Czy wróciłybyście do męża po zdradzie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 180 ]

1 Ostatnio edytowany przez KatiaM1980 (2022-01-21 08:27:46)

Temat: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Witajcie, moja historia jest dość obszerna i trudna. Jestem 19 lat po ślubie, mamy dwójkę dzieci,jedno juz dorosłe. Zawsze myslalam, że nasze małżeństwo to przyklad dla innych. Niestety. Pierwszy raz w 2016 roku dowiedzialam się, ze mąż mnie zdradza I chce odejść do innej. Z uwagi na to,że go kochałam, zatrzymałam go dziećmi. Po trzech latach okazało się,że mąż przez te trzy lata spotykał się z tą kobietą... kiedy zagroziłam odejściem wraz z dziećmi,on zerwał z nią znajomość,  ale na złość mi zapoznał inna dziewczynę,  dużo młodsza od siebie.  Jednak po jakimś miesiącu oświadczył mi,że dla dobra rodziny zostaje. Przez rok wszystko się układało, dbał o mnie i dzieci, a ja o niego. Mówił,że mnie kocha. W lutym 2021 roku historia sie powtorzyla. Znowu kogoś poznał. Było to na tyle silne,że wyprowadził się z domu i wynajął mieszkanie z kochanką. Zdecydowaliśmy się na rozwód. Z uwagi na to,że jestem z zupełnie innego rejonu, w sierpniu wyprowadziłam się 700km od niego razem z dziećmi. Nie ukrywam,że było to spowodowane tym, aby go ukarac, bo on bardzo kocha dzieci. W grudniu rozwiedliśmy się na pierwszej rozprawie. W międzyczasie dowiedzialam się,że jego nowa dziewczyna jest w ciąży... jednak im się nie układa, pomimo,że on ją kocha. Przyjeżdża co tydzień i błaga, abyśmy z dziećmi z powrotem wrócili, bo on chce wrócić do normalnego spokojnego życia, do swojej rodziny... bardzo kocham męża ( już bylego) i widzę, że dzieci cierpią w nowym miejscu, bo tęsknią.  Czy wrocilybyscie na moim miejscu?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-01-21 08:32:53)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

NIE.
I zrób coś ze sobą  bo w ogóle siebie nie kochasz.
A ten gość i tak z Tobą nie zostanie.
Ile masz lat? 40 plus?
Ocknij się.
Masz córkę? Chcesz dla niej takiego życia?
To on nie odwiedza dzieci?
Ile one mają lat?
Przecież może być ojcem nie będąc Twoim mężem.

3 Ostatnio edytowany przez KatiaM1980 (2022-01-21 08:38:53)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Odwiedza jak tylko może... to jednak 700km. On bardzo tęskni za dziećmi. Starszy syn w ogóle nie chce z nim rozmawiać, a córka tęskni. Z tego co wiem, to jego nowa kobieta jest teraz w 5tym miesiącu ciąży,  a on bardzo chciał tego dziecka, a teraz chce bardzo wrócić do nas... dodatkowo ona o niego walczy... nie wiem, co mam robić.  Z jednej strony chcę mu wierzyć  dla dobra dzieci i wrócić... z drugiej boję się, że jak dziecko się urodzi on znowu odejdzie. .

4

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

To nie jest pierwsza zdrata tylko czwarta... po czwartej to bym w życiu nie rozważała takiego scenariusza. Jestem w szoku, że do tej pory potulnie godziłaś sję na to, co on Ci fundował. Chciał zostać to zostawał, nie chciał, to odszedł i dopiero wtedy rozwód.

Jak do niego wrócisz to będziesz miała powtórkę za chwilę. A sama też widzisz, że dzieci widzą czyja jest wina.

5 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-21 09:08:32)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Nie, nie wróciłabym już w takiej sytuacji. Zastanowiłabym się też, czy powrót do męża w tym znaczeniu, o które Ci chodzi (stabilność, wierność) w ogóle jest możliwy. Przecież on robi, co chce, nie licząc się z Tobą w ogóle. Tęskni za dziećmi, to oczywiste, lecz czy tęskni za Tobą?

6

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Czy ten temat to jakiś trolling?
Facet ma czwartą kochankę, do tego ona jest w ciąży czego on bardzo chciał, a autorka pisze że chciałaby mu wierzyć że chciałby wrócić.

Aaaaa, już wiem. Ferie przecież są. Dzieciaki się nudzą.

7

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Z tego, co on mówi,  to tęskni za spokojnym życiem ze mną.  Mówi, że bylam dla niego dobra, zawsze go wspierałam,  a on zakochał się w innej i odszedl do niej. Mówi że długo stał w potrzasku, bo chcial z nią dziecka,chciał z nią mieć rodzinę, ale wie,że jeśli teraz z nią zostanie, to straci nasze dzieci na zawsze. Podobno ona jest bardzo nerwowa i bardzo często się kłócą.  Wiem, jak to brzmi... to żaden trolling. Po prostu wciąż go kocham i nawet po tym co mi zrobil chce patrzeć na dobro dzieci...

8

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Oj autorko, na pewno Twój ex mąż kocha Cię najbardziej na świecie a te wszystkie kochanki i dzieci z nimi, to ma z miłości do Ciebie, co by Cię nie przeciążać i nie wymagać od Ciebie za dużo seksu i wysiłku związanego z ciążą i porodem :-D

Skąd Ty się urwałaś? Z trollandu?

9

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
MagdaLena1111 napisał/a:

Oj autorko, na pewno Twój ex mąż kocha Cię najbardziej na świecie a te wszystkie kochanki i dzieci z nimi, to ma z miłości do Ciebie,

To taka włoska mentalność. Włoch kocha swoją żonę nad życie, co nie pozwala mieć mu sporo kochanek. smile

Co do tematu. Oboje nieźle pogrywacie. Wiadomo, że i tak do siebie wrócicie, a temat założony do pokręcenia trochę karuzeli wokół pana męża lovelasa. smile

10 Ostatnio edytowany przez 123qwerty123 (2022-01-21 09:34:14)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

On jest w 100 procentach przekonany, że jak wróci do Ciebie to będzie mógł dalej zdradzać, bo się na to zgadzasz. Nowa Pani mogłaby już na to nie pozwalać. Przy Tobie mu wygodniej poznawać nowe kobiety.

Poza tym to niby dorosły dojrzały mężczyzna. Jakoś gdy planował dziecko z nową panną nie pomyślał, że zrani dzieci, które już ma z Tobą? Dopiero teraz to do niego dotarło, że je straci?

Oj Oj pani jest nerwowa i często się kłócą. A miało być jak w bajce? Nowa rodzinka.
Wiesz jak jest? On ucieka przed obowiązkami związanymi z nową kobietą i dzieckiem. Widocznie ta nowa pani nie skacze przy nim, wymaga pewnych rzeczy od niego np. jakichś obowiązków w domu i dlatego on chce się wymiksować. Wybaczyłaś mu już kilka razy więc co mu szkodzi spróbować wrócić jeszcze raz? Jeśli zgodzisz się na powrót to nie liczyłabym na żadną dojrzałość z jego strony. Za jakiś czas znowu zdradzi.

