Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 320 ]

131 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2019-10-19 21:28:13)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

W pierwszym poście, postawiłaś wiele pytań, które Cię nurtują. To bardzo naturalne, że próbujemy sobie wyobrazić życie "po końcu świata", po czymś tak dramatycznym, jak zdrada. To takie stopniowe oswajanie się z "nowym". 
Czy rzeczywiście musisz wracać do tej pracy, gdzie będziesz musiała patrzeć na wątpliwe szczęście tej pary? Gdzie nawet bezwiednie będziesz odbierać sygnały na temat sytuacji w jakiej się znalazłaś? Czy w ogóle jesteś w stanie oddzielić życie zawodowe od prywatnego w tak trudnych okolicznościach? Czy jest jakakolwiek szansa, byś w czasie urlopu, na którym teraz przebywasz z Maleństwem mogła rozejrzeć się za inną pracą?

Znam taką historię, która wydarzyła się jakiś czas temu. Mąż mojej kuzynki zakochał się w jej najbliższej przyjaciółce, z którą nie dość, że znały się od lat, to także razem pracowały, a ich rodziny spędzały ze sobą weekendy, wakacje, itp. Po wykryciu zdrady, dziewczyna rozpadła się emocjonalnie na 1000 kawałków. Nie pozostało jej nic innego, jak pójść do szefa i najpierw wziąć długi urlop (zwolnienie wystawione przez psychiatrę), a potem zwolnić sie z tej pracy już na stałe. Szef z życzliwością i zrozumieniem traktował ją przez cały czas, zorganizował jej miłe pożegnanie, ale nie zwolnił jej "przyjaciółki", która nadal tam, pracuje i uporała się z niechęcią wielu osób, które jednoznacznie oceniły ten romans.

Wiedz, że każda taka sytuacja, która wśród ludzi budzi sensację, jest jak spłonka. Równie szybko jak się pojawia, tak samo gaśnie. Tylko na chwilę angażuje emocjonalnie ciekawskich. Ale z "wybuchem" i jego długofalowymi skutkami musisz zmierzyć się Ty, a nie Twoi współpracownicy...  Dlatego nie ma żadnego znaczenia czy będziesz coś na ten temat mówić, czy nie, bo każdy w Twoim miejscu pracy zinterpretuje to sobie po swojemu. Wiesz, chyba warto, abyś szukała rozwiązań na przyszłość i zastanawiała się na kogo możesz faktycznie liczyć, kto mógłby w jakikolwiek sposób pomóc Ci, gdy do pracy będziesz musiała wrócić i raczej szukaj wśród znanych Ci już, wypróbowanych osób, o których wiesz, że Ci sprzyjają, niż takich popleczników w pracy.
Powodzenia!

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Chiarana (2019-10-19 21:48:52)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Ale tak serio fizycznie ich pobiłaś czy to taka przenośnia i im po prostu nawciskałaś? A swoją drogą to nie rozumiem co nimi kierowało żeby przyjść razem na imprezę? Złośliwość? Chęć sprawienia komuś jeszcze większego bólu? No jak mi tak zrobią to nie wiem czy dam radę zachować się na poziomie. Strasznie się denerwuję takimi sytuacjami.

Tak, fizycznie spuściłam jej manto, krew się polała. I ma szczęście, że mnie koledzy odciągneli, bo zabiłabym sukę, a potem za nią poszła siedzieć...
Nie żałuję tego. Zasłużyła, głównie za mojego synka, któremu zrobiła takie pranie mózgu, że jak wróciłam, to 4 latek przestał mówić z szoku. Miesiącami chodziłam na terapię z nim.

To jak oni się we dwoje zachowywali było szczytem chamstwa, sqrwysyństwa i bezczelności. Wszyscy się od nich odwrócili, a i tak do końca próbowali mnie dręczyć. Po tej akcji w końcu miałam spokój.

133

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Jezuu, ile agresji musiało się uwolnić w jednej chwili..:) Ale po takiej akcji, to się wcale nie dziwię smile Grunt, że skończyło się tylko na tym a skoro oboje odpuścili to efekt się liczy smile

134

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Boże czy te negatywne emocje kiedyś się skończą? Walczę ze sobą za każdym razem jak przychodzi. Staram się mu nie wyklinać i nie wyzywać tej jego baby ale to mnie wcale nie leczy. Mam wrażenie, że jestem frajerka bo on ma wszystko: nowe życie na luzie bez zobowiązań, kobietę która go okłada młodymi piersiami, ukochaną córeczkę co go uwielbia i jeszcze ja staram się być dla niego miła i mu pomagam jak czegoś potrzebuje. No po prostu zero konsekwencji, żyć nie umierać. A ja nie mam nic. Masa obowiązków, samotność i dziecko które zamęczam ćwiczeniami rehabilitacyjnymi i aspiratorem do nosa i przez to mnie "nie lubi". I nie mam z kim dzielić radości z nowych umiejętności małej.
Dodatkowo zadręczają mnie wyrzuty sumienia, że nie potrafię odmówić mężowi. Wyprowadza się według swojego planu, przychodzi kiedy mu pasuje, żąda dokończenia zaległych projektów na swoich zasadach. A jak ja prosiłam, żeby chociaż ze starych zobowiązań za które ja odpowiadam się wywiązał to usłyszałam, że on teraz musi dbać o swój nowy związek, żeby dziunia nie myślała, że on w rozkroku stoi. A kiedy ja mu odmawiam on stosuje klasyczny (wg mojego psychologa) szantaż emocjonalny. Mówi "No tak nie mam prawa cię o nic prosić. Poniosę klęskę i wreszcie będziesz zadowolona". A to on bez mojej zgody wziął te zobowiązania na siebie a nie ja! Ale oczywiście po takim tekście zgadzam się mu uratować d... ten ostatni raz. I tak bez końca. A gdzie ja w tym wszystkim. Jak wytrwać w postanowieniu, żeby sobie sam radził. Już kilka razy go ratowałam z drobnych opresji. Nie potrafię inaczej! A on bezczelnie teraz specjalnie robi to czego nie chciał robić jak byliśmy razem. Jakby chciał mi dodatkowo udowodnić - popatrz jak wygrałem na tym, że od ciebie odszedłem. Przychodzi taki uśmiechnięty i wystawia oceny na filmwebie filmów na które chodzi z tym babskiem i niby nieświadomie opowiada, jakie to postanowienia powziął - że wteraz to już na pewno prawo jazdy zrobi bo ona go wozić nie będzie, oraz inne rzeczy, do których go namawiałam jak byliśmy razem. Jak w tym wszystkim zachować się z klasą i spokojem? Niby nie robi mi takiej krzywdy jak exmąż Chiarany ale kurde takie coś też boli. I też mam ochotę sprać ich na kwaśne jabłko. Zwłaszcza, że ta baba perfidnie zamieszcza w mediach społecznościowych gdzie to oni nie chodzą bo wie, że zaglądam i jeszcze twierdzi, że to nie specjalnie i że ona ma prawo zamieszczać co chce. No niby i prawda, ale nie tańczy się na czyimś pogrzebie, no pewne zasady kurde są chyba. Bagiennik ma takie fajne w zdanie w stopce ale jak to zrobić? Aaaaa.... chyba mam gorszy dzień sad

135

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Po jaką ch... siedzisz tam z nim jak przychodzi do dziecka, nie możesz do kuchni iść, do kosmetyczki skoczyć, opiekunki na godzinę zatrudnić jakiejś laski najlepiej, by się do niej ślinił na złość Dziuni?
Co Ci babki z forum pomogą jak taka z Ciebie ciapa? Ja też byłam dobrą kobietą, dla wszystkich, tylko nie dla siebie i uwierz, można przestać.

136

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Ela210 napisał/a:

Po jaką ch... siedzisz tam z nim jak przychodzi do dziecka, nie możesz do kuchni iść, do kosmetyczki skoczyć, opiekunki na godzinę zatrudnić jakiejś laski najlepiej, by się do niej ślinił na złość Dziuni?
Co Ci babki z forum pomogą jak taka z Ciebie ciapa? Ja też byłam dobrą kobietą, dla wszystkich, tylko nie dla siebie i uwierz, można przestać.

Powinnaś unikać widzenia go, przybywania z nim. Uciekaj od niego jak się spotyka z dzieckiem

137

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Dlaczego Ty nie wychodzisz jak on przychodzi? to jest czas dla Ciebie, niech on bawi się z córką a Ty w tym czasie zrób coś dla siebie. Też może wziąć małą gdzieś na dwór czy do siebie żebyś Ty mogła sobie odpocząć. Dlaczego się tak zadręczasz?

138

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Unikam jak mogę, kiedy mogę wychodzę, ale często czas kiedy on przychodzi to także jedyny czas dla mnie na ogarnięcie domu. Przecież nie siedzę patrząc mu w oczy. Jak jestem w domu to zawsze staram się coś robić i często to on szuka kontaktu i coś tam bredzi. Poza tym w dzisiejszych czasach to nie tylko spotkania en face przecież, to też telefony, smsy, media społecznościowe... a z tą ciapą to ciekawe zjawisko. Jak byliśmy razem to nie byłam tak emocjonalna i ciapowata zawsze jakoś dawałam radę a to mnie po prostu jakoś rozwaliło. Przez to dziecko głównie, gdyby go nie było to już dawno byłabym otrząśnięta myślę. Na zasadzie "nie to nie" ale to dziecko tak strasznie komplikuje i zwiększa uczucie żalu o 1000%...

139

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Kiedyś miną jak przestaniesz się osądzać i wymagać od siebie na wyrost tej niby klasy i świętości udawanie że jesteś ponad .Jemu nic nie musisz pokazywać z nim nic teraz nie załatwisz potrzeba gdzie indziej się rozładować.Jak nie wytrzymasz to trudno poślij wiązankę nikt nie zginie od tego raczej - najwyżej coć ona sobie pomyśli ale drugi raz już nie odejdzie.
Z tą złością dobrze coś zrobić i nie walczyć  z sobą bo wybuchniesz w końcu narobisz może głupstw,albo zamienisz ten gniew na straszne przygnębienie.
On oni dwoje nie nie są pod specjalną ochroną bo tacy zakochani możesz i masz prawo myśleć czuć  co chcesz o tym nawet się mylić
Nie dowalaj sobie za to że masz wyrzuty i jesteś uległa zacznij od małych kroków .
Pisz gadaj płacz .
Nie cenzuruj się i gadaj o uczuciach z kimś,kto potrafi słuchać i nie gada za dużo sam.
Bądź w miarę asertywna,ale nie musisz być przesadnie grzeczna nie zabiegaj o niego on to wykorzystuje na maksa.
To nie dziecko jest problemem tylko to że chcesz starego życia i masz nadzieję jeszcze obok innych uczuć.
Chcesz ojca dla dziecka i żeby ojcu nie było przykro  bo się rozmyśli i obrazi na Ciebie i córkę .
Jak ma się obrazić to święty boże nie pomoże dlatego on Ciebie prowokuje zna Twoje reakcje .

