No dobrze, jeśli kogoś "peszymy" swoimi luźnym tematami, to spadam. Aczkolwiek szkoda, bo przynajmniej się działo i temat żył. A tak to hm, za jakiś czas, temat gdzieś zginie prawdopodobnie, czego nie życzę i będę trzymać mocno paluszki na dłoniach i nóżkach aby temat żył i przede wszystkim osoby zainteresowane znalazły miłość
457 2022-01-09 19:01:00 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-01-09 19:01:49)
Serberys napisał/a:Osobiście stoję z boku i sobie Was wszystkich czytam, ale fakt, osób konkretnie zainteresowanych tematem jest jak na razie mało
Mało osób zainteresowanych pisze bo wymaga to trochę odwagi
. Może napiszesz pokrótce swoje doświadczenie apropo związków i określisz w jaki target kobiet „celujesz”
.
Ja też jestem sam, ale w sumie... o mnie dosyć sporo zostało tutaj napisane
Choć nie ukrywam, że sporo forumowych kontaktów nawiązywałem dzięki możliwości PW
Niemniej dosyć narobiłem bałaganu, za co przepraszam:)
Choć i tak uważam, że właśnie "knajpwy" klimat, gdzie człowiek może pisać w różnym tonie najlepiej pozwala sprzedać swoją osobę
Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcej
Ja się wetnę i zareklamuję Lucka bo uważam, że z niego naprawdę fajny facet jest! Jak zaczęłam z Luckiem wymieniać PW, a potem czasami pisaliśmy mniej lub więcej to od początku twierdziłam, że gdybym nie miała chłopa w mieszkaniu i była stanu wolnego, to bym dążyła do spotkania
więc brać, Panie, brać póki jest na rynku.
Mało osób zainteresowanych pisze bo wymaga to trochę odwagi
. Może napiszesz pokrótce swoje doświadczenie apropo związków i określisz w jaki target kobiet „celujesz”
.
Związkowe doświadczenie mam małe, bo tylko jeden 2 letni dawno temu. Celuję raczej w cichy i spokojny charakter, kogoś przy kim będę czuł się dobrze i swobodnie. Przede wszystkim nie szukam partnerki bo nie mogę bez niej żyć. Dogaduję się ze swoją samotnością, jednak czasem nadchodzą takie dni, że miło byłoby mieć kogoś bliskiego; znajomi czy rodzina nie zapełnią tej luki w takim stopniu. Chciałbym być wspierany i być wsparciem, czuć że można przejść przez życie razem. Wątpię, że wytrzymałbym z kimś kto jest np. do bólu pragmatyczny ;p
Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcej
Pewnie jakieś Sukkuby .
Z ciekawości zapytam co oznacza dla Ciebie ta pragmatyczność do bólu?
lody miętowe napisał/a:Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcejPewnie jakieś Sukkuby
.
Co to Sukkuby??
Psycholog Na Niby napisał/a:lody miętowe napisał/a:Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcejPewnie jakieś Sukkuby
.
Co to Sukkuby??
Sukkuby to żeńskie demony pożądania - Córki Lilith - Pierwszej żony Adama
Męski odpowiednik demonicznego uwodziciela to Inkub.
Cel ich jest prosty - wysysać życiową energię śmiertelnika w sposób no... można się domyśleć
Z ciekawości zapytam co oznacza dla Ciebie ta pragmatyczność do bólu?
Robienie wszystkiego z naciskiem na ciągły rozwój, żadnych bezsensownych działań, zero beztroski, wszystko zaplanowane do ostatniej sekundy itp.
Psycholog Na Niby napisał/a:lody miętowe napisał/a:Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcejPewnie jakieś Sukkuby
.
Co to Sukkuby??
Sukkub (śrdw.-łac. succubus, od łac. succuba „nałożnica”, od succubare „leżeć pod”) – w demonologii sukkubami nazywa się demony przybierające postać niezwykle pięknych kobiet[1] (często obdarzonych również atrybutami charakterystycznymi dla demonów, np. rogami albo kopytami), nawiedzające mężczyzn we śnie i kuszące ich współżyciem seksualnym (zespół „demona nocy”).
aniuu1 napisał/a:Z ciekawości zapytam co oznacza dla Ciebie ta pragmatyczność do bólu?
Robienie wszystkiego z naciskiem na ciągły rozwój, żadnych bezsensownych działań, zero beztroski, wszystko zaplanowane do ostatniej sekundy itp.
