Polak szuka Ukrainki na żonę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Polak szuka Ukrainki na żonę

Strony Poprzednia 1 7 8 9 10 11 12 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 521 do 585 z 784 ]

521

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Salomonka napisał/a:

Stereotypy, które nijak się mają do rzeczywistości smile Mam w pracy kolegę, Rumuna z dziada pradziada, a w typie Skandynawa; wysoki, jasnooki i blondyn smile
Do Ukrainek osobiście nic nie mam, ale znam przypadek Polaka który się zakochał na zabój w Ukraince, ożenił się żeby swą lubą szybko do Polski sprowadzić, a po paru latach babka go zostawiła gołego i wesołego, a jak się jeszcze później okazało zostawiła mu prezent z którym będzie się bujał do końca swych dni, gruźlicę. Dziś jest wrakiem człowieka a na dzwięk słowa "Ukrainka" dostaje wytrzeszczu oczu smile Szkoda że nie mogę niektórym panom dać namiarów na niego, żeby sobie pozachwalali walory Ukrainek big_smile.

Mnie akurat nie dziwi, że panowie chcą się wiązać z kobietą z Ukrainy, podobnie jak nie dziwi mnie fakt, że Polki wolą się wydać za samego diabła, byle nie był Polakiem smile Niech każdy robi to, co mu się wydaje dla niego najlepsze i niech żyje szczęśliwie.

He, he, zawoalowane zniechęcanie do Ukrainek:D
Raczej bym nie generalizowała i nie dzieliła na nacje, bo różnie bywa, a jak jej dobrze nie poznał, to tak samo by mogło być z kobietami  o innej narodowości.

Zobacz podobne tematy :

522 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-05-03 10:17:23)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Tamiraa napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Stereotypy, które nijak się mają do rzeczywistości smile Mam w pracy kolegę, Rumuna z dziada pradziada, a w typie Skandynawa; wysoki, jasnooki i blondyn smile
Do Ukrainek osobiście nic nie mam, ale znam przypadek Polaka który się zakochał na zabój w Ukraince, ożenił się żeby swą lubą szybko do Polski sprowadzić, a po paru latach babka go zostawiła gołego i wesołego, a jak się jeszcze później okazało zostawiła mu prezent z którym będzie się bujał do końca swych dni, gruźlicę. Dziś jest wrakiem człowieka a na dzwięk słowa "Ukrainka" dostaje wytrzeszczu oczu smile Szkoda że nie mogę niektórym panom dać namiarów na niego, żeby sobie pozachwalali walory Ukrainek big_smile.

Mnie akurat nie dziwi, że panowie chcą się wiązać z kobietą z Ukrainy, podobnie jak nie dziwi mnie fakt, że Polki wolą się wydać za samego diabła, byle nie był Polakiem smile Niech każdy robi to, co mu się wydaje dla niego najlepsze i niech żyje szczęśliwie.

He, he, zawoalowane zniechęcanie do Ukrainek:D
Raczej bym nie generalizowała i nie dzieliła na nacje, bo różnie bywa, a jak jej dobrze nie poznał, to tak samo by mogło być z kobietami  o innej narodowości.

Dlatego napisałam o sterotypach Tamira, nie czytałaś? smile

I odpuść sobie diagnozowanie moich zawoalowanych niechęci do kogokolwiek, bo trafiasz jak kulą w płot smile Nie żywię niechęci do nikogo, no może do Putina ostatnimi czasy. I ma człek pecha, bo jest facetem i możesz uznać, że żywię ukrytą niechęć do facetów w ogóle. big_smile

523

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Salomonka, nikt cię tu nie diagnozuje. Sama tak napisałaś:) A o Putinie to chyba nikt nie ma nic pozytywnego do powiedzenia, więc mnie nie dziwi. Wszyscy mamy dość wojny.

524

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Jaki problem robicie?! Kazdy ma prawo szukać kogo chcę czy to polka czy ukrainka,może nawet z Tajlandii:D
Kobiety,faceci mają jakieś preferencje co do poszukiwaniu dla siebie odpowiedniej kandydatki wiec uszanujcie to.
I nie atakujcie tak facetów że zmieniają preferencje bo walenie głową o sciane jak jest duza konkurencja szukają innych rozwiązać.To się nazywa inteligencja:)

Z tego co wiem kobiet jest mniej niż facetów w polsce to muszą jakieś grupy szukać zagranicą big_smile
Jak piszę uszanujcie to a nie płaczcie kobiety to normalna rzecz:)!

525

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Tamiraa napisał/a:

Salomonka, nikt cię tu nie diagnozuje. Sama tak napisałaś:) A o Putinie to chyba nikt nie ma nic pozytywnego do powiedzenia, więc mnie nie dziwi. Wszyscy mamy dość wojny.

Gdzie napisałam że mam coś do Ukrainek jako do nacji, no gdzie? Nie wkładaj mi w usta słów, których nie powiedziałam/napisałam. Znam taki przypadek jak opisałam, a akurat pani była Ukrainką, temat jest o Ukrainkach więc z czym masz problem? Wyskakujesz z jakimiś diagnozami i jeszcze udajesz głupiutką naiwną. W innym wątku wyskoczyłaś, że nie lubię nacji polskiej jak się wyraziłaś. Też oczywiście po jednym moim wpisie który nijak się miał do twojego zarzutu. Poluzuj gumę w gaciach i nie baw się w psychologa.


Mam ci podziękować, że mogę nie lubić Putina? big_smile

526

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
RobertK napisał/a:

Tak, tak. Tak sobie mów jakie to Ukrainki są brzydkie, a dupsko piecze piecze, bo Twoja konkurencja na rynku matrymonialnym rośnie.

Zdanie facetów, że Ukrainki są lepszym materiałem na partnerkę nie bierze się z chmur. Nie mówię, że to źle, że kobiety chcą pracować, utrzymywać się itd. ale w naszym kraju idzie to za daleko na wzór zachodu. Mam tu na myśli Polkę karierowiczkę. Dużej części Polek odwaliło od ilości atencji, jaką dają im mężczyźni, przez co nawet przeciętne szare myszki 5/10 mają wobec polskiego faceta wymagania wzięte z dupy. Obecnie rynek matrymonialny w Polsce wygląda źle, a na zachodzie ten bałagan zaszedł jeszcze dalej. Dlatego szukający kobiety facet ma większą szasnę, że Ukrainka będzie miała bardziej konserwatywne podejście do życia i nie dziwię się temu trendowi.

Nie powołuj się na przykłady gości, którzy szukają kobiety tylko w roli kucharki, sprzątaczki czy opiekunki do dziecka. Jeśli z takimi się spotykasz, to mierzysz nisko.

Są brzydkie i ładne za równo Polki jak i Ukrainki, Hiszpanki, Peruwianki, Amerykanki czy kobiety innych nacji.

Ale to prawda- teraz przyjechały głównie kobiety, więc jak tak dalej pójdzie to będzie więcej kobiet jak facetów. Ale trzeba się zastanowić- czy Polacy są tak dobrym materiałem na mężów? Gadałam z kobietami mającymi mężów z zachodu to mówiły, że Polaków za mężów w życiu by nie wzięły i mi też to polecają, więc kij ma dwa końce
Ja wiem, że wzór kobiety karierowiczki boli facetów. Gadałam na jednym forum z facetem, który już ma 2 dorosłych dzieci. Poglądy tragiczne. Wmawiał mi, że dobry materiał na żonę to taki, kiedy kobieta gotuje, sprząta, pierze, prasuje, wychowuje dzieci. Bo dla faceta ślub jest umową cywilną niekorzystną, więc kobieta musi pokazać, że jest warta tej "niekorzystnej" umowy, haha (tak, serio tak gadał). Takie staroświeckie myślenie. I wtedy, jak kobieta będzie praczką, sprzątaczką, kucharką, inkubatorem i niańką to wtedy może łaskawie facet się oświadczy. Oczywiście musi też pracować, bo wielmożny pan utrzymywać księżniczki nie będzie, ale musi pracować w jakiejś mało płatnej pracy, najlepiej bez możliwości rozwoju (on wymienił kasę w Biedronce), bo jeśli tylko będzie chciała robić karierę naukową na uczelni, albo nie daj Boże jakaś praca w firmie, korporacji, to już karierowiczka i najlepiej z nią na stos, hah. Wiem, że to brzmi śmiesznie i absurdalnie, ale tacy ludzie chodzą po ziemi. I uczą tak swoich synów. A ci synowie są zdziwieni, że żadna laska nie chce im usługiwać i stąd taki wysyp inceli
A czy Ukrainki są dobrym materiałem na żonę? Hmmm. To trzeba Ukrainkom przyznać, że są sprytne i przebiegłe. O miłości za dużo mowy nie ma. Mój sąsiad wziął Ukrainkę za żonę. On mały, gruby, łysy, ona całkiem ładna. I też było, jakie to Polki złe a Ukrainki cudne. Minęło 5 lat, ona dostała obywatelstwo i kopnęła go konkretnie w tyłek i zdziwienie roku. Poza tym ciekawe, że te Ukrainki za żony nie biorą przystojni Polacy, którzy coś w życiu osiągnęli, tylko ci przeważnie z kompleksami- to też o czymś świadczy
Co oznacza "szara myszka 5/10"? Nigdy nie zrozumiem takiego skalowania. Sama tak nigdy nie robię, bo sądzę, że człowiek to nie tylko wygląd, ale też charakter czy poglądy
Ukrainka owszem, może mieć bardziej konserwatywne podejście, ale też wymagania konkretne. Ja patrząc po moich koleżankach sądzę, że Polki mają właśnie za niskie wymagania, są strasznie niepewne siebie i swoich możliwości (i z tego są znane za granicą). A Ukrainka będzie konserwatywna, ale ją potem konserwatywnie utrzymuj....jak chcesz to proszę bardzo
"Nie powołuj się na przykłady gości, którzy szukają kobiety tylko w roli kucharki, sprzątaczki czy opiekunki do dziecka. Jeśli z takimi się spotykasz, to mierzysz nisko."- a wiesz, jak ciężko spotkać kogoś, kto takich poglądów nie ma? Większość moich koleżanek, w mniejszym lub większym stopniu za takie robi. A to wykształcone kobiety, bardzo mądre, ale strasznie niepewne siebie. Do mnie też się taki chłopak z rok temu doczepił- zarabiałby mniej niż ja, ale nie przeszkadzało mi to, jednak jak próbował ze mnie zrobić kucharkę i za jego pieniądze to go kopnęłam w tyłek i był bardzo zdziwiony. Szybko znalazł nową, która była jego sprzątaczką i kucharką (a on za jej plecami się z niej śmiał). Dlatego polskie kobiety powinny mieć przydzielane jakiegoś psychologa odgórnie, żeby przerobić ich pewność siebie
"Są brzydkie i ładne za równo Polki jak i Ukrainki, Hiszpanki, Peruwianki, Amerykanki czy kobiety innych nacji."- to chyba oczywista oczywistość. Dlatego mnie śmieszy to pianie, jakie to Ukrainki są wyjątkowo piękne, bo widuję równie dużo ładnych Niemek (tak, mimo stereotypów)