No i co z dzieckiem, które ma się urodzić? Nie będzie mieć z nim kontaktu?

11

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Ja wiem jak to wszystko brzmi. Przedstawiłam swoją prawdziwą historię. Każdy na tym forum ma prawo wyrazić swoje zdanie, na czym mi zależy, inaczej bym nie pisala. Ale proszę sobie darować teksty,ze temat jest założony po to,by podkręcić atmosferę między mna a byłym mezem. Ja po prostu chciałabym wiedzieć,czy Waszym zdaniem jest jakaś szansa na szczęśliwe życie z nim, kiedy pojawi się małe dziecko kochanki...

12 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2022-01-21 12:49:58)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Z tego, co on mówi,  to tęskni za spokojnym życiem ze mną.  Mówi, że bylam dla niego dobra, zawsze go wspierałam,  a on zakochał się w innej i odszedl do niej. Mówi że długo stał w potrzasku, bo chcial z nią dziecka,chciał z nią mieć rodzinę, ale wie,że jeśli teraz z nią zostanie, to straci nasze dzieci na zawsze. Podobno ona jest bardzo nerwowa i bardzo często się kłócą.  Wiem, jak to brzmi... to żaden trolling. Po prostu wciąż go kocham i nawet po tym co mi zrobil chce patrzeć na dobro dzieci...

Uważasz że dla dzieci wymarzona jest taka huśtawka jaką serwuje im twój mąż za twoim przyzwoleniem zresztą? Wczoraj tatuś był głęboko zakochany to się wyprowadził z domu i miał w głębokim poważaniu ich uczucia, a dziś chce wrócić, bo kochanka w ciązy przestała być taka super atrakcyjna i gdera?
Wyprowadzasz się gdzieś z dziećmi na złość mężowi?

Przyjmiesz go znowu bo się chłopaczkowi przestała podobać zabawa w dom z nową panienką i zatęsknił za starą dobrą żoną i beztroskim waletowaniem w wypieszczonym domku, z którego zawsze przecież mógł "urwać się" na pokątne bzykanko?

Zastanów się kobieto, bo to właśnie ty robisz największą krzywdę swoim dzieciom fundując im takie atrakcje. Za chwilę dzieci przestaną cię szanować bo jak można szanować kogoś, kto sam siebie nie szanuje.

13

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Z tego co wiem, to jego nowa kobieta jest teraz w 5tym miesiącu ciąży,  a on bardzo chciał tego dziecka, a teraz chce bardzo wrócić do nas... dodatkowo ona o niego walczy... nie wiem, co mam robić.  Z jednej strony chcę mu wierzyć  dla dobra dzieci i wrócić... z drugiej boję się, że jak dziecko się urodzi on znowu odejdzie. .

Obawiam się, że Twój bm po prostu nie dorósł, i najnormalniej w świecie ucieka od odpowiedzialności. Najpierw porzuca Ciebie i swoje dzieci na rzecz coraz to nowych kochanek, następnie jeszcze nienarodzone dziecko, również swoje, na rzecz byłej rodziny. Chce wrócić, ale nie do Ciebie, tylko do matki, którą dla niego byłaś. Nie sądzę, że potrafi kochać, zwłaszcza siebie. Jego rajcują nowe emocje, ucieka w te związki i trwa w nich, do momentu pierwszych zgrzytów. Jako zdradzona kobieta, która również chciała dać "szansę" ( sama się śmieję kiedy to piszę, naprawdę lol) ) powiem Ci tak. Możesz do niego wrócić, tylko po co? Bo go kochasz? Patrz, w jaki sposób traktuje Ciebie i Twoją rodzinę. Patrz na to co robi, nie mówi. Bo jego obietnice są tyle warte, co pisanie patykiem po wodzie. Możesz znów zafundować sobie emocjonalny rollercoaster, po którym porzygasz się na bank. Pamiętaj jednak, że swoją postawą dasz również przykład dzieciom, które wchodzą w dorosłość. Jeśli ułożyłaś sobie w jakiś sposób życie bez niego, zostań w nim. A jego życie, jego decyzje i jego odpowiedzialność, (od której pragnie po prostu zwiać.) zostaw dla niego i jego nowych znajomości wink

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Z tego, co on mówi,  to tęskni za spokojnym życiem ze mną.  Mówi, że bylam dla niego dobra, zawsze go wspierałam,  a on zakochał się w innej i odszedl do niej. Mówi że długo stał w potrzasku, bo chcial z nią dziecka,chciał z nią mieć rodzinę, ale wie,że jeśli teraz z nią zostanie, to straci nasze dzieci na zawsze. Podobno ona jest bardzo nerwowa i bardzo często się kłócą.  Wiem, jak to brzmi... to żaden trolling. Po prostu wciąż go kocham i nawet po tym co mi zrobil chce patrzeć na dobro dzieci...

To brzmi tak, że gdyby mu się z nią ułożyło, to Tobie nie musiałby teraz lać miodu na serce.

15

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Autorko... tak czytając to to powinnaś zmienić chyba imię na: Alternatywa, bo tak Ciebie bm traktuje.
Przecież to aż przykro czytać, będziesz dawać szanse w nieskończoność? A mniemam, że o czterech zdradach to Ty wiesz, a licznik na pewno jest tam większy. Kręgosłupa moralnego bym nie szukał, chłop oszukuje na każdym kroku, a szuka przytułku, który zawsze go przyjmie - vide mieć ciastko i zjeść ciastko.
Ułóż sobie życie, możesz też to zrobić wracając w pobliżu, aby dzieci miały kontakt z ojcem ale - bron Boże nie daj wejść sobie na głowę.

16 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-01-21 10:07:50)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Taki mi się przykład narzucił odnośnie sytuacji wątkowej. Mam koleżankę wiek tak około 30. Miała chłopaka, który też tak bardziej orbitował wokół niej. Pojawiał się i znikał. Ona bardzo zakochana w nim. Mieli iść razem na Sylwestra, ale nie poszli bo jemu cos tam. Po jakimś czasie wyszło, że spędził Sylwestra z młodą panną, wiek około 20 w Zakopcu. Wyszło bo panna wrzuciła zdjęcie szczęśliwej pary media internetowe. Nie minęło dużo czasu, a koleżanka dowiedziała się, że ta młodziutka panna jest z nim w ciąży. Można by rzec, źle potraktował koleżankę, bo mógł jej wszystko powiedzieć i się rozstać. Ale to nie koniec tej historii. On przyjechał do koleżanki mówiąc, że tamto to nie wypał, pomyłka. A winna wszystkiemu jest ona, bo go odtrącała, bo był chłód i brakowało bliskości, której on musiał poszukać u tamtej panny. Oczywiście bardzo ją kocha i chciałby powrotu do tego co było wcześniej.

