Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 651 do 715 z 1,877 ]

651

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:

Katarzyno, domyślam się, że to rasa na literę s. lub b. Nie napisałam, że nie można tych dwóch kwestii pogodzić, 4 psy to nie 30, a i takie hodowle są. Po prostu te hodowle, które znam, są prowadzone przez osoby mocno ustabilizowane w jednym miejscu, mimo że jeżdżą na wystawy i psy nie żyją w klatkach. Jak widać można to wszystko pogodzić, więc tego nie neguję.

Jeśli chodzi o ryzyko, to miałam na myśli bezpieczeństwo innych osób, nie tych, które z własnej woli ryzykują. Wiem, że wiele rzeczy dzieje się spontanicznie i przypadkiem. Mnie samą swego czasu chapnął lew, potrącił samochód, a i obławy ze strony niemieckich antyterrorystów byłam świadkiem. I paru jeszcze rzeczy, o których dla własnego bezpieczeństwa pisać nie można. Więc z jednej strony takie historie rozumiem, wiem, jak to jest, ale z drugiej strony przeciwna jestem dążeniu do takich sytuacji, żeby tylko zrobić coś szalonego. Nic nie jest warte utraty życia. Obawiam się, że ja swój limit już wyczerpałam i stąd pewnie ta ostrożność. Albo taka moja natura.


Tak w sumie wiem o co Ci chodzi. Psy jednak zawsze troche ograniczaja, szczegolnie teraz jak zostalam sama. Ciezko cos wynajac lepiej miec swoj dom ale na to mnie nie stac. Ale my sie sporo przeprowadzalismy i one to znosily dobrze. Uwielbiaja jezdzic autem zawsze pilnuja zeby czasem nie zostaly w domu jak sie gdzies pakuje. Moj pierwszy pies zasikał 23 kraje. Takie psy tez troche inaczej funkcjonuja, jak mialabym rase ozdobna bylo by ciezej. Takie pastuchy to za swoja owca poleca na koniec swiata..

Zobacz podobne tematy :

652 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 22:30:23)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
paslawek napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

To coś z kamasutry? tongue

tak z kamasutry w krzokach

pitło z luftem = przeminęło z wiatrem

Coś jeszcze podamy Szanownemu Panu na tacy? tongue
Kaśkę, Pannę, Galeridę ? tongue Może sam się położysz i ofiarujesz? tongue

znaczy lepiej ze łba i na dechy? big_smile

653 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 22:31:09)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

A psolog z nikim nie stworzy dobrej relacji tylko ze mna. To sie po prostu czuje. Mozecie polecac tysiac dziewczyn ale on juz jest moj wink BASTA!

654

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:

Ostatnio jednak podjęłam pewne ryzyko i obejrzałam parę fajnych komedii francuskich

Nie ma to jak życie na krawędzi, popieram smile.

Bardzo wyrwane z kontekstu, bardzo. smile W tamtym zdaniu chciałam przemycić (niech Ci się nie kojarzy z narkotykami) trochę ironii. Ale, o ironio, nie poszło mi najlepiej. Nie zmienia to faktu, że komedie świetne. Istnieje ryzyko, że umrze się ze śmiechu.

Nie uważam oglądania filmów za słabą rozrywkę.

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

A psolog z nikim nie stworzy dobrej relacji tylko ze mna. To sie po prostu czuje. Mozecie polecac tysiac dziewczyn ale on juz jest moj wink BASTA!

Amen.

W końcu go ktoś przygarnął  big_smile

656

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

A psolog z nikim nie stworzy dobrej relacji tylko ze mna. To sie po prostu czuje. Mozecie polecac tysiac dziewczyn ale on juz jest moj wink BASTA!

Amen.

W końcu go ktoś przygarnął  big_smile

Czuję Twoje "rozczarowanie" big_smile big_smile big_smile

657

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Darenamu Paslawkowi w zubu ne smrotjat.

658 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 22:38:07)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Następny ,następna big_smile

DeepAndBlue napisał/a:

Darenamu Paslawkowi w zubu ne smrotjat.

mam złote big_smile

659

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:

Ostatnio jednak podjęłam pewne ryzyko i obejrzałam parę fajnych komedii francuskich

Nie ma to jak życie na krawędzi, popieram smile.

Bardzo wyrwane z kontekstu, bardzo. smile W tamtym zdaniu chciałam przemycić (niech Ci się nie kojarzy z narkotykami) trochę ironii. Ale, o ironio, nie poszło mi najlepiej. Nie zmienia to faktu, że komedie świetne. Istnieje ryzyko, że umrze się ze śmiechu.

Nie uważam oglądania filmów za słabą rozrywkę.

Może kiedyś się skuszę i popełnię któryś z filmów, przez kokainę mam problemy z "czytaniem" ironii smile.

660

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

A psolog z nikim nie stworzy dobrej relacji tylko ze mna. To sie po prostu czuje. Mozecie polecac tysiac dziewczyn ale on juz jest moj wink BASTA!

Może dostaniemy zniżkę u terapeuty jak razem pójdziemy smile.

661

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:
Syl napisał/a:

Katarzyno, domyślam się, że to rasa na literę s. lub b. Nie napisałam, że nie można tych dwóch kwestii pogodzić, 4 psy to nie 30, a i takie hodowle są. Po prostu te hodowle, które znam, są prowadzone przez osoby mocno ustabilizowane w jednym miejscu, mimo że jeżdżą na wystawy i psy nie żyją w klatkach. Jak widać można to wszystko pogodzić, więc tego nie neguję.

Jeśli chodzi o ryzyko, to miałam na myśli bezpieczeństwo innych osób, nie tych, które z własnej woli ryzykują. Wiem, że wiele rzeczy dzieje się spontanicznie i przypadkiem. Mnie samą swego czasu chapnął lew, potrącił samochód, a i obławy ze strony niemieckich antyterrorystów byłam świadkiem. I paru jeszcze rzeczy, o których dla własnego bezpieczeństwa pisać nie można. Więc z jednej strony takie historie rozumiem, wiem, jak to jest, ale z drugiej strony przeciwna jestem dążeniu do takich sytuacji, żeby tylko zrobić coś szalonego. Nic nie jest warte utraty życia. Obawiam się, że ja swój limit już wyczerpałam i stąd pewnie ta ostrożność. Albo taka moja natura.


