Polak szuka Ukrainki na żonę - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Polak szuka Ukrainki na żonę

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 784 ]

196

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

A mi się wydaje, że rozbieżność w zarobkach to tylko jeden z powodów i to raczej w tych skrajnych przypadkach. Znaczy, rozumiem, że komuś, kto liczy każdy grosz, wyskoczenie np. na steki i zostawienie tam kilku stówek, jawi się jako coś obrzydliwie nieprzyzwoitego, jeśli ma w głowie, że za to mógłby jeść przez 2 tygodnie z całą rodziną. Tyle że to, uważam, pozwala zrozumieć, ale nie usprawiedliwia jakichś złośliwości.

Ale znam też sporo osób, które nie narzekają specjalnie na brak funduszy, tylko mają problem z przyjęciem do wiadomości, że ludzie mają różne potrzeby. I że te różne potrzeby wcale nie oznaczają niewłaściwych.
Ja już kiedyś pisałam o tym przy podobnej dyskusji, ale się powtórzę, bo wg mnie to idealne przykłady. XD Czyli np. mój ojciec, który bez mrugnięcia okiem wydaje grube tysiące na sprzęt narciarski, który tak samo ekscytuje się, kiedy ja kupuje coś narciarskiego, był zdruzgotany, jak kupiłam sobie buty na pole dance (a to i tak były jedne z tańszych) - no jak to, tyle za buty, których nawet dobrze nie widać? XD To samo mój partner, "kupiłaś mi taki drogi krem?" - a krem ze 20 zł, balsamy do opalania też jak najtańsze by wybierał, a jednocześnie: "ooooch, oczyszczacz powietrza za ~2500 zł? No jak za darmo, biorę!". XD Zresztą ja sama złapałam się na takim myśleniu. Jak byłam nastolatką, a moja mama wymieniała meble w salonie i za kilka tysięcy kupiła narożnik i fotele, to ja miałam w głowie, że normalnie całe życie bym sobie za to urządziła, a ona kupiła jakieś tam meble. XD
Więc, no, znowu, ja zdaję sobie sprawę, że każdy jest gotowy wydawać na coś innego i inaczej postrzega ceny, ale zupełnie nie rozumiem, skąd się biorą te złośliwości i umniejszanie sensu wydatków innych ludzi. Jednego uszczęśliwi setna bluzka, drugiego nowy telefon co pół roku, trzeci wyda wszystko na podróże - no i fajnie. Mają tego nie robić, bo ktoś by ich pieniądze rozdysponował inaczej?

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

A dyskusja na ten temat rozgorzała, bo żal dupę ściska tym, których na zachcianki nie stać i mogą tylko złośliwie komentować, jak inni sobie w życiu lepiej od nich radzą :-D

No i kolejny post w tym stylu, ale po tych ostatnich wreszcie zrozumiałem czemu między nami tak iskrzy i to bynajmniej nie w sensie mięty.
Mam awersję do kobiet, którym się wydaje że im się po prostu należy facet zarabiający ze trzy średnie krajowe, że wszyscy poniżej dwóch ŚK (albo nawet poniżej wyżej ustawionej granicy) to przegrywy, nieogary i męskie śmiecie, które nie powinny mieć dostępu do żadnej "normalnej" kobiety czyli osobniki godne najwyższej pogardy i samotności. Takie nastawienie dominuje na jednym konkurencyjnym forum, które mnie naprawdę wkurza. Tymczasem Ty wcześniej tworzyłaś różne pitu pitu że nie, że skąd, a teraz maseczka opadła: jesteś właśnie typem takiej kobiety. No dalej, ulżyj sobie, napisz bez ogródek że wątek rozgrzewają przegrywy życiowe...

Salomonka napisał/a:

Tak was mierzi, że kobieta używa drogich perfum? Myć też się trzeba panowie czasem, używać kosmetyków, ładnie pachnieć, mieć czystą, nieprzepoconą koszulę i na 100% dwie pary gatek na zmianę też nie wystarczą. Szukajcie więc kobiet które dla efektu zamieszkania w Polsce będą żyć z takim troglodytą, znosić wasze chamstwo i wąchać wasz smród. Tylko obawiam się, że Ukrainka też na to nie pójdzie, bo to już nie zabiedzone dziewczyny z ZSRR i mają już pojęcie, jak powinien wyglądać związek.

Salomonka, ale żeby być czystym i zadbanym, to wcale nie trzeba perfum za półtora koła. Stosujesz klasyczną metodę odpowiedzi atakiem i to w równie typowo przerysowanym stylu (jak kiedyś jedna posłanka, która starała się przeforsować z centrach miast strefę 30 i argumentowała to tym że jak się tego nie wprowadzi to dzieci na przejściach będą ginąć stadami; demagogia w najczystszej postaci). Chodzę w czystych rzeczach, codziennie zmieniam całą bieliznę, myję się kiedy jestem przepocony i używam dezodorantów, ale całkowicie wystarcza mi woda toaletowa za stówę, którą zresztą sam sobie wybrałem. I mojej gf też odpowiada.

I nie udawaj że nie wiesz co stało za tym że kobieta uznała za stosowne wspomnieć jakie perfumy lubi. Dała całkiem jasno znać że oczekuje dzianego sponsora (dla mnie takie postawienie sprawy to nie widza czego się chce tylko qrestwo), a całym opisem - że jest egoistyczną, chciwą... już nie napiszę czym. I myślę że takie zachowania należy piętnować, to może młodsze kobiety które nie są tak bardzo zaawansowane w tym temacie jeszcze się ogarną.


A co nam do tego, jakie ogłoszenie ktoś dal, czy co w nim napisał? Po jednym, zacytowanym ogłoszeniu oceniacie wszystkie kobiety i pastwicie się nad takimi, które lubią perfumy w ogóle. Nie czytajcie takich ogloszeń, tylko takie które wam odpowiadają i znajdziecie to, czego szukacie smile Nie żyjemy w reżimie który zabrania kobiecie szukać faceta, którego stać będzie na nią.

Śmieszy mnie wasza determinacja, żeby dowalić kobietom i jednocześnie chyba mi was żal... Z takim nastawieniem o fajną babkę będzie wam naprawdę trudno, oj trudno smile Mimo to życzę powodzenia smile

198 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 10:20:05)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
madoja napisał/a:

A czemu tak rozgorzała dyskusja o perfumach? Ja używam tylko nisz, bo są bardziej trwałe i nietypowe od mainstreamu. I za flakonik daję ok. 800 zł. Ale co z tego? Zarabiam własne pieniądze a perfumy to moje hobby. Faceci wydają na stroje sportowe, komputery czy drony, a czemu wielkie hurr durr jak kobieta kupi sobie drogie perfumy za WŁASNE PIENIĄDZE?

Rozgorzała od postu, w którym ktoś pisał o dziewczynie, która w anonsie na Tinderze zaznaczyła, że lubi uzywać drogich perfum takich za 1,5 pln. I poszło ... święte oburzenie big_smile


Czyli, że kobieta nie dość tego że nie może używać drogich kosmetyków, powinna mieć - wzorem prawdziwego mężczyzny - jedną parę gaci, jedną parę butów i dwa podkoszulki tongue

199 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 10:26:02)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Akurat o postawie roszczeniowej to można dyskutować sporo, zarówno w odniesieniu do facetów, jak i kobiet. Jedna i druga strona ma swoje oczekiwania, jak i "roszczenia" względem drugiej.

Natomiast mnie śmieszy zwyczajnie przywiazywaniw wagi do tego, żę ktoś wydaje nieproporcjonalnie dużo kasy na takie rzeczy, które uchodzą na codzienność, zwykłe czynności, będące domeną każdego. I tu zawsze pada argument, żę nie można o siebie zadbać za stosunkową niewielką cenę. Ja naprawde nikomu nie zabraniam niczego, bo nie mam takiej mocy. Wyrażam swoją opnię, która owszem jest dośc skrajna, ale w odniesieniu do naprawdę niewielu rzeczy. Próbuję tylko pozostać w granicach rozsądku, bo właśnie zbyt często ta granica, miedzy rozsądkiem a fanaberią nie jest za bardzo widoczna.

Jeśli mam już sypać przykładami, to powiem tyle, żę na fajny posiłek, wakacje czy jaką długofalową inwestycję fajnie jest wydać więcej. Natomiast na coś, co jest ot codziennością(ubranie, buty, torebka, zegarek, telefon i nie wiem, portfel), to zwykłe gadżeciastwo, służące bardziej pokazaniu się niż temu czemu ma głównie służyć. Co śmieszniejsze, jeśli ktoś tak twierdzi, to zarzuca mu się z kolei skrajność w drugą stronę - niechluj, syfiarz itp. Tak, jakby człowiek nie mógł dbać o własny komfort czy prezencję za, powiedzmy, średnią czy mniejsza kwotę. Razi mnie tez to eksponowanie się z tym i obnoszenie, takie pokazywanie wszędzie i wszystkim na co mnie nie stać.
Serio, możę przesadziłem ze swoimi ocenami, ale ma wrażenie, że ma w sobie jakąś taką granicę "cenową", odnośnie pewnych rzeczy, powyżej której nie będę sięgał. I tu nie chodzi o to, czy mnie na to stać czy nie, ale raczej o to, czy po prostu ta cena rzeczywiście się przekłada na jakość i styl, czyli to, na czym mi zależy. Tam, gdzie cena przekłada się na jakość i co za tym idzie użyteczność np w kryzysowych sytuacjach, to całkowicie rozumiem wydanie większej kwoty. Ale już keidy ma mam wyjść tylko na ulicę, to czy moj amarynarka musi kosztować dajmy na to te 1,5 tys, żebym się lepiej prezentował? Tak, jakby sama cena produktu decydowął wyłacznie o jego jakości czy użyteczności..Tak samo z perfumami czy kremem - taki za kilkadziesiąt zł nie spełni swojej roli? Muszę sobie kupić koniecznie dodatkowe x par koszul czy bluz, kiedy mam kilkanaście, aby mnie przestano uważać za fleję..Mając 20 kilka pra podkoszulek musze sobie kupić drugie tyle? smile
Co do nowych telefonów, to akurat wystarczyło, jak się dowiedziałem ile złomu elektronicznego zalega rocznie w kraju, już mnie zniechęciło do kupowania nowego, skoro stary W PEŁNI spełnia swoją rolę..