140

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Boże czy te negatywne emocje kiedyś się skończą? Walczę ze sobą za każdym razem jak przychodzi. Staram się mu nie wyklinać i nie wyzywać tej jego baby ale to mnie wcale nie leczy. Mam wrażenie, że jestem frajerka bo on ma wszystko: nowe życie na luzie bez zobowiązań, kobietę która go okłada młodymi piersiami, ukochaną córeczkę co go uwielbia i jeszcze ja staram się być dla niego miła i mu pomagam jak czegoś potrzebuje. No po prostu zero konsekwencji, żyć nie umierać. A ja nie mam nic. Masa obowiązków, samotność i dziecko które zamęczam ćwiczeniami rehabilitacyjnymi i aspiratorem do nosa i przez to mnie "nie lubi". I nie mam z kim dzielić radości z nowych umiejętności małej.
Dodatkowo zadręczają mnie wyrzuty sumienia, że nie potrafię odmówić mężowi. Wyprowadza się według swojego planu, przychodzi kiedy mu pasuje, żąda dokończenia zaległych projektów na swoich zasadach. A jak ja prosiłam, żeby chociaż ze starych zobowiązań za które ja odpowiadam się wywiązał to usłyszałam, że on teraz musi dbać o swój nowy związek, żeby dziunia nie myślała, że on w rozkroku stoi. A kiedy ja mu odmawiam on stosuje klasyczny (wg mojego psychologa) szantaż emocjonalny. Mówi "No tak nie mam prawa cię o nic prosić. Poniosę klęskę i wreszcie będziesz zadowolona". A to on bez mojej zgody wziął te zobowiązania na siebie a nie ja! Ale oczywiście po takim tekście zgadzam się mu uratować d... ten ostatni raz. I tak bez końca. A gdzie ja w tym wszystkim. Jak wytrwać w postanowieniu, żeby sobie sam radził. Już kilka razy go ratowałam z drobnych opresji. Nie potrafię inaczej!

Potrafisz, tylko nie chcesz.
Sztuka nie polega na tym, żeby pewne sprawy nadal otwierać, a zamykać.
Kiedy gościu stosuje żałośnie głupi szantaż w stylu: "No tak nie mam prawa cię o nic prosić. Poniosę klęskę i wreszcie będziesz zadowolona" możesz spokojnie pozwolić sobie na wybuch śmiechu. Albo odpowiedzieć mu wprost, że istotnie, nie ma prawa prosić cię o nic i sugerujesz mu, żeby tym razem sam zajął się swoimi sprawami, albo zwrócił się do kogoś kompetentnego. Ciebie nie interesują jego problemy i projekty.
Nie musisz się godzić na wszystko, i w sumie nie wiadomo w imię czego miałabyś tak robić.
Odwiedziny u dziecka w określonych terminach i dniach, a nie kiedy jaśnie pan ma czas i ochotę.
Kiedy zacznie mówić o swoim nowym związku - odpowiedz, że chyba dziewczyny mu się pomyliły. Że nie interesują cię jego prywatne sprawy.

Pikupik2019 napisał/a:

A on bezczelnie teraz specjalnie robi to czego nie chciał robić jak byliśmy razem. Jakby chciał mi dodatkowo udowodnić - popatrz jak wygrałem na tym, że od ciebie odszedłem. Przychodzi taki uśmiechnięty i wystawia oceny na filmwebie filmów na które chodzi z tym babskiem i niby nieświadomie opowiada, jakie to postanowienia powziął - że wteraz to już na pewno prawo jazdy zrobi bo ona go wozić nie będzie, oraz inne rzeczy, do których go namawiałam jak byliśmy razem. Jak w tym wszystkim zachować się z klasą i spokojem?

Ucinać. Ucinać natychmiast jak wyartykułuje jedną bzdurę, po to, żeby nie dopuścić do następnej.
Robi prawo jazdy? Wspaniale, ale nie interesuje cię to. Fajny filmik sobie oglądał i jadł popkornik? Cudownie, ale również cię to nie interesuje.

Pikupik2019 napisał/a:

Niby nie robi mi takiej krzywdy jak exmąż Chiarany ale kurde takie coś też boli.

Robi. Robi Ci krzywdę. Emocjonalną i psychiczną. Taki wpływ wywierają na Ciebie te manipulacje i "poprawne, przyjacielskie" stosunki. On zachowuje się tak, bo wie, że Ciebie to rani i boli. Świadomie Cię krzywdzi.

Pikupik2019 napisał/a:

I też mam ochotę sprać ich na kwaśne jabłko. Zwłaszcza, że ta baba perfidnie zamieszcza w mediach społecznościowych gdzie to oni nie chodzą bo wie, że zaglądam i jeszcze twierdzi, że to nie specjalnie i że ona ma prawo zamieszczać co chce.

Nie zaglądaj i nie śledź jej. Ona ma z tego tylko większą radochę i satysfakcję, a Ty głębszy i ciemniejszy dół.
Jeśli nie możesz się powstrzymać, to lepiej usuń swoje konta na portalach. Zawsze możesz je później odtworzyć. Jeśli to ma być cena za spokój, jaki możesz zyskać na tej płaszczyźnie, to warto to zrobić.
I .. tak, ona jak najbardziej ma prawo zamieszczać takie materiały, jakie sobie tylko chce.
Musisz zrozumieć, że jesteś prowokowana, a ich działanie obliczone jest na z góry przewidziany efekt. Na razie dajesz się wciągać w każdą manipulację i robi się 10:0 dla nich.

Pikupik2019 napisał/a:

No niby i prawda, ale nie tańczy się na czyimś pogrzebie, no pewne zasady kurde są chyba. Bagiennik ma takie fajne w zdanie w stopce ale jak to zrobić? Aaaaa.... chyba mam gorszy dzień sad

Zdarzają się ludzie, którzy tańczą na grobach innych. Wcale nie tak rzadko ... Fakt, że Ty jesteś uczciwa, i że jakiegoś świństwa przenigdy byś nie zrobiła, wcale nie świadczy o tym, że wszyscy inni ludzie mają podobne zasady.

Pikupik2019 napisał/a:

Unikam jak mogę, kiedy mogę wychodzę, ale często czas kiedy on przychodzi to także jedyny czas dla mnie na ogarnięcie domu. Przecież nie siedzę patrząc mu w oczy. Jak jestem w domu to zawsze staram się coś robić i często to on szuka kontaktu i coś tam bredzi.

Nie masz obowiązku tego słuchać. Krótka piłka - nie przeszkadzaj mi, przecież widzisz, że sprzątam (zmywam, piorę, układam). Zajmij się proszę dzieckiem, bo jesteś tu po to, żeby spędzać czas z małą, a nie ze mną.

141

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Unikam jak mogę, kiedy mogę wychodzę, ale często czas kiedy on przychodzi to także jedyny czas dla mnie na ogarnięcie domu. . Przez to dziecko głównie, gdyby go nie było to już dawno byłabym otrząśnięta myślę. Na zasadzie "nie to nie" ale to dziecko tak strasznie komplikuje i zwiększa uczucie żalu o 1000%...

Sorry Pik ale dziecka w swoje stany emocjonalne nie mieszaj.. Nie ogarniasz się, bo zachowujesz się jak to Ela napisała jak"ciapa" choć ja bym powiedziała jak cipa..
Użalasz się nad sobą i umartwiasz jaka jesteś cierpiąca bo meżuś  jest szczęśliwy z nowa laską a powinien być Ty..

Dziewczyno - ten facet nie jest wart sekundy Twojego zainteresowania i łaski. A Ty niestety wszystko co robisz to podświadomie żebrzesz o każda minute jego atencji.. Rozumiem jesteś w szoku, jesteś rozczarowana, ale czas zebrać tyłek w troki i zając się sobą i dzieckiem. Gdybyś nie chciała to żadna siła nie zmusiłaby Cię do pozostania w domu jak on przychodzi. Wszystko to wymówki, aby móc się poużalać nad sobą..

142

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

bo pewnie Pikupik ma wbite do głowy jakieś bajki, że za jej dobroć spotka ją nagroda i mąż doceni jej klasę i spokój..

143

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Ela210 napisał/a:

bo pewnie Pikupik ma wbite do głowy jakieś bajki, że za jej dobroć spotka ją nagroda i mąż doceni jej klasę i spokój..

Tia no właśnie spotkała mnie już nagroda za to że starałam się być w życiu uczciwa i „dobra” cokolwiek by to znaczyło. Ale! Właśnie usunęłam konto na portalu na którym ta pinda się produkuje i wywaliłam męża ze wszystkich możliwych obserwacji. Teraz pieczołowicie gotuję kalafiora za zamkniętymi drzwiami i się do niego nie odzywam. A co tam. Nie będę cipa!
Macie rację, że nie muszę już jemu niczego udowadniać ale to takie niesprawiedliwe...czemu ten schemat jest taki podobny, że ci co zadają taki cios potem się tak perfidnie zachowują. Czy to oznacza, że przeoczyłam że on jest taki egoista i cynik? Czy on udawał 15 lat kogoś innego a teraz jest sobą? Czy wtedy był sobą a teraz się tak zachowuje żeby się uporać z tym co zrobił lub zaimponować jej? W sumie to chyba też nie powinno mnie obchodzić. Muszę sobie jakoś przetłumaczyć, że on już dla mnie umarł tak jak to wcześniej ktoś pisał chyba Pasławek. Bardzo do mnie przemówiły rady Isabel. Myślę, że jestem w stanie pomału wprowadzać je w życie. Już nawet mu odburknęłam jak spytał co ma założyć na chrzciny że chyba sobie kpi i że teraz to niech go ta lafirynda ubiera...

144

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

czemu ten schemat jest taki podobny, że ci co zadają taki cios potem się tak perfidnie zachowują. Czy to oznacza, że przeoczyłam że on jest taki egoista i cynik? Czy on udawał 15 lat kogoś innego a teraz jest sobą? Czy wtedy był sobą a teraz się tak zachowuje żeby się uporać z tym co zrobił lub zaimponować jej? W sumie to chyba też nie powinno mnie obchodzić..

Z tego co  słyszę czytam rozmawiam przy okazji rozstania zdrady rozwodów to raczej ludzie chyba wybierają takie postępowanie w większości pod koniec związku wcześniej nie koniecznie byli nie w porządku tak jak piszę to sprawa wyboru i potem "konsekwencji"brnięcia dalej w takie podłe działania jak opisujesz ,ale to nie reguła oczywiście .Bywa też jak jedno wchodzi w związek z wyrachowania "z rozsądku" desperacji pod presją niby dobrowolnie i nie potrafi udawać nie wytrzymuje kłamania na dłuższą metę nagromadzone niechęci uwalniają się i zaczyna się wyżywanie na drugiej osobie.Trudno to określić wykryć kiedy to się stało i co naprawdę czuł wcześniej zwłaszcza w chaosie emocji i myśli krótko po rozstaniu.
Masz jednak racje to teraz bez znaczenia bo się już stało dokonało nie ma sensu tego roztrząsać w nieskończoność.
Jm był jaki był nie koniecznie udawał a teraz robi to co musi w pewnym sensie bo tak wybrał.

145

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Wiesz Pikupik ... najtrudniej jest nam wybaczyć tym, których najmocniej skrzywdziliśmy.
Wiem, że to brzmi niedorzecznie. Ale jak nad tym pomyśleć, to jest w tym mądrość.

Twój mąż zachowuje się jak ostatni bałwan, bo za wszelką cenę chce sam sobie udowodnić, że jest taki cool.
Dla niego Wasze poprawne stosunki (poprawne według niego) są potwierdzeniem tego, że on jest w sumie spoko fajny gość. No zajeżysty jest przecież.
Nie dociera do niego, że jest żałosną amebą.
Może być też tak, że nie jest taki głupi, na jakiego wygląda, a jego przyjacielskość i luz jest grą obliczoną na efekt.
A efektem, który chce osiągnąć jest rozwód bez orzekania o winie, oddalenie widma ewentualnych alimentów, jakie mógłby płacić na Ciebie, oraz uzyskanie relatywnie niskich alimentów na malutką.
Jakiekolwiek nie byłyby jego intencje - ucinanie tych umizgów wyjdzie Ci na dobre i w jednym, i w drugim przypadku.
I w trzecim też. Kiedy ukrócisz dręczenie, szybciej odzyskasz spokój i równowagę.