17

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Ja wiem jak to wszystko brzmi. Przedstawiłam swoją prawdziwą historię. Każdy na tym forum ma prawo wyrazić swoje zdanie, na czym mi zależy, inaczej bym nie pisala. Ale proszę sobie darować teksty,ze temat jest założony po to,by podkręcić atmosferę między mna a byłym mezem. Ja po prostu chciałabym wiedzieć,czy Waszym zdaniem jest jakaś szansa na szczęśliwe życie z nim, kiedy pojawi się małe dziecko kochanki...

Odrazu Cię uprzedzę, że jest na tym forum liczna grupa ludzi wierzących w teorie spiskowe. Więc jeszcze kilka razy usłyszysz, że "podkręcasz" wątek zmyślonymi historiami.

Na szczęście jest też liczna grupa osób bardzo pomocnych. Tych warto posłuchać.

Chyba zachowania Twojego ex z miłością nie mają nic wspólnego. Z dużym prawdopodobieństwem, jak go przyjmiesz, będziesz miała powtórkę z rozrywki. Z tego co piszesz, to typ jest bardzo niedojrzały.
Gdyby to był pierwszy raz, to może i warto próbować. Z kolei Ty już się usamodzielniłaś, więc szkoda by było wracać do punktu wyjścia.
Byłaś na terapii?

18 Ostatnio edytowany przez KatiaM1980 (2022-01-21 10:24:45)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
AgaSawa napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

Ja wiem jak to wszystko brzmi. Przedstawiłam swoją prawdziwą historię. Każdy na tym forum ma prawo wyrazić swoje zdanie, na czym mi zależy, inaczej bym nie pisala. Ale proszę sobie darować teksty,ze temat jest założony po to,by podkręcić atmosferę między mna a byłym mezem. Ja po prostu chciałabym wiedzieć,czy Waszym zdaniem jest jakaś szansa na szczęśliwe życie z nim, kiedy pojawi się małe dziecko kochanki...

Odrazu Cię uprzedzę, że jest na tym forum liczna grupa ludzi wierzących w teorie spiskowe. Więc jeszcze kilka razy usłyszysz, że "podkręcasz" wątek zmyślonymi historiami.

Na szczęście jest też liczna grupa osób bardzo pomocnych. Tych warto posłuchać.

Chyba zachowania Twojego ex z miłością nie mają nic wspólnego. Z dużym prawdopodobieństwem, jak go przyjmiesz, będziesz miała powtórkę z rozrywki. Z tego co piszesz, to typ jest bardzo niedojrzały.
Gdyby to był pierwszy raz, to może i warto próbować. Z kolei Ty już się usamodzielniłaś, więc szkoda by było wracać do punktu wyjścia.
Byłaś na terapii?

chodzę na terapię od czasu pierwszej zdrady. Wtedy dzieci były dla mnie najważniejsze. Wtedy też powiedzialam mu,że kolejnym razem wyprowadzę się i zabiorę dzieci. Tak też zrobilam. Chciałam na sile go ukarac by nie mógł czesto widzieć dzieci,które bardzo kocha. A teraz on jezdzi co tydzień te 700 km i błaga o to,byśmy wrócili.

19 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-21 10:27:45)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Ile razy on Cię tak błagał?


Manipulujesz dziećmi, to nie fair w stosunku do dzieci przede wszystkim.
Jak długo będą jeszcze Twoją kartą przetargową?

20

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Ile razy on Cię tak błagał?

Nigdy wcześniej. To pierwszy raz, bo sie boi ze przez odległosc straci dzieci. Wcześniej sama chciałam to ratowac

21

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Chciałam na sile go ukarac by nie mógł czesto widzieć dzieci,które bardzo kocha. A teraz on jezdzi co tydzień te 700 km i błaga o to,byśmy wrócili.

Na siłę, to szukasz powodu, dla którego MOGŁABYŚ pozwolić mu do siebie wrócić. Dzieci? Naprawdę je kocha? A kochał ich rozpacz, która była jego udziałem? Twoją rozpacz, Twoje emocje, Twój szacunek, który systematycznie i rozmyślnie niszczył? Dziewczyno, co Ty sobie chcesz znowu zafundować? Po miesiącu miodowym, który Ci pewnie zafunduje, polecisz ku ziemi szybciej niż prędkość światła. Ocknij się. Jeśli kocha dzieci, to niech zadba o nie. A jeśli kocha Ciebie, to z szacunku niech zostawi w spokoju i nie manipuluje Tobą.

22

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Oczywiście, że ani dla ciebie, ani dla niego dzieci najważniejsze nie były. To normalne. Zostawiam jego zachowanie, bo to jego problem. Ty jak prawie każda zakochana kobieta krążysz wokół niego. Nie wahasz się nawet dla tego kręcenia używać dzieci. Wiele dziećmi usprawiedliwiasz. Wszystko po to, żeby nie zejść z karuzeli kręcącej się wokół niego. To twój największy problem.

23

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Musisz liczyć się z tym, że on do końca życia, jak tylko będzie mógł, będzie miał kogoś na boku.
Z takim tokiem myślenia niepotrzebnie się wyprowadzałaś i brałaś rozwód.

On Ci nie robił na złość zadając z tą młodą kobietą, tylko rajcuje go zdrada i kochanki, do tego Ty mu jesteś potrzebna...

Nie wiem jak możesz mu jeszcze  wierzyć, to jest niewiarygodne.

24

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Do takiego „męża” nigdy bym nie wróciła. Kijem przez szmatę takiego podłego faceta bym nie dotknęła.
Ale ojcem Waszych dzieci będzie zawsze.
Odległość 700 km jest porażająca. Na Twoim miejscu rozważyłabym przeprowadzkę w strony, gdzie jak rozumiem całe swoje życie wychowywały się dzieci, pewnie tam czuja się najlepiej i najbezpieczniej. Ale nie do męża, tylko w jakieś inne miejsce w odległości nie tak wielkiej, by dzieci czuły się, ze znowu są „w domu”.
A Ty piszesz, ze na terapie chodzisz, a mam wrażenie, że jesteś strasznie niepewna, niestabilna - mąż się wyprowadził, spłodził z kochanka dziecko to się wkurzyłaś, zabrałaś dzieci 700 km dalej, wyrwalas je z ich towarzystwa, środowiska, szkół, od znajomych - za karę mężowi.... jakie to dziecinne ....
A teraz piszesz, ze mąż się kaja, kochanka w ciąży, a Ty rozważasz powrót DO MĘŻA????
Zapewnij Autorko stabilne życie dzieciom! A nie taka huśtawkę:/ można dobrze żyć i wychowywać dzieci nie mieszkając razem z ich  ojcem, czasami właśnie taka sytuacja jest dla
Wszystkich najlepsza.