Rumunski_Zolnierz napisał/a:
YellowStar napisał/a:

Teraz na Ulicach nie mam problemu, żeby z widzenia stwierdzić, czy to Ukrainiec/Ukrainka czy rodak. Mają dość wschodnie rysy, żeby nie powiedzieć "wiejskie" mówiąc brzydko. Nie podoba mi się to, ale co kto woli. Widuję na ulicach masę pięknych Polek.

Myślałem, że tylko ja tak mam z wyglądem przybyszów ze wschodu.
Jak idę po ulicy to już ze 100 metrów jestem w stanie określić, czy dana osoba jest z Ukrainy czy też nie i to tylko i wyłącznie na podstawie samego wyglądu big_smile

Zauważyłem wśród kobiet ze wschodu właśnie takie specyficzne rysy twarzy.
Faceci to bardzo często takie 172cm wzrostu i te wschodnie twarze... No kurde to po prostu widzisz, że Ukrainiec.

Na zachodzie śmieją się z nas, że jesteśmy ,,Polack", czyli, że mamy takie właśnie wieśniackie mordy ale w porównaniu z uchodźcami to nie ma co porównywać.

Aczkolwiek inna sytuacja wygląda wśród młodych kobiet.
Bo taka Ukrainka 20 letnia 8/10 przewyższa z jakieś 100x Polkę 10/10

A ja bym powiedziała, że zarówno kobiety jak i mężczyźni mają takie wiejskie wyrazy twarzy, przez co Ukrainki przy Polkach, Czeszkach i Słowaczkach bardzo dużo tracą. Chyba, że ktoś lubi takie wiejsko-wschodnie rysy. Moja znajoma przykładowo jest zachwycona urodą mężczyzn z Ukrainy, mówi, że mają takie męskie rysy twarzy i przeciętny Ukrainiec bije przystojnego Polaka na głowę. Inna znajoma spotyka się kilka lat z Ukraińcem i są już zaręczeni (zaden Polak jej się wcześniej nie podobał). Ja tak nie uważam. Mi się ich typ urody nie podoba. Ja na ulicy bez wsłuchiwania się bez problemu potrafię określić, kto jest Ukraińcem/Ukrainką, ze względu na te rysy twarzy
Ale jak mówię- co się komu podoba. Ja tam uwielbiam bardziej delikatną urodę, dlatego Ukrainki jakoś specjalnie mi się nie podobają, ale jak ktoś to lubi, to czemu nie?
Na jakimś forum kilka lat temu właśnie jakiś facet nawet pytał, czy tylko dla niego Ukrainki są tak brzydkie i wyglądają jak Shreki, a ludzie pod spodem potwierdzili, więc nie wszystkim się wszystko podoba

noben napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jak idę po ulicy to już ze 100 metrów jestem w stanie określić, czy dana osoba jest z Ukrainy czy też nie i to tylko i wyłącznie na podstawie samego wyglądu

Gówno jesteś w stanie określić.
Ukraińcy, tak samo jak i Polacy nie są jednorodni rasowo i bardzo wielu ma zachodnie rysy.
Odróżnić, owszem można, tych o typie wschodnio-mongoidalnym z bokserskimi nosami i słomą w miejscu włosów. Traf chce, że im dalej na wschód, tym ich więcej, a wschód Ukrainy akurat najmocniej dotknięty wojną więc i uchodźców relatywnie dużo. Ale oni stanowią góra 10% ogółu.
W mojej okolicy jest grupa śniadych, czarno-kręconych Ukrainek w typie śródziemnomorskim, pewnie pokłosie osadnictwa rzymskiego nad Morzem Czarnym i to żaden ewenement.

Nie no
Da się to określić. Ja nie miałam ani jednego pudła. Idę i mówię koleżance:"O, ci to z Ukrainy". A potem przechodzą i słyszymy Ukraiński. My jesteśmy bardzo podobni z Czechami, Słowakami, ale Ukraińcy razem z Ruskimi mają takie typowe wschodnie rysy. Albo ja mam tak dobrą intuicję? Sama nie wiem. Fakt, że ci z Ukrainy też mają specyficzne zachowanie, moze to też dlatego

527

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Też nie rozumiem jakiś ocen typy 5/20, 8/10 a co to psy na wybiegu żeby tak oceniać? Poza tym młodość nie wieczność, a uroda jest zmienna i przemija. Znam mnóstwo dziewczyn, które w wieku do 23lat były naprawdę ładne, a a po 26rz jakoś ta dziewczęcość po prostu widać że zanika, a niektórzy faceci to zachowują się tak jakby myśleli, że 23latka wiexznie będzie taka piękna i młoda. Nie wspomnę już o tym, jak zmienia się ciało i niejednokrotnie twarz po ciąży.

528

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Ha, ha znam trójkę młodych Ukraińców, wszyscy są ze wschodniej lub centralnej Ukrainy i szczerze mówiąc, gdybym nie wiedział, że są z Ukrainy, to nie potrafiłbym im przypisać żadnej narodowości. Może poza ogólnym wskazaniem jako rasa biała, w typie europejskim. Dziewczyna w typie urody i figury prawie bliźniaczo podobna do mojej bratanicy, rodowitej Polki wink Chłopaki przeciętnej budowy, przeciętnego wzrostu, normalne fizjonomie.
Znam też chłopów robiących na budowach i niczym nie da się ich wyróżnić od Polaków tak samo robiących na budowach. Ot często są to po prostu ludzie wyniszczeni ciężką pracą. Podejrzewam, że większość dzisiejszego młodego pokolenia w Polsce zwyczajnie nie wie jak wygląda 40-latek ciężko pracujący fizycznie od młodości. Kobiet też to dotyczy, może nawet bardziej.

529 Ostatnio edytowany przez assassin (2022-05-03 13:38:41)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Yellowstar... bzdety o uczuciach mozna sobie w buty wsadzić wink . Różnica jest taka: na zachodzie kasa jest w euro, w Polsce złotówki, a na Ukrainie hrywny i tyle w temacie. Poza tym, przecież te "przegrywy" co szukają kobiet spoza Polski dla wielu Polek są niejako podludźmi, więc w czym problem, przestaną Tobie i im zawracać głowę, wilk syty i owca cała wink

530

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
YellowStar napisał/a:

Poglądy tragiczne.

Niekoniecznie. Bardziej praktyczne. Kłopot z kobietami jest taki, że nie grają z mężczyznami w jednej lidze. Po prostu wymagają więcej niż od siebie. Co obrazuje takie często hasełko słyszane od kobiet: bądź mężczyzną. Znaczy ty to musisz zrobić. Im kobieta jest na wyższym poziomie społecznym, jak to określasz robi karierę, tym najczęściej więcej wymaga. Dlatego w bogatszych społeczeństwach, jest więcej rozwodów, bo najnormalniej w świecie faceci mają trudniej sprostać wymaganiom kobiet, a kobiety mogą wybrać kogoś o większych zasobach. Są oczywiście kobiety, które dzięki swojej pracy stają się niezależne. Które oczywiście zgodnie z przedstawioną prawidłowością stają się samotne. Jest coraz mniejszy zbiór facetów spełniających ich oczekiwania.

531

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Legat napisał/a:

Jest coraz mniejszy zbiór facetów spełniających ich oczekiwania.