146 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2019-10-22 23:53:20)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Trudno się tak automatycznie odkochać...
Niby człowiek wie, że ten najbliższy zrobił mu straszne świństwo, niby zdaje sobie sprawę, że zdradził i porzucił rodzinę, że spatałaszył na całej linii, ale zanim ta wiedza spłynie z rozumu do serca, trochę musi potrwać...
Będziesz próbować go brać na litość, na łagodność, na dobroć, na gniew, na wyrzuty. Jest cały arsenał sposobów, by chronić się przed zaakceptowaniem tego, co nieuniknione. Udręka pytań: jak on mógł?, jak śmiał?, jak obca baba może się tak zachować?, też zamiast pomagać dystansować się od niewiernego, łączy Cię z nim grubym sznurem myśli, wspomnień, rozczarowań. Na całe szczęście nawet najgrubszy sznur składa się wyłącznie z drobniutkich nitek i o ile trudno jest zerwać taki sznur jednym ruchem, o tyle każdego dnia, coraz bardziej świadomie i odważnie można odcinać jego pojedyncze niteczki...
Powodzenia!

147 Ostatnio edytowany przez MonkaIska (2019-10-23 08:26:58)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Jeszcze trochę wody upłynie nim pojawi się ta wyczekiwana obojętność. Tylko nie rób z siebie popychadła, facet nie dosyć, ze cię zdradza to jeszcze nie szanuje.
Nie pozwól na to. Przyjdzie łajza do dziecka, Ty odstrzelona jak "Stróż w Boże Ciało" wychodzisz, z tekstem "skoro już przyszedłeś to zajmij się dzieckiem", wrócę o …" Żadnych kolacyjek, obiadków, kanapeczek. On przychodzi do dziecka, niech wykorzystuje czas na bycie z dzieckiem a nie na głupie odzywki. Nowa kobieta Twojego męża ma satysfakcję i pięknie obsikuje grunt. Po kij tam zaglądasz? (wiem, wiem, babska ciekawość, może jej syf na czubku nosa wyskoczył albo trzecie oko) to nic nie zmieni. Nie bądź popychadłem ani żałosną żoną, nie w jego towarzystwie. Wiem, że łatwo się pisze ale lepiej mieć satysfakcję z odmowy niż uczucie żałości, ze się uległo manipulacjom. Nie pozwól im śmiać się z Ciebie.

Podsumowując podpisuję się obiema ręcami wink pod tym co napisała IsaBella.

148

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Aurora czytasz mi w myślach:)coś za często;)Pikupik dla mnie tymi niteczkami było każde działanie,które odcinało mnie od przeszłości,poczynając od rozwijania pasji,uwielbiam zwiedzać podróżować więc pakowałam Dzieci do auta i w Polskę,po zmianę pracy,miejsca zamieszkania. Poprzez budowanie siebie,wzmacnianie nawet małymi rzeczami odcinasz niteczkę po niteczce:)ja je nawet z uśmiechem dostrzegałam. Im mniej będziesz nadawać znaczenia temu co robi Ex tym mniej będzie Cię to obchodzić i łatwiej Ci będzie z tym żyć.

149

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

W takich wypadkach, kiedy do zdrady dochodzi jeszcze ta bezczelność widoczna w tym, jak wpędza Cię w poczucie winy czy próbuje uchodzić za nieskazitelnego, najlepszą reakcją jest chyba okazywanie obojętności na kazdym kroku. Nawet w mieszkaniu, w trakcie jego wizyt u dziecka, traktuj go jak zepsute powietrze, udawaj że go tam nie ma. Pokaż mu swoim zachowaniem, żę masz go totalnie gdzieś, że juz nic nie robi na Tobie wrażenia. Nie daj sobie wchodzic na głowę a tamta kobieta, skoro przestałaś śledzic jej stronę, tym bardziej powinna być Ci obojętna. Męża wywaliłąś dawno ze swojego życia, więc on dla Ciebie nie istnieje, skoro tak, to nie musisz mu nic udowadniać ani tym bardziej w ogóle przejmowac się tym, co on robi. Wie, że podchodząc do sprawy na luzie, jeszcze bardziej CIę dołuje, więc zacznij go właśnie zlewać, tak totalnie lekceważyć wręcz, żeby nie odczuwał Twojej obecnośći choćby w momentach, kiedy przychodzi do dziecka.

150 Ostatnio edytowany przez Senshi (2019-10-24 10:32:47)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Jaki śmieszny ten Twój ex małż. Wyżywa się na Tobie za własną niemoc, kastrację, której się poddawał ochoczo tyle lat. Widać dostał wiatru w żagle i postanowił Ciebie obarczyć winą za to, że nie miał jaj i był ciapą. Tak naprawdę to ten człowiek siebie nie znosi. Jego poczucie wartości jest na poziomie podłogi. Ale Ciebie woli za to winić, nie siebie. Oczywiście robi to nieświadomie bo za prosty jest by to zauważyć. Teraz uwiesił się na drugiej. Druga też ma być hakiem podciągającym (dla niej zrobi prawko, nie dal siebie). Facet rozpaczliwie próbuje nie być ciapą, kastratem.

151

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Obojętność jest chyba najtrudniejszym z uczuć do udawania....to już chyba łatwiej udawać, że się kogoś lubi.

Senshi napisał/a:

Jaki śmieszny ten Twój ex małż. Wyżywa się na Tobie za własną niemoc, kastrację, której się poddawał ochoczo tyle lat. Widać dostał wiatru w żagle i postanowił Ciebie obarczyć winą za to, że nie miał jaj i był ciapą. Tak naprawdę to ten człowiek siebie nie znosi. Jego poczucie wartości jest na poziomie podłogi. Ale Ciebie woli za to winić, nie siebie. Oczywiście robi to nieświadomie bo za prosty jest by to zauważyć. Teraz uwiesił się na drugiej. Druga też ma być hakiem podciągającym (dla niej zrobi prawko, nie dal siebie). Facet rozpaczliwie próbuje nie być ciapą, kastratem.

Mój psycholog mówi dokładnie to samo. Że duży problem tkwi w nim samym. Problem, który wymagałby wręcz terapii indywidualnej. Twierdzi też, że traktowanie partnera jak swojego rodzaju terapeutę to katastrofa, bo tylko człowiek w zgodzie ze sobą może zbudować trwałą relację z innymi. Być może dlatego nam nie wyszło.
Może być też tak, ze ona ma do niego jakieś lepsze podejście i jednak go "cudownie odmieni" wtedy nasze dziecko tylko na tym skorzysta bo będzie miało dorosłego i samodzielnego ojca z prawem jazdy a nie tam jakąś ciapę smile
Ktoś już tu mówił o mnie, że jestem ciapa więc wygląda na to, że dwie ciapy razem to nic dobrego z tego być nie może...
Tylko, że moment sobie na odnowę wybrał fatalny z mojego punktu widzenia i mimo, że Takata uważa, że mieszam dziecko w swoje stany emocjonalne to jednak wydaje mi się, że łatwiej byłoby mi uporać się z jego odejściem do innej jak byliśmy bezdzietni, niż teraz i to jeszcze niemal tuż po porodzie (choć oczywiście pewności nie mam).
Tak czy inaczej to wszystko jest bardzo trudne, bo teraz patrząc z perspektywy jak ten nasz związek się skończył ciężko mi się pogodzić z tym, że to ona będzie korzystała z jego "wiatru w żaglach" a na mnie będą spadały tylko te gorsze odłamki z jego "przemiany".

152

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

...że to ona będzie korzystała z jego "wiatru w żaglach" a na mnie będą spadały tylko te gorsze odłamki z jego "przemiany".

Hej, hej? Jakie odłamki? Nie pozwolisz by cokolwiek na Ciebie spadało od tego Pana, będziesz żyć swoim życiem, mężuś będzie Twoim byłym, czas przeszły smile Będzie ojcem i oby nim chciał być jak najdłużej, bo nowa panna może go powoli odsuwać od dziecka. Do tego nie dopuść ale Ciebie jego życie już niewiele będzie obchodzić. Chodzisz do psychologa, wykazujesz wolę pracy nad sobą. Jest duża szansa, że już nie użyjesz zwrotu "my dwie ciapy" a zamienisz go na "ciapa mój dupowaty były już mąż" smile

153

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Obojętność jest chyba najtrudniejszym z uczuć do udawania....to już chyba łatwiej udawać, że się kogoś lubi.

Może być też tak, ze ona ma do niego jakieś lepsze podejście i jednak go "cudownie odmieni" wtedy nasze dziecko tylko na tym skorzysta bo będzie miało dorosłego i samodzielnego ojca z prawem jazdy a nie tam jakąś ciapę smile
Ktoś już tu mówił o mnie, że jestem ciapa więc wygląda na to, że dwie ciapy razem to nic dobrego z tego być nie może...
Tylko, że moment sobie na odnowę wybrał fatalny z mojego punktu widzenia i mimo, że Takata uważa, że mieszam dziecko w swoje stany emocjonalne to jednak wydaje mi się, że łatwiej byłoby mi uporać się z jego odejściem do innej jak byliśmy bezdzietni, niż teraz i to jeszcze niemal tuż po porodzie (choć oczywiście pewności nie mam).
Tak czy inaczej to wszystko jest bardzo trudne, bo teraz patrząc z perspektywy jak ten nasz związek się skończył ciężko mi się pogodzić z tym, że to ona będzie korzystała z jego "wiatru w żaglach" a na mnie będą spadały tylko te gorsze odłamki z jego "przemiany".

Może napisałam zbyt ostro jeśli tak to przepraszam, ale nie mogę patrzeć jak fajna i bystra dziewczyna cierpi przez nieodpowiedzialnego i skupionego na sobie palanta.
Gdybyś nie miała z nim dziecka to pisałabyś dziś, że pewnie odszedł bo nie mogłaś mu dać potomka, a tamta mu da.. Tak czy siak zawsze obwiniałabyś siebie, a to nie Ty jesteś winna. Odszedł i dobrze bo zrobił miejsce w Twoim życiu dla kogoś wartościowego. I choć trudno Ci dzisiaj w to uwierzyć to za 2 lata odezwij się do mnie :-)

Trzymaj się dzielnie i do przodu. Rozwiedź się z nim ustal alimenty i zamknij ten rozdział w swoim życiu..

154

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Ledwo przeżyłam ten chrzest. Dramat. Nie potrafiłam i nie chciałam sadzać nas wszystkich przy jednym stole no bo o czym tu gadać... więc były dwa osobne obiady i ja z dzieckiem po środku. Godzinę z tymi i dwie z tamtymi w dwóch różnych końcach miasta. Trzymałam cały czas fason ale w domu na koniec poryczałam się jak bóbr. A ten jakby nigdy nic, uśmiechnięty. Jeszcze na koniec gratuluje, że wszystko tak fajnie wyszło.... dobrze, że chociaż tej baby nie przyprowadził...
Odebrał mi radość praktycznie ze wszystkiego. Taki piękny i ważny dzień, a ja nie umiem się cieszyć. Wszystko teraz już będzie rozbite na dwa. To jakiś koszmar.
Tyle dobrego, że mała nie ucierpi, bo od samego początku będzie przyzwyczajona, że wszystko jest razy dwa. Ja nie potrafię sobie wyobrazić jakie dramaty przeżywają dzieci które już rozumieją sytuację, żyją sobie w jednej rodzinie i nagle im się dwie robią. Dorosłemu to ciężko udźwignąć, a co dopiero takiemu dziecku...
Strasznie bym chciała, żeby już było "za dwa lata..."

