 18:11:06 Ostatnio edytowany przez DotykDuszy (2022-12-09 18:33:37)
Stwierdzenie faktu że ktoś ma implanty to nie złośliwość tylko stwierdzenie faktu.
Dobrych implantów bym mogła wizualnie nie rozpoznać, mężczyźni zawsze widzą różnicę dotykowo: podobno
I skąd wniosek że stwierdzam że nie ma mężczyźn którym się to podoba? Ja wprawdzie w prywatnych rozmowach słyszałam co innego, ale pewnie są I zwolennicy takich poprawek, ja osobiście nie znam zwolenników silikonu, chyba że do uszczelniania instalacji sanitarnych.
Skoro wielu mężczyzn ma kobiety z duzymi silikonowymi ustami, to pewnie są.
Drażnią Cię kobiety które maja nadwagę, otyłość..,
Drażnią Cię kobiety poprawione zabiegami itp.
Większość gwiazd, kobiet występujących
w Tv, prezenterki Tv, są poprawiane zabiegami/operacjami, jedne bardziej, drugie mniej - bardzo dyskretnie ze prawie nie rozpoznasz,
wielu bogatych mężczyzn, wpływowych, bądź znanych aktorów, ma kobiety które są poprawiane - jedne mniej, drugie więcej.
Taka poprawiana - przez zabiegi/operacje kobieta może być bardziej wartościowszym człowiekiem, niż ta całkowicie nie poprawiana - poprzez zabiegi/operacje,
mi osobiście jest obojętne czy ktoś poprawił/zmienił swój wygląd, czy ma trochę kg za dużo,
nie drażni mnie to,
dla mnie liczy się jak jest w stosunku dla mnie/dla innych jako CZŁOWIEK.
Natomiast nie lubię jak jakaś kobieta próbuje obrzydzić inną kobietę/inne kobiety,
i pokazać się jako to JA - ta lepsza/fajniejsza niż tamte…a wcale lepsza nie jest.
Jak czytam niektóre komentarze w necie na temat kobiet to…
ostatnio na temat byłej Miss Chorwacji - Ivana Knoll, na mundialu,
to aż mi słabo, i nasuwa się pytanie,
skąd w ludziach „naturalnych”
tyle złośliwości, toksyczności, i jak można takie rzeczy pisać o innym człowieku, kobiecie która nie zrobiła im w życiu
nic złego…
Przerażajace zjawisko…
I skąd to się bierze?
119 2022-12-10 17:09:33 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-10 17:26:41)
Dotyk Duszy.
Ty jestestes po prostu za mało inteligentna by zrozumieć tekst pisany, to jaka z Tobą rozmowa?
Brak logiki, a dużo słów,
Zero podjęcia tematu, a pisanie pod tezy, założone
Brak odniesień do tekstu.
Sorry, ale czuję zazenowanie.
Może reprezentujesz branżę medycyny estetycznej czy jestes klientką, i bronisz swoich interesów.
Nie oceniam czy to ładne czy brzydkie, ale o ile kosmetyka naturalna, jaką od lat stosują Azjatki działa, to medycyna estetyczna nie.
I trzeba bardzo nienawidzić kobiet, by robić z nich plastikowe lalki spod jednej igly dla Kasy! I jeszcze im wmawiać, że to jest naturalne czy niewidoczne.
Otóż nie jest.
I jak widzę zdjęcie naprawdę młodej dziewczyny, która widac że ma już znienione rysy i na dodatek tylek i biust implantami, to wybacz nie zostawię pod tym lajka, właśnie w imię solidarności z kobietami i dziewczynami w wieku mojej córki, które czują się na tyle niedoskonałe, by to sobie robić.
Najbogatsze aktorki zrobiły sobie krzywdę tymi operacjami.
Zobacz jak wygląda Meg
Ryan, a jak Monica Belucci, która sobie nic nie zrobiła.
Jak wyglądają 60 letnie Koreanki, a jak 60 letnie Brazylijki, gdzie to jest modne.
Do tematu atrakcyjnosci - o gustach (niby) sie nie dyskutuje, ale jednak trzeba pamiętac, ze nadwaga jest po prostu niezdrowa. Niby truizm, ale nawet te kilka kilogramow wiecej, z czasem moze przerodzic sie w kilkanascie, bo wiadomo, ze z wiekiem przemiana materii zwalnia, a to juz niesie ryzyko wielu chorob. Wiem, ze temat nie do konca o tym, ale tak sie zastanawiam, po co kobiecie poczucia bycia atrakcyjną (dla jakiejś grupy mężczyzn), jesli naraża swoje zdrowie. Lepiej motywowac sie do utrzymywania prawidłowej wagi. Mamy plage otyłosci obecnie, juz u dzieci.
121 2022-12-10 19:50:38 Ostatnio edytowany przez DotykDuszy (2022-12-10 19:55:02)
Dotyk Duszy.
Ty jestestes po prostu za mało inteligentna by zrozumieć tekst pisany, to jaka z Tobą rozmowa?
Brak logiki, a dużo słów,
Zero podjęcia tematu, a pisanie pod tezy, założone
Brak odniesień do tekstu.
Sorry, ale czuję zazenowanie.
Może reprezentujesz branżę medycyny estetycznej czy jestes klientką, i bronisz swoich interesów.
Nie oceniam czy to ładne czy brzydkie, ale o ile kosmetyka naturalna, jaką od lat stosują Azjatki działa, to medycyna estetyczna nie.
I trzeba bardzo nienawidzić kobiet, by robić z nich plastikowe lalki spod jednej igly dla Kasy! I jeszcze im wmawiać, że to jest naturalne czy niewidoczne.
Otóż nie jest.
I jak widzę zdjęcie naprawdę młodej dziewczyny, która widac że ma już znienione rysy i na dodatek tylek i biust implantami, to wybacz nie zostawię pod tym lajka, właśnie w imię solidarności z kobietami i dziewczynami w wieku mojej córki, które czują się na tyle niedoskonałe, by to sobie robić.
Najbogatsze aktorki zrobiły sobie krzywdę tymi operacjami.
Zobacz jak wygląda Meg
Ryan, a jak Monica Belucci, która sobie nic nie zrobiła.
Jak wyglądają 60 letnie Koreanki, a jak 60 letnie Brazylijki, gdzie to jest modne.
A za kogo pani się uważa?
czytałam parę pani postów w których obraża pani innych, uważając się za kogoś wyjątkowego…
Lepszego?
Nie, nie jest pani wyjątkowa, lepsza…
Do tego mało tolerancyjna, mało wyrozumiała…mało obiektywna.
Nie nic z tych rzeczy, PUDŁO, nic nie poprawiałam w wyglądzie, ale szanuje,
nie obrażam, nie drażnią mnie, nie wyśmiewam tych którzy maja ochotę zmienić, poprawić swój wygląd,
i to nas różni…
122 2022-12-10 20:52:51 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-12-10 20:54:52)
Daj sobie spokój, dziewczyno.
Nie wchodź na fora dyskusyjne, jak nie możesz znieść że ktoś nie zalajkuje implantów.
Nie możesz znieść że ktoś ma inne niż Ty zdanie? No taki jest świat. Odstresuj się we własnym zakresie. Bez odbioru. Forum jest dla pelnoletnich.