Ponarzekajmy na... facetów! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Ponarzekajmy na... facetów!

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 332 ]

131

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

To niech się rozejdą jak im nie pasuje. Masochistki chyba.

One chcą się tylko wygadać. Po to ludzie się spotykają i rozmawiają. To pomaga. Ciebie to boli bo jesteś po prostu zazdrosna.

Jakoś to wygadanie im nie pomaga bo na kolejnym spotkaniu jest to samo, albo gorzej.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

To niech się rozejdą jak im nie pasuje. Masochistki chyba.

One chcą się tylko wygadać. Po to ludzie się spotykają i rozmawiają. To pomaga. Ciebie to boli bo jesteś po prostu zazdrosna.

Jakoś to wygadanie im nie pomaga bo na kolejnym spotkaniu jest to samo, albo gorzej.

Ale to akurat jest proste. Chodzi o to, żeby tak obsmarować swojego faceta, żeby żadna inna się nim nie zainteresowała. To jak znakowanie terytorium wink big_smile

133

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Misinx napisał/a:
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:

One chcą się tylko wygadać. Po to ludzie się spotykają i rozmawiają. To pomaga. Ciebie to boli bo jesteś po prostu zazdrosna.

Jakoś to wygadanie im nie pomaga bo na kolejnym spotkaniu jest to samo, albo gorzej.

Ale to akurat jest proste. Chodzi o to, żeby tak obsmarować swojego faceta, żeby żadna inna się nim nie zainteresowała. To jak znakowanie terytorium wink big_smile

To by miało sens.
Ale po co w takim razie obsmarowywują też swoje dzieci? Przecież nikt im ich nie ukradnie smile

134 Ostatnio edytowany przez Farmer (2022-11-20 11:54:57)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:

mój mąż taki owaki, za dużo śpi, za mało śpi, za dużo tv oglada, nie wynosi talerzy po sobie,  łysieje, postarzał się, gdera,  albo wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron, nie chce tańczyć, albo siedzi godzinami na działce-a prawie kazda narzeka . Wtedy mam ochotę powiedziec: to co Ty z nim jeszcze robisz? Jak Ci tak źle, to sie rozwiedź.
Wkurza mnie takie narzekanie.

Kobiety w Polsce i na Wschodzie nie potrafią docenić mężczyzny.

za dużo śpi - jest wypoczęty
za mało śpi - ma dużo na głowie i dlatego wcześnie wstaje
za dużo tv oglada - bo nie ma innej formy rozrywki w pobliżu
nie wynosi talerzy po sobie - czeka na żonę aż zje, ale to się przeciąga
łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron - ma hobby
nie chce tańczyć - jest mało "rozrywkowy" (co kobiety mają z tym tańcem? Wolę wygibasy w łóżku)
siedzi godzinami na działce - potrzebuje ciszy i spokoju

A z takiego opisu widać mężczyznę w średnim wieku, który nie robi awantur, nie pije, ma hobby, potrafi sam spędzać czas, potrafi się komunikować.
Ile kobiet chciałoby takiego faceta?

Ciekawie wygląda zderzenie ze światem kobiet po rozwodzie.

Koleżanka po rozwodzie z dwójką dzieci znalazła młodszego o 2 lata, wzięła ślub i w sumie jest szczęśliwa.
W przypływie szczerości przyznała: Gdybym wiedziała, że będę musiała się tak starać, to bym została przy byłym mężu smile

135

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Misinx napisał/a:
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:

One chcą się tylko wygadać. Po to ludzie się spotykają i rozmawiają. To pomaga. Ciebie to boli bo jesteś po prostu zazdrosna.

Jakoś to wygadanie im nie pomaga bo na kolejnym spotkaniu jest to samo, albo gorzej.

Ale to akurat jest proste. Chodzi o to, żeby tak obsmarować swojego faceta, żeby żadna inna się nim nie zainteresowała. To jak znakowanie terytorium wink big_smile

Ciekawa perspektywa.
Jak tylko usłyszałam, że mój mąż w sobotę będzie prowadził szkolenie, to od razu obdzwoniłam koleżanki i wczoraj spędziłam z nimi swietnie się bawiąc pół dnia. Ale oczywiście ponarzekałam sobie, jak to mój mąż znowu poświęca sobotę :-D

136

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

mój mąż taki owaki, za dużo śpi, za mało śpi, za dużo tv oglada, nie wynosi talerzy po sobie,  łysieje, postarzał się, gdera,  albo wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron, nie chce tańczyć, albo siedzi godzinami na działce-a prawie kazda narzeka . Wtedy mam ochotę powiedziec: to co Ty z nim jeszcze robisz? Jak Ci tak źle, to sie rozwiedź.
Wkurza mnie takie narzekanie.

Kobiety w Polsce i na Wschodzie nie potrafią docenić mężczyzny.

za dużo śpi - jest wypoczęty
za mało śpi - ma dużo na głowie i dlatego wcześnie wstaje
za dużo tv oglada - bo nie ma innej formy rozrywki w pobliżu
nie wynosi talerzy po sobie - czeka na żonę aż zje, ale to się przeciąga
łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron - ma hobby
nie chce tańczyć - jest mało "rozrywkowy" (co kobiety mają z tym tańcem? Wolę wygibasy w łóżku)
siedzi godzinami na działce - potrzebuje ciszy i spokoju

A z takiego opisu widać mężczyznę w średnim wieku, który nie robi awantur, nie pije, ma hobby, potrafi sam spędzać czas, potrafi się komunikować.
Ile kobiet chciałoby takiego faceta?

smile

Ja. Tylko aby dodatkowo nie był fanatykiem religijnym, maminsynkirm i mnie nie zdradzał, bo te cechy przekreśla powyższe zalety.
I nie był furiatem, nie cierpię wrzaskòw . Mam wtedy ochotę wyjść i nie wrocic.