Witam w moim świecie, choć trochę troski ostatnio wkładam, bo kryzys wieku zaczął wchodzić
Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcej
I właśnie Miętusku nie ma tak, że chcę definiować tutaj iście katalog wymagań i potrzeb, które ma realizować
Samodzielność, własne hobby, dobry kontakt i komunikacja, dobra współpraca, w miarę niekłócący się światopogląd, otwartość, no i w pożyciu intymnym kompatybilność.
A realia wiemy, jakie są
Tu człowiek kogoś wypatrzy, a okaże się klops, albo znajdzie szczęście tam, gdzie się nie spodziewał. Dlatego mówiąc wprost. Nie szukam, ale się nie zamykam.
A ludzi lubię poznawać, kontakty to kawał życia społecznego.
A i z przełamaniem się na poziom ponad kumpelski/przyjacielski jest u mnie problem.
Psycholog Na Niby napisał/a:lody miętowe napisał/a:Niby sporo Lucyfer o Tobie napisane, ale tak konkretnie jakiej kobiety szukasz? Jaka by Cię zainteresowała, na jakie zwracasz uwagę? Hmmm...w jaki target celujesz, cytując Pana wyżej?
W sumie to również pytanie do innych, napiszcie coś więcejPewnie jakieś Sukkuby
.
Co to Sukkuby??
U "nas" to np Konopielka mniej więcej - potrafiła zwabić w krzaki i "załachotać" faceta na śmierć ze śmiechu
Aaa coś kojarzę z tą Lilith, bo ogladałam czasem Sarinę (przyznaję się) s nudów,jak córka miała jadę na ten serial.
Lucek być może tak miże się kojarzyć, ja jednak myślęże on wcale na takue diablice demoniczne nie leci. Ale może niech on sam się wypowie.
aniuu1 napisał/a:Z ciekawości zapytam co oznacza dla Ciebie ta pragmatyczność do bólu?
Robienie wszystkiego z naciskiem na ciągły rozwój, żadnych bezsensownych działań, zero beztroski, wszystko zaplanowane do ostatniej sekundy itp.
A można być pragmatycznym w pracy a spontanicznym w życiu? Czy to się wyklucza i muszę dzwonić do terapeuty? .
A można być pragmatycznym w pracy a spontanicznym w życiu? Czy to się wyklucza i muszę dzwonić do terapeuty?
.
Praca to praca
A co z typem urody? (wiem wiem, to próżne - liczy się wnętrze). Jest tu może jakaś rudowłosa Pani o drobnej budowie ciała, zielonych oczach i piegach?
473 2022-01-09 20:29:32 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-01-09 20:30:34)
No patrz, dopiero co się przefarbowałam !
Żartuję - za dużo dekad nas dzieli.
A ja przez lata wybielałam swoje piegi, bo to był mój koszmar z dzieciństwa. A tu teraz takie historie
Ja tam lubię swoje piegi - widoczne latem.
Emocja , ale z jakim skutkiem?
Nie uważam że pytanie o typ urody jest złe i próżne, wręcz przeciwnie. Nie rozumiem dlaczego nikt konkretnie nie potrafi napisać w jakiej urodzie gustuje, przecież każdy ma tam jakis swój typ urody i też leci się na wygląd
Nie uważam że pytanie o typ urody jest złe i próżne, wręcz przeciwnie.
Tak asekuracyjnie napisałem bo wiem ze udzielam się na mocno sfeminizowanym forum . Piegi są super! Nic nie stoi na przeszkodzie żeby Panie tez określiły swój typ urody
.
Panie tutaj nie są takie zle również uważam, ze piegi są slodkie i urocze, u mężczyzn też mi się zawsze podobały. Jest taki aktor E.Redmayne, piegowaty rudzielec, dla mnie bardzo przystojny, cudowny uśmiech. No ok, nie o mnie
Adela teraz jest ok, w zimie prawie nie widać.
W lecie to dziadostwo wychodzi i nic się z tym nie zrobi.
No nic, nauczyłam się je tolerować, bo do miłości jest daleko.
A co dziwne u innych też wydają mi się słodkie i urocze
A jeśli chodzi o wygląd to nic złego w pytaniu nie widzę.
Mój ideał to taki nie za wysoki i nie za niski, nie za chudy, ale też nie gruby.
Może być blondyn, albo brunet.
Jest tu taki?
A jeśli chodzi o wygląd to nic złego w pytaniu nie widzę.
Mój ideał to taki nie za wysoki i nie za niski, nie za chudy, ale też nie gruby.