25 Ostatnio edytowany przez WiolaK (2022-01-21 12:54:35)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Powinnaś przede wszystkim poszukać dobrego psychologa dla siebie . Zbuduje w Tobie pewność siebie, której teraz w ogóle nie masz. A co to jest DOBRO DZIECI? Małżeństwo z zakłamaniem, kłótniami, zadami itp.
Otrzeźwiej. Weź się ogarnij właśnie dla dzieci
Ps. Granie uczuciami dziecka jest obrzydliwe

26 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-01-21 12:17:00)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Jeżeli chodzi o mnie  to chce się mówić, Nie, nie wróciłabym. Ale widzę jak jest u ludzi, wspomnienia, jeszcze żywe uczucia, odrzucenie pewnie sprawiłyby, że po jednej zdradzie rozważałabym powrót. Po tylu atrakcjach od twojego męża bawidamka, nie wróciłabym. ALE, jeśli dla ciebie to nie jest aż tak negatywne, jeśli stwierdziłaś, że nie przeszkadza ci dalsze zdradzanie (bo przy osobie o mentalności twojego byłego męża pewnie było i będzie zdradzanie) to wracajcie do siebie. Tylko rozważ otwarty związek, bo na pewno będziesz musiała się mierzyć z nowymi związkami byłego męża. To wszystko zależy od twojego nastawienia do pewnych spraw.
Co do dzieci zgadzam się z Elą.

27

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Obyś była trollem.
Niezależnie od zachowania męża, to babce co na złość mężowi odcina od niego dzieci, powinno się odebrać  prawa rodzicielskie.

28

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Też myślę że to troll.
Nie martwisz się o swoje dzieci i swoją psychikę.

29

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Abstrahując od wszystkiego co powyżej - nie obawiasz się Autorko, ze ex-mąż jakieś świństwo do domu przyniesie i Cię zarazi, skoro moczy na prawo i lewo??
Jakby przysięgał na wszystkie świętości, ze już nie zdradzi to rękę bym dała obciąć, że znowu zdradzi, wiec nawet jakieś kompleksowe badania nie dałyby Ci pewności, że każdego dnia jest „czysty”.

30 Ostatnio edytowany przez Smutna1234 (2022-01-21 13:04:21)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Odwiedza jak tylko może... to jednak 700km. On bardzo tęskni za dziećmi. Starszy syn w ogóle nie chce z nim rozmawiać, a córka tęskni. Z tego co wiem, to jego nowa kobieta jest teraz w 5tym miesiącu ciąży,  a on bardzo chciał tego dziecka, a teraz chce bardzo wrócić do nas... dodatkowo ona o niego walczy... nie wiem, co mam robić.  Z jednej strony chcę mu wierzyć  dla dobra dzieci i wrócić... z drugiej boję się, że jak dziecko się urodzi on znowu odejdzie. .



NIE NIGDY
nie wracaj do niego, dziwie się ze w ogóle bierzesz coś takiego pod uwagę, bądź twarda, on Cię zdradzał, zrobił dzieciaka kochance a potem zmienił zdanie bo uznał ze powrót do zdradzanej żonki z bękartem na boku jest Ok? Jak mu żadna z was tak naprawdę nie pasuje to niech będzie sam! Tez powinnaś kogoś poznac, mniej TOKSYCZNEGO

31

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Smutna1234 napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

Odwiedza jak tylko może... to jednak 700km. On bardzo tęskni za dziećmi. Starszy syn w ogóle nie chce z nim rozmawiać, a córka tęskni. Z tego co wiem, to jego nowa kobieta jest teraz w 5tym miesiącu ciąży,  a on bardzo chciał tego dziecka, a teraz chce bardzo wrócić do nas... dodatkowo ona o niego walczy... nie wiem, co mam robić.  Z jednej strony chcę mu wierzyć  dla dobra dzieci i wrócić... z drugiej boję się, że jak dziecko się urodzi on znowu odejdzie. .



NIE NIGDY
nie wracaj do niego, dziwie się ze w ogóle bierzesz coś takiego pod uwagę, bądź twarda, on Cię zdradzał, zrobił dzieciaka kochance a potem zmienił zdanie bo uznał ze powrót do zdradzanej żonki z bękartem na boku jest Ok? Jak mu żadna z was tak naprawdę nie pasuje to niech będzie sam! Tez powinnaś kogoś poznac, mniej TOKSYCZNEGO

nie ukrywam, że też ciężko jest mi finansowo. Wcześniej mialam dom bez kredytu, w którym mieszkałam z mezem, teraz muszę wynajmować mieszkanie, a na wynajem idą całe alimenty. Mąż twierdzi, że chce,bym wrocila do domu,by dzieci nie biedowaly i nie żyły w domu na tych kilku metrach. Całkowicie odciął się od kochanki...

32

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Jak odciął... skoro dziecko mają w drodze?
Przecież czy mu się to podoba, czy nie będzie jego ojcem...

33

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

A ja to myśle ze autorka i były maz pasują do siebie. Oboje sa mentalnie w przedszkolu.
Dobro dzieci którym się tak autorka zasłania jest na ostatnim miejscu, bo jakby było na pierwszym  to by 5 razy przemyślała wyprowadzkę 700 km dalej do jakiegoś wynajmowanego mieszkanka z własnego domu. Zreszta autorka i jej maz sa siebie warci i myśle ze do siebie wrócą i ona dalej będzie mu nadskakiwacz bo przeciez „dobro dzieci”.

34

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

I jeszcze kochankę z dzieckiem przygarnie do swojego domu, bo przecież bez swoich dzieci, nie może żyć...

Ty go nie kochasz, tylko jesteś od niego uzależniona.

Wróć, ale przygotuj się na wszystko, czyli akceptacja w pełni ex męża, jak by nie postępował.

35

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Cytat:
"chodzę na terapię od czasu pierwszej zdrady. Wtedy dzieci były dla mnie najważniejsze. Wtedy też powiedzialam mu,że kolejnym razem wyprowadzę się i zabiorę dzieci. Tak też zrobilam. Chciałam na sile go ukarac by nie mógł czesto widzieć dzieci,które bardzo kocha. A teraz on jezdzi co tydzień te 700 km i błaga o to,byśmy wrócili."
.........................................
Hmmm.... wyjechałaś z dziećmi dopiero /chyba/ po czwartej wiadomej Tobie
zdradzie?
Zatem nie jesteś konsekwentna i być może mąż Twój wie, że puszczasz groźby na
wiatr.
Jest /było/ mu źle z nową kobietą, więc wróci do Was, bo miał ciszę i przeczeka
kryzys, nabierze sil witalnych i odskok do następnej. On to po prostu ma we krwi.
Nie ważne, że tamta kobieta spodziewa się dziecka.
Skoro mowa o dzieciach, to za chwilę ilość skrzywdzonych dzieci się powiększy.
I Ty Katiu zastanawiasz się czy wrócić? To przecież znaczy, że pogodzić się z tymczasowym związkiem, bo na trwały i stały liczyć przecież nie możesz.
Rozumiem, że wybaczyłaś mężowi pierwszy skok w bok, ale każdy następny?
Nie szanujesz siebie, więc nie spodziewaj się szacunku od męża.
Zrobisz w końcu jak zechcesz, bo to Tobie ma być dobrze z tym, co wokół Ciebie
dzieje się, ale masz dzieci, którym teraz pokazujesz jak żyć. Czy myślisz, że to
co dzieje się teraz w Waszym małżeństwie nie będzie w ich już rodzinnym życiu
powielane?
Ja nie mogłabym żyć z człowiekiem, który kocha poza mną inne panie, a po już wiadomych czterech - czułabym wstręt fizyczny. I jak tu żyć?
Nijak, czekając na to, co może się znów wydarzyć.

