Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 151 ]

1

Temat: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?

Łatwo jest bojkotować np. Lerlin Merlin, gdy się nie robi remontu, albo obserwować z boku cukrowe zakupy rodaków, gdy się nie używa cukru.
Dotnęły was jakieś zmiany? Jak sobie z nimi radzicie?

A poglądy? polubiliście Ukraińców/straciliście sympatię do nich?, docenianiacie pokój i wolność?, nie/lubicie politykę UE? To zmiana na + czy na - ?

A może jest to temat (wojna), jak każdy inny, do dyskusji, ale nie wiele wnoszący do codzienności?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Wiem kto to Jarosław Wolski, czy Piotr Zychowicz, a i ten 3 Bartosiak. big_smile

3 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-07-25 15:51:43)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Averyl napisał/a:

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?

Łatwo jest bojkotować np. Lerlin Merlin, gdy się nie robi remontu, albo obserwować z boku cukrowe zakupy rodaków, gdy się nie używa cukru.
Dotnęły was jakieś zmiany? Jak sobie z nimi radzicie?

A poglądy? polubiliście Ukraińców/straciliście sympatię do nich?, docenianiacie pokój i wolność?, nie/lubicie politykę UE? To zmiana na + czy na - ?

A może jest to temat (wojna), jak każdy inny, do dyskusji, ale nie wiele wnoszący do codzienności?

Rosyjska agresja na Ukrainę na pewno wiele zmieniła w moim postrzeganiu. Począwszy od tego, że uważałam, że żyjemy w bardziej cywilizowanej części świata i za część cywilizowanego świata uważałam Rosję, a okazało się, że to prymitywni barbarzyńcy. Utrzymywanie większej armii i zakupy sprzętu wojskowego też były dla mnie zbędnymi wydatkami a teraz sobie myślę, że zawsze znajdzie się durny dyktatorek w postaci Putina, który będzie chciał burzyć innym życie i spokój w imię swoich chorych ambicji, więc lepiej być przygotowanym. Mój mąż jest preppersem i wcześniej uważałam to za nieszkodliwą wadę, ale teraz bardziej stało się to zaletą a pewne rozwiązania, które forsował choćby przy budowie domu zaczęły nabierać sensu. A kończąc na wielkim poczuciu niesprawiedliwości i niezgody, jakie mam w odniesieniu do tego, że ktoś przychodzi do obcego kraju, niszczy go, zabija ludzi, gwałci nawet małe dzieci, kradnie…to powoduje też moją bezsilność.

Co do Ukraińców, to przed wojną byli mi totalnie obojętni. Teraz nie nazwałabym swoich odczuć sympatią, ale jest mi ich żal i szkoda, bo całe ich życie legło w gruzach. Wspieram finansowo różne akcie pomocowe dla Ukraińców i Ukrainy, wpłaciłam też na bayraktara. Mam nadzieję, że się pozbierają po tej wojnie, chociaż wiem, że to będzie trudne i długotrwałe.
Chcę żeby Ukraińcy porządnie skopali ruskim d**ę, kibicuję im.


Legat napisał/a:

Wiem kto to Jarosław Wolski, czy Piotr Zychowicz, a i ten 3 Bartosiak. big_smile

Też zapoznałam się z wymienionymi i jeszcze kilkoma innymi :-)

4

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Tak, zorientowałem się że gadki o ewolucji, rozwoju i samoświadomości można włożyć między bajki, a ludzie dalej będą się mordować itd. Czekam na kolejny szok kiedy okaże się, że Niemcom też się nie odmieniło za bardzo.

5

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Legat napisał/a:

Wiem kto to Jarosław Wolski, czy Piotr Zychowicz, a i ten 3 Bartosiak. big_smile

Haha ja tak samo, bo mąż ich słucha, więc mi wpada w ucho big_smile

Tak szczerze, to u mnie się nic nie zmieniło. Na początku poczytałam sobie o genezie konfliktu, dorwałam kilka reportaży o Rosji, o Donbasie, o Krymie. Ale potem jak wylądowałam sama w szpitalu, to przestałam śledzić wiadomości, przestałam się interesować i tak mi zostało do tej pory.
Kompletnie nie wiem, co się teraz dzieje. Mam taki układ z mężem, że jakby się coś działo, co mogłoby mieć wpływ na naszą sytuację, to ma mi powiedzieć. Poza tym, nie chcę wiedzieć.

Jak potem jakiś dobry reporter wojenny napisze o tym książkę to przeczytam.

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Mnie tylko utwierdzilo ze zyje w matrixie pelnym skryptow i scenariuszy. Ostatnie 3lata bardzo przyspieszyly proces globalnego kurnika czy tez mrowiska.
Wojna tylko uwidocznila hipokryzje swiata zachodu, jak szybko codziennosc wojny wlaczyla zoobojetnienie, pokazala bezradnosc jednostki i nic niewarte chaotyczne zrywy czesci spolecznosci.

Nie mam stycznosci z wieloma ukranicami a te cos sa od lat to pozytywy.
Z rojanami tez nie mialem zgrzytow a poglady wiekrzosci rosjan ktorych znam sa pro ukrainskie anywojenne ( odnosi sie to jednak zycia emigracyjnego a to chyba inny punkt widzenia )

Od 2020r systematycznie wrzystko zmierza w 1 kierunku ...nic smiesznego .....widze ciemnosc:)
Z drugiej strony, staram sie przezyc jak najwiecej kreowac i zapamietywac ciekawsze chwile co jest in+ bo wyleczylem sie ze stagnacji,
swiat jest ciekawszy gdy wszystko wokolo zapierdziela na pelnym grzybie... zwolnie troche na emeryturze o ile dane mi bedzie sie doczolgac

7

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Nic się nie zmieniło wink
Może dlatego, że siedzenie w polityce znacznie wyprało moją perspektywę patrzenia na świat już parę lat temu.

8 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-07-25 21:20:45)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Legat napisał/a:

Wiem kto to Jarosław Wolski, czy Piotr Zychowicz, a i ten 3 Bartosiak. big_smile

ja też i całe szczęście, bo wiedza pomaga ogarnąć panikę- w każdej dziedzinie zresztą.
Nie zmierniło się we mnie nic w podejsciu do Ukraińców, bo szacunek miałam juz od Majdanu.
a uważam że nas moze spotkać to samo, więc współczucie im zbędne
odkryłam że w domu mam tez wiele rzeczy, bez których mogę się obejść, a Ukrainkom się przydadały bardzo
Zmieniło się podejscie do Zeleńskiego, którego miałam za lalusia- no jak się człowiek może pomylić w ocenie .
w d..mam LM, wstydzimy się w firmie kontaktów z nimi, zniknęli z naszych promocji
odkryłam że P. Józek w sklepie z farbami zna się na nich lepiej niż  pracownik w Leroy i nie olewa klientów
nabrałam obrzydzenia do walca nr 2 szostakowicza
jeden grajek zawsze grał go dla mn ie mna starym miescie gdy przechodziłam, a teraz gra Amelię smile
No i cieszę się że obeny prezydent w miarę jest ogarnięty w temacie wojny przynajmniej, bo tak w ogóle to nie z mojej bajki on jest- ale mam podejrzenia, że Trzaskowski naradzałby się za długo z Niemcami i Francuzami, moze niesłuszne.
poza tym wojna wyostrza charaktery- jak w moim cytacie na dole- to moja obserwacja
Locdowny osobiscie mocniej mnie dotknęły- straciłam żródło utrzymania. Akurat na obecne wojna za granicami nie ma negatywnego wpływu

Legat- Bartosiak raczej uważa że jest pierwszy big_smile

9

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ela210 napisał/a:

Legat- Bartosiak raczej uważa że jest pierwszy big_smile

Ja ich po mojej sympatii ustawiłem. smile

10

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Doktor Bartosiak to dopiero nie potrafi przetrawić, że koncept jego zespołu pod nazwą Armia Nowego Wzoru został kompletnie zaorany i słynna 12-godzinna prezentacja nadaje się do kosza wink
Ale cyk zbióreczka na nowy projekt już jest.

11 Ostatnio edytowany przez Panna z Dworu (2022-07-25 23:13:16)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Mimo, że ta wojna cały czas wydaje mi się taka surrealistyczna, zmieniło się moje nastawienie do tego, co pewne i bezpieczne. Nigdy nie sądziłam, że poczuje oddech wojny tak realnie blisko. Katiusza brzmi jeszcze bardziej wyraziście rosyjsko.