Może być blondyn, albo brunet.
Jest tu taki?
No kurczę wypisz wymaluj ja . *90% mężczyzn również.
482 2022-01-10 00:03:57 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-01-10 00:04:54)
Może napiszę czego nie lubię w facetach : wąsów, wielkiegi piwnego brzuszyska, tłustych wlosów i zaniedbania. I jak palą papierosy. Grubych łańcuchów jako biżuterii. Małych torebeczek, dresów jak u kiboli, ogólnego bezguścia.
Braku dystansu do siebie. Braku poczucia humoru. Nieznajomości Monty Pythona .
Lubię misiowatych, coby mogli mnie na rękach nosić ale bez zadyszki.
Blondyn, brunet - obojętnie.
Grubych łańcuchów jako biżuterii
A jest jakiś inny sposób na przykrycie kompleksów?
I tak pogrąża mnie okazjonalny dres i Monty Python .
484 2022-01-10 00:27:09 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-01-10 00:30:41)
Ale taki " wyjściowy " dres ?
Bo wiesz - taki o którym jak piszę to często też stan umysłu.
Kompleksy - bo ja wiem, można rekompensować też na inne sposoby, każdy słaby jak te łańcuchy.
485 2022-01-10 00:30:11 Ostatnio edytowany przez Psycholog Na Niby (2022-01-10 00:32:07)
Ale taki " wyjściowy " dres ?
Bo wiesz - taki o którym jak piszę to często też stan umysłu.
Coś pomiędzy paryskim szykiem a sportową elegancją .
Na szczęście nie mam grubego, tylko się zgrywałem . Dziwnie to zabrzmiało..
Oooo i to jest intetesująca odpowiedź.
I nie lada dres
taki smart casual - często stosuję na spacerach z psem.
Chociaż teraz jest moda na vintage, więc można się pomylić, patrząc powierzchownie.
Takue kreszowe bluzy dresowe, z przełomu lat 80\90 to córka mi w lumpeksie pokazywała.
489 2022-01-10 00:37:11 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-01-10 00:37:54)
Ciuchy rodem ze Stranger Things
Na spacery do żabki też w leginsach chodzę.
Chociaż teraz jest moda na vintage, więc można się pomylić, patrząc powierzchownie.
Takue kreszowe bluzy dresowe, z przełomu lat 80\90 to córka mi w lumpeksie pokazywała.
Uwielbiam styl vintage - szelki, kaszkiet, to jest to .
491 2022-01-10 01:27:08 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 02:20:47)
Psycholog Na Niby napisał/a:lody miętowe napisał/a:To może w końcu Psycholog Na Niby coś o sobie napiszesz, żeby było jak chcesz, bo póki co nikt nic, żadnych konkretów
![]()
Ja uważam jak przykladowo Syl, suche fakty wg mnie nic nie dadzą, moga być tylko dodatkiem, a człowieka najlepiej się poznaje rozmawiając na tematy różne, nawet takie zarciki i przekomarzanie się duzo daje i dużo mówi o człowieku.
Wg moich obserwacji najwięcej ludzi poznało się osobiście i czasami coś więcej zaiskrzyło właśnie w takich kafejkachNo pewnie i bym mógł ale czy ma to sens kiedy realnie nie szukam żony bo nie zniósłbym myśli ze inne kobiety nie mogą mnie mieć
. Ale masz racje, spróbuje jako zachęta dla ludzi którzy realnie maja takie potrzeby.
30letni, mieszkający nad morzem, niezależny finansowo cynik o wymiarach 188cm/92kg/16cm. Dość bezpośredni i pewny siebie - często cham. Wychowany bez rodziców, dumny, może nawet pyszny ze udało sie mu wyjść z patologii. Bardziej typ seksisty niż pantoflarza. Od związku oczekuje tylko uczciwości, nie wyznaje symbiotycznych związków. Pasja do motocykli, kitesurfingu i adrenaliny - wysoka skłonność do ryzyka w życiu jak i biznesie. Okazjonalny degustator marihuany oraz kokainy. Praktycznie nie pije alkoholu. Wytatuowane +\- 50% ciała. Osobowość ambiwertyczna. Bierze czasem Aatarax na stany lękowe. Ogólnie bardziej polecany na kochanka niż męża, nie lubią go mężczyźni ale nie zamierza jeździć gorszym autem tylko dlatego żeby czuli się lepiej.
To tak w skrócie, nie polecam!
.