36

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

... jednak im się nie układa, pomimo,że on ją kocha. Przyjeżdża co tydzień i błaga, abyśmy z dziećmi z powrotem wrócili, bo on chce wrócić do normalnego spokojnego życia , do swojej rodziny...

I tu Autorko masz chyba czarno na białym, o co tak naprawdę zabiega Twój mąż. A Ty chcesz wrócić. Bo go kochasz. Trudno w to uwierzyć

37

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Nie.
Jedną szansę dać można, dla siebie, dla dzieci,
ale Ty dałaś ich wiele, o wiele za dużo.
Niech on żyje sobie, tak jak wybrał.

38

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Nie.
Jedną szansę dać można, dla siebie, dla dzieci, jeśli ktoś jest w stanie taką szansę dać,
ale Ty dałaś ich wiele, o wiele za dużo.
Niech on żyje sobie, tak jak wybrał.

39

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
memo331 napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

... jednak im się nie układa, pomimo,że on ją kocha. Przyjeżdża co tydzień i błaga, abyśmy z dziećmi z powrotem wrócili, bo on chce wrócić do normalnego spokojnego życia , do swojej rodziny...

I tu Autorko masz chyba czarno na białym, o co tak naprawdę zabiega Twój mąż. A Ty chcesz wrócić. Bo go kochasz. Trudno w to uwierzyć

Dokładnie. On JĄ kocha, ale dla własnej wygody jest gotów wrócić do autorki wątku. Oczywiście gdy urodzi się dziecko będzie odwiedzał i dziecko i kobietę którą KOCHA. Zapewne będzie wtedy trzymał rączki przy sobie.

40

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

O jakim dobru dzieci, Katio, mówisz? Wiesz, że masz ogromną ochotę, na powrót męża, więc zasłaniasz się tym „dobrem”. Poza tym, chcesz chyba usłyszeć od nas, że powinnaś wrócić, wtedy nie będziesz się czuła jedyną odpowiedzialną, za ten powrót.
Piszesz, że syn nie rozmawia z ojcem. Twoim zdaniem, gdy ten wróci do domu, to syn nabierze do niego szacunku? Tym bardziej, że w drodze jest konkurencja, w postaci nowego dziecka tatusia.
Syn oprócz braku szacunku do ojca, przestanie szanować również Ciebie, bo taki pełnoletni chłopak, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak pozwalasz się traktować byłemu mężowi.

A były mąż, chyba potrzebuje Ciebie, jako spokojnej przystani, na czas ciążowej burzy hormonalnej, nowej partnerki. A później zobaczy, jak sprawy się rozwiną. Odpocznie sobie, odetchnie (bo przecież Ty zrobisz wszystko, by poczuł, że tylko przy Tobie jest najlepiej) i jak zacznie się nudzić, znów sobie kogoś poszuka. A biorąc pod uwagę wiek, w który wkracza, dopiero będzie chciał udowodnić sobie i innym, że on, to jeszcze ho ho!
I tak będzie szalał, dopóki sił wystarczy a Ty przygarniesz, odchuchasz i będziesz szczęśliwa, że błaga Cię o możliwość powrotu.
No i nie wiadomo, czy jakiegoś kolejnego dziecka po drodze, nie „zmajstruje”.
Gorzka rzeczywistość i przyszłość, ale bardzo prawdopodobna…

41

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

na złość mi zapoznał inna dziewczynę,  dużo młodsza od siebie.

KatiaM1980 napisał/a:

w sierpniu wyprowadziłam się 700km od niego razem z dziećmi. Nie ukrywam,że było to spowodowane tym, aby go ukarac, bo on bardzo kocha dzieci.

Jak tak czytam posty Autorki, to mam wrażenie, że ich decyzje mają na celu wyłącznie robienie na złość sobie nawzajem, tak jakby oboje zapomnieli, że są jeszcze dzieci.
Skoro po którymś z romansów facet SAM wyprowadził do wynajmowanego mieszkania, jaki sens i cel miało wyprowadzanie się z dziećmi 700 km dalej na wynajem oprócz dowalenia ex już wtedy mężowi? Dzieci nie są głupie i same zdecydują czy będą chcieli mieć kontakt z ojcem, czy nawet matką. Zabieranie dzieci na 2 koniec Polski (?) by zrobić na złość ich ojcu bo zdradził nie mieści mi się w głowie. Przecież to wyrwanie ich z ich środowiska, znajomych, tego co znają.
Odnoszę wrażenie, że Autorka czuje satysfakcję z tego, że facet musi teraz jeździć te 700 km co tydzień, że starsze dziecko (dorosłe) nie chce mieć z nim kontaktu, a przede wszystkim, że jego nowy związek nie wypalił, mimo, że dziecko w drodze.
Rzeczywiście można odnieść wrażenie, że facet dostał nauczkę, co z tego, że kosztem dzieci (sarkazm). Autorka mogłaby więc triumfalnie wrócić na jego prośbę tym samym swoim dzieciom fundując dodatkowe przeżycia i stres.
Tyle, że co taki ewentualny powrót zmieni oprócz wątpliwej i raczej krótkotrwałej satysfakcji? Raczej wątpliwe, że facet zmieni swoje nawyki, dojdzie opieka i alimenty na dziecko, które pewnie niebawem przyjdzie na świat. Skoro facetowi tak szybko odmienia, może uznać, że jednak woli żyć z kochanką i nowym dzieckiem, a może zaraz znajdzie inną.
Jedyne co, to chyba polepszenie sytuacji życiowej w sensie materialnej (powrót do domu, zamiast wynajmowanego mieszkania) bo jeśli chodzi o relacje, to nie spodziewałabym się tu żadnego polepszenia, wręcz przeciwnie.
Domyślam się, że Autorka byłaby zadowolona, gdyby facet całkowicie odciął od kochanki i dziecka ale jego zakichanym obowiązkiem jest pomoc (choćby finansowa) w jego wychowaniu.
Ogólnie rzecz biorąc wcale się facetowi nie dziwię, że namawia Autorkę do powrotu, jednak jego intencje nie są takie, jakie jej się wydają. Facet miał z nią o tyle dobrze bo wybaczała mu zdrady, do tego  zapewne dbała o dom i dzieci. Rozwodnik, nawet mieszkający sam ale z alimentami i krążący między dziećmi co tydzień po 700 km raczej nie jest łakomym kąskiem.
Jemu na pewno by było wygodniej mieć Autorkę i dzieci obok. Nie musiałby tracić czasu na dojazdy, dom byłby zadbany itd.
Poza tym romanse to jedno, a obowiązki drugie, a Panu przestało się podobać, jak pojawiła ciążą. Bardzo możliwe, że to tamta kobieta go kopnęła, jak się zorientowała z jakim typem ma do czynienia. Dziecko niczemu nie winne.