I dlatego np. w takich Niemczech już w latach 90tych byly biura matrymonialne specjalizujące się w "wycieczkach po ukraińską żonę".

532

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Właśnie rozmawiamy z żona i naszymi znajomymi przy grillu o tym temacie. I o dziwo wszyscy zgodzili się z tym że najbardziej rzucająca się w oczy różnica pomiędzy wykształconą Polką a wykształconą Ukrainką jest taka ze Ukrainka pomimo nawet wysokiego stanowiska chce liczną rodzinę 3/4 dzieci natomiast Polka na wieść o 4 dzieci dostaje alergii. Oczywiście to uogólnienie, ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

533

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Szeptuch napisał/a:

ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Ja znam wykształcone Polki co mają i szóstkę dzieci. Tyle chciały.

534

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Bubcia85 napisał/a:

Też nie rozumiem jakiś ocen typy 5/20, 8/10 a co to psy na wybiegu żeby tak oceniać? Poza tym młodość nie wieczność, a uroda jest zmienna i przemija. Znam mnóstwo dziewczyn, które w wieku do 23lat były naprawdę ładne, a a po 26rz jakoś ta dziewczęcość po prostu widać że zanika, a niektórzy faceci to zachowują się tak jakby myśleli, że 23latka wiexznie będzie taka piękna i młoda. Nie wspomnę już o tym, jak zmienia się ciało i niejednokrotnie twarz po ciąży.

Dokładnie tak. Niektórzy dobrze wyglądają w młodości a starzeją się gorzej, a inni w młodości wyglądają jak nieopierzone ptaki, a z upływem latu wyglądają lepiej
Poza tym jeśli ktoś jest na tyle powierzchowny, że z samego widzenia określa kogoś 5/10 to mu współczuję

Snake napisał/a:

Ha, ha znam trójkę młodych Ukraińców, wszyscy są ze wschodniej lub centralnej Ukrainy i szczerze mówiąc, gdybym nie wiedział, że są z Ukrainy, to nie potrafiłbym im przypisać żadnej narodowości. Może poza ogólnym wskazaniem jako rasa biała, w typie europejskim. Dziewczyna w typie urody i figury prawie bliźniaczo podobna do mojej bratanicy, rodowitej Polki wink Chłopaki przeciętnej budowy, przeciętnego wzrostu, normalne fizjonomie.
Znam też chłopów robiących na budowach i niczym nie da się ich wyróżnić od Polaków tak samo robiących na budowach. Ot często są to po prostu ludzie wyniszczeni ciężką pracą. Podejrzewam, że większość dzisiejszego młodego pokolenia w Polsce zwyczajnie nie wie jak wygląda 40-latek ciężko pracujący fizycznie od młodości. Kobiet też to dotyczy, może nawet bardziej.

Też prawda, bo Ukraińcy są takimi słowianami jak i my. Mają może bardziej wschodnie rysy twarzy, ale nie ma rażącej różnicy, dlatego mnie śmieszy takie gadanie, że Polki to ultra brzydkie a Ukrainki takie piękne, bo jak dla mnie to jesteśmy ultra podobni. Ja ich rozróżniam tylko po tych wschodnich rysach i tyle

assassin napisał/a:

Yellowstar... bzdety o uczuciach mozna sobie w buty wsadzić wink . Różnica jest taka: na zachodzie kasa jest w euro, w Polsce złotówki, a na Ukrainie hrywny i tyle w temacie. Poza tym, przecież te "przegrywy" co szukają kobiet spoza Polski dla wielu Polek są niejako podludźmi, więc w czym problem, przestaną Tobie i im zawracać głowę, wilk syty i owca cała wink

Ja nie mówię, że to źle. Niech każdy szuka kogo chce. Tylko jak dla mnie takie gadanie jest płytkie. Tak samo nie lubię gadania Polek mieszkających na zachodzie, co mówią, że wszyscy Polacy to są źli, bo ich mężowie z zachodu są najlepsi. Dla mnie to płytkie i razi po oczach

Legat napisał/a:
YellowStar napisał/a:

Poglądy tragiczne.

Niekoniecznie. Bardziej praktyczne. Kłopot z kobietami jest taki, że nie grają z mężczyznami w jednej lidze. Po prostu wymagają więcej niż od siebie. Co obrazuje takie często hasełko słyszane od kobiet: bądź mężczyzną. Znaczy ty to musisz zrobić. Im kobieta jest na wyższym poziomie społecznym, jak to określasz robi karierę, tym najczęściej więcej wymaga. Dlatego w bogatszych społeczeństwach, jest więcej rozwodów, bo najnormalniej w świecie faceci mają trudniej sprostać wymaganiom kobiet, a kobiety mogą wybrać kogoś o większych zasobach. Są oczywiście kobiety, które dzięki swojej pracy stają się niezależne. Które oczywiście zgodnie z przedstawioną prawidłowością stają się samotne. Jest coraz mniejszy zbiór facetów spełniających ich oczekiwania.

Też prawda. Wiem o tym, sama to zaobserwowałam. Ktoś kiedyś pod jednym filmikiem na YouTube napisał trafny komentarz:"Żeby wszystko wróciło do normy, kobieta zarabiająca 6 tyś musi spojrzeć na faceta zarabiającego mniej, bardziej przeciętnego, a mężczyźni muszą się wziąć do roboty i sami nauczyć się ogarniać dzieci i obowiązki domowe, a nie zwalać na kobietę"- i ja się z tym zgadzam, bo powstały takie dwie skrajności i to nie jest dobre

Szeptuch napisał/a:

Właśnie rozmawiamy z żona i naszymi znajomymi przy grillu o tym temacie. I o dziwo wszyscy zgodzili się z tym że najbardziej rzucająca się w oczy różnica pomiędzy wykształconą Polką a wykształconą Ukrainką jest taka ze Ukrainka pomimo nawet wysokiego stanowiska chce liczną rodzinę 3/4 dzieci natomiast Polka na wieść o 4 dzieci dostaje alergii. Oczywiście to uogólnienie, ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Chodzi o bilans strat i zysków. Jeśli Ukrainka chce 4 dzieci to znaczy, że jej się to opłaca, czyli albo wie, że facet ją będzie utrzymywał i ona się na spokojnie tymi dziećmi zajmie albo będą się po równo nimi zajmować dziećmi, jeśli oboje pracują i wtedy mają równy bilans strat i korzyści
A w Polsce? Co z tego, że faceci chcą 4 dzieci, jeśli potem nie chcą przy nich robić? Jest masa historii w internecie, gdzie sfrustrowane kobiety piszą, że urodziły dziecko, zajmowały się nim jednocześnie pracując, mąż palcem nie kiwnął, ale naciska na drugie i nie może zrozumieć, czemu żona nie chce. Mam znajomą- 25 lat, która ma kilka lat młodszego brata. Przyznała kiedyś, że jej ojciec bardzo naciskał na 3 dziecko, nawet, gdy oboje mieli po 40 lat, a jego żona "Chyba cię porąbało". Czemu? Bo ojciec nic a nic przy tych dzieciach nie robił, ale pierwszy był do chcenia.
Więc okres ciąży, do tego poród, połóg, karmienie piersią, do tego karmienie, sprzątanie, mycie tego dziecka, przewijanie, do tego sprzątanie domu, pranie, gotowanie, prasowanie, ale jednocześnie taki mąż nie chce kobiety utrzymywać, bo "nie będę płacił na księżniczkę". Dlatego kobiety liczą zyski i straty i tych drugich przy dzieciach wychodzi więcej. Poza tym to, że Ukrainka nie ma alergii na zdanie "4 dzieci" to nie znaczy, że je chce. Ja też nie reaguje jakoś nie wiadomo jak, ale ja nawet 2 bym nie chciała. 1 to maks. Poza tym nie widzę sensu posiadania tak dużej liczby dzieci, bo mam znajomych z rodzin wielodzietnych na studiach. Oni potem opisują, że w takiej rodzinie jest ogromna konkurencja między rodzeństwem, że gnieździli się w małych pokojach (w 2-3 osoby) i to smutne, gdy taka osoba z wielodzietnej rodziny tak wspomina dom, ze na święta woli zostać w akademiku niż wracać do rodziny. Dlatego ja jestem temu przeciwna, bo wiem, że takie dzieci nie będą potem zadowolone z tego, a prócz robienia bezmyślnie 4 dzieci trzeba jeszcze myśleć o tym, żeby tym dzieciom zapewnić dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa i miłości, o czym wielu rodziców nie myśli

535

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Snake napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Ja znam wykształcone Polki co mają i szóstkę dzieci. Tyle chciały.

I super że są takie kobiety.
U mnie w poprzedniej w pracy niestety było tak że najgorsze szpile/drwiny/wręcz obelgi dostawały kobiety które zdecydowały się na dziecko od kobiet które dziecka nie chciały. Od razu wypadały z towarzystwa "silnych,niezależnych" kobiet bo "dały sobie zrobić brzuch", "zostały inkubatorami" i inne jeszcze gorsze słowa. Sytuacja była tak toksyczna że pokończyło się to w sądach.