To z Katarzyną8877 może być niezła z was para to wcale niezłośliwe
Hahaha to samo pomyslalam. Tylko ze ja potrafie utrzymac sie na desce nie trzymajac sie sznurkow i nie pale juz trawy!!
Swoja droga co do wieku to sie zgodze. Ja mam 33 i ostatnio pisalam z kolesiem co ma 31, myslalam ze moze wejdziemy razem na Kilimandzaro, a on jak dowiedzial sie ze jestem starsza to mi napisal ze za stara jestem 2 lata roznicy? Lol No dlatego wczesniej polecialam do 50latka, ale on tez uciekl, nie nadazyl za moja mlodoscia...
mowilam bylemu mezowi ze teraz to mi juz tylko same dziadki zostaly bo nikt w moim wieku juz na mnie nie spojrzy. To nie studia i akademik...auuu
A cos o mnie jestem gadatliwa (bez przycisku start i stop co czasem bywa wkurzajace) odwazna i za bardzo szalona, ostatnio na wycieczce porozwodowej sama po Meksyku biegalam z plecakiem uczestniczylam w strzelaninie karteli z policja prawie zjadly mnie krokodyle, odkrylam w sobie born to surf, wypilam 10 kieliszkow tequili stawianej przez lokalsow i podrywalam barmanow widzac ich podwojnie, rozdalam im cala kase jako napiwki nastepnego dnia ledwo stalam na nogach, ale pojechalam w dalsza podroz, uratowal mnie arbuz po nim wsiadlam do taksowki ktora mnie oszukala i zabrala cala kase, zostalam z 1 euro po srodku niczego. Itd itd... mam czegos za malo w mozgu wiec ciagle szukam sobie wrazen albo one znajduja mnie. Kocham przygody i nienawidze nudy. Nikt raczej ze mna nie wytrzyma ale wam zycze szczescia w znalezieniu tu milosci
Mam tez 4 psy i hodowle psow jezdze duzo na wystawy wiec jakby ktos ewentualnie byl zainteresowany to musi liczyc sie z tym ze czasen przyjezdza do nas jakas suka i smierdzi psim seksem a do tego raz na rok lub dwa mam szczeniaki i wtedy smierdzi kupskiem i jest dosc glosno. To trzeba kochac po prostu i robic z pasji rasa srednia nie mam siersci w domu bo sa dlugowlose tylko liscie i patyki zostawiaja. W domu nie smierdzi.
Lubie chipsy i cole. Farbuje sie na rudo. Nie umiem gotowac ale jestem dobra w lozku i nigdy nie boli mnie glowa. (Cos za cos )
To prawdziwa bomba! Katarzyna!
Pasławku, też widzę tu potencjalną możliwość iskrzenia między nimi.
Ale żeby imprezę trzydniową zakończyć w niedzielę? Niepojęte… jak ludzie potrafią dzień święty uszanować. Dawno nie widziałam. Chapeau bas, kochani.
No Psycholog Na Niby Nie chcę nic sugerować, ale Katarzynie polecona była terapia- standardowo, ale odmówiła. Natomiast terapia na niby to już inna para kaloszy
A może Serberys dałby się trochę rozruszać? Tak dla odmiany. Katarzyna to istny wulkan w stanie ciągłej erupcji.
Katarzyna z tymi równolatkami w naszym wieku to faktycznie coś nie halo. Do mnie też najczęściej albo dziadki albo młodzieńce podbijają. Tzn nie liczę równolatków zaobrączkowanych. Większość w tym wieku chyba po prostu jest już zajętych i tylko przygód szukają poza oficjalnym związkiem. A przygód tego typu nam nie trzeba, bo świat jest pełen ciekawszych, nie?
Gdybym była "singielką" to bym się w tym temacie nie odnalazła. 8 stron nabite pisaniną osób dobrze sobie znanych z innych wątków i niekoniecznie szukających kogoś, zero jakichś konkretnych postów osób, które mogłyby napisać wprost, że są szukające i zostawiają jakiś namiar do siebie a nawet jeśli takie wiadomości się pojawią to szybko znikną w zalewie postów o wszystkim i o niczym. Osoba spoza waszego hermetycznego gronka miałaby też problem tu napisać, bo tu się toczą w najlepsze gadki - szmatki, a tu on czy ona ma wyskoczyć ze swoim anonsem jak Filip z konopii?
O tym mówię.
Założyłam temat, azlecialy się osoby zajęte albo nie zainteresowane. Zrobiły kafejke i rozbiły temat.
