Rozwój związku - PYTANIA - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozwój związku - PYTANIA

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 106 z 106 ]

66

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ja po pierwszym wyjściu do kina dostałam małego drewnianego kota smile i sama sobie go wybrałam. Po drodze padło pytanie "chcesz kotka? To sobie wybierz". To było milion razy lepsze niż jakiekolwiek kwiatki, które mogłam dostać big_smile

Było tego nie pisać...bo gdzie on jej w niedzielę niehandlową drewnianego kotka kupi? smile

ups big_smile

gorzej jak przyniesie kwiatka, kotka, czekoladki i kto tam wie co jeszcze smile

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 10:48:55)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Lady Loka napisał/a:

ups big_smile
gorzej jak przyniesie kwiatka, kotka, czekoladki i kto tam wie co jeszcze smile

To jeszcze pikuś, gorzej jak ją zapyta: Chcesz kotka? a ona mu odpowie: Mam swojego, chcesz zobaczyć? Dopiero da to mu do myślenia o jakim kotku ona mówi? smile. Choć podobno teraz to myszka się nazywa, smile

68 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-02-23 10:55:47)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Wstąpić po kwiatka w kwiaciarni po kinie raczej to nie wchkdzi o grę ponieważ to kino będzie dość późno i wszystko będzie zamknięte ... Jak już ten kwiatek to musiałbym kupić go trochę wcześniej i dać po tym jak po nia przyjadę.  Mam mętlik w głowie co robić hmm
Podobnie z tym zachowaniem podczas filmu, i podczas powrotu ... Nie chce tego zepsuć bo to wspaniała dziewczyna na żadnej mi tak nie zależało

Wiesz co to jest spontaniczność?
Nie wysysa z Ciebie psychicznej energii Twoje nastawienie?
Weź nastaw się, że spotykacie się z sobą, żeby dobrze się bawić, poczuć radość życia, skupić się na tym, co aktualnie jest między Wami zamiast na niewiadomojakich oczekiwaniach, na tym „czy dobrze, czy niedobrze”
Rozumiesz o co chodzi?
To Wasz czas, macie się cieszyć chwilą, OBOJE, a nie kombinować. Twoim zadaniem nie jest przekonanie do siebie dziewczyny sztucznymi podchodami, ale fajne spędzenie wspólnie czasu.

69

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Lady Loka napisał/a:

Ja po pierwszym wyjściu do kina dostałam małego drewnianego kota smile i sama sobie go wybrałam. Po drodze padło pytanie "chcesz kotka? To sobie wybierz". To było milion razy lepsze niż jakiekolwiek kwiatki, które mogłam dostać big_smile

Kiedyś pewna nowo poznana dziewczyna napisała do mnie esemesa z pytaniem co robię, wiedząc bardzo dobrze o tym,
że pracuję w syfie gdzieś na budowie, bo niby co innego mogę robić we wtorek czy tam czwartek o 12 w południe...
I faktycznie byłem w robocie, tyle że miałem akurat przerwę, siedzieliśmy z chłopakami pod wiatą i każdy tam jadł co sobie przyniósł.
Dach tej wiaty spoczywał na drewnianych słupach i do jednego z nich był przybity drewniany ptak na drucie, taki już męczony, stary i odrapany.
Zrobiłem telefonem zdjęcie tego ptaka i jej wysłałem, bo przecież taki ze mnie żartowniś, na co przyszła odpowiedź, że jest bardzo ładny...
No i ple ple ple, bla bla bla, jakoś dwa czy trzy dni później mieliśmy się spotkać oficjalnie i to miała być nasza pierwsza prawdziwa randka,
bo poprzednie to były takie tam wyjścia zapoznawcze, szybka pizza gdzieś na mieście co tam co tam fajnie cześć i każdy do siebie.
Pojechaliśmy na tą randkę, było super i na koniec jak już ją odwiozłem pod dom, sięgnąłem ręką za jej fotel, ale tak żeby myślała, że chcę ją pocałować,
laska w szoku co ten stary zbok odwala... a ja hyc i tadam pudełeczko na kolana, ona otwiera, a tam ten drewniany ptak. Jeszcze z drutem smile

To wszystko działo się w wakacje te co teraz były. Spotykaliśmy się przez jakiś czas, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło,
bo w tak zwanym międzyczasie uaktywnił się jej były facet, ojciec jej dzieci i zaczął mącić jej we łbie, ja już miałem nagraną robotę w Niemczech
i w sumie odpuściłem, a ona wróciła do tego swojego byłego. Nie utrzymujemy ze sobą żadnego kontaktu. Ona czasem coś napisze, ja to ignoruję
i tak sobie mijają kolejne miesiące jak się nie widzieliśmy, no i ostatnio mi wysłała teraz w walentynki zdjęcie jadąc z dzieciakami w samochodzie.
Zdjęcie jak zdjęcie, nie mam nawet pewności czy to miało być w ogóle do mnie, za to mam pewność na 250%, że pod lusterkiem w aucie
wisi ten drewniany ptak ode mnie. Na tym drucie smile

70 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 12:05:55)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Jeeezu...ptaki, druty, myszki, kotki...wszystko krąży wokół jednego... na jakie zboczone forum ja trafiłem smile

71

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Pytanie jeszcze po jakim czasie Kobieta Was zapraszała do domu? Tutaj będzie czwarta randka w sumie wiem że to zależy od kobiety ale jak to bywało w waszym wypadku ? Czy może sam na następny raz mogę ją sam zaprosić do domu ?