12 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-07-25 23:32:23)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Nic się nie zmieniło poza tym, że zostałem żołnierzem, no to akurat trochę zmienia w życiu lol  Zaczynając od tego, że od złożenia przysięgi nie ma przeproś. Jest to akurat jedna z dwóch najważniejszych przysiąg jakie może złożyć obywatel ale za złamanie małżeńskiej nie grozi czapa tongue
Trochę dziwnie się człowiek czuje wiedząc, że musi zgłaszać zamiar wyjazdu za granicę i to z odpowiednim wyprzedzeniem. Że jak kompania ma dyżur alarmowy, to trzeba mieć spakowany plecak, bo na sygnał stawiasz się w jednostce i nie wiesz czy za godzinę wracasz do domu, bo to tylko ćwiczenia czy jedziesz na tydzień na drugi koniec Polski. No ale nawet w tak krótkim czasie udało mi się zrobić rzeczy, które do głowy by mi nie wpadły po cywilnemu jak np. przeprawa po linie nad rzeką. Oprócz tego słońce, deszcz, błoto, piach i woda, komary, kleszcze, łosie o świcie w środku lasu, nocne warty w 2 osoby, w środku lasu, gdy słychać każde trzaśniecie gałązki, a nic nie widać na wyciągnięcie dłoni. Dwie godziny pucowania kawałka metalu, który zdawał się być czysty już po kwadransie. Nocne strzelanie ze smugowych, rzucanie prawdziwym granatem i kopanie leżąc plackiem małą saperką dołka na całego siebie w ziemi twardej jak skała. Takie tam atrakcje wink
No, a jeszcze żeby być z nami szczerymi, to przedstawiono nam wizję, że jak nas wróg złapie, to czekają nas tortury, wyrywanie paznokci, gwałty, a nasze rodziny zostaną wzięte jako zakładnicy i wyrżnięte publicznie jeśli się nie poddamy. Nie oszukują chłopaki wizjami chwalebnej służby lol

13

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Snake napisał/a:

Nic się nie zmieniło poza tym, że zostałem żołnierzem, no to akurat trochę zmienia w życiu lol

Ej, to niesprawiedliwe, ja też chcę big_smile Dlaczego karabin snajperski waży aż 14 kg? tongue

14

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Panna z Dworu napisał/a:
Snake napisał/a:

Nic się nie zmieniło poza tym, że zostałem żołnierzem, no to akurat trochę zmienia w życiu lol

Ej, to niesprawiedliwe, ja też chcę big_smile Dlaczego karabin snajperski waży aż 14 kg? tongue

Tylko wielkokalibrowy ale to nie tak łatwo to dostać. Normalny karabin wyborowy waży ok. 7 kg. Laski noszą UKM, który waży ok. 9 kg.

15

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Mnie osobiście wojna uświadomiła jak Polski naród jest, glupi, krótkowzroczny i nie potrafi się uczyć na błędach z przeszłości, jak brakuje mu pragmatyzmu, może dlatego zawsze bliżej mi było do Niemców niż Polaków...

Wystarczy spojrzeć na to jak łatwo ich podpuścić było benzyną, a teraz cukrem, choćby nie wiem jakie zakupy zrobili to nie zrobią zapasów na 15 lat, a tyle mnie więcej potrwa kryzys ekonomiczny, który sobie sami zgotowali na własne życzenie... Ciekawie będzie zimą, czy dalej będą mieli taki dobre miny.... A może nazbierlali już chrust do gazowego pieca albo na pellet. big_smile

Tak naprawdę to wojna wisiała na włosku od 2014 roku, gdyby nie bylo majdanu nie byłoby wojny, nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wojna w Donbasie także nie byłoby wojny. Nie żal mi ich absolutnie mają to co zgotowali donbasowi przez ostatnie 8 lat.. Trzeba być ślepym i naćpanym by wierzyć w zwycięstwo Upaincow, Rosja to wprawdzie kolos na glinianych nogach, ale kolos i dziwię się, że wszyscy tak łatwo nabierają się na wuderwaffe, czy wycofywanie na z góry upatrzone pozycje... To wszystko już było i skończy się tak samo... A jak Banderowcy dostaną rakiety zdolne do zaatkowania celów na jej terenie to tylko spowoduje większe poparcie dla wojny w Rosji i powszechną mobilizacje.... A 50 mln to zawsze mniek od 130....

Dziwię się takiemu masowemu poparciu dla kraju, który nie był nigdy przyjazny, jako jedyny nie przeprosił za morderstwo obywateli polskich, jako jedyny jawnie i publicznie ich czci podobnie jak "bohaterów" z SS.... Ale niektórzy nie maja za grosz honoru czy poczucia godności, bo zostali wychowani w życiu na kolanach... Jakby ktoś takie rzeczy robił wobec zbrodniarzy narodu wybranego to zaraz byłaby afera i międzynarodowe sankcje jak choćby na RPA za apartheid. A w Polsce część przygłupów krzyczy, że trzeba zapomnieć... Nie wolno nigdy zapomnieć. Można wybaczyć, ale jeżeli oprawca żałuję i wyraża chęć skruchy i zadośćczynienia...

Jak ktoś niewierzy to tu kest rekacja zwykłych Banderowcow na polityczną poprawnie wg mnie wypowiedź Morawickieogo. Dla nich to oburzenie. big_smile
https://youtu.be/eUJXpmWVHJw
Tu macie filmiki jak się ta dzicz zachowuje jak jest fałszywa i jakie ma poczucie bezkarności...
https://youtu.be/fztSwznuhmw
https://youtu.be/OZ7bFTiJm7Q

Ciekawe czy Ci co tak chętnie pomagają polskim bezdomnym... Czy chociaż raz kupili im coś do jedzenia, bo to w końcu żul i "powinien wziąć się do pracy" ... Mnie przeraża jak drastycznie rośnie liczba żebrzących ludzi, a od września jeszcze ich przybędzie...

Ja nie wrzuciłem ani grosza i nie wrzucę ani grosza na tych co im pomagają... Zdrajcom pomagać nie będę...

Wojna a raczej masowy import wrogiego elementu uświadomiło mi też kilka rzeczy:
-świat już nigdy nie będzie taki sam jak był przed 2020 rokiem
-Polska nie będzie za 20 lat krajem mulitkulti jak Europa Zachodnia, a to już się stało... Wszystko zapoczątkowane zostało w 2014 roku wraz z pierwszym importem, a teraz się dopełniło... Skończyło się to co gwarantowało Polsce siłę i ww spokój
-nie ma już żadnych argumentów dla kogoś kto zna języki by zostać w Polsce poza bzdetami typu 2g czy 3g u Niemiaszów, taki sam syf jak na zachodzie jest już w Polsce, ceny kosmiczne, a zarobki i siła nabywcza dalej przepaść...

16

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Niewiele,  czasem myśląc o Ukrainie patrzę w niebo  i dziękuję i jestem wdzięczna za to co mam. 
Coraz poważniej myślę,  aby wyjechać  z kraju na stałe.
Ukraińców  polubiłam,  uważam,  że są niezwykle  pracowici,  jakby w podziękowaniu  chcą wyreczac Polaków  w drobnostkach,  aż  mi głupio kiedy się upieraja że zaniosa  mi coś do auta  co sama  mogę zrobić, abym  nic nie dzwigala.  Tłumaczenia nic nie dają,  są niezwykle  uparci na swoim,  ale też sympatyczni smile

17

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

AloneWolf90 - nie chodzi mi o poglądy na temat wojny, od tego jest równoległy wątek, chodzi mi o osobiste zmiany - czy to poglądów, czy sytuacji materialnej, o to jak sobie ludzie z tym radzą.
Normalnie brzmisz jakbyś nie kupił cukru i całkiem zgorzkniał lub nawet zfermenotował wink

AloneWolf90 napisał/a:

Mnie osobiście wojna uświadomiła jak Polski naród jest, glupi, krótkowzroczny i nie potrafi się uczyć na błędach z przeszłości, jak brakuje mu pragmatyzmu, może dlatego zawsze bliżej mi było do Niemców niż Polaków...

Wystarczy spojrzeć na to jak łatwo ich podpuścić było benzyną, a teraz cukrem, choćby nie wiem jakie zakupy zrobili to nie zrobią zapasów na 15 lat, a tyle mnie więcej potrwa kryzys ekonomiczny, który sobie sami zgotowali na własne życzenie... Ciekawie będzie zimą, czy dalej będą mieli taki dobre miny.... A może nazbierlali już chrust do gazowego pieca albo na pellet. big_smile

Tak naprawdę to wojna wisiała na włosku od 2014 roku, gdyby nie bylo majdanu nie byłoby wojny, nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wojna w Donbasie także nie byłoby wojny. Nie żal mi ich absolutnie mają to co zgotowali donbasowi przez ostatnie 8 lat.. Trzeba być ślepym i naćpanym by wierzyć w zwycięstwo Upaincow, Rosja to wprawdzie kolos na glinianych nogach, ale kolos i dziwię się, że wszyscy tak łatwo nabierają się na wuderwaffe, czy wycofywanie na z góry upatrzone pozycje... To wszystko już było i skończy się tak samo... A jak Banderowcy dostaną rakiety zdolne do zaatkowania celów na jej terenie to tylko spowoduje większe poparcie dla wojny w Rosji i powszechną mobilizacje.... A 50 mln to zawsze mniek od 130....

Dziwię się takiemu masowemu poparciu dla kraju, który nie był nigdy przyjazny, jako jedyny nie przeprosił za morderstwo obywateli polskich, jako jedyny jawnie i publicznie ich czci podobnie jak "bohaterów" z SS.... Ale niektórzy nie maja za grosz honoru czy poczucia godności, bo zostali wychowani w życiu na kolanach... Jakby ktoś takie rzeczy robił wobec zbrodniarzy narodu wybranego to zaraz byłaby afera i międzynarodowe sankcje jak choćby na RPA za apartheid. A w Polsce część przygłupów krzyczy, że trzeba zapomnieć... Nie wolno nigdy zapomnieć. Można wybaczyć, ale jeżeli oprawca żałuję i wyraża chęć skruchy i zadośćczynienia...

Zgadzam się z tobą, że niestety ludzie nie wyciągają wniosków z historii, opowiadają się za dyktatorkami, za kiełbasą wyborczą, za złudzeniami sad.

Jednocześnie się z tobą nie zgodzę w innym aspekcie, bo mnie właśnie to wsparcie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Pamiętam pierwsze wojny, które śledziłam - w byłej Jugosławi, w Ruandzie. Iskrą były jakieś zamierzchłe historię, właśnie w stylu banderowców. Można iść w wendetę... ale po co? Bardzo mi Polacy zaimponowali, że to właśnie Ci z Przemyśla, Rzeszowa, czy innych przygranicznych miejscowości, a potem w innych częściach Polski przygarnęli uchodźców.
Raz, wiele lat temu, miałam na Węgrzech sytuację, gdy okazało się, że facet od mieszkania nas oszukał, zostałam wieczorem z małym dzieckiem na ulicy i szybko musiałam znaleźć miejsce, gdzie moglibyśmy nocować, niezbyt fajne przeżycie. Dlatego rozumiem młode dziewczyny, które uciekają ze swoimi maluchami i szukają schronienia.