Tak w sumie wiem o co Ci chodzi. Psy jednak zawsze troche ograniczaja, szczegolnie teraz jak zostalam sama. Ciezko cos wynajac lepiej miec swoj dom ale na to mnie nie stac. Ale my sie sporo przeprowadzalismy i one to znosily dobrze. Uwielbiaja jezdzic autem zawsze pilnuja zeby czasem nie zostaly w domu jak sie gdzies pakuje. Moj pierwszy pies zasikał 23 kraje. Takie psy tez troche inaczej funkcjonuja, jak mialabym rase ozdobna bylo by ciezej. Takie pastuchy to za swoja owca poleca na koniec swiata..

Rasy ozdobne, choć pewnie nie wszystko, tak samo lecą za swoim, jak owczarki. Przekonałam się na sobie, a miałam wcześniej owczarki i psy z innych grup. Trudno byłoby podróżować z tymi rasami, które są przeznaczone do pilnowania domostwa. Rasy ozdobne są psami właśnie do towarzystwa i tutaj już moje bardzo osobiste zdanie - mnie najłatwiej podróżuje się właśnie z obecnym moim maluchem, który całkowicie dostosowuje się do człowieka. Ale każdy może mieć inne doświadczenia, szczególnie nie znając dobrze ras z innych grup. Mam też słabość do chartów, ale dopiero z chartem pod jednym dachem byłoby mi słabo. Obserwuję je więc z bezpiecznej odległości. Nie próbuję odgadnąć Twojej tożsamości, choć tak bliski jest mi świat kynologii i psologów, że trochę kusi. smile Ale detektywem nie będę.

662

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Weźcie Pannę na świadka. Przyzwoita z niej przyzwoitka będzie smile

Jedni inwestują na giełdzie, drudzy w nieruchomości, trzeci w ziemię, czwarci w beetcoyn, a Paslawek w uśmiech smile

663

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Bitcoinowcy teraz płaczą DeepAndBlue tongue

664

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Lucyfer666 napisał/a:

Bitcoinowcy teraz płaczą DeepAndBlue tongue

A Paslawek się śmieje lol

665

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:

  detektywem nie będę.

Oczywiście ja będę ,ale obiecuje że nic nikomu nie powiem i szantażował nie będę  .

666

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Nie ma to jak życie na krawędzi, popieram smile.

Bardzo wyrwane z kontekstu, bardzo. smile W tamtym zdaniu chciałam przemycić (niech Ci się nie kojarzy z narkotykami) trochę ironii. Ale, o ironio, nie poszło mi najlepiej. Nie zmienia to faktu, że komedie świetne. Istnieje ryzyko, że umrze się ze śmiechu.

Nie uważam oglądania filmów za słabą rozrywkę.

Może kiedyś się skuszę i popełnię któryś z filmów, przez kokainę mam problemy z "czytaniem" ironii smile.

Nie czytać ironii to jak nie żyć wcale. smile Związek, który uśmierca powoli, to nie jest dobry związek, nawet, jeśli przyjemny. Nie wiem, czy Ty masz jakieś "kiedyś" na obejrzenie filmów, ja bym zaryzykowała i nie czekała. Każde spotkanie z tą jedyną może być ostatnie. smile

667

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

A pamiętacie 101 dalmatyńczyków? Była tam teoria, z którą się zgadzam, że jaki pies taki/a pan/i. Dla mnie owczarek niemiecki jest najlepszym towarzyszem. Nieraz mi tyłek uratował.

668

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:
Syl napisał/a:

Katarzyno, domyślam się, że to rasa na literę s. lub b. Nie napisałam, że nie można tych dwóch kwestii pogodzić, 4 psy to nie 30, a i takie hodowle są. Po prostu te hodowle, które znam, są prowadzone przez osoby mocno ustabilizowane w jednym miejscu, mimo że jeżdżą na wystawy i psy nie żyją w klatkach. Jak widać można to wszystko pogodzić, więc tego nie neguję.

Jeśli chodzi o ryzyko, to miałam na myśli bezpieczeństwo innych osób, nie tych, które z własnej woli ryzykują. Wiem, że wiele rzeczy dzieje się spontanicznie i przypadkiem. Mnie samą swego czasu chapnął lew, potrącił samochód, a i obławy ze strony niemieckich antyterrorystów byłam świadkiem. I paru jeszcze rzeczy, o których dla własnego bezpieczeństwa pisać nie można. Więc z jednej strony takie historie rozumiem, wiem, jak to jest, ale z drugiej strony przeciwna jestem dążeniu do takich sytuacji, żeby tylko zrobić coś szalonego. Nic nie jest warte utraty życia. Obawiam się, że ja swój limit już wyczerpałam i stąd pewnie ta ostrożność. Albo taka moja natura.


Tak w sumie wiem o co Ci chodzi. Psy jednak zawsze troche ograniczaja, szczegolnie teraz jak zostalam sama. Ciezko cos wynajac lepiej miec swoj dom ale na to mnie nie stac. Ale my sie sporo przeprowadzalismy i one to znosily dobrze. Uwielbiaja jezdzic autem zawsze pilnuja zeby czasem nie zostaly w domu jak sie gdzies pakuje. Moj pierwszy pies zasikał 23 kraje. Takie psy tez troche inaczej funkcjonuja, jak mialabym rase ozdobna bylo by ciezej. Takie pastuchy to za swoja owca poleca na koniec swiata..