72

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Pytanie jeszcze po jakim czasie Kobieta Was zapraszała do domu? Tutaj będzie czwarta randka w sumie wiem że to zależy od kobiety ale jak to bywało w waszym wypadku ? Czy może sam na następny raz mogę ją sam zaprosić do domu ?

Jeju, to zależy co chcesz w tym domu robić tongue
W moim obecnym przypadku 2 miesiące bujaliśmy się na mieście zanim się umówiliśmy w domu. Ale w moim obecnym przypadku na seks i tak czekaliśmy jeszcze kolejne 1-2 miesiące. I też oboje nie mieliśmy potrzeby się spieszyć.

W poprzednich relacjach lądowałam w domu po 3-4 spotkaniu, ale to też nie było równoznaczne z seksem.

Temu pytam, zależy co planujesz robić big_smile

73 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 13:09:52)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Pytanie jeszcze po jakim czasie Kobieta Was zapraszała do domu? Tutaj będzie czwarta randka w sumie wiem że to zależy od kobiety ale jak to bywało w waszym wypadku ? Czy może sam na następny raz mogę ją sam zaprosić do domu ?

Zależy od charakteru związku, zażyłości, charakteru partnera, zachowania, wychowania wyniesionego z domu, śmiałości, warunków, humoru itp. W czasie rozmowy powinieneś obczaić co się dzieję i z czym to zjeść. W związku nie ma szablonów, grafików,zakazów i nakazów ( wyłączając oczywiście sytuacje nie akceptowalne).
BTW, o której masz to randkę bo nie wiem czy siedzieć przy kompie czy iść na spacer smile.

74

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
Nowy92 napisał/a:

Pytanie jeszcze po jakim czasie Kobieta Was zapraszała do domu? Tutaj będzie czwarta randka w sumie wiem że to zależy od kobiety ale jak to bywało w waszym wypadku ? Czy może sam na następny raz mogę ją sam zaprosić do domu ?

Zależy od charakteru związku, zażyłości, charakteru partnera, zachowania, wychowania wyniesionego z domu, śmiałości, warunków, humoru itp. W czasie rozmowy powinieneś obczaić co się dzieję i z czym to zjeść. W związku nie ma szablonów, grafików,zakazów i nakazów ( wyłączając oczywiście sytuacje nie akceptowalne).
BTW, o której masz to randkę bo nie wiem czy siedzieć przy kompie czy iść na spacer smile.

To kino będzie prawdopodobnie we wtorek jutk ustalimy dokładna godzinę . Zaproponuje odebranie spod domu , mam nadzieję że się zgodzi bez problemu a nie jak do tej pory było zawsze spotkanie na miejscu

75 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 13:31:09)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

To kino będzie prawdopodobnie we wtorek jutk ustalimy dokładna godzinę . Zaproponuje odebranie spod domu , mam nadzieję że się zgodzi bez problemu a nie jak do tej pory było zawsze spotkanie na miejscu

Myślałem że dzisiaj. Jak będziesz odbierał ją z domu to i powrót musi być też pod dom (chyba że inaczej ustalicie). Może sama zaprosi Cię na chwilę do siebie na kawę lub herbatę, bądź gotowy że takie coś może wyniknąć więc zadbaj o czyste buty tudzież inne części garderoby.
BTW, na jaki film idziecie?

76

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
Nowy92 napisał/a:

To kino będzie prawdopodobnie we wtorek jutk ustalimy dokładna godzinę . Zaproponuje odebranie spod domu , mam nadzieję że się zgodzi bez problemu a nie jak do tej pory było zawsze spotkanie na miejscu

Myślałem że dzisiaj. Jak będziesz odbierał ją z domu to i powrót musi być też pod dom (chyba że inaczej ustalicie). Może sama zaprosi Cię na chwilę do siebie na kawę lub herbatę, bądź gotowy że takie coś może wyniknąć więc zadbaj o czyste buty tudzież inne części garderoby.
BTW, na jaki film idziecie?

Film właśnie mamy ustalać pytała mnie jaka preferuje gatunki filmowe ona nie lubi horrorów.  Film 365 dni będzie ok ? Czy szukać coś innego ?

77 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 13:49:34)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Film właśnie mamy ustalać pytała mnie jaka preferuje gatunki filmowe ona nie lubi horrorów.  Film 365 dni będzie ok ? Czy szukać coś innego ?