536

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
YellowStar napisał/a:
Bubcia85 napisał/a:

Też nie rozumiem jakiś ocen typy 5/20, 8/10 a co to psy na wybiegu żeby tak oceniać? Poza tym młodość nie wieczność, a uroda jest zmienna i przemija. Znam mnóstwo dziewczyn, które w wieku do 23lat były naprawdę ładne, a a po 26rz jakoś ta dziewczęcość po prostu widać że zanika, a niektórzy faceci to zachowują się tak jakby myśleli, że 23latka wiexznie będzie taka piękna i młoda. Nie wspomnę już o tym, jak zmienia się ciało i niejednokrotnie twarz po ciąży.

Dokładnie tak. Niektórzy dobrze wyglądają w młodości a starzeją się gorzej, a inni w młodości wyglądają jak nieopierzone ptaki, a z upływem latu wyglądają lepiej
Poza tym jeśli ktoś jest na tyle powierzchowny, że z samego widzenia określa kogoś 5/10 to mu współczuję

Snake napisał/a:

Ha, ha znam trójkę młodych Ukraińców, wszyscy są ze wschodniej lub centralnej Ukrainy i szczerze mówiąc, gdybym nie wiedział, że są z Ukrainy, to nie potrafiłbym im przypisać żadnej narodowości. Może poza ogólnym wskazaniem jako rasa biała, w typie europejskim. Dziewczyna w typie urody i figury prawie bliźniaczo podobna do mojej bratanicy, rodowitej Polki wink Chłopaki przeciętnej budowy, przeciętnego wzrostu, normalne fizjonomie.
Znam też chłopów robiących na budowach i niczym nie da się ich wyróżnić od Polaków tak samo robiących na budowach. Ot często są to po prostu ludzie wyniszczeni ciężką pracą. Podejrzewam, że większość dzisiejszego młodego pokolenia w Polsce zwyczajnie nie wie jak wygląda 40-latek ciężko pracujący fizycznie od młodości. Kobiet też to dotyczy, może nawet bardziej.

Też prawda, bo Ukraińcy są takimi słowianami jak i my. Mają może bardziej wschodnie rysy twarzy, ale nie ma rażącej różnicy, dlatego mnie śmieszy takie gadanie, że Polki to ultra brzydkie a Ukrainki takie piękne, bo jak dla mnie to jesteśmy ultra podobni. Ja ich rozróżniam tylko po tych wschodnich rysach i tyle

assassin napisał/a:

Yellowstar... bzdety o uczuciach mozna sobie w buty wsadzić wink . Różnica jest taka: na zachodzie kasa jest w euro, w Polsce złotówki, a na Ukrainie hrywny i tyle w temacie. Poza tym, przecież te "przegrywy" co szukają kobiet spoza Polski dla wielu Polek są niejako podludźmi, więc w czym problem, przestaną Tobie i im zawracać głowę, wilk syty i owca cała wink

Ja nie mówię, że to źle. Niech każdy szuka kogo chce. Tylko jak dla mnie takie gadanie jest płytkie. Tak samo nie lubię gadania Polek mieszkających na zachodzie, co mówią, że wszyscy Polacy to są źli, bo ich mężowie z zachodu są najlepsi. Dla mnie to płytkie i razi po oczach

Legat napisał/a:
YellowStar napisał/a:

Poglądy tragiczne.

Niekoniecznie. Bardziej praktyczne. Kłopot z kobietami jest taki, że nie grają z mężczyznami w jednej lidze. Po prostu wymagają więcej niż od siebie. Co obrazuje takie często hasełko słyszane od kobiet: bądź mężczyzną. Znaczy ty to musisz zrobić. Im kobieta jest na wyższym poziomie społecznym, jak to określasz robi karierę, tym najczęściej więcej wymaga. Dlatego w bogatszych społeczeństwach, jest więcej rozwodów, bo najnormalniej w świecie faceci mają trudniej sprostać wymaganiom kobiet, a kobiety mogą wybrać kogoś o większych zasobach. Są oczywiście kobiety, które dzięki swojej pracy stają się niezależne. Które oczywiście zgodnie z przedstawioną prawidłowością stają się samotne. Jest coraz mniejszy zbiór facetów spełniających ich oczekiwania.

Też prawda. Wiem o tym, sama to zaobserwowałam. Ktoś kiedyś pod jednym filmikiem na YouTube napisał trafny komentarz:"Żeby wszystko wróciło do normy, kobieta zarabiająca 6 tyś musi spojrzeć na faceta zarabiającego mniej, bardziej przeciętnego, a mężczyźni muszą się wziąć do roboty i sami nauczyć się ogarniać dzieci i obowiązki domowe, a nie zwalać na kobietę"- i ja się z tym zgadzam, bo powstały takie dwie skrajności i to nie jest dobre

Szeptuch napisał/a:

Właśnie rozmawiamy z żona i naszymi znajomymi przy grillu o tym temacie. I o dziwo wszyscy zgodzili się z tym że najbardziej rzucająca się w oczy różnica pomiędzy wykształconą Polką a wykształconą Ukrainką jest taka ze Ukrainka pomimo nawet wysokiego stanowiska chce liczną rodzinę 3/4 dzieci natomiast Polka na wieść o 4 dzieci dostaje alergii. Oczywiście to uogólnienie, ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Chodzi o bilans strat i zysków. Jeśli Ukrainka chce 4 dzieci to znaczy, że jej się to opłaca, czyli albo wie, że facet ją będzie utrzymywał i ona się na spokojnie tymi dziećmi zajmie albo będą się po równo nimi zajmować dziećmi, jeśli oboje pracują i wtedy mają równy bilans strat i korzyści
A w Polsce? Co z tego, że faceci chcą 4 dzieci, jeśli potem nie chcą przy nich robić? Jest masa historii w internecie, gdzie sfrustrowane kobiety piszą, że urodziły dziecko, zajmowały się nim jednocześnie pracując, mąż palcem nie kiwnął, ale naciska na drugie i nie może zrozumieć, czemu żona nie chce. Mam znajomą- 25 lat, która ma kilka lat młodszego brata. Przyznała kiedyś, że jej ojciec bardzo naciskał na 3 dziecko, nawet, gdy oboje mieli po 40 lat, a jego żona "Chyba cię porąbało". Czemu? Bo ojciec nic a nic przy tych dzieciach nie robił, ale pierwszy był do chcenia.
Więc okres ciąży, do tego poród, połóg, karmienie piersią, do tego karmienie, sprzątanie, mycie tego dziecka, przewijanie, do tego sprzątanie domu, pranie, gotowanie, prasowanie, ale jednocześnie taki mąż nie chce kobiety utrzymywać, bo "nie będę płacił na księżniczkę". Dlatego kobiety liczą zyski i straty i tych drugich przy dzieciach wychodzi więcej. Poza tym to, że Ukrainka nie ma alergii na zdanie "4 dzieci" to nie znaczy, że je chce. Ja też nie reaguje jakoś nie wiadomo jak, ale ja nawet 2 bym nie chciała. 1 to maks. Poza tym nie widzę sensu posiadania tak dużej liczby dzieci, bo mam znajomych z rodzin wielodzietnych na studiach. Oni potem opisują, że w takiej rodzinie jest ogromna konkurencja między rodzeństwem, że gnieździli się w małych pokojach (w 2-3 osoby) i to smutne, gdy taka osoba z wielodzietnej rodziny tak wspomina dom, ze na święta woli zostać w akademiku niż wracać do rodziny. Dlatego ja jestem temu przeciwna, bo wiem, że takie dzieci nie będą potem zadowolone z tego, a prócz robienia bezmyślnie 4 dzieci trzeba jeszcze myśleć o tym, żeby tym dzieciom zapewnić dobrobyt i poczucie bezpieczeństwa i miłości, o czym wielu rodziców nie myśli




Widzisz ty masz takie spostrzeżenia, natomiast ja mam inne. Nie znam faceta który traktował by kobietę jako kucharkę/sprzątaczkę czy praczkę bo każdy facet może to sobie zrobić sam a jeżeli mu się nie chce to zapłacić pomocy domowej a i tak wyjdzie taniej niż żona.
Ja oraz 3 moich przyjaciół przede wszystkim szukaliśmy: przyjaciółki>partnerki>kochanki. Oni mieli więcej szczęścia bo znaleźli je będąc już na studiach ja musiałem czekać aż do 30.
U wszystkich jest podział obowiązków domowych i opieki na dziećmi.
U mnie wygląda to tak że z racji pracy zdalnej i totalnego antytalentu kucharskiego żony to ja gotuje obiady, codziennie jest świeży na powrót zony,nie uznaje odgrzewanego obiadu. I To jest mój ulubiony moment dnia, kiedy podaje zonie i synowi obiad i razem jemy. Codziennie rano pytają "co dziś na obiad" a ja codziennie odpowiadam ze "niespodzianka" taka nasza mała gra. Robię tez śniadania/2 śniadanie zonie do pracy i synowi do szkoły oraz kolacje+ robię zakupy i sprzątam kuchnie. Żona natomiast sprząta resztę domu pierze,prasuje i pilnuje spraw urzędowych + rachunki i np załatwia formalności gdy gdzieś wyjeżdżamy.
Co do gotowania do do dziś pamiętam sytuacje gdy pierwszy raz do mnie przyjechali, zrobiłem obiad, no i zona zagaduje żebym sie nie obraził bo syn to taki niejadek. Zjadł wszystko i poprosił o dokładkę.
Potem siedzimy, rozmawiamy i zona nagle wypala : ehh czy po prostu ja paskudnie gotuje a nie to ze syn jest niejadkiem"
Kilka dni się z tego śmiałem

537

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Szeptuch napisał/a:
Snake napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Ja znam wykształcone Polki co mają i szóstkę dzieci. Tyle chciały.