A orzeciez jest pełno i nich kafejek, gdzie można pisać do woli.
paslawek napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:No pewnie i bym mógł ale czy ma to sens kiedy realnie nie szukam żony bo nie zniósłbym myśli ze inne kobiety nie mogą mnie mieć
. Ale masz racje, spróbuje jako zachęta dla ludzi którzy realnie maja takie potrzeby.
30letni, mieszkający nad morzem, niezależny finansowo cynik o wymiarach 188cm/92kg/16cm. Dość bezpośredni i pewny siebie - często cham. Wychowany bez rodziców, dumny, może nawet pyszny ze udało sie mu wyjść z patologii. Bardziej typ seksisty niż pantoflarza. Od związku oczekuje tylko uczciwości, nie wyznaje symbiotycznych związków. Pasja do motocykli, kitesurfingu i adrenaliny - wysoka skłonność do ryzyka w życiu jak i biznesie. Okazjonalny degustator marihuany oraz kokainy. Praktycznie nie pije alkoholu. Wytatuowane +\- 50% ciała. Osobowość ambiwertyczna. Bierze czasem Aatarax na stany lękowe. Ogólnie bardziej polecany na kochanka niż męża, nie lubią go mężczyźni ale nie zamierza jeździć gorszym autem tylko dlatego żeby czuli się lepiej.
To tak w skrócie, nie polecam!
.
To z Katarzyną8877 może być niezła z was para to wcale niezłośliwe
Hahaha to samo pomyslalam. Tylko ze ja potrafie utrzymac sie na desce nie trzymajac sie sznurkow
i nie pale juz trawy!!
Swoja droga co do wieku to sie zgodze. Ja mam 33 i ostatnio pisalam z kolesiem co ma 31, myslalam ze moze wejdziemy razem na Kilimandzaro, a on jak dowiedzial sie ze jestem starsza to mi napisal ze za stara jestem
2 lata roznicy? Lol No dlatego wczesniej polecialam do 50latka, ale on tez uciekl, nie nadazyl za moja mlodoscia...
mowilam bylemu mezowi ze teraz to mi juz tylko same dziadki zostaly bo nikt w moim wieku juz na mnie nie spojrzy. To nie studia i akademik...auuu
A cos o mnie jestem gadatliwa (bez przycisku start i stop co czasem bywa wkurzajace) odwazna i za bardzo szalona, ostatnio na wycieczce porozwodowej sama po Meksyku biegalam z plecakiem uczestniczylam w strzelaninie karteli z policja prawie zjadly mnie krokodyle, odkrylam w sobie born to surf, wypilam 10 kieliszkow tequili stawianej przez lokalsow i podrywalam barmanow widzac ich podwojnie, rozdalam im cala kase jako napiwki nastepnego dnia ledwo stalam na nogach, ale pojechalam w dalsza podroz, uratowal mnie arbuz po nim wsiadlam do taksowki ktora mnie oszukala i zabrala cala kase, zostalam z 1 euro po srodku niczego. Itd itd... mam czegos za malo w mozgu wiec ciagle szukam sobie wrazen albo one znajduja mnie. Kocham przygody i nienawidze nudy. Nikt raczej ze mna nie wytrzyma ale wam zycze szczescia w znalezieniu tu milosci
![]()
Mam tez 4 psy i hodowle psow jezdze duzo na wystawy wiec jakby ktos ewentualnie byl zainteresowany to musi liczyc sie z tym ze czasen przyjezdza do nas jakas suka i smierdzi psim seksem a do tego raz na rok lub dwa mam szczeniaki i wtedy smierdzi kupskiem i jest dosc glosno. To trzeba kochac po prostu i robic z pasji
rasa srednia nie mam siersci w domu bo sa dlugowlose tylko liscie i patyki zostawiaja. W domu nie smierdzi.
Lubie chipsy i cole. Farbuje sie na rudo. Nie umiem gotowac ale jestem dobra w lozku i nigdy nie boli mnie glowa. (Cos za cos
)
Toż to Anioł nie kobieta! Oh Bonnie w końcu Cię znalazłem. Zostanie pośrodku niczego z 1€ to najseksowniejsza rzecz o jakiej ostatnio słyszałem, cała moja młodość w pigułce . Też nie umiem gotować, tyle nas łączy
. A to że jesteś dobra w łóżku jakoś bym zaakceptował bo w związku trzeba być czasem wyrozumiałym.
Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiem
Masz inne wątki, masz żonę, czemu chcesz brylować dla wątku dla singli? Obok masz 578 wątków, gdzie możesz pisać do woli.