Lepszy chyba niż "Zenek" ale może napisze ktoś coś o nim kto go widział. Ja wybierając film zawsze kieruję się stroną Filmweb, sprawdzam oceny ( 365 ma 5/10) i czytam ciekawostki i recenzje. Czasami można czegoś nowego, ciekawego o obrazie dowiedzieć się i nawet zaszpanować informacjami partnerowi. Ile lat ma Twoja partnerka?

78

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
Nowy92 napisał/a:

Film właśnie mamy ustalać pytała mnie jaka preferuje gatunki filmowe ona nie lubi horrorów.  Film 365 dni będzie ok ? Czy szukać coś innego ?

Lepszy chyba niż "Zenek" ale może napisze ktoś coś o nim kto go widział. Ja wybierając film zawsze kieruję się stroną Filmweb, sprawdzam oceny ( 365 ma 5/10) i czytam ciekawostki i recenzje. Czasami można czegoś nowego, ciekawego o obrazie dowiedzieć się i nawet zaszpanować informacjami partnerowi. Ile lat ma Twoja partnerka?

Oboje mamy po 26 lat

79

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Oboje mamy po 26 lat

Napisz posta w tym dziale ŚWIAT FILMU z prośbą (szczególnie do kobiet) o recenzje i czy kobiecie będzie się podobał.

80

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Ja pierniczę chłopie czy Ty jesteś pewien, że chcesz zabierać dziewczynę, którą zabierasz na początkowe randki, na film o seksie? Na film o seksie, który niby jest w stylu bdsm, ale tak naprawdę w stylu beznadziejnym?
Ja bym się czuła zażenowana.
Pomijając już fakt, że i film i książka propagują gwałt pod przykrywką wielkiego romansu.

Ten film się absolutnie nie nadaje do niczego.

81

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Lady Loka napisał/a:

Ja pierniczę chłopie czy Ty jesteś pewien, że chcesz zabierać dziewczynę, którą zabierasz na początkowe randki, na film o seksie? Na film o seksie, który niby jest w stylu bdsm, ale tak naprawdę w stylu beznadziejnym?
Ja bym się czuła zażenowana.
Pomijając już fakt, że i film i książka propagują gwałt pod przykrywką wielkiego romansu.
Ten film się absolutnie nie nadaje do niczego.

Mądrego to aż miło posłuchać smile
Widzisz @Nowy, problem Ci się rozwiązał, przynajmniej co do repertuaru. Napisz jakie masz tytuły do wyboru to może oceni ktoś czy może być.

82

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Lady Loka napisał/a:

Ja pierniczę chłopie czy Ty jesteś pewien, że chcesz zabierać dziewczynę, którą zabierasz na początkowe randki, na film o seksie? Na film o seksie, który niby jest w stylu bdsm, ale tak naprawdę w stylu beznadziejnym?
Ja bym się czuła zażenowana.
Pomijając już fakt, że i film i książka propagują gwałt pod przykrywką wielkiego romansu.

Ten film się absolutnie nie nadaje do niczego.

Lady dobrze pisze, również filmu nie polecam.

83

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie wysysa z Ciebie psychicznej energii Twoje nastawienie?
Weź nastaw się, że spotykacie się z sobą, żeby dobrze się bawić, poczuć radość życia, skupić się na tym, co aktualnie jest między Wami zamiast na niewiadomojakich oczekiwaniach, na tym „czy dobrze, czy niedobrze”
Rozumiesz o co chodzi?
To Wasz czas, macie się cieszyć chwilą, OBOJE, a nie kombinować. Twoim zadaniem nie jest przekonanie do siebie dziewczyny sztucznymi podchodami, ale fajne spędzenie wspólnie czasu.

Mogę się pod tym podpisać obiema rękami. Czy to nie jest właśnie tak, że na początku ludzie się cieszą, czerpiąc energię właśnie z tej spontaniczności? Największa satysfakcja to chyba cieszyć się chwilą i nie przejmować się specjalnie, co to może pójść nie tak, co można jeszcze ulepszyć/poprawić? Takie sztywne nastawienie od razu sprawi, że dziewczyna to wyczuje i się może zniechęcić.Chcesz zgromadzić i nauczyć jak najwięcej wskazówek i w razie czego szukać w pamięci, co akurat kryło się pod tym konkretnym punktem "regulaminu"?

84 Ostatnio edytowany przez marakujka (2020-02-23 15:13:41)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Jak już ten kwiatek to musiałbym kupić go trochę wcześniej i dać po tym jak po nia przyjadę.  Mam mętlik w głowie co robić hmm
Podobnie z tym zachowaniem podczas filmu, i podczas powrotu ... Nie chce tego zepsuć bo to wspaniała dziewczyna na żadnej mi tak nie zależało


O, problem się rozwiązał. Teraz tym bardziej nie ma problemu - wręczysz jej gdy po nią przyjedziesz, a ona zostawi go u siebie w domu. smile
Nie rezygnuj z kwiatka - no wg mnie dużo milej jest dostać go jeszcze przed tymi pocałunkami, niż dopiero przypadkowo, przy jakiejś okazji jakichś tam świąt, bo wtedy wszyscy dostają i wówczas nie ma w tym niczego osobistego.

