Agnes76 napisał/a:YellowStar napisał/a:Nie pamiętam, która minuta, ale padło takie stwierdzenie
"dlatego kobiety wolą aby ponosili je mężczyźni"- gadasz tak, jakby każda kobieta tylko stała i czekała, a jak dla mnie to większość facetów dzisiaj sobie tym łechta ego, że nawet podświadomie zmusza kobietę do biegania za nim
W strasznym stanie muszą mieć to EGO, skoro muszą tak je sobie podbudowywać. Gdy człowiek nie ma poczucia swojej wartości to zawsze będzie potrzebował, żeby inni zaspokajali jego poczucie wartości, a to zazwyczaj przejawia się z poniżaniu i deprecjonowaniu innych. Marny materiał na życiowego partnera
Tak, przy czym żebym źle nie zabrzmiała- jest masa wartościowych facetów. Trzeba tylko na takich trafić. Moje znajome będące w wieloletnich związkach właśnie mają fajnych facetów, ale że tak to określę "upolowały" ich już przed studiami. Moje znajome "wieczne singielki" tak jak ja właśnie często trafiają na dziwne typy. Często mi mówiły, że facet chciał, żeby to one do nich jeździły nawet 100km, płaciły sobie same za benzynę, a panicz potrafił zapominać o spotkaniu i szybko je gdzieś na godzinny spacer wcisnąć. Można się wkurzyć. Albo tacy, co sami chcą uwagi. Tak jak ten u mnie- był gotowy przenocować koleżankę z roku, żeby we mnie wzbudzić zazdrość i pokazać mi, że mam się o niego starać, bo inaczej znajdzie sobie inną. Zdziwił się, gdy kulturalnie z uśmiechem życzyłam mu powodzenia z tą laską, tak więc skoro się zdziwił, znaczy, że inne na to leciały, więc jestem w szoku, że dziewczynom się coś takiego podoba, walka o facetów
Roxann napisał/a:Bo taka jest prawda. Jeśli facetowi podoba się dziewczyna, to nie czeka nie wiadomo ile czasu, aż ona zrobi pierwszy krok, tylko działa. Natomiast jeśli ktoś przez rok "pisania" nie wychodzi z żadną inicjatywą, to o czym my mówimy?
Dokładnie tak. Nawet nieśmiały facet jak chce, to wyjdzie z inicjatywą, choćby to był delikatny uśmiech. A jak ktoś rok pisze i nie proponuje spotkania to nie ma o czym mówić. Wiem po sobie- jak mi zależy na danej osobie to wsiądę w pociąg i znajdę czas, a jak nie wiążę z daną osobą choćby cienia nadziei to mi się nie chce, nie mam nawet siły za bardzo
Kris_Doc napisał/a:Aż zajrzałem na kanał tej youtuberki i akurat jej ostatni film świetnie pasuje do tematu:
https://www.you tube.com/ watch?v=kBssuHjKctE&ab_channel=SoSpecial
Uwielbiam to że według niej powodem w 90% przypadków to że facet nie zaprasza to to że jest zajęty. To że jest nieśmiały albo że po prostu wolałby żeby druga (równouprawniona) strona zaprosiła nawet nie bierze pod uwagę. Komentarze pod jej filmem to istny kabaret. Np. "Pisałam z kolesiem przez rok ale mnie nie zaprasza więc bez słowa urwałam z nim kontakt" big_smile Chyba nie zauważyła że też pisała z nim tyle czasu i też go nie zaprosiła. Polecam przejrzeć, takich perełek jest tam dużo więcej. Żadna z tych kobiet nawet nie zakłada że one mogłyby gdzieś zaprosić. Co za zdziwienie.
Po pierwsze- to co wyżej, czyli nawet najbardziej nieśmiały chłopak będzie podejmował choćby próby. Widać, że na nią będzie patrzył, czasem zagada. Sama jestem nieśmiała, a jak chłopak mi się podoba to próbuję zagadać, aż sama jestem w szoku. Więc nikt mi nie powie, że chłopak oschle traktuje dziewczynę dlatego, że jest nieśmiały. Poza tym to co napisała Roxann- rok pisania i zero kontaktu? Ewidentnie nie zależy. Jak komuś zależy to znajdzie czas, choćby jeden dzień.
Z tym "Pisałam z kolesiem przez rok ale mnie nie zaprasza więc bez słowa urwałam z nim kontakt" to nie tylko kobiety robią. Pisałam kiedyś z takim chłopakiem poznanym przez youtube. Tak na luzie, nawet planowaliśmy się spotkać, ale pandemia i nie wyszło, a mieliśmy kawałek do siebie, nieważne
Pisaliśmy na luzie, jak kumple. Piszemy, piszemy, on tak nagle między wierszami wrzucił, że kogoś poznał i tak tylko mówi, ja mówię "po co mi to pisze?". A potem z dnia na dzień po prostu przestał odpisywać. Wiadomości nie odczytał, a wysłałam kilka pod rząd pytając, czy wszystko okej, ale już nie odpisał. Wiadomości doszły, ale nie odczytał, pewnie kliknął na fb "ignoruj". Zamiast powiedzieć wprost, że znalazł dziewczynę, jest pod jej butem i nie wolno mu gadać z ludźmi to bym to zrozumiała, ale to chamskie tak urywać kontakt bez słowa. Szczególnie, że można mieć dziewczynę/chłopaka i nie olewać znajomych, bo to się nie wyklucza, no ale cóż...