42

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Robienie komuś na złość w ten sposób, to nic innego, jak przejaw zaślepienia rządzą odegrania się, wbrew wszelkiej logice. Nieważne, że są dzieci, ważne, aby komuś skopać tyłek.. Żenujące dokładnie tak samo, jak sama zdrada..

43

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
bagienni_k napisał/a:

Robienie komuś na złość w ten sposób, to nic innego, jak przejaw zaślepienia rządzą odegrania się, wbrew wszelkiej logice. Nieważne, że są dzieci, ważne, aby komuś skopać tyłek.. Żenujące dokładnie tak samo, jak sama zdrada..

Tu ludzie głownie skupiają na (nie)powrocie, a ja nie mogę zrozumieć jak można zabrać dzieci 700 km od ich środowiska by tylko dokopać niewiernemu, a potem po kilku msc zastanawiać nad powrotem.
Oni oboje siebie warci ale dzieci żal.

44

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Roxann napisał/a:

a nie mogę zrozumieć jak można zabrać dzieci 700 km od ich środowiska by tylko dokopać niewiernemu, a potem po kilku msc zastanawiać nad powrotem.

Gra kartami jakie ma do dyspozycji. On miał się zastanowić co traci.

45

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Kiedyś na forum był opis który zacytuję Ci : weż odsuń się od ściany najlepiej betonowej z 3 metry a następnie rozpędz się i z baranka uderz w ścianę to może pomoże Ci w podjęciu decyzji właściwej. Was już nie ma , jeszcze szansa by była gdyby to był jednokrotny wyskok nawet bez alkoholu a tu nie tylko długotrwały romans ale i dzieciak ! Twój były musi mieć niezłe zaburzenia osobowościowe i sytuacyjne skoro nawet myśli o czymś takim a co dopiero proponuje. Oderwany od rzeczywistości facet nawet nie wiem jak sklasyfikować takie zachowanie. Kobieto nie łudz się, gdyby choć trochę cię kochał to by do kochanicy nie uciekł. Nawarzył piwa to niech SAM spija. Ty masz rodzinę = dzieci.

46

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Nie.Twoj mąż nie ma do Ciebie szacunku.
Ile razy musisz doświadczyć upokorzenia i braku szacunku z jego strony żeby to zrozumieć???

47

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Legat napisał/a:
Roxann napisał/a:

a nie mogę zrozumieć jak można zabrać dzieci 700 km od ich środowiska by tylko dokopać niewiernemu, a potem po kilku msc zastanawiać nad powrotem.

Gra kartami jakie ma do dyspozycji. On miał się zastanowić co traci.

No wiem ale ogólnie to smutne, szczególnie jak zostały potraktowane dzieci. I to jak sama matka/autorka mówi kierowało nią chęć zemsty za zdradę.

48

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:
Smutna1234 napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

Odwiedza jak tylko może... to jednak 700km. On bardzo tęskni za dziećmi. Starszy syn w ogóle nie chce z nim rozmawiać, a córka tęskni. Z tego co wiem, to jego nowa kobieta jest teraz w 5tym miesiącu ciąży,  a on bardzo chciał tego dziecka, a teraz chce bardzo wrócić do nas... dodatkowo ona o niego walczy... nie wiem, co mam robić.  Z jednej strony chcę mu wierzyć  dla dobra dzieci i wrócić... z drugiej boję się, że jak dziecko się urodzi on znowu odejdzie. .



NIE NIGDY
nie wracaj do niego, dziwie się ze w ogóle bierzesz coś takiego pod uwagę, bądź twarda, on Cię zdradzał, zrobił dzieciaka kochance a potem zmienił zdanie bo uznał ze powrót do zdradzanej żonki z bękartem na boku jest Ok? Jak mu żadna z was tak naprawdę nie pasuje to niech będzie sam! Tez powinnaś kogoś poznac, mniej TOKSYCZNEGO

nie ukrywam, że też ciężko jest mi finansowo. Wcześniej mialam dom bez kredytu, w którym mieszkałam z mezem, teraz muszę wynajmować mieszkanie, a na wynajem idą całe alimenty. Mąż twierdzi, że chce,bym wrocila do domu,by dzieci nie biedowaly i nie żyły w domu na tych kilku metrach. Całkowicie odciął się od kochanki...

Nie przeraża Cie to, że zostawił kobiete w ciąży i wlasne dziecko ???

49

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KoloroweSny napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:
Smutna1234 napisał/a:


NIE NIGDY
nie wracaj do niego, dziwie się ze w ogóle bierzesz coś takiego pod uwagę, bądź twarda, on Cię zdradzał, zrobił dzieciaka kochance a potem zmienił zdanie bo uznał ze powrót do zdradzanej żonki z bękartem na boku jest Ok? Jak mu żadna z was tak naprawdę nie pasuje to niech będzie sam! Tez powinnaś kogoś poznac, mniej TOKSYCZNEGO

nie ukrywam, że też ciężko jest mi finansowo. Wcześniej mialam dom bez kredytu, w którym mieszkałam z mezem, teraz muszę wynajmować mieszkanie, a na wynajem idą całe alimenty. Mąż twierdzi, że chce,bym wrocila do domu,by dzieci nie biedowaly i nie żyły w domu na tych kilku metrach. Całkowicie odciął się od kochanki...

Nie przeraża Cie to, że zostawił kobiete w ciąży i wlasne dziecko ???


Masakra co za typ…

50

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Boi sie ze straci dzieci?
Które dzieci, bo przecież za chwile zostanie znowu ojcem. Tam tez będzie dziecko, które będzie chyba kochał.

A nie myślał o dzieciach wcześniej i o tym, ze je moze stracić?

Dzieci. Argument przetargowy.
Autorko, szczerze sobie odpowiedz - chcesz/umiesz/potrzebujesz być w takim „związku” w którym nie ma zaufania, stabilności i spokoju?

51

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Niemal wszystkie/wszyscy piszecie, że nie wrociłybyście/ nie wrócilibyście. Wyprowadziłam się w swoje rodzinne strony, by było mi lżej, mieć swoją rodzinę bliżej, bo po ślubie dla niego zostawiłam wszystko. Byliśmy naprawdę dobrym małżeństwem, tylko w pewnym momencie coś zaczęło się psuć. Nie wiem,czy jest jeszcze opcja,że mąż zakocha się we mnie na nowo tak,jak sam teraz twierdzi. Prosi o szansę,  prosi, by dzieci wróciły do miejsca, w którym się wychowywały. Jednak mam pewną blokadę. Nie dość że jestem zraniona, bo sam napisał mi o ciąży swojej nowej kobiety, to cały czas utrzymywał że ją kocha i jest z nią szczęśliwy, ale tęskni za dziećmi. A teraz zostawił ją z brzuchem na rzecz mnie i dzieci. Wyprowadziłam się,by od tego uciec, zaczęłam sobie układać życie w nowym miejscu i kompletnie nie wiem, co mam robić...wiem, że dla Was jest to typowy " strzał w głowę", bo w ogóle myślę o powrocie, ale jednak już raz wybaczyłam że względu na dzieci. Wtedy w 2016 roku spotykal się wciąż z jedną kobietą w ukryciu przede mna przez trzy lata i to ja zabiegałam by wrocil do rodziny... teraz to ob zabiega...