A w kinie zachowuj się jak dotąd.

85

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
MagdaLena1111 napisał/a:

W ogóle to byli już na 3 randkach i o czymś tam chyba rozmawiali, to facet powinien „załapać” chociaż jedno upodobanie dziewczyny, więc np. jak ona lubi krówki, to może jej przynieść malutki podarunek z tych cukierków i będzie to miły gest świadczący o tym, że jest na nią uważny. To dopiero może zrobić wrażenie a nie sztampowe kwiatki, które zawsze przychodzą do głowy tym, którym się nie chce wysilać.

Racja! Spersonalizowane upominki robią większe wrażenie, choćby dlatego, że pokazują, że człowiek jest uważny na tę drugą osobę.
Niemniej kiedyś dostałam od kogoś frezje, które uwielbiam ze względu na zapach i wtedy nie miałam wątpliwości, że nie są one przypadkowe. Dostałam też film na CD - po to, abym go zobaczyła, bo miał ogromny wpływ na życie tej drugiej osoby i wiedziałam, że chce się tym ze mną podzielić. Były płyty z ulubioną muzyką - zamysł podobny jak z filmem, ale była też cała dyskografia mojego ulubionego na tamten moment zespołu (zgrana samodzielnie, co wymagało sporego zaangażowania), była biała czekolada, którą uwielbiam...
Tak, to jest zdecydowanie dobra podpowiedź wink.


"365 dni" nie widziałam i nie wybieram się, ale są w sieci recenzje i one nie zostawiają na tytule suchej nitki. Zresztą między innymi dlatego nie skuszę się na zmarnowanie dwóch godzin swojego życia.

86

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Niektórzy niestety dalej tkwią w przekonaniu, że im bardziej wytworny i ekstrawagandzki prezent, tym zostaną bardziej docenieni czy uwielbieni.

87

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Autorze nie wiem czy Ci na punkcie tej dziewczyny tak odbilo czy jestes tak poprostu taki bezjajeczny i niesamodzielny umyslowo. W każdym razie jak czytam Twoje rozkminy to mi sie slabo robi. Czy dac kwiatka, jednego czy bukiet, kiedy zlapac za reke, na jaki film isc, czy wejsc do domu itp itd. Strach pomyslec o co bedziesz pytal gdy dojdzie do fazy zblizen (o ile dojdzie bo cos czuje ze swoim robotycznym podejsciem wszystko zepsujesz). Czy Ty sie wychowywales w buszu, ze nie masz zadnej elementarnej wiedzy co mniejwiecej kiedy wypada? Na tych spotkaniach wogole sluchasz tej dziewczyny, obserwujesz jej zachowanie czy juz spiety planujesz kolejne 5 randek do przodu i prezent na rocznice zwiazku (mimo ze do niej jeszcze daleko)?? Bo sie tak zachowujesz jakbys nic kompletnie o niej nie wiedzial i nie umial wyczuc nawet minimalnie co jej sie moze spodobac a na co jeszcze jest za wcześnie. No doslownie jak robot, ktory potrzebuje zestawu komend do wykonania, bo sam od siebie nic nie wymysli. Wez ze troche sam pomysl, podejmij jakas meska decyzje, gorsza czy lepsza. Nawet jesli jakis pomysl nie wypali do konca to jesli jest zauroczenie miedzy Wami i potencjal na zwiazek to to nie bedzie rzutowac na calosc. Pora, zebys byl soba bo organizujac te randki wedlug instruktarzu ludzi z forum i rozbijajac filozoficznie na atomy kazdy element spotkania po pierwsze nie jestes autentyczny bo nie robisz tego co Ci podpowiada intuicja a po drugie zabijasz caly urok tego wszystkiego. No serio jakbym czytala prosbe o przepis na sernik a nie o delikatne wskazowki dla zauroczonego faceta.

88

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
feniks35 napisał/a:

Autorze nie wiem czy Ci na punkcie tej dziewczyny tak odbilo czy jestes tak poprostu taki bezjajeczny i niesamodzielny umyslowo. W każdym razie jak czytam Twoje rozkminy to mi sie slabo robi. Czy dac kwiatka, jednego czy bukiet, kiedy zlapac za reke, na jaki film isc, czy wejsc do domu itp itd. Strach pomyslec o co bedziesz pytal gdy dojdzie do fazy zblizen (o ile dojdzie bo cos czuje ze swoim robotycznym podejsciem wszystko zepsujesz). Czy Ty sie wychowywales w buszu, ze nie masz zadnej elementarnej wiedzy co mniejwiecej kiedy wypada? Na tych spotkaniach wogole sluchasz tej dziewczyny, obserwujesz jej zachowanie czy juz spiety planujesz kolejne 5 randek do przodu i prezent na rocznice zwiazku (mimo ze do niej jeszcze daleko)?? Bo sie tak zachowujesz jakbys nic kompletnie o niej nie wiedzial i nie umial wyczuc nawet minimalnie co jej sie moze spodobac a na co jeszcze jest za wcześnie. No doslownie jak robot, ktory potrzebuje zestawu komend do wykonania, bo sam od siebie nic nie wymysli. Wez ze troche sam pomysl, podejmij jakas meska decyzje, gorsza czy lepsza. Nawet jesli jakis pomysl nie wypali do konca to jesli jest zauroczenie miedzy Wami i potencjal na zwiazek to to nie bedzie rzutowac na calosc. Pora, zebys byl soba bo organizujac te randki wedlug instruktarzu ludzi z forum i rozbijajac filozoficznie na atomy kazdy element spotkania po pierwsze nie jestes autentyczny bo nie robisz tego co Ci podpowiada intuicja a po drugie zabijasz caly urok tego wszystkiego. No serio jakbym czytala prosbe o przepis na sernik a nie o delikatne wskazowki dla zauroczonego faceta.

oj tam oj tam, nie psuj forumowiczom zabawy, to jak zabawa w SIMSY tylko dla większych dzieci smile

89

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
feniks35 napisał/a:

Autorze nie wiem czy Ci na punkcie tej dziewczyny tak odbilo czy jestes tak poprostu taki bezjajeczny i niesamodzielny umyslowo.

Co tak ostro droga siostro? Nie byłaś nigdy pierwszy raz zauroczona?

90

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Olinka napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

W ogóle to byli już na 3 randkach i o czymś tam chyba rozmawiali, to facet powinien „załapać” chociaż jedno upodobanie dziewczyny, więc np. jak ona lubi krówki, to może jej przynieść malutki podarunek z tych cukierków i będzie to miły gest świadczący o tym, że jest na nią uważny. To dopiero może zrobić wrażenie a nie sztampowe kwiatki, które zawsze przychodzą do głowy tym, którym się nie chce wysilać.

Racja! Spersonalizowane upominki robią większe wrażenie, choćby dlatego, że pokazują, że człowiek jest uważny na tę drugą osobę.
Niemniej kiedyś dostałam od kogoś frezje, które uwielbiam ze względu na zapach i wtedy nie miałam wątpliwości, że nie są one przypadkowe. Dostałam też film na CD - po to, abym go zobaczyła, bo miał ogromny wpływ na życie tej drugiej osoby i wiedziałam, że chce się tym ze mną podzielić. Były płyty z ulubioną muzyką - zamysł podobny jak z filmem, ale była też cała dyskografia mojego ulubionego na tamten moment zespołu (zgrana samodzielnie, co wymagało sporego zaangażowania), była biała czekolada, którą uwielbiam...
Tak, to jest zdecydowanie dobra podpowiedź wink.

MagdaLena1111, a może być też tak, że ona własnie lubi kwiatki.
Może on coś wyczuł, może nie. A może coś tam rozmawiali i ona lubi akurat golonkę.

Olinka, na której randce dostałaś spersonalizowane prezenty, o których piszesz?
Gdybym była na miejscu koleżanki autora i dostała właśnie coś wymagającego sporo zaangażowania po raptem paru spotkaniach, jeszcze nie znając się wcześniej, to raczej zaczęłabym się obawiać, że facet się trochę za bardzo stara, może nawet dolega mu coś psychicznie.

91

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Autorze nie wiem czy Ci na punkcie tej dziewczyny tak odbilo czy jestes tak poprostu taki bezjajeczny i niesamodzielny umyslowo.

Co tak ostro droga siostro? Nie byłaś nigdy pierwszy raz zauroczona?

Bylam i pierwszy i drugi tez big_smile Tyle tylko, ze ja poprostu postepowalam intuicyjnie i zgodnie z tym co mi serce i glowa dyktowaly. Nigdy nie kierowalam sie zasadami z poradnikow ani utartymi schematami typu "po pierwszej randce odczekaj 2 dni i sie dopiero odezwij zeby nie wyjsc na zdesperowana" itp. Moj maz zreszta tez na poczatku naszych spotkan byl soba. Od razu dalo sie odczuc ze to pierwsze spotkanie nie ma byc ostatnim, dzwonil codziennie a ja gnalam na randki jak na skrzydlach i umialam okazac radosc ze sie widzimy a nie jakies podchody, zastanawianie sie co zrobic zeby nie wyszlo ze nam zalezy... skoro zaiste nam zalezalo smile

92

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Kurde jak tak teraz patrzę na repertuar kina to nie ma za bardzo dużego wyboru ... Padaka jak na złość ... Jest tylko ten film 365 dni który odpada i drugi 'bad boy' ale jak patrzę na oceny to szału nie ma ...
Pytanie czy odczekać aż wejdzie coś lepszego czy nie sugerować się filmem tylko tym żeby miło razem spędzić wieczór ...

