Ja też Paslawku, ale mówiłam o konkretnej robocie !
Paslawku, ale nie ukrywam, że Bagiennik ma dobry sposób: 3 miesiące pracy w roku za granicą, pozostałe 9 obijanie się w domu
Kurczę, chyba rzucę robotę i będę żyła jak Bagiennik !
... z Bagiennikiem !
Btw. Jak tu wpadnie rossanka i zobaczy, co się dalej dzieje, to to wszystko jest wina Psychologa
Ja też Paslawku, ale mówiłam o konkretnej robocie !
on konkretnie obrączkuje jest na filmie jak to robi
Ale przecież on tu jest
591 2022-01-10 21:31:42 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 21:33:10)
Ale przecież on tu jest
Co z tego że jest jak nic nie pisze a Dzierlatka wzdycha za tym ancymonem, aż mnie staremu się serce kraje (bez durnych podtekstów proszę )
Czyli co mialam juz meza na bialym koniu księcio Clyde miał przygalopować a tu klops! Nie zdazylam tu wejsc przez caly dzien a tyle sie zmienilo! A mi sie juz wczoraj snily tatuaze
![]()
Jak mamy sie bic no to tak ksiecio Clyde na motorze tez jezdzilam, ale w koncu sprzedalam zeby dolozyc do czerwonego sportowego mercedesa. Moge dac Ci sie przejechać? Nie musisz na tym koniu jezdzic!
Ryzyko w biznesie jak najbardziej. Jak zamknelam sklepy na Balkanach mialam 24 lata i 20 tys euro dlugu. Wyjechalam do Norwegii, mieszkalam w namiocie lowilam makrele na obiad i malowalam Norwegom domy. Smialam sie codziennie ze jedyne co mam to ten namiot i stara corsa ktora zjezdzila cala Europe mimo swojej starosci. Nie zalamalam sie. Bylo super! Dlug juz dawno splacony!
Jako Bonnie majac 21 lat zamkneli mnie w UK na 24h za kradziez aparatu w miejscu pracy (taki maloletni bunt przeciwko systemowi, placicie malo to ja sobie wezme wiecej. Nigdy wiecej niczego nie ukradlam ten pobyt na dolku dal mi w kosc
)
Aha i najwazniejsze nie nazywam sie Kaska. Kaska bede zawsze dla Was tu na forum. Imie mam mniej popularne a swiat jest maly trzeba troche sie ukrywać
Nie wiedziales ze kobiety ze Slaska sa najlepsze? Warto do nich nawet ze Szczecina dojechac. Kobiety i pol, silne, madre i ogarniete.
Troche wad. Jestem nerwowa, pale papierosy (ale za to pije malo alkoholu), czesto sie kloce i zawsze mam racje
Gotowy?
Ale MEKSYK!!!
Wiedziałem że wrócisz! Jakieś Panny mnie tu nęciły, wabiły, kusiły ale ja cały czas czekałem na Ciebie! Oh Bonnie.. Poki bedziesz farbowała włosy na rudy kolor, nie mam problemu z paleniem. Pieski lubię (na pieska też) apropo wcześniejszego opisu.
Też masz mercedesa?! wiedziałem że masz dobry gust nie tylko do mężczyzn.. mój jest biały a razem z Twoim by tworzyły biało-czerwoną flagę, przypadek? Ja byłem na 48h za to że niechcący upadłem pięścią na szklany przystanek autobusowy..
Skąd miałem wiedzieć że kobiety na Śląsku są najlepsze skoro spotkałem Ciebie dopiero dzisiaj.. Gotowy, odpalać SL500?
Leć Kasia, leć Jak Ciebie nie było on sobie to wszystko przemyślał
594 2022-01-10 21:36:03 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-10 21:37:43)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Ale przecież on tu jest
Co z tego że jest jak nic nie pisze a Dzierlatka wzdycha za tym ancymonem, aż mnie staremu się serce kraje (bez durnych podtekstów proszę )
Cóż zrobić, paslawku, skąd wiesz, że nie pisze. Może bardziej dyskretnie okazuje zainteresowanie Czyż wszystko musi być wystawione na widok publiczny?
