Mieliście rację. Spedzilismy razem weekend,doszło do wielu rzeczy,w sobotę super wieczor,zachowywaliśmy się w niedziele jakbyśmy byli w związku ,buziaki,chodzenie za rękę,objęcia i bylam pewna ze tym samym dal nam szanse, po czym jak na koniec spotkania powiedzialam ze to wszystko jednoznacznie dla mnie wygląda ze dal nam te szanse to usłyszałam znow ze mu się nie chce związku, ze się nie chce wiązać. Nie wiecie co poczułam i nie wiecie jak się dzisiaj czuje...jak smiec którego uczuciami ktoś się zabawił. Mieliście racje. Jestem kretynka. Nie sądziłam ze jestem taka głupia.
Czy takie powiedzenie wprost wystarczy Ci i zaczniesz szanować sama siebie, czy znowu za 3 miesiące będziesz go pytać, czy na pewno?
On Cię nie wodził za nos. On brał to, co mu oferowałaś, mówiąc od samego początku, że nic z tego nie będzie. On Ci nic nie improwizował, nic Ci nie zrobił, nic Ci nie obiecywał. Sama sobie to wszystko wkręciłaś.