Rasy ozdobne, choć pewnie nie wszystko, tak samo lecą za swoim, jak owczarki. Przekonałam się na sobie, a miałam wcześniej owczarki i psy z innych grup. Trudno byłoby podróżować z tymi rasami, które są przeznaczone do pilnowania domostwa. Rasy ozdobne są psami właśnie do towarzystwa i tutaj już moje bardzo osobiste zdanie - mnie najłatwiej podróżuje się właśnie z obecnym moim maluchem, który całkowicie dostosowuje się do człowieka. Ale każdy może mieć inne doświadczenia, szczególnie nie znając dobrze ras z innych grup. Mam też słabość do chartów, ale dopiero z chartem pod jednym dachem byłoby mi słabo. Obserwuję je więc z bezpiecznej odległości. Nie próbuję odgadnąć Twojej tożsamości, choć tak bliski jest mi świat kynologii i psologów, że trochę kusi. smile Ale detektywem nie będę.

Moze troche zle to ujelam, chodzilo mi ze pasterskie najlatwiej, ozdobne troche ciezej (czesto to tez male szczekacze wink ) a psy z grupy 2 to juz w ogole inna bajka. Kurcze gdybym Ci powiedziala jaka to rasa to wszystko staloby sie jasne, pomyslalabys no tak z nimi to mozna konie kraść smile sa uparte i inteligentniejsze od border collie. Jestes juz blisko odgadniecia ale jakby co zachowaj dla siebie nie pisz tutaj wink

669

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
paslawek napisał/a:
Syl napisał/a:

  detektywem nie będę.

Oczywiście ja będę ,ale obiecuje że nic nikomu nie powiem i szantażował nie będę  .

Pasławku, to do mnie? Coś wiesz o mnie, o czym ja jeszcze nie wiem? smile

670

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
DeepAndBlue napisał/a:

A pamiętacie 101 dalmatyńczyków? Była tam teoria, z którą się zgadzam, że jaki pies taki/a pan/i. Dla mnie owczarek niemiecki jest najlepszym towarzyszem. Nieraz mi tyłek uratował.

Oj tak moje psy takie jak ja, glosne, czesto sie kloca, zawsze maja racje i sa uparte. big_smile

671

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
paslawek napisał/a:
Syl napisał/a:

  detektywem nie będę.

Oczywiście ja będę ,ale obiecuje że nic nikomu nie powiem i szantażował nie będę  .

Pasławku, to do mnie? Coś wiesz o mnie, o czym ja jeszcze nie wiem? smile

Paslawek jest dyskretny wbrew temu co poniektóre siły tu rozpowszechniają
Nie nie Kaśkę będę "tropił" a właściwie to jej psy

672

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Syl, Adelo, Panno... dzięki. Już miałam sprawdzać, czy nie piszę przypadkiem białą czcionką. wink

Zapytałam o granicę, bo usłyszałam już kiedyś, że lepiej dać się najpierw poznać i polubić a dopiero informować później o bagażach. W tym momencie nie mam na myśli jakichś wad, bo zgadzam się, że to, co dla mnie jest wadą może być nieistotne, albo wręcz coś, co ja widzę jako zaletę może kogoś odrzucać. Myślałam o takich właśnie obciążeniach jak choroby, opieka nad kimś i tym podobne, bo to rzeczywiście w pierwszym kontakcie bywa trudne do przełknięcia.

673

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Ja to bym paslawka na swiadka wziela, Clyde co o tym myslisz? O Panne bylabym zazdrosna.

Nie mamy problemow zeby chodzic do terapeuty i nie bedziemy miec. Nie martw sie Clyde.

674

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:

Bardzo wyrwane z kontekstu, bardzo. smile W tamtym zdaniu chciałam przemycić (niech Ci się nie kojarzy z narkotykami) trochę ironii. Ale, o ironio, nie poszło mi najlepiej. Nie zmienia to faktu, że komedie świetne. Istnieje ryzyko, że umrze się ze śmiechu.

Nie uważam oglądania filmów za słabą rozrywkę.

Może kiedyś się skuszę i popełnię któryś z filmów, przez kokainę mam problemy z "czytaniem" ironii smile.

Nie czytać ironii to jak nie żyć wcale. smile Związek, który uśmierca powoli, to nie jest dobry związek, nawet, jeśli przyjemny. Nie wiem, czy Ty masz jakieś "kiedyś" na obejrzenie filmów, ja bym zaryzykowała i nie czekała. Każde spotkanie z tą jedyną może być ostatnie. smile

Mogę mieć niezłośliwe pytanie? Czy często jesz frittatę na śniadanie w ołówkej spódnicy w szkocką kratę?

675

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

Ja to bym paslawka na swiadka wziela, Clyde co o tym myslisz? O Panne bylabym zazdrosna.

Nie mamy problemow zeby chodzic do terapeuty i nie bedziemy miec. Nie martw sie Clyde.

Zaproś kogo chcesz ale wydaje mi się że paslawek zasługuje na honorowe miejsce smile. Czyli to nic groźnego że śnią mi się pożary co drugi dzień?

676

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:
Syl napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

Tak w sumie wiem o co Ci chodzi. Psy jednak zawsze troche ograniczaja, szczegolnie teraz jak zostalam sama. Ciezko cos wynajac lepiej miec swoj dom ale na to mnie nie stac. Ale my sie sporo przeprowadzalismy i one to znosily dobrze. Uwielbiaja jezdzic autem zawsze pilnuja zeby czasem nie zostaly w domu jak sie gdzies pakuje. Moj pierwszy pies zasikał 23 kraje. Takie psy tez troche inaczej funkcjonuja, jak mialabym rase ozdobna bylo by ciezej. Takie pastuchy to za swoja owca poleca na koniec swiata..

Rasy ozdobne, choć pewnie nie wszystko, tak samo lecą za swoim, jak owczarki. Przekonałam się na sobie, a miałam wcześniej owczarki i psy z innych grup. Trudno byłoby podróżować z tymi rasami, które są przeznaczone do pilnowania domostwa. Rasy ozdobne są psami właśnie do towarzystwa i tutaj już moje bardzo osobiste zdanie - mnie najłatwiej podróżuje się właśnie z obecnym moim maluchem, który całkowicie dostosowuje się do człowieka. Ale każdy może mieć inne doświadczenia, szczególnie nie znając dobrze ras z innych grup. Mam też słabość do chartów, ale dopiero z chartem pod jednym dachem byłoby mi słabo. Obserwuję je więc z bezpiecznej odległości. Nie próbuję odgadnąć Twojej tożsamości, choć tak bliski jest mi świat kynologii i psologów, że trochę kusi. smile Ale detektywem nie będę.