155 Ostatnio edytowany przez Iwona40 (2019-10-26 22:03:26)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Płacz pomaga, przynosi ulgę. Daj sobie czas. To minie. Porozmawiaj może o tym z kimś z rodziny,wyzal się.

156

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

O rany, co za parszywy twór z tego człowieka - przejrzałam wątek i szczerze współczuję, że coś takiego Ci się przydarzyło. Dobrze, że na słabego nie trafiło, wydajesz się być silną osobą (może wbrew temu co w tej chwili zdarza Ci się o sobie myśleć) i jestem pewna, że z czasem wygrzebiesz się z tych emocji i zostawisz je za sobą.

Moim zdaniem rady, które dostałaś są bardzo dobre, tzn. uciąć Twój kontakt z nim na wszystkie sposoby na jakie możesz w obecnej sytuacji. Z córką niech się spotyka, ale od Ciebie wara. Co do obojętności - to prawda, najtrudniej ją udawać, bo przecież nie masz do tej sytuacji neutralnego stosunku, nie da rady udzielać dyplomatycznych odpowiedzi. Uwaga, żebyś przy Twoich skłonnościach do bycia fair wobec wszystkich oprócz siebie, nie przesadziła z dyplomacją. Nie jesteś mu winna żadnych grzeczności, ani przysług, wg mnie okazanie jakiejś niechęci jest nawet naturalne w tej sytuacji - "czemu za mną łazisz i się uśmiechasz, przydaj się na coś i idź uśmiechać się do córki, po to tu jesteś". W środowisku zawodowym warto chyba unikać tematu i kontaktu o ile się da (jak ktoś zacznie drążyć, to faktycznie będzie super trudno - aż nie mam pomysłu jak z tego wybrnąć, bo tu jednak dyplomacja jest wskazana dla Twojego własnego dobra).

Tak na boku - o nienawiści do kochanek/kochanków, bo temat powiązany i regularnie się tu przewija. Moim zdaniem teksty "to nie kochanka Ci przysięgała, nienawidząc ją wybielasz męża" są niemądre i chyba nawet wskazują, że osoba je wypowiadająca sama ma coś za uszami. I na dodatek szkodzą w tym wypadku adresatce, bo i tak ma za duże skłonności do altruizmu i usprawiedliwiania innych. Za zdradę nienawidzi się i męża i kochankę (jeśli wiedziała, że facet jest żonaty), to najnormalniejsze rzecz na świecie. Spokojnie, nienawiści za takie świństwo wystarczy na oboje, nie trzeba tu dzielić procentów winy między nimi ani jednego wybielać, żeby obwinić drugie, jak to niektórzy sugerowali big_smile Oboje winni na 100%, bo i zdradzający zachowuje się jak śmieć i osoba trzecia świadomie włażąca w cudze małżeństwo zachowuje się jak śmieć - i to jest fakt.
Wiadomo, że osobę zdradzoną czeka długa i baaardzo żmudna praca, żeby się w tej nienawiści nie utopić, tylko przekuć w stan, choć częściowej, obojętności, ale nie negujcie zasadności jej niechęci do lafiryndy i do męża jednocześnie. No i żeby w nią rzucać argumentami o wybielaniu męża, w momencie gdy sami wybielacie swoje sumienia na forum... Oj oj nieładnie tongue

A co do tych świąt rodzinnych (chrzest) - rozumiem, że podwójne świętowanie wynikało z faktu, że chciałaś, żeby córa "poświętowała" i z dziadkami z jednej i drugiej strony rodziny? Myślisz, że miałoby sens na przyszłość wysłanie małej na świętowanie z "tamtą" stroną z samym ojcem?

157

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
grizabella1 napisał/a:

Moim zdaniem teksty "to nie kochanka Ci przysięgała, nienawidząc ją wybielasz męża" są niemądre i chyba nawet wskazują, że osoba je wypowiadająca sama ma coś za uszami.


Serio? Proszę mnie przeprosić.

158

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:
grizabella1 napisał/a:

Moim zdaniem teksty "to nie kochanka Ci przysięgała, nienawidząc ją wybielasz męża" są niemądre i chyba nawet wskazują, że osoba je wypowiadająca sama ma coś za uszami.


Serio? Proszę mnie przeprosić.

Och, nie ma co się trapić. Grizabella próbuje "zastraszyć" stronę, która ma inne zdanie, robi to jednak bardzo nieudolnie.
Ciekawe co ma sama za uszami;)

159 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-10-30 16:12:50)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

wg mnie nie musisz robić żadnych podwójnych imprez. Masz dość dowodów, by ustalić korzystne dla siebie warunki rozwodu.. I tylko proszę nie pisz, że masz super sytuację bo dobrą pracę.. MUSISZ się zabezpieczyć finansowo. Teściom niech dziecko przyprowadza mąż.

Co do pracy - nie bój się. Wydaj coś na wzór krótkiego oświadczenia dla współpraconików by uciąć plotki: Nie jesteśmy już razem z mężem, chcę byście to wiedzieli, ale skupiam się tu na pracy. Nie daj się namówić na żadne zwierzenia. Nie licz na sojuszniczki  pracy. Jakieś mogą być kochankami nienawidzącymi pierwszych żon.
Staraj się, awansuj. Załatw sądownie że mąż pokrywa połowę wszystkich kosztów związanych z dzieckiem, nie rezygnuj z tego w zamian z wyższe alimenty.
Już teraz zbieraj rachunki.Będzie tego sporo opiekunka, lekarze i 100 innych spraw.
I spraw sobie małą przyjemność w każdym tygodniu .

Do koleżanki obwiniającej kochanki:   za uszami i przed mamy mózgi, tak jak TY. I potrafimy rozróżnić obce osoby ze swoimi priorytetami od własnego męża.

160 Ostatnio edytowany przez Chiarana (2019-10-30 16:01:49)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Ela210 napisał/a:

Już teraz zbieraj rachunki.Będzie tego sporo opiekunka, lekarze i 100 innych spraw.
I spraw sobie małą przyjemność w każdym tygodniu .

Doprecyzujmy tylko - rachunki imienne i faktury imienne. Paragony nie są dla sądu dowodem.
Bierz fakturę za każdą paczkę pieluch, smoczek, kaszke, za wszystko. Im lepiej udokumentujesz koszty utrzymania małej, tym lepiej dla Ciebie.

161

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:
grizabella1 napisał/a:

Moim zdaniem teksty "to nie kochanka Ci przysięgała, nienawidząc ją wybielasz męża" są niemądre i chyba nawet wskazują, że osoba je wypowiadająca sama ma coś za uszami.

Serio? Proszę mnie przeprosić.

Napisałaś w jednym z postów "Tu nie chodzi o wybielanie kochanki, tu chodzi tylko o to aby nie wybielać męża kosztem jej", ja napisałam "nie trzeba tu dzielić procentów winy między nimi ani jednego wybielać, żeby obwinić drugie, jak to niektórzy sugerowali". I jeszcze gdzieś "masz prawo tak czuć, to jest jeszcze świeże", podczas gdy ja zwracając się do obrońców kochanek "nie negujcie zasadności jej niechęci do lafiryndy i do męża jednocześnie". Zdania się nie wykluczają, to jest zbieżny pogląd, nie rozumiem czemu moja wypowiedź akurat Ciebie ubodła?


Ela210 napisał/a:

I potrafimy rozróżnić obce osoby ze swoimi priorytetami od własnego męża.

Jeśli obca osoba ma priorytet, żeby władować się w moje małżeństwo dla zaspokojenia własnego egoizmu, próżności, cokolwiek - to ja nie mam prawa pozwolić sobie na odczuwanie złości jednocześnie na nią i na zdradzającego, jeśli ma mi to ulżyć? Nie zgadzam się z tym. Autorka wyraźnie w jednym z postów napisała, że wyrażanie niechęci do tej kobiety, choćby na forum, przynosi jej ulgę, czemu ma sobie tego odmawiać, skoro ta kobieta jak najbardziej zasługuje na krytykę? Ma prawo złościć się na oboje, nie musi się tego wstydzić.

kejt38 napisał/a:

Och, nie ma co się trapić. Grizabella próbuje "zastraszyć" stronę, która ma inne zdanie, robi to jednak bardzo nieudolnie. Ciekawe co ma sama za uszami;)

Moje uszy w tej kwestii były i są czyste, dziękuję.

Nigdy nie zrozumiem toku myślenia ludzi, którzy zachęcają do braku wyraźnego potępienia dla niemoralnego zachowania - czy to u zdradzających, czy to u kochanków/kochanek. Jak się tego wyraźnie nie potępi to jeszcze ktoś, kto akurat ma wątpliwości jak się zachować, odczyta to jako społeczne przyzwolenie na realizowanie swoich, zostawmy to słowo, "priorytetów".

Zastraszam? - duże słowo, chyba się nie odniosę, bo przy tym przełożeniu kalibru władujecie mnie w jakąś mowę nienawiści.

162

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chiarana napisał/a:

Doprecyzujmy tylko - rachunki imienne i faktury imienne. Paragony nie są dla sądu dowodem.
Bierz fakturę za każdą paczkę pieluch, smoczek, kaszke, za wszystko. Im lepiej udokumentujesz koszty utrzymania małej, tym lepiej dla Ciebie.

Jak to faktury, myślałam, że paragony wystarczą? A jeśli dogadamy się przed rozprawą na jakąś kwotę to też trzeba jakieś faktury? A wystarczy za jedną paczkę a potem przełożyć na zużycie, czy trzeba wszystko dokumentować? Ile czasu? Miesiąc sądowi wystarczy czy tak mam zbierać aż do rozwodu? Ja bym wolała mniejsze alimenty, a reszta po połowie. Ale czy da się potem w razie czego wyegzekwować to "po połowie". Mąż na razie nie miga się od płacenia i deklaruje pełną współpracę w tym zakresie.

Grizabella, nie wiem czy jestem silna. Całe życie wydawało mi się, że jestem, ale to wydarzenie całkowicie rozłożyło mnie na łopatki. Całe życie chyba nie płakałam tyle co przez te kilka miesięcy. Poza tym nie panuję jeszcze nad emocjami. Zdarza mi się wykrzykiwać mu w twarz jak on tak mógł i wyklinać tą babę. Potem siebie za to nie lubię i mam wyrzuty ...

Też nie rozumiem tego motywu z wybielaniem kochanek i nie potrafię na razie pozbyć się żalu do tej baby. Żeby nie popełnić błędu wypisując do niej mailem co mi leży na wątrobie, wybrałam złorzeczenie jej na tym forum. Nienawidzę tej baby nie tylko za to, że mąż do niej odszedł ale także za to jaki teraz ma wpływ na niego. Z tygodnia na tydzień jest coraz bardziej wredny, zawzięty i negatywnie do mnie nastawiony mimo, że już nie musi przecież ze mną żyć.
Wydaje mi się też, że im więcej takich wybielających głosów będzie, tym mniej takie dziewczyny będą się zastanawiać nad tym co robią. Stanie się to normalne i będziemy sobie wszyscy kokietować cudzych mężów przy byle okazji, na zasadzie, że jak się da poderwać, to znaczy, że nie kocha żony czyli wszystko jest ok.