137

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:

łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
smile

To dobre.
Muszę zapamiętać.
Czyli jak ktoś piwie, że się postarzałam to znaczy, że wyglądam odpowiednio do wieku. A jak będę gderac,  że wyrażam swoją opinię.

138

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Lady Loka napisał/a:

A potem ubrać się, zostawić banknoty na stole i wyjść?


Głupoty piszesz.
U prostytutki najpierw płacisz a dopiero potem jest akcja, nigdy na odwrót.

139

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A potem ubrać się, zostawić banknoty na stole i wyjść?


Głupoty piszesz.
U prostytutki najpierw płacisz a dopiero potem jest akcja, nigdy na odwrót.

Jaki obeznany big_smile

140

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

mój mąż taki owaki, za dużo śpi, za mało śpi, za dużo tv oglada, nie wynosi talerzy po sobie,  łysieje, postarzał się, gdera,  albo wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron, nie chce tańczyć, albo siedzi godzinami na działce-a prawie kazda narzeka . Wtedy mam ochotę powiedziec: to co Ty z nim jeszcze robisz? Jak Ci tak źle, to sie rozwiedź.
Wkurza mnie takie narzekanie.

Kobiety w Polsce i na Wschodzie nie potrafią docenić mężczyzny.

za dużo śpi - jest wypoczęty
za mało śpi - ma dużo na głowie i dlatego wcześnie wstaje
za dużo tv oglada - bo nie ma innej formy rozrywki w pobliżu
nie wynosi talerzy po sobie - czeka na żonę aż zje, ale to się przeciąga
łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron - ma hobby
nie chce tańczyć - jest mało "rozrywkowy" (co kobiety mają z tym tańcem? Wolę wygibasy w łóżku)
siedzi godzinami na działce - potrzebuje ciszy i spokoju

A z takiego opisu widać mężczyznę w średnim wieku, który nie robi awantur, nie pije, ma hobby, potrafi sam spędzać czas, potrafi się komunikować.
Ile kobiet chciałoby takiego faceta?

smile

Ja. Tylko aby dodatkowo nie był fanatykiem religijnym, maminsynkirm i mnie nie zdradzał, bo te cechy przekreśla powyższe zalety.
I nie był furiatem, nie cierpię wrzaskòw . Mam wtedy ochotę wyjść i nie wrocic.

Fanatyk religijny to ma jedno hobby - kościół, jak jedzie na działkę, to nie maminsynek, bo potrafi organizować sobie czas i spędzać go w samotności.
Nie jest "rozrywkowy" to i ryzyko zdrady mniejsze.
Ma hobby, jedzie na działkę, to nie jest furiatem i sam potrzebuje spokoju.

Chcesz takiego, to szukaj wśród działkowców.

141

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:

łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
smile

To dobre.
Muszę zapamiętać.
Czyli jak ktoś piwie, że się postarzałam to znaczy, że wyglądam odpowiednio do wieku. A jak będę gderac,  że wyrażam swoją opinię.

Patrz zawsze na drugą stronę.
Nieraz trzeba zrozumieć intencje drugiej osoby i nie brać wszystkiego osobiście.

Z wiekiem nie pięknieje się. Ja oczywiście jestem wyjątkiem smile

To co jedna strona uważa za gderanie, druga uzna za dawanie rad, kierowanie, komunikację.
Jak partner/partnerka nie chce słuchać rad, to wszystko uzna za gderanie.

142

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:

łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
smile

To dobre.
Muszę zapamiętać.
Czyli jak ktoś piwie, że się postarzałam to znaczy, że wyglądam odpowiednio do wieku. A jak będę gderac,  że wyrażam swoją opinię.

Patrz zawsze na drugą stronę.
Nieraz trzeba zrozumieć intencje drugiej osoby i nie brać wszystkiego osobiście.

Z wiekiem nie pięknieje się. Ja oczywiście jestem wyjątkiem smile

To co jedna strona uważa za gderanie, druga uzna za dawanie rad, kierowanie, komunikację.
Jak partner/partnerka nie chce słuchać rad, to wszystko uzna za gderanie.

To zależy czy ktoś pytał o radę. Jak nie pytał, to po co jej udzielać?

143

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:

Kobiety w Polsce i na Wschodzie nie potrafią docenić mężczyzny.

za dużo śpi - jest wypoczęty
za mało śpi - ma dużo na głowie i dlatego wcześnie wstaje
za dużo tv oglada - bo nie ma innej formy rozrywki w pobliżu
nie wynosi talerzy po sobie - czeka na żonę aż zje, ale to się przeciąga
łysieje, postarzał się - wygląda odpowiednio do wieku
gdera - wyraża swoja opinię
wydaje pieniądze na bzdury typu kolejny dron - ma hobby
nie chce tańczyć - jest mało "rozrywkowy" (co kobiety mają z tym tańcem? Wolę wygibasy w łóżku)
siedzi godzinami na działce - potrzebuje ciszy i spokoju

A z takiego opisu widać mężczyznę w średnim wieku, który nie robi awantur, nie pije, ma hobby, potrafi sam spędzać czas, potrafi się komunikować.
Ile kobiet chciałoby takiego faceta?

smile

Ja. Tylko aby dodatkowo nie był fanatykiem religijnym, maminsynkirm i mnie nie zdradzał, bo te cechy przekreśla powyższe zalety.
I nie był furiatem, nie cierpię wrzaskòw . Mam wtedy ochotę wyjść i nie wrocic.