AloneWolf90 napisał/a:

Ciekawe czy Ci co tak chętnie pomagają polskim bezdomnym... Czy chociaż raz kupili im coś do jedzenia, bo to w końcu żul i "powinien wziąć się do pracy" ... Mnie przeraża jak drastycznie rośnie liczba żebrzących ludzi, a od września jeszcze ich przybędzie... .

A Ty rzucasz bezdomnym kasę? czy tylko rozliczasz innych?
Tak, od wielu lat wspieram przede wszystkim bezdomne zwierzaki, ale dzielę się również z  tymi, co potrzebują - wspieram ludzi, którzy zaczepią mnie na ulicy, czy różne zbiórki. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Jest wielu okropnych Ukraińców - cwaniaków, którzy żerują na innych, ale w większość uciekły kobiety z małymi dziećmi, starzy ludzie - i oni teraz są bezdomni. Nie widzę powodu, by nie pomagać drugiemu człowiekowi, tylko dlatego, że mówi innym językiem niż ja.
Kwestia pomagania to osobista decyzja każdego człowieka. Krytykowanie innych za to, jakie cele wspierają jest dla mnie dziwne i przykre.

18 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-07-26 14:58:23)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Rzucanie kasy bezdomnym jest bez sensu- zwykle idzie na wódke.
Jedzenia nie chcą.
Pracy nie chcą
dach nad głową zamieniaja w melinę

wiec te porównania napędzane rosyjskim trollingiem przez antyszczepionkowe konta mozna sobie w d.wsadzić.
i co Ty mozesz wiedzieć o kresach w czasie wojny- g wielkie- moja rodzina ucierpiała tam od UPA bo tam mam korzenie i Co??
Ucierpiała tez od Polaków stalinowców i co?? big_smile
I wniosek taki że cierpi się od ciemnych ludziu z zakutymi łbami, na tyle lękliwymi by każde g..im do głowy można było wbić. To przeraża.
To mój wniosek z historii, jak widzisz odległy od Twojego, bo Ty uważasz ruski mir za dobry i bezpieczny oraz niewarty kropli krwi.
Jak widać Ci których to dotyczy tak nie uważają.
Te wszystkie hasła jak to rząd ukraiński naraża swój naród na okrągło lecą w rosyjskich mediach.
teraz wchodzio kolejna narracja, o niewdzięczności Ukraińców- zaraz sie to ludziach takich jak Alone Wolf  nagra i będą to odtwarzać bezmyślnie.

19

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Co się we mnie zmieniło? Wiedza. Poszerzyłam ją znacznie, bo gdzieś tam, daleko, majaczyły mi się szczątkowe informacje o tym, co w minionych czasach działo się na terenach objętych wojną, także co działo się na skutek naszych, Polaków, działań w wieku XIV, XV, ale też w drugiej i trzeciej dekadzie ubiegłego wieku. Włos mi się zjeżył.

20

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Wielokropek napisał/a:

Co się we mnie zmieniło? Wiedza. Poszerzyłam ją znacznie, bo gdzieś tam, daleko, majaczyły mi się szczątkowe informacje o tym, co w minionych czasach działo się na terenach objętych wojną, także co działo się na skutek naszych, Polaków, działań w wieku XIV, XV, ale też w drugiej i trzeciej dekadzie ubiegłego wieku. Włos mi się zjeżył.

A co też się działo? lol Szczególnie zafrapowało mnie co też nasi przodkowie zmajstrowali w latach 1300-1499?
W przypadku drugiej i trzeciej dekady ubiegłego wieku, to nic strasznego nie mogę sobie przypomnieć. No chyba, że dowiedziałaś się, że na ziemiach Zamojszczyzny i Chełmszczyzny rozebrano z setkę cerkwi i przymuszano ludność prawosławną do przechodzenia na katolicyzm. No to było bardzo okrutne, zapewne powodowało niewymowne cierpienia, szczególnie, że czasem opornym pomagano w podjęciu decyzji kijem czy kolbą. O dziwo jednak nie podpalano prawosławnych nocą w ich domach, nie spędzano ich do tych cerkwi żeby spalić razem z nią, nie dźgano widłami, a co dopiero mówić o bagnetach. Wojskowi furmani nie rozrywali nikogo końmi, oficerowie nie ćwiartowali nikogo swoimi szablami, ani nie wzywano katolików żeby czynili to swoimi siekierami. W zasadzie pełny Wersal! W odpowiedzi na to w następnych latach z drugiej strony zaoferowano nie Wersal ale coś bardziej w klimatach mistrza Hieronima Boscha...
Czasem czytam, nawet ostatnio, jakieś pretensje o akcję przesiedleńczą zwaną od naszej pięknej królowej rzek Wisłą. Tylko dziwnym trafem, a pochodzę z takich stron, gdzie sporo ludzi wysiedlono, nikt tam za wysiedlonymi nie płakał. Wręcz przeciwnie, odetchnięto z ulgą i w końcu można było spać spokojnie nocą nie barykadując chałupy i gospodarstwa, bez siekiery przy poduszce, a najlepiej Parabellum.

21

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Snake napisał/a:

A co też się działo? lol (...)

Nic się nie działo. big_smile Kraj mlekiem i miodem płynący. Kraina szczęśliwości.

22

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Wielokropek napisał/a:
Snake napisał/a:

A co też się działo? lol (...)

Nic się nie działo. big_smile Kraj mlekiem i miodem płynący. Kraina szczęśliwości.

No w sumie wówczas tak. To znaczy tak od rządów Kazimierza Wielkiego, który zaprowadził w kraju porządek, reformy gospodarcze, podźwignął finanse państwa, po kraju można było bezpiecznie podróżować, handlować, zakładać wsie i miasta. Ludzie zaczęli bezpiecznie i dostatnio żyć. Potem złote czasy Jagiellonów, gdzie cały XV wiek kraj się rozwijał i bogacił. Sojusz z Litwinami spowodował, że w końcu ustały ich łupieżcze wyprawy na polskie pogranicze i złamano potęgę Zakonu Krzyżackiego, który również zagrażał pogranicznym ziemiom polskim i litewskiej Żmudzi. Ten wiek i następny, to złote wieki państwa polskiego, bogactwa i bezpieczeństwa.

23

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Gdyby Zygmunt August miał spadkobiercę na tron (syna), nasz kraj mógłby wyglądać inaczej. Albo przynajmniej, gdyby po nim wybrano Zamoyskiego. smile Jak ten facet mógł nie zostać królem? Ale wtedy to byli idioci. smile Trzeba było szukać po obcych dworach, bo sami nie umieli się dogadać.

24

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Snake napisał/a:

No w sumie wówczas tak. (...)

Jasne. big_smile

25 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-30 12:57:47)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Na poczatku uswiadomilam sobie, ze ta wojna moze dojsc rowniez do nas. Bylam przerazona, bo zdalam sobie sprawe, ze wystarczy jedna Bomba atomowa I pozamiatane. Tysiace ludzi zginie, tysiace zachoruje na chorobe popromienna. Ta swiadomosc nie dawala MI spac po nocach. Codziennie sledzilam informacje, bylam na biezaco. A potem zdalam sobie sprawe, w jak wielkim stopniu ta wojna jest wojna propagandowa. Z jednej I z drugiej strony. Prawda jest taka, ze tak naprawde to my nic nie wiemy. Jestesmy manipulowani przez media. I to nie tylko jesli chodzi o wojne. Czy moj stosunek do Ukraincow sie zmienil? Chyba nie. Znam dosc dobrze ten narod, pochodze z lubelskiego przeciez. Znam kilka Ukrainek, mam je w rodzinie. Sa w porzadku, ale wiem tez, ze wyjdzie nam bokiem ta pomoc. Bo to bardzo niewdzieczny narod. Zelenski pieknie mowil o przyjazni polsko-ukrainskiej, ze jak nas Rosjanie zaatakuja to oni nam pomoga. Nieprawda. Ukraina zawsze patrzyla tylko na wlasny interest. Jak trzeba bylo to kolaborowala z Niemcami, jak trzeba bylo to sowietow kwiatami witala. Teraz widocznie oplaca im sie trzymac z nami. Z pewnym dystansem patrze na te nasze nowe przyjacielskie relacje i wiem, ze bedziemy mieli Ukraincow jeszcze dosc. Nie dziwia mnie filmiki wstawiane przez oburzonych Polakow, bo w urzedach, sklepach, instytucjach okazuje sie, ze sa obywatelami drugiej kategorii. To bylo do przewidzenia. Nie jestem tu zaskoczona. Z drugiej strony podziwiam to, jak potrafilismy sie wzniesc ponad podzialami, historia, ponad zle emocje I sie zorganizowac I pomoc. Przypuszczalam jednak, ze w tej pomocy poniesie nas nasza ulanska fantazja, bo Polak jak kocha to na zaboj, jak nienawidzi to do grobowej deski, widocznie jak pomaga to na calego, nie liczac sie z tym, ze ta pomoc wyjdzie mu bokiem kiedys. Uwazam, ze dobrze zrobilismy pomagajac, ale uwazam tez, ze w tej pomocy srogo przesadzilismy, przyznajac np. 500+ dla ukrainskich dzieci. Wiem tez, ze sporo Ukrainek przyjezdza do nas tylko i wylacznie wlasnie po te socjale. Ogolnie rzecz ujmujac ta wojna nauczyla mnie tego, co powinna nauczyc nas nasza dluga historia-ze nie mamy przyjaciol, na ktorych mozemy liczyc, ze nie wolno pomagac wlasnym kosztem, tylko tyle, ile jest konieczne, ze w polityce licza sie interesy, a nie dobre-zle relacje, ze ciagle jestesmy manipulowani przez media I politykow, ze jestesmy tylko I wylacznie pionkami w grze wielkich tego swiata, ze nasze zycie nie ma absolutnie zadnej wartosci w tej grze, bo po nas beda nastepni, ze jestesmy tylko chwile na tym swiecie i nasze zycie sklada sie na ciag historii, po nas Swiat sie nie skonczy, dalej beda wojny, interesy, manipulacje. Niby wszystko to czlowiek widzial, ale to wlasnie wojna tuz za granicami tak niemal namacalnie to uswiadamia.