Moze troche zle to ujelam, chodzilo mi ze pasterskie najlatwiej, ozdobne troche ciezej (czesto to tez male szczekacze wink ) a psy z grupy 2 to juz w ogole inna bajka. Kurcze gdybym Ci powiedziala jaka to rasa to wszystko staloby sie jasne, pomyslalabys no tak z nimi to mozna konie kraść smile sa uparte i inteligentniejsze od border collie. Jestes juz blisko odgadniecia ale jakby co zachowaj dla siebie nie pisz tutaj wink

Chyba już wiem, jaka to rasa, ale ani słowa. wink Ja zawsze przynajmniej niektóre ozdobne, na przykład mojego, porównuję do niektórych ras pasterskich, są naprawdę podobne w swoim zachowaniu i nastawieniu na człowieka. Te małe szczekacze to stereotyp, albo ja mam szczęście spotykać same... cichacze big_smile Ich wielkość też jest na plus, też wpatrzone w przewodnika, bystre, aż za bardzo. Ja tego obecnego mam bezpośrednio po psie myśliwskim i to jest jak niebo i ziemia. Ale jest też duża różnica między maltanem i pudlem a shih tzu czy mopsem. Plusem jest to, że się dostosowują do każdych warunków, byle tylko być blisko człowieka. Do potrzeb psa myśliwskiego to ja się musiałam dostosować. big_smile

677

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czyli to nic groźnego że śnią mi się pożary co drugi dzień?

Zapytaj lepiej szpeca od spania. Powiem Ci tak… masz jakiś palący problem tongue

678

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:

. Czyli to nic groźnego że śnią mi się pożary co drugi dzień?

To nic groźnego jeżeli  masz też  mokre sny smile

679

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
DeepAndBlue napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czyli to nic groźnego że śnią mi się pożary co drugi dzień?

Zapytaj lepiej szpeca od spania. Powiem Ci tak… masz jakiś palący problem tongue

Myśle że to metafora rudych włosów mojej Bonnie…

680 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-01-10 23:07:22)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Yin i Yang. Woda i ogień. Księżyc i Słońce. Kobieta i mężczyzna. Rozumisz PSYchoLAGu. Musisz odblokować swoją pomarańczową czakrę.

Edit: No, te rude włosy to się znikąd nie wzięły.

681

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Może kiedyś się skuszę i popełnię któryś z filmów, przez kokainę mam problemy z "czytaniem" ironii smile.

Nie czytać ironii to jak nie żyć wcale. smile Związek, który uśmierca powoli, to nie jest dobry związek, nawet, jeśli przyjemny. Nie wiem, czy Ty masz jakieś "kiedyś" na obejrzenie filmów, ja bym zaryzykowała i nie czekała. Każde spotkanie z tą jedyną może być ostatnie. smile

Mogę mieć niezłośliwe pytanie? Czy często jesz frittatę na śniadanie w ołówkej spódnicy w szkocką kratę?

Niezłośliwie odpowiem tongue Po pierwsze musiałam sprawdzić, co to ta frittata, żeby się upewnić, czy to jadłam. Może kiedyś zaryzykuję i zjem. smile Śniadań za to nigdy nie jem. Ołówkową spódnicę mam gdzieś w szafie schowaną. Za to w kratę mam spodnie, tylko ta krata mało szkocka jest... Jak to leciało: "Można kogoś poznać na tyle, na ile da się poznać". smile Mogłam się nie wbić w cytat, bo nie chciałam już wertować stron.

682

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:

Myśle że to metafora rudych włosów mojej Bonnie…

oczywiście że tak
pożar w snach to pożądanie odwieczny instynkt

683

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Jakby wpieprzała fritattę, to spódnica nie byłaby ołówkowa, tylko pasztetowa.

684

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:

Nie czytać ironii to jak nie żyć wcale. smile Związek, który uśmierca powoli, to nie jest dobry związek, nawet, jeśli przyjemny. Nie wiem, czy Ty masz jakieś "kiedyś" na obejrzenie filmów, ja bym zaryzykowała i nie czekała. Każde spotkanie z tą jedyną może być ostatnie. smile

Mogę mieć niezłośliwe pytanie? Czy często jesz frittatę na śniadanie w ołówkej spódnicy w szkocką kratę?

Niezłośliwie odpowiem tongue Po pierwsze musiałam sprawdzić, co to ta frittata, żeby się upewnić, czy to jadłam. Może kiedyś zaryzykuję i zjem. smile Śniadań za to nigdy nie jem. Ołówkową spódnicę mam gdzieś w szafie schowaną. Za to w kratę mam spodnie, tylko ta krata mało szkocka jest... Jak to leciało: "Można kogoś poznać na tyle, na ile da się poznać". smile Mogłam się nie wbić w cytat, bo nie chciałam już wertować stron.

A brzmisz jakbyś jadła big_smile. Z tym że niezłośliwe to trochę ironia.. 1-1! tongue

685 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-10 23:17:46)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
BlackOxyde napisał/a:

Syl, Adelo, Panno... dzięki. Już miałam sprawdzać, czy nie piszę przypadkiem białą czcionką. wink

Zapytałam o granicę, bo usłyszałam już kiedyś, że lepiej dać się najpierw poznać i polubić a dopiero informować później o bagażach. W tym momencie nie mam na myśli jakichś wad, bo zgadzam się, że to, co dla mnie jest wadą może być nieistotne, albo wręcz coś, co ja widzę jako zaletę może kogoś odrzucać. Myślałam o takich właśnie obciążeniach jak choroby, opieka nad kimś i tym podobne, bo to rzeczywiście w pierwszym kontakcie bywa trudne do przełknięcia.