Gdzie jest ten film ???
Panno, chyba prędzej z Adelką
paslawek napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Ale przecież on tu jest
Co z tego że jest jak nic nie pisze a Dzierlatka wzdycha za tym ancymonem, aż mnie staremu się serce kraje (bez durnych podtekstów proszę )
Cóż zrobić, paslawku, skąd wiesz, że nie pisze. Może bardziej dyskretnie okazuje zainteresowanie
Czyż wszystko musi być wystawione na widok publiczny?
Niech pisze gdzie chce aby do Dzierlatki
Teraz spokojnie jest i coś pisze ale u YS
Leć Kasia, leć
Jak Ciebie nie było on sobie to wszystko przemyślał
![]()
Przepraszam że Cię odrzuciłem.. nie traktuj tego osobiście, wierze że znajdziesz swojego bagiennika czy jakoś tak..
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Leć Kasia, leć
Jak Ciebie nie było on sobie to wszystko przemyślał
![]()
Przepraszam że Cię odrzuciłem.. nie traktuj tego osobiście, wierze że znajdziesz swojego bagiennika czy jakoś tak..
Ależ skąd Od czasu do czasu lubię mały skok w bok
Psycholog na Niby, tylko nie Bagiennika!!!
Psycholog Na Niby napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Leć Kasia, leć
Jak Ciebie nie było on sobie to wszystko przemyślał
![]()
Przepraszam że Cię odrzuciłem.. nie traktuj tego osobiście, wierze że znajdziesz swojego bagiennika czy jakoś tak..
Ależ skąd
Od czasu do czasu lubię mały skok w bok
Jak Kasia pozwoli to jestem otwarty, dobrem trzeba się dzielić .
601 2022-01-10 21:47:19 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 21:51:04)
Jestem tez psim behawiorysta czyli takim psychologiem na niby Clyde wygralam?
Oh juz doczytalam. Wygralam. I ten mesio...nic w zyciu nie kocham tak jak mercedesy...
Ja mam c250 cdi coupe. Wczesniej mialam taki sam tylko z 2004 roku, wtedy sie zakochalam, ten jest 2012 i ma kierownice po prawej stronie, to sie zesmy sparowali!!
602 2022-01-10 21:49:06 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 21:56:00)
Od czasu do czasu lubię mały skok w bok
Wiesz jak to zabrzmiało ? wyrwane z kontekstu bo tak zabawniej
To mnie masz przecież pilnować (tzn cnoty wierności mej) a nie u wszystkich facetów na forum
i kto wtedy Ciebie upilnuje ?
No to potrzebujemy już trzech Bagienników
604 2022-01-10 21:50:26 Ostatnio edytowany przez Psycholog Na Niby (2022-01-10 21:51:59)
Jestem tez psim behawiorysta czyli takim psychologiem na niby
Clyde wygralam?
Nie lubię makreli, muszę to przemyśleć.. Wybrać jedną różę z pośród tysięcy nie jest prostym zadaniem
Ale lubię chodzić na czworaka po 23:00 i szczekać więc może ma to sens..
Katarzyna8877 napisał/a:Jestem tez psim behawiorysta czyli takim psychologiem na niby
Clyde wygralam?
Nie lubię makreli, muszę to przemyśleć.. Wybrać jedną różę z pośród tysięcy nie jest prostym zadaniem
Ale lubię chodzić na czworaka po 23:00 i szczekać więc może ma to sens..
Zawsze mi zostaje Pan od Kilimandzaro w czerwcu tez masz konkurencje! Jest tez Lucyfer, tez go lubie..
Psolog, weź te swoje pincet koni zamiast tego jednego i za… ruszaj w drogę. Na co czekasz? Aż się czwarty Bagiennik pojawi?
607 2022-01-10 21:55:06 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-10 21:55:18)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Przepraszam że Cię odrzuciłem.. nie traktuj tego osobiście, wierze że znajdziesz swojego bagiennika czy jakoś tak..