Fanatyk religijny to ma jedno hobby - kościół, jak jedzie na działkę, to nie maminsynek, bo potrafi organizować sobie czas i spędzać go w samotności.
Nie jest "rozrywkowy" to i ryzyko zdrady mniejsze.
Ma hobby, jedzie na działkę, to nie jest furiatem i sam potrzebuje spokoju.

Chcesz takiego, to szukaj wśród działkowców.

Pisałam w przenosni. "Dzialka" i uprawianie ogródka to może być też łowienie ryb, albo spotykanie się z kolegami na koszykówkę, albo znikanie na parę godzin na silownie, czy motocykle, czy łażenie po górach. yikes
Coś co dużo kobiet ma za złe, że mężczyzna robi, wychodzi z domu na parę godzin.

144

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ja. Tylko aby dodatkowo nie był fanatykiem religijnym, maminsynkirm i mnie nie zdradzał, bo te cechy przekreśla powyższe zalety.
I nie był furiatem, nie cierpię wrzaskòw . Mam wtedy ochotę wyjść i nie wrocic.

Fanatyk religijny to ma jedno hobby - kościół, jak jedzie na działkę, to nie maminsynek, bo potrafi organizować sobie czas i spędzać go w samotności.
Nie jest "rozrywkowy" to i ryzyko zdrady mniejsze.
Ma hobby, jedzie na działkę, to nie jest furiatem i sam potrzebuje spokoju.

Chcesz takiego, to szukaj wśród działkowców.

Pisałam w przenosni. "Dzialka" i uprawianie ogródka to może być też łowienie ryb, albo spotykanie się z kolegami na koszykówkę, albo znikanie na parę godzin na silownie, czy motocykle, czy łażenie po górach. yikes
Coś co dużo kobiet ma za złe, że mężczyzna robi, wychodzi z domu na parę godzin.

Bo to zależy od sytuacji.
Ja mojego czasami sama wykopuję, żeby poszedł na spacer, silownię czy spotkał się ze znajomymi, bo siedzimy w jednym mieszkaniu 24/7 i czasami fajnie byłoby pobyć samemu. Przecież wiele osób sobie studia robi zaocznie już mając męża/żonę czy mieszkając razem, albo dorabia jakieś kursy i szkolenia. To nie jest problem.

Ale jeżeli gość olewa dziecko, olewa żonę, nie sprząta, wychodzi nie wiadomo gdzie, to już jest problem.

145

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:

Coś co dużo kobiet ma za złe, że mężczyzna robi, wychodzi z domu na parę godzin.

I tego naprawdę nie rozumiem.
Źle bo?

146 Ostatnio edytowany przez Misinx (2022-11-20 18:02:01)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A potem ubrać się, zostawić banknoty na stole i wyjść?


Głupoty piszesz.
U prostytutki najpierw płacisz a dopiero potem jest akcja, nigdy na odwrót.

To się pozmieniało. Na stacjach diagnostycznych też tak teraz jest. Najpierw płacisz, a dopiero potem na kanał big_smile

A można płacić kartą ?

MagdaLena1111 napisał/a:

Ciekawa perspektywa.
Jak tylko usłyszałam, że mój mąż w sobotę będzie prowadził szkolenie, to od razu obdzwoniłam koleżanki i wczoraj spędziłam z nimi swietnie się bawiąc pół dnia. Ale oczywiście ponarzekałam sobie, jak to mój mąż znowu poświęca sobotę :-D

No widzisz. Dokładnie o to chodzi.
Jak to u nas mówią "Wilk cały i jeszcze dużo owcy" big_smile

147

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Lady Loka napisał/a:

Otwieram temat.

To, że na portalach randkowych nie ma nikogo wartościowego, to już wiemy.
To, że zależy im tylko na seksie to też.
Nie potrafią normalnie rozmawiać.
Nie potrafią podejmować odpowiedzialności.
Kłamią, oszukują, wykorzystują.

Możemy ponarzekać. Same wady, same problemy.


To, że na portalach randkowych nie ma dużo wartościowych osób (dobre już dawno zajęte)(K/M)
Seks, oczywiście jest ważny, ale z odwodnią partnerką.
Trzema mieć wspólne temat
Nie każdy chcę dziecka, czy zasuwać od rana do wieczora
Kłamią, oszukują, wykorzystują. (jak dużo ludzi....) lepiej być szczerym

148

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Coś co dużo kobiet ma za złe, że mężczyzna robi, wychodzi z domu na parę godzin.

I tego naprawdę nie rozumiem.
Źle bo?

Nie wiem.

149

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

dlatego mając rodzinę,trzeba po prostu ten czas sobie zorganizować i podzielić.
Na czas który się spędza razem,cała rodziną.
Na czas który się spędza tylko z swoim partnerem.
I na czas który się spędza samotnie.
Oczywiście zachowując odpowiednie proporcje.
U nas jest to tak podzielone że dwa weekendy w miesiącu spędzamy w trójkę,
jeden w dwójkę, w tedy syn idzie do jednych dziadków.
I jeden mamy dla siebie,w tedy syn idzie do drugich dziadków.
I u nas fajnie sie to sprawdza,pozwala zachować równo wege.

