Myślę jednak, że tu sprawa dotyczy chyba konkretnie tego, na co ktoś chce wydawać..Umówmy się: pewne rzeczy są dla jednych bezwartościowe czy zbędne albo przynajmniej n-tej waartości, dla innych zaś co innego jest ważniejsze. Oosbiśćie, jeśli coś tańszego bywa równie skuteczne, to nie widzę powodów, żeby koniecznie kupować drożęj. Na pewno co do jakości produktów czy usług nie warto popadać w skrajności.
Natomiast nie widzę absolutnie niczego złego w działaności charytatywnej. Dokładnie w ten sam sposób mogę decyzować o swoich pieniądzach: jeśli mam na tyle, że mogę nawet znikomą część swoich środków komuś przekazać, kto ich potrzebuje(w formie gotówki lub konkretnej rzeczy) to co stoi na przeszkodzie? Czy to jest coś gorszego albo żałosnego, że przekazuję np co miesiąc skromny datek na jakąś organizję non-profit zamiast coś sobie samemu fundować. Może właśnie to pierwsze sprawia mi więcej satysfakcji niż kupowanie sobie gadżetów. Skoro jedni lubią się cieszyć ciuchem, kosmetykiem albo wycieczką to może inni wolą się podzielić i wyciągnąć rękę?
Zresztą jest sporo celebrytów, którzy mają tyle, że mobliby bez końca wydawać na siebie. No, ale jednak coś tam oddają na cele charytatywne. Nie wnikam czy robią to dla szpanu, pokazania się czy ze szczerej chęci pomocy - fakt jest faktem, żę tak się dzieje.
Ot cała filozofia..
Zależy co dla kogo jest wartością i a wjakim towarzystwie się obracał/wychował..Sam takie skromne datki przekazywałem wielokrotnie i nie umarłewm od tego Czując wewnętrzną radość, że się komuś pomogło, co nie oznacza, że sobie pewnych rzeczy odmówię, ale na pewno nie będzie to woda kolońska za cztero- czy nawet 3-cyfrową kwotę.
Sa za to takie atrakcje, na które wydałbym każde pieniądze, ale to już kwestia branży...