To są informacje które powinny zostać ujawnione ale w odpowiedni sposób i w odpowiednim czasie, a przede wszystkim (a nie mimo wszystko) przy odpowiednim stopniu zaufania i zażyłości. Nie wyobrażam sobie przedstawiania informacji o chorobach, o uwikłaniu rodzinnym, o obciążających mnie zobowiązaniach czy też dotychczasowych trudnych doświadczeniach życiowych w formie zastrzeżeń lub ostrzeżeń, suchych informacji. Zdaje sobie sprawę jednak z tego że ktoś taką postawą wyczekującą mógłby czuć się z drugiej strony oszukany, wprowadzony w błąd. Tutaj potrzebne jest wyczucie czasu, plus inne zmienne relacji.

686

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Dla mnie granice są ruchome i nieregularne. Jeśli komuś zaufam to opowiem najważniejsze dla mnie aspekty życia, kto jest dla mnie ważny, co przeżyłam, co planuję. Ale jeśli to spotkania, gdzie się dopiero obwąchujemy to nie.

687

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Mogę mieć niezłośliwe pytanie? Czy często jesz frittatę na śniadanie w ołówkej spódnicy w szkocką kratę?

Niezłośliwie odpowiem tongue Po pierwsze musiałam sprawdzić, co to ta frittata, żeby się upewnić, czy to jadłam. Może kiedyś zaryzykuję i zjem. smile Śniadań za to nigdy nie jem. Ołówkową spódnicę mam gdzieś w szafie schowaną. Za to w kratę mam spodnie, tylko ta krata mało szkocka jest... Jak to leciało: "Można kogoś poznać na tyle, na ile da się poznać". smile Mogłam się nie wbić w cytat, bo nie chciałam już wertować stron.

A brzmisz jakbyś jadła big_smile. Z tym że niezłośliwe to trochę ironia.. 1-1! tongue

Nie 1-1, bo ja ironię zauważam nawet tam, gdzie jej nie ma. No przecież moja odpowiedź też miała być ironiczna... Nie zauważyłeś? Drugi raz już? Oj... smile
Wiadomo już, że to kokaina ogranicza Twoją zdolność oceny drugiej osoby. Z czytaniem ironii już się nie powtarzam tongue

Jeśli brzmię tak, jakbym nosiła spódnicę w szkocką kratę, to niech tak będzie big_smile

688

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
adela 07 napisał/a:

Jakby wpieprzała fritattę, to spódnica nie byłaby ołówkowa, tylko pasztetowa.

A jakby szamała grochówkę to by nosiła cygańską na gumie… jak ja wink
Ta fritatta to jak quiche wygląda. Paskudztwo.

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

A psolog z nikim nie stworzy dobrej relacji tylko ze mna. To sie po prostu czuje. Mozecie polecac tysiac dziewczyn ale on juz jest moj wink BASTA!

Amen.

W końcu go ktoś przygarnął  big_smile

Czuję Twoje "rozczarowanie" big_smile big_smile big_smile

Co ma wisieć, nie utonie tongue

690

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
DeepAndBlue napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Jakby wpieprzała fritattę, to spódnica nie byłaby ołówkowa, tylko pasztetowa.

A jakby szamała grochówkę to by nosiła cygańską na gumie… jak ja wink
Ta fritatta to jak quiche wygląda. Paskudztwo.

Wcale nie paskudztwo... Nie dawaj mu satysfakcji! A podobno to wnętrze się liczy. Może w środku jest smaczne, kto wie? Nazwę też ma ładną. Jeśli Psycholog zna tę potrawę, to musiał ją poznać bliżej.

Ja bym musiała wziąć wolne w pracy, żeby takie coś przygotować.

691

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:

Niezłośliwie odpowiem tongue Po pierwsze musiałam sprawdzić, co to ta frittata, żeby się upewnić, czy to jadłam. Może kiedyś zaryzykuję i zjem. smile Śniadań za to nigdy nie jem. Ołówkową spódnicę mam gdzieś w szafie schowaną. Za to w kratę mam spodnie, tylko ta krata mało szkocka jest... Jak to leciało: "Można kogoś poznać na tyle, na ile da się poznać". smile Mogłam się nie wbić w cytat, bo nie chciałam już wertować stron.

A brzmisz jakbyś jadła big_smile. Z tym że niezłośliwe to trochę ironia.. 1-1! tongue

Nie 1-1, bo ja ironię zauważam nawet tam, gdzie jej nie ma. No przecież moja odpowiedź też miała być ironiczna... Nie zauważyłeś? Drugi raz już? Oj... smile
Wiadomo już, że to kokaina ogranicza Twoją zdolność oceny drugiej osoby. Z czytaniem ironii już się nie powtarzam tongue

Jeśli brzmię tak, jakbym nosiła spódnicę w szkocką kratę, to niech tak będzie big_smile

O nie, moja pewność siebie spada z każdym Twoim postem sad. Czuje się taki niewykształcony i upokorzony.. a myślałem ze też na mnie lecisz big_smile.

692

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Amen.

W końcu go ktoś przygarnął  big_smile

Czuję Twoje "rozczarowanie" big_smile big_smile big_smile

Co ma wisieć, nie utonie tongue

Nigdy nie mów tego mężczyźnie wink.

693

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Ja znam takie podobne z ziemniakami w środku. Ziemniaki zjem pod każdą postacią(oprócz surowych, rzecz jasna).
Nie wiem czy popełniam jakieś FOPA jedząc takie danie?
Ołówkowych spódnic nie noszę.

694

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Amen.