Wiem, że mało która kobieta wytrzymałaby tak do bólu praktyczne podejśćie, ale nic na to nie poradzę smile Dotyczy to też męskich gadżetów.

Coś mi się wydaje, że post Kolegi Nowe_Otwarcie zabolało też przez to, że zostało wspomniane, aby każdy w miarę możliwości kupował sobie prezenty za swoje pieniądze.. Lub mówiąc bardziej dosadnie, aby nikt nikogo nie sponsorował..

Do Ukrainek nic nie mam, jakby co smile

200

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Salomonka napisał/a:

Nie żyjemy w reżimie który zabrania kobiecie szukać faceta, którego stać będzie na nią.

No brawo! Zbliżamy się coraz bardziej do tekstów ze wspomnianego forum konkurencyjnego, na którym to padały opinie że prawdziwy facet zaczyna się od 10 koła na miesiąc, a poniżej to podróbki mężczyzn big_smile

Salomonka napisał/a:

Śmieszy mnie wasza determinacja, żeby dowalić kobietom i jednocześnie chyba mi was żal... Z takim nastawieniem o fajną babkę będzie wam naprawdę trudno, oj trudno smile Mimo to życzę powodzenia smile

Zmartwię Cię: mam już fajną babkę i nie ma tak zrypane pod sufitem jak niektóre wyśmiewane  w podobnych dyskusjach.

201 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 10:29:55)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Faceta MA STAĆ na kobietę?

Dobre, dobre...:D Uśmiałem się..
Czyli pełny sponsoring albo przynajmniej roszczeniowe podejśćie typu "muisz mieć tyle i tyle, bo nie będzi enas(mnie) stać na to, co lubię.
Obowiązkiem twoim jest zarabiać tyle, aby mi FUNDOWAĆ to czy tamto..

Całe szczęście obracam się w ortoczeniu, gdzie dziewczny nie potrzebują perfum za 1,5 tysia, aby czuć się dobrze smile
Uff...

202 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 10:32:16)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Całe szczęście obracam się w ortoczeniu, gdzie dziewczny nie potrzebują perfum za 1,5 tysia, aby czuć się dobrze smile
Uff...

To ciekawe, a skąd wiesz? Pytałeś? A może gdyby ją było stać, to z przyjemnością pachniałaby takimi perfumami. A że jej nie stać, to pachnie tańszymi i też musi być.
Upewnij się, bo być może o kobietach wiesz tyle co nic tongue

203 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 10:36:06)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

O wszystkich nie wiem, ale te, które miuałem na myśli - z pewnością TAK. Możesz wierzyć lub nie, ale tak jest..Choć pewnie nie uwierzysz, bo jak coś nie pasuje do modelu, to terZeba to odrzucić..

Te kobiety nie przywiązują aż takiej wagi do tych rzeczy a przede wszystkim nie uważają, że faceta powinno być stać na kobietę,( wtym rozumieniu, w jakim tutaj zapewne padło), bo raczej nie chcą być kupione(albo kupowane tym albo innym gadżetem).
Same na siebie zarabiają i na swoje zachcianki a mają dużo ciekawsze zajęcia niż zachwycanie się drogimi ciuchami czy perfumami.
Jeśli ni epotrzebują pachnidła za 4-cyfrowe kwoty, to dlaczego miałaby być gorsze? Może im wystarczą takie za stówę? Gorszy taki zapach za 100 zł niż za 1,5 tysiąca?

204 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-04-27 10:40:52)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Nie żyjemy w reżimie który zabrania kobiecie szukać faceta, którego stać będzie na nią.

No brawo! Zbliżamy się coraz bardziej do tekstów ze wspomnianego forum konkurencyjnego, na którym to padały opinie że prawdziwy facet zaczyna się od 10 koła na miesiąc, a poniżej to podróbki mężczyzn big_smile

.

Nie do mnie ten tekst smile Ja od zawsze zarabiam na siebie sama i sama sobie kupuję CO CHCĘ. Nie muszę nikogo pytać ani o zgodę ani prosić o pieniądze. A co do tego, że dziewczyna mogła sobie napisać  w ogłoszeniu co chciała, to chyba dlatego że popyt kształtuje podaż, jak mówi jedno z najbardziej podstawowych praw ekonomii smile
A z tym,  że facet "zaczyna się od 10 koła na miesiąc" , to twoja nadinterpretacja. Już nie będę dochodzić, z czego wynika smile Dla mnie facet "zaczyna się " od pewnego stopnia IQ, taki mój fetysz smile

205

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

O wszystkich nie wiem, ale te, które miuałem na myśli - z pewnością TAK. Możesz wierzyć lub nie, ale tak jest..Choć pewnie nie uwierzysz, bo jak coś nie pasuje do modelu, to terZeba to odrzucić..

Te kobiety nie przywiązują aż takiej wagi do tych rzeczy a przede wszystkim nie uważają, że faceta powinno być stać na kobietę,( wtym rozumieniu, w jakim tutaj zapewne padło), bo raczej nie chcą być kupione(albo kupowane tym albo innym gadżetem).
Same na siebie zarabiają i na swoje zachcianki a mają dużo ciekawsze zajęcia niż zachwycanie się drogimi ciuchami czy perfumami.
Jeśli ni epotrzebują pachnidła za 4-cyfrowe kwoty, to dlaczego miałaby być gorsze? Może im wystarczą takie za stówę? Gorszy taki zapach za 100 zł niż za 1,5 tysiąca?


Bagienniku, możesz się w ogóle nie myć, twoje prawo. Tylko nie twierdź, że wszyscy tak muszą, bo tobie to wystarcza.

206 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 10:41:24)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

O wszystkich nie wiem, ale te, które miuałem na myśli - z pewnością TAK. Możesz wierzyć lub nie, ale tak jest..Choć pewnie nie uwierzysz, bo jak coś nie pasuje do modelu, to terZeba to odrzucić..

Te kobiety nie przywiązują aż takiej wagi do tych rzeczy a przede wszystkim nie uważają, że faceta powinno być stać na kobietę,( wtym rozumieniu, w jakim tutaj zapewne padło), bo raczej nie chcą być kupione(albo kupowane tym albo innym gadżetem).

Jedną i drugą stronę powinno stać na siebie wzajemnie, dosłownie i w przenośni.
Dotyczy to także kwestii całkiem przyziemnych, materialnych.

207 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 10:50:29)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Cały czas się zastanawiam, dlaczego kobiety lubia się tak bardzo posługiwać sarkazmem i ironią..Ani to wartościowe ani śmieszne..

Człowiek pisze, że szkoda mu kasy wywalać na drogie kosmetyki, po czym słyszy, że może się w ogóle nie myć..

No jakoś nie potrafię się nie myć, bo jest chyba podstawa, żeby zachować odpowiednią higienę. smile
Tylko jakoś nie muszę się wspomagać pefrumami od Christiana Diora, żeby osiągnąć poziom tej higieny ani czuć się wniebowzięty..


edit: Stać na siebie wzajemnie..

OK. Ja odpadam...Jeśli kryterium wejścia w związek, ma być to, czy mnie na kobietę stać(i wzajemnie) to rzeczywiście chyba lepiej być już singlem

208

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Cały czas się zastanawiam, dlaczego kobiety lubia się tak bardzo posługiwać sarkazmem i ironią..Ani to wartościowe ani śmieszne..

Człowiek pisze, że szkoda mu kasy wywalać na drogie kosmetyki, po czym słyszy, że może się w ogóle nie myć..

No jakoś nie potrafię się nie myć, bo jest chyba podstawa, żeby zachować odpowiednią higienę. smile
Tylko jakoś nie muszę się wspomagać pefrumami od Christiana Diora, żeby osiągnąć poziom tej higieny ani czuć się wniebowzięty..

Bagienniku, CZY KTOŚ CI BRONI? Są kobiety które lubią perfumy i to ma znaczyć, że są GORSZE OD CIEBIE? W czym? Żyj i daj żyć innym. Nie lubisz "perfumowanych" kobiet, rozumiem. Sama nie lubię gdy jakaś się wypachni za bardzo, ale wyzywać je, uważać za gorszy sort człowieka? Oceniać KAŻDĄ kobietę tylko po tym, jakie perfumy i kosmetyki  lubi? Sorry, nijak tego nie pojmę.

209 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 10:52:35)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Cały czas się zastanawiam, dlaczego kobiety lubia się tak bardzo posługiwać sarkazmem i ironią..Ani to wartościowe ani śmieszne..

Człowiek pisze, że szkoda mu kasy wywalać na drogie kosmetyki, po czym słyszy, że może się w ogóle nie myć..

No jakoś nie potrafię się nie myć, bo jest chyba podstawa, żeby zachować odpowiednią higienę. smile
Tylko jakoś nie muszę się wspomagać pefrumami od Christiana Diora, żeby osiągnąć poziom tej higieny ani czuć się wniebowzięty..


edit: Stać na siebie wzajemnie..

OK. Ja odpadam...

Dlatego, że Ty nie rozumiesz kobiecej psychiki; natomiast nikt Ci nie każe postępować zgodnie z kobiecą psychiką. Mnie męski minimalizm nie dziwi, ale nie widzę podstaw do tego, aby żyć według tych minimalistycznych reguł, bo nie leży to ani w mojej naturze, ani też nie jest zgodne z moimi potrzebami. Gdyby mnie nie było stać na kilka par butów, to pewnie miałabym tylko jedną.


Dlaczego odpadasz? Ludzie dają sobie coś wzajemnie, czy tego chcesz czy nie.

210

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Nowe_otwarcie, stare problemy - gdyby ból dupska mógł się spersonifikować, przybrałby twoją twarz. Idąc tokiem myślenia niektórych mężczyzn w tym wątku, powinniśmy wszyscy zarabiać średnią krajową, myć się szarym mydłem, głowę szamponem familijnym, brutal na twarz, bond pod pachę, a dupy powinny kwiczeć na sam widok. I broń Boże, żeby tylko nie naruszyła tych niesamowitych dóbr, które zgromadził nasz "średniak" w swojej skarpecie z Lidla! Facet nie zaczyna się od 10tys wzwyż, ale czy to się podoba, czy nie wartość mężczyzn wynika także z zarobków jakie potrafi generować, bo to przekłada się na rozwój, dostęp do zasobów, bezpieczeństwa itp.