93 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-23 22:04:15)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
feniks35 napisał/a:

Bylam i pierwszy i drugi tez big_smile Tyle tylko, ze ja poprostu postepowalam intuicyjnie i zgodnie z tym co mi serce i glowa dyktowaly. Nigdy nie kierowalam sie zasadami z poradnikow ani utartymi schematami typu "po pierwszej randce odczekaj 2 dni i sie dopiero odezwij zeby nie wyjsc na zdesperowana" itp. Moj maz zreszta tez na poczatku naszych spotkan byl soba. Od razu dalo sie odczuc ze to pierwsze spotkanie nie ma byc ostatnim, dzwonil codziennie a ja gnalam na randki jak na skrzydlach i umialam okazac radosc ze sie widzimy a nie jakies podchody, zastanawianie sie co zrobic zeby nie wyszlo ze nam zalezy... skoro zaiste nam zalezalo smile

Wszyscy autorowi wyraźnie piszą: bądź sobą i nie udziwniaj. Jeden to nawet o prezerwatywie coś wspominał smile.

Nowy92 napisał/a:

Kurde jak tak teraz patrzę na repertuar kina to nie ma za bardzo dużego wyboru ... Padaka jak na złość ... Jest tylko ten film 365 dni który odpada i drugi 'bad boy' ale jak patrzę na oceny to szału nie ma ...
Pytanie czy odczekać aż wejdzie coś lepszego czy nie sugerować się filmem tylko tym żeby miło razem spędzić wieczór ...

Zadzwoń do niej i powiedz o co chodzi, może ona coś zaproponuje? Przecież możecie pójść po prostu na zwykły spacer, do muzeum lub do zoo.

94

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Autor musi chyba w końcu zrozumieć, że takie schematyczne i wręcz instruktażowe podejście nie zaprowadzi go daleko. A to wygląda tak, jakby miał w trakcie spotkania sięgać do notatek, sporządzonych na podstawie dawanych mu tutaj porad.

95

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Janix2 napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Bylam i pierwszy i drugi tez big_smile Tyle tylko, ze ja poprostu postepowalam intuicyjnie i zgodnie z tym co mi serce i glowa dyktowaly. Nigdy nie kierowalam sie zasadami z poradnikow ani utartymi schematami typu "po pierwszej randce odczekaj 2 dni i sie dopiero odezwij zeby nie wyjsc na zdesperowana" itp. Moj maz zreszta tez na poczatku naszych spotkan byl soba. Od razu dalo sie odczuc ze to pierwsze spotkanie nie ma byc ostatnim, dzwonil codziennie a ja gnalam na randki jak na skrzydlach i umialam okazac radosc ze sie widzimy a nie jakies podchody, zastanawianie sie co zrobic zeby nie wyszlo ze nam zalezy... skoro zaiste nam zalezalo smile

Wszyscy autorowi wyraźnie piszą: bądź sobą i nie udziwniaj. Jeden to nawet o prezerwatywie coś wspominał smile.

Nowy92 napisał/a:

Kurde jak tak teraz patrzę na repertuar kina to nie ma za bardzo dużego wyboru ... Padaka jak na złość ... Jest tylko ten film 365 dni który odpada i drugi 'bad boy' ale jak patrzę na oceny to szału nie ma ...
Pytanie czy odczekać aż wejdzie coś lepszego czy nie sugerować się filmem tylko tym żeby miło razem spędzić wieczór ...

Zadzwoń do niej i powiedz o co chodzi, może ona coś zaproponuje? Przecież możecie pójść po prostu na zwykły spacer, do muzeum lub do zoo.

Jutro pogadam o tym filmie ale co do innych propozycji w mieście to zoo niestety nie ma w tym mieście a na muzeum to za późna pora bo pracujemy a spotkania w tygodniu mamy wieczorami. .
Myślę cicho i może mnie zaprosi do siebie, byłoby super

96

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
marakujka napisał/a:

Olinka, na której randce dostałaś spersonalizowane prezenty, o których piszesz?
Gdybym była na miejscu koleżanki autora i dostała właśnie coś wymagającego sporo zaangażowania po raptem paru spotkaniach, jeszcze nie znając się wcześniej, to raczej zaczęłabym się obawiać, że facet się trochę za bardzo stara, może nawet dolega mu coś psychicznie.

Frezje rzeczywiście dostałam od dobrego kolegi, którego znałam znacznie wcześniej, a miały pokazać, że jest mną zainteresowany bardziej niż zwykłą koleżanką. Film, płyty czy czekolada w mojej ulubionej wersji pojawiły się szybko i wbrew pozorom nie wymaga to jakiegoś specjalnego zaangażowania. No może te płyty, które w opisanym przeze mnie przypadku zostały osobiście zgrane (pamiętam, że oczy aż mi się zaszkliły cool), bo pójście do sklepu i kupienie konkretnego tytułu zajmuje tyle samo czasu, co zakup kwiatka.