W końcu go ktoś przygarnął  big_smile

Czuję Twoje "rozczarowanie" big_smile big_smile big_smile

Co ma wisieć, nie utonie tongue

https://mblogthumb-phinf.pstatic.net/MjAxODA0MDRfNzAg/MDAxNTIyODMyMTI1NTkx.W89r2f_vXYQjD5WbTIJaO-ti38I2lUXyMAZyFQ3WQNcg.EnLHspHqsbwHv7wYZvmtJRqpIArDa_gS7kANeO9Yhawg.GIF.music98980/006APoFYjw1fabzmv92xzg306o06ojsm.gif?type=w420

695

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
adela 07 napisał/a:

Ja znam takie podobne z ziemniakami w środku. Ziemniaki zjem pod każdą postacią(oprócz surowych, rzecz jasna).
Nie wiem czy popełniam jakieś FOPA jedząc takie danie?
Ołówkowych spódnic nie noszę.

A w szkocką kratę mam tylko szorty.

696

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:

Może w środku jest smaczne, kto wie?

W środku jest jeszcze gorsze. Mówię o quiche, oczywiście. Robiłam ją wiele razy i amatorom tego paskudztwa smakowało. Wolę potatoes au gratin wink

697

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czyli to nic groźnego że śnią mi się pożary co drugi dzień?

Zapytaj lepiej szpeca od spania. Powiem Ci tak… masz jakiś palący problem tongue

Myśle że to metafora rudych włosów mojej Bonnie…

Tak i pomyślałam. Mi sie wczoraj snil facet w tatuazach. Serio. Przysiegam na psiaki tongue

Jak zaczniesz spac z kims to i koszmary sie skoncza.

DeepAndBlue: po trawie raczej sie nic nie sni. Czlowiek idzie spac i budzi sie rano. Ja jak przestalam palic najbardziej sie cieszylam ze wroca sny, nawet i koszmary. Tesknilam za tym.

Syl jak juz wiesz to Ciii bo Clyde mnie znajdzie i wyladuje pod moimi drzwiami big_smile a tak serio moze to i stereotyp z malymi szczekaczami ale ja 6 lat wyprowadzalam tysiac roznych ras i mieszancow i potwierdzam, male najgorsze hihi tym psiakom brakuje pewnosci siebie i z tego to wynika, ale jak maja dobrego madrego wlasciciela to niczego sie nie boja wink

698

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

DeepAndBlue: po trawie raczej sie nic nie sni. Czlowiek idzie spac i budzi sie rano. Ja jak przestalam palic najbardziej sie cieszylam ze wroca sny, nawet i koszmary. Tesknilam za tym.

Trawę paliłem raz i czułem się po niej jakbym wypił 10 piw na raz. Osobiście nie polecam xd

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czuję Twoje "rozczarowanie" big_smile big_smile big_smile

Co ma wisieć, nie utonie tongue

Nigdy nie mów tego mężczyźnie wink.

big_smile

700

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

Syl jak juz wiesz to Ciii bo Clyde mnie znajdzie i wyladuje pod moimi drzwiami big_smile

Żeby tylko pod drzwiami..

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
adela 07 napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Ja znam takie podobne z ziemniakami w środku. Ziemniaki zjem pod każdą postacią(oprócz surowych, rzecz jasna).
Nie wiem czy popełniam jakieś FOPA jedząc takie danie?
Ołówkowych spódnic nie noszę.

A w szkocką kratę mam tylko szorty.

W szkocką kratkę miałam kiedyś flanelową koszulę. Taką na guziki i z kieszonkami na piersiach.

702

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Katarzyno, słyszałam od znajomych o bezsenności fabularnej po trawce. Dla mnie dziwna rzecz. Sny mam często i zawsze są kolorowe, pełne przygód i zagadkowych miejsc. Często symboliczne. Czasami nawet… ale to nieważne. W sumie niejedną książkę fantasy mogłabym na ich podstawie napisać. Koszmarów prawie nie mam a jak mam to w nocy groza a jak się obudzę i przewinę je w pamięci to się potrafię nawet popłakać ze śmiechu. Ale to często podobno tak się dzieje po trawce, że snów nie ma. Czytałam gdzieś nawet, że brak marzeń sennych to dobry znak, bo człowiek jest pusty (w ten pozytywny sposób), nie ma pragnień, marzeń, problemów… wyjebane ma krótko mówiąc tongue

703 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 23:53:10)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

Syl jak juz wiesz to Ciii bo Clyde mnie znajdzie i wyladuje pod moimi drzwiami big_smile

Żeby tylko pod drzwiami..

a ja ich nigdy nie zamykam wink

704

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Syl napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

A brzmisz jakbyś jadła big_smile. Z tym że niezłośliwe to trochę ironia.. 1-1! tongue

Nie 1-1, bo ja ironię zauważam nawet tam, gdzie jej nie ma. No przecież moja odpowiedź też miała być ironiczna... Nie zauważyłeś? Drugi raz już? Oj... smile
Wiadomo już, że to kokaina ogranicza Twoją zdolność oceny drugiej osoby. Z czytaniem ironii już się nie powtarzam tongue

Jeśli brzmię tak, jakbym nosiła spódnicę w szkocką kratę, to niech tak będzie big_smile

O nie, moja pewność siebie spada z każdym Twoim postem sad. Czuje się taki niewykształcony i upokorzony.. a myślałem ze też na mnie lecisz big_smile.

Jak to, ja jeszcze prawie nic nie napisałam, a u Ciebie już coś spada i się upokarza? Pewność siebie musi być niezachwiana, bo kobieta się potem zastanawia, co jeszcze u faceta się chwieje...

To nie moje posty tak wpływają, tylko kokaina przecież... smile

A już zupełnie nieironicznie: dwa tak odległe bieguny nie mogą nigdy stanąć obok siebie...