26

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

o piszesz jak w Ria Novosti- tam przeciez i dzisiaj w Cherspniu i Mariupolu Sovietów się kwiatami wita i śpiewem wink
Po wielkim głodzie sovietów kwiatami witali?
A hitlerowcy robili dokładnie to, co propaganda rosyjska teraz- napuszczali Ukraińców na Polaków- tylko że skutecznie.

jak stwierdzasz, że naród niewdzięczny, to rodzi sie pytanie- czy do tej pory w historii mieli być za co nam wdzięczni?
Ja tam osobiscie nie oczekuję żadnej wdzięczności- po prostu ruski mir chce mieć jak najdalej- gdy będzie też poza Białorusią będę szczęśliwa

27

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

O Widze, ze zaraz MI sie do stanie od ruskich trolli. Jakbys sie chwile zastanowila to doszlabys do wniosku, ze z tymi kwiatami napisalam sarkastycznie. Nie da sie jednak zaprzeczyc, ze Ukraincy kolaborowali z Ruskimi, gdy sytuacja tego wymagala. Czesto ta ich wspolpraca obracala sie rowniez przeciwko nam. Zreszta, niejednokrotnie w historii ze soba wspolpracowali przeciwko Rzeczpospolitej. W jednym masz racje - ze Ruscy napuszczali jednych na drugich, efektem byla rzez Wolynska. Nikt nigdy nam takich tortur nie zafundowal, jak Ukraincy wlasnie. W sumie ja tez mam w nosie ich wdziecznosc. Tylko ze gdy bedziemy my w potrzebie to oni nam nie pomoga. Dla nich nigdy mocna silna Polska nie byla dobra opcja. I nie, nieuwazam, ze nalezy zyc checia zemsty. Natomiast uwazam, ze nie powinnismy udawac, ze tych czarnych chmur w naszej historii nie bylo. Nalezy o tym rozmawiac I przypominac. Tymczasem Ukraincy nie sa zainteresowani rozwiazaniem tego sporu. I jeszcze raz napisze - to msciwy, pamietliwy narod. Zreszta pytanie bylo, czego sie nauczylam podczs tej wojny, wiec moja odpowiedz jest stricte subiektywna. Wlasciwie to nawet sie nie nauczylam niczego nowego, a utrwalilam w przekonaniu, ze dosc dobrze znam ich mentalnosc. Ciebie mogla ta sytuacja nauczyc zgola czegos innego.

28

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

A jak myślisz,  skąd się wziął.PRL? smile
To a propos kolaboracji.
Moja rodzina też pochodzi z twoich okolic A mój wuj stracił zdrowie nie przez hitlerowców, nie przez Ukraińców, ale siedząc rok w stalinowskim więzieniu -  od rodaków.

29

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Tak w ogóle, to mam znajomych co się pięknie zachwycili Ukraińcami, języka się uczą, wiersze wspólnie po ukraińsku czytają. Taka fanaberia ludzi wykształconych z wielkiego miasta wink
Natomiast nie będę opisywał co słyszę tu i ówdzie rozmawiając z tzw. prostymi ludźmi np. ze wsi ale też z paru innych miejsc tongue Nie wiem czy czytają Ria Novosti lol
Ja od siebie mogę dodać tyle, że moim zdaniem, powtarzam jeśli chodzi o mnie, to nigdy Ukraińcy nie byli, nie są i nie będą naszymi braćmi. Już sto razy prędzej Białorusini, który są fajnym, poukładanym narodem, niestety nieszczęśliwie w sytuacji takiej jakiej są.
Tyle, że ta moja ocena nie ma najmniejszego wpływu na to, że jednoznacznie popieram militarną pomoc Ukrainie, bo jest to w interesie Polski, a ten interes leży mi na sercu. Zimna, polityczna kalkulacja każe wspierać jednego, tego słabszego, z dwóch nielubianych sąsiadów jeśli biją się ze sobą. Stąd oczywiście stoję w tym konflikcie przeciwko Rosji.
Jeśli chodzi o emocje, to drażni mnie przegięcie w ukrofilii jak i ukrofobii. Stąd reaguje odpowiednio i niektórzy wyzywają mnie od ruskich onuc, a inni od liżących dupę Ukraińcom. Taki los człowieka mającego swoje zdanie lol

30 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-30 22:47:15)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ela210 napisał/a:

A jak myślisz,  skąd się wziął.PRL? smile
To a propos kolaboracji.
Moja rodzina też pochodzi z twoich okolic A mój wuj stracił zdrowie nie przez hitlerowców, nie przez Ukraińców, ale siedząc rok w stalinowskim więzieniu -  od rodaków.

Ale tu nikt nie neguje ani stalinowskich zbrodni, ani rosyjskiego okrucienstwa. To, ze Twoj wujek byl ich ofiara nie wyklucza tego, ze Ukraincy rownie skutecznie pozbywali sie Polakow. I tak mozemy sie przekomarzac w nieskonczonosc, bo ktos, kto byl w niemieckim obozie powie, ze to Niemcy byli najgorsi, ktos, kto byl na wysylce na Syberii powie, ze Rosjanie, a ktos, kto przezyl Wolyn, ze Ukraincy. Prawda jest taka, ze od wszystkich tych sasiadow Polska doznala wielu niewyobrazalnych krzywd. Nie nam oceniac, kto tych krzywd wyrzadzil wiecej, bo my tego na wlasnej skorze nie odczulismy. Natomiast bardzo chetnie pozbywamy sie instynktu zachowawczego I przekladamy czyjes dobro ponad nasze. I nie ma takiej opcji, zeby to sie kiedys w przyszlosci nie zemscilo na naszym interesie narodowym. I choc w tymze interesie jest, by to Ukraina byla gora, to uwazam, ze w niektorych aspektach pomocy  popelniamy duzy blad.

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Averyl napisał/a:

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?


W takich krajach jak Somalia, Ukraina, Kazachstan, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan czy Bośnia zawsze się tłukli i zawsze się już będą tłuc.
Polska siedzi w EU i NATO, więc prawdopodobieństwo, że ktoś na nas napadnie są bliskie zeru.

Gdybyśmy byli bez żadnego sojuszu ekonomicznego czy wojskowego to waliliby w nas bombami jak teraz na wschodniej Ukrainie.
Na 1000% Rosja by z nami zatańczyła.

A teraz ciekawostka.

1 RP, która była potęgą Europejską się rozpadła w drobny mak.
Imperium Mongolskie jest obecnie tylko cieniem historii.
Cesarstwo Rzymskie obecnie istnieje tylko w historii.
Imperium Perskie trwało ok. 300 lat i miało w swoich granicach prawie 50% ludności całego świata (!)


To wszystko jest historią.
Każde mocarstwo upadnie prędzej czy później tak samo jak i każdy sojusz.

Pytanie, jak długo NATO będzie istnieć? Być może rozleci się w przyszłym roku albo za 120 lat.
Prędzej czy później Polska zostanie sama jak palec i może podzielić los takiej Ukrainy.

Lecz nie wydaje mi się, aby to nastąpiło w najbliższych latach, dlatego cieszmy się życiem smile

32 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-07-30 23:42:49)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Wybacz, ale nie czaję Twojej logiki, serio Ewika.
Najpierw piszesz o niewdzięcznej nacji, a jak pytam za co miałaby wcześniej być wdzięczność,  to nie ma odpowiedzi.
Teraz też uważam, że łaski nie robimy, no chyba że Ty uważasz za brak instynktu samozachowawczego niewpuszczenie Rosjan parę kilometrów od Ciebie.
To jak masz taki instynkt, to lepiej się nie posługuj nim..
Chyba ze uważasz że uzbrojona Ukraina nas napadnie.
Nie widzę  podstaw do takiego myślenia..
Wieki temu wsparliśmy Litwininow przeciwko Rosjanom, wyszło nam to na dobre czy na zle?.
Moim zdaniem bez względu na wszystko trzeba stać po dobrej stronie mocy, a nie myśleć tylko czy ktoś nam w plecy wbije nóż.
To mi właśnie przeszkadza, takie strachliwe zachowanie rodaków,  malostkowe.
Całe szczęście nie wszystko udalo sie komunie wytrzebić i przy okazji tej wojny lawa się wylała jednak i odwaga, u ludzi żyjących na tej ziemi.
Więcej wiary!
Rosjanie to bardzo zdegenerowany naród, obraz nędzy i rozpaczy, nic dobrego z takich sąsiadów nie wynika.