Weźmy też pod uwagę, że w przypadku Autora będzie to już kolejne spotkanie, a między nimi mają ze sobą kontakt. Wydaje mi się, że wychwycenie, że ktoś słucha jakiejś konkretnej muzyki czy lubi jakieś konkretne słodycze nie stanowi sygnału, że należy się bać wink. Przeciwnie - mnie taka uważność zawsze bardzo ujmowała.

Z drugiej strony my tylko podpowiadamy, a Nowy92 powinien użyć własnego rozumu i wybrać z tego co może sprawdzić się podczas spotkania z tą konkretną osobą i na tym etapie znajomości. 
Tak, wiem, gdyby to było dla niego takie proste, to nie byłoby wątku wink, ale niech się Autor uczy, że nie ma w tym temacie gotowych, uniwersalnych instrukcji obsługi.

97

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Nie wiem co robić z tym filmem jak nie ma zbyt dużego wyboru z repertuaru. ... Przecież nie napiszę że odwołujemy spotkanie bo nie ma alternatywy, zoo nie ma, muzeum tak późno nie czynne bo spotykany się wieczorem po pracy , restauracja dopiero była, chyba że mnie do domu zaprosi ale wątpię w to

98

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

no ale chyba nie grają tylko 3 filmów prawda?
na takim etapie związku to nawet Doktor Dollitle Wam siądzie.

99

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Ja też uważam, że prezenty dopasowane do odbiorcy są dużo milsze niż standardowe kwiaty czy czekoladki, chociaż mogę nie być obiektywna, bo dostawać ani kwiatów, ani czekoladek po prostu nie lubię. wink Natomiast myślę, że nawet gdybym lubiła, to i tak to pierwsze ceniłabym bardziej, bo kwiaty wg mnie są bardzo sztampowe. O wiele lepiej/dłużej wspominam, kiedy dostałam coś "specjalnie dla mnie". Np. miałam adoratora, który nie ustawał w wysiłkach, mimo iż został poinformowany, że nic z tego nie będzie. W Dzień Kobiet z samego rana stanął pod moimi drzwiami z kwiatami (a jakże xD) i kubkiem kawy (a ja kawę kocham, wielbię, ale nie znoszę sama jej sobie robić). No i tak... Kwiaty oddałam mamie, nie pamiętam nawet, jak wyglądały, ale to, że wpadł na to, żeby przywieźć mi kawę (i to z innego miasta), doceniam bardzo - pomysłowe, "dla mnie", a przecież drobiazg, żadnej przesady. Innym razem, kiedy pracowaliśmy razem na nartach, a ja miałam okres, przygotował mi takie małe szklaneczki z galaretką z pianką - żebym akurat między lekcjami mogła zaspokoić potrzebę "dajcie mi coś słodkiego, natychmiast". To też było fajne. A znowu na walentynki wmaszerował z kwiatami - oczywiście znowu ich nie pamiętam, również oddałam mamie. xD Tak że tego, ja bym zdecydowanie postawiła na jakiś drobiazg, ale dopasowany konkretnie do tej dziewczyny - pewnie zostanie z nią na dłużej niż kwiaty.

A co do kina to ja bym uważała. Oczywiście, że można trafić na zły/nieciekawy film, ale jednak jeśli zostałabym zaproszona na coś pokroju "365 dni", to chyba mimowolnie wyrobiłabym sobie niekoniecznie pochlebne zdanie na temat gustu autora. Chociaż możliwe że akurat jestem zrażona do tego typu, ee, "dzieł", bo np. tuż przed rozpoczęciem związku zdarzało mi się iść z partnerem na jakiś denny horror, ale to od początku było na zasadzie "chodź, pośmiejemy się, jak będzie nie do przyjęcia, do wyjdziemy", więc właściwie nie wiem, dlaczego "365 dni" itp. byłoby dla mnie gorsze od równie słabych tworów z innych gatunków.

100

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

No nic pójdziemy na ten film bad boy i tyle w takim razie. Po filmie może jakiś spacer i odwiozę do domu bo do restauracji to już będzie raczej późno (godzina 22)
Co do kwiatka to chyba jednak zaryzykuję i kupię mała różyczkę przed seansem i wręczę jak będę jechał po nią pod dom

101 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-02-24 10:48:36)

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Nowy92 napisał/a:

Jutro pogadam o tym filmie ale co do innych propozycji w mieście to zoo niestety nie ma w tym mieście a na muzeum to za późna pora bo pracujemy a spotkania w tygodniu mamy wieczorami. .
Myślę cicho i może mnie zaprosi do siebie, byłoby super

Nie bierz tego do siebie, a potraktuj jak dobrą radę...
Nie jesteś urodzonym bawidamkiem ani mistrzem podrywu, ta akurat dziedzina leży u ciebie i kwiczy, zastanów się dobrze:
zamknięci w mieszkaniu będziecie całkowicie odcięci od bodźców zewnętrznych, tylko cztery ściany, krzesła, stół i wy dwoje.
Ty ameba w temacie randkowania, zestresowany i wypłoszony, no i ona spodziewająca się fajerwerków albo trzęsienia ziemi.
Nie istnieje prostszy przepis na katastrofę, więc proponowałbym zluzować lejce z tym pchaniem się na kwadrat,
bo polegniesz sromotnie i przepadniesz z kretesem, a potem już się nie da tego wyprostować.