Ależ skąd
Od czasu do czasu lubię mały skok w bok
Jak Kasia pozwoli to jestem otwarty, dobrem trzeba się dzielić
.
Niczym z nikim się nie dzielę
Psolog, weź te swoje pincet koni zamiast tego jednego i za… ruszaj w drogę. Na co czekasz? Aż się czwarty Bagiennik pojawi?
Psolog
Szalone życie i hodowla psów nie współgrają ze sobą, kłóci się to mocno w mojej głowie. Ryzyko jest ok, jeśli ktoś lubi, ale ja osobiście nie chciałabym zostać narażona na utratę zdrowia, życia czy czegoś innego z powodu czyichś ryzykownych zachowań.
Ciekawe, że krytykujemy często nie to, co naprawdę nam się nie podoba, a to, czego nie jesteśmy uczestnikami, a bardzo byśmy chcieli, tylko nie wiemy, jak to zrobić. Gdy stajemy się częścią tego, przestajemy krytykować.
BlackOxyde, mnie się wydaje, że jeśli musimy stawiać takie granice, to znaczy, że zbyt dużo jest do ukrycia. Każdy ma bagaż jakichś negatywnych doświadczeń i wady, ale w relacji powinno to wyjść dość szybko. Oczywiście jakie będą konsekwencje tego, czy powiemy od razu, czy za parę lat, będzie zależeć od skali "problemu". Jeśli ktoś nie powiedziałby mi od razu, że na sąsiedniej ulicy mieszka jego dziecko z matką lub że zdarza mu się przyjmować narkotyki, tylko najpierw próbowałby zrobić na mnie dobre wrażenie, a potem liczyłby na to, że na takie rzeczy przymknę oko, to tak by się nie stało. Lepiej byłoby usłyszeć to na samym początku, wtedy albo się akceptuje, albo nie marnuje czasu. Gdyby jednak chodziło o to, że facet czasem rozrzuci skarpety po mieszkaniu i okazałoby się to później, to może dobrze byłoby wiedzieć wcześniej, ale są przecież gorsze rzeczy, które druga strona może ukrywać
Dobre wrażenie łatwo można zepsuć ukrywaniem ważnych kwestii. Moim zdaniem na samym początku należy poinformować o: chorobach psychicznych, alkoholizmie, narkotykach, byciu skazanym za jakieś przestępstwo oraz dzieciach, jeśli się je ma i wie się o tym (w przypadku facetów).
Bagiennik!! Tez pracowalam w holandii!! Mamy tyle wspolnego..
Bo ja zaraz zacznę szczekać, Bagienników jest dwóch !
Teraz to grasz na moich emocjach a ja jestem wrażliwym chłopcem..
Bagiennik!! Tez pracowalam w holandii!! Mamy tyle wspolnego..
otworzyłem puszkę Pandory
No i masz Czterech Bagienników, poprosimy. Paslawek stawia na koszt firmy
Psycholog Na Niby napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Ależ skąd
Od czasu do czasu lubię mały skok w bok
Jak Kasia pozwoli to jestem otwarty, dobrem trzeba się dzielić
.
Niczym z nikim się nie dzielę
Wiesz co.. zmieniłem zdanie, przemyślałem sobie to wszystko i stwierdziłem że nie mam szans w rywalizacji z samym Lucyferem.. Co u Ciebie słychać?
Paslawku, to ją teraz zamknij !
No i masz
Czterech Bagienników, poprosimy. Paslawek stawia na koszt firmy
najpierw trzeba ich rozmnożyć
Ross zbankrutuje
618 2022-01-10 22:01:28 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 22:02:37)
Nie no bez przesady. Nie jezdze 200 na godzine, na autostradzie raczej chowam sie za tirem pale fajke i jade na luzie sluchajac muzyki.
Mieszkanie pod namiotem to nie ryzykowanie zyciem, zreszta wtedy byl ze mna moj pierwszy pies.