I o ten złoty środek zawsze wszystko sie rozbija.
Bo każdy,również będąc w małżeństwie ma prawo do czasu dla siebie, i absurdem jest oczekiwanie że partner będzie do nas przyklejony 24h.
A moim zdaniem toksyczne jest zachowanie gdy każe sie partnera fochem i milczeniem,bo ten wyszedł sobie ze znajomymi raz na tyg na pogaduchy.
Tak samo nieodpowiednie jest myślenie i zachowanie,gdzie będąc w związku postępujesz tak,jak bys był singlem.
Bedac w związku masz przede wszystkim obowiązki względem swojej rodziny,ale masz tez prawo do własne JA.

150

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Ajko napisał/a:

Od najmłodszych lat byłam chowana w przeświadczeniu, że mężczyźni to zło tego świata. Jak chcesz spierdolić sobie życie, to chłop ci to zapewni. Dodatkowo faktycznie od szkraba miałam do czynienia, z mężczyznami złymi, bezwzględnymi, krzywdzącymi, może pogubionymi, ale na pewno wyzbytymi empatii. A potem dorosłe życie, pozwoliło mi poznać kilku naprawdę fajnych mężczyzn, jednego miałam okazję poznać od dziecka. Tutaj na forum jest naprawdę wielu mężczyzn wspaniałych, wartościowych, mądrych, co pokazuje tez ten wątek. Ja tym chłopakom jestem bardzo wdzięczna i ich ogromnie szanuję. Niestety to forum przyciągnęło też wielu mężczyzn pogubionych, może skrzywdzonych przez kogoś. Takich mężczyzn, którzy by ochronić siebie potrzebują być chamami, którzy zamiast zatrzymać się, odnaleźć siebie, wyjść ze schematów, brną w nie na oślep z nadzieją, że bajkowe życie czeka na nich gdzieś za rogiem. I tak przemija ich życie pełne strachu, pogardy, zgorzknienia, nakręcane przez innych im podobnych, w  nienawiści do siebie i innych. Czytam te ich posty pełne tęsknoty, za byciem kochanym, przez kogoś dobrego, szczerego, ciepłego, mądrego, które za chwilę stają się wyrzygiem nienawiści do kobiet, które według ich wpisów nie są niczym innym jak tylko zwierzętami dla ich uciechy i przydatności, z krótkim terminem świeżości. W ten sposób nie znajdziecie nikogo kochającego, bo sami nie potraficie kochać. Znajdziecie tylko sobie podobne osoby, albo po drodze ukształtujecie je na sobie podobne.

Ajko muszę przyznać, że jestem wręcz poruszony tym komentarzem. W jednej chwili wykazujesz zrozumienie i empatię dla części facetów, a w drugiej wręcz pogardę dla innej ich części ale zrobiłaś to w taki sposób, że ciężko być o to złym. No chyba, że to wszystko sarkazm. W imieniu wszystkich facetów dziękuję ci za wejrzenie w głąb nas i zrozumienie, na prawdę bardzo rzadko spotyka się takie kobiety. Muszę jednak wyjaśnić parę kwestii. Prawda jest taka, że większość ludzi, zarówno mężczyzn jak i kobiet pasujących do tej pogardzanej części stała się taka nie z własnej woli. Cechy, które wymieniłaś czyli strach, pogarda, zgorzknienie i nienawiść są najczęściej jedynie efektem ubocznym kiepskiego wychowania przez rodziców i środowiska w jakim ci ludzie się obracali. To co teraz napiszę pewnie wywoła lawinę hejtu ale muszę to napisać. TO NIE JEST ICH WINA. Niestety problemem współczesnych czasów jest właśnie twoje przeciwieństwo droga Ajko czyli brak zrozumienia. Większość ludzi nawet nie próbuje zrozumieć drugiego człowieka, od razu jak tylko zobaczą choć najmniejszą słabość, najmniejszy błąd w ich idealnej wizji od razu zostawiają taką osobę i szukają dalej. I takie szukanie nie ma końca tak samo jak nie ma ideałów. Masz rację, że jest sporo ludzi, którzy po prostu nie potrafią kochać ale to nie jest ich własny wybór, a efekt tego jak traktowali ich inni ludzie. Człowieka kształtuje wiele czynników i na większość z nich nikt nie miał wpływu takich jak: rodzina, stan majątkowy tej rodziny, środowisko szkolne, wrodzone talenty, szczęście lub jego brak, sytuacje losowe typu choroba i wiele innych. Powiem szczerze, że znam wielu samotnych facetów i dosłownie żaden z nich nie traktuje kobiet jak "zwierzęta dla ich uciechy i przydatności, z krótkim terminem świeżości". Powiem nawet więcej znam kilka kobiet, które właśnie tak traktuję mężczyzn. Ale to oczywiście tylko i wyłącznie moje własne doświadczenia i obserwacje. Dlaczego ludzie nie mogą po prostu porozmawiać, poznać się, zrozumieć, wspólnie rozwiązać swoich problemów, pomagać sobie gdy jedno potrzebuje pomocy? Dlaczego w dzisiejszych czasach znajomość zaczyna się od wymagań i oczekiwań nawet nie znając danej osoby? Coraz częściej pierwsze randki wyglądają jak rozmowa o pracę, tyle że w takiej rozmowie widomo o człowieku chociaż tyle ile jest napisane CV, a na pierwszej randce nie wiadomo jeszcze nic poza wyglądem. Czy nie macie wrażenia, że zarówno mężczyźni jak i kobiety sami sobie zakładają pętle na szyje?

151

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Lady Loka napisał/a:

Otwieram temat.