33

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Pisze o wdziecznosci w terazniejszym aspekcie, nie  w przeszlym. I chociaz w nosi mam ich wdziecznosci, to serio uwazasz, ze nie mają nam za co być wdzieczni? Doskonale sobie zdaje sprawe, ze dla naszego dobra musimy w tej chwili wspierac Ukraine, lecz nie wszystko MI sie w tym wsparciu podoba. No takie mam zdanie I chyba mam prawo takie miec? Zdaje sobie tez sprawe, ze w przyszlosci oberwie sie nam za ta pomoc, jak juz bedzie po wojnie. Co prawda to za pare lat, bo wg mnie to wojna na Lata, nie na dni czy miesiace, jak przedstawiaja to media. Trzeba bedzie Ukraine odbudowac. Jak myslisz, kto za to zaplaci? Ale mniejsza o to. Ja swoje wiem, Ty sie jeszcze musisz przekonac.

34

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
Averyl napisał/a:

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?


W takich krajach jak Somalia, Ukraina, Kazachstan, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan czy Bośnia zawsze się tłukli i zawsze się już będą tłuc.
Polska siedzi w EU i NATO, więc prawdopodobieństwo, że ktoś na nas napadnie są bliskie zeru.

Gdybyśmy byli bez żadnego sojuszu ekonomicznego czy wojskowego to waliliby w nas bombami jak teraz na wschodniej Ukrainie.
Na 1000% Rosja by z nami zatańczyła.

A teraz ciekawostka.

1 RP, która była potęgą Europejską się rozpadła w drobny mak.
Imperium Mongolskie jest obecnie tylko cieniem historii.
Cesarstwo Rzymskie obecnie istnieje tylko w historii.
Imperium Perskie trwało ok. 300 lat i miało w swoich granicach prawie 50% ludności całego świata (!)


To wszystko jest historią.
Każde mocarstwo upadnie prędzej czy później tak samo jak i każdy sojusz.

Pytanie, jak długo NATO będzie istnieć? Być może rozleci się w przyszłym roku albo za 120 lat.
Prędzej czy później Polska zostanie sama jak palec i może podzielić los takiej Ukrainy.

Lecz nie wydaje mi się, aby to nastąpiło w najbliższych latach, dlatego cieszmy się życiem smile

No właśnie! Każde mocarstwo kiedyś upadnie. Wlaśnie kibicujemy upadkowi Rosji.

35 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-07-31 07:30:19)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Co do skutków ekonomicznych bez trudu można udowodnić,  ze długofalowo nam się to opłaca,  pisałam w temacie obok, nie będę sie powtarzać.
To,co mi się w tej pomocy nie podoba, to że rząd organizuje ją rękami ludzi, bo tak naprawdę to sam mało daje, tymczasowe miejsca pobytu: samorządy, większość ludzie prywatni pod dach wzięli,  Ukrainki chętnie szukają pracy, i mieszkań dla siebie
500 plus , no nie wiem, może przy granicy jest inaczej,  u nas te 500 z powrotem wydawane jest w mieście. KRK.
I powiem szczerze, wdzięczność widzę na każdym kroku, i...jest mi za nią wstyd.
Bo głupio się czuję, jak mi dziękuję matka syna lat 20 który tam na wojnie biega, a dzięki temu mój syn w podobnym wieku może jeszcze spokojnie robić karierę w korpo..
Więc tak,  robimy wielki wysiłek, ale nie robimy łaski.
Nie mamy zresztą wyjścia.
Obyś nie musiała Ewika wdzięczności Rosjanom okazywać hmm
Może niektórzy bezgranicznie wierzą w NATO,  ale pomyślcie sobie co się stanie jak nastąpi w USA zmiana władzy?

36 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 09:01:53)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Akurat to, ze Rosja jeszcze u nas nie siedzi zawdzieczamy w wiekszym stopniu czlonkostwu w NATO niz w UE. Dlaczego jest Ci glupio za to, ze syn jakiejs Ukrainki wypelnia swoj obowiazek wobec ojczyzny? Mnie z tego powodu glupio nie jest, bo to nie wina Polakow, ze Rosja ich zaatakowala. Myslisz, ze Niemcom by bylo niezrecznie z powodu tego, ze Polacy walcza o swoj kraj, a oni moga bezpiecznie chodzic do pracy? Alez skad. Oni by nam kibicowali, bysmy wojnę od ich granic odsuneli. Tak jak my teraz. Ale czuc sie z tego powodu glupio nie mam zamiaru. Oczywiscie szkoda, ze to ich w ogole spotkalo, ze umieraja niewinni ludzie, ale nie bede w tej sytuacji ustawiac sie od razu w pozycji z pochylonym karkiem I przepraszac za to, ze pierwszy raz, gdy Rosja zaatakowala ta czesc Europy, nasze dzieci chodza bezpiecznie do szkoly. Mam wrazenie, ze niektórzy wrecz czuja sie wspolwinni tej chorej sytuacji, a tak naprawde wplywu na to zadnego nie mamy.
P. S. I dlaczego masz pretensje do rzadu za to, ze to ludzie wzieli pod swoj dach uchodzcow? Przeciez nikt nam ich do domow nie wciskal. Na przyklad ja wplacalam na pomoc dla nich, kupowalam potrzebne rzeczy, ale do domu nie wzielam. Owszem, nie odmowilabym gdyby jakas matka z dzieckiem mnie poprosila o dach nad glowa. Nie rozumiem teraz tego oburzenia. Przeciez dzieki temu w Swiat poszlo, jacy to Polacy sa hojni I milosciwi, a ze rzad wykorzystal to do swoich, marketingowych celow to chyba nie powinno nikogo dziwic? Czyzby jednak uchodzcy na dluzsza mete byli uciazliwi? To tez bylo do przewidzenia. Teraz do rzadu o to pretensji nie powinno być, bo skoro Polacy wyrwali sie przed szereg zanim rzad cokolwiek zdazyl zrobic, to czyja to wina? Ja mam pretense o to, ze rozdaje nasze pieniadze a gro Ukraincow to po prostu najzwyczajniej w swiecie wykorzystuje.

37

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ela210 napisał/a:

Bo głupio się czuję, jak mi dziękuję matka syna lat 20 który tam na wojnie biega, a dzięki temu mój syn w podobnym wieku może jeszcze spokojnie robić karierę w korpo.

Nie z tego powodu powinno by ci być głupio ale z tego, że uległaś modzie na wychowywanie synów, którzy nie czują potrzeby odbycia służby wojskowej.
Polecam obejrzeć film Pluton Oliviera Stone'a. Ja czuję się teraz trochę jak Charlie Sheen, którego pytają jak znalazł się w Wietnamie i śmieją się, gdy odpowiada, że zgłosił się na ochotnika, bo uważa, że wszystkie warstwy społeczne powinny walczyć za swój kraj. W Polsce ciężką pracą osiągnęliśmy stan, w którym oświecona i wyzwolona część społeczeństwa uważa, że powszechny obowiązek obrony, to terror państwa nad wolnością człowieka, a kraju powinny bronić jakieś najęte zbiry, tfu wojska zawodowe. Kasę dostają, to niech giną i bronią mojego dobytku kiedy będę im kibicował z włoskiej plaży.
Dlatego nie ukrywam, że choć nie przepadam za nacją, to szanuję za wiele pomysłów i dokonań Izraelczyków. Kończysz szkołę średnią, to do wojska na 2-3 lata, a jak odsłużysz, to możesz sobie iść na studia albo co tam chcesz.

Ewika99 napisał/a:

I dlaczego masz pretensje do rzadu za to, ze to ludzie wzieli pod swoj dach uchodzcow? Przeciez nikt nam ich do domow nie wciskal. Na przyklad ja wplacalam na pomoc dla nich, kupowalam potrzebne rzeczy, ale do domu nie wzielam. Owszem, nie odmowilabym gdyby jakas matka z dzieckiem mnie poprosila o dach nad glowa. Nie rozumiem teraz tego oburzenia. Przeciez dzieki temu w Swiat poszlo, jacy to Polacy sa hojni I milosciwi, a ze rzad wykorzystal to do swoich, marketingowych celow to chyba nie powinno nikogo dziwic? Czyzby jednak uchodzcy na dluzsza mete byli uciazliwi? To tez bylo do przewidzenia. Teraz do rzadu o to pretensji nie powinno być, bo skoro Polacy wyrwali sie przed szereg zanim rzad cokolwiek zdazyl zrobic, to czyja to wina? Ja mam pretense o to, ze rozdaje nasze pieniadze a gro Ukraincow to po prostu najzwyczajniej w swiecie wykorzystuje.

No to akurat jest melanż cynizmu i pospolitego braku kompetencji obecnego rządu i nieraz o tym pisałem.
Że wojna może wybuchnąć wiadomo było od ponad roku. Że wojna wybuchnie rząd wiedział od ok. 9 miesięcy. Rząd miał mnóstwo czasu żeby zorganizować mobilną infrastrukturę do przyjęcia dużej ilości uchodźców tak jak się to robi na całym świecie tzn. w izolowanych obozach, pod kontrolą, z centralną aprowizacją. Tymczasem rząd przez ten cały czas nie zrobił absolutnie nic! Decyzja aby wpuszczać uchodźców jak leci była w tamtej sytuacji przełomu lutego i marca jedynie słuszną w wyniku tej niekompetencji rządowej. Po prostu rząd całkowicie się zdał na Polaków, bo sam się postawił w takiej sytuacji. To jest całkowicie wina rządu i niekompetencja jego premiera i ministrów. To, że Polacy zachowali się jak zachowali, to zupełnie inna para kaloszy.
Zresztą ta niekompetencja ma się w rządzie jak najlepiej czego mamy przykład w postaci embarga na rosyjski węgiel 3-4 miesiące przed innymi państwami UE. Kiedy z dnia na dzień nie wpuszczono do Polski węgla zakupionego w Rosji przez polskie firmy i teraz leży on sobie tuż za polską granicą, a Polacy koczują pod kopalniami żeby zdobyć choć tonę, dwie i nie za ponad 3 tysiące. Tak samo program dopłat dla składów, wymyślił idiota i zaskoczenie, że program nie działa...
Z Rosji sprowadzaliśmy ok. 13 milionów ton węgla, głównie dla gospodarstw domowych. Z 10 milionów sporowadzaliśmy drogą morską z dalekich krajów. Teraz na gwałt zamawiają węgiel zza oceanów. Przeciętny rejs z Kolumbii, to ok. 3 tygodni. Masowce mają przeciętnie po 60-80 tysięcy tonażu. Żeby tylko zrównoważyć brak węgla z Rosji, to potrzeba ok. 200 takich masowców. Z normalnym ruchem, to ok. 330 statków. Rozładowanie jednego, to 2-4 dni. Jeden kolejowy skład z węglem, to max 5000 ton co daje jakieś 4600 składów z węglem jeżdżących po Polsce. Gdzie trwa normalny ruch towarowy i pasażerski i też potrzebuje lokomotyw. Ach, kolejowych węglarek w dużej mierze się pozbywaliśmy, bo węgiel jest nieperspektywiczny...