I super że są takie kobiety.
U mnie w poprzedniej w pracy niestety było tak że najgorsze szpile/drwiny/wręcz obelgi dostawały kobiety które zdecydowały się na dziecko od kobiet które dziecka nie chciały. Od razu wypadały z towarzystwa "silnych,niezależnych" kobiet bo "dały sobie zrobić brzuch", "zostały inkubatorami" i inne jeszcze gorsze słowa. Sytuacja była tak toksyczna że pokończyło się to w sądach.

Tak, ale zauważ, że jak kobieta nie chce dzieci z jakiś powodów (lub nie może ich mieć, ale o tym nie mówi) to zostaje wręcz poniżana przez dzieciatych. Zarzucają jej egoizm, że ma ze sobą problemy, że jest głupia. Czym więc się to różni?

Szeptuch napisał/a:

Widzisz ty masz takie spostrzeżenia, natomiast ja mam inne. Nie znam faceta który traktował by kobietę jako kucharkę/sprzątaczkę czy praczkę bo każdy facet może to sobie zrobić sam a jeżeli mu się nie chce to zapłacić pomocy domowej a i tak wyjdzie taniej niż żona.
Ja oraz 3 moich przyjaciół przede wszystkim szukaliśmy: przyjaciółki>partnerki>kochanki. Oni mieli więcej szczęścia bo znaleźli je będąc już na studiach ja musiałem czekać aż do 30.
U wszystkich jest podział obowiązków domowych i opieki na dziećmi.
U mnie wygląda to tak że z racji pracy zdalnej i totalnego antytalentu kucharskiego żony to ja gotuje obiady, codziennie jest świeży na powrót zony,nie uznaje odgrzewanego obiadu. I To jest mój ulubiony moment dnia, kiedy podaje zonie i synowi obiad i razem jemy. Codziennie rano pytają "co dziś na obiad" a ja codziennie odpowiadam ze "niespodzianka" taka nasza mała gra. Robię tez śniadania/2 śniadanie zonie do pracy i synowi do szkoły oraz kolacje+ robię zakupy i sprzątam kuchnie. Żona natomiast sprząta resztę domu pierze,prasuje i pilnuje spraw urzędowych + rachunki i np załatwia formalności gdy gdzieś wyjeżdżamy.
Co do gotowania do do dziś pamiętam sytuacje gdy pierwszy raz do mnie przyjechali, zrobiłem obiad, no i zona zagaduje żebym sie nie obraził bo syn to taki niejadek. Zjadł wszystko i poprosił o dokładkę.
Potem siedzimy, rozmawiamy i zona nagle wypala : ehh czy po prostu ja paskudnie gotuje a nie to ze syn jest niejadkiem"
Kilka dni się z tego śmiałem

Co do pierwszej linijki- szacun dla takich facetów, bo to podejście właśnie prawdziwych mężczyzn. Jeśli ci Twoi znajomi mają taki równy podział (i tak faktycznie jest, a nie jest to tylko ich teoria) to to jest normalna, partnerska relacja
I na prawdę podziwiam Cię za talent do gotowania big_smile
Co ugotowałeś, że aż taki niejadek wchłonął wszystko?
Masz jakieś ciekawe przepisy, stronki z przepisami do polecenia?
Widzisz, to co tutaj przedstawiasz to jest normalna i zdrowa relacja
Ale ja np. trafiam na totalne przeciwieństwo tego- gość nie sprząta, oczekuje, że ja gotować będę. I zdziwienie, że ja się nie zgadzam

538

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Szeptuch napisał/a:
Snake napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

ale gdy się na tym zastanowiłem to nie znam Polki z 4 dzieci natomiast Ukrainek to kilka.

Ja znam wykształcone Polki co mają i szóstkę dzieci. Tyle chciały.

I super że są takie kobiety.
U mnie w poprzedniej w pracy niestety było tak że najgorsze szpile/drwiny/wręcz obelgi dostawały kobiety które zdecydowały się na dziecko od kobiet które dziecka nie chciały. Od razu wypadały z towarzystwa "silnych,niezależnych" kobiet bo "dały sobie zrobić brzuch", "zostały inkubatorami" i inne jeszcze gorsze słowa. Sytuacja była tak toksyczna że pokończyło się to w sądach.

Może po prostu zmień towarzystwo? Wszyscy moi znajomi mają co najmniej po dwójkę dzieci. Moja żona od paru lat przyznaje, że największym błędem jej życia było to, że mnie nie posłuchała i nie chciała trzeciego dziecka.

539 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-05-03 19:33:17)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Snake

Firmę zmieniłem ale niestety towarzystwa się nie da...90% ludzi w moim zawodzie to totalni karierowicze( duża zagraniczna firma,międzynarodowe środowisko pracy itp bzdury budujące ego zakompleksionych dupków) którzy dla awansu i premii utopią cie w łyżce wody.
Na szczęście udało mi się ogarnąć prace zdalną.
Tylko zaznaczam że przyjaciół mam kompletnie innych, pisałem wcześniej tylko o "znajomych" z pracy

YellowStar

Na przystawkę była zupa łososiowa
Na główne danie pierś z indyka w sosie cytrynowym z maślanym puree i blanszowanymi warzywami
Na deser szarlotka i lody.

Zawsze umiałem gotować bo niestety w domu rodzinnym jak sobie nie ugotowałem to nie jadłem.
Natomiast pokochałem gotowanie dopiero w tedy kiedy miałem dla kogo gotować.
Co do przepisów, to lubię odtwarzać dania które zjadłem w restauracji,dodając coś od siebie.
Bardzo lubię kuchnie staropolską, łączenie mięsa i owoców i używanie naturalnych produktów które sam w ogrodzie uprawiam albo zbieram w lesie.
Z racji tego że mieszkamy praktycznie dosłownie w lesie, to wystarczy że wyjdę na 15 min i mam świeże zioła czy produkty sezonowe jak grzyby czy jagody.

540

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Ten wątek pojawił się w dniu, w którym pojawił się artykuł na Gazecie Wyborczej o tym samym tytule i stronie na FB, więc zakładam, że autorka się nim inspirowała. Pamiętajcie, że pewne media w PL lubują się w pisaniu źle o Polakach, szczególnie mężczyznach, jeszcze heteroseksualnych i katolikach to już zupełnie hulaj dusza wink

Natomiast sama tendencja zainteresowania kobiet z krajów biedniejszych mężczyznami z krajów bogatszych jest tak stara jak świat. Polki chętnie wiążą się z Hiszpanami, Niemcami czy Francuzami, pewnie też część Ukrainek zwiąże się z Polakami. Tak było jest i będzie.

GW natomiast jest pełna hipokryzji. Publikują artykuły o tym, jacy to mężczyźni z Europy Zachodniej są wspaniali i jak to Polki się z nimi wiążą pokazując to jako coś dobrego. Natomiast przy dokładnie takiej samej sytuacji, kiedy Polak zainteresuje się Ukrainką już piszą o tym jako czymś złym krytykując polskich mężczyzn.

Nie znam osobiście nikogo, kto by miał takie myślenie, że Ukrainka lepsza, bo zrobi pranie i ugotuje i będzie grzeczna. Mężczyźni z mojego otoczenia potrafią gotować samemu i są generalnie zaradni i kobiet nie traktują jak matki 2.0. To jest jakiś wymysł, albo domena starszego wychowanego w komunie pokolenia. Także drogie Panie traktowałbym takie artykuły w mediach z dystansem, bo liczba mężczyzn wybierających Ukrainki, bo to dobre gospodynie domowe na pewno nie jest reprezentatywną grupą polskiego mężczyzny.

541

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

A ty dalej beczysz o te 1,5 tys?

Dalej sobie tworzysz te wizje na mój temat, za co tam niby jest mi wstyd? yikes W kilkunastu postach powtarzam że tak , nie widzę nic złego w tej cenie za perfumy a ten do mnie że boję się być zjechana jako materialistka? yikes Pobudka big_smile

A Ty dalej tak podchodzisz do zdania i wyrazów by wciąż skutecznie udawać że nie rozumiesz o co kaman wink
Dobrze wiesz że pytanie nie koncentrowało się na tym czy to skandal że perfumy są w takiej ceni ani na tym, czy to OK jak ktoś sobie swoje (zarobione przez siebie) pieniądze puści na kosztowny kaprys. Pytanie koncentrowało się na stosunku do tego że kobieta oczekuje kosztownych prezentów (a wziąwszy pod uwagę przykład tego co oczekuje, to można z dużym prawdopodobieństwem założyć że oczekuje i innych, jeszcze kosztowniejszych, a bardzo prawdopodobne że i zasponsorowania życia na wysokim poziomie) i na ocenie takiej kobiety smile

542

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A ty dalej beczysz o te 1,5 tys?