Potem pojawily sie kolejne. Z nimi podrozowalam po Szkocji i spalismy wszyscy pod namiotem. Nie wiesz tez jaka mam rase, to sa towarzysze zycia, psy pasterskie. To z nimi mam najwiecej przygod i maja duzo Championatow z roznych krajow Europy bo jezdza ze mna.
W meksyku bylam pierwszy raz sama bez psow na wakacjach od 2013 roku
A Ty jak wyobrazasz sobie hodowle psow? 10 psow w klatkach na ogrodzie? Posiadajac 4 psy to nie koniec swiata. Mozna wsadzic je do auta i jechac przez pol Europy. One to kochaja. A tam czekaja przygody. Najwiecej sukcesow zyciowych osiagnelam na wystawach psow. To cale moje zycie. Aktualnie przygotowuje sie do egzaminu na sedziego kynologicznego..To jest na prawde cala moja pasja. Nie ograniczajmy sie w zyciu i badzmy szczesliwi.
Mozna miec szalone zycie i psy. Ja zycia nie ryzykuje. Kocham je za bardzo, strzelanina byla przypadkiem, krokodyle tez wyszly przypadkiem
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Jak Kasia pozwoli to jestem otwarty, dobrem trzeba się dzielić
.
Niczym z nikim się nie dzielę
Wiesz co.. zmieniłem zdanie, przemyślałem sobie to wszystko i stwierdziłem że nie mam szans w rywalizacji z samym Lucyferem.. Co u Ciebie słychać?
Zmieniasz zdanie z prędkością światła
Jaki był przelicznik na te żołędzie?
Ologu, przy kobietach, to Ty nie jesteś ponurakiem
Paslawku, to ją teraz zamknij !
Ona tak tylko se gada to dobry dzieciak w sumie
trochę samochwała
Psycholog Na Niby napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Niczym z nikim się nie dzielę
Wiesz co.. zmieniłem zdanie, przemyślałem sobie to wszystko i stwierdziłem że nie mam szans w rywalizacji z samym Lucyferem.. Co u Ciebie słychać?
Zmieniasz zdanie z prędkością światła
Skracam dystans równie szybko, widziałaś film pt. Śmierć w Wenecji?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Wiesz co.. zmieniłem zdanie, przemyślałem sobie to wszystko i stwierdziłem że nie mam szans w rywalizacji z samym Lucyferem.. Co u Ciebie słychać?
Zmieniasz zdanie z prędkością światła
Skracam dystans równie szybko, widziałaś film pt. Śmierć w Wenecji?
Ale ja nie chcę jeszcze umierać
625 2022-01-10 22:03:33 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 22:06:50)
Teraz to grasz na moich emocjach a ja jestem wrażliwym chłopcem..
Ale czy Ty myslisz ze mozesz Panne wyrywac a ja bede sie z boku przygladac? Tez mnie to boli i szukam alternatyw.. I tak szybko zmieniasz zdanie ze to chyba nie dla mnie
Idę. Powodzenia z Panną..
Zakaz rozmnażania moich Bagienników!!
Raz się żyje Panno! Postawiłam dorobek życia na Ciebie Dawaj, dawaj!
Ologu, przy kobietach, to Ty nie jesteś ponurakiem
Kurczę nie wiem czy ogarnę trzy kobiety, do dwóch mam jeszcze zdrowie...
Psycholog Na Niby napisał/a:Teraz to grasz na moich emocjach a ja jestem wrażliwym chłopcem..
Ale czy Ty myslisz ze mozesz Panne wyrywac a ja bede sie z boku przygladac? Tez mnie to boli i szukam alternatyw.. I tak szybko zmieniasz zdanie ze to chyba nie dla mnie
![]()
Idę. Powodzenia z Panną..
To nie tak jak myślisz! Chciałem dodać trochę pikanterii do naszej relacji.
Wyczerpały się zapasy Bagienników. Ja myślę, że Kasia ma rację, Szatan powinien być z Szatanem
Nie wiesz tez jaka mam rase, to sa towarzysze zycia, psy pasterskie.