To, że na portalach randkowych nie ma nikogo wartościowego, to już wiemy.
To, że zależy im tylko na seksie to też.
Nie potrafią normalnie rozmawiać.
Nie potrafią podejmować odpowiedzialności.
Kłamią, oszukują, wykorzystują.

Możemy ponarzekać. Same wady, same problemy.

Idealny temat. Panowie jedynie narzekają że laski mają duże wymagania. To my też możemy. Oczywiście że tak jest i jeszcze nam wmawiają że mamy łatwiej bo tyle wiadomości ale kurna ile jest wiadomosci gdzie facetowi chodzi o jedno, jest nudy jak flaki z olejem.

152

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Armidak napisał/a:

Oczywiście że tak jest i jeszcze nam wmawiają że mamy łatwiej bo tyle wiadomości ale kurna ile jest wiadomosci gdzie facetowi chodzi o jedno, jest nudy jak flaki z olejem.

Jak wygląda jak Henry Cavill, to ŻADNA nie powie, że jest nudny jak flaki z olejem smile
I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

153

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:

I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

Nie ma ludzi doskonałych ale spokojnie, kobita mu się wprowadzi, to figurki wyrzuci do kosza na śmieci.

154 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2022-11-21 11:29:22)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

O właśnie:

Kiepscy kochankowie.


Mężczyźni są słabi w seksie ponieważ mistrzostwo wymaga lat treningów.
Szacuje się, że 1/3 facetów w wieku 20-30 nie uprawia jakiegokolwiek seksu, ponieważ ich rówieśniczki chcą spotykać się ze starszymi facetami.

Więc jest to po części wina kobiet.

Nie, bo wina mężczyzn, że nie potrafią ich zachęcić.

Bo was tylko wyglądem można zachęcić, a nie każdy może wyglądać jak Ronaldo smile

155

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
Armidak napisał/a:

Oczywiście że tak jest i jeszcze nam wmawiają że mamy łatwiej bo tyle wiadomości ale kurna ile jest wiadomosci gdzie facetowi chodzi o jedno, jest nudy jak flaki z olejem.

Jak wygląda jak Henry Cavill, to ŻADNA nie powie, że jest nudny jak flaki z olejem smile
I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

A któż to? nigdy nie słyszałam?

156 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2022-11-21 11:47:37)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:
Armidak napisał/a:

Oczywiście że tak jest i jeszcze nam wmawiają że mamy łatwiej bo tyle wiadomości ale kurna ile jest wiadomosci gdzie facetowi chodzi o jedno, jest nudy jak flaki z olejem.

Jak wygląda jak Henry Cavill, to ŻADNA nie powie, że jest nudny jak flaki z olejem smile
I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

A któż to? nigdy nie słyszałam?

Ten co grał Wiedźmina i Supermana smile

Jakby mówił do mnie z tą chrypą z Wiedźmina to nawet by mnie dotykać mnie musiał, wystarczy żeby mówił big_smile

157

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Dużo nie brakło, a byłby i Bondem. smile

158

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Lady Loka napisał/a:
rossanka napisał/a:
Farmer napisał/a:

Jak wygląda jak Henry Cavill, to ŻADNA nie powie, że jest nudny jak flaki z olejem smile
I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

A któż to? nigdy nie słyszałam?

Ten co grał Wiedźmina i Supermana smile

Jakby mówił do mnie z tą chrypą z Wiedźmina to nawet by mnie dotykać mnie musiał, wystarczy żeby mówił big_smile

Wiedzmina oglądałam, ale pamiętam go po charakteryzacji na Wiedzmina big_smile

159

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Snake napisał/a:
Farmer napisał/a:

I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

Nie ma ludzi doskonałych ale spokojnie, kobita mu się wprowadzi, to figurki wyrzuci do kosza na śmieci.

Duża kobita duży problem
Mała kobietka też
Moja córka urządziła bitwę o Anglię z modeli.

160

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
paslawek napisał/a:
Snake napisał/a:
Farmer napisał/a:

I przypominam, że Henry to miłośnik gier video i ma zestaw figurek.

Nie ma ludzi doskonałych ale spokojnie, kobita mu się wprowadzi, to figurki wyrzuci do kosza na śmieci.

Duża kobita duży problem
Mała kobietka też
Moja córka urządziła bitwę o Anglię z modeli.

Boję się, że mi facet powyrzucalby moją kolekcje big_smile
Ale nie powiem co, bo mnie wyśmiejecie. Dzieci to zbierają:D

161

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

rossanka: Stawiam że albo karty pokemon albo mangę.

162

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:

[
Ale nie powiem co, bo mnie wyśmiejecie. Dzieci to zbierają:D

Ja mam znajomego płatnerza, gdzie kasę zostawiam smile

163

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Szeptuch napisał/a:

rossanka: Stawiam że albo karty pokemon albo mangę.

Gorzej. big_smile
Ale nie powiem.

164 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 16:23:22)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
rossanka napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

rossanka: Stawiam że albo karty pokemon albo mangę.

Gorzej. big_smile
Ale nie powiem.

Pytanie jakie dzieci...

W podstawówce zbierałem jeszcze zabawki z Maca i z kinder niespodzianek tongue Może coś z tego?

165

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Ja też nie narzekałam na nic w moim byłym. I znalazł starszą smile
Więc może lubią  jak się narzeka, bo to objaw miłości i zaangażowania..

166

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Narzekanie i przypierd...to najgorsze wady

167

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Słabe te narzekania, nie poczułem się urażony.