Dalej sobie tworzysz te wizje na mój temat, za co tam niby jest mi wstyd? yikes W kilkunastu postach powtarzam że tak , nie widzę nic złego w tej cenie za perfumy a ten do mnie że boję się być zjechana jako materialistka? yikes Pobudka big_smile

A Ty dalej tak podchodzisz do zdania i wyrazów by wciąż skutecznie udawać że nie rozumiesz o co kaman wink
Dobrze wiesz że pytanie nie koncentrowało się na tym czy to skandal że perfumy są w takiej ceni ani na tym, czy to OK jak ktoś sobie swoje (zarobione przez siebie) pieniądze puści na kosztowny kaprys. Pytanie koncentrowało się na stosunku do tego że kobieta oczekuje kosztownych prezentów (a wziąwszy pod uwagę przykład tego co oczekuje, to można z dużym prawdopodobieństwem założyć że oczekuje i innych, jeszcze kosztowniejszych, a bardzo prawdopodobne że i zasponsorowania życia na wysokim poziomie) i na ocenie takiej kobiety smile

Jednak potrafisz w miarę normalnie, no proszę. Kobieta, która oczekuje drogich prezentów, to głupia kobieta (pieniądze są dobrym sługą, lecz złym panem, ale co kto lubi i to wyłącznie moje zdanie na ten temat); kobieta, która przyjmuje drogie prezenty, nie oczekując ich, to po prostu kobieta.

543

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

Jednak potrafisz w miarę normalnie, no proszę. Kobieta, która oczekuje drogich prezentów, to głupia kobieta (pieniądze są dobrym sługą, lecz złym panem, ale co kto lubi i to wyłącznie moje zdanie na ten temat); kobieta, która przyjmuje drogie prezenty, nie oczekując ich, to po prostu kobieta.

I to mi się podoba. Właśnie o to mi chodziło. Wiadomo że jeśli kogoś kocham, to (zwłaszcza przy jakiejś wyjątkowej okazji) mogę odczuwać chęć pokazania jej w jakiś szczególny sposób jak bardzo mi na niej zależy, ile dla mnie znaczy i jeśli akurat mogę sobie na to pozwolić, to kupię wtedy coś kosztowniejszego. Chodzi mi jedynie o to że w prawdziwym związku ta zdolność do naprawdę kosztownych prezentów nie może być wyznacznikiem uczuć ani kryterium oceny partnera.

Tak samo mierzi opinia nieraz pojawiająca się u kobiet że istnieje w relacjach swego rodzaju "naturalny" podział "dóbr" wymienianych w tych relacjach i że w tej wymianie kobieta "wykłada na stół" wygląd i seks, a facet status społeczny i kasę. No kaman, a kobiety to niby wyglądu od faceta nie oczekują? Z seksu to niby żadnej przyjemności nie czerpią? Moja girlfriend ma (co już samo w sobie jest ciekawym przypadkiem... chociaż może nie bazujmy na stereotypach) w sumie większe potrzeby niż ja i w sumie (po wzięciu poprawki na odpowiednie zajmowanie się nią) "wyciąga" z tego seksu więcej niż ja, więc z jakiej paki w takiej sytuacji facet miałby jeszcze dodatkowo kasę dokładać (na szczęście jej ani w głowie takie kwestie)?

Takie rzeczy mnie wnerwiają, a nie normalne podejście...

544 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-04 11:06:08)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Bo faceci na to pozwolili. Kobiety traktują seks przedmiotowo i chodzi im tylko o własne zadowolenie. A potrzeby każda kobieta ma większe niż facet, tylko boją się o tym mówić. Kobieta po orgazmie zyskuje energię i chce jeszcze. Wytrysk u faceta jednak drenuje go z energii i lepiej funkcjonujemy bez tego. Zobaczcie: był jakiś czas temu krzyk, że kobiety nie mają orgazmów podczas seksu itd. To czemu same o to nie zadbają? Seks traktuje się sprawnościowo (oczywiście tylko jeżeli chodzi o faceta), czyli seks wg kobiet jest głównie dla kobiet...a jednak narracja dalej jest taka, że to facet ma się starać i starać coraz bardziej. Oczywiście na potrzebę tego by dobrze wypaść powie Ci taka, że seks powinien łączyć 2 ludzi...a potem sama prezentuje to co napisałem. Nic dziwnego, że tylu woli zaliczyć i olać, bo mają święty spokój. Strasznie popsuły seks wspolczesne kobiety, przypomina to bardziej jakiś sport typu rąbanie na czas. Czułości brak, otwarcia na 2 osobę i akceptację siebie wzajemnie brak, liczy się tylko ona. To nawet widać po tym forum, że seks jest głównie problemem. Nie wiem jak faceci będąc dominującą częścią społeczeństwa dali się tak urobic kobietom... daj palec, wezmą rękę. Oczekiwania kobiet nigdy nie były logiczne i sensowne, dlatego w pewnym momencie (wiek) pojawia się u nich zdziwienie, że w pewnym momencie faceci idą po rozum do głowy i przestają je traktować poważnie i jakim cudem młode ogiery nie rzucają się na 45latke po rozwodzie i nie oferują jej tego co się księżniczce należy...

545

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Be. W Twoim krótkim życiu rzuciła Cię, jak na razie, tylko jedna kobieta. Trochę chyba jednak przesadzasz z tym żalem.
Aż strach pomyśleć, co będzie dalej.

546

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Tego nie wiesz i o tym nie jest mowa.

547

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

A w którym temacie jest o tym mowa?

548 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-04 14:21:37)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

.

549 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-04 13:54:56)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Nie chce dotykać tego co było w tamtym temacie, tyle lat forumowania to chyba Sony wie o co chodzi. Chyba chcecie mnie wkurzyć oboje.

550

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Niezły babiarz z Ciebie Be.  Skaczesz z kwiatka na kwiatek, wchodzisz ze związku w związek, a wypominasz to samo kobietom.

551

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Be. napisał/a:

Nie chce dotykać tego co było w tamtym temacie, tyle lat forumowania to chyba Sony wie o co chodzi. Chyba chcecie mnie wkurzyć oboje.

Bynajmniej - poważnie,nie wiem skąd ta podejrzliwość 
A Sony nie było wtedy na forum kiedy pisałeś ten temat.

552 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-04 14:00:43)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Ta czystej krwi aryjska uroda tak działa na kobiety? big_smile


Dobra, nie będę Ci dokuczać po starej sympatii.

553

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Be.

Moim zdaniem to już następuje szybciej tak max 35lat u kobiety.
W mojej poprzedniej pracy było bardzo specyficzne środowiskowo. w bardzo dużym skrócie : każdy spał z każdym. ( wył mnie).
I wszystko było pięknie i ładnie dopóki kobiety w firmie było "jędrne i świeże".
Żyły tym czym żyje 90% kobiet czyli atencją. Miały powodzenie/uwagę tych wszystkich firmowych wilków. bedbyow czy jak ich tam zwać.
Niestety kobiety nie rozumieją że TACY mężczyźni  zabiegają o nie gdy są "jędrne i świeże" że im chodzi tylko o fizyczność.
Gdy pojawiają się zmarszczki, pupa i piersi zaczynają już trochę marszczyć to są odstawiane.
No bo tam w kolejce do nich już się ustawiają nowe "jędrne i świeże" studencki/praktykantki/stażystki.
Sam na własne oczy widziałem ze wystarczyło na nie zagwizdać a one ucieszone i uradowane ze ktoś o takim statusie społecznym zwraca na nie uwagę biegły mało co szpilek nie połamały.
No i te kobiety 35 nagle doznają szoku" no bo jak to GDZIE MOJA ATENCJA"
Na uwagę tych "super" facetów już nie mogą liczyć, z kolei simpami i beta-orbiterami same gardzą.
I pojawia się samotność: Stan którego nie rozumieją i panicznie się boja.
I jak to ludzie z fobiami zaczynają obarczać cały męski ród za swoje krzywdy.
"BO WSZYSCY MĘŻCZYŹNI SA TACY SAMI, TYLKO O JEDNO IM CHODZI"
I najgorsze jest to że praktycznie nie ma dla nich wyjścia.
Bo faceci o podobnym statusie społecznym albo są szczęśliwie żonaci albo bawią się z 20 tkami
Natomiast na ślusarza/hydraulika czy spawacza taka kobieta nawet nie spojrzy. ( Hipergamia)
Widziałem tyle takich przypadków w swoim życiu ze naprawdę współczuje kobietą.
Mężczyźnie zostaje szukać zony w śród tych 10% kobiet.
Mi się udało znaleźć wspaniałą żonę ale poszukiwania trwały 7 lat. zacząłem w wieku 23 lat znalazłem dopiero gdy wybiła 30.

554 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-04 16:28:37)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
paslawek napisał/a:

.

No i to by było na tyle big_smile


Edit: Jakiś mały szantażyk? tongue

555

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
noben napisał/a:

Gówno jesteś w stanie określić.
Ukraińcy, tak samo jak i Polacy nie są jednorodni rasowo i bardzo wielu ma zachodnie rysy.

Chyba coś Ci się pomyliło z tym tekstem w moją stronę.
Jak idę po chodniku to ze 100 metrów jestem w stanie określić, czy ktoś jest Ukraińcem, czy też nie.