Odnośnie tych dwóch imprez. Jestem w dobrych stosunkach z teściami, oni nie mogą pogodzić się z decyzją syna. Mąż zerwał z nimi kontakt, i po prostu jest mi ich szkoda, bo nie widywaliby wnuczki gdybym nie godziła się na ich wizyty i czasem do nich nie jeździła (bo oboje są dość leciwi dobiegają 80). Przyszłościowo to nie wiem jak to teraz będzie. Np. niedługo mała skończy roczek. Też przecież wszystkich nie zaproszę do jednego stołu. Może wtedy mąż będzie już w dobrych stosunkach z teściami, bo na razie to z nimi nie utrzymuje żadnych kontaktów. A to jest ich jedyna, taka bardzo wyczekana wnuczka. Już niewiele życia im zostało, nie umiem tak ich olać na zasadzie, że to problem męża. Znam ich 15 lat!

Niestety to jest taki mój problem od zawsze, że myślę o wszystkich dookoła tylko nie o sobie. Z resztą też i mąż miał o to do mnie czasem pretensje. Chciałabym się przełączyć w jakiś inny tryb ale tak się nie da, muszę nad sobą zacząć pracować i potraktuję to wszystko trochę jako nauczkę na przyszłość, żeby jednak trochę zadbać o siebie bo też już jestem na półmetku albo i dalej. Czytam sobie tu wiele różnych historii, wiele bardzo podobnych do mojej i widać, że na te wszystkie emocje tylko czas pomaga. I na to liczę, że ta obojętność przyjdzie sama z czasem.

163

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pikupik czas ale też wzięcie życia we własne ręce i przejęcia nad nim kontroli. Ciesz się macierzyństwem bo Dzieci szybko rosną:)uciekaj myślami od problemów z Ex,postaraj się być całą sobą przy Maluszku, nie daj się odrywać od tego co jest dla Ciebie najważniejsze,tego radosnego wyczekiwanego momentu.Szkoda czasu, żeby potem żałować że najfajniejsze momenty przeszły koło nosa przez ludzi na których nie warto tracić myśli, energii:)

164

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Chio napisał/a:

Pikupik czas ale też wzięcie życia we własne ręce i przejęcia nad nim kontroli. Ciesz się macierzyństwem bo Dzieci szybko rosną:)uciekaj myślami od problemów z Ex,postaraj się być całą sobą przy Maluszku, nie daj się odrywać od tego co jest dla Ciebie najważniejsze,tego radosnego wyczekiwanego momentu.Szkoda czasu, żeby potem żałować że najfajniejsze momenty przeszły koło nosa przez ludzi na których nie warto tracić myśli, energii:)

No już przez tego drania zmarnowałam cały rok. Rok, który miał być dla mnie najpiękniejszy w życiu okazał się koszmarem. Te dni odkąd odszedł, odcinałam jak kupony - aby minęły. I tak zleciało. Za chwilę kończy mi się macierzyński, a ja psychicznie jestem wykończona. Czas wziąć się w garść...zastanowić się co zmienić, żeby to życie było jakieś "nowe"...

165

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:
Chiarana napisał/a:

Doprecyzujmy tylko - rachunki imienne i faktury imienne. Paragony nie są dla sądu dowodem.
Bierz fakturę za każdą paczkę pieluch, smoczek, kaszke, za wszystko. Im lepiej udokumentujesz koszty utrzymania małej, tym lepiej dla Ciebie.

Jak to faktury, myślałam, że paragony wystarczą? A jeśli dogadamy się przed rozprawą na jakąś kwotę to też trzeba jakieś faktury? A wystarczy za jedną paczkę a potem przełożyć na zużycie, czy trzeba wszystko dokumentować? Ile czasu? Miesiąc sądowi wystarczy czy tak mam zbierać aż do rozwodu? Ja bym wolała mniejsze alimenty, a reszta po połowie. Ale czy da się potem w razie czego wyegzekwować to "po połowie". Mąż na razie nie miga się od płacenia i deklaruje pełną współpracę w tym zakresie.

Nie, paragony nie wystarczą. Sąd Ci powie, że paragony to możesz wyciągnąć sobie ze śmietnika pod tesco... Taki to kraj. Na wszystko musisz mieć faktury na siebie. Tylko to jest dowód poniesionych wydatków, niestety.
Zbieraj wszystko do rozprawy, za ubrania, jedzenie, akcesoria, wizyty lekarskie i badania, leki, rozrywkę odpowiednią do wieku, zabawki, fotelik aamochodowy, wózek itd. Naucz się brać faktury, bo potem jak będziesz podwyższała kwotę w miarę rosnących i zmieniających się potrzeb dziecka to juz masz gotowe i nie musisz się martwić.
Nie zgadzaj się na żadne mniejsze alimenty i zapomnij o "reszcie po połowie". To jest nie do wyegzekwowania potem. A gwarantuję Ci, że jak trzeba będzie dokonac wiekszego zakupu, to Ci powie: dostajesz alimenty, to kupuj.
Teraz on może mówić wszystko, ale pod wpływem nowej kobiety wszystko może się zmienić. Nie narażaj się potem na kolejne ciąganie po sądach i ustalanie kwoty alimentów adekwatnej do kosztów utrzymania.

166

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pikupik wiem jak Ci ciężko i powiem Ci, że masz prawo mieć żal do kochanki (i będziesz go miała bardzo długo). Tylko tu chodzi o to, że zaprzątasz sobie myśli jakąś obcą babą, niepotrzebnie. Zamiast skupić się na sobie. Kim ona jest, żebyś poświęcała jej tyle swoich myśli i zdrowia, zmarszczek, urody?. Czy warto aby Twoje życie kręciło się wokół niej? Czy pomogłoby gdyby np: przejechał ją pociąg? Nie, bo czasu nie cofniesz, zostałaś skrzywdzona, mąż Cię skrzywdził Pikupik, ona miała w tym swój udział ale to przez męża cierpisz. Ona chciała zrobić sobie dobrze a nie Tobie na złość, ona ma Cię gdzieś.
Teraz taki scenariusz: "Mąż spotyka tę kochanicę, zarywa do niej, a ona mu odmawia, nie ma seksu" Czy Twój mąż jest OK? Nie, bo on chciał, gdyby mu dała to by to zrobił. Nikt go nie zmuszał, chciał to zrobił. On chciał, rozumiesz? To już nieważne czy kochanka mu dała, czy nie.
Pikupik walcz o siebie, o małżeństwo się walczy gdy dwie strony tego chcą a wierz mi, że życie po tym jest inne. Nigdy nie zapomniałabyś krzywdy, którą Ci wyrządzono.

Teraz humorystycznie, jak to napisze będę się wstydzić z 3 dni smile
Powiem Ci, że w myślach nazywałam koleżankę męża "Dziw..ą Maj...ek" pierwszy człon zamiast imienia, drugi to już nazwisko, życzyłam jej najgorszego, wyobrażałam sobie, że w pracy wisi tablica z jej wizerunkiem i podpisem "złodziejka mężów, lafirynda, dzi..ka, zdrajczyni" smile i ogólnie, żeby publikować wizerunki lafirynd i piętnować te baby (słyszysz jak to brzmi:))), serio? sama nie wierzę, że tak myślałam bo nikogo to nie obchodzi, wierz mi) jak dobrze, że to tylko moja fantazja i nigdy nie wpadłam na to by coś takiego powiedzieć na głos. Bo nie ma "złodziejek mężów" no chyba, że jakieś porwania do wora wbrew czyjejś woli.

Rozumiem Pikupik, że mąż siłą nie został porwany? Rozumiem też, że nie był niepoczytalny. Poszedł z własnej, nieprzymuszonej woli.
Tu nie chodzi o to, żeby Tobie dowalić, tylko, żebyś próbowała się uporać ze sobą. Twój mąż już wybrał, niestety nie ma jaj by złożyć pozew o rozwód i żyć uczciwie. Chcesz być backupem Pikupik? Nie sądzę, jesteś na to za mądra.

Zadanie: kto "powinien" wisieć na tablicy oznaczonej oszust/ka, zdrajca/czyni, kłamca, tchórz? Kochanka czy...? wink))

Niecałe dwa lata temu mój post wyglądałby inaczej, dzięki wielu mądrym osobom na tym forum, doświadczonym z którymi początkowo się nie zgadzałam, uświadomiłam sobie pewne rzeczy po czasie, gdy emocje opadły.
Czasem widuję koleżankę męża, dostała co chciała, umowę ma dzięki jego poparciu, i wiesz...jest mi obojętna. Mijam ją samochodem i to ona odwraca głowę, ja swoją trzymam wysoko smile A ona przecież nic nie zrobiła "zdrada w białych rękawiczkach" smile
Nawet powinnam jej być wdzięczna, spadły mi klapki z oczu i mój mąż spadł z piedestału smile, ukazała mi się jego nieznana mi dotąd strona.

OK, wrzucam ten post zanim się rozmyślę.
Życzę Wam wszystkim spokojnego i bezpiecznego weekendu.
Pikupik trzymaj się, jesteś młodą, fajną babką, skrzywdzoną bardzo ale z tym sobie poradzisz, dla siebie i dla swojego dziecka smile

167

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pamiętaj ze żadna baba nie będzie miała wpływu na Twoje dziecko!  Ty jesteś mama i dziecko zawsze będzie przy Tobie. A ojca dziecka nie będę komentować bo to chyba oczywiste... musisz być silna !

168

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Masz przed sobą najpiękniejszy czas...teraz Twoje maleństwo to bobas, ale za chwilę zacznie się nauka jazdy na sankach, łyżwach, nartach, pierwsze kursy karate...mnóstwo czasu razem. Teraz pewnie ciężko w to uwierzyć, ale ten czas tak szybko leci, że zanim się obejrzysz będzie nastolatkiem....
Faceta olej, to niedojrzaly d****. Kiedyś usiądzie w fotelu i powie sobie, że zrobił błąd. A Ty...masz przed sobą wszystko... co tylko chcesz...jest tyle nieszczęścia na świecie, że dupy facetów to po prostu śmieszne błahostki.
Na pewno teraz jest Ci źle, ale pomyśl, że za rok będzie Ci ciężko przypomnieć sobie czy miał dołek w policzku czy go nie miał.
Teraz 100 proc zaangażowania w dziecko (da Ci to mnóstwo radości) a potem zacznij walczyć o siebie.
Przed Tobą jeszcze wiele sytuacji miłych i tych gorszysz...
Statystycznie  codziennie mijasz na ulicy 8 facetów, z którymi była byś szczęśliwa! Jest duża nadzieja!
Uszy do góry i łap grabie, które grabią do Ciebie.

