No więc możesz czuć się bezpiecznie , bo od 6 lat rządzą Polską ludzie którzy wspaniale wszystko ogarniają.. zazdroszczę w sumie. najszybciej ogarnęli to, że pieniądze z podatków to ich prywatna kasa, jak widać po wypowiedzi niejakiego Joachima.
Ja im zazdroszczę umiejętności hipnotyzerskich. Jeden z drugim facet mówi publicznie, wprost ludziom, że ma ich za debili i będzie rżnął na kasę bez lubrykacji, a oni mu jeszcze za to dziękują.
"Small edicik" do kwestii z tematu.
Osobiście w zjawisku wzbudzania skrajnych emocji przez prawicowych polityków nie widzę niczego dziwnego. Przykładowo już postulat mówiący o tym, że każdy miast brać z ogólnej kupki powinien wziąć swój los w swoje własne ręce na wstępie budzi wrogość u (przeważającej) części społeczeństwa, która ochoczo przyzwyczaiła się do socjaldemokracji. O kwestiach takich jak podejście do aborcji nawet nie ma co wspominać. Z drugiej strony widać, że ludzie zaczynają mieć dość maglowania tematów traktujących np. o różnoseksualizmie, bo widzą, że nie ma z tego za wiele pożytku i prawicowe (nie szowinistyczno-nacjonalistyczne, bo to nie to samo) hasła coraz częściej budzą odzew.
Ja generalnie jestem z gatunku tych, co chcą od ludzi tylko jednego: "Żyjta i dajta żyć innym". Z drugiej strony instynkt i doświadczenie paru lat życia podpowiadają mi, że taki liberalizm full wypas, tj. permisywizm to po prostu lipa i może lepiej nie robić czystki wśród wartości naszej łacińskiej cywilizacji, bo efekty pokazują, że więcej z tego kłopotu niż profitu. Polska upadała długo, gdzieś od Zygmunta Augusta. Cesarstwo Rzymskie też nie runęło w tydzień. A dzisiaj sobie słucham w radiu, jak po stosunkowo krótkim okresie takiej a nie innej polityki imigracyjnej czeczeński imigrant z nowego pokolenia uczy francuskiego nauczyciela wolności słowa poprzez dekapitację z Allahuakbarem na ustach