Dopiero jak ich mijam to po ich języku mam potwierdzenie, że są ze wschodu.

Jeszcze nie miałem ani jednego pudła w obstawianiu kto jest Ukraińcem na podstawie samego wyglądu.

Podobnie z akcentem. Jak Ukrainka mieszka od 10 lat w Polsce to wszyscy jej mówią, że jak pięknie mówi po polsku i gdyby nie wiedzieli, że jest tamtejsza to po akcencie w ogóle by się nie zorientowali, że jest z Ukrainy.

Ja mam tak, że po jednym słowie jestem w stanie określić, czy ktoś jest z Ukrainy czy też nie, nawet jak uczył się polskiego przez 20 lat big_smile

Potrafię też odróżnić rosyjski od ukraińskiego.
Ten pierwszy jest bardziej taki ,,unowocześniony" w porównaniu do drugiego, którego to dialekt brzmi jak z najdalszej wschodniej Europejskiej wioski.
Ukraińcy strasznie zaciągają ,,nu" albo ,,ha". Rosjanie mają bardziej stonowane dźwięki.

YellowStar napisał/a:

Nie no
Da się to określić. Ja nie miałam ani jednego pudła. Idę i mówię koleżance:"O, ci to z Ukrainy". A potem przechodzą i słyszymy Ukraiński. My jesteśmy bardzo podobni z Czechami, Słowakami, ale Ukraińcy razem z Ruskimi mają takie typowe wschodnie rysy. Albo ja mam tak dobrą intuicję? Sama nie wiem. Fakt, że ci z Ukrainy też mają specyficzne zachowanie, moze to też dlatego

Dokładnie tak jak piszesz.
Gdy idzie Czech czy Słowak to za cholerę nie odróżniam ich od siebie.
Tak samo nie odróżnię Chorwata od Słoweńca.

Zaś Ukraińców rozpoznaję na 100 metrów bez żadnego słowa.

556

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

.

No i to by było na tyle big_smile


Edit: Jakiś mały szantażyk? tongue

Nie smile

557

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

.

No i to by było na tyle big_smile


Edit: Jakiś mały szantażyk? tongue

Nie smile

Acha! Czyli zmowa tongue

558

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No i to by było na tyle big_smile


Edit: Jakiś mały szantażyk? tongue

Nie smile

Acha! Czyli zmowa tongue

Też nie big_smile

559

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Aha..A słyszał ludzi z lubelskiego, hę?

560 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-05 13:30:36)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co do praktycznych prezentów typu telefon, w rozsądnej cenie za jakość, to tutaj oczekiwania zaczynają się od iphona. Apple iPhone 13 256GB jakies 4,5 tys.

O matko, a ja chodzę z Galaxy A50 lol

Myślę, że musiałbym być nieźle rąbnięty na głowę, żeby wydawać 4,5 tys na telefon? Dlaczego? Bo to czyste gadżeciarstwo i pazerność smile Przynajmniej w niektórych kwestiach. Chyba dzisiaj nie da się posługiwać pewnymi rzeczami w tych kwestiach, do których zostały stworzone.Co będzie następne? Srajfon, który będzie przewodnikiem do swojego własnego kibla, bo osoba jest tak zakręcona, że sama nie trafi? big_smile
Pomijając fakt, że wysokość zarobków absolutnie ma się nijak do tego(nie zawsze), że należy WSZYSTKO kupować droższe(niekoniecznie lepsze), bo tak jest fajniej, pokazać się, jarać się tym, jak Arab kursem pilotażu.
Samą ceną i "wypasem" jakiegoś gadżeciku. "Zobacz jaki fajny, ma to, to i tamto.. smile

Tak, jak Kolega Nowe_Otwarcie napisał wcześniej: błędem jest oczekiwanie od kogoś REGULARNYCH I CZĘSTYCH prezentów, jako dowodu zaangażowania. Tak samo, jak  oczekiwanie, żę to druga strona musi zawsze koniecznie te prezenty sprawiać. Jeśli miałby na drodze kogoś, dla którego to jest podwaliną związku, to nie było nawet o czym rozmawiać.
I nie obcodzi mnie to, ile ja zarabiam: stać mnie, ale nie będę co chwilę na czyjeś skinienie spełniał niczyich zachcianek.

Tak, człowiek większość swoich zachcianek powinien sobie SAMEMU fundować.

561 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:19:58)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

Co do praktycznych prezentów typu telefon, w rozsądnej cenie za jakość, to tutaj oczekiwania zaczynają się od iphona. Apple iPhone 13 256GB jakies 4,5 tys.

1,500 za perfumy i 4,500zł za srajpona. Niezły pustostan prezentujesz. Nie wstyd ci?

Zapytam tylko o jedno. Z jakiego powodu, ktoś miałby w ogóle cię kochać (i tyle płacić). Niby za co? Za ładną buzię czy ciało? Bo tu nic dobrego nie prezentujesz sobą, więc chyba tylko ciałem, póki młoda.

Nie potrzebuję, bo za iPhone'a, to będę mieć najlepsze ciała w Polsce.

562

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co do praktycznych prezentów typu telefon, w rozsądnej cenie za jakość, to tutaj oczekiwania zaczynają się od iphona. Apple iPhone 13 256GB jakies 4,5 tys.

1,500 za perfumy i 4,500zł za srajpona. Niezły pustostan prezentujesz. Nie wstyd ci?

Zapytam tylko o jedno. Z jakiego powodu, ktoś miałby w ogóle cię kochać (i tyle płacić). Niby za co? Za ładną buzię czy ciało? Bo tu nic dobrego nie prezentujesz sobą, więc chyba tylko ciałem, póki młoda.

Nie potrzebuję, bo za iPhone'a, to będę mieć najlepsze ciała w Polsce.

No i?

563 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:30:52)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co do praktycznych prezentów typu telefon, w rozsądnej cenie za jakość, to tutaj oczekiwania zaczynają się od iphona. Apple iPhone 13 256GB jakies 4,5 tys.

1,500 za perfumy i 4,500zł za srajpona. Niezły pustostan prezentujesz. Nie wstyd ci?

Zapytam tylko o jedno. Z jakiego powodu, ktoś miałby w ogóle cię kochać (i tyle płacić). Niby za co? Za ładną buzię czy ciało? Bo tu nic dobrego nie prezentujesz sobą, więc chyba tylko ciałem, póki młoda.

Nie potrzebuję, bo za iPhone'a, to będę mieć najlepsze ciała w Polsce.

No i?

I rzygam. big_smile Nie wiem, za co taką dzidę można kochać, jak normalnego człowieka? Czy traktować jak rzecz?

564

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

1,500 za perfumy i 4,500zł za srajpona. Niezły pustostan prezentujesz. Nie wstyd ci?

Zapytam tylko o jedno. Z jakiego powodu, ktoś miałby w ogóle cię kochać (i tyle płacić). Niby za co? Za ładną buzię czy ciało? Bo tu nic dobrego nie prezentujesz sobą, więc chyba tylko ciałem, póki młoda.

Nie potrzebuję, bo za iPhone'a, to będę mieć najlepsze ciała w Polsce.

No i?

I rzygam. big_smile Nie wiem, za co taką dzidę można kochać, jak normalnego człowieka? Czy traktować jak rzecz?

Rzygasz, i wracasz do tematu jak bumerang.

565 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:41:41)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No i?

I rzygam. big_smile Nie wiem, za co taką dzidę można kochać, jak normalnego człowieka? Czy traktować jak rzecz?

Rzygasz, i wracasz do tematu jak bumerang.

Bzdura. Nie potrafisz odpowiadać na pytania. Zadałem 3 proste pytania. Niepełnosprawna umysłowo? Tak jak ktoś już to wcześniej tu powiedział, udajesz głupa.

566 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-06 20:42:19)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

I rzygam. big_smile Nie wiem, za co taką dzidę można kochać, jak normalnego człowieka? Czy traktować jak rzecz?

Rzygasz, i wracasz do tematu jak bumerang.

Bzdura. Nie potrafisz odpowiadać na pytania. Zadałem 3 proste pytania. Niepełnosprawna umysłowo? Tak jak ktoś już to wcześniej tu powiedział, udajesz głupa.

Ale prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość.

I to jest Twój problem?

Ty się ciesz że ja Ci w ogóle cokolwiek odpisuję big_smile

567 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:42:22)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rzygasz, i wracasz do tematu jak bumerang.

Bzdura. Nie potrafisz odpowiadać na pytania. Zadałem 3 proste pytania. Niepełnosprawna umysłowo? Tak jak ktoś już to wcześniej tu powiedział, udajesz głupa.

Ale prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość.

I to jest Twój problem?

Raczej Twój big_smile

Bo prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość do drugiego człowieka. Nie wiesz, na czym życie polega.

Ty nie masz 20 lat, najwyżej 17 big_smile

568

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Bzdura. Nie potrafisz odpowiadać na pytania. Zadałem 3 proste pytania. Niepełnosprawna umysłowo? Tak jak ktoś już to wcześniej tu powiedział, udajesz głupa.

Ale prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość.

I to jest Twój problem?

Raczej Twój big_smile

Bo prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość do drugiego człowieka. Nie wiesz, na czym życie polega.