168 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-22 11:12:33)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Najwyraźniej to narzekanie na niby. Chociaż ziarnko prawdy w tym narzekaniu jest tongue

169

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
kroguletz napisał/a:

Ja już sam mam dość po latach poszukiwaniań, nie da się w tym kraju przy takich realiach poznać nawet dziewczyny o niższej atrakcyjności niż moja (zarobki, wykształcenie, majątek, wygląd).

Okej, zarobki, wykształcenie, majątek to rzeczy w jakiś sposób mierzalne. Pytanie, jak to "nie da się poznać" wygląda i o kim to /źle/ świadczy. Bo rozumiem, że jeśli dziewczyna zarabiająca 2k wypali do faceta zarabiającego 10k, że ten jest biedakiem, to trochę idiotycznie. Ale jeśli po prostu nie będzie nim zainteresowana? To powinna pomyśleć: "ojej, no to nie ten jedyny, ale zarabia więcej, więc nie wypada mi go odrzucić"? Bo o ile nie zostanie jasno wyjaśnione, że chodzi o zbyt niskie zarobki czy wykształcenie, to nie rozumiem zupełnie chęci, żeby od tych spraw miała zależeć relacja.

A co do wyglądu - no, ja po lekturze tego forum podchodzę sceptycznie do takich twierdzeń. Nie mówię, że akurat Ty mijasz się z prawdą (bo są przecież pary, gdzie mężczyzna jest o wiele atrakcyjniejszy od kobiety), ale że często panowie są nieobiektywni w kwestii własnego wyglądu. Częściej, myślę, niż kobiety, bo te mają więcej samokrytycyzmu (nie ogólnie, tylko jeśli chodzi o wygląd). Przecież mieliśmy tu już Kremika czy innego cudacznego incela, który wrzucił zdjęcie Niny Dobrev w ramach przykładu przeciętnej dziewczyny. No więc jeśli przeciętność zaczyna się od poziomu Niny Dobrev, to faktycznie, trudno mężczyznom znaleźć zainteresowaną nimi piękność. wink
Prowadziłam też przez jakiś czas gimnastyki w wodzie w hotelu połączonym z sanatorium - panowie w większości przynajmniej 2 razy starsi idę mnie, często grubi i/lub chorzy i/lub jakoś inaczej niesprawni. I praktycznie nie było gimnastyki, żeby któryś z nich, z miną sugerującą, że jest młodym bogiem, najlepszym, co mnie w życiu może spotkać, nie próbował się ze mną umówić (i to tak na poważnie, nie mówię o jakichś żartobliwych tekstach na podryw, gdzie widać było, że to tylko z sympatii i dla zabawy). Oczywiście towarzyszki kuracjuszki będące na ich poziomie wizualnym i wiekowym uważali za poniżej ich godności. Za fizjo 40+, totalną laską, zgrabną, wysportowaną, uganiał się latami (!!!) 70-latek po udarze, który ledwo chodził...
Więc, no, jeżeli miałabym stwierdzić, kto ma za wysokie wymagania i nierealny obraz własnej osoby, to wybieram mężczyzn. wink

170

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
SaraS napisał/a:
kroguletz napisał/a:

Ja już sam mam dość po latach poszukiwaniań, nie da się w tym kraju przy takich realiach poznać nawet dziewczyny o niższej atrakcyjności niż moja (zarobki, wykształcenie, majątek, wygląd).

Okej, zarobki, wykształcenie, majątek to rzeczy w jakiś sposób mierzalne. Pytanie, jak to "nie da się poznać" wygląda i o kim to /źle/ świadczy. Bo rozumiem, że jeśli dziewczyna zarabiająca 2k wypali do faceta zarabiającego 10k, że ten jest biedakiem, to trochę idiotycznie. Ale jeśli po prostu nie będzie nim zainteresowana? To powinna pomyśleć: "ojej, no to nie ten jedyny, ale zarabia więcej, więc nie wypada mi go odrzucić"? Bo o ile nie zostanie jasno wyjaśnione, że chodzi o zbyt niskie zarobki czy wykształcenie, to nie rozumiem zupełnie chęci, żeby od tych spraw miała zależeć relacja.

A co do wyglądu - no, ja po lekturze tego forum podchodzę sceptycznie do takich twierdzeń. Nie mówię, że akurat Ty mijasz się z prawdą (bo są przecież pary, gdzie mężczyzna jest o wiele atrakcyjniejszy od kobiety), ale że często panowie są nieobiektywni w kwestii własnego wyglądu. Częściej, myślę, niż kobiety, bo te mają więcej samokrytycyzmu (nie ogólnie, tylko jeśli chodzi o wygląd). Przecież mieliśmy tu już Kremika czy innego cudacznego incela, który wrzucił zdjęcie Niny Dobrev w ramach przykładu przeciętnej dziewczyny. No więc jeśli przeciętność zaczyna się od poziomu Niny Dobrev, to faktycznie, trudno mężczyznom znaleźć zainteresowaną nimi piękność. wink
Prowadziłam też przez jakiś czas gimnastyki w wodzie w hotelu połączonym z sanatorium - panowie w większości przynajmniej 2 razy starsi idę mnie, często grubi i/lub chorzy i/lub jakoś inaczej niesprawni. I praktycznie nie było gimnastyki, żeby któryś z nich, z miną sugerującą, że jest młodym bogiem, najlepszym, co mnie w życiu może spotkać, nie próbował się ze mną umówić (i to tak na poważnie, nie mówię o jakichś żartobliwych tekstach na podryw, gdzie widać było, że to tylko z sympatii i dla zabawy). Oczywiście towarzyszki kuracjuszki będące na ich poziomie wizualnym i wiekowym uważali za poniżej ich godności. Za fizjo 40+, totalną laską, zgrabną, wysportowaną, uganiał się latami (!!!) 70-latek po udarze, który ledwo chodził...
Więc, no, jeżeli miałabym stwierdzić, kto ma za wysokie wymagania i nierealny obraz własnej osoby, to wybieram mężczyzn. wink

Ja pierdzielę, to Nina Dobrev jest przeciętna ? big_smile Szok. No to ja też już rozumiem skąd się biorą te problemy Kremikopodobnych. Oczywiście rzecz gustu, ale jednak są pewne standardy. To ciekawe kto jest dla nich ponad przeciętny.