No to zróbmy tak że wszbystkie gadki- szmatki nie związane z tematem kontynuujmy w innych wątkach- u Galerdy, u mnie możecie czy gdzieś tam.
Zobaczymy czy zachęci to do pojawienia się osób wolnych, poszukujących.Wierzę że te wszystkie gaduły nie będą mieć z tym probkemu, a zajrzą z ciekawości być może.
O, pasławkowy wątek się obudził. Tam można się przenieść.
O to mi chodziło.
Mnie osobiście wkurzało, jak pisałam z facetami poznanymi w necie albo i zdarzały się znajomości na żywo, gadka szmatka, flirty, było coraz miłej a tu nagle druga osoba zaczyna się wycofywać, bo okazuje się, że biedny żuczek ma żonę, dziewczynę, a tak tylko chciał sobie porozmawiać, że co ja sobie wyobrażam, przecie, on jest zajęty. Nie wiem, może to forma podbudowania sobie ego?
paslawek napisał/a:Watek ma raptem 3 dni
Już zepsuty ? Ojej ojej
jak widzę jest na na pierwszej stronie jako polecany i ma 7,805 wyświetleń
przypadkiem ?
że nieskromnie i na marginesie zwrócę na to uwagę.
A co z tego wątku wyniknie .............. kto to może wiedzieć tak naprawdę
ja tam uparty nie jestem też uważam, że nic na siłę - tylko młotkiemMasz inne wątki, masz żonę, czemu chcesz brylować dla wątku dla singli? Obok masz 578 wątków, gdzie możesz pisać do woli.
Pewnie dlatego ross, że w małżeństwie też można być samotnym
PS. Mogę tu pisać, bo też singielka
Staram się nie zaśmiecać wątku.
Z bigamistami, dziadkami , itp mogę gadać gdzie indziej.
Dadam jeszcze że teżkorzystałam z Sympatii, ale rozczarowała mnie. Ale ja jestem " boomer", jak to mówią.
Czemu rozczarowala? Za dużo chętnych na przygody, czy wymagania nie do przebicia?
500 2022-01-10 11:02:15 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-01-10 11:05:32)
Psycholog Na Niby napisał/a:Serberys napisał/a:Osobiście stoję z boku i sobie Was wszystkich czytam, ale fakt, osób konkretnie zainteresowanych tematem jest jak na razie mało
Mało osób zainteresowanych pisze bo wymaga to trochę odwagi
. Może napiszesz pokrótce swoje doświadczenie apropo związków i określisz w jaki target kobiet „celujesz”
.
Ja też jestem sam, ale w sumie... o mnie dosyć sporo zostało tutaj napisane
Choć nie ukrywam, że sporo forumowych kontaktów nawiązywałem dzięki możliwości PW
Niemniej dosyć narobiłem bałaganu, za co przepraszam:)
Choć i tak uważam, że właśnie "knajpwy" klimat, gdzie człowiek może pisać w różnym tonie najlepiej pozwala sprzedać swoją osobę
Nadal można pisać w innych kafejkach i żartować. Ta różni się tylko tym, że byłaby dla osób bez związkowych.
Lucyfer666 napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Mało osób zainteresowanych pisze bo wymaga to trochę odwagi
. Może napiszesz pokrótce swoje doświadczenie apropo związków i określisz w jaki target kobiet „celujesz”
.
Ja też jestem sam, ale w sumie... o mnie dosyć sporo zostało tutaj napisane
Choć nie ukrywam, że sporo forumowych kontaktów nawiązywałem dzięki możliwości PW
Niemniej dosyć narobiłem bałaganu, za co przepraszam:)
Choć i tak uważam, że właśnie "knajpwy" klimat, gdzie człowiek może pisać w różnym tonie najlepiej pozwala sprzedać swoją osobęNadal można pisać w innych kafejkach i żartować. Ta różni się tylko tym, że byłaby dla osób bez związkowych.
Hmm... A jak ktoś celowo nie napisze o sobie prawdy? To przecież tylko internet
I gatki szmatki w innych wątkach już piszę
Ale w tym temacie również chciałbym zostać, bo ludzi lubię poznawać.
„A ja mogę tu być, a ja nie, a ja tak, a ja nie wiem…”
Lucek, zakryj oczy.
„Człowiek wybija monety według jednego wzorca,
i wszystkie one są do siebie podobne, a Król wszystkich królów,
Najświętszy, Błogosławiony, kształtuje każdego człowieka
przychodzącego na świat według wzorca pierwszego Adama,
a żaden z nich nie przypomina drugiego.