Ty nie masz 20 lat, najwyżej 17 big_smile

Ostatnio miałam tu 16 big_smile

569 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:46:20)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

I to jest Twój problem?

Raczej Twój big_smile

Bo prezentujesz kogoś, kto w ogóle nie rozumie, co to jest miłość do drugiego człowieka. Nie wiesz, na czym życie polega.

Ty nie masz 20 lat, najwyżej 17 big_smile

Ostatnio miałam tu 16 big_smile

Tak, bo żeńskie trolle tyle mają big_smile

570

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

No i git.

571 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 20:47:57)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

No i git.

Czas się leczyć? Oj tam...

572 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-06 20:51:49)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No i git.

Czas się leczyć? Oj tam...

Nie bądź bezczelnie niewdzięczny. Jestem jedynym użytkownikiem któremu chce się z Tobą pier*lić te farmazony. Będziesz przeginał, to nie będziesz miał rozmówców.

573 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 21:55:23)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No i git.

Czas się leczyć? Oj tam...

Nie bądź bezczelnie niewdzięczny. Jestem jedynym użytkownikiem któremu chce się z Tobą pier*lić te farmazony. Będziesz przeginał, to nie będziesz miał rozmówców.

Jak tu rozmawiać, skoro na pytania nie odpowiadasz?

Jakieś takie żarciki na boku, a ja pytam poważnie. tongue

Bezczelnie niewdzięczne są teraz tego typu kobiety.

Dawniej, kobieta może i wymagała, ale dawała coś od siebie, starała się itp.

Ty masz bezwartościowe podejście. Jak zwykła... nie powiem kto...

Sorry, ale gówien tu się tykać nie będę... jesteś tu wyjątkiem. big_smile

574

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Czas się leczyć? Oj tam...

Nie bądź bezczelnie niewdzięczny. Jestem jedynym użytkownikiem któremu chce się z Tobą pier*lić te farmazony. Będziesz przeginał, to nie będziesz miał rozmówców.

Jak tu rozmawiać, skoro na pytania nie odpowiadasz?

Istotnie, nie masz jak rozmawiać jeśli nie odpowiadam.

575 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-06 23:03:31)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie bądź bezczelnie niewdzięczny. Jestem jedynym użytkownikiem któremu chce się z Tobą pier*lić te farmazony. Będziesz przeginał, to nie będziesz miał rozmówców.

Jak tu rozmawiać, skoro na pytania nie odpowiadasz?

Istotnie, nie masz jak rozmawiać jeśli nie odpowiadam.

Łaski mi nie robisz, haha. Bo i tak nie dasz rady tongue

https://www.youtube.com/watch?v=2SP54gS5YkE

https://www.youtube.com/watch?v=CB_s6m7GjI0

Już to słyszę. „Że taka jak Ty, to może mieć każdego". Nawet tego nie skomentuję. Lepiej nie...

576 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-06 23:53:38)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:

Już to słyszę. „Że taka jak Ty, to może mieć każdego".

Ktoś Cię wprowadził w błąd. A Ty tak we wszystko wierzysz co się tutaj wypisuje big_smile

577 Ostatnio edytowany przez GOSTY (2022-05-07 01:37:36)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Już to słyszę. „Że taka jak Ty, to może mieć każdego".

Ktoś Cię wprowadził w błąd. A Ty tak we wszystko wierzysz co się tutaj wypisuje big_smile

Nie tylko tutaj. Chyba... Na wsi na pewno tongue Aż mnie tam ciągnie, bo powietrze takie świeże. big_smile

578

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

4.5k za srajfona ? Tyle to to ja mogę dać za telefon który sprząta i gotuję :d
Srajfona to bym nie chciał nawet za darmo, nie chciał bym być utożsamiany z pustakami z insta :d

579 Ostatnio edytowany przez Rumunski_Zolnierz (2022-05-07 22:06:42)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Odnośnie bardzo drogich telefonów to ja mam swoją teorię, że są ludzie, którzy po prostu nic w życiu nie mają i żeby to zmienić to kupują telefony po 5000zł żeby po prostu cokolwiek mieć.

Ja dla przykładu mam 3 pokojowe mieszkanie w dużym mieście i niedługo pozbędę się całkowicie kredytu hipotecznego, na dodatek zarabiam na nim poprzez wynajem.
W poprzednim miesiącu dostałem podwyżkę. Stać mnie na każde wczasy jakie tylko chcę.

I serio... Mam w dupie to, że mój telefon kosztuje kilkaset złotych xD

Bawi mnie to, że ludzie muszą się pokazać tym, że mają telefon za kilka kafli i spodnie za dwa koła lol
Szpanowanie jakimiś bzdurkami, droga bluza, drogi telefon, drogie oprawki do okularów.
Boże co za mentalność big_smile

580 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-07 23:21:33)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Już to słyszę. „Że taka jak Ty, to może mieć każdego".

Ktoś Cię wprowadził w błąd. A Ty tak we wszystko wierzysz co się tutaj wypisuje big_smile

Nie tylko tutaj. Chyba... Na wsi na pewno tongue Aż mnie tam ciągnie, bo powietrze takie świeże. big_smile

Marzy mi się dom na wsi... Cisza, spokój, brak sąsiadów...

581 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-05-08 10:12:25)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Rumuński Nie przypuszczałem, że to powiem, ale chyba w takiej kwestii mogę CAŁKOWICIE się z Tobą zgodzić! To jest właśnie zdroworozsądkowe podejście do życia.
Kiedy człowiekowi z powodu mammony nie odwala na tyle, żę poza wypaśnym telefonem czy ciuchami(tudzie ztakimi pierdołami jak torebeczki, biżuteria albo zapaszków w płynie) sprawia sobie najdroższe wersje najbardziej banalnych rzeczy. Ni zdziwiłbym się, jakby taki próżniak sobie załatwił nóz do krojenia ze złotą rękojeścią albo srajtaśmę ze złotymi nićmi...Ten sam "poziom".

582 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-05-08 10:15:52)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

A co z tymi którzy kupili mieszkanie, stać ich na samochód i do tego lubią ładne zapachy za niemałe pieniądze? Mają ich sobie odmówić z solidarności z tymi, których na takie nie stać albo szkoda im na nie pieniędzy, bo właśnie spłacają kredyt?

583 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-08 17:50:26)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

Marzy mi się dom na wsi...

Dom na wsi to zbytek nowobogacki pycha,próżność
zwłaszcza jak ma się gdzie mieszkać w mieście i nie pochodzi się ze wsi smile
Jedyne usprawiedliwienie i słuszna sprawa to jakbyś się miała zamiar zajmować rolnictwem,ale to też podejrzane
bo jak Ci pójdzie dobrze w np szklarnictwie to znowu będziesz mięć za dużo pieniędzy i problem. smile

KoralinaJones napisał/a:

Cisza, spokój, brak sąsiadów...

Niebezpieczne marzenia,podejrzane, aspołeczne i socjopatyczne - mizantropia.
Źle z Tobą Koralino się zaczyna dziać smile

584

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

A niech sobie tam wydają na co tylko chcą, jeśli im forsa we łbie namieszała..

Jak ktoś przywiązuje aż taką wagę to tak BŁAHYCH rzeczy, jak rodzaj zapachu i KONKRETNIE NA TO chce przeznaczać krocie, to po prostu mu odbija. I tyle w temacie. Dlatego się zastanawiam GDZIE leży ten zdrowy rozsądek? NA CO można jeszcze ta mamonę wydać? Na złote klamki, ścierki do zlewu czy szmaty do podłogi albo chusteczki do nosa?

Nie da się zarabiać sporo(czy bardzo dużo) ale na pewne banalne sprawy wydawać umiarkowaną kwotę? Jeśli sam zarabiałbym powiedzmy kwotę 5-cyfrową, to musiałbym koniecznie jeździć nowuitką furą lub wybudować sobie dom, bo inaczej stracę szacunek czy poważanie wśród znajomych?
Tak, rozsądek, to właśnie odczucie, że na pewne rzeczy(takie najbardziej banalne) po prostu szkoda wydawać..

585 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-05-08 10:51:01)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Ja należę do osób bardzo oszczędnych, ale jak ze wszystkim nie można popadać w paranoję. Jeśli ktoś osiągnął w życiu pewien standard, ma zabezpieczenie finansowe tzw. "poduszkę finansową", to przepraszam na co ma jeszcze pracować?  Ma się cieszyć, że mu konto w banku puchnie? I proszę smile Żadnych tekstów w stylu; ma pomagać innym, słabszym bo nie o tym teraz mowa.
Kiedy się pracuje na swoje pieniądze, to należy się czasem nagroda za wysiłek włożony w to przedsięwzięcie, bo kasa z nieba nie leci nikomu. Fajne wakacje, ładny ciuch, czy nawet jakiś gadżet jeśli ktoś takie lubi, to grzech? Moim zdaniem nie, to tylko motywacja i nic więcej. Każdy żyje tak, jak mu jego pieniądze na to pozwalają i to tylko jego sprawa na co tę kasę wydaje.

Posty [ 521 do 585 z 784 ]

Strony Poprzednia 1 7 8 9 10 11 12 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Polak szuka Ukrainki na żonę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024