211 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 11:15:25)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Podsumowując: żeby życie miało swój jedyny i niepowtarzalny smak, aby było wartościowe i właściwie, trzeba korzystać ze swojej kasy na każdym kroku, wydając absolutnie na wszystko, na co tylko można.
Konsumpcjonizm albo nic! O wartości produktu i szczęścia decyduje cena, oczywiście odpowiednio wysoka, bo inaczej "nie jesteś mnie godzien"..

Każdy, ale to absolutnie każdy przejaw oszczęśdności, zwłaszcza w odniesieniu do podstawowych rzeczy i przedmiotów codziennego użytku, jest skąpstwem czy przejawem lenistwa bąż biedy. Musi być nowiutka fura, wielka chałupa czy telefon, kolejna para butów, zegarek, perfumy i co tam jeszcze..za pewną minimalną kwotę, aby osobnik był wystarczającym kandydatem.
I uwaga: świadczy to całkowicie o jego wartości, podejściu do życia i wszystkim, bo jak okaże się nie daj Boże minimalistą, to już spadnie w rankingu na sam dół i nie jest "godny" "prawdziwej kobiety", bo przecież musi go na nią stać, a jakże! Stać, aby koniecznie zapewnić jej życie na najwyszym możliwym poziomie, aby tyylko spijała tą słodką śmietankę. Muszą sobie wzajemnie ciągle coś dawać(w sensie materialnym), aby cała szopka grała, jak należy.

Jeśli na jedną jedyną(lub ewentualnie kilka) rzeczy w życiu nie będę wydawał, to już jestem fleją, nieudacznikiem, biedakiem, bridasem i ch*j wie kim..
Mam kilkanaście par koszul, 5 par spodni, 6 par butów, dezydorant za 20 zł, używam po goleniu spirytusu, nie mam zegarka, starą nokie  bez netu - ale moje akcje spadły, chyba musze coś zmienić w sobie..(:D ).
Nie można sobie czegokolwiek w żyiu odpuścić, odmówić. Wszystko ma być na ti-=top.

Ciekawe, żę takimi ludźmi się raczej nie otaczam..
Całe szczęście smile

212 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 11:16:56)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Podsumowując: żeby życie miało swój jedyny i niepowtarzalny smak, aby było wartościowe i właściwie, trzeba korzystać ze swojej kasy na każdym kroku, wydając absolutnie na wszystko, na co tylko można.
Konsumpcjonizm albo nic! O wartości produktu i szczęścia decyduje cena.

Każdy, ale to absolutnie każdy przejaw oszczęśdności, zwłaszcza w odniesieniu do podstawowych rzeczy i przedmiotów codziennego użytku, jest skąpstwem czy przejawem lenistwa bąż biedy. Musi być nowiutka fura, wielka chałupa czy telefon, kolejna para butów, zegarek, perfumy i co tam jeszcze..za pewną minimalną kwotę, aby osobnik był wystarczającym kandydatem.

Tak. Może tak być. Ludzie dobierają się na zasadzie podobieństw.
Teraz uwaga: Nie świadczy to o niskim morale i etyce posiadacza owych dóbr, oraz nie posiadania przez niego cech wartościowych jak: pracowitość, zaradność. Wprost przeciwnie.

213 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 11:16:46)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Tym bardziej nie mam zamiaru babrać się w tym materialnym szambie...

edit: No, właśnie raczej świadczy, jak komuś mamona robi z mózgu sieczkę...

214

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej nie mam zamiaru babrać się w tym materialnym szambie...

edit: No, właśnie raczej świadczy, jak komuś mamona robi z mózgu sieczkę...

Co nazywasz materialnym szambem? Umiejętność zarabiania pieniędzy powyżej średniej krajowej?

215

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Podsumowując: żeby życie miało swój jedyny i niepowtarzalny smak, aby było wartościowe i właściwie, trzeba korzystać ze swojej kasy na każdym kroku, wydając absolutnie na wszystko, na co tylko można.
Konsumpcjonizm albo nic! O wartości produktu i szczęścia decyduje cena.

Każdy, ale to absolutnie każdy przejaw oszczęśdności, zwłaszcza w odniesieniu do podstawowych rzeczy i przedmiotów codziennego użytku, jest skąpstwem czy przejawem lenistwa bąż biedy. Musi być nowiutka fura, wielka chałupa czy telefon, kolejna para butów, zegarek, perfumy i co tam jeszcze..za pewną minimalną kwotę, aby osobnik był wystarczającym kandydatem.
I uwaga: świadczy to całkowicie o jego wartości, podejściu do życia i wszystkim, bo jak okaże się nie daj Boże minimalistą, to już spadnie w rankingu na sam dół i nie jest "godny" "prawdziwej kobiety", bo przecież musi go na nią stać, a jakże! Stać, aby koniecznie zapewnić jej życie na najwyszym możliwym poziomie, aby tyylko spijała tą słodką śmietankę. Muszą sobie wzajemnie ciągle coś dawać(w sensie materialnym), aby cała szopka grała, jak należy.

Jeśli na jedną jedyną(lub ewentualnie kilka) rzeczy w życiu nie będę wydawał, to już jestem fleją, nieudacznikiem, biedakiem, bridasem i ch*j wie kim..
Mam kilkanaście par koszul, 5 par spodni, 6 par butów, dezydorant za 20 zł, używam po goleniu spirytusu, nie mam zegarka, starą nokie  bez netu - ale moje akcje spadły, chyba musze coś zmienić w sobie..(:D ).
Nie można sobie czegokolwiek w żyiu odpuścić, odmówić. Wszystko ma być na ti-=top.

Ciekawe, żę takimi ludźmi się raczej nie otaczam..
Całe szczęście smile


Bagienniku, ale ty dzisiaj pitolisz smile Jadłeś śniadanie? Może cukier ci spadł, albo co?

216

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Akurat o postawie roszczeniowej to można dyskutować sporo, zarówno w odniesieniu do facetów, jak i kobiet. Jedna i druga strona ma swoje oczekiwania, jak i "roszczenia" względem drugiej.

Natomiast mnie śmieszy zwyczajnie przywiazywaniw wagi do tego, żę ktoś wydaje nieproporcjonalnie dużo kasy na takie rzeczy, które uchodzą na codzienność, zwykłe czynności, będące domeną każdego. I tu zawsze pada argument, żę nie można o siebie zadbać za stosunkową niewielką cenę. Ja naprawde nikomu nie zabraniam niczego, bo nie mam takiej mocy. Wyrażam swoją opnię, która owszem jest dośc skrajna, ale w odniesieniu do naprawdę niewielu rzeczy. Próbuję tylko pozostać w granicach rozsądku, bo właśnie zbyt często ta granica, miedzy rozsądkiem a fanaberią nie jest za bardzo widoczna.

Jeśli mam już sypać przykładami, to powiem tyle, żę na fajny posiłek, wakacje czy jaką długofalową inwestycję fajnie jest wydać więcej. Natomiast na coś, co jest ot codziennością(ubranie, buty, torebka, zegarek, telefon i nie wiem, portfel), to zwykłe gadżeciastwo, służące bardziej pokazaniu się niż temu czemu ma głównie służyć. Co śmieszniejsze, jeśli ktoś tak twierdzi, to zarzuca mu się z kolei skrajność w drugą stronę - niechluj, syfiarz itp. Tak, jakby człowiek nie mógł dbać o własny komfort czy prezencję za, powiedzmy, średnią czy mniejsza kwotę. Razi mnie tez to eksponowanie się z tym i obnoszenie, takie pokazywanie wszędzie i wszystkim na co mnie nie stać.

Tylko że roszczeniowość nie musi oznaczać, że ktoś chce drogich rzeczy. Tzn. będę roszczeniowa, jeśli będę oczekiwać od faceta nawet minimum niezbędnego do życia, ale mogę też wydawać na siebie kupę swojego hajsu i z roszczeniowością to nie ma nic wspólnego.

A co do reszty Twojego posta, to nadal widać, że uważasz, że Twoje zdanie jest jedynym słusznym, a o przeciwnych wypowiadasz się z wyższością, by nie napisać - z pogardą (gadżeciarstwo? sugerowanie szpanowania drogimi rzeczami?). A przecież Ty jak najbardziej możesz chcieć wydawać więcej na wakacje, możesz mieć za tym rozsądne argumenty, ale tyle samo rozsądnych argumentów można znaleźć za wydawaniem na rzeczy codziennie, co tak krytykujesz. Ot, na wakacje pojedziesz raz i tyle z tego masz, a telefon kupisz i będziesz się cieszył przez cały okres użytkowania. Wszystko sprowadza się do tego, co do kogo bardziej przemawia i naprawdę nie trzeba krytykować tych, którzy wybierają odmiennie.

217 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2022-04-27 11:34:04)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
BEKAśmiechu napisał/a:

Idąc tokiem myślenia niektórych mężczyzn w tym wątku, powinniśmy wszyscy zarabiać średnią krajową, myć się szarym mydłem, głowę szamponem familijnym, brutal na twarz, bond pod pachę, a dupy powinny kwiczeć na sam widok.

Primo półmóżdżku: może nie zauważyłeś, ale średnia krajowa pozwala na nieco bardziej wyszukane kosmetyki niż szare mydło, Brutal, Bond czy szampon familijny (i takowych używam); no chyba że takie ograniczone ciule jak ty wszystkich poniżej 7 czy 10 koła na rękę wrzucają do worka z napisem "biedaki" i stereotypowo przypisują im produkty do życia i higieny.

Secundo: już ci poprzednio napisałem adekwatnie do wartości merytorycznej twoich postów... czyli żebyś wyp...alał! smile

Jak czytam twoje wyziewy i "złote myśli" niektórych pań, to mam ochotę po nogach całować moją gf za to jaką jest normalnie myślącą kobietą...

218

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

Tak. Może tak być. Ludzie dobierają się na zasadzie podobieństw.
Teraz uwaga: Nie świadczy to o niskim morale i etyce posiadacza owych dóbr, oraz nie posiadania przez niego cech wartościowych jak: pracowitość, zaradność. Wprost przeciwnie.

KoralinaJones napisał/a:

Co nazywasz materialnym szambem? Umiejętność zarabiania pieniędzy powyżej średniej krajowej?