52 Ostatnio edytowany przez CatLady (2022-01-22 10:22:22)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Smutna1234 napisał/a:

Masakra co za typ…

Oboje siebie warci.

On ją zostawił z dziećmi i wtedy o tych dzieciach nie myślał, czy cierpią. Teraz zostawia swoją partnerkę z dzieckiem, bo go przerosło i też się nie zastanawia, czy ktoś będzie cierpiał. Chce wrócić do byłej żony, bo tylko ona pozwoli mu na dalsze zdrady i relacje bez zobowiązań. Celowo nie napisałam kochanka tylko partnerka. Autorka jest z nim rozwiedziona, więc ta nowa kobieta to jego partnerka. Idąc tym tropem, autorka rozważa odbicie partnera innej kobiecie, która dodatkowo jest w ciąży! Ani autorka ani jej były o tym nie myślą.

Nie myślą też o tych dużych dzieciach. Są zbyt zajęci gierkami  i zawodami kto komu bardziej dokuczy.

Moja rada? Dojrzejcie oboje. Autorko, Ty sobie odpuścić BYŁEGO już męża, a on niech dojrzeje i raz w życiu weźmie odpowiedzialność za swoją rodzinę.

Katia, z perspektywy jego obecnej partnerki, jesteś była żona, która mąci w jej zwiazku. Nie mówię, że to twoja wina, inicjatywa jest jego, ale powinnaś się wycofać. Rozwiedliscie się, bo zdradzał Cię na prawo i lewo. Po co chcesz wracać? Dałoby Ci satysfakcję, że jesteś niby lepsza, bo on ciągle do Ciebie wraca? O to chodzi?

53

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Z mojej perspektywy wygląda to tak,że ciężko mi w ogóle na niego patrzeć. Nie mącę też w ich relacji, bo nie dążę i od dawna nie dążyłam do kontaktu z nim. To on od tygodnia cały czas pisze.

54 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-01-22 10:47:48)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Katia, co byś zrobiła gdyby po twoim powrocie facetowi się odmieniło i uznałby że jednak chce być z tamtą kobietą i dzieckiem albo znalazłby sobie inną kobietę? Znów byś się spakowała i zabrała dzieci na 2 koniec kraju? Czy zacisnęłabyś zęby i znosiła kolejne upokorzenia?
Bo na to, że facet się zmieni i zacznie Cię szanować, nie licz. Sama wiesz ile dla niego znaczyło Twoje wybaczenie.

55

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Z mojej perspektywy wygląda to tak,że ciężko mi w ogóle na niego patrzeć. Nie mącę też w ich relacji, bo nie dążę i od dawna nie dążyłam do kontaktu z nim. To on od tygodnia cały czas pisze.

Ale Ty mu na to pozwalasz. I pozwalasz na to, żeby to wpłynęło na Ciebie, bo się zaczęłaś zastanawiać czy wrócić czy nie. A decyzja powin a być jasna.
I nie, on się w Tobie nie zakocha na nowo  tak jak nie był zakochany kiedy zdradzał Cię w trakcie trwania Waszego małżeństwa. A teraz już szuka furtki, jak skoczyć w bok przy obecnej partnerce. Naprawdę nie widzisz tego, że przy nim nie ma żadnej stabilnej przyszłości?

Pomyśl o dzieciach. One to widzą i nie chcą mieć z nim kontaktu. I mają do tego pełne prawo. A Ty teraz się zastanawiasz czy zafundować innemu dziecku dorastanie bez ojca. A wiesz, że nawet jak on do Ciebie wróci to tamta będzie cały czas obecna w Waszym życiu? I co, będą jakieś trudności u Was to sobie skoczy na chwilę do niej, a potem wróci do Ciebie?
A Ty będziesz tam wozić dzieciaki po 700km w jedną stronę bo Ci się akurat odwidzi?

Może popatrz dalej niż czubek własnego nosa?

56

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Jest jeszcze jedna kwestia. Wcześniej on w naszym miejscu zamieszkania ukrywał,że romansuje od trzech lat. Kiedy poznał tę kobietę i z nią zamieszkał, regularnie wszedzie się z nia pokazywał, wszyscy wiedzieli o naszym rozstaniu, wszyscy wiedzieli,że się wyprowadzam
A gdy się już wyprowadziłam, on zamieszkał w naszym domu z nią... mieszkali po połowie u niej, po połowie w moim i jego domu, gdyż postawiony pod ścianą- chciałam zeby sprzedał dom i byśmy podzielili się po polowie- stwierdził że to jest dom jego dzieci i nie moz ego sprzedać zeby dzieci miały gdzie wracać. Ja na tę chwilę nie wyobrażam sobie powrotu do tego miejsca, tego domu. On uparcie twierdzi, że jeśli ja nie wrócę,  to on przeprowadzi się tu, gdzie teraz mieszkamy,by mieć dzieci blisko...

57

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Jest jeszcze jedna kwestia. Wcześniej on w naszym miejscu zamieszkania ukrywał,że romansuje od trzech lat. Kiedy poznał tę kobietę i z nią zamieszkał, regularnie wszedzie się z nia pokazywał, wszyscy wiedzieli o naszym rozstaniu, wszyscy wiedzieli,że się wyprowadzam
A gdy się już wyprowadziłam, on zamieszkał w naszym domu z nią... mieszkali po połowie u niej, po połowie w moim i jego domu, gdyż postawiony pod ścianą- chciałam zeby sprzedał dom i byśmy podzielili się po polowie- stwierdził że to jest dom jego dzieci i nie moz ego sprzedać zeby dzieci miały gdzie wracać. Ja na tę chwilę nie wyobrażam sobie powrotu do tego miejsca, tego domu. On uparcie twierdzi, że jeśli ja nie wrócę,  to on przeprowadzi się tu, gdzie teraz mieszkamy,by mieć dzieci blisko...

Czyli on zamieszkał z kochanką, a Ty zamiast mieszkać sama z dziećmi W DOMU DZIECI, wśród ich znajomych, środowiska, szkoły, to uciekłaś 700 km dalej ...
trzeba było walczyć - jak walczy tu na forum mnóstwo kobiet - o pozostanie w domu dzieci z dziećmi, o przysługujące alimenty, a kochasia wysłać do diabła. Niech mieszka gdzie chce, skoro odszedł.
Dzieciom winnaś zapewnić spokój i bezpieczeństwo na tyle, na ile to możliwe w tej sytuacji, a Ty jeszcze im dodalas stresu i niepewności z powodu przeprowadzki, zmiany szkoły, znajomych itd.

58

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Ale zaraz będzie miał kolejne dziecko i je też pewnie będzie chciał mieć blisko.
Sprzedaż domu wydaje się dobrym rozwiązaniem.
A co na to dzieci?
Chcą wrócić do tego domu?
Ty zdaje się zapominasz o tym, że on niedługo zostanie ojcem a tamta kobieta będzie obecna w jego życiu już zawsze.