Dlatego każdy człowiek powinien mówić:
‚Świat został stworzony dla mnie’.”
/Talmud Babiloński/
I gatki szmatki w innych wątkach już piszę
Ale w tym temacie również chciałbym zostać, bo ludzi lubię poznawać.
I jesteś wolny, z tego co pisałeś, wiec nie ma problemu tu pisać. Nie czeka na Ciebie w domu małżonka i 5dzieci
505 2022-01-10 13:43:59 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 15:20:31)
Lucyfer666 napisał/a:I gatki szmatki w innych wątkach już piszę
Ale w tym temacie również chciałbym zostać, bo ludzi lubię poznawać.I jesteś wolny, z tego co pisałeś, wiec nie ma problemu tu pisać. Nie czeka na Ciebie w domu małżonka i 5dzieci
Na mnie czeka
z siekierką samotna
z moim kotem :)a dziecko już dorosłe zajmuje się hipergamią i prokreacją
teraz będziesz Ross ruski rok przeżywać drame
słońce gwiazda rozumiem może być tylko jedna zazdrosna ?
popsuli dziecku zabawkę - było się interesować
weny Ci brak- to fakt i poczucia humoru też masz mikro
to się zrobi znowu kolejny odcinek Pozbawcie mnie złudzeń - drętwe to
mogę robić co chcę Ross i co mi się podoba i brylować gzie chce i z kim chcę
Ty też możesz mnie zgłosić ,
upss nie ma do kogo
PS Panna Ty lizusie "wazelina płynie z Twych ust"
rossanka napisał/a:Lucyfer666 napisał/a:Ja też jestem sam, ale w sumie... o mnie dosyć sporo zostało tutaj napisane
Choć nie ukrywam, że sporo forumowych kontaktów nawiązywałem dzięki możliwości PW
Niemniej dosyć narobiłem bałaganu, za co przepraszam:)
Choć i tak uważam, że właśnie "knajpwy" klimat, gdzie człowiek może pisać w różnym tonie najlepiej pozwala sprzedać swoją osobęNadal można pisać w innych kafejkach i żartować. Ta różni się tylko tym, że byłaby dla osób bez związkowych.
Hmm... A jak ktoś celowo nie napisze o sobie prawdy?
To przecież tylko internet
A jak ktoś napiszę prawdę ?
Katarzyna8877 made my day z tym "za stara":DDD Ja na razie biernie sobie czytam wątek i jego meandrowanie po różnych tematach bardzo mi się podoba.
A z facetami to jest tak, że jak już będą trochę bardziej dojrzali emocjonalnie (co czasem zdarza się wcześniej, a często nigdy), to dopiero wtedy nie szukają młodej d... do związku, bo to same problemy są:) Kobiety w wieku 30+ są jednak zdecydowanie najciekawsze, jest przynajmniej o czym pogadać (statystycznie, niech żadna się tu nie obraża:P).
A na Kilimandżaro bardzo chętnie bym skoczył, tylko mam czas dopiero w maju i czerwcu - wszystkie wcześniejsze miesiące mam zabite wyjazdami pod korek, bo tak akurat odreagowuję przejście w stan singielstwa i opieki naprzemiennej:)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:rossanka napisał/a:Nadal można pisać w innych kafejkach i żartować. Ta różni się tylko tym, że byłaby dla osób bez związkowych.
Hmm... A jak ktoś celowo nie napisze o sobie prawdy?
To przecież tylko internet
A jak ktoś napiszę prawdę ?
To trzeba zweryfikować
rossanka napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Hmm... A jak ktoś celowo nie napisze o sobie prawdy?
To przecież tylko internet
A jak ktoś napiszę prawdę ?
To trzeba zweryfikować
W składzie desek najlepiej
rossanka napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Hmm... A jak ktoś celowo nie napisze o sobie prawdy?
To przecież tylko internet
A jak ktoś napiszę prawdę ?
To trzeba zweryfikować
Jak?
Niby jestem wolny, ale materiał na partnera kiepski.
Niby jestem wolny, ale materiał na partnera kiepski.
Spróbuj, może coś wyjdzie. Od teoretyzowania nic się nie dzieje.
Co znaczy kiepski materiał?
513 2022-01-10 14:38:03 Ostatnio edytowany przez adela 07 (2022-01-10 14:38:33)
adela 07 napisał/a:Staram się nie zaśmiecać wątku.