Wiesz co, tak jakoś dziwnie z Twoich ostatnich postów płynie przekaz że facet zarabiający średnią krajową jest niepełnowartościowy, leniwy i niezaradny.

Aha, jeszcze w kwestii tych podobieństw: zupełnie przypadkowo kobiety jakoś w więcej niż 50% celują w facetów lepiej od nich sytuowanych. No taki zbieg okoliczności big_smile

219 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 11:39:30)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej nie mam zamiaru babrać się w tym materialnym szambie...

edit: No, właśnie raczej świadczy, jak komuś mamona robi z mózgu sieczkę...

Co nazywasz materialnym szambem? Umiejętność zarabiania pieniędzy powyżej średniej krajowej?

Ależ nie! Niech sobie każdy zarabia tyle, ile chce big_smile Pytanie na co to wydaje, bo jeśli na zegarek za 10 tysi albo buty za 5 czy perumy za te 1,5 , to raczej mu ta mamona zrobiła już kuku..
Obnoszenie się z tym i wydawanie na każdym kroku na pierdoły. Może być?


A co tutaj jest uważane za przejaw biedy/skąpstwa/ bycia nieudacznikiem?

NIEwydawanie proporcjonalnie dużo na owe "priorytety", oszczędzanie na pewnych rzeczach, odkładanie kasy czy wybieranie czegoś(czegokolwiek) skromniejszego.

SaraS Ja sam przejawiam takie a nie inne zdanie smile Czy to ma się przełożyć na innych? Mówię za siebie i sam uważam dokładnie tak, jak pisżę, ale czy to innym w jakikolwiek sposób zabrania postępować w sposób, w jaki chcą? NIe, po prostu swoje zdanie wyraziłem i uważam SWOJE podejście za słuszne.
Jeśli chodzi o telefon, to powiedz, jhaki jest powód wydawania kasy na kolejny, po pół roku, jeśli "stary" chodzi rewelacyjnie? Uwzględniając to, zę to tylko generuje niepotrzebnie kupę elektronicznego złomu..


W tym wszystkim chodzi o to też, żeby ktoś, kto marzy sobie o różnych zachciankach, SAM na nie zapracował. Okazyjne prezenty czy podarki to nie to samo, co roszczeniowa postawa typu: "musisz mieć tyle i tyle, żeby mnie zadowolić. Jeśli zatem kobieta chce sobie załatwić te perfumy za 1,5 tys, to niech SAMA na nie zarobi, bo ja z chęcią mogę się dołożyć czy zafundować wspólne wakacje albo wyjście do kina, ale na coś, co tylko ona używa i za tką cenę, nie mam najmniejszego zamiaru się dokładać. I NIEZALEŻNIE od tego, ile zarabiam..

220

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Podsumowując: żeby życie miało swój jedyny i niepowtarzalny smak, aby było wartościowe i właściwie, trzeba korzystać ze swojej kasy na każdym kroku, wydając absolutnie na wszystko, na co tylko można.
Konsumpcjonizm albo nic! O wartości produktu i szczęścia decyduje cena.

Każdy, ale to absolutnie każdy przejaw oszczęśdności, zwłaszcza w odniesieniu do podstawowych rzeczy i przedmiotów codziennego użytku, jest skąpstwem czy przejawem lenistwa bąż biedy. Musi być nowiutka fura, wielka chałupa czy telefon, kolejna para butów, zegarek, perfumy i co tam jeszcze..za pewną minimalną kwotę, aby osobnik był wystarczającym kandydatem.

Tak. Może tak być. Ludzie dobierają się na zasadzie podobieństw.
Teraz uwaga: Nie świadczy to o niskim morale i etyce posiadacza owych dóbr, oraz nie posiadania przez niego cech wartościowych jak: pracowitość, zaradność. Wprost przeciwnie.

To ciekawe Sony, że jak spokojny gość szuka spokojnej gościowy to nagle podnoszony jest raban.

221

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Be. napisał/a:

To ciekawe Sony, że jak spokojny gość szuka spokojnej gościowy to nagle podnoszony jest raban.

A to spokojna kobieta nie może używać perfum za 1,5 pln? big_smile

222 Ostatnio edytowany przez BEKAśmiechu (2022-04-27 11:41:46)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Idąc tokiem myślenia niektórych mężczyzn w tym wątku, powinniśmy wszyscy zarabiać średnią krajową, myć się szarym mydłem, głowę szamponem familijnym, brutal na twarz, bond pod pachę, a dupy powinny kwiczeć na sam widok.

Primo półmóżdżku: może nie zauważyłeś, ale średnia krajowa pozwala na nieco bardziej wyszukane kosmetyki niż szare mydło, Brutal, Bond czy szampon familijny (i takowych używam); no chyba że takie ograniczone ciule jak ty wszystkich poniżej 7 czy 10 koła na rękę wrzucają do worka z napisem "biedaki" i stereotypowo przypisują im produkty do życia i higieny.

Secundo: już ci poprzednio napisałem adekwatnie do wartości merytorycznej twoich postów... czyli żebyś wyp...alał! smile

Co mówi twoja kobieta, żeby podgrzać atmosferę: "Weź mnie ty mój przeciętniaku!",  "Pokaż mi swoją wypłatę, chcę być mokra!",  czy może "Weź mnie na wycieczkę do Zgorzelca i wygrzmoć w swoim Punto!"... podziel się swoim doświadczeniem.

223 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-04-27 11:41:12)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Jak dla mnie to może, tylko ja kiepski węch mam to pewnie ze mną nie pogada o tym big_smile. Tylko wiesz do czego się odnosiłem, więc nie trolluj.

Jak to jest. Jak tak to dobieramy się na zasadzie podobieństw...ale jednocześnie facetom nie wolno tak robić;)

Edit: Pisałem do Koraliny

224 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 11:45:26)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Tym bardziej nie mam zamiaru babrać się w tym materialnym szambie...

edit: No, właśnie raczej świadczy, jak komuś mamona robi z mózgu sieczkę...

Co nazywasz materialnym szambem? Umiejętność zarabiania pieniędzy powyżej średniej krajowej?

Ależ nie! Niech sobie każdy zarabia tyle, ile chce big_smile Pytanie na co to wydaje, bo jeśli na zegarek za 10 tysi albo buty za 5 czy perumy za te 1,5 , to raczej mu ta mamona zrobiła już kuku..
Obnoszenie się z tym i wydawanie na każdym kroku na pierdoły. Może być?

Domyślam się że zarobki w pewnych granicach, w których wydatek rzędu 1,5 pln na kosmetyk jest normalnym wydatkiem, są jakby poza Twoim wyobrażeniem. Zdecyduj się w końcu, czy każdy ma prawo zarabiać ile chce, czy tyle ile Tobie się nawet nie śniło, to jest jednak kuku...
I żeby nie było, piszę  to z perspektywy osoby, której zarobki w życiu systematycznie wzrastały, więc mam wyobrażenie pomiędzy tym, co to znaczy że stać mnie wyłącznie na przeżycie, a pomiędzy tym że stać mnie na zbytki.

225

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

A to spokojna kobieta nie może używać perfum za 1,5 pln? big_smile

No nie, wolałbym coś o rząd ekskluzywniejszego jak dezodorant za 15 pln big_smile
Ale to wciąż nie fortuna big_smile

226

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Bagienni_k, a jaki jest powód, że idziesz do restauracji zamiast zjeść w domu? Bo chcesz, bo masz ochotę? Taki sam powód może mieć ktoś, kto zmienia często telefony. Sama znam osobę, która ma wszystkie możliwe elektroniczne gadżety, nie dla szpanu (bo większość elektroniki jednak trzyma w domu), bo po prostu lubi, chce, interesuje go to. Jeden się zajara nową książka ulubionego autora i pobiegnie do księgarni, a drugi nowym super hiper projektorem czy ekranem i poleci go kupić, mimo że poprzednie działają całkiem dobrze. Zasada ta sama, po prostu różne preferencje.

227

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
BEKAśmiechu napisał/a:

Co mówi twoja kobieta, żeby podgrzać atmosferę: "Weź mnie ty mój przeciętniaku!",  "Pokaż mi swoją wypłatę, chcę być mokra!",  czy może "Weź mnie na wycieczkę do Zgorzelca i wygrzmoć w swoim Punto!"... podziel się swoim doświadczeniem.

Co mówi, to moja sprawa. Zadowól się odpowiedzią że nie ma tak spi...onej zawartości czaszki jak ty masz smile

228

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Be. napisał/a:

Jak to jest. Jak tak to dobieramy się na zasadzie podobieństw...ale jednocześnie facetom nie wolno tak robić;)

Edit: Pisałem do Koraliny

Wolno Ci robić jak chcesz. Chcesz mieć puste laski, miej puste laski, chcesz mieć wartościowe pasztety, miej wartościowe pasztety, tylko już w końcu uspokój się trochę.

229

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Czy widział ktoś kiedy milionera minimalistę? No właśnie…

230 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 11:55:57)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Problemem NIE SĄ zarobki, ale wydatek 1,5 tysiąca na KOSMETYK, ZEGAREK, TELEFON czy BUTY. Zaznaczam: DLA MNIE smile
Bo wolę dać ten tysiąc na schronisko dla psów lub dom dziecka/przytułek dla bezdomnych niż dać kobiecie, żeby sobie perfumy kupiła.

I tutaj wyraziłem swoją opinię, nie nawołuję do światowej rewolucji i porzucenia wszystkiego, ale fajniej się z kimś gada, kto do pewnych spraw nie przywiązuje aż tak dużej wagi.

btw. Jakoś zawsze dziwnym trafem, jak w wątkach była mowa o oszczędzaniu czy odkładaniu kasy, to tą oszczędzającą osobą był facet. Nie zawsze, ale w większości wątków.
Kobieta ząś miała prawie zawsze pretensje o to oszczędzanie, bo liczyło się TU I TERAZ.

edit: SaraS Jak nie mam pomysłu, co zrobić w domu na obiad big_smile Albo jak mi się nie chce niczego robić. Jakby porcje w knajpach były większe, to może bym chodził częściej.

Zbiera, ot tak, po orstu, żeby mieć? Ok, jego prawo..