Acha, premier uroczyście witał w porcie, a telewizja publiczna relacjonowała wpłynięcie pierwszego statku z węglem lol Pierwszego z ośmiu zakontraktowanych, które płyną sobie od tygodni do Polski. Rozumiecie, ośmiu... To zostało jeszcze jakieś 192 statki... Sezon grzewczy rozpoczyna się na przełomie października i listopada więc spoko mają jeszcze 3 miesiące! Acha, arytmetyka z podstawówki mówi, że samo rozładowanie w porcie tych statków zajmie min. 400 dni. No to na sezon grzewczy 2023/24 będzie w sam raz!

38

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

A ja gdzieś wspominałam coś o UE?
Co od rządu polskiego dostają Ukrainki?
Oprocz 500 które wracają do budżetu?

Nie wspominając że wielu ludzi z pieniędzmi tu przyjechało.
Są jakieś zasiłki inne czy coś?
A może masz pretensje o pomoc wojskową, że nie powinniśmy?
Skąd wniosek że mam o co do ludzi pretensje?
Bez urazy, ale nadal nie ogarniam logiki,  bo jakieś lęki, przeczucia, uprzedzenia, to nie logika.
Snake, mój ojciec twierdzi, że nasza rodzina ma wyrobione mnóstwo nadgodzin.
Jakoś wbrew ogólnemu pesymizmowi  ja tam nie mam wątpliwości że w razie czego staną wszyscy na wysokości zadania. To się ma we krwi.
Tak jak Rosjanie czolobitnosc władzy.

39

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ela210 napisał/a:

A ja gdzieś wspominałam coś o UE?
Co od rządu polskiego dostają Ukrainki?
Oprocz 500 które wracają do budżetu?

Zgodnie z ustawą z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, na podstawie art. 26 uciekającym ob. Ukrainy przysługują:

1) świadczenia rodzinne

2) świadczenie wychowawcze, czyli tak zwane 500 +,

3) świadczenie Dobry Start, czyli tzw. 300 +,

4) świadczenie rodzinnego kapitału opiekuńczego,

5) dofinansowanie obniżenia opłaty rodzica za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna

Rodzinny kapitał opiekuńczy nie zależy od dochodu Twojej rodziny i wyniesie w sumie do 12 tys. zł na drugie i każde kolejne dziecko. Jako rodzic dziecka możesz zdecydować czy chcesz otrzymywać świadczenie w wysokości 500 zł przez 24 miesiące, czy w wysokości 1 000 zł przez 12 miesięcy.

No to troszkę więcej niż 500 zł...

Ela210 napisał/a:

Jakoś wbrew ogólnemu pesymizmowi  ja tam nie mam wątpliwości że w razie czego staną wszyscy na wysokości zadania. To się ma we krwi.

No jeśli macie we krwi wyszkolenie wojskowe, to chwalić Boga! U innych przyjmuje się, że doprowadzenie rekruta do jako takiego poziomu zajmuje rok, a pełen cykl szkoleniowy trwa do trzech lat. Można założyć, że wszystko co trwa krócej niż rok jest formowaniem taniego mięsa armatniego do przemielenia na polu bitwy ale co kto lubi...

40

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ewika99 napisał/a:

Z drugiej strony podziwiam to, jak potrafilismy sie wzniesc ponad podzialami, historia, ponad zle emocje I sie zorganizowac I pomoc. Przypuszczalam jednak, ze w tej pomocy poniesie nas nasza ulanska fantazja, bo Polak jak kocha to na zaboj, jak nienawidzi to do grobowej deski, widocznie jak pomaga to na calego, nie liczac sie z tym, ze ta pomoc wyjdzie mu bokiem kiedys. Uwazam, ze dobrze zrobilismy pomagajac, ale uwazam tez, ze w tej pomocy srogo przesadzilismy, przyznajac np. 500+ dla ukrainskich dzieci. Wiem tez, ze sporo Ukrainek przyjezdza do nas tylko i wylacznie wlasnie po te socjale.

Też uważam, że Polacy wznieśli się na wyżyny pomagając Ukraińcom uciekającym przed wojną, przed bombami, które spadają na ich domy albo podczas zakupów w jakimś centrum handlowym, przed przemocą ze stroną prymitywnych barbarzyńskich ruskich orków, którzy najwyraźniej czerpią satysfakcję z torturowania ludzi.
Czytałam badania, że niemal 70% Polaków w jakiejś formie pomaga(lo) Ukraińcom, bo przecież nie wszyscy. Zawsze znajdą się Polaki-robaki, którym gula w gardle staje, że komuś innem a nie jemu się pomaga i wyliczają choćby 500+, bo przecież jak Ukrainka z 4 dzieci przyjechała to niemal stać ją na wynajęcie kawalerki, w której będzie przymierać głodem, jeśli nie pójdzie do pracy albo nie będzie tu wydawać swoich ukraińskich oszczędności.

41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-07-31 11:13:26)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Snake, czyli w praktyce 500 plus i 300 na wyprawkę szkolną jednorazowo i dopłaty do żłobka cY przedszkola.
A pozostałe pieniądze  będą skąd?
No tylko z własnej pracy  albo w Pl albo z pieniędzy męża w Ukrainie, sama byłam świadkiem jak kobieta usłyszała od meza że wysyła jej 5 tys na konto.
Więc naprawdę  jakiegoś rozdawnictwa nie ma.
Przecież wiadomo że nie miałam na myśli wyszkolenia w genach big_smile
Tylko to, że nie zabraknie odwagi i wbrew pozorom nie wszyscy zwieją do Niemiec.

42 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 11:27:41)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Wiesz, dziwnie MI sie czyta takie opinie jak Twoja, ze jak Ukrainki dostaja 500+ to rozdawnictwa nie ma, bo do budzetu I tak wraca. A jak Polki biora to Polacy sobie do gardel skacza, ze jak to? Ze rozdawnictwo, ze patologia bierze pieniadze podatnikow... Podwojne standardy. Pomoc im jak najbardziej. Te pieniadze trzeba bylo przeznaczyc na pomoc w poszukiwaniu mieszkan, pracy, a nie dawac za darmo. Znam przypadki, gdzie matka specjalnie zjezdzala do Polski, pomieszkala, brala 500+ I wywozila na Ukraine, wiec nie, te pieniadze nie trafialy do budzetu. Przynajmniej naszego. Ostatnio mialam spotaknie z pania prawnik, podczas kursu I mowila, ze jest ogrom  Ukraincow, ktory czerpia korzysci na wojnie. Mowila o przypadku Ukrainca, ktory gdy wybuchla wojna, jezdzil na granice rozwozac krajanki po Polsce. No a potem wyweszyl w tym niezly interes, zrezygnowal z pracy I teraz wozi te Ukrainki, ale za odpowiednia oplata. Mowila, ze ilosc takich machlojstw I przekretow jest ogromna. I to wcale nie ze strony Polakow.

43 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-07-31 11:49:08)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Sama piszesz, ze są dobrzy i źli Polacy oraz dobrzy i źli Ukraińcy, więc nie metkuj tutaj w imię ruskiej propagandy ludzi na swoich i nieswoich, bo wszyscy mamy wspólnego wroga, tj. Putina i jego rodaków, tych z imperialistycznymi zapędami.

44

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Ten post to do mnie?

45

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ela210 napisał/a:

Więc naprawdę  jakiegoś rozdawnictwa nie ma.

Dla ok. 900 tysięcy Ukraińców rząd założył 3,5 miliarda złotych rocznie na programy rodzinne, dofinansowania do tych żłobków itp. Jest ich w Polsce ponad 2 miliony więc rocznie ich pobyt w Polsce będzie kosztował nasz budżet państwa jakieś 7 miliardów złotych. 4 miliardy złotych uruchomione chyba w marcu na "stabilizowanie ukraińskiego rynku finansowego" czyli skup hrywny przez NBP. To dlatego złotówka wciąż słabnie względem hrywny lol 2 miliardy, które rząd pożyczył na utrzymanie uchodźców, partycypacja w przekazaniu Ukrainie 9 miliardów euro na wypłaty dla ich budżetówki. To tak z cywilnych dziedzin, bo pomocy wojskowej rzecz jasna nie liczę.

Ela210 napisał/a:

Przecież wiadomo że nie miałam na myśli wyszkolenia w genach big_smile
Tylko to, że nie zabraknie odwagi i wbrew pozorom nie wszyscy zwieją do Niemiec.

Dziś nie walczy się odwagą ale wiedzą i wyszkoleniem wink

46 Ostatnio edytowany przez assassin (2022-07-31 13:18:53)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Averyl napisał/a:

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?