169

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
xxxnikaxxx napisał/a:

Masz przed sobą najpiękniejszy czas...teraz Twoje maleństwo to bobas, ale za chwilę zacznie się nauka jazdy na sankach, łyżwach, nartach, pierwsze kursy karate...mnóstwo czasu razem. Teraz pewnie ciężko w to uwierzyć, ale ten czas tak szybko leci, że zanim się obejrzysz będzie nastolatkiem....
Faceta olej, to niedojrzaly d****. Kiedyś usiądzie w fotelu i powie sobie, że zrobił błąd. A Ty...masz przed sobą wszystko... co tylko chcesz...jest tyle nieszczęścia na świecie, że dupy facetów to po prostu śmieszne błahostki.
Na pewno teraz jest Ci źle, ale pomyśl, że za rok będzie Ci ciężko przypomnieć sobie czy miał dołek w policzku czy go nie miał.
Teraz 100 proc zaangażowania w dziecko (da Ci to mnóstwo radości) a potem zacznij walczyć o siebie.
Przed Tobą jeszcze wiele sytuacji miłych i tych gorszysz...
Statystycznie  codziennie mijasz na ulicy 8 facetów, z którymi była byś szczęśliwa! Jest duża nadzieja!
Uszy do góry i łap grabie, które grabią do Ciebie.

Amen. Podpisuję się pod tymi słowami w 100% z perspektywy podobnych przeżyć i dorosłego już dzisiaj dziecka.

170

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
MonkaIska napisał/a:

Powiem Ci, że w myślach nazywałam koleżankę męża "Dziw..ą Maj...ek" pierwszy człon zamiast imienia, drugi to już nazwisko, życzyłam jej najgorszego, wyobrażałam sobie, że w pracy wisi tablica z jej wizerunkiem i podpisem "złodziejka mężów, lafirynda, dzi..ka, zdrajczyni" smile i ogólnie, żeby publikować wizerunki lafirynd i piętnować te baby (słyszysz jak to brzmi:))), serio? sama nie wierzę, że tak myślałam bo nikogo to nie obchodzi, wierz mi) jak dobrze, że to tylko moja fantazja i nigdy nie wpadłam na to by coś takiego powiedzieć na głos. Bo nie ma "złodziejek mężów" no chyba, że jakieś porwania do wora wbrew czyjejś woli.

Haha, ja piszę do niej maile, których nie wysyłam. Napisałam już chyba ze 20 i jak dziś czytam te pierwsze to mi wstyd. Całe szczęście, że udało mi się powstrzymać przed ich wysłaniem. Te dzisiejsze już są na prawdę na poziomie...

Wiem, że dziecko mi to wszystko wynagrodzi, mała jest coraz fajniejsza i śmieszniejsza i bardzo często poprawia mi humor. Ale smutno mi, że nie mam się z kim podzielić tą radością. W końcu to dziecko chciałam mieć z nim a jego nie ma... tzn jest ale jakby nieobecny. Nie widzę w nim zaangażowania. Bardziej przeżywa problemy tamtego durnego babska niż nasze związane z dzieckiem. Ktoś ich wypatrzył w pracy i teraz są "kłębkiem nerwów" i nie idzie się z nim dogadać big_smile

Ha czyli wygląda na to, że nie ma się co zamartwiać na zapas. Martwiłam się, czy mówić w pracy czy nie mówić a problem jak widać sam się rozwiązał.

Już też tak nie zabiegam o jego uwagę dla małej. Jak ma się od niej odwrócić to lepiej teraz niż jak będzie miała kilka lat....

Ech kiepskie to wszystko jest i smutne, że żyjesz z kimś 15 lat a on ci nóż w plecy wbija sad

171

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Niestety nie mogę edytować ostatniego posta (pisze, że brak uprawnień) więc muszę napisać posta pod postem sad

Mój proces leczenia trwa... cały czas boli tak samo, tyle tylko, że lepiej zaczęłam sobie z tym bólem radzić...
Zaczęłam zastanawiać się co mnie tak najbardziej w tym wszystkim boli, czego nie mogę zrozumieć i czego chyba nigdy nie uda mi się wybaczyć ...
Wychodzi na to, że wcale nie boli mnie zdrada sama w sobie czy porzucenie dla innej, młodszej. Nie chodzi wcale zazdrość, czy wstyd, że jest ktoś fajniejszy czy ładniejszy ode mnie. Lub, że on przestał mnie kochać. Bywa.
Nawet nie to, że zostawił mnie z niemowlakiem, że fizycznie i psychicznie jest ciężko, bo nie ma z kim dzielić radości, nie ma kto pomóc w prostych codziennych sprawach, a wiadomo, wizyty nawet częste nie zastąpią wsparcia przy dziecku. Daję jakoś radę, zwłaszcza, że ojciec nadal odwiedza małą.
Już nawet przestało mnie boleć to, że już tamtego życia i tych planów nie będzie bo już wiem, że można wsadzić w to inną przyszłość może nawet lepszą, może nawet z kimś innym. Nawet już przez mgłę zaczynam dopuszczać widok tej pindy bawiącej się z naszym dzieckiem za x lat.
Ale nie mogę zapomnieć, że człowiek który żył ze mną 15 lat, olał mnie i dziecko w czasie połogu, nie dbał o nas i naraził na dodatkowy stres dręcząc kłamstwami, robiąc ze mnie wariatkę, wykrzywiając rzeczywistość i wmawiając mi, że coś sobie ubzdurałam. I to z powodu osoby którą wtedy ledwie znał (miesiąc czasu). Że nie odłożył na przykład tego trochę w czasie...tak po ludzku. Zwłaszcza, że nie byliśmy skonfliktowani, czy w jawnym kryzysie....
Że okazał się po odejściu nielojalny, niedyskretny, że gadał tej pindzie o naszym związku, o mnie, że odkrył jej moje słabe punkty i pozwolił jej naśmiewać się ze mnie i robić mi na złość.
Że oskarża mnie o utrudnianie jego nowej relacji, działanie na jego niekorzyść i przeinacza wszystko co mówię, odwraca kota ogonem i reaguje agresywnie na jakąkolwiek krytykę z mojej strony.
Że nie wykazał nawet odrobiny wrażliwości, czy ludzkiego odruchu w stosunku do mnie - matki swojego dziecka, tylko całą energię poświęcił na udowadnianie tej pindzie, że już nic dla niego nie znaczę. To było dla niego najważniejsze. Odszedł w sposób chamski, ordynarny i nieczuły. Myślałam, że on tą nową relację jakoś dyskretnie będzie prowadził, z czuciem, taktem, aż się uporam. Że będzie pomagał , wspierał i angażował się w sprawy dziecka i stopniowo oddalał w nowy związek. Że chociaż zapyta, czy wyzdrowiałam lub jak się czuję. A on po prostu zdjął buty i założył drugie.
Siedzi mi to jak zadra. Tego nie zrozumiem nigdy. Ja bym tak nie umiała. Na pewno nie zapomnę i nie wiem czy wybaczę...
Kurde, przecież oni już mają co chcieli - swoją wielką miłość - to po co im jeszcze kopać leżącego?

Czy nie da się po zdradzie i porzuceniu potraktować tej skrzywdzonej osoby jakoś bardziej po "ludzku"?
Nie da się, bo wtedy te "drugie" płaczą, że misio je zaniedbuje.... i misio zostałby sam, a tego przecież nie chcemy prawda?

172

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Podejrzewam, że gdyby dopytywał Cię o Twój stan, interesował się, to trudniej byłoby Ci o nim zapomnieć, robiłabyś sobie filmy, że może nadal mu zależy, itp.
Tak jest lepiej, ale zrozumiesz to dopiero za jakiś czas.

173

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Niestety nie mogę edytować ostatniego posta (pisze, że brak uprawnień) więc muszę napisać posta pod postem sad

Mój proces leczenia trwa... cały czas boli tak samo, tyle tylko, że lepiej zaczęłam sobie z tym bólem radzić...
Zaczęłam zastanawiać się co mnie tak najbardziej w tym wszystkim boli, czego nie mogę zrozumieć i czego chyba nigdy nie uda mi się wybaczyć ...
Wychodzi na to, że wcale nie boli mnie zdrada sama w sobie czy porzucenie dla innej, młodszej. Nie chodzi wcale zazdrość, czy wstyd, że jest ktoś fajniejszy czy ładniejszy ode mnie. Lub, że on przestał mnie kochać. Bywa.
Nawet nie to, że zostawił mnie z niemowlakiem, że fizycznie i psychicznie jest ciężko, bo nie ma z kim dzielić radości, nie ma kto pomóc w prostych codziennych sprawach, a wiadomo, wizyty nawet częste nie zastąpią wsparcia przy dziecku. Daję jakoś radę, zwłaszcza, że ojciec nadal odwiedza małą.
Już nawet przestało mnie boleć to, że już tamtego życia i tych planów nie będzie bo już wiem, że można wsadzić w to inną przyszłość może nawet lepszą, może nawet z kimś innym. Nawet już przez mgłę zaczynam dopuszczać widok tej pindy bawiącej się z naszym dzieckiem za x lat.
Ale nie mogę zapomnieć, że człowiek który żył ze mną 15 lat, olał mnie i dziecko w czasie połogu, nie dbał o nas i naraził na dodatkowy stres dręcząc kłamstwami, robiąc ze mnie wariatkę, wykrzywiając rzeczywistość i wmawiając mi, że coś sobie ubzdurałam. I to z powodu osoby którą wtedy ledwie znał (miesiąc czasu). Że nie odłożył na przykład tego trochę w czasie...tak po ludzku. Zwłaszcza, że nie byliśmy skonfliktowani, czy w jawnym kryzysie....
Że okazał się po odejściu nielojalny, niedyskretny, że gadał tej pindzie o naszym związku, o mnie, że odkrył jej moje słabe punkty i pozwolił jej naśmiewać się ze mnie i robić mi na złość.
Że oskarża mnie o utrudnianie jego nowej relacji, działanie na jego niekorzyść i przeinacza wszystko co mówię, odwraca kota ogonem i reaguje agresywnie na jakąkolwiek krytykę z mojej strony.
Że nie wykazał nawet odrobiny wrażliwości, czy ludzkiego odruchu w stosunku do mnie - matki swojego dziecka, tylko całą energię poświęcił na udowadnianie tej pindzie, że już nic dla niego nie znaczę. To było dla niego najważniejsze. Odszedł w sposób chamski, ordynarny i nieczuły. Myślałam, że on tą nową relację jakoś dyskretnie będzie prowadził, z czuciem, taktem, aż się uporam. Że będzie pomagał , wspierał i angażował się w sprawy dziecka i stopniowo oddalał w nowy związek. Że chociaż zapyta, czy wyzdrowiałam lub jak się czuję. A on po prostu zdjął buty i założył drugie.
Siedzi mi to jak zadra. Tego nie zrozumiem nigdy. Ja bym tak nie umiała. Na pewno nie zapomnę i nie wiem czy wybaczę...
Kurde, przecież oni już mają co chcieli - swoją wielką miłość - to po co im jeszcze kopać leżącego?

Czy nie da się po zdradzie i porzuceniu potraktować tej skrzywdzonej osoby jakoś bardziej po "ludzku"?
Nie da się, bo wtedy te "drugie" płaczą, że misio je zaniedbuje.... i misio zostałby sam, a tego przecież nie chcemy prawda?