Border collie ?
Może owczarek pasterski. Wyobraźcie sobie 4 takie załadowane do corsy
Ologu, Bagiennik to już historia, od dziś jestem Twoja!
To nie tak jak myślisz! Chciałem dodać trochę pikanterii do naszej relacji.
Już się nie tłumacz Psychologu bo się pogrążasz ale nie w bagnie
Podpowiem Ci jeden mój starszy kuzyn jest żonaty ze Ślązaczką świetna babka z resztą ,
ale ona jak się w...wi to potrafi w ryja dać
Katarzyna8877 napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Teraz to grasz na moich emocjach a ja jestem wrażliwym chłopcem..
Ale czy Ty myslisz ze mozesz Panne wyrywac a ja bede sie z boku przygladac? Tez mnie to boli i szukam alternatyw.. I tak szybko zmieniasz zdanie ze to chyba nie dla mnie
![]()
Idę. Powodzenia z Panną..To nie tak jak myślisz! Chciałem dodać trochę pikanterii do naszej relacji.
Szpileczkę wbić. Ok zostaję. Masz charakter. To lubię. (I na pieska).
Psycholog Na Niby napisał/a:To nie tak jak myślisz! Chciałem dodać trochę pikanterii do naszej relacji.
Już się nie tłumacz Psychologu bo się pogrążasz ale nie w bagnie
Podpowiem Ci jeden mój starszy kuzyn jest żonaty ze Ślązaczką świetna babka z resztą ,
ale ona jak się w...wi to potrafi w ryja dać
No właśnie.
Może owczarek pasterski. Wyobraźcie sobie 4 takie załadowane do corsy
No na pewno Kaska jak tak to nie hoduje wilczarzy irlandzkich
Nie wiem co robić, czuję się taki zagubiony przez ten problem bogactwa..
Katarzyno, domyślam się, że to rasa na literę s. lub b. Nie napisałam, że nie można tych dwóch kwestii pogodzić, 4 psy to nie 30, a i takie hodowle są. Po prostu te hodowle, które znam, są prowadzone przez osoby mocno ustabilizowane w jednym miejscu, mimo że jeżdżą na wystawy i psy nie żyją w klatkach. Jak widać można to wszystko pogodzić, więc tego nie neguję.
Jeśli chodzi o ryzyko, to miałam na myśli bezpieczeństwo innych osób, nie tych, które z własnej woli ryzykują. Wiem, że wiele rzeczy dzieje się spontanicznie i przypadkiem. Mnie samą swego czasu chapnął lew, potrącił samochód, a i obławy ze strony niemieckich antyterrorystów byłam świadkiem. I paru jeszcze rzeczy, o których dla własnego bezpieczeństwa pisać nie można. Więc z jednej strony takie historie rozumiem, wiem, jak to jest, ale z drugiej strony przeciwna jestem dążeniu do takich sytuacji, żeby tylko zrobić coś szalonego. Nic nie jest warte utraty życia. Obawiam się, że ja swój limit już wyczerpałam i stąd pewnie ta ostrożność. Albo taka moja natura.
Tak w nawiązaniu do któregoś z postów wyżej - gdzie waszym zdaniem powinna leżeć granica między reklamowaniem siebie, zaklinaniem rzeczywistości i pisaniem o samych pozytywach a zbyt szybkim obciążeniem drugiej strony o swoich wadach czy bagażu?
Jak ktoś no na drugim spotkaniu cały czas o pozytywach tylko, albo same ogólniki, mimo zachęty do rozmowy, to być może albo niedojrzały albo niedoświadczony...czy ja wiem, to czasem są delikatne sprawy, ale to o czym pisze Ross (dzieci, nałogi, dziwaczny seks, światopogląd,przynależność do PIS-U ) - takie kwestie należałoby szybko wyjaśniać.
Słowo " obarczać" jest tu dość kluczowe, gdyż można podciągnąć np. codzienną opiekę nad sparaliżowanym bratem na przykład. Albo chorobę genetyczną.