Łatwo jest bojkotować np. Lerlin Merlin, gdy się nie robi remontu, albo obserwować z boku cukrowe zakupy rodaków, gdy się nie używa cukru.
Dotnęły was jakieś zmiany? Jak sobie z nimi radzicie?

A poglądy? polubiliście Ukraińców/straciliście sympatię do nich?, docenianiacie pokój i wolność?, nie/lubicie politykę UE? To zmiana na + czy na - ?

A może jest to temat (wojna), jak każdy inny, do dyskusji, ale nie wiele wnoszący do codzienności?

Od początku wojny hmm... potwierdziło się to co uważałem od dawna odnośnie Niemiec, a nie zwykłych Niemców rzecz jasna, że to jest nasz największy wróg zaraz po Ruskich.

47

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
assassin napisał/a:
Averyl napisał/a:

Cokolwiek się zmieniło w was, w waszym sposobie myślenia, stylu życia, czy wojna miała na was jakiś wpływ?

Łatwo jest bojkotować np. Lerlin Merlin, gdy się nie robi remontu, albo obserwować z boku cukrowe zakupy rodaków, gdy się nie używa cukru.
Dotnęły was jakieś zmiany? Jak sobie z nimi radzicie?

A poglądy? polubiliście Ukraińców/straciliście sympatię do nich?, docenianiacie pokój i wolność?, nie/lubicie politykę UE? To zmiana na + czy na - ?

A może jest to temat (wojna), jak każdy inny, do dyskusji, ale nie wiele wnoszący do codzienności?

Od początku wojny hmm... potwierdziło się to co uważałem od dawna odnośnie Niemiec, a nie zwykłych Niemców rzecz jasna, że to jest nasz największy wróg zaraz po Ruskich.

Właśnie! Wielkie rozczarowanie.
Niemcy są bardzo antywojenni, pokazali to i w tych wielkich, największych na świecie zgromadzeniach przeciwko wojnie i w wiele badań tam pokazuje, że potępiają ten sposób podbojów. Ale to w jaki sposób chcieliby zakończenia działań wojennych woła o pomstę do nieba. Chociaż są wewnętrznie bardzo podzieleni i to jest novum w Niemczech, bo oni od dziesięcioleci nie mieli w przestrzeni publicznej tematu, który by aż tak bardzo Niemców dzielił, to jednak wygrywa pasywność i poświęcanie innych w imię własnego komfortu.

48 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 13:36:28)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Coz, Magdaleno, czuje sie wywolana do tablicy, wiec pozwole sobie nakreslic kilka slow. Spodziewalam sie, ze predzej czy pozniej ktos zarzuci mi uprawianie propagandy rosyjskiej, to tak na wstepie big_smile. A tak poza tym to uwazam, ze pomoc uchodzcow jak najbardziej, pomoc militarna jak najbardziej. Stanowcze NIE mowie dla rozdawania pieniedzy na socjale dla Ukraincow. Kiedys wojna sie skonczy. Prawdopodobnie Unia bedzie chciala odbudowac Ukraine, my tez w tym bedziemy mieli swoj udzial. A zeby dac cos innemu panstwu, najpierw samemu trzeba miec. Tymczasem my dazymy do totalnego bankructwa. Nie rozumiem, jak slaby kraj, jakim jest Polska (a bedzie jeszcze slabsza) moze pomoc innemu w podniesieniu sie z gruzow wojny? Najpierw musimy zadbac o swoj zadek, potem mozna bedzie pomoc. Skonczy sie na tym, ze pierwsze padnie w Polsce rolnictwo, bo przeciez Unia bedzie, w celu poprawy ukrainskiej gospodarki, sciagac towar stamtad bezclowo. No ale to tak w przyszlosci. Teraz powinnismy sie skupiac na tym, jak pomoc, by samemu nie pojsc przy okazji na dno, jesli chodzi o budzet.No jasniej sie chyba wyrazic nie moge, wiec z laski swojej darujcie sobie w moja strone tekstu o powielaniu rosyjskiej propagandy. Zreszta, myslicie, ze Zachód nie uzywa propagandy, manipulacji?

49

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Ewka podsycasz tu antyukraińskie nastroje i wisi mi, czy jesteś Polakiem-robakiem, który zawistnie i niedojrzale ocenia ludzi po narodowości, czy zwykłym prokremlowskim trollem. W kazdym bądź razie wzbudzasz moje obrzydzenie i nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego.

50 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-07-31 13:50:35)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ewika99 napisał/a:

Prawdopodobnie Unia bedzie chciala odbudowac Ukraine, my tez w tym bedziemy mieli swoj udzial.

Nawet już wiadomo co będziemy odbudowywać, bo Ukraińcy udostępnili mapę z propozycją podziału stref dla swoich przyjaciół. My dostaliśmy Donbas, niestety trochę pechowo, bo ten obecnie zajęty przez Rosję ale co tam, odbije się! Niemcy dostali strefę stołeczną z Kijowem...

Ewika99 napisał/a:

Skonczy sie na tym, ze pierwsze padnie w Polsce rolnictwo, bo przeciez Unia bedzie, w celu poprawy ukrainskiej gospodarki, sciagac towar stamtad bezclowo.

Oj tam, oj tam nie zrzucajmy wszystkiego na złą Unię. Na razie ukraińskie zboże wjeżdża bezcłowo do Polski dzięki decyzjom naszego rządu, bo przecież trzeba pomagać, a afrykańskie bąbelki głodują. Niestety coś się dzieje strasznego i jakieś terrorystyczne, rosyjskie komanda rozkradają całe to ukraińskie zboże zanim dotrze do polskich portów...

Edit.
Chciałem się pochwalić, że właśnie zostałem nazwany upadlińską świnią lol

51

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
MagdaLena1111 napisał/a:

Ewka podsycasz tu antyukraińskie nastroje i wisi mi, czy jesteś Polakiem-robakiem, który zawistnie i niedojrzale ocenia ludzi po narodowości, czy zwykłym prokremlowskim trollem. W kazdym bądź razie wzbudzasz moje obrzydzenie i nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego.

No ty za to widze nie oceniasz ludzi po narodowosci. Byl w historii taki jeden pan, ktory nazywaly ludzi robakami. I nie, nie podsycam zadnych nastrojow antyukrainskich, bo mnie rowniez wisi, co Ty sobie myslisz I jaki masz stosunek do tej nacji. Ja mam bardzo duzo doswiadczenia z nimi, nie od kilku lat, kiedy to zaczeli tlumnie do Nas zjezdzac, a od dziecinstwa i dosc duza obawe, jak sie to dla nas wszystko skonczy, jako Polakow. Gwarantuje, ze obawy nie sa bezpodstawne. Takze mysle, ze skoro nawzajem sobie wisimy to nie ma sensu uderzac w dyskusje z Toba, bo Widze, ze ty z tych osob, co to beda ladnie rozmawiac, dopoki ktos sie z toba zgadza. A jak  ktos ma inne doswiadczenia, zdanie, czy opinie to juz Polak-robak. Tym nazewnictwem tylko sobie opinie wystawilas i utwierdzilas w przekonaniu, ze jestes totalna hipokrytka.

52 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-07-31 14:10:20)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ewika99 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ewka podsycasz tu antyukraińskie nastroje i wisi mi, czy jesteś Polakiem-robakiem, który zawistnie i niedojrzale ocenia ludzi po narodowości, czy zwykłym prokremlowskim trollem. W kazdym bądź razie wzbudzasz moje obrzydzenie i nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego.

No ty za to widze nie oceniasz ludzi po narodowosci. Byl w historii taki jeden pan, ktory nazywaly ludzi robakami. I nie, nie podsycam zadnych nastrojow antyukrainskich, bo mnie rowniez wisi, co Ty sobie myslisz I jaki masz stosunek do tej nacji. Ja mam bardzo duzo doswiadczenia z nimi, nie od kilku lat, kiedy to zaczeli tlumnie do Nas zjezdzac, a od dziecinstwa i dosc duza obawe, jak sie to dla nas wszystko skonczy, jako Polakow. Gwarantuje, ze obawy nie sa bezpodstawne. Takze mysle, ze skoro nawzajem sobie wisimy to nie ma sensu uderzac w dyskusje z Toba, bo Widze, ze ty z tych osob, co to beda ladnie rozmawiac, dopoki ktos sie z toba zgadza. A jak  ktos ma inne doswiadczenia, zdanie, czy opinie to juz Polak-robak. Tym nazewnictwem tylko sobie opinie wystawilas i utwierdzilas w przekonaniu, ze jestes totalna hipokrytka.

Są Polacy, dla których ludzie są albo dobrzy albo źli, a dla Ciebie sama narodowość piętnuje, dokładnie jak chce Putin.
Przypadek? Nie sądzę.

https://www.crazynauka.pl/wp-content/uploads/2022/03/3.jpg
https://www.crazynauka.pl/wp-content/uploads/2022/03/1.jpg

53 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 14:14:17)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
MagdaLena1111 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ewka podsycasz tu antyukraińskie nastroje i wisi mi, czy jesteś Polakiem-robakiem, który zawistnie i niedojrzale ocenia ludzi po narodowości, czy zwykłym prokremlowskim trollem. W kazdym bądź razie wzbudzasz moje obrzydzenie i nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego.