Przerobilam  na własnej skórze, i powiem Ci jedno.  Zdrajcy i Ci porzucajacy mają to do siebie,  ze " składają ofiare" z nas, kobiet porzuconych,  w ten sposób pokazuje swojej nowej niuni,  że może być spokojna,  a miś należy tylko  do niej. Tak jak kot podrzuca swojemu właścicielowi  na wycieraczka zdechla mysz.. u mnie że strony EX przeplatalo  się zarówno składanie  że mnie ofiary,  a z drugiej strony  gdy niunia  nie patrzyła okazywał  niby  troskę,  zwłaszcza gdy coś złego działo się w mojej rodzinie.. i powiem Ci że działało  to na mnie tak jak napisała Cyngli, chore filmy że może jeszcze nie jestem mu obojętna,  z drugiej strony wściekłość,  że jakim prawem bucu  interesujesz  się moim życiem skoro zostawiłeś? Jakim prawem weszysz  po mojej rodzinie ,wydzwaniasz do mojej matki ? Robił to bo wiedział że ode  mnie niczego sie  nie dowie.. Lepiej  dla Ciebie że się nie interesuje..  uwierz

174 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2019-12-30 14:43:16)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

"Teraz nagle mu się przypomniało, jak to kiedyś, jeszcze dawniej, ktoś go raz zapytał: „Za co pan nienawidzi tego a tego?” Odpowiedział wtedy w przypływie błazeńskiego bezwstydu: „A za to: on, co prawda, nic złego mi nie zrobił, ale za to ja zrobiłem mu ohydne świństwo, a jak tylko zrobiłem, zaraz go za to właśnie znienawidziłem.”- cytat z Braci Karamazow Fiodora Dostojewskiego.
To odpowiedz na Twoje pytanie Autorko jak Twoj maz i jego kochanka mogą Cię tak traktowac. Trudno jest im lubic i szanowac osobę, ktora jest dla nich jak chodzacy wyrzut sumienia, ktory przypomina im (a szczegolnie jeszcze mezowi) co uczynil najblizszym osobom.
A czemu on sie tak stara dla dziuni? Bo ona od niego wymaga i on sobie zdaje sprawe z tego, ze tu sie bedzie musial wykazac i stanac na wysokosci zadania. Jesli pokaze dziuni swoja ciapowata strone to ona mu predko podziekuje za znajomosc (bo nie bedzie mu jak Ty matkowac i wyreczac z tego co opisalas) a wkoncu dla tej wlasnie znajomosci poswiecil swoje zycie rodzinne, relacje nie tylko z zona i dzieckiem ale i wlasnymi rodzicami. Jest wiec o co walczyc by finalnie nie zostac z niczym.

175

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Tylko czy można być człowiekiem dobrym i wartościowym jednocześnie postępując tak jak on? Niektórzy mówią, że "może partnerem nie był dobrym ale ojcem będzie świetnym". Ale jak to pogodzić? Odwrócił się od rodziców, mnie traktuje jak samo zło no nie potrafi się zachować. Na święta nie zadzwonił z życzeniami do nikogo. Ja się musiałam wprosić, żeby choć kilka godzin w święta spędził z małą. Córkę niby kocha, często widuje i zajmuje się bez zarzutu ale jak ma wybrać między nią a dziunią, wybiera dziunię. Nie angażuje się psychicznie w sensie, żeby dziecko gdzieś zabrać poza dom czy zorganizować małej jakąś atrakcję. Czy zabrać do dziadków albo pomyśleć co małej potrzeba kupić. Jaki to wzorzec dla niej? Nie wiem. Jakoś tak chyba wolałabym jednak, żeby wrócił jako człowiek. Nie sądzę, żebym to zaraz odebrała jako nadzieję na powrót. Nie po tym co mi zafundował. Chciałabym się jakoś do niego przekonać dla dobra córki, że jeszcze będą z niego ludzie. Z dnia na dzień chyba czuję do niego coraz większe obrzydzenie. Może on też potrzebuje czasu żeby jakoś uczłowieczyć się z powrotem???? Może jak mu te endorfiny zejdą to się jakoś lepiej będzie zachowywał?

176 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-01-01 13:58:57)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Czy nie da się po zdradzie i porzuceniu potraktować tej skrzywdzonej osoby jakoś bardziej po "ludzku"?

Często się nie da, bo:

Pikupik2019 napisał/a:

czy można być człowiekiem dobrym i wartościowym jednocześnie postępując tak jak on?

Właśnie dlatego, że ktoś uważa się za dobrego człowieka, to jeśli zrobi coś, co sprawi Ci ból, musi przekonać samego siebie i wszystkich dookoła, że to Ty jesteś tą złą i musiałaś zasłużyć na każdą krzywdę, którą Ci wyrządził. A jak już raz udało mu się przekonać samego siebie, że jesteś strasznym człowiekiem, osłabły hamulce przed zadawaniem Tobie kolejnych ran.

Wiem, jak to zabrzmi, ale nie liczyłabym na to, że Twój mąż kiedyś coś przemyśli i zrozumie, bo to w jaki sposób się zachowywał wynika z jego niestabilnej samooceny. Gdy ktoś ma ugruntowaną samoocenę, to nie wykorzysta deprecjonowania drugiej osoby, aby zredukować własny dysonans poznawczy, czyli niezgodność dwóch przekonań, że „jestem dobrym człowiekiem” i „właśnie skrzywdziłem innego dobrego człowieka”.
Zresztą u podłoża zdrady leży przeważnie chęć dowartościowania siebie.

Dzielna i fajna z Ciebie babka, Pikupik :-) Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!

177

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pikupnik co u Ciebie? Jak sobie radzisz? Złożyłaś pozew?

178

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Witaj. Nie złożyłam. Ale dlatego, że postanowiłam poczekać aż on to zrobi. Widzę jak go skręca bo bardzo by chciał się rozwieść, ale nie wie jak się za to zabrać i sprawia mi to pewnego rodzaju satysfakcję. Teraz przynajmniej ma wymówkę bo koronawirus...
Radzę sobie... średnio. Bardzo liczyłam na to że będzie lepiej jak wrócę do pracy, do ludzi i zintensyfikuję zajęcia żeby za dużo nie myśleć. Niestety przyszła epidemia i utknęłam w domu z małym dzieckiem i doskwiera mi ogromna samotność.

179

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Ciekawe zagranie smile Chyba dobrze sobie jednak radzisz, skoro masz takie pomysły smile Ale po tym co przeżyłaś, to się nie dziwię smile Świetnie mimo wszystko, że jest tak a nie gorzej, bo takie akcje, jakich doświadczyłaś nie zasługują nawet na komentarz..Dużo wytrwałości i siły!

180

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Śledzę Twój wątek od początku i chcę Ci powiedzieć, że bardzo Ci kibicuję.
Wiem jak Ci ciężko, ale to wszystko przejściowe smile
Z czasem będzie lepiej. Głowa do góry Dzielna Kobieto.

181 Ostatnio edytowany przez Malinka179 (2020-04-17 08:14:12)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Witaj. Nie złożyłam. Ale dlatego, że postanowiłam poczekać aż on to zrobi. Widzę jak go skręca bo bardzo by chciał się rozwieść, ale nie wie jak się za to zabrać i sprawia mi to pewnego rodzaju satysfakcję. Teraz przynajmniej ma wymówkę bo koronawirus...
Radzę sobie... średnio. Bardzo liczyłam na to że będzie lepiej jak wrócę do pracy, do ludzi i zintensyfikuję zajęcia żeby za dużo nie myśleć. Niestety przyszła epidemia i utknęłam w domu z małym dzieckiem i doskwiera mi ogromna samotność.

Byłam w bardzo podobnej sytuacji  jak Twoja. I również Ci bardzo kibicuje. Mi ulgę przyniósł powrót do pracy i rozwód. Bardzo ciężko mi było się zebrać do złożenia papierów rozwodowych, cały czas oczekiwania był ciężki. Ale po calej sprawie juz bylo duzo lepiej. Orzeczenie I winie i alimenty. To da Ci dużo siły.

182

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia. Długa droga jeszcze przede mną, ale wierzę, że będzie dobrze. Dużo tu przykładów dziewczyn, które były w podobnej lub gorszej sytuacji i odzywają się po jakimś czasie, że mają się dobrze i są szczęśliwe... na to liczę.

183

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Pikupik jak się masz? Ułożyłas sobie wszystko? Jak z exem?

184

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Witaj, no "wszystkiego" to ja jeszcze sobie dłuuuugo nie ułożę... smile

Generalnie jest lepiej bo poodchodziło trochę strachów, np. to, że ex oleje dziecko. Póki co regularnie przychodzi, czasem zabiera małą do siebie. Płaci ustaloną kwotę, nawet coś tam dołoży jak trzeba coś większego kupić.

Niestety chwilowo jestem w psychicznym dołku, bo chciałam wziąć "życie za rogi" ale niestety mi nie wyszło (bo koronawirus, bo dziecko malutkie blabla), więc w wolnym czasie zatapiam się w kanapie, durnych filmach i internecie, czasem wyskoczę na rower po okolicy jak tatuś przyjdzie na wizytę. Co ciekawe - zrobiłam się jakaś taka mocno tchórzliwa. Nie wiem, jak byliśmy razem to nic nie było nam straszne, potrafiliśmy zapakować auto i pojechać przed siebie tysiące kilometrów, czy dziesiątki kilometrów na rowerze, albo łazić po jakichś krzakach. Teraz jak pomyślę o wyjeździe (bo otworzyli wreszcie hotele) to po prostu wymyślam tysiące powodów, że ciężko bo dziecko i takie tam pierdy. Nawet do głębokiego lasu się boję z małą pójść bo może mi kółko odpadnie big_smile. Strasznie się cofnęłam w rozwoju tak jakby to mąż dawał mi siłę do działania... Teraz mi skrzydła opadły, nic mi się nie chce i pojawiają się myśli "po co, może lepiej w domu posiedzieć". Czuję, ze gniję...

Staram się traktować to wszystko tymczasowo, jak przymusowy urlop, nie winić się za ten swój marazm, ale nie ukrywam, że brak "intensywnego życia" niestety zwalnia sloty na głupie myśli. A te oczywiście krążą wokół ex i tego jak on sobie z dziunią życie układa. Co chwilę "myli się" i przychodzą paczki do niego na mój adres a tam jakieś bibeloty ozdobne i poduszki w kształcie serca brrr. Albo prosi o drobne przysługi a ja oczywiście pomagam, a potem jestem na siebie zła...

Pozwu nie złożył, ja nie zamierzam mu póki co w tym pomagać, choć wiem, że bardzo by chciał, żebym to zrobiła za niego...

Nie brzmi to wszystko optymistycznie, ale wierzę, że to przejściowe. Jedyne co to mała coraz fajniejsza. Niezły nygus z niej będzie....

185

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Witaj, no "wszystkiego" to ja jeszcze sobie dłuuuugo nie ułożę... smile

Generalnie jest lepiej bo poodchodziło trochę strachów, np. to, że ex oleje dziecko. Póki co regularnie przychodzi, czasem zabiera małą do siebie. Płaci ustaloną kwotę, nawet coś tam dołoży jak trzeba coś większego kupić.

Niestety chwilowo jestem w psychicznym dołku, bo chciałam wziąć "życie za rogi" ale niestety mi nie wyszło (bo koronawirus, bo dziecko malutkie blabla), więc w wolnym czasie zatapiam się w kanapie, durnych filmach i internecie, czasem wyskoczę na rower po okolicy jak tatuś przyjdzie na wizytę. Co ciekawe - zrobiłam się jakaś taka mocno tchórzliwa. Nie wiem, jak byliśmy razem to nic nie było nam straszne, potrafiliśmy zapakować auto i pojechać przed siebie tysiące kilometrów, czy dziesiątki kilometrów na rowerze, albo łazić po jakichś krzakach. Teraz jak pomyślę o wyjeździe (bo otworzyli wreszcie hotele) to po prostu wymyślam tysiące powodów, że ciężko bo dziecko i takie tam pierdy. Nawet do głębokiego lasu się boję z małą pójść bo może mi kółko odpadnie big_smile. Strasznie się cofnęłam w rozwoju tak jakby to mąż dawał mi siłę do działania... Teraz mi skrzydła opadły, nic mi się nie chce i pojawiają się myśli "po co, może lepiej w domu posiedzieć". Czuję, ze gniję...