59

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Jest jeszcze jedna kwestia. Wcześniej on w naszym miejscu zamieszkania ukrywał,że romansuje od trzech lat. Kiedy poznał tę kobietę i z nią zamieszkał, regularnie wszedzie się z nia pokazywał, wszyscy wiedzieli o naszym rozstaniu, wszyscy wiedzieli,że się wyprowadzam
A gdy się już wyprowadziłam, on zamieszkał w naszym domu z nią... mieszkali po połowie u niej, po połowie w moim i jego domu, gdyż postawiony pod ścianą- chciałam zeby sprzedał dom i byśmy podzielili się po polowie- stwierdził że to jest dom jego dzieci i nie moz ego sprzedać zeby dzieci miały gdzie wracać. Ja na tę chwilę nie wyobrażam sobie powrotu do tego miejsca, tego domu. On uparcie twierdzi, że jeśli ja nie wrócę,  to on przeprowadzi się tu, gdzie teraz mieszkamy,by mieć dzieci blisko...

A jak on w takim razie wyobraża sobie opiekę nad noworodkiem? Ściągnie partnerkę ze sobą i będziecie mieszkać na kupie koło siebie?

60

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Moje dzieci tęsknią za domem, to prawda.  Aczkolwiek juz coraz bardziej się przyzwyczajają. Póki co od sierpnia dość często bywały u taty. W tej miejscowości mieszkają też ich dziadkowie.  Były maz powiedzial,że odszedl od niej, bo wie,że przy niej nie będzie miał spokojnego życia i przez nią calkowicie straci dzieci i zostanie sam,bo przez to że ją zostawil ona nigdy nie pozwoli mu tego dziecka poznać...a on z kolei chce być obecny w jego życiu i nie ma zamiaru sie uchylać od odpowiedzialności...

61 Ostatnio edytowany przez Roxann (2022-01-22 11:29:25)

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Lady Loka napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

Jest jeszcze jedna kwestia. Wcześniej on w naszym miejscu zamieszkania ukrywał,że romansuje od trzech lat. Kiedy poznał tę kobietę i z nią zamieszkał, regularnie wszedzie się z nia pokazywał, wszyscy wiedzieli o naszym rozstaniu, wszyscy wiedzieli,że się wyprowadzam
A gdy się już wyprowadziłam, on zamieszkał w naszym domu z nią... mieszkali po połowie u niej, po połowie w moim i jego domu, gdyż postawiony pod ścianą- chciałam zeby sprzedał dom i byśmy podzielili się po polowie- stwierdził że to jest dom jego dzieci i nie moz ego sprzedać zeby dzieci miały gdzie wracać. Ja na tę chwilę nie wyobrażam sobie powrotu do tego miejsca, tego domu. On uparcie twierdzi, że jeśli ja nie wrócę,  to on przeprowadzi się tu, gdzie teraz mieszkamy,by mieć dzieci blisko...

A jak on w takim razie wyobraża sobie opiekę nad noworodkiem? Ściągnie partnerkę ze sobą i będziecie mieszkać na kupie koło siebie?

To już znacznie lepiej było tam zostać,  a meżowi wystawić walizki. Przynajmniej dzieciom zaoszczedziloby to niepotrzebnego stresu, a ojciec byłby gdzieś pod ręką.

62

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

"On uparcie twierdzi, że jeśli ja nie wrócę,  to on przeprowadzi się tu, gdzie teraz mieszkamy,by mieć dzieci blisko..."
Masz coś przeciwko? Chyba nie. Powiedz niech tak zrobi, wtedy zobaczysz, że to tylko puste słowa.

"Z mojej perspektywy wygląda to tak,że ciężko mi w ogóle na niego patrzeć."
To w takim razie jak sobie wyobrażasz mieszkanie razem!?

Wierzysz w cuda tym ponownym zakochaniem.

63

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

Moje dzieci tęsknią za domem, to prawda.  Aczkolwiek juz coraz bardziej się przyzwyczajają. Póki co od sierpnia dość często bywały u taty. W tej miejscowości mieszkają też ich dziadkowie.  Były maz powiedzial,że odszedl od niej, bo wie,że przy niej nie będzie miał spokojnego życia i przez nią calkowicie straci dzieci i zostanie sam,bo przez to że ją zostawil ona nigdy nie pozwoli mu tego dziecka poznać...a on z kolei chce być obecny w jego życiu i nie ma zamiaru sie uchylać od odpowiedzialności...

Ojojoj straszne. Bo ona mu nie pozwoli mieć kolejnych kochanek, a Ty pozwolisz. Taka jest różnica.
Biedny misio.

Kieruję się w stronę teorii, że powinniście wszyscy troje dorosnąć. Masakra, trójka niby dojrzałych ludzi, a wszysch gracie dziećmi. Ciężko uwierzyć, że naprawdę macie ponad 40 lat skończone.

64

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
KatiaM1980 napisał/a:

on z kolei chce być obecny w jego życiu i nie ma zamiaru sie uchylać od odpowiedzialności...

Przecież on już się uchylił od odpowiedzialności! Cztery razy (o których wiesz) Cię zdradził i o waszych dzieciach wtedy nie myślał. Teraz najchętniej zostawiłby kolejną kobietę z dzieckiem.

On nie jest zdolny do odpowiedzialności. To zwykły jebaka, którego życie rodzinne i odpowiedzialność zawsze będą przerastać.

Jednak z tego, co piszesz mam wrażenie, że Ty najchętniej pobiegłabyś do niego. Wahasz się, ale rozważasz taka opcję, a nie powinnaś.

65

Odp: Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?
Lady Loka napisał/a:
KatiaM1980 napisał/a:

Moje dzieci tęsknią za domem, to prawda.  Aczkolwiek juz coraz bardziej się przyzwyczajają. Póki co od sierpnia dość często bywały u taty. W tej miejscowości mieszkają też ich dziadkowie.  Były maz powiedzial,że odszedl od niej, bo wie,że przy niej nie będzie miał spokojnego życia i przez nią calkowicie straci dzieci i zostanie sam,bo przez to że ją zostawil ona nigdy nie pozwoli mu tego dziecka poznać...a on z kolei chce być obecny w jego życiu i nie ma zamiaru sie uchylać od odpowiedzialności...

Ojojoj straszne. Bo ona mu nie pozwoli mieć kolejnych kochanek, a Ty pozwolisz. Taka jest różnica.
Biedny misio.

Kieruję się w stronę teorii, że powinniście wszyscy troje dorosnąć. Masakra, trójka niby dojrzałych ludzi, a wszysch gracie dziećmi. Ciężko uwierzyć, że naprawdę macie ponad 40 lat skończone.

No niestety ta kobieta jest ode mnie 10 lat młodsza i z tego co wiem nadal chce go w swoim życiu i nie ma zamiaru utrudniać mu kontaktów.

Posty [ 1 do 65 z 180 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Czy wróciłybyście do męża po zdradzie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024