No ty za to widze nie oceniasz ludzi po narodowosci. Byl w historii taki jeden pan, ktory nazywaly ludzi robakami. I nie, nie podsycam zadnych nastrojow antyukrainskich, bo mnie rowniez wisi, co Ty sobie myslisz I jaki masz stosunek do tej nacji. Ja mam bardzo duzo doswiadczenia z nimi, nie od kilku lat, kiedy to zaczeli tlumnie do Nas zjezdzac, a od dziecinstwa i dosc duza obawe, jak sie to dla nas wszystko skonczy, jako Polakow. Gwarantuje, ze obawy nie sa bezpodstawne. Takze mysle, ze skoro nawzajem sobie wisimy to nie ma sensu uderzac w dyskusje z Toba, bo Widze, ze ty z tych osob, co to beda ladnie rozmawiac, dopoki ktos sie z toba zgadza. A jak  ktos ma inne doswiadczenia, zdanie, czy opinie to juz Polak-robak. Tym nazewnictwem tylko sobie opinie wystawilas i utwierdzilas w przekonaniu, ze jestes totalna hipokrytka.

Są Polacy, dla których ludzie są albo dobrzy albo źli, a dla Ciebie sama narodowość piętnuje, dokładnie jak chce Putin.
Przypadek? Nie sądzę.

Jakbys dokladnie czytala moje posty, to wiedzialabys, jaki mam stosunek do Ukraincow I co pisze o pomocy dla nich. Zreszta, przekonasz sie, czy miala racje pisac, ze w dluzszej perspektywie czasu okaza sie niewdziecznym narodem, jak tylko poczuja sie pewnie. Niech tylko ta wojna sie skonczy, czego im zycze. Ktos na tym forum kiedys pisal, ze ani silna Ukraina ani silna Rosja nie sa w interesie Polski I ja sie z tym poniekad zgadzam. Nie godze sie na mordowanie niewinnych ludzi, dzieci, starcow czy zwierzat. Co nie oznacza, ze nie moge miec swojego zdania jako o narodzie. I tak, wszedzie sa ludzie dobrzy I zli, na Ukraine tez, ale nie bardzo wiem, co to ma wspolnego z tym, ze my suma sumarum dostaniemy na koniec po tylku tak czy siak.
Natomiast jesli chodzi o nazewnictwo, jakiego uzylas, to musze powiedziec, ze jak slysze takie epitety to wlacza mi sie agresor i tryb obronny. Ja nie uzywam takich slow w stosunku do zadnego czlowieka, nawet tych wstretnych Ruskich, nie pomyslalabym, by nazwac tak wlasnych rodakow. No ale ja mam tak zakodowane. Być moze za duzo obozow w zyciu zwiedzilam I za duzo wspomnien obozowych przeczytalam. Ty sobie natomiast dalas prawo, by Polakow nazwac robakami (nie szkodzi, ze nie wszystkich). Wybacz, ale w tym miejscu dyskusja z toba przestala miec jakiekolwiek sens. Mowie:STOP

54

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Ewka, teraz uderzyłaś w jakieś martyrologiczne tony, że Polacy zawsze mają najgorzej :-D
Nie rób z nas już ostatnich sierot, nawet jak sama sie za taką uważasz, bo ostatecznie zawsze jakoś sobie potrafimy poradzić.

55 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 14:30:57)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

No coz poradze, ze zawsze nam sie obrywa? Ukraincow pomoc trzeba, po ludzku. Ale tez trzeba pamietac o wlasnym tylku I nastepnych pokoleniach. To jest zdrowe podejscie. Tak jak ze slynna sytuacja w samolocie :komu pierwszemu zalozysz maske tlenowa-sobie, czy dziecku? No wlasnie, tu jest ta analogia. Dziwie sie, ze nie wszyscy to kumaja. I prosze cie, nie wyjezdzaj mi tu z tekstami, jak rozpoznac trolla, bo pekne ze smiechu. Ze tez komus moglam przyjsc na mysl jako troll. No ale mniejsza o to. Temat dotyczy tego, co w tobie wojna zmienila, czego sie nauczylas, it'd. Wiec kazdy ma subiektywne zdanie na ten temat. I ma prawo je miec. A tu sie rzucilo kilka osob, by forsowac swoje racje i wmowic mi, ze nie moge tak myslec, bo wspieram Putina...

56

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ewika99 napisał/a:

Ukraincow pomoc trzeba, po ludzku.

Zatem bądź człowiekiem i pomóż człowiekowi w potrzebie zamiast sprzedawać się ruskim.

57

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

A to jeszcze powiedz mi, za ile sie sprzedalam, bo nie wiem? Serio Swiat zwariowal. Wszedzie widzisz tylko agentow I trollow Putina? Chyba jednak manipulacja I propaganda zachodnich mediow weszla za mocno...

58

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
Ewika99 napisał/a:

I propaganda zachodnich mediow weszla za mocno...


Propaganda zachodnich mediów? :-D Teraz to już mam pewność, że dorabiasz jako sprzedajna ruska onuca, bo do tej pory to jeszcze miałam wątpliwości czy może tylko jesteś pożyteczną idiotką
W życiu są sytuacje, które wymagają opowiedzenia się po jednej ze stron. Wg mnie to jest jedna z tych sytuacji. Szmalcownicy zawsze byli. Szkoda, ze tam dołączyłaś, ale twój wybór.

59

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
MagdaLena1111 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

I propaganda zachodnich mediow weszla za mocno...


Propaganda zachodnich mediów? :-D Teraz to już mam pewność, że dorabiasz jako sprzedajna ruska onuca, bo do tej pory to jeszcze miałam wątpliwości czy może tylko jesteś pożyteczną idiotką
W życiu są sytuacje, które wymagają opowiedzenia się po jednej ze stron. Wg mnie to jest jedna z tych sytuacji. Szmalcownicy zawsze byli. Szkoda, ze tam dołączyłaś, ale twój wybór.

Ech, poszukaj lepiej twardego muru w swojej okolicy. Ja dokladnie wiem, po ktorej ze strony sie opowiedziec, co nie znaczy, ze nie dostrzegam jak jestesmy manipulowani rowniez przez wlasne media. Nie martw sie o mnie I o to, czy wiem po ktorej stac stronie. I jeszcze raz napisze: ja ciebie nie obrazam, wiec I ty sobie daruj te inwektywy, bo do tej pory staram sie być mila, ale moge przestac. Jesli chce sie prowadzic dyskusje, to wymaga to obopolnego szacunku.

60 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-07-31 15:12:48)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Ojejku, ojejku, tak strasznie jestem manipulowana, ze nie dałam się nabrać na Twoją kremlowską propagandę.
Straszna sprawa, ze żal mi Ukraińców, którzy uciekają przed wojną i nie jojczę jak Ty  na publicznym forum na naszych sąsiadów, szukających bezpiecznego schronienia przed rakietami i przemocą, bo coś mi rzekoma sąsiadka czy inna znajoma powiedziała :-O
Szok :-O

61 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2022-07-31 15:38:30)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Przeczytaj jeszcze raz moje posty, jak jeszcze nie zrozumialas kontekstu. Nie mam zamiaru ci dluzej tlumaczyc, bo sobie wbilas do glowy, ze jestem ruskim  trollem I zadne argument do ciebie nie trafia. Bez wzgledu na to, co bym nie napisala. Pokaz, w ktorym momencie moich wypowiedzi pisalam, ze nie trzeba im pomagac, czy ze MI ich nie szkoda. Rownie dobrze moge napisac o tobie, ze jestes ruskim trollem, bo obrazasz Polakow. Jak dla mnie to ty mozesz im oddac wlasne mieszkanie na wlasnosc I jeszcze im podziekowac, ze zechcieli zamieszkac. Nie lzysz na Ukraincow, ale na wlasnych rodakow to ci juz zupelnie dobrze wychodzi. A mojego zdania nie popieram tym, co mi powiedziala sasiadka, bo jak pisalam od dziecinstwa mam doczynienia z Ukraincami. Znam wielu porzadnych, ale wiem, ze mają swoje przywary jako nacja, tak jak kazda nacja na swiecie. To nie sa stereotypy, bo kazdy narod ma jakis swoje cechy I to go wlasnie miedzy innymi odroznia od innych narodow. Jak pisalam wczesniej: ty masz swoje zdanie, ale mnie rowniez nie mozesz odmowic prawa do wlasnego zdania. I nawet to, ze bedziesz sie tu rzucac na mnie z wyzwiskami nic w tej materii nie zmieni.

62

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

A ja tam biorąc pod uwagę powszechne stereotypy na temat naszych kochanych sąsiadów jestem mega szczęśliwy, że mam w domu broń więc jestem przygotowany i na widły nocą, i żołdaka z Mosinem. Na Czechów mam w lodówce piwo, może i Słowacy się załapią. Na Białorusinów mam gdzieś litra, a Litwini niech spie....ją lol

63

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Idź stąd rusko onuco. Trolluj gdzie indziej.

64

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Zostało na poprzedniej stronie, więc przypomnę :-))

https://www.crazynauka.pl/wp-content/uploads/2022/03/3.jpg
https://www.crazynauka.pl/wp-content/uploads/2022/03/1.jpg

65 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-07-31 15:58:20)

Odp: Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?
MagdaLena1111 napisał/a:

Idź stąd rusko onuco. Trolluj gdzie indziej.

O nie, dziś zostałem upadlińską świnią i mam na to kwity lol
Ale bardzo mnie to bawi do jakiego stopnia ludzie zidiocieli. Chociaż jednak nie, zawsze wiedziałem, że większość ludzi, to zwykli idioci tylko kiedyś mniej było internetu, a teraz każdy idiota ma internet i wyłazi szydło z worka.
Hierojam sława!

Tu, ponieważ właśnie za chwilę rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, to taka fotka z epoki. Czekam na propozycje co fotka przedstawia...
https://i.ibb.co/VgKH873/ukr1.jpg

Posty [ 1 do 65 z 151 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Co się w was/wam zmieniło od czasu wybuchu wojny?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024