Staram się traktować to wszystko tymczasowo, jak przymusowy urlop, nie winić się za ten swój marazm, ale nie ukrywam, że brak "intensywnego życia" niestety zwalnia sloty na głupie myśli. A te oczywiście krążą wokół ex i tego jak on sobie z dziunią życie układa. Co chwilę "myli się" i przychodzą paczki do niego na mój adres a tam jakieś bibeloty ozdobne i poduszki w kształcie serca brrr. Albo prosi o drobne przysługi a ja oczywiście pomagam, a potem jestem na siebie zła...

Pozwu nie złożył, ja nie zamierzam mu póki co w tym pomagać, choć wiem, że bardzo by chciał, żebym to zrobiła za niego...

Nie brzmi to wszystko optymistycznie, ale wierzę, że to przejściowe. Jedyne co to mała coraz fajniejsza. Niezły nygus z niej będzie....

Powiem Ci że mamy podobnie w takim razie. Ja też jednego dnia jestem dzielna i odważna chce zaczynać wszystko od nowa A drugiego siedzę na kanapie i ciągle o nim myślę.   O nich. Mimo tego że nie wiem na 100%czy się że sobą spotykają.  Podejrzewam że tak. W moim ex pomocy ni3 mam zadnej. Jak przyjezdza po mala to sa tylko awantury...
Pozew złożył..  jeszcze to nie dostałam Ale zabolało jak przysłał potwierdzenie..
Także to taki ostateczny koniec...

186

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Niezły nygus z niej będzie....

To z pewnością smile
Mnie  nie chodziło żeby wychować klona, kopie wedle swojego obrazu,ale jak się jest w miarę uważnym to po pewnym czasie mimo całej "mądrości" wszystkich znakomitych ,słusznych założeń wychowawczo dydaktycznych,starań,prób i błędów , mogłem dostrzec ile mój nygus ma ze mnie w sobie,a ile ma w sobie na swój własny niezależny i samodzielny "rachunek",  niedawno skończyła 23 lata, powiem Ci że dla mnie wychowanie tej nyguski, ancymonki to była przygoda - najwspanialsza w życiu i niech se kto w to wierzy albo i nie wierzy .
Życzę Ci takiej przygody i takiego zwycięstwa - wychować wolnego, dobrego człowieka,istotę która wie co myśli i wie co czuje,rozwija się ,nie musi być doskonała.
Jesteś mądra i nie tak zwichrowana jak ja kiedyś tam,może przez jakiś czas będziesz sama, mam jednak przeczucie że dasz sobie radę wyśmienicie, swobodnie z radością, mimo wszystkich trudów.
Trzymaj się

187

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Dzięki Pasławku za dobre słowo, ale właśnie mi uświadomiłeś, że jak moja córka będzie choć w połowie taka jak ja byłam to mam przerąbane... smile

Bardzo bym chciała, żeby cała ta sytuacja nie wpłynęła negatywnie na jej rozwój emocjonalny. Niestety ja doświadczenia mam nieciekawe z dziewczynami porzuconymi w maleńkości przez ojców. Są to dziewczyny bardzo połamane, także przez zachowanie matek, które stają się po takich doświadczeniach mocno nadopiekuńcze, wręcz toksyczne, a później nastawiają siebie i córki negatywnie w stosunku do mężczyzn.

Wierzę, że uda mi się tego uniknąć i że ten ojciec mimo, że szuja to od własnego dziecka się nie odwróci, a ja wreszcie wybaczę i zajmę się sobą...

Evka te awantury miną. Będą coraz rzadsze, aż w końcu dojdziesz do wniosku, że nie ma sensu kopać się z koniem.

188

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Niestety takie sytuacje mogą potem generować u dzieci niechęć do płci przeciwnej, kiedy widzi się w facetach/kobietach przyczynę ich nieszczęść i traumy ich rodziny...

189 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-05-18 10:41:41)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

O czym Ty Pikupik  piszesz, jesteś młoda, masz małe dziecko. Nie programuj się na samotną  matkę,  tylko szukaj faceta i zrób  sobie z nim drugie. Nie musi być własny ojciec, by dziewczynka miała dobry wzór.
I nie daj się wkręcić  w jakieś  odbieranie prezentów  dla kochanki, od tego są  paczkomaty. Walcz o pieniądze  dla siebie i corki.

190

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Dzięki Pasławku za dobre słowo, ale właśnie mi uświadomiłeś, że jak moja córka będzie choć w połowie taka jak ja byłam to mam przerąbane... smile

Bardzo bym chciała, żeby cała ta sytuacja nie wpłynęła negatywnie na jej rozwój emocjonalny. Niestety ja doświadczenia mam nieciekawe z dziewczynami porzuconymi w maleńkości przez ojców. Są to dziewczyny bardzo połamane, także przez zachowanie matek, które stają się po takich doświadczeniach mocno nadopiekuńcze, wręcz toksyczne, a później nastawiają siebie i córki negatywnie w stosunku do mężczyzn.

Wierzę, że uda mi się tego uniknąć i że ten ojciec mimo, że szuja to od własnego dziecka się nie odwróci, a ja wreszcie wybaczę i zajmę się sobą...

Evka te awantury miną. Będą coraz rzadsze, aż w końcu dojdziesz do wniosku, że nie ma sensu kopać się z koniem.

Właśnie do takich wniosków już doszłam i przestałam się wogole odzywać jak przychodzi po małą. Trochę to przykre Ale może po rozwodzie jakoś będziemy potrafili dojść do porozumienia względem małej.  Póki co jest jak jest.  Jm ma do mnie coraz większą nienawiść w sobie. Pokazuje to na każdym kroku.
Pikupik dasz radę.

191

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Ela210 napisał/a:

O czym Ty Pikupik  piszesz, jesteś młoda, masz małe dziecko. Nie programuj się na samotną  matkę,  tylko szukaj faceta i zrób  sobie z nim drugie. Nie musi być własny ojciec, by dziewczynka miała dobry wzór.
I nie daj się wkręcić  w jakieś  odbieranie prezentów  dla kochanki, od tego są  paczkomaty. Walcz o pieniądze  dla siebie i corki.

Mając 41 lat i półtoraroczne dziecko to rzeczywiście żaden problem znaleźć faceta i to jeszcze takiego co ma ochotę na dziecko po krótkiej znajomości (bo biologii nie oszukam, już przy pierwszym łatwo nie było). Szanuję twój optymizm ale umówmy się - popłynęłaś smile Poza tym chyba bym się już nie zdecydowała. To pierwsze dziecko już będzie miało ze mnie "babcię" a co dopiero drugie smile

Oczywiście pstryk w nos za programowanie na samotną matkę słuszny, tylko jeszcze nie czas dla mnie szukać faceta. Chyba że na plaster lub dziki seks tongue


Evka26 napisał/a:

Właśnie do takich wniosków już doszłam i przestałam się wogole odzywać jak przychodzi po małą. Trochę to przykre Ale może po rozwodzie jakoś będziemy potrafili dojść do porozumienia względem małej.  Póki co jest jak jest.  Jm ma do mnie coraz większą nienawiść w sobie. Pokazuje to na każdym kroku.
Pikupik dasz radę.

Evka, rozwód podziała oczyszczająco na atmosferę. Zobaczysz, po rozwodzie będzie już tylko lepiej!

192 Ostatnio edytowany przez Malinka179 (2020-05-20 10:02:39)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Odniosę się do rozwodu w momencie kiedy jest dziecko. Rzeczywiście jest tak, jak pisze Pikupnik2019. Po rozwodzie chcąc nie chcąc trzeba mieć że sobą kontakt. I z czasem, jak emocje opadną to jest dużo lepiej. Mój bm nie chciał mieć kontaktu z synkiem. I tak naprawdę to dopiero na początku tego roku, rok po rozwodzie odnowil  kontakt. I w miarę się dogadujemy. Tylko jest jedną ważną sprawa, żeby  nie wracać do ,,starych czasow". Zamknąć ten etap razem z rozwodem I kontakty ograniczać tylko do rozmów o dziecku.

193 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-05-20 10:27:06)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Myślałam że nasz około 30:) ale umówmy się że 41 to bynajmniej nie starość. I po 40 kobiety mają dzieci coraz częściej.
Więc nie programuj się.:)
Albo programuj na kobietę jaką chcesz być.

194 Ostatnio edytowany przez polis (2020-05-20 12:09:54)

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli
Pikupik2019 napisał/a:

Albo prosi o drobne przysługi a ja oczywiście pomagam, a potem jestem na siebie zła...

A nie możesz mu powiedzieć, że niestety nie możesz mu pomóc. Jak jest dorosły, to powinien na tym skończyć. Możesz być przecież zajęta i zmęczona opieką nad dzieckiem, w niczym nie musisz mu pomagać.

Po przeczytaniu Twojej historii, na miejscu jego nowej dziuni to bym się bała, że za jakiś czas może i mnie taki numer wykręcić. Może nie teraz i nie dzisiaj, ale za dwa lata jak motylki już solidnie opadną i wejdzie rutyna. Gość już pokazał, że jest zdolny i z kręgosłupem moralnym u niego słabo.

195

Odp: Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Hehehe, wiem, że powinnam mu tak powiedzieć, ale nie potrafię, bo dla mnie nigdy z niczym nie ma problemu (żeby zrobić coś dla kogoś, bo dla siebie to już gorzej) ... a do niego to już w ogóle mam taką słabość, chyba dlatego, że mu matkowałam 15 lat to takie jakby moje dzidzi.... wink

Tylko, że akurat on nie zasługuje na moją pomoc za to co mi zrobił, zwłaszcza, że gdy na początku kierowana złością i żalem nie chciałam mu pomagać to mi wykrzyczał, że wreszcie będę zadowolona jak mu się nie powiedzie. Że go na lodzie zostawiam i wykorzystuję to, że on nie ma moralnego prawa mnie o nic prosić. Manipulator obrzydliwy... Teoretycznie za taki tekst powinnam mu w zęby przyłożyć i więcej się nie odezwać bo kto tu kogo na lodzie zostawił. A ja co? Oczywiście zmiękłam i po raz kolejny uratowałam mu tyłek.

Walczę z tym "pomaganiem" niemal codziennie, ale słabo mi to wychodzi bo on wiecznie czegoś chce. Są to często zawodowe rzeczy ale czasem nawet chleb pożycza.... Raz mi się uda mu odmówić a innym razem nie (no co chleba mu nie dam?). Albo, że on u mnie z małą posiedzi bo u siebie nie posprzątał i ma brudno. Głównie takie prośby wymagające większego zaangażowania to już umiem odrzucać, ale takie drobnostki co mnie nic nie kosztują poza wyrzutami sumienia to już gorzej.

Może to jakaś potrzeba wewnętrzna, żeby wszyscy mnie lubili, nawet ci których nie lubię? smile Mam nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się go traktować tak jak na to zasługuje albo chociaż sam się odczepi i przestanie mnie prosić o cokolwiek jak wreszcie zamieszka z tą dziunią.

Posty [ 131 do 195 z 320 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zostawił z niemowlakiem dla innej - jak pozbyć się czarnych myśli

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024