Na razie między bajki sobie wsadź wskazówki braci wielkiego zakonu masturbatorów (pewnego męskiego forum, pod którego wpływem jesteś)
bo to jest droga donikąd, żadna normalna laska nie da się nabrać na te wygłupy (no chyba że będzie tak samo zdesperowana jak ty)
tym bardziej, że błądzisz po omacku we mgle i coś tam niby wiesz, ale w sumie nic nie wiesz, najpierw wyskakujesz z pocztą kwiatową i prezentami,
żeby po chwili dwa posty niżej już kombinować jak tu jej pokazać, że w zasadzie to aż tak ci nie zależy i niech ona się postara...
no ale jak się jednak nie postara, to co masz zrobić, żeby jeszcze się z nią spotkać... Na początek musisz dojść do ładu sam ze sobą,
żeby być spójnym i wiarygodnym w tym co mówisz oraz w tym co robisz, bo inaczej to będzie lipa. 

P.S.
Koledzy już ci doradzili "wbijaj do niej na chatę i bierz jak swoje, laski uwielbiają zdecydowanych i męskich facetów"?
Nawet już z litości pomijając specyficzny gust kolegów, mam bardzo poważne wątpliwości co do skuteczności tej techniki,
no chyba że wliczamy w to naprute do granic zerwania filmu dyskotekowe szlauchy pukane sportowo oparte o umywalkę,
ale ta twoja z tego co czytam raczej nie wpisuje się w ten schemat, więc weź się jakoś zachowuj. Byle jak, ale zachowuj wink

102

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Z tego co zrozumiałem, to ona zaprasza ciebie do kina. Zatem spokojnie, to jej sprawa na co pójdziecie. Po co sobie zawracasz głowę repertuarem kinowym? Daj na luz.

103

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Autorze, ale czemu Ty chcesz mieć wszystko tak "prawie" doskonale zaplanowane? Tak bardzo, że aż sztucznie..Nie twórz w głowie gotowych scenariuszy, bo potem może coś się przecież ułożyć inaczej..I co wtedy, będziesz się najbardziej przejmował tym, że przebieg spotkania nie wyszedł wg planu? Wrzuć na luz, tym bardziej skoro ona Ciebie zaprosiła do tego kina.. smile

Co do prezentów, to w sumie ciężko na sam początek odgadnąć co ktoś lubi, jeśli spotyka się z nim zaledwie kilka razy, wiec tu się nie dziwię, że Autor sięga po sztampowe rozwiązania. No chyba, że już zdążyli się o sobie wystarczająco dowiedzieć poprzez rozmowę w sieci. Co do filmu, to akurat nie wiem, dlaczego lekkie potknięcie w dobraniu filmu miałoby kogoś do mnie zrażać, pod warunkiem że się oczywiście zbyt dobrze nie znamy.. Autor może pójść za sztampowym rozwiązaniem i pójść z dziewczyną na jakieś romansidło. Tylko też nie każdej się to spodoba..Nie znając dobrze czyichś gustów filmowych, można się naciąć..Ja np pewnie spałbym w kinie na jakimś horrorze, filmie fantasy czy wspomnianym romansidle..Ale specjalnie bym się tym nie przejmował, że ktoś za pierwszym razem nie trafił w moje gusta, gorzej, gdyby za każdym razem proponował coś podobnego...

104

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Jakbym już to gdzieś czytał...
https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=120627
Poziom desperacji bardzo podobny:)

105

Odp: Rozwój związku - PYTANIA

Też mi się skojarzyło smile Niczym instrukcja punkt po punkcie..

106

Odp: Rozwój związku - PYTANIA
Olinka napisał/a:

Weźmy też pod uwagę, że w przypadku Autora będzie to już kolejne spotkanie, a między nimi mają ze sobą kontakt. Wydaje mi się, że wychwycenie, że ktoś słucha jakiejś konkretnej muzyki czy lubi jakieś konkretne słodycze nie stanowi sygnału, że należy się bać wink. Przeciwnie - mnie taka uważność zawsze bardzo ujmowała.

Z drugiej strony my tylko podpowiadamy, a Nowy92 powinien użyć własnego rozumu i wybrać z tego co może sprawdzić się podczas spotkania z tą konkretną osobą i na tym etapie znajomości. 
Tak, wiem, gdyby to było dla niego takie proste, to nie byłoby wątku wink, ale niech się Autor uczy, że nie ma w tym temacie gotowych, uniwersalnych instrukcji obsługi.


Bać to nie, ale również nie trzeba bać się tego kwiatka, tym bardziej gdy nie jest się pewnym co uszczęśliwiłoby kogoś bardziej. Dlatego ten kwiatek jest właśnie uniwersalny. smile

Posty [ 66 do 106 z 106 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Rozwój związku - PYTANIA

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024