171

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Kto to kurna Nina Dobrev?

172

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
jakis_czlowiek napisał/a:

Kto to kurna Nina Dobrev?

Jakaś aktorka, ładna, na pewno nie "przeciętna" z urody tongue

173

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Kurna pierwsze słyszę.

174

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
jakis_czlowiek napisał/a:

Kto to kurna Nina Dobrev?

Też nie znałem, ale jest coś takiego jak google.

175

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
SaraS napisał/a:

Za fizjo 40+, totalną laską, zgrabną, wysportowaną, uganiał się latami (!!!) 70-latek po udarze, który ledwo chodził...

też tak chcę chcieć smile

176

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Farmer napisał/a:
SaraS napisał/a:

Za fizjo 40+, totalną laską, zgrabną, wysportowaną, uganiał się latami (!!!) 70-latek po udarze, który ledwo chodził...

też tak chcę chcieć smile

Udar chcesz mieć? big_smile

177

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
KoralinaJones napisał/a:
Farmer napisał/a:
SaraS napisał/a:

Za fizjo 40+, totalną laską, zgrabną, wysportowaną, uganiał się latami (!!!) 70-latek po udarze, który ledwo chodził...

też tak chcę chcieć smile

Udar chcesz mieć? big_smile

Chciałby mieć taką kondycję, żeby dogonić 40-tkę big_smile

178

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Obawiam się, że nie dogonił. wink Przy czym on nie był jakiś, no nie wiem, prostacki - raczej taki typ gentlemana starej daty, zawsze elegancko ubrany, do tego bardzo zamożny i ogólnie rzecz biorąc, bardzo sympatyczny i grzeczny starszy pan. A tu mu odbiło i nie mógł pogodzić się z tym, że niemal połowę młodsza babeczka niekoniecznie marzy o związku z nim, że nie chce od niego biżuterii, że nie kuszą jej wizje wspólnych podróży itd. I w sumie tyle w kwestii lecenia na hajs. wink

179

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
SaraS napisał/a:

Obawiam się, że nie dogonił. wink Przy czym on nie był jakiś, no nie wiem, prostacki - raczej taki typ gentlemana starej daty, zawsze elegancko ubrany, do tego bardzo zamożny i ogólnie rzecz biorąc, bardzo sympatyczny i grzeczny starszy pan. A tu mu odbiło i nie mógł pogodzić się z tym, że niemal połowę młodsza babeczka niekoniecznie marzy o związku z nim, że nie chce od niego biżuterii, że nie kuszą jej wizje wspólnych podróży itd. I w sumie tyle w kwestii lecenia na hajs. wink

Może jakiemuś jego koledze się udało big_smile Bo takie przypadki w przyrodzie też się zdarzają.

180

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
SaraS napisał/a:

Obawiam się, że nie dogonił. wink Przy czym on nie był jakiś, no nie wiem, prostacki - raczej taki typ gentlemana starej daty, zawsze elegancko ubrany, do tego bardzo zamożny i ogólnie rzecz biorąc, bardzo sympatyczny i grzeczny starszy pan. A tu mu odbiło i nie mógł pogodzić się z tym, że niemal połowę młodsza babeczka niekoniecznie marzy o związku z nim, że nie chce od niego biżuterii, że nie kuszą jej wizje wspólnych podróży itd. I w sumie tyle w kwestii lecenia na hajs. wink

No rzesz.....a za kim miałby się uganiać? Za babcią z balkonikiem? big_smile
Przecież wiadomo, że kobiety żyją dłużej, ale starzeją się szybciej. Fizycznie naturalna różnica wieku dla 50+ to 10-15 lat.
Gdy facet jeszcze może i chce to babka już tylko o wnukach, nieszporach i chorobach.....hahaha

181

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
zwyczajny gość napisał/a:
SaraS napisał/a:

Obawiam się, że nie dogonił. wink Przy czym on nie był jakiś, no nie wiem, prostacki - raczej taki typ gentlemana starej daty, zawsze elegancko ubrany, do tego bardzo zamożny i ogólnie rzecz biorąc, bardzo sympatyczny i grzeczny starszy pan. A tu mu odbiło i nie mógł pogodzić się z tym, że niemal połowę młodsza babeczka niekoniecznie marzy o związku z nim, że nie chce od niego biżuterii, że nie kuszą jej wizje wspólnych podróży itd. I w sumie tyle w kwestii lecenia na hajs. wink

No rzesz.....a za kim miałby się uganiać? Za babcią z balkonikiem? big_smile
Przecież wiadomo, że kobiety żyją dłużej, ale starzeją się szybciej. Fizycznie naturalna różnica wieku dla 50+ to 10-15 lat.
Gdy facet jeszcze może i chce to babka już tylko o wnukach, nieszporach i chorobach.....hahaha