Żeby Cię pocieszyć, napiszę mało ambitnie, że będę zaraz oddawać się temu, co ostatnio wychodzi mi najlepiej big_smile

705

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
DeepAndBlue napisał/a:

Katarzyno, słyszałam od znajomych o bezsenności fabularnej po trawce. Dla mnie dziwna rzecz. Sny mam często i zawsze są kolorowe, pełne przygód i zagadkowych miejsc. Często symboliczne. Czasami nawet… ale to nieważne. W sumie niejedną książkę fantasy mogłabym na ich podstawie napisać. Koszmarów prawie nie mam a jak mam to w nocy groza a jak się obudzę i przewinę je w pamięci to się potrafię nawet popłakać ze śmiechu. Ale to często podobno tak się dzieje po trawce, że snów nie ma. Czytałam gdzieś nawet, że brak marzeń sennych to dobry znak, bo człowiek jest pusty (w ten pozytywny sposób), nie ma pragnień, marzeń, problemów… wyjebane ma krótko mówiąc tongue

Ja bym tez powiedziala ze dziwna, bo nie znam ludzi ktorzy palili regularnie i nie spali. Nie ma piekniejszego twardego snu niz po trawce, ale uwazam ze czlowiek wstaje troche z malym kacem. Ja przynajmniej mialam tak ze spalam bardzo dobrze ale budzilam sie z jakims negatywnym uczucien w glowie odrazu np po otwarciu oczu myslalam o matko czemu nie mieszkam na slonecznej greckiej wyspie (kiedys tam pracowalam) tylko jestem na wyspie tak deszczowej i ponurej, boze nie zyje moja tesciowa (zmarla na covid straszna to tragedia byla dla nas, dla mnie byla najblizsza mi osoba), nie nie dam rady wstac nie moge juz tu dluzej byc, matko musze sie rozwiesc jestem taka nieszczesliwa. Itp itd. Co wtedy robilam? Wstawalam skrecilam tyci tyci trawy jak najmniejsza ilosc zeby mozg juz przestal tak myslec. To jest dosc zludne. Potem po zaprzestaniu palenia wszystko zniknelo, budze sie z glowa pelna pomyslow, ciesze sie ze psiaki podlatuja jak tylko dzwoni budzik, wszystko jest o wiele latwiejsze, paradoksalnie jestem juz mniej nerwowa.

Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

706 Ostatnio edytowany przez Psycholog Na Niby (2022-01-11 00:10:01)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Syl napisał/a:

Jak to, ja jeszcze prawie nic nie napisałam, a u Ciebie już coś spada i się upokarza? Pewność siebie musi być niezachwiana, bo kobieta się potem zastanawia, co jeszcze u faceta się chwieje...

To nie moje posty tak wpływają, tylko kokaina przecież... smile

A już zupełnie nieironicznie: dwa tak odległe bieguny nie mogą nigdy stanąć obok siebie...

Żeby Cię pocieszyć, napiszę mało ambitnie, że będę zaraz oddawać się temu, co ostatnio wychodzi mi najlepiej big_smile

Wiesz.. w moim wieku to kichnięcie grozi SORem także wiele rzeczy mi też opada. Przecież wiem ze nie miałbym u Ciebie żadnych szans, dlatego będę uciekał przed krokodylami z Bonnie. Inna liga, Twoja erudycja, charyzma, błyskotliwość, estetyka w dobrze filmów z kinematografii francuskiej, dobry gust w dobrze mężczyzn, napewno nigdy żaden Cię nie skrzywdził, a osobista niechęć do mojej osoby wynika z tego ze jestem kokainistą, szowinistą, nazista i innym multiinstrumentalistą. Trudno, jakoś się pogodzą z nieosiągalnym dla mnie uosobieniem piękna i kobiecości. Jednym najlepiej wychodzi spanie a drugim łamanie damskich serc, także.. dobranoc Syl smile.

707 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-11 00:16:25)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Katarzyno, słyszałam od znajomych o bezsenności fabularnej po trawce. Dla mnie dziwna rzecz. Sny mam często i zawsze są kolorowe, pełne przygód i zagadkowych miejsc. Często symboliczne. Czasami nawet… ale to nieważne. W sumie niejedną książkę fantasy mogłabym na ich podstawie napisać. Koszmarów prawie nie mam a jak mam to w nocy groza a jak się obudzę i przewinę je w pamięci to się potrafię nawet popłakać ze śmiechu. Ale to często podobno tak się dzieje po trawce, że snów nie ma. Czytałam gdzieś nawet, że brak marzeń sennych to dobry znak, bo człowiek jest pusty (w ten pozytywny sposób), nie ma pragnień, marzeń, problemów… wyjebane ma krótko mówiąc tongue

Ja bym tez powiedziala ze dziwna, bo nie znam ludzi ktorzy palili regularnie i nie spali. Nie ma piekniejszego twardego snu niz po trawce, ale uwazam ze czlowiek wstaje troche z malym kacem. Ja przynajmniej mialam tak ze spalam bardzo dobrze ale budzilam sie z jakims negatywnym uczucien w glowie odrazu np po otwarciu oczu myslalam o matko czemu nie mieszkam na slonecznej greckiej wyspie (kiedys tam pracowalam) tylko jestem na wyspie tak deszczowej i ponurej, boze nie zyje moja tesciowa (zmarla na covid straszna to tragedia byla dla nas, dla mnie byla najblizsza mi osoba), nie nie dam rady wstac nie moge juz tu dluzej byc, matko musze sie rozwiesc jestem taka nieszczesliwa. Itp itd. Co wtedy robilam? Wstawalam skrecilam tyci tyci trawy jak najmniejsza ilosc zeby mozg juz przestal tak myslec. To jest dosc zludne. Potem po zaprzestaniu palenia wszystko zniknelo, budze sie z glowa pelna pomyslow, ciesze sie ze psiaki podlatuja jak tylko dzwoni budzik, wszystko jest o wiele latwiejsze, paradoksalnie jestem juz mniej nerwowa.

Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

Te reakcje po trawie i sny po niej  to są dość indywidualne sprawy nie ma jednego wzoru "prawidłowego" dla wszystkich
tych wzorów zachowań jest mnóstwo po prostu i nawet u jednej osoby potrafią się zmieniać .

708

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:

.Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

Zawsze Ty możesz zostać moją kokainą, abyś nie uzależniała big_smile.