Jeśli w przyjaźni może wyjść to później, to w relacji związkowej raczej prędzej.
Nie wiem co robić, czuję się taki zagubiony przez ten problem bogactwa..
Bier Kaśke bo Ci pitnie z luftem
642 2022-01-10 22:21:46 Ostatnio edytowany przez Katarzyna8877 (2022-01-10 22:23:11)
Katarzyna8877 napisał/a:Nie wiesz tez jaka mam rase, to sa towarzysze zycia, psy pasterskie.
Border collie ?
Nie mogę wam powiedzieć jaką mam rasę. Można już mnie wtedy znalezc na internecie
Do corsy wchodził jeden. Przeciez pisalam ze wtedy byl jeden. Teraz mam 4 i volkswagena sharana ktory sluzy do podrozy zreszta sluzyl mi w pracy w UK do wyprowadzania psow i wchodzilo tam 6 psiakow
Do mesia tez weszly. 3 z tylu jeden z przodu. Policja nas zlapala bo jechalam 70 zamiast 50. Jak zobaczyl psiaki zasmial sie i mandatu nie dal.
Psycholog Na Niby napisał/a:Nie wiem co robić, czuję się taki zagubiony przez ten problem bogactwa..
Bier Kaśke bo Ci pitnie z luftem
To coś z kamasutry?
644 2022-01-10 22:24:15 Ostatnio edytowany przez Syl (2022-01-10 22:26:48)
Ostatnio jednak podjęłam pewne ryzyko i obejrzałam parę fajnych komedii francuskich. Dlaczego ryzyko, nie wspomnę. Warto obejrzeć "Nic do ukrycia", a propos ukrywanych lub nieukrywanych wad. A w tematyce bardzo współczesnej: "8 Rue de l'humanité".
Adelo, zapomniałam wspomnieć o chorobach, to też nie do ukrycia.
paslawek napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Nie wiem co robić, czuję się taki zagubiony przez ten problem bogactwa..
Bier Kaśke bo Ci pitnie z luftem
To coś z kamasutry?
Na grubie robiona
Ostatnio jednak podjęłam pewne ryzyko i obejrzałam parę fajnych komedii francuskich
Nie ma to jak życie na krawędzi, popieram .
647 2022-01-10 22:25:47 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-01-10 22:27:12)
Tak w nawiązaniu do któregoś z postów wyżej - gdzie waszym zdaniem powinna leżeć granica między reklamowaniem siebie, zaklinaniem rzeczywistości i pisaniem o samych pozytywach a zbyt szybkim obciążeniem drugiej strony o swoich wadach czy bagażu?
Pytanie gdzieś umknęło w gąszczu zabawy postów.
Myślę, że nawet jeśli postawimy sobie taką granicę, to wcześniej czy później i tak przekroczymy ją w najmniej oczekiwanym miejscu. Wady, te prawdziwe, te istotne, wypływają naturalnie i samoistnie. Dlatego mówienie o wadach (a ściśle o tym co wydaje nam się u siebie wadami) nie ma sensu. Raz że nas obraz samych siebie jest raczej skrzywiony, dwa że ten prawdziwy i tak ujrzy światło dzienne. Co innego obciążanie bagażem doświadczeń.
648 2022-01-10 22:26:29 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-01-10 22:28:01)
paslawek napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Nie wiem co robić, czuję się taki zagubiony przez ten problem bogactwa..
Bier Kaśke bo Ci pitnie z luftem
To coś z kamasutry?
tak z kamasutry w krzokach
to z gwary śląskiej
pitło z luftem = przeminęło z wiatrem
Psycholog Na Niby napisał/a:paslawek napisał/a:Bier Kaśke bo Ci pitnie z luftem
To coś z kamasutry?
tak z kamasutry w krzokach
pitło z luftem = przeminęło z wiatrem
Coś jeszcze podamy Szanownemu Panu na tacy?
Kaśkę, Pannę, Galeridę ? Może sam się położysz i ofiarujesz?
STOP!