Z bigamistami, dziadkami , itp mogę gadać gdzie indziej.
Dadam jeszcze że teżkorzystałam z Sympatii, ale rozczarowała mnie. Ale ja jestem " boomer", jak to mówią.Czemu rozczarowala? Za dużo chętnych na przygody, czy wymagania nie do przebicia?
Najwięcej właśnie " na przygody", albo niechętnych do pisania, albo nieciekawych po prostu.
rossanka napisał/a:adela 07 napisał/a:Staram się nie zaśmiecać wątku.
Z bigamistami, dziadkami , itp mogę gadać gdzie indziej.
Dadam jeszcze że teżkorzystałam z Sympatii, ale rozczarowała mnie. Ale ja jestem " boomer", jak to mówią.Czemu rozczarowala? Za dużo chętnych na przygody, czy wymagania nie do przebicia?
Najwięcej właśnie " na przygody", albo niechętnych do pisania, albo nieciekawych po prostu.
Wiem. Tam byli albo cwaniacy, jakieś podejrzane typy, albo coś ala chłopaki do wzięcia i nie przesadzam.
Ale co gorsza. Byli też Ci po środku, po orzegladnieciu profilu wychodziło, że to ani nie sierotka, anu nie playboy, ale facet do życia, na zdjęciach też żaden chłopak do wzięcia ani boski Juan z bmw w tle, tylko przeciętny facet- ale i oni ( !) Okazywało się, że chcą tylko przygody, albo ch a orzygody a na dodatek byli w związkach.
515 2022-01-10 14:51:48 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 15:26:52)
To z mojej strony Ci nic nie grozi Ross, jak masz uraz i boisz się żonatych
od pilnowania mojej cnoty wierności mam Pannę Szlachetnego Rodu
jak nie przymierzając się Marek Aureliusz miał kogoś
kto mu powtarzał od czasu do czasu "jesteś tylko człowiekiem"
Panna robi to dla mnie na ochotnika ZA DARMO i co najważniejsze BEZINTERESOWNIE
trzeba umieć się ustawić
materiał na partnera .
materiał do obróbki w białych rękawiczkach
PS Ross długo będziesz się jeszcze boczyć ?
Z tym, że rossanko u mnie fwb wchodzi w grę, bo coś więcej to będzie po prostu utrapienie na dłuższą metę.
Z tym, że rossanko u mnie fwb wchodzi w grę, bo coś więcej to będzie po prostu utrapienie na dłuższą metę.
To szukaj takiej, choć takich jest mało, kobiety raczej będą chciały związku, welonu, może dzieci. Albo najpierw zadeklarują również fwb, a potem się zakochają.
A czemu nie związek? Chodzi Ci o to, że nie chcesz ślubu, czy dzieci, czy chcesz się jeszcze wyszaleć? Zawsze mnie to ciekawiło tzn pojęcie fwb. Skoro jest dobrze i w seksie I na polu duchowym, to czemu nie zrobić z tego związku?
Zawsze mnie to ciekawiło tzn pojęcie fwb. Skoro jest dobrze i w seksie I na polu duchowym, to czemu nie zrobić z tego związku?
Z związkiem przychodzą pewne zobowiązania, przynajmniej u mnie jest z tym problem, nie wiem jak u kolegi . I te błędne przekonanie ze wciąż jestem młody, albo podświadomy strach ze gdzieś dalej jest ktoś „lepszy”.
A może Serberys dałby się trochę rozruszać? Tak dla odmiany. Katarzyna to istny wulkan w stanie ciągłej erupcji.
Dla mnie takie przygody brzmią jak koszmar a nie jak możliwość rozruszania się xD
520 2022-01-10 15:37:58 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 15:49:21)
DeepAndBlue napisał/a:A może Serberys dałby się trochę rozruszać? Tak dla odmiany. Katarzyna to istny wulkan w stanie ciągłej erupcji.
Dla mnie takie przygody brzmią jak koszmar a nie jak możliwość rozruszania się xD
To LeLena i YellowStar Rin Thin tego typu dziewczyny szukaj - napisz ćwicz rozmawianie
Panna z Dworu też odpada bo to prawie taki sam ancymon jak Katarzyna tylko trochę bardziej "nieśmiała " i skrycie tajemnicza
koszmar to mają co poniektórzy moi rówieśnicy teraz
z tendencjami do kolki,śledziony i dwunastnicy i ciągle żałują że młodość mięli nudną
ja tam w sumie niczego nie żałuje