Taa...serio...i sądzisz, że mam się rozejrzeć za szesćdziesięciolatkiem? Pfff

182

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Uganiać się niby może, za kim chce, ale chyba raczej nie powinno nikogo dziwić, że 40-latka będzie wolała mieć partnera niż pacjenta. wink
A co do tej fizycznej różnicy wieku - no nie wiem. Podglądałam ich sobie w strojach kąpielowych i wszyscy wyglądali podobnie, a wątpię, żeby w każdej grupie panowie byli od pań starsi o te 10-15 lat. Tyle że panie raczej zachowywały się normalnie, a wśród panów zawsze znalazł się jakiś "patrzcie, co to nie ja". wink

183

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

No rzesz.....a za kim miałby się uganiać? Za babcią z balkonikiem? big_smile
Przecież wiadomo, że kobiety żyją dłużej, ale starzeją się szybciej. Fizycznie naturalna różnica wieku dla 50+ to 10-15 lat.
Gdy facet jeszcze może i chce to babka już tylko o wnukach, nieszporach i chorobach.....hahaha

Taa...serio...i sądzisz, że mam się rozejrzeć za szesćdziesięciolatkiem? Pfff

Nooooo....tak myślę smile
Bo rówieśnicy zbyt szybko biegają......za młodszymi....hahaha
Ot, takie są prawa dżungli.....

184

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

185

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Wypraszam sobie, mój tata jest 50+, a biega w półmaratonach big_smile

186

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Lady Loka napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Wypraszam sobie, mój tata jest 50+, a biega w półmaratonach big_smile

Oo przepraszam Tatę. Ale pewnie nie za młodszymi babkami tak biega.

187

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Nie, raczej gonitwy ryczących czterdziestek za starszymi panami big_smile

188

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
zwyczajny gość napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Nie, raczej gonitwy ryczących czterdziestek za starszymi panami big_smile

Myślałam, że za młodszymi
smile
Jak to w przyrodzie bywa

189

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Wypraszam sobie, mój tata jest 50+, a biega w półmaratonach big_smile

Oo przepraszam Tatę. Ale pewnie nie za młodszymi babkami tak biega.

Ano nie big_smile ale mamie czasami ciężko nadażyć za jego pomysłami big_smile

190

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Szybkie biegi....
Masz na myśli żenujące podrygi panów 50 plus?
wink

Nie, raczej gonitwy ryczących czterdziestek za starszymi panami big_smile

Myślałam, że za młodszymi
smile
Jak to w przyrodzie bywa

To chyba jakiś alternatywna przyroda..... smile
Chociaż jak miałem 14 lat to bardzo mnie fascynowała pani od przyrody....zwłaszcza latem jak się kuso ubierała.

191

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
zwyczajny gość napisał/a:

Chociaż jak miałem 14 lat to bardzo mnie fascynowała pani od przyrody....zwłaszcza latem jak się kuso ubierała.

U mnie to było w liceum, pani od geografii i druga od języka rosyjskiego, choć było w tym coś obrzydliwego jarać się starymi babami co mogły już wtedy dobiegać 30-tki.

192 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-11-22 20:59:21)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Panowie, ja rozumiem, że w pewnym wieku podobają się młodsze osobniki, ale serio- nie trzeba tego usprawiedliwiać biologią.
Mnie też rzadko który rówieśnik wpada w oko. Oczywiście, że otoczenie nie jest ich pozbawione, są to jednak niezapuszczeni, dobrze ubrani panowie, odwiezający fryzjera, i co najważniejsze niezdziadziali mentalnie. A wiek często nie idzie z tym, niestety w parze.

193 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2022-11-22 22:12:28)

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
Snake napisał/a:
zwyczajny gość napisał/a:

Chociaż jak miałem 14 lat to bardzo mnie fascynowała pani od przyrody....zwłaszcza latem jak się kuso ubierała.

U mnie to było w liceum, pani od geografii i druga od języka rosyjskiego, choć było w tym coś obrzydliwego jarać się starymi babami co mogły już wtedy dobiegać 30-tki.

Po szkole chodziły legendy, że kiedyś na lekcji pochyliła się za bardzo i jej cycek wyskoczył że zbyt ciasnego stanika.
A były to czasy przedinternetowe, kiedy zobaczenie czego więcej było rarytasem smile

adela 07 napisał/a:

Panowie, ja rozumiem, że w pewnym wieku podobają się młodsze osobniki, ale serio- nie trzeba tego usprawiedliwiać biologią.

Ale to fakt naukowo potwierdzony. Wrzuć pytanie do pana Google....kobiety starzeją się "inaczej"..... smile
Oczywiście mówimy tu tylko o tych zadbanych, o niskim przebiegu i nie cofniętym liczniku .....
Zresztą często jext to indywidualne, zależne od genów

194

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!
adela 07 napisał/a:

Panowie, ja rozumiem, że w pewnym wieku podobają się młodsze osobniki, ale serio- nie trzeba tego usprawiedliwiać biologią.
Mnie też rzadko który rówieśnik wpada w oko. Oczywiście, że otoczenie nie jest ich pozbawione, są to jednak niezapuszczeni, dobrze ubrani panowie, odwiezający fryzjera, i co najważniejsze niezdziadziali mentalnie. A wiek często nie idzie z tym, niestety w parze.

Ja nie odwiedzam fryzjera... sad Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem lol

195

Odp: Ponarzekajmy na... facetów!

Ja tam widzę bez badań, że chłopy z mojego rocznika już nie te...
:⁠,⁠-⁠)

Posty [ 131 do 195 z 332 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Ponarzekajmy na... facetów!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024