Ale jeśli pociąga to za sobą jakies negatywne skutki w postaci generowania odpadów(jesli o tym wiem), to bym się dwa razy zastanowił, nad wymianą telefonu. Telefonu, który ma PRAKTYCZNE wykorzystanie a nie jest chyba tylko kawałkiem metalu, noszonego w kieszeni dla uciechy samego posiadacza..

231 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 11:55:01)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Problemem NIE SĄ zarobki, ale wydatek 1,5 tysiąca na KOSMETYK, ZEGAREK, TELEFON czy BUTY. Zaznaczam: DLA MNIE smile
Bo wolę dać ten tysiąc na schronisko dla psów lub dom dziecka/przytułek dla bezdomnych niż dać kobiecie, żeby sobie perfumy kupiła.

Ale wiesz, że tych których stać na perfumy za 1,5 tys. też stać na to żeby dać na schronisko czy inną fundację? Twoim zdaniem ludzie którzy ładnie pachną drogimi perfumami nie mogą być jednocześnie empatycznymi filantropami? tongue


Oczywiście że problem są zarobki. Wcale nie wolisz wydać tego tysiąca na schronisko, skoro tego tysiąca na zbyciu po prostu nie masz.

232

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Bagiennik znowu generalizujesz. Znam parę, gdzie to właśnie facet rozwala ich wspólne pieniądze gdzie się da i chyba z tego powodu się w końcu rozwiodą.

Co do tego że milioner to rzadko minimalista.. Z tym również różnie bywa. Historia podaje wiele takich przykładów, zwlaszcza wśród ludzi, którzy sami do swojego wielkiego majątku doszli.

233

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Co mówi twoja kobieta, żeby podgrzać atmosferę: "Weź mnie ty mój przeciętniaku!",  "Pokaż mi swoją wypłatę, chcę być mokra!",  czy może "Weź mnie na wycieczkę do Zgorzelca i wygrzmoć w swoim Punto!"... podziel się swoim doświadczeniem.

Co mówi, to moja sprawa. Zadowól się odpowiedzią że nie ma tak spi...onej zawartości czaszki jak ty masz smile

Przepraszam - pomyliłem się. Na pewno by nie wspomniała o wycieczce do Zgorzelca i to jeszcze twoim Punto, bo byś ją zjebał od roszczeniowych szmat.

234

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

OK. Ja odpadam...Jeśli kryterium wejścia w związek, ma być to, czy mnie na kobietę stać(i wzajemnie) to rzeczywiście chyba lepiej być już singlem

Nie Bagienni_k, po prostu należy szukać NORMALNEJ kobiety. Takie też istnieją smile

235

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Aha ! Czyli normalna to taka która nie używa perfum. Mój świat się właśnie totalnie przewartościował big_smile

236 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 12:07:07)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Koralina, zaczynasz bredzić..

Wiesz to, żę nie mam? Skąd niby? Pudło, bo akurat mam..I bez wahania mogę przekazać na to czy jakiś inny szczytny cel, niż sobie fundnąć wypasiony zegarek czy telefon z kolejną, durną aplikacją.
Chodzi o wybór smile Wiem, że niektórzy nie muszą, bo ich stać na to i na tamto. Ale skoro mają taką fanaberię, żęby wywalić kupę hajsu na pachnidełka, to już nie moja bajka

Jeśli kobieta będzie oczekiwąć odde mnie perfum za taką sumkę, to się z nią pożegnam w trybie natychmiastowy, choćby,m zarabiał co najmniej 10 tysięcy miesięcznie. Jeśli chce sobie takie perfumy kupić, to niech sama na nie zarobi.

Taa, jeśli taki filantrop się znajdzie, który woli ten datek przekazać, to może uwierzę.. Nie jest to problemem, jak mówiłem..Ale problemem jest to, że wydaje na takie rzeczy pare tysi, aby "lepiej i ladniej pachnieć" w towarzystwie.

edit: Nowe_otwarcie Wiem, że istnieją, bo raczej takie spotykam w swoim otoczeniu smile takie, które czują się kobietami, mimo, żę używają zapewne perfum za "marne" kilkadziesiąt, góra 100-200 zł tongue
Sądząc, po ich podejśćiu do życia, to raczej nawet przy bajońskich zarobkach, nie wydawałaby kasy na takie rzeczy..

Ale może się i mylę : )

W każdym razie, to raczej nie te, które głoszą wszem i wobec, że ich fdaceta musi na nie być stać smile

237

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
BEKAśmiechu napisał/a:

Przepraszam - pomyliłem się. Na pewno by nie wspomniała o wycieczce do Zgorzelca i to jeszcze twoim Punto, bo byś ją zjebał od roszczeniowych szmat.

Nie matołku. Tak się składa że nie mam żadnego swojego auta (przy służbowym się to po prostu nie opłaca. A że służbowego mogę korzystać w ramach ryczałtu, to w czym problem? Na urlop mogę jechać i dalej, ale ona sama zwróciła mi uwagę że w Polsce jest sporo miejsc, które chciałaby zobaczyć smile
Nie bój się, opracujemy do lata jakieś plany na urlop. Na majówkę już mamy smile

Twój problem tumanie to stereotypowe myślenie: wszystkich poniżej pewnej (i to relatywnie wysoko umieszczonej granicy) wrzucasz do worka z napisem "skrajna bieda" i starasz się po nich jechać tyleż głupio co nieudolnie. Jeśli sądziłeś że w wyniku komentarza takiego tumana poczuję się niepełnowartościowym produktem, to... troszkę ci się nie udało. Bardziej zajadli już próbowali big_smile

238

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
GOSTY napisał/a:
Misinx napisał/a:

To jest myślenie życzeniowe. Faceci, którzy sobie nie radzą kompletnie na rodzimym rynku matrymonialnym, szukają nadziei poza jej granicami. Ale podstawą tego jest założenie, że z nimi jest wszystko ok, a tylko te Polki są złe. Jak komuś brakuje autorefleksji i szuka winny w innych, to w żadnej relacji to dobrze nie wróży. Z Ukrainką również. Chyba, że taki facet liczy, że trafi na potulną owieczkę.

Takiego śmierdzącego gówna, to dawno nie czułem, nawet troll ładniej pachnie. Kolejna tu kobieta podająca się za faceta. Masakra. Równie dobrze można by powiedzieć, że to kobiety szukają "potulne owieczki", którą trzeba wyru**ć i dalej następny, który ma więcej kasy i "spełnia roszczeniowe wymagania". A jak nie, to zdrada, bo jest gówno wart. Patologia zwykłej dziw*ki, które się nie szanuje.

Ten portal to jakieś dno. To nie żadna pomoc psychologiczna, tylko jeszcze gorzej psuje głowę ludziom. Ta patologia i głupota tutaj tylko bardziej ludzi gorszy.

Łooł... To ja kobietą jestem ? Szkoda tylko, że łysą big_smile

239

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:

Aha ! Czyli normalna to taka która nie używa perfum. Mój świat się właśnie totalnie przewartościował big_smile

Koralina, czy Ty znasz inną formę dyskusji niż popadanie ze skrajności w skrajność?

240

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

A dyskusja na ten temat rozgorzała, bo żal dupę ściska tym, których na zachcianki nie stać i mogą tylko złośliwie komentować, jak inni sobie w życiu lepiej od nich radzą :-D

No i kolejny post w tym stylu, ale po tych ostatnich wreszcie zrozumiałem czemu między nami tak iskrzy i to bynajmniej nie w sensie mięty.
Mam awersję do kobiet, którym się wydaje że im się po prostu należy facet zarabiający ze trzy średnie krajowe, że wszyscy poniżej dwóch ŚK (albo nawet poniżej wyżej ustawionej granicy) to przegrywy, nieogary i męskie śmiecie, które nie powinny mieć dostępu do żadnej "normalnej" kobiety czyli osobniki godne najwyższej pogardy i samotności. Takie nastawienie dominuje na jednym konkurencyjnym forum, które mnie naprawdę wkurza. Tymczasem Ty wcześniej tworzyłaś różne pitu pitu że nie, że skąd, a teraz maseczka opadła: jesteś właśnie typem takiej kobiety. No dalej, ulżyj sobie, napisz bez ogródek że wątek rozgrzewają przegrywy życiowe...

Ale co ma piernik do wiatraka?
To, że się ożeniłeś z jakąś pijawka, z której odejściem nie potrafisz się pogodzić, nie ma tu nic na rzeczy. A Ty wciąż tylko wokół tego krążysz i do tego odnosisz.
Sama zarabiam na swoje potrzeby i fanaberie. Szok, wiem. Chociaż ostatnio, jak już wspominałam raczej mam w tym zakresie ograniczone możliwości i wiesz, nawet nadzwyczaj fajnie się czuję z wyrzeczeniami :-D

Doczepiłeś się do mnie jak rzep psiego ogona, a nawet nie zauważyłeś, że o czymś innym piszę. Bo jest różnica pomiędzy dysponowaniem zarobioną przez siebie uczciwie kasą a żerowaniu na cudzej. Zatem przestań z łaski swojej pociskać już tutaj te swoje żale. Weź się lepiej do roboty, to może jaką kolejną pijawkę przyciągniesz :-P

241

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Misinx napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Misinx napisał/a:

To jest myślenie życzeniowe. Faceci, którzy sobie nie radzą kompletnie na rodzimym rynku matrymonialnym, szukają nadziei poza jej granicami. Ale podstawą tego jest założenie, że z nimi jest wszystko ok, a tylko te Polki są złe. Jak komuś brakuje autorefleksji i szuka winny w innych, to w żadnej relacji to dobrze nie wróży. Z Ukrainką również. Chyba, że taki facet liczy, że trafi na potulną owieczkę.

Takiego śmierdzącego gówna, to dawno nie czułem, nawet troll ładniej pachnie. Kolejna tu kobieta podająca się za faceta. Masakra. Równie dobrze można by powiedzieć, że to kobiety szukają "potulne owieczki", którą trzeba wyru**ć i dalej następny, który ma więcej kasy i "spełnia roszczeniowe wymagania". A jak nie, to zdrada, bo jest gówno wart. Patologia zwykłej dziw*ki, które się nie szanuje.

Ten portal to jakieś dno. To nie żadna pomoc psychologiczna, tylko jeszcze gorzej psuje głowę ludziom. Ta patologia i głupota tutaj tylko bardziej ludzi gorszy.