709

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
paslawek napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Katarzyno, słyszałam od znajomych o bezsenności fabularnej po trawce. Dla mnie dziwna rzecz. Sny mam często i zawsze są kolorowe, pełne przygód i zagadkowych miejsc. Często symboliczne. Czasami nawet… ale to nieważne. W sumie niejedną książkę fantasy mogłabym na ich podstawie napisać. Koszmarów prawie nie mam a jak mam to w nocy groza a jak się obudzę i przewinę je w pamięci to się potrafię nawet popłakać ze śmiechu. Ale to często podobno tak się dzieje po trawce, że snów nie ma. Czytałam gdzieś nawet, że brak marzeń sennych to dobry znak, bo człowiek jest pusty (w ten pozytywny sposób), nie ma pragnień, marzeń, problemów… wyjebane ma krótko mówiąc tongue

Ja bym tez powiedziala ze dziwna, bo nie znam ludzi ktorzy palili regularnie i nie spali. Nie ma piekniejszego twardego snu niz po trawce, ale uwazam ze czlowiek wstaje troche z malym kacem. Ja przynajmniej mialam tak ze spalam bardzo dobrze ale budzilam sie z jakims negatywnym uczucien w glowie odrazu np po otwarciu oczu myslalam o matko czemu nie mieszkam na slonecznej greckiej wyspie (kiedys tam pracowalam) tylko jestem na wyspie tak deszczowej i ponurej, boze nie zyje moja tesciowa (zmarla na covid straszna to tragedia byla dla nas, dla mnie byla najblizsza mi osoba), nie nie dam rady wstac nie moge juz tu dluzej byc, matko musze sie rozwiesc jestem taka nieszczesliwa. Itp itd. Co wtedy robilam? Wstawalam skrecilam tyci tyci trawy jak najmniejsza ilosc zeby mozg juz przestal tak myslec. To jest dosc zludne. Potem po zaprzestaniu palenia wszystko zniknelo, budze sie z glowa pelna pomyslow, ciesze sie ze psiaki podlatuja jak tylko dzwoni budzik, wszystko jest o wiele latwiejsze, paradoksalnie jestem juz mniej nerwowa.

Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

Te reakcje po trawie to są dość indywidualne sprawy nie ma jednego wzoru dla wszystkich tych wzorów zachowań jest mnóstwo po prostu i nawet u jednej osoby potrafią się zmieniać .

Ja po skręcie czuje się jakbym wypił 2-3 piwa, jakoś słabo to na mnie działa. Ostatnio spuściłem w WC pare szyszek bo uznałem ze to bez sensu.

710

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

.Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

Zawsze Ty możesz zostać moją kokainą, abyś nie uzależniała big_smile.

Bede Twoja kokaina.

Czyli przestaniesz brac jesli przeprowadze sie nad morze i bede szalec obok Ciebie na desce trzymajac sie sznurkow?

711

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Katarzyna8877 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:

.Pewnie kazdy ma tez inne doswiadczenia. Mysle ze jak Psycholog odstawil by uzywki nawet jesli sa okazjonalne to i pozar by sie juz pewnie nie snil, tylko jakas fajna ruda laska wink

Zawsze Ty możesz zostać moją kokainą, abyś nie uzależniała big_smile.

Bede Twoja kokaina.

Czyli przestaniesz brac jesli przeprowadze sie nad morze i bede szalec obok Ciebie na desce trzymajac sie sznurkow?

To naprawdę zabrzmiało jakbym był jakimś ćpunem big_smile

712 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-11 00:25:45)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Proszę, jak nam się Psycholog rozkręcił tongue Jego temat big_smile tongue

A tak płakał, że go Stara Gwardia tłamsi big_smile tongue

713 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-11 00:34:12)

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:

Ja po skręcie czuje się jakbym wypił 2-3 piwa, jakoś słabo to na mnie działa. Ostatnio spuściłem w WC pare szyszek bo uznałem ze to bez sensu.

Bywało i tak jak się przepaliłem to odstawienie trawy nie było problemem ,ale po jakimś czasie wracałem zwłaszcza po alko
Mnie trawa na samym początku bardzo pasowała jak byłem nastolatkiem ,ale bywałem zdziwiony że są osoby którym nie pasuje wcale albo źle się czują choć to rzadsze przypadki .Paliłem dość dużo bo jak maiłem 14- 15 to miałem niską tolerancję na alko i bardzo rzadko ,sporadycznie popijałem a trawa była jak wybawienie, szybko sobie zorganizowałem dobry dostęp do trawy zaradny chłopak jestem smile ale szczegółów nie ujawnię smile
nawet jak mieszałem ze sobą trawę i alko to mnie że tak powiem nie mdliło, potem urosłem i to się zmieniło mogłem więcej wypić i pojawiły się speedy amfa ,trawę paliłem na uspokojenie czasem właśnie nasennie to wszystko się szybko u mnie zmieniało  ,opiaty natomiast mnie się nie podobały wcale ,kokaina była trudno dostana i bardzo droga za moich czasów i bardzo rozcieńczona to też nie bardzo mi dopowiadała za to speedball ....znowu zaczynam sorry smile.

714

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Proszę, jak nam się Psycholog rozkręcił tongue Jego temat big_smile tongue

A tak płakał, że go Stara Gwardia tłamsi big_smile tongue

To prawda, byłem represjonowany, tłamszony, oblegany przez stado napalonych kobiet ale przeczekałem to i pomału wprowadzam nowe rządy, bójcie sie! big_smile. To co skoczymy na Kawę?

715

Odp: Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce
Psycholog Na Niby napisał/a:
Katarzyna8877 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Zawsze Ty możesz zostać moją kokainą, abyś nie uzależniała big_smile.

Bede Twoja kokaina.

Czyli przestaniesz brac jesli przeprowadze sie nad morze i bede szalec obok Ciebie na desce trzymajac sie sznurkow?

To naprawdę zabrzmiało jakbym był jakimś ćpunem big_smile

Chcialam napisac przestaniesz cpac i zmienilam potem na brac zeby nie zabrzmialo ze jestes cpunem big_smile

Posty [ 651 do 715 z 1,877 ]

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Wolni szukający partnera , partnerki- specjalne miejsce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024