Łooł... To ja kobietą jestem ? Szkoda tylko, że łysą big_smile

A na zdjęciu masz taką fajną grzywę smile

242

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Misinx napisał/a:
GOSTY napisał/a:
Misinx napisał/a:

To jest myślenie życzeniowe. Faceci, którzy sobie nie radzą kompletnie na rodzimym rynku matrymonialnym, szukają nadziei poza jej granicami. Ale podstawą tego jest założenie, że z nimi jest wszystko ok, a tylko te Polki są złe. Jak komuś brakuje autorefleksji i szuka winny w innych, to w żadnej relacji to dobrze nie wróży. Z Ukrainką również. Chyba, że taki facet liczy, że trafi na potulną owieczkę.

Takiego śmierdzącego gówna, to dawno nie czułem, nawet troll ładniej pachnie. Kolejna tu kobieta podająca się za faceta. Masakra. Równie dobrze można by powiedzieć, że to kobiety szukają "potulne owieczki", którą trzeba wyru**ć i dalej następny, który ma więcej kasy i "spełnia roszczeniowe wymagania". A jak nie, to zdrada, bo jest gówno wart. Patologia zwykłej dziw*ki, które się nie szanuje.

Ten portal to jakieś dno. To nie żadna pomoc psychologiczna, tylko jeszcze gorzej psuje głowę ludziom. Ta patologia i głupota tutaj tylko bardziej ludzi gorszy.

Łooł... To ja kobietą jestem ? Szkoda tylko, że łysą big_smile


O popatrz, nagle Ci ktoś płeć zmienił..

Czary, cuda, niewidy i co tam jeszcze smile Jak się czujesz w damskim ciele? smile

243

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Koralina, zaczynasz bredzić..

Wiesz to, żę nie mam? Skąd niby? Pudło, bo akurat mam..I bez wahania mogę przekazać na to czy jakiś inny szczytny cel, niż sobie fundnąć wypasiony zegarek czy telefon z kolejną, durną aplikacją.
Chodzi o wybór smile Wiem, że niektórzy nie muszą, bo ich stać na to i na tamto. Ale skoro mają taką fanaberię, żęby wywalić kupę hajsu na pachnidełka, to już nie moja bajka

Drogi bagienniku Nie jest fanaberią wywalenie przez kogoś kupy WŁASNEGO hajsu na pachnidełko. Tobie po prostu nie mieści się w głowie, że może to być zwykły wydatek, a kwota która Ciebie przywraca za tą rzecz o zawrót głowy w postaci "fanaberii" dla kogoś jest zwykłym zakupem. Podobnie jak dla miliardera nie jest fanaberią  prywatny odrzutowiec, jacht i wille w różnych zakątkach Świata.

244

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
BEKAśmiechu napisał/a:

Przepraszam - pomyliłem się. Na pewno by nie wspomniała o wycieczce do Zgorzelca i to jeszcze twoim Punto, bo byś ją zjebał od roszczeniowych szmat.

Nie matołku. Tak się składa że nie mam żadnego swojego auta (przy służbowym się to po prostu nie opłaca. A że służbowego mogę korzystać w ramach ryczałtu, to w czym problem? Na urlop mogę jechać i dalej, ale ona sama zwróciła mi uwagę że w Polsce jest sporo miejsc, które chciałaby zobaczyć smile
Nie bój się, opracujemy do lata jakieś plany na urlop. Na majówkę już mamy smile

Twój problem tumanie to stereotypowe myślenie: wszystkich poniżej pewnej (i to relatywnie wysoko umieszczonej granicy) wrzucasz do worka z napisem "skrajna bieda" i starasz się po nich jechać tyleż głupio co nieudolnie. Jeśli sądziłeś że w wyniku komentarza takiego tumana poczuję się niepełnowartościowym produktem, to... troszkę ci się nie udało. Bardziej zajadli już próbowali big_smile

Jak myślisz, ile czasu zajmie twojej wybrance, żeby poznała się na tobie?

245 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-04-27 12:20:21)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Aha ! Czyli normalna to taka która nie używa perfum. Mój świat się właśnie totalnie przewartościował big_smile

Koralina, czy Ty znasz inną formę dyskusji niż popadanie ze skrajności w skrajność?

A czy dyskusja nie dotyczy przypadkiem twierdzenia, że popadaniem w skrajności  jest kupowanie rzeczy zbędnych i drogich, takich jak np. perfumy za 1,5 tys?

Czy zatem, jeżeli stać mnie na perfumy w tej cenie, i mogę sobie takie kupić, i uważam że nie jest to zbędny wydatek, to jestem normalną kobietą czy nie?

246

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Koralina, zaczynasz bredzić..

Wiesz to, żę nie mam? Skąd niby? Pudło, bo akurat mam..I bez wahania mogę przekazać na to czy jakiś inny szczytny cel, niż sobie fundnąć wypasiony zegarek czy telefon z kolejną, durną aplikacją.
Chodzi o wybór smile Wiem, że niektórzy nie muszą, bo ich stać na to i na tamto. Ale skoro mają taką fanaberię, żęby wywalić kupę hajsu na pachnidełka, to już nie moja bajka

Drogi bagienniku Nie jest fanaberią wywalenie przez kogoś kupy WŁASNEGO hajsu na pachnidełko. Tobie po prostu nie mieści się w głowie, że może to być zwykły wydatek, a kwota która Ciebie przywraca za tą rzecz o zawrót głowy w postaci "fanaberii" dla kogoś jest zwykłym zakupem. Podobnie jak dla miliardera nie jest fanaberią  prywatny odrzutowiec, jacht i wille w różnych zakątkach Świata.

Ależ Koralino droga! smile

Mnie absolutnie MIEŚĆI się w głowie, żę dla kogoś 1,5 tys, to tak, jak dla pzeciętnego Kowalskiego 1 zł smile Tylko Ty cały czas chcesz mi chyba udowodnić, że problemem jest wysokość zarobków a nie priorytety, fanaberie, widzi-mi-się czy zachanbiaki na TE KONKRETNE rzeczy.
Otóż było, jest i będzie dla mnie fanaberią, wydawanie kupy hajsu na kilka wspomnianych gdzieś wyżej perzez mnie pierdół/gadżetów, w tym pachnidełek czy bucików albo torebeczek. W sumie to nawet bardziej, niż jacht albo odrzutowiec, bo taki sprzęt musi być drogi aby spełniał swoje role, choćby bezpieczeństwa.
Jeśli zaś cena produktu przekłada się jedynie na "fajniejszy" wygląd, styl czy zapach, to ja się mogę jedynie zaśmiać. bo nic innego mi nie pozostaje. To samo dotyczy wszelkich rupieci, typu noże, scuyzoryki, elektronika itp, co tylko leży na półce/regale i się kurzy, nie spełaniając żadnej praktycznej roli.

Jeśli byłoby mnie stać na zegarek za 10 tysiećy, to rozumiem, że jeśli kupię sobie taki za kilkadziesiąt zł, to już nie korzystam w pęłni z życia?

247

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Koralina, zaczynasz bredzić..

Wiesz to, żę nie mam? Skąd niby? Pudło, bo akurat mam..I bez wahania mogę przekazać na to czy jakiś inny szczytny cel, niż sobie fundnąć wypasiony zegarek czy telefon z kolejną, durną aplikacją.
Chodzi o wybór smile Wiem, że niektórzy nie muszą, bo ich stać na to i na tamto. Ale skoro mają taką fanaberię, żęby wywalić kupę hajsu na pachnidełka, to już nie moja bajka

Drogi bagienniku Nie jest fanaberią wywalenie przez kogoś kupy WŁASNEGO hajsu na pachnidełko. Tobie po prostu nie mieści się w głowie, że może to być zwykły wydatek, a kwota która Ciebie przywraca za tą rzecz o zawrót głowy w postaci "fanaberii" dla kogoś jest zwykłym zakupem. Podobnie jak dla miliardera nie jest fanaberią  prywatny odrzutowiec, jacht i wille w różnych zakątkach Świata.

Ależ Koralino droga! smile

Mnie absolutnie MIEŚĆI się w głowie, żę dla kogoś 1,5 tys, to tak, jak dla pzeciętnego Kowalskiego 1 zł smile Tylko Ty cały czas chcesz mi chyba udowodnić, że problemem jest wysokość zarobków a nie priorytety, fanaberie, widzi-mi-się czy zachanbiaki na TE KONKRETNE rzeczy.
Otóż było, jest i będzie dla mnie fanaberią, wydawanie kupy hajsu na kilka wspomnianych gdzieś wyżej perzez mnie pierdół/gadżetów, w tym pachnidełek czy bucików albo torebeczek. W sumie to nawet bardziej, niż jacht albo odrzutowiec, bo taki sprzęt musi być drogi aby spełniał swoje role, choćby bezpieczeństwa.
Jeśli zaś cena produktu przekłada się jedynie na "fajniejszy" wygląd, styl czy zapach, to ja się mogę jedynie zaśmiać. bo nic innego mi nie pozostaje. To samo dotyczy wszelkich rupieci, typu noże, scuyzoryki, elektronika itp, co tylko leży na półce/regale i się kurzy, nie spełaniając żadnej praktycznej roli.

Jeśli byłoby mnie stać na zegarek za 10 tysiećy, to rozumiem, że jeśli kupię sobie taki za kilkadziesiąt zł, to już nie korzystam w pęłni z życia?

Dobrze. To ja zapytam inaczej. W jaki sposób okazałbyś kobiecie że jest dla Ciebie droga (w sensie bliska, wiele znaczy)? Co i jak chciałbyś takiej kobiecie dać, ofiarować - czy coś materialnego czy niematerialnego, i co by to było/mogło być?

248

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Salomonka napisał/a:

Mężczyźni mają często roszczeniową postawę wobec kobiet, uważają, że pewne zachowania kobiet i ich poświęcenie po prostu im się należą, ma to też związek z mentalnością: „kobieta powinna robić to i to, nie powinna robić tego, jeśli robi coś tam, to jest złą matką, jeśli robi coś tam, to jest puszczalska” itd. – na ten temat można napisać dwa doktoraty. W relacjach z kobietami stosują zasadę: minimum wysiłku, maksimum efektu (najlepiej żeby kobieta sama o nich zabiegała, a oni będą sobie wybierać, narzekać, w końcu się zdecydują a ona z wdzięczności ma swego pana w rękę pocałować).  Trzymają się mocno starych patriarchalnych zasad i są wybuchową mieszkanką osobowości zakompleksionej, a jednocześnie posiadającej wysokie mniemanie o sobie, co jest paradoksalne. Tylko że czasy się zmieniły i kobiety też są dziś inne, a faceci dziś głownie to frustraci, którym pozostaje tylko wytrząsać nad kobietami na portalach kobiecych, bo w życiu realnym albo żadna ich nie chciała, albo uciekła gdzie pieprz rośnie od takiego zaburzonego obłąkańca. Tworzą więc teorię jak to wspaniałe są Ukrainki, jakby ktoś bronił im związać się z Ukrainką, Chinką, czy Mongołką... Broni wam ktoś? Bierzcie sobie kogo chcecie, tylko właśnie w tym problem, że to WAS NIKT NIE CHCE. Przynajmniej nikt wartościowy i nikt z kim można stworzyć wartościowy związek, a to co ewentualnie wam zostaje, to taki sam margines jak i wy.
Nawet na tym portalu mnóstwo jest kobiet szczęśliwych, spełnionych, zamężnych albo w związkach, mających rodziny, dzieci, ale nawet to jest dla niektórych solą w oku, są zwyzywane od najgorszych, bo trudno wam przełknąć, że są faceci którzy dostąpili tego, co wam nigdy nie będzie dane. Trudno się pogodzić z tym, że ten próg jest dla was nie do przeskoczenia, a ten rodzaj kobiet dla was jest nieosiągalny jak lot w kosmos? Są kobiety dla których taki "romantyk" jak tutaj niektórzy,  jest po prostu obrzydliwy, a  facet który bez pardonu nawet na publicznym forum używa słowa "kurwa" w odniesieniu do kobiet to menel spod budki z piwem, którego należy omijać z daleka. Tak was mierzi, że kobieta używa drogich perfum? Myć też się trzeba panowie czasem, używać kosmetyków, ładnie pachnieć, mieć czystą, nieprzepoconą koszulę i na 100% dwie pary gatek na zmianę też nie wystarczą. Szukajcie więc kobiet które dla efektu zamieszkania w Polsce będą żyć z takim troglodytą, znosić wasze chamstwo i wąchać wasz smród. Tylko obawiam się, że Ukrainka też na to nie pójdzie, bo to już nie zabiedzone dziewczyny z ZSRR i mają już pojęcie, jak powinien wyglądać związek.

Dokładnie, lepiej bym tego nie ujęła. Panów boli że nie są uznawani za bogów niezależnie od wszystkiego, że kobiety nie będą w ciszy znosiły obelg, złośliwości bo są mężczyznami w domu. Teraz kobieta chcę kochającego mężczyznę, który będzie ją szanował nawet jeśli lubi perfumy bo to nie zbrodnia przecież a już nie powód do wyzwisk. Są faceci którzy to rozumieją, ale część została daleko w ciemnych czasach i myślą że wszystko im wolno tylko ze względu na płeć i tylko pogrążanie się we frustracji im zostaje.

Zasada co do miłości jest jedna, jeśli chcesz być kochanym musisz sam też pokochać tę osobę a nie traktować jako ciężar i robić łachę że w domu ją się jeszcze trzyma. Nikt nikomu nie robi łaski że jest się z nią więc zamiast wykrzykiwać jakie kobiety są okropne, Panowie powinni spojrzeć na siebie co reprezentują bo jest słabo. Oczywiście drodzy Panowie nie dotyczy to wszystkich, tylko niektórych Panów.

249

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Koralina, zaczynasz bredzić..

Wiesz to, żę nie mam? Skąd niby? Pudło, bo akurat mam..I bez wahania mogę przekazać na to czy jakiś inny szczytny cel, niż sobie fundnąć wypasiony zegarek czy telefon z kolejną, durną aplikacją.
Chodzi o wybór smile Wiem, że niektórzy nie muszą, bo ich stać na to i na tamto. Ale skoro mają taką fanaberię, żęby wywalić kupę hajsu na pachnidełka, to już nie moja bajka

Drogi bagienniku Nie jest fanaberią wywalenie przez kogoś kupy WŁASNEGO hajsu na pachnidełko. Tobie po prostu nie mieści się w głowie, że może to być zwykły wydatek, a kwota która Ciebie przywraca za tą rzecz o zawrót głowy w postaci "fanaberii" dla kogoś jest zwykłym zakupem. Podobnie jak dla miliardera nie jest fanaberią  prywatny odrzutowiec, jacht i wille w różnych zakątkach Świata.

Oczywiście, że tak.
Dla gołodupca kaźdy wydatek ponad niezbędne potrzeby jest fanaberią, tak jak dla kogoś z klasy średniej wypasiony jacht z lądowiskiem dla helikopterów, cumujący na Karaibach, bo przecież omega na mazurskim jeziorze tez jest ok.

250

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
BEKAśmiechu napisał/a:

Jak myślisz, ile czasu zajmie twojej wybrance, żeby poznała się na tobie?

Ależ przebierasz kopytkami upoślaku żeby mi się rozpadło. No czekaj sobie, czekaj big_smile

251

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
MagdaLena1111 napisał/a:

Oczywiście, że tak.
Dla gołodupca kaźdy wydatek ponad niezbędne potrzeby jest fanaberią, tak jak dla kogoś z klasy średniej wypasiony jacht z lądowiskiem dla helikopterów, cumujący na Karaibach, bo przecież omega na mazurskim jeziorze tez jest ok.

OK, wystarczy. Pytałaś czego się czepiłem? Masz odpowiedź. Czułem że do kompletu padnie i rytualne u takich kobiet określenie "gołodupiec".
Może i zarabiasz sama (fakt, na co wydasz swoje zarobione pieniądze jakie zostaną Ci po opłatach i reszcie to Twoja sprawa), ale sprawiasz wrażenie pustej materialistki, oceniającej facetów przez pryzmat zarobków. Cieszę się że poznałem Cię jedynie w necie.
Chociaż może na koniec opowiedz gdzie u Ciebie leży granica tej definicji (czytaj. gołodupca)? Bo nawet jak pytam, to żadna nie ma dość odwagi by sprecyzować smile

252

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Drogi bagienniku Nie jest fanaberią wywalenie przez kogoś kupy WŁASNEGO hajsu na pachnidełko. Tobie po prostu nie mieści się w głowie, że może to być zwykły wydatek, a kwota która Ciebie przywraca za tą rzecz o zawrót głowy w postaci "fanaberii" dla kogoś jest zwykłym zakupem. Podobnie jak dla miliardera nie jest fanaberią  prywatny odrzutowiec, jacht i wille w różnych zakątkach Świata.

Ależ Koralino droga! smile

Mnie absolutnie MIEŚĆI się w głowie, żę dla kogoś 1,5 tys, to tak, jak dla pzeciętnego Kowalskiego 1 zł smile Tylko Ty cały czas chcesz mi chyba udowodnić, że problemem jest wysokość zarobków a nie priorytety, fanaberie, widzi-mi-się czy zachanbiaki na TE KONKRETNE rzeczy.
Otóż było, jest i będzie dla mnie fanaberią, wydawanie kupy hajsu na kilka wspomnianych gdzieś wyżej perzez mnie pierdół/gadżetów, w tym pachnidełek czy bucików albo torebeczek. W sumie to nawet bardziej, niż jacht albo odrzutowiec, bo taki sprzęt musi być drogi aby spełniał swoje role, choćby bezpieczeństwa.
Jeśli zaś cena produktu przekłada się jedynie na "fajniejszy" wygląd, styl czy zapach, to ja się mogę jedynie zaśmiać. bo nic innego mi nie pozostaje. To samo dotyczy wszelkich rupieci, typu noże, scuyzoryki, elektronika itp, co tylko leży na półce/regale i się kurzy, nie spełaniając żadnej praktycznej roli.

Jeśli byłoby mnie stać na zegarek za 10 tysiećy, to rozumiem, że jeśli kupię sobie taki za kilkadziesiąt zł, to już nie korzystam w pęłni z życia?

Dobrze. To ja zapytam inaczej. W jaki sposób okazałbyś kobiecie że jest dla Ciebie droga (w sensie bliska, wiele znaczy)? Co i jak chciałbyś takiej kobiecie dać, ofiarować - czy coś materialnego czy niematerialnego, i co by to było/mogło być?


Magdaleny post dyskretnie zignoruję, bo walenie sarkzmem i ironią na prawo i lewo mnie już meczy a po raz n-ty nie mam zamiaru tłumaczyć, że nie o same zarobki chodzi a to, na co się kasę wydaje.

Poza tym, jak wszędzie widzi ruskich trolli, to już nie warto..

Jak ktoś lubi i chce wydawać na każdym kroku na wszystko, to niech sobie wydaje..



Powiem tylko tyle: na początek szukałbym takiej, dla której materialne kwestie( w odniesieniu do wspomnianych kilka razy rzeczy)odgrywają jak najmniejszą rolę.. I znam takie smile
Wyobraź sobie, że znam takie, dla których lepsza opcją jest zorganizowanie WSPÓLNEJ wycieczki, gdzie oboje będziemy płacić mniej więcj po równo jest zdecydowanie lepszym pomysłem, niż kupowanie jej perfum za 1,5 tysiąca smile

I takie kobiety stanowią w moim otoczeniu większość, jak jednqa moja znajoma, której mąż na urtodziny kupił kurtkę moro..Raczej dorga nie była..tak przypuszczam..

253 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 12:37:01)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Oczywiście, że tak.
Dla gołodupca kaźdy wydatek ponad niezbędne potrzeby jest fanaberią, tak jak dla kogoś z klasy średniej wypasiony jacht z lądowiskiem dla helikopterów, cumujący na Karaibach, bo przecież omega na mazurskim jeziorze tez jest ok.

OK, wystarczy. Pytałaś czego się czepiłem? Masz odpowiedź. Czułem że do kompletu padnie i rytualne u takich kobiet określenie "gołodupiec".
Może i zarabiasz sama (fakt, na co wydasz swoje zarobione pieniądze jakie zostaną Ci po opłatach i reszcie to Twoja sprawa), ale sprawiasz wrażenie pustej materialistki, oceniającej facetów przez pryzmat zarobków. Cieszę się że poznałem Cię jedynie w necie.
Chociaż może na koniec opowiedz gdzie u Ciebie leży granica tej definicji (czytaj. gołodupca)? Bo nawet jak pytam, to żadna nie ma dość odwagi by sprecyzować smile

Przypuszczam, że nie na wysokości zarobków do końca, ale właśnie na tym, gdzie pewna część wydatków nie idzie na te określone cele, o których tu cały czas mowa..

254

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:
Misinx napisał/a:
GOSTY napisał/a:

Takiego śmierdzącego gówna, to dawno nie czułem, nawet troll ładniej pachnie. Kolejna tu kobieta podająca się za faceta. Masakra. Równie dobrze można by powiedzieć, że to kobiety szukają "potulne owieczki", którą trzeba wyru**ć i dalej następny, który ma więcej kasy i "spełnia roszczeniowe wymagania". A jak nie, to zdrada, bo jest gówno wart. Patologia zwykłej dziw*ki, które się nie szanuje.

Ten portal to jakieś dno. To nie żadna pomoc psychologiczna, tylko jeszcze gorzej psuje głowę ludziom. Ta patologia i głupota tutaj tylko bardziej ludzi gorszy.

Łooł... To ja kobietą jestem ? Szkoda tylko, że łysą big_smile


O popatrz, nagle Ci ktoś płeć zmienił..

Czary, cuda, niewidy i co tam jeszcze smile Jak się czujesz w damskim ciele? smile

Oswajam się smile W łikend muszą sobie pojechać coś kupić smile Jakąś sukienkę, buty, seksowną bieliznę big_smile

255

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

Problemem NIE SĄ zarobki, ale wydatek 1,5 tysiąca na KOSMETYK, ZEGAREK, TELEFON czy BUTY. Zaznaczam: DLA MNIE smile
Bo wolę dać ten tysiąc na schronisko dla psów lub dom dziecka/przytułek dla bezdomnych niż dać kobiecie, żeby sobie perfumy kupiła.

I tutaj wyraziłem swoją opinię, nie nawołuję do światowej rewolucji i porzucenia wszystkiego, ale fajniej się z kimś gada, kto do pewnych spraw nie przywiązuje aż tak dużej wagi.

btw. Jakoś zawsze dziwnym trafem, jak w wątkach była mowa o oszczędzaniu czy odkładaniu kasy, to tą oszczędzającą osobą był facet. Nie zawsze, ale w większości wątków.
Kobieta ząś miała prawie zawsze pretensje o to oszczędzanie, bo liczyło się TU I TERAZ.

edit: SaraS Jak nie mam pomysłu, co zrobić w domu na obiad big_smile Albo jak mi się nie chce niczego robić. Jakby porcje w knajpach były większe, to może bym chodził częściej.

Zbiera, ot tak, po orstu, żeby mieć? Ok, jego prawo..

Ale jeśli pociąga to za sobą jakies negatywne skutki w postaci generowania odpadów(jesli o tym wiem), to bym się dwa razy zastanowił, nad wymianą telefonu. Telefonu, który ma PRAKTYCZNE wykorzystanie a nie jest chyba tylko kawałkiem metalu, noszonego w kieszeni dla uciechy samego posiadacza..

Łał. Gdybym usłyszała, że mój partner woli dać na przytułek niż mi, to zrobiłoby się jakoś nieprzyjemnie. I to wciąż nie oznacza, że wymagam od niego takich prezentów. Poza tym to się przecież nie wyklucza, robiliśmy sobie z partnerem prezenty i droższe niż te 1500 zł, i tańsze, a do tego w miarę regularnie wspomagany schronisko. Nie musimy jednak oddawać na "szczytne cele" wszystkiego.
Swoją drogą, wciąż nie mogę chyba przetrawić tekstu, że wolałabyś dać pieniądze obcym biednym niż bliskiej osobie. O.o Ja tam jednak wolę swoich bliskich. wink

A co to znaczy, "zbiera, żeby mieć"? Nie stoją jako eksponaty na półkach, on się po prostu tym bardzo interesuje, chce mieć, używać, bawić się, testować nowości itd. A że dobrze zarabia, nie ma żadnej zuej baby, co to by perfumy chciała wink, to go na to stać. Coś jak inwestowanie w hobby, tylko grubo powyżej przeciętnej. Dla mnie to niczym się nie różni od np. kupowania książek, komiksów czy figurek.

256 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-04-27 12:51:02)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
Nowe_otwarcie napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Oczywiście, że tak.
Dla gołodupca kaźdy wydatek ponad niezbędne potrzeby jest fanaberią, tak jak dla kogoś z klasy średniej wypasiony jacht z lądowiskiem dla helikopterów, cumujący na Karaibach, bo przecież omega na mazurskim jeziorze tez jest ok.

OK, wystarczy. Pytałaś czego się czepiłem? Masz odpowiedź. Czułem że do kompletu padnie i rytualne u takich kobiet określenie "gołodupiec".
Może i zarabiasz sama (fakt, na co wydasz swoje zarobione pieniądze jakie zostaną Ci po opłatach i reszcie to Twoja sprawa), ale sprawiasz wrażenie pustej materialistki, oceniającej facetów przez pryzmat zarobków. Cieszę się że poznałem Cię jedynie w necie.
Chociaż może na koniec opowiedz gdzie u Ciebie leży granica tej definicji (czytaj. gołodupca)? Bo nawet jak pytam, to żadna nie ma dość odwagi by sprecyzować smile

Gołodupiec wg pwn „mężczyzna niemający pieniędzy”. I tak to widzę. Jak inaczej nazwać faceta, którego nie stać na cokolwiek poza podstawowymi potrzebami?
Wg Ciebie to wystarczy do zametkowania kogoś jako „materialista”? Nie wiem, co próbujesz tym udowodnić, ale jak dla mnie to tutaj nad wyraz wyraźnie widać Twoje kompleksy. O materializmie można mówić wówczas, gdy pragnie się bardziej pieniędzy i dóbr materialnych niż innych wartości, np. miłości czy wolnego czasu, a nie wtedy, gdy przykłada się znaczenie do zasobów materialnych. Skąd wiesz, czego pragnę bardziej? ;-)
Nie każda kobieta jest jak Twoja żona, więc lepiej dla Ciebie będzie, jak nie będziesz jej szukał NA SIŁĘ w każdej napotkanej kobiecie :-P

257 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-27 13:07:55)

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Może ciężko to przetrawić, ale spróbuję jeszcze raz: NIE, nie dałbym partnerce ot tak 1,5 tysiaća do ręki, żęby sobie kupiła za moje pieniądze takie rzeczy, o jakich cały czas tutaj mowa. I do tych rzeczy się odnoszę.

Jeśli chce sobie kupować wszelkie kobiecie fatałaszki czy tzw"pierdółki" to niech sobie kupuje SAMA. Wolę zdecydowanie dawać innego rodzaju prezenty.
Widziszm wolałbym mieć taką partnerkę, dla której przekazanie datku komuś potrzebującemu będzie cenniejszym darem/doświadczeniem, niż kupienie sobie drogiej torebki czy perfum. I uwierz mi znam takie osoby(już mówiąc ogólnie). Nie takie, które potrafią pogodzić jednoz drugim, ale dla których wydawanie kupy kasy na owe "pierdółki" jest wyrazem rozrzutnośći czy zwykłą fanaberią. Teś bys od nich usłyszała, że nieważne ile się ma, ważna na co się wydaje.
Swoją drogą, prezenty, takie bardziej materialne za 1500 zł czy droższe..Nie wiem, co tu masz na myśli, ale naprawdę jeśli chodzi o ubrania, czy tego typu rzeczy, takie na codzień, to ciężko mi to ogarnąć..

W kwestii tych gadżetów, to może rzeczywiście racja, bo to już jakiś konik, taki bardziej zaawansowany, który jeszcze w sumie można zrozumieć smile Natomiast sam nie zmieniam telefonu, bo ilość e-odpadów, jakie zalegają jest przerażajaca i zwyczajnie nie chcę się do tego dokładać, skoro TELEFON(nie gadżet) działa sprawnie.

edit: "niemający pieniędzy, czyli nie mający ŻADNYCH pieniędzy, niczego..Ok, wtedy się zgodzę..

258

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
bagienni_k napisał/a:

edit: "niemający pieniędzy, czyli nie mający ŻADNYCH pieniędzy, niczego..Ok, wtedy się zgodzę..

Zgłoś swoje żale do pwn :-P

259

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę

Nie mam absolutnie żadnego powodu, bo pieniądze mam ;D, tylko nie lubię je wyrzucać w błoto...

260

Odp: Polak szuka Ukrainki na żonę
MagdaLena1111 napisał/a:

Gołodupiec wg pwn „mężczyzna niemający pieniędzy”. I tak to widzę. Jak inaczej nazwać faceta, którego nie stać na cokolwiek poza podstawowymi potrzebami?
Wg Ciebie to wystarczy do zametkowania kogoś jako „materialista”?

I znów mamy niuanse, mogące całkowicie zmienić wydźwięk całej opinii. Doprecyzuj proszę kwestię "podstawowe potrzeby" smile

MagdaLena1111 napisał/a:

Nie wiem, co próbujesz tym udowodnić, ale jak dla mnie to tutaj nad wyraz wyraźnie widać Twoje kompleksy. O materializmie można mówić wówczas, gdy pragnie się bardziej pieniędzy i dóbr materialnych niż innych wartości, np. miłości czy wolnego czasu, a nie wtedy, gdy przykłada się znaczenie do zasobów materialnych. Skąd wiesz, czego pragnę bardziej? ;-)

Jak na osobę pragnącą bardziej miłości i wolnego czasu swojej drugiej połówki to wypowiadasz się ze zbyt dużą i dobitną pogardą o tych mniej (i tu ponownie pojawia się pytanie o granicę, poniżej której jest "gołodupiec") zarabiających wink

Przytyku o mojej ex nie będę szerzej komentować, może poza tym że starałem się właśnie NIE SZUKAĆ takiej kobiety jak ona.

Posty [ 196 do 260 z 784 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Polak szuka